Przejrzyj wiadomości  
Cytat
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma
Strona startowa zielonka Kolega ... Szkocja     Witamy

Mało wylewny i skryty TŻ...



wika89 - 2008-07-20 09:27
Mało wylewny i skryty TŻ...
  Witam!
Mój TŻ jest troszke zamkniety w sobie i skryty. Potrafi okazywać uczucia ale bardzo rzadko (prawie wcale) o nich nie mówi. Wiadomo że liczą sie gesty i czyny a nie slowa, ale jak kazda kobieta potrzebuje tych 'zapewnien'. Gdy ja zaczne temat i np zapytam czy mnie kocha, owszem odpowie ze kocha. Ale sam z siebie tego nie mowi. Kilkakrotnie rozmawiałam z nim na ten temat. Powiedzial ze nie lubi rozmawiac o takich rzeczach i jakos nie potrafi. Jest mi z tym bardzo cięzko, bo juz kilkakrotnie zostalam skrzywdzona (niby okazywane uczucia byly ale nie bylo o nich mowy..potem okazlao sie ze tych uczuc w ogole nie bylo) i chcialabym zeby chociaz raz na jakis czas powiedzial mi 'kocham Cie', albo napisal w smsie... Jak przekonac TŻta do uzewnetrznienia milosci? Czy moze wyolbrzymiam problem?




Kero - 2008-07-20 09:45
Dot.: Mało wylewny i skryty TŻ...
  Chyba najlepszym rozwiązaniem będzie, jak po prostu powiesz mu, ze byś chciała, zeby czasem powiedział Ci sam z siebie, ze Cie kocha. Napisał takiego miłego smsa itd.
Szczerze i otwarcie :)



wika89 - 2008-07-20 09:47
Dot.: Mało wylewny i skryty TŻ...
  Cytat:
Napisane przez Kero (Wiadomość 8283038) Chyba najlepszym rozwiązaniem będzie, jak po prostu powiesz mu, ze byś chciała, zeby czasem powiedział Ci sam z siebie, ze Cie kocha. Napisał takiego miłego smsa itd.
Szczerze i otwarcie :)
Mówiłam mu to nie raz...zawsze odpowiada ze on tak nie potrafi, ale ze sie postara, a i tak nic z tego nie wychodzi....



Chii1986 - 2008-07-20 09:52
Dot.: Mało wylewny i skryty TŻ...
  Cytat:
Napisane przez wika89 (Wiadomość 8282898) Witam!
Mój TŻ jest troszke zamkniety w sobie i skryty. Potrafi okazywać uczucia ale bardzo rzadko (prawie wcale) o nich nie mówi. Wiadomo że liczą sie gesty i czyny a nie slowa, ale jak kazda kobieta potrzebuje tych 'zapewnien'. Gdy ja zaczne temat i np zapytam czy mnie kocha, owszem odpowie ze kocha. Ale sam z siebie tego nie mowi. Kilkakrotnie rozmawiałam z nim na ten temat. Powiedzial ze nie lubi rozmawiac o takich rzeczach i jakos nie potrafi. Jest mi z tym bardzo cięzko, bo juz kilkakrotnie zostalam skrzywdzona (niby okazywane uczucia byly ale nie bylo o nich mowy..potem okazlao sie ze tych uczuc w ogole nie bylo) i chcialabym zeby chociaz raz na jakis czas powiedzial mi 'kocham Cie', albo napisal w smsie... Jak przekonac TŻta do uzewnetrznienia milosci? Czy moze wyolbrzymiam problem?
Są osoby, które kochają ale po prostu nie potrafią o tym mówić. Ja jestem od 3 lat w związku a strasznie trudno mi pierwszej to powiedzieć dopiero gdy Tż powie "kocham cie" to ja mu odpowiadam.
Takie wyznawanie uczuć jest fajne ale wydaje mi się,że gdy to mówię brzmi sztucznie i jak z opery mydlanej dlatego tak mnie to krępuje. Zresztą ja nawet nie składam najbliższych żyć urodzinowych itp. bo dla mnie to takie zbyt wylewne i sztuczne...

po prostu niektóre osoby tak mają dlatego myślę,że trochę wyolbrzymiasz. Nie da się kogoś do tego zmusić czy przekonać, ja sama bardzo bym chciała to mówić ale to jest trudne:)
może na początek poproś go by Ci to pisał w smsach, a z czasem może zacznie to mówić.

wbrew pozorom to nie jest takie proste, można się starać a i tak nie wychodzi, wiem po sobie. To wcale nie oznacza,że Cie nie kocha po prostu ma taki charakter. Dlatego bądź cierpliwa i nie wywieraj na nim presji bo bedzie jeszcze gorzej.




wika89 - 2008-07-20 09:58
Dot.: Mało wylewny i skryty TŻ...
  Cytat:
Napisane przez Chii1986 (Wiadomość 8283098) Są osoby, które kochają ale po prostu nie potrafią o tym mówić. Ja jestem od 3 lat w związku a strasznie trudno mi pierwszej to powiedzieć dopiero gdy Tż powie "kocham cie" to ja mu odpowiadam.
Takie wyznawanie uczuć jest fajne ale wydaje mi się,że gdy to mówię brzmi sztucznie i jak z opery mydlanej dlatego tak mnie to krępuje. Zresztą ja nawet nie składam najbliższych żyć urodzinowych itp. bo dla mnie to takie zbyt wylewne i sztuczne...

po prostu niektóre osoby tak mają dlatego myślę,że trochę wyolbrzymiasz. Nie da się kogoś do tego zmusić czy przekonać, ja sama bardzo bym chciała to mówić ale to jest trudne:)
może na początek poproś go by Ci to pisał w smsach, a z czasem może zacznie to mówić.

wbrew pozorom to nie jest takie proste, można się starać a i tak nie wychodzi, wiem po sobie. To wcale nie oznacza,że Cie nie kocha po prostu ma taki charakter. Dlatego bądź cierpliwa i nie wywieraj na nim presji bo bedzie jeszcze gorzej.
Jestesmy ze soba 1,5 roku i na poczatku potrafil mi to codziennie sam z siebie powtarzac... wiec to raczej nie jest w nim 'zakorzenione' i nie ma takiego charakteru... Dlatego chcialabym zeby znowu mowil o tym co czuje..



Chii1986 - 2008-07-20 10:08
Dot.: Mało wylewny i skryty TŻ...
  Cytat:
Napisane przez wika89 (Wiadomość 8283176) Jestesmy ze soba 1,5 roku i na poczatku potrafil mi to codziennie sam z siebie powtarzac... wiec to raczej nie jest w nim 'zakorzenione' i nie ma takiego charakteru... Dlatego chcialabym zeby znowu mowil o tym co czuje.. Może to zabrzmi paradoksalnie ale może napoczątku nie kochał Ciebie tak głęboko i prawdziwie i dlatego mu to łatwiej przychodziło niż teraz gdy kocha Cie bardziej. Po prostu te słowa mają dla niego dużą wartość i nie chce ich rzucać na wiart. Ja miałam podobnie na początku znajmości mówiłam to na zasadzie "to ylko miłe słowa" z czasem gdy na prawdę pokochałam stwierdziłam,że ciężko mi o tym mówić nie dlatego,że nie kocham tylko dlatego,że to takie ważne i cenne.

W sumie to duchem świetym nie jestem wiec nie wiem czemu tak na prawdę twój Tż tego nie mówi ale najgorsze jest chyba wypytywanie go ciągle o to.
Warto czasem znienacka podczas oglądania tv powiedzieć "kocham cie" jakby nigdy nic nie licząc na odpowiedz, może wtedy on poczuje się swobodniej i zacznie sam to mówić.



wika89 - 2008-07-20 10:11
Dot.: Mało wylewny i skryty TŻ...
  Cytat:
Napisane przez Chii1986 (Wiadomość 8283300) Może to zabrzmi paradoksalnie ale może napoczątku nie kochał Ciebie tak głęboko i prawdziwie i dlatego mu to łatwiej przychodziło niż teraz gdy kocha Cie bardziej. Po prostu te słowa mają dla niego dużą wartość i nie chce ich rzucać na wiart. Ja miałam podobnie na początku znajmości mówiłam to na zasadzie "to ylko miłe słowa" z czasem gdy na prawdę pokochałam stwierdziłam,że ciężko mi o tym mówić nie dlatego,że nie kocham tylko dlatego,że to takie ważne i cenne.

W sumie to duchem świetym nie jestem wiec nie wiem czemu tak na prawdę twój Tż tego nie mówi ale najgorsze jest chyba wypytywanie go ciągle o to.
Warto czasem znienacka podczas oglądania tv powiedzieć "kocham cie" jakby nigdy nic nie licząc na odpowiedz, może wtedy on poczuje się swobodniej i zacznie sam to mówić.
Ale mi samej juz tak troche glupio ciagle tak jakby wyciagac od niego to, i chociaz wiem ze tak nie jest narzucac sie... zawsze czykam az on mi to powie...



Paati89 - 2008-07-20 10:24
Dot.: Mało wylewny i skryty TŻ...
  Cytat:
Napisane przez wika89 (Wiadomość 8282898) Witam!
Mój TŻ jest troszke zamkniety w sobie i skryty. Potrafi okazywać uczucia ale bardzo rzadko (prawie wcale) o nich nie mówi. Wiadomo że liczą sie gesty i czyny a nie slowa, ale jak kazda kobieta potrzebuje tych 'zapewnien'. Gdy ja zaczne temat i np zapytam czy mnie kocha, owszem odpowie ze kocha. Ale sam z siebie tego nie mowi. Kilkakrotnie rozmawiałam z nim na ten temat. Powiedzial ze nie lubi rozmawiac o takich rzeczach i jakos nie potrafi. Jest mi z tym bardzo cięzko, bo juz kilkakrotnie zostalam skrzywdzona (niby okazywane uczucia byly ale nie bylo o nich mowy..potem okazlao sie ze tych uczuc w ogole nie bylo) i chcialabym zeby chociaz raz na jakis czas powiedzial mi 'kocham Cie', albo napisal w smsie... Jak przekonac TŻta do uzewnetrznienia milosci? Czy moze wyolbrzymiam problem?
Wiesz co, moj Tż tez jest taki malo wylewny,jego zdaniem nie musi mnie zapewniac ciagle ze mnie kocha bo przeciez tak jest...on nie widzi w tym nic dziwnego,rozmowy w moim przypadku nic nie daly...mowilam,ze kobieta chociaz raz na jakis czas potrzebuje uslyszec cos milego... Czasem mu sie zdarza,ale moim zdaniem to jest takie hmmm mechaniczne (?) np gdy sie zegnamy-to powie ze kocha...gdy konczymy rozmowy przez tel.czy gg... tak samo...ale jak jestemy ze sobą to raczej mu sie to nie zdarza... Porozmawiaj z nim,moze w waszym przypadku rozmowa cos da:)



wika89 - 2008-07-20 10:53
Dot.: Mało wylewny i skryty TŻ...
  Cytat:
Napisane przez Paati89 (Wiadomość 8283455) Wiesz co, moj Tż tez jest taki malo wylewny,jego zdaniem nie musi mnie zapewniac ciagle ze mnie kocha bo przeciez tak jest...on nie widzi w tym nic dziwnego,rozmowy w moim przypadku nic nie daly...mowilam,ze kobieta chociaz raz na jakis czas potrzebuje uslyszec cos milego... Czasem mu sie zdarza,ale moim zdaniem to jest takie hmmm mechaniczne (?) np gdy sie zegnamy-to powie ze kocha...gdy konczymy rozmowy przez tel.czy gg... tak samo...ale jak jestemy ze sobą to raczej mu sie to nie zdarza... Porozmawiaj z nim,moze w waszym przypadku rozmowa cos da:) U nas nawet podczas zeganania czy rozmow przez telefon nie ma tego:( tym bardziej potrzebuje wyznan bo od jakiegos czasu mieszkamy daleko od siebie i widujemy sie tylko raz w tygodniu :(



Paati89 - 2008-07-20 11:54
Dot.: Mało wylewny i skryty TŻ...
  Dla niego widocznie słowa znaczą mniej...ale pewnie ci okazuje miłość? Więc bardziej dla niego liczą się czyny widocznie.
Porozmawiaj z nim o tym



verzara - 2008-07-20 11:59
Dot.: Mało wylewny i skryty TŻ...
  Mam ten sam problem . Moj mowi ze poprostu on ma swoje sprawy i nikt nie musi o nich wiedziec . Probowalam juz wszelskich sposobow zeby to zmienic ale nie da sie . Czesto jest mi przykro jak widze ze on nie w sosie a jak zapytam o co chodzi to mowi ze ma swoje sprawy .



Paati89 - 2008-07-20 12:16
Dot.: Mało wylewny i skryty TŻ...
  Cytat:
Napisane przez verzara (Wiadomość 8284513) Mam ten sam problem . Moj mowi ze poprostu on ma swoje sprawy i nikt nie musi o nich wiedziec . Probowalam juz wszelskich sposobow zeby to zmienic ale nie da sie . Czesto jest mi przykro jak widze ze on nie w sosie a jak zapytam o co chodzi to mowi ze ma swoje sprawy . Hmmmm autorka wątku chyba ma troszke inny problem z Tżtem niż ten wspomniany przez Ciebie... Poczytaj uważniej. Wspominała o tym,że jej Tż jest mało wylewny itp...a to ze Twój ma jakieś tam swoje sprawy to chyba w sumie wiekszość z nas ma jakies tam swoje tajemnice i nie chce sie nimi dzielić z innymi



Charlotte001 - 2008-07-20 16:51
Dot.: Mało wylewny i skryty TŻ...
  U mnie było bardzo podobnie. Mój Tż był z początku bardzo zamknięty w sobie... Wszystko w sobie dusił, i nie chodziło tylko o Jego problemy, ale o to, co Mu np. przeszkadza we mnie :kwasny: Rodziło to wiele nieporozumień i omal nie doprowadziło do końca Naszego związku :( Porozmawiałam z Nim szczerze i powolutku, małymi kroczkami nauczyłam większej wylewności i śmiałości w pokazywaniu uczuć ;) Jego charakter więc troszkę się zmienił dzięki mnie (mój, dzięki Niemu, oczywiście też). Wszystko to stało się z biegiem czasu.
Niektóre wady można w sobie nawzajem eliminować. I nie chodzi tu o zmienianie kogoś na siłę, tylko o wzajemną naukę ;)



ma-li-na - 2008-07-20 17:26
Dot.: Mało wylewny i skryty TŻ...
  z czasem sie "wyrobi" mój TŻ tez na początku taki był po kilku latach nadaje jak katarynka ehh gdzie sie podziały stare dobre czasy:rolleyes::rolleyes:



wika89 - 2008-07-20 17:53
Dot.: Mało wylewny i skryty TŻ...
  Rozmawialam z nim setki razy...ale nic sie nie zmienialo:/



Kachaaa - 2008-07-20 17:58
Dot.: Mało wylewny i skryty TŻ...
  a ile razem jestescie?
moze z czasem mu to samo przyjdzie?:)



wika89 - 2008-07-20 18:53
Dot.: Mało wylewny i skryty TŻ...
  Cytat:
Napisane przez Kachaaa (Wiadomość 8288006) a ile razem jestescie?
moze z czasem mu to samo przyjdzie?:)
1,5 roku, ale na poczatku ciagle mowil o uczuciach...



verzara - 2008-07-20 23:29
Dot.: Mało wylewny i skryty TŻ...
  Cytat:
Napisane przez Paati89 (Wiadomość 8284682) Hmmmm autorka wątku chyba ma troszke inny problem z Tżtem niż ten wspomniany przez Ciebie... Poczytaj uważniej. Wspominała o tym,że jej Tż jest mało wylewny itp...a to ze Twój ma jakieś tam swoje sprawy to chyba w sumie wiekszość z nas ma jakies tam swoje tajemnice i nie chce sie nimi dzielić z innymi

Musialas zle zrozumiec moją wypowiedz . Chodzi o ten sam problem . To ze jest malo wlwny tlumaczy słowami ze to jego sprawy . Podkreslam tlumaczy .



Madaaa - 2008-07-20 23:37
Dot.: Mało wylewny i skryty TŻ...
  Chii1986 popieram twoj pierwszy post w tym watku. Idealnie to określiłaś. Jestem taka sama i moj tz chyba tez bo nigdy mi tego nie powiedzial :rolleyes: Ja odwazylam sie raz, a tak pare razy padlo to w smsach itp.
Po prostu dla mnie te slowa sa tak wielkie, ze az krępujące.

I pamietajacie, ze najwazniejsze sa czyny. Jesli czujesz się kochana to nie zawracaj mu glowy tym, ze ci oo tym nie mowi.

A jak bardzo cie to boli to po prostu porozmawiaj z nim.

Zresztą ja bym nie chciała żeby słowa kocham stały sie codziennością i spowszedniały. Straciłby wtedy na wartości...



wika89 - 2008-07-21 08:04
Dot.: Mało wylewny i skryty TŻ...
  Cytat:
Napisane przez Madaaa (Wiadomość 8291841) Chii1986 popieram twoj pierwszy post w tym watku. Idealnie to określiłaś. Jestem taka sama i moj tz chyba tez bo nigdy mi tego nie powiedzial :rolleyes: Ja odwazylam sie raz, a tak pare razy padlo to w smsach itp.
Po prostu dla mnie te slowa sa tak wielkie, ze az krępujące.

I pamietajacie, ze najwazniejsze sa czyny. Jesli czujesz się kochana to nie zawracaj mu glowy tym, ze ci oo tym nie mowi.

A jak bardzo cie to boli to po prostu porozmawiaj z nim.

Zresztą ja bym nie chciała żeby słowa kocham stały sie codziennością i spowszedniały. Straciłby wtedy na wartości...
Ale nie chodzi mi zeby ciagle mi to powtarzal, ale chociaz raz w tygoniu gdy sie widzily...



Madaaa - 2008-07-21 14:49
Dot.: Mało wylewny i skryty TŻ...
  Nie da sie mowic tego z jakas onkretn aczestotliwosci.a Moze dla niego to akurat czesto? Nie zmuszaj go do niczego. Wiesz, ze cie kocha ?



Chii1986 - 2008-07-21 14:56
Dot.: Mało wylewny i skryty TŻ...
  Cytat:
Napisane przez wika89 (Wiadomość 8292478) Ale nie chodzi mi zeby ciagle mi to powtarzal, ale chociaz raz w tygoniu gdy sie widzily... A nie możesz po prostu odpuścić? Czy to aż takie ważne? On Cie kocha Ty to czujesz, odbierasz takie sygnały, On udowadnia to na każdym kroku ..czego chcieć wiecej? Usłyszeć jest fajnie ale może najlepiej zacząć się cieszyć tym co się ma.. niektórzy faceci kilka razy dziennie mówią "kocham Cie" a wcale tak nie czują i dla nich to synonim słów" jesteś fajna, chce iść z tobą do łóżka"...twój facet nie mówi tego ale okazuje i to jest najważniejsze, doceń to.

Ja przestałam się zastanawiać,czasami nie mówimy sobie tego z Tżtem parę tygodni,czasami czesto...to dla mnie małoważne do póki miedzy nami jest dobrze.



Madaaa - 2008-07-21 15:10
Dot.: Mało wylewny i skryty TŻ...
  No właśnie widziałam osoby, które aż przesadnie sobie często to mówiły. U takich ludzi słowa te stały sie takim czymś zwyczajnym jak powiedzenie kumplowi "cześć" . chyba żadna z nas by tego nie chciała. Niektorzy czesto slyszą "kocham cie" a tak naprawde sąto puste słowa. Ciesz sie, ze masz kogos kogo mozesz kochac i okazywac swoje uczucia, a ten ktos to odwzajemnia. Docen to co masz bo niektórzy marzą o miłości a jej nie maja.

Chii twoj avatar i podpis mnie rozwalił :D achh chyba pojde wszamac ogorka.



wika89 - 2008-07-21 20:59
Dot.: Mało wylewny i skryty TŻ...
  Cytat:
Napisane przez Chii1986 (Wiadomość 8298007) A nie możesz po prostu odpuścić? Czy to aż takie ważne? On Cie kocha Ty to czujesz, odbierasz takie sygnały, On udowadnia to na każdym kroku ..czego chcieć wiecej? Usłyszeć jest fajnie ale może najlepiej zacząć się cieszyć tym co się ma.. niektórzy faceci kilka razy dziennie mówią "kocham Cie" a wcale tak nie czują i dla nich to synonim słów" jesteś fajna, chce iść z tobą do łóżka"...twój facet nie mówi tego ale okazuje i to jest najważniejsze, doceń to.

Ja przestałam się zastanawiać,czasami nie mówimy sobie tego z Tżtem parę tygodni,czasami czesto...to dla mnie małoważne do póki miedzy nami jest dobrze.
Tak ale zwazajac na to ze bardzo rzadko sie widujemy bo dzieli nas ogromna odleglosc nie moze mi tego okazywac...Poza tym w naszym zwiazku byl okres kiedy nie bylismy razem bo TZ nie byl pewny swoich uczuc...moze to dlatego jestem taka dociekliwa..



meghann - 2008-07-21 21:07
Dot.: Mało wylewny i skryty TŻ...
  w zwiazku z tym ze moje bejbe czyli TZ rowniez ma niewielkie problemy w komunikacji werbalnej,nauczylam sie widziec jego milosc w czynach. zreszta ja to po prostu wiem - widze, w spojrzeniu,kupieniu mi ulubionych lodow w drodze z pracy,zlapaniu za dlon ni stad ni zowad w samochodzie gdy pochloniety jest jazda,wspolnymi spacerami czy staraniu sie zrozumiec moje pasje...poza tym troszke nie rozumiem ze ktos nie jest pewny swoich uczuc...kiedy ja nie jestem pewna swoich uczuc no to coz.....bardzo czesto znaczy to ze nie moge ich po prostu znalezc w sobie...teraz takiej pewnosci mi absolutnie nie brak - kocham i jestem kochana, i to nie jest nic nad czym by sie tu zastanawiac...i tak powinno byc gdy jest uczucie i wzajemnosc...



Madaaa - 2008-07-21 22:43
Dot.: Mało wylewny i skryty TŻ...
  wika nie narzekaj. Ja z moim Tz przez dwa lata widywalismy sie tylko w eekendy, a czasami tylko dwa wekendy w miesiacu Ja studiowalam dziennie on zoacznie. Nie bylo latwo. Jakos wylewni tez nie bylismy w uczuciach, ale to bylo widac ile dla nas znaczyl taki weekend! Moim zdaniem za duzo bys odrazu chciala i za duzo wymagasz. Jesli go kochasz daj mu czas. Niech zwiazek sie powoli rozwija.



mariettta - 2008-07-21 23:04
Dot.: Mało wylewny i skryty TŻ...
  haha no popatrz Wika89 ja mam zupełnie odwrotną sytuacjei też mi źle....i jak tu dogodzić kobiecie :rolleyes:





wika89 - 2008-07-22 20:14
Dot.: Mało wylewny i skryty TŻ...
  Chyba macie racje...powinnam troche przystopowac bo takie ciagle wypominanie tego zeby byl bardziej czuly itp nie prowadzi do niczego dobrego... TZ moze czuc sie osaczony i przytloczony a nie na tym rzecz polega zeby pieknie mowic:) troche mi lzej :)



wika89 - 2008-08-21 12:28
Dot.: Mało wylewny i skryty TŻ...
  up up



vainilla - 2008-08-21 17:03
Dot.: Mało wylewny i skryty TŻ...
  Cytat:
Napisane przez wika89 (Wiadomość 8315390) Chyba macie racje...powinnam troche przystopowac bo takie ciagle wypominanie tego zeby byl bardziej czuly itp nie prowadzi do niczego dobrego... TZ moze czuc sie osaczony i przytloczony a nie na tym rzecz polega zeby pieknie mowic:) troche mi lzej :) dokladnie,najlepiej jeśli pokazuje że cię kocha takimi codziennymi czynnościami:) obecnością i pomocą:)

wiesz...ja ostatnio usłyszałam wyznanie kolesia który od slubu(czyli 25 lat) nie powiedzial żonie ŻADNEGO komplementu i wyznania:mur::confused::c onfused:



wika89 - 2008-08-21 20:22
Dot.: Mało wylewny i skryty TŻ...
  Cytat:
Napisane przez vainilla (Wiadomość 8685803) dokladnie,najlepiej jeśli pokazuje że cię kocha takimi codziennymi czynnościami:) obecnością i pomocą:)

wiesz...ja ostatnio usłyszałam wyznanie kolesia który od slubu(czyli 25 lat) nie powiedzial żonie ŻADNEGO komplementu i wyznania:mur::confused::c onfused:
Tylko ze my nie widujemy sie codziennie... raz w tygodniu albo rzadziej....
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mojaszuflada.htw.pl
  • comp
    Cytat

    Jak pchły skaczą myśli z człowieka na człowieka. Ale nie każdego gryzą. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
    Filozofia to dynamit do rozsadzania empirii. Henryk Elzenberg
    Dobre przy lepszym tanieje. Przysłowie ludowe
    Jak długo istnieje życie, tak długo istnieć będą nadzieje. Teokryt
    Deum sequere - idź za wezwaniem Boga; podążaj za Bogiem. Cyceron

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com