Przejrzyj wiadomości  
Cytat
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma
Strona startowa zielonka Kolega ... Szkocja     Witamy

następna zostawiona.............



ciociawladzia - 2008-09-22 21:17
następna zostawiona.............
  Nigdy nie trafiałam na taki temat forum....., wczoraj przeczytałam posty magdy i jej doradczyn, czytajac chcialam znależć siebie i jakikolwiek dobre zakończenie........
Pisałayście bedzie dobrze masz tylko 30 lat, a co byś zrobiła mając 40..........
JA MAM 48, od 2 m-cy nie mam pracy ,od m-ca wiem że jest inna kobieta - prawie rówieśnica, od tygodnia z nią mieszka, znów gdzieś wyjechali, ja samotnie spedzalam uropy bo nie bawilo go chodzenie,nie bylo juz dobrze ale probowalam poprawic , splywalo to jak po kaczce, nie pamietam kiedy normalnie cos powiedzial bo juz tylko krzyczal,nie przytulil, czekalam, pamietacie Wislocką, kobieto przeczekaj jak ja sie o to burzylam, dzisiaj tesknie za nim takim jaki byl dla mnie dawno temu a teraz jest dla innej, teraz ona budzi sie w jego ramionach i usypia, jak to BOLI,nie pamietam juz kiedy bylam dla niego wazna, wiem bylam silna kobieta, pewna siebie a teraz sie zlamalam, juz wylam po kryjomu,tylko zapytalam sie czy ta kobieta jest warta zamiany 26 lat małzenstwa i rodziny bo jej juz nie ma .Ale ona podala mu reke i go rozumie . A ja myslalam ze maz idiota jet tylko w moim ulubionym filnie Nigdy w Zyciu. Dzieci sie od niego odwrocily ( zaskoczony), z haslem po.........lo go (nigdy nie mowia brzydkich slow ale tym razem nie wydzierzyly.
Jestem sama, gdzies wiem ze tego chcialam bo bylo juz zle , ale nie wiedzialam ze pocieszy sie kilkumiesieczna znajomoscia , tylko towarzysko-hotelowa i na tym zaklada zwiazek.
JAK PORADZIĆ sobie z soba, ja juz jestem stara, niepotrzebna, wymieniona na kogos nawet nie mlodszego,spotkanego kilka razy w hotelu i na imprezach, jestem bez bez pracy, miotam sie w czterech scianach,
M.




fiolusiek - 2008-09-22 21:23
Dot.: następna zostawiona.............
  wiesz nie narzekaj bo moglobyc gorzej:D widac ze na ciebie nie zasluguje. a ty poszukaj pracy poczytaj w gazetach duzo osob poszukuje chocby nianki do dziecka odpowiednim wieku i doswiadczeniem a co do milosci to znajdziesz kogos odpowiedniego



All_that_jazz - 2008-09-23 03:03
Dot.: następna zostawiona.............
  Kochana,musisz się pozbierać. Jak najszybciej, dla własnego dobra. Ja w każdym wieku postąpiłabym tak samo bo epizod depresyjny jest równie zdradliwy w każdym wieku. A jak to mówią-lepiej zapobiegać niż leczyć.Jestem w miarę młoda-mam 26 lat ale sporo przeżyłam( ciężkie choroby-moje i bliskich,nagłe śmierci,romanse,przemoc w związku itd.)Jestem spokojna z natury i rodzice chowali mnie na panienkę z dobrego domu ale nauczyłam się ,że życie nie jest dla potulnych.
Samotni ludzie są w każdej kategorii wiekowej, więc nie jest przesądzone,że masz być samotna.
Trzeba umieć cieszyć się tym co się ma a nie rozpamiętywać straty.
I nie gódź się na kompromisy,które cię ranią. Chyba gdzieś zgubiłaś radość życia, a masz je jedno i nie musisz zbawiać świata i cierpieć za miliony.Masz prawo się nim cieszyć i walnąć ręką w stół jak ci się coś nie podoba.Jedyni ludzie,których unieszczęśliwia nagle odzyskana wolność to ludzie którzy dali zrobić z siebie niewolników. Nie chciałaś chyba nigdy zostać niewolnicą,prawda?
A jak się w Polsce kończą romanse to akurat dość dobrze wiem i on ma 80% szans na to,że zostanie sam.



ciociawladzia - 2008-09-23 08:03
Dot.: następna zostawiona.............
  Obie macie racje, ładnie to napisalas All_that_jazz:"
Jedyni ludzie,których unieszczęśliwia nagle odzyskana wolność to ludzie którzy dali zrobić z siebie niewolników. Nie chciałaś chyba nigdy zostać niewolnicą,prawda?"
Filusiek wiem ze moglo byc gorzej ale ja sie boje co ze mna bedzie,
Im sie uda , kobieta po przejsciach, mezczyzna z przeszloscia,spotkali się w odpowiednim czasie i miejscu.
Ja zostalam na popiolach i cos musze z tym zrobic, dla siebie dzieci rodziny bo teraz ja jestem"mezczyzną" bo dom zostal z samymi kobietami- corki i babcie ale ja juz nie potrafie byc silna. Narazie przemeblowuje mieszkanie zebym pamietala ze go nie ma, ze nie jest jak zwykle ze wyszedl i przyjdzie że jest juz inaczej.Tylko te skrajne nastroje, raz winie siebie raz nie....
Jak mu sie uda peknie mi serce i jak sie nie uda tez, a wiem ze tego nie jest wart.Bardzo speszy sie z rozwodem.
Jak czlowiek potrafi zyc zludzeniami , to straszne................. .
M.




mara30 - 2008-09-23 08:16
Dot.: następna zostawiona.............
  Witaj :)
Na początek polecę Ci lekturę wątku Odnowy, bardzo optymistycznie nastraja :ehem:
Poza tym... ja uważam, że wiek tak naprawdę nie ma znaczenia. Tak samo cierpi się po rozstaniu z bliską osobą, no może mając 30 jest łatwiej żyć, bo lepiej się pamięta, jak to jest być wolną ;)
No ale do rzeczy. Napisałaś:
Cytat:
Jestem sama, gdzies wiem ze tego chcialam bo bylo juz zle i to Ci powinno dać do myślenia :ehem:
Jest ciężko, ale nauczysz się żyć sama. Masz jeszcze mnóstwo czasu przed sobą. Moja mama, rozwiedziona od dawna, w wieku 60 lat chodzi na imprezy, do teatru, pływa na żaglowcu, ma nawet znajomych młodszych ode mnie :eek: A "odżywać" zaczęła jakoś koło 50-tki :) Tak więc głowa do góry!



mara30 - 2008-09-23 08:20
Dot.: następna zostawiona.............
  Cytat:
Napisane przez ciociawladzia (Wiadomość 9112643) Narazie przemeblowuje mieszkanie zebym pamietala ze go nie ma, ze nie jest jak zwykle ze wyszedl i przyjdzie że jest juz inaczej.Tylko te skrajne nastroje, raz winie siebie raz nie.... Bardzo dobrze, że coś robisz, sama wiem z doświadczenbia, że skupienie się na mieszkaniu, chociaż w moim przypadku było to malowanie i urządzanie, pomaga przestać myśleć. A nastroje będą, tego nie unikniesz, tylko z czasem coraz rzadziej :ehem:



fiolusiek - 2008-09-23 09:04
Dot.: następna zostawiona.............
  wiem ze nie moge cie pouczac i prawic kazan ale musisz sie wziasc w garsc nic samo ci nie przyjdzie nie zazdrosc im ze maja siebie bo nie wiesz co ciebie czeka tuz za rogiem moze jest ten wysniony ksiaze z bajki nie martw sie tak podejsc do tego z dystansem zrob sobie ladna fryzure makijaz ladnie sie ubierz i idz na jakis podryw a nie siedz przed kompem i nie smec tak:D glow do gory



beata mama amelki - 2008-09-23 11:41
Dot.: następna zostawiona.............
  Cytat:
Napisane przez ciociawladzia (Wiadomość 9112643) Obie macie racje, ładnie to napisalas All_that_jazz:"
Jedyni ludzie,których unieszczęśliwia nagle odzyskana wolność to ludzie którzy dali zrobić z siebie niewolników. Nie chciałaś chyba nigdy zostać niewolnicą,prawda?"
Filusiek wiem ze moglo byc gorzej ale ja sie boje co ze mna bedzie,
Im sie uda , kobieta po przejsciach, mezczyzna z przeszloscia,spotkali się w odpowiednim czasie i miejscu.
Ja zostalam na popiolach i cos musze z tym zrobic, dla siebie dzieci rodziny bo teraz ja jestem"mezczyzną" bo dom zostal z samymi kobietami- corki i babcie ale ja juz nie potrafie byc silna. Narazie przemeblowuje mieszkanie zebym pamietala ze go nie ma, ze nie jest jak zwykle ze wyszedl i przyjdzie że jest juz inaczej.Tylko te skrajne nastroje, raz winie siebie raz nie....
Jak mu sie uda peknie mi serce i jak sie nie uda tez, a wiem ze tego nie jest wart.Bardzo speszy sie z rozwodem.
Jak czlowiek potrafi zyc zludzeniami , to straszne................. .
M.
krótko: Twoj mąż to palant
Wyjdż z domu, dbaj o siebie, z uczuciami powoli się uporasz. Masz wsparcie u dzieci, pokaż byłemu że jest Ci dobrze, że się uśmiechasz , otrzyj łzę i pierś do przodu. Jeżli możesz idż do kosmetyczki, posluchaj dobrej muzyki, naluż dobrą maseczkę .Walcz o siebie samą .
Trzymamy kciuki:cmok:
i jeszcze jedna sprawa, jak stracilaś pracę to niech ten twój palant płaci Ci alimenty, nie zapomnij o nie wystąpić z okazji szybkiego rozwodu. Nie daj się.



mara30 - 2008-09-23 11:45
Dot.: następna zostawiona.............
  Cytat:
Napisane przez mara30 (Wiadomość 9112750) Witaj :)
Na początek polecę Ci lekturę wątku Odnowy, bardzo optymistycznie nastraja :ehem:
O matko, nieprzytomna jestem, dopiero zauważyłam, że nie wkleiłam linku :crazy:
Już się poprawiam ;) http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=266576



st_ella - 2008-09-23 20:39
Dot.: następna zostawiona.............
  Cytat:
Napisane przez ciociawladzia (Wiadomość 9110517) ....
Pisałayście bedzie dobrze masz tylko 30 lat, a co byś zrobiła mając 40..........
JA MAM 48, od 2 m-cy nie mam pracy..
przykre jest to co piszesz i na pewnoe kobiecie w Twoim wieku trudniej niz młodszym...
bardo dobrze robisz ze zmieniasz odmieniasz dom...
napisze tak - wez to wszystko za dobra karte dla siebie
praca- odpocznij chwile od niej... moze to dobry czas na odpoczynek i za szukanie czegos nowego w zupełnie iinej dziedzinie?
sama piszesz ze to nie było dokońca to ze ty chciałaś czegoś innnego niz on... to rób teraz to czego wcześńiej nie mogłas!!!
fajnie ze masz córki fajnie ze masz rodzinę!!!
ale pamietaj nie nastawiaj dzieci przeciwko ojcu... one naprawde potrafia same zajac stanowisko.... a za buntowanie ty mozęsz słono zapłacić...

pamietaj ze jestesmy z Tobą....i początek jest najtrudniejszy - trudno w to uwierzyc ale pewnie któegoś dnia obudzisz sie i podziekujesz za to że inna go opiera :D



jagussia - 2008-09-23 20:46
Dot.: następna zostawiona.............
  Ciociawladzia jaka stara?? pewnie najlepsze jeszcze przed toba, tylko nie wmawiaj sobie ze jestes stara i niepotrzebna, bo nie wierze, ze tak naprawde myslisz. ja tez nie raz zapominam sie i tez tak mysle o sobie kiedy np widze, ze mojemu facetowi podobaja sie dwudziestolatki, ale potem sie opamietuje, bo co to mnie wlasciwie obchodzi co podoba sie jemu.... poza tym pociesz sie faktem, ze on tez teraz cierpi i jeszcze bedzie cierpial, bo zgodzisz sie chyba ze 26 lat spedzonych razem nie da sie wyrzucic z pamieci. podejrzewam, ze predzej czy pozniej bedzie myslal o tym by wrocic, czy ci o tym powie czy nie zalezy od jego charakteru



ciociawladzia - 2008-09-23 22:37
Dot.: następna zostawiona.............
  Stella nie ja nie buntuje dzieci , sa juz dorosle , wrecz przeciwnie, one sie na mnie zloszcza ze jeszcze o tym mysle i placze, ze jest nam lepiej bez niego( straszne!!) a ja tesknie za nim takim jakim jest dla tej kobiety a dla mnie juz dawnnnno nie byl, jednak potrafi.Wolał popsuć niz naprawic , poszedl na latwizne. Problemy zostawil ze mna z nia jest latwiej bo od nowa, jest szcześliwy to widac -niestety mieszkaja b. blisko. A mnie jest żal.Jeszcze nie potrafie zadbac tak specjalnie o siebi.Boje sie co ze mna bedzie dalej, dalej nie mam pracy.
Mieszkanie pomalowane przemeblowane.A ja w naszym ogromnym lóżku sama.
M.



ciociawladzia - 2008-09-23 22:44
Dot.: następna zostawiona.............
  Mara, przeczytalam watek Odnowy i bede go sledzic, bardzo sie bede cieszyć powodzeniami, będa mi tez potrzebne, A teatr, kino,wakacje juz dawno chodzilam sama........ , I zapytacie kobieto to o co buczysz - bo zal, bo tesknie , a to byly tylko zludzenia



ciociawladzia - 2008-09-23 22:46
Dot.: następna zostawiona.............
  Dziekuje za wsparcie, dzis mi jest bardzo zle.



kropka75 - 2008-09-24 06:59
Dot.: następna zostawiona.............
  Cytat:
Napisane przez ciociawladzia (Wiadomość 9110517) ja samotnie spedzalam uropy bo nie bawilo go chodzenie,nie bylo juz dobrze

nie pamietam kiedy normalnie cos powiedzial bo juz tylko krzyczal,nie przytulil,

nie pamietam juz kiedy bylam dla niego wazna,

A ja myslalam ze maz idiota jet tylko w moim ulubionym filnie Nigdy w Zyciu.
Cytat:
Napisane przez ciociawladzia (Wiadomość 9112643) Jak mu sie uda peknie mi serce i jak sie nie uda tez, a wiem ze tego nie jest wart. Przepraszam za szczere pytanie... ale czego Ci brakuje? Za czym tak tęsknisz? Za samotnymi urlopami? Za jego krzykiem? Za brakiem ciepła?
Boli Cię brak człowieka, którego pośrednio nazywasz idiotą? Który niczego nie jest wart?

Cierpisz, to widzę, ale wątpię czy z miłości. Chyba raczej z urażonej dumy kobiety porzuconej... :rolleyes: Nie mam racji?

Nie jesteś stara. Masz przed sobą sporo życia. Możesz przestać czekać na cud, na faceta, na to aż wróci z pracy, aż krzyknie, padnie przed tv, możesz żyć jak lubisz, sama albo z kimś innym, masz rodzinę, świat nie kończy się na mężu, któremu nic się nie chce...
Znam pary, które rozwiodły się po 50-tce, niektórzy są sami i świetnie się bawią, inni założyli nowe związki i są szczęśliwi. Wszystko przed Tobą. Jeśli zechcesz będziesz jeszcze przeszczęśliwa.



gosia261282 - 2008-09-24 07:44
Dot.: następna zostawiona.............
  To bardzo przykre,ale pamiętaj,że czas leczy rany.Lepiej żyć szczęśliwie bez faceta niż nieszczęśliwie przy jego boku.



st_ella - 2008-09-24 08:08
Dot.: następna zostawiona.............
  Cytat:
Napisane przez ciociawladzia (Wiadomość 9124307) Stella nie ja nie buntuje dzieci , sa juz dorosle , wrecz przeciwnie, one sie na mnie zloszcza ze jeszcze o tym mysle i placze, ze jest nam lepiej bez niego( straszne!!) mądre dzieciaki!!! :D

Cytat:
Napisane przez ciociawladzia (Wiadomość 9124307) a ja tesknie za nim takim jakim jest dla tej kobiety a dla mnie juz dawnnnno nie byl, kobieto! co Ty piszesz! nie wiesz jaki jest dla tej kobiety!! siedzisz i wyobrażasz sobie różne rzeczy.... żyjesz w jakimś wyimaginowanym swiecie.. wiem bo przez to przechodziłam...
no i pomyl skoro teraz jest "ksieciem z Bajki" dla tej kobiety to za kilka lat bedzie dla niej taki sam jak dla Ciebie wiec za czym tu tesknić???
dziewczyno - masz szansę na poznanie kogoś! tylko nie siedź w domu... idź do pracy.... wychodź - moze gdzieś za rogiem to na Ciebie czeka praWDZIWA MIŁOSĆ tWOJEGO ŻYCIA!
a moze warto wyjechac!?
znam osoby w Twoim wieku które zaczęły zycie od nowa np w Irlandii :D
i tam pracują - opiekuja sie dziećmi sprzataja i maja nowych przyjaciół....

Cytat:
Napisane przez ciociawladzia (Wiadomość 9124307) A ja w naszym ogromnym lóżku sama.
M.
przynajmniej Ci nie chrapie ;) żaruję - ale prosze spróbuj znaleść dobre strony tego co sie stało.... i pamietaj nadal masz szansę na ułozenie sobie zycia....
musisz w to wierzyć....
moze właśnie teraz to co najlepsze przed Toba? nikt z nas tego nie wie

Cytat:
Napisane przez ciociawladzia (Wiadomość 9124337) ....A teatr, kino,wakacje juz dawno chodzilam sama........ , I zapytacie kobieto to o co buczysz - bo zal, bo tesknie , a to byly tylko zludzenia właśnie to były złudzenia...
potrzebujesz czasu ale zobaczysz ze Twój zal i ałoba szybciej minie niż się spodziewasz...

Cytat:
Napisane przez kropka75 (Wiadomość 9124935) Przepraszam za szczere pytanie... ale czego Ci brakuje? Za czym tak tęsknisz? Za samotnymi urlopami? Za jego krzykiem? Za brakiem ciepła?
Boli Cię brak człowieka, którego pośrednio nazywasz idiotą? Który niczego nie jest wart?

Cierpisz, to widzę, ale wątpię czy z miłości. Chyba raczej z urażonej dumy kobiety porzuconej... :rolleyes: Nie mam racji?

Nie jesteś stara. Masz przed sobą sporo życia. Możesz przestać czekać na cud, na faceta, na to aż wróci z pracy, aż krzyknie, padnie przed tv, możesz żyć jak lubisz, sama albo z kimś innym, masz rodzinę, świat nie kończy się na mężu, któremu nic się nie chce...
Znam pary, które rozwiodły się po 50-tce, niektórzy są sami i świetnie się bawią, inni założyli nowe związki i są szczęśliwi. Wszystko przed Tobą. Jeśli zechcesz będziesz jeszcze przeszczęśliwa.
i ja sie również pod tym podpisuje :cmok:
trzymam kciuki i jestem z Tobą!



ciociawladzia - 2008-09-24 08:39
Dot.: następna zostawiona.............
  Podsumowałyście mnie dokładnie i tak jest naprawde, dzieci zloszcza sie ze znow sobie cos wkrecam..... tak macie racje duma ........ i zal, i strach co ze mna bedzie.



kliwia - 2008-09-24 08:55
Dot.: następna zostawiona.............
  ciociawladzia, w moim otoczeniu sa dwie pary, jedna mniejwięcej po 20 latach się rozeszła, druga po trochu więcej.
Obie kobiety radzą sobie wspaniale!
Dopiero teraz korzystają z życia, jezdzą na wycieczki, zapisały się na basen, chodza do klubów, poznajanowych ludzi itp. Jedna jest ma ok 45, druga po 50.

Myślę, że w Twoim przypadku będzie tak samo, staniesz na nogi zamykając rozdział pozycia z mężem. Złóż sama pozew o rozwód (nie czytałam całego wątku, więc jeśli już to zorbiłaś to super).
Poszukaj pracy, chociażby dorywczej, nop bo z czegoś trzeba żyć...
Dzieci na pewno Cię wesprą, już wspierają, więc nie pozwolą aby stała Ci się krzywda, byś była samotna.

Z czasem spojrzysz na małżeństwo przez inny pryzmat, i sama zobaczysz że samej jest Ci dobrze. Jesteś Panią sama dla siebie, nie musisz liczyć się z niczyim zdaniem. Robisz to na co masz ochotę.

Na początek idź do fryzjera i zapisz się na jakiś masaż relaksujący do kosmetyczki, kup nowe perfumy i nowy ciuch (w lumpeksach tanie i fajne rzeczy mozna wygrzebać :] - z myślą o Twojej sytuacji finansowej)

Życzę powodzenia.



kropka75 - 2008-09-24 10:00
Dot.: następna zostawiona.............
  Cytat:
Napisane przez ciociawladzia (Wiadomość 9125369) Podsumowałyście mnie dokładnie i tak jest naprawde, dzieci zloszcza sie ze znow sobie cos wkrecam..... tak macie racje duma ........ i zal, i strach co ze mna bedzie. Schowaj dumę do kieszeni. Nie Ty pierwsza, nie ostatnia.

I posłuchaj sobie piosenki Hanny Banaszak "żegnaj kotku" . Myślę, że Ci spasuje w sam raz. ;)
Uszy do góry, żal się skończy, a wtedy poczujesz ulgę i wdzięczność dla niego, że Cię w końcu od siebie uwolnił! A wtedy sobie zaśpiewasz: "o Boże co za radość, gdy się czegoś tak już ma dość... ". :ehem:

A co będzie? Dobrze będzie. :ehem: Zrób się na bóstwo, to Ci od razu doda wigoru!



aga378 - 2008-09-24 12:11
Dot.: następna zostawiona.............
  A może ciociuwladziu odpowiedz sobie sama, tak w głębi duszy, czy kochasz go jeszcze? Czy rzeczywiście jest człowiekiem z którym chciałabyś spędzić resztę życia? Bo jeśli nie, to chyba "dobrze" się stało. A zmian i przyszłości nie bój się, nieraz coś co wydaje się końcem świata po czasie wcale tym nie jest.

I przepraszam za uwagę i pytanie ale nie mogę się powstrzymać: czy on był złym ojcem? Bo wiesz to, że odszedł to jedno, ale słowa córek w stosunku do ojca " po.........lo go, to tak troche nie teges mimo wszystko...



ciociawladzia - 2008-09-24 13:18
Dot.: następna zostawiona.............
  Aga ojcem juz nie byl dobrym bo dzieci stracily do niego szacunek , zachowywal sie do nich jak kumpel nie jak ojciec a to im przeszkadazło,Moj mąż to Piotruś Pan, żyje chwila i nie interesuje go co bedzie jutro ( choc widze ze ma przeblyski ale tylko do swojego nowego związku). Jego pomysly byly powalajace a dzieci mi tlumaczyly ze byl tykajaca bomba.
JA WIEM ZE DOBRZE SIE STALO i powinnam być wdzięczna kobiecie bo inaczej by nie odszedł,choć chciałam naprawiać ale już za póżno. Dzieci juz tylko martwia sie mna ze sie rozlecialam i nie rozumieja dlaczego.A mnie zal, kiedys byl tez dobry dla nas i bylam dla niego kims waznym a teraz dla nikogo procz dzieci. Tez mysle ze czas pomoze, musze sobie to w glowie poukladać.
Nie chce wyladowac w klubie seniora.
Do fryzjera systematycznie chodze, kosmetyczki nie potrzebuje , schudlam 10 kg ( tylko wagi nie akceptowalam) lubie sie taka i nie chce nic w sobie zmieniać............. bo taka jestem.
Dziekuje,WAM, potrzebuję kubła zimnej wody choć "złe "momenty skasowały mi się w głowie .
M.



beata mama amelki - 2008-09-24 13:52
Dot.: następna zostawiona.............
  gdy ktoś odchodzi to zawsze nasz mózg pamięta tylko to co dobre, to naturalne i tak jest.
Czas musi uplynąć żeby na wszystko spojrzeć na trzezwo. Powoli wszystko wroci do rownowagi. Teraz potrzebni są Ci życzliwe osoby. Pojdż w tlumy nawet na przekor sobie. Wychodż z domu. Jeżeli Cię stać jedż na wycieczkę.
Trzymaj się.



aga378 - 2008-09-24 14:38
Dot.: następna zostawiona.............
  Wiesz ciociuwladziu, Twoje rany są bardzo świeże (Twoich córek zapewne też), czujesz żal, rozgoryczenie to oczywiste.
Ale wiesz, co się stało to się nie odtanie, czasu nie cofniesz, ale moim zdaniem trzeba postępować tak aby jeszcze nie pogorszyć i tak już złej sytuacji.
(Wiem, wiem łatwo pisać...)
A zmierzam do tego, że jaki jest Twój mąż taki jest, ale jednak ojciec dziewczyn, innego mieć nie będą , może jednak nie warto żeby się od niego mimo żalu tak całkowicie odwracały , życie nawet dorosłego już dziecka bez kontaktu z ojcem jest bardzo trudne..Wiesz, chodi mi o to, żeby z biegiem lat nie żałowały, że nie mają kontaktu. Bo moim zdaniem z czasem one też moga zapomnieć te złe chwile.
Ale oczywiście to tylko moje dywagacjie, każdy przypadek jest inny, a zreszta nie sposób opisąc 26 lat życia w kilku postach. Zapewne same wiecie lepiej co robić.
I jeszcze jedna uwaga: życie można sobie ułożyc w każdym wieku, szczęście i miłość to nie jest coś , co należy się tylko młodym, bogatym i pięknym. I nie daj zwieść się pozorom, podejrzewam, że Twój mąż wcale nie jest taki uchchany i szczęśliwy - sądzę, że tez przeżywa to i to bardzo.



Jolmiras - 2008-09-24 15:03
Dot.: następna zostawiona.............
  ciociuwladziu sama 10 lat temu przez to przeszlam.
U mnie to moze bylo i bolezniejsze, ze to moja koleżanka odbiła mi męza a my nie mieliśmy dzieci. Pozostalam samotna, w tym czasie własnie pomogla mi przyjażń chociaż niektorzy odwrócili się ode mnie (jego znajomi)
Na początku był wielki ból (chociaż to ja po wiadomości od niego, ze odchodzi - zmienilam zamki w drzwiach) ból i tęsknota i wiara chyba tez, ze jednak zastanowi się i wróci. Potem przyszła myśl by coś zrobić ze swym życiem, na początku częste przemeblowywania mieszkania, potem jakiś kurs dokształcający, nowe kursy - to pomaga bo znajdowalam się wśród ludzi a nie tylko samotnie w domu.
Chcialam podjąc przerwane studia no niestety to akurat mi się nie udalo
Kilka lat pózniej poznałam kogoś, wyjście na spotkania to było coś, zapomnieć o męzu. Zapominałam a jednak - nie udalo się mi związac z kims tym nowo poznanym i dzisiaj nie żaluję tego nawet.
Chociaz bylo pózniej i cięzko - w ub.r. straciłam prace, bylam ponad pół roku osobą bezrobotną, ale uczęszczałam na kursy organizowane przez UP
Dzisiaj pracuję, dalej samotną jestem ale poznalam tez wielu przyjaciół przez net z którymi sie od czasu do czasu spotykam.
Nie jest idealnie ale życie takim wcale nie jest też. Wzięlam jakieś 5 lat temu kotka do domu i baardzo ją kocham. To mi wystarcza a gdy czasem smutno i żle - wychodzę na spacery i spotkania.
Po jakimś czasie dojdziesz i sama do tego wniosku chociaż na razie możesz miec chwile zwątpienia.
Dobrze, ze jest net, tutaj też mozna wylac to co nas boli a to pomaga, wtedy gdy ja zostalam samotną nie było go.
UWIERZ W SIEBIE. I zacznij żyć pelnią życia.
Cieplutko pozdrawiam

PS> o qrcze ale się rozpisałam teraz nie do wiary hihihih



karolinkamalinka - 2008-09-27 16:38
Dot.: następna zostawiona.............
  Ciociawładzia przeczytałam Twoje wypowiedzi jednym tchem. Trudno mi sobie wyobrazić żyć z kimś 26 lat, bo sama mam niewiele więcej. To kawał życia. Zapewne dobre i złe okresy, ale w chwili samotności pamięta się głównie dobre.Wiem.Masz prawo do wszystkich uczuć, które teraz przeżywasz żal, złość, gniew, smutek, rozpacz, urażona duma, strach...Jednak nie pozwól by te uczucia Tobą teraz kierowały, żeby Cię zdominowały.Czepiaj się wszystkiego co poprawia Ci nastrój, sprawia przyjemność, uspokaja, rozwesela. Z czasem będzie lepiej.
Twoje życie może być teraz i w przyszłości bardzo udane, ale to zależy głównie od Ciebie. Eh wiem,że to banalna gadka, ale działa.Pozdrawiam bardzo ciepło:przytul:



ciociawladzia - 2008-09-27 20:26
Dot.: następna zostawiona.............
  Jolmiras smutne mimo wszystko to co piszesz.
u mnie bez zmian , jak piszecie - narazie poddaje sie uplywowi czasu, probę kontaktu ze mna( chodzi tylko o finansowe sprawy) zbyłam, nie chce go widziec ani slyszec,dzieci sa przy mnie.Podupadlam troche na zdrowiu,doszły kłopoty z rodzicami.......
Wszystko pod gorke
Pozdrawiam M.



Jolmiras - 2008-09-28 06:24
Dot.: następna zostawiona.............
  Ciociu tak to bywa niestety czasami, borykamy się z kłopotami a Bozia daje nam ich więcej jeszcze ........ próbuje nas wzmocnić tym?

Pisz proszę z nami, to jakby spotkania, przypomnij sobie wcześniejsze hobby, coś na co wczesniej nie starczało Ci czasu i wróc do tego....... pomaga trochę - uwierz mi

Buziaczki :cmok:



babkawdeche - 2008-09-28 07:23
Dot.: następna zostawiona.............
  Jestem w podobnej sytuacji, mój partner odchodzi i nie potrafie się z tym pogodzić. Rozmyślam jaki był na początku naszej znajomosci, ile lat spędziliśmy razem, jak dalej potoczą się nasze losy i najgorzej boli mnie to
że on może być taki kochany dla innej. Teraz w zwiazku naszym było koszmarnie: ciągłe oskarżenia, pretensje. olewanie moich potrzeb, odrzucenie, brak bliskości, jego materializm itd. Sama juz nie mogłam na niego patrzeć a jednak gdy istnieje realna sytuacja rozejscia sie naszych drog nie chce go wypuscic bo wiem JAKI BYŁ KIEDYŚ
To strasznie błedne rozumowanie, i chyba wspolne dla nas dwoch. On "stary" już nie wróci. Coś sie wypaliło, skończyło, choćby mial odejśc od tamtej musisz pamietac ze to co Ci zrobił bedzie fermentowało między wami.
Faceci są egoistami, zawsze dużymi dziećmi. Ja dawałam mu tysiace szans bo myslalam o przeszłosci Meżczyzni nie ida takim tokiem rozumowania. Można powiedzieć kontrowersyjnie że sa ograniczenie i na niższym poziomie emocjonalnym.
Przez swój przydługi wywód chciałam Ci przekazać, że musisz nawet na siłe wychodzić do ludzi i szukac zajęc by nie rozmyślac. Może to paskudne ale założ sobiekonto na jakims portalu randkowym i chociażby poflirtuj. Zobaczysz, że inni dostrzegą w tobie KOBIETĘ a nie sprzet domowy
Trzymaj sie ciepło



ciociawladzia - 2008-09-29 09:13
Dot.: następna zostawiona.............
  KarolinkaMalinka - ja mialam tysiace zajeć a teraz nic nie potrafie robic,hafty, szydelko, ksiazki, druty, wycieczki, szycie, placki,kino, poszly na bok , nic mnie nie cieszy...........
Babkowdeche jak ja ce rozumiem o czym piszesz!!! Tak zle i tak niedobrze.
Bylo juz lepiej, wczoraj puscilam plyte i..... ech!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!
M.



Jolmiras - 2008-09-29 12:00
Dot.: następna zostawiona.............
  Napisz proszę co z pracą? idz na jakis kurs z UP, są darmowe a to dla Ciebie też kontakt z innymi ludżmi. Płacą nawet za to jakiś dodatek mobilizacyjny.
W końcu każda nowa umiejętnośc się przyda w poszukiwaniach pracy
Pozdrawiam milutko



ciociawladzia - 2008-09-29 20:50
Dot.: następna zostawiona.............
  Dzisiaj znów ogromny krok w tył.Znów mi się wszystko co złe "skasowało" i znów buczę.Jak ja zanim tęsknię takim jaki był dzisiaj w domu, przyszedł na chwile,nazwał mnie tak jak dawniej załatwilismy sprawe dot.pięniedzy dla dzieci i szybko wyszedl do.........kogos innego. Jak "mój ......" mógł mi to zrobić? Dlaczego?Zaczynam znów winić siebie za wszystko................. ..

Jolmiras -z pracą kicha,
M.



Jolmiras - 2008-09-30 08:23
Dot.: następna zostawiona.............
  Wyjdź do ludzi ..........siedząc w domu ciągle tylko myslisz....... i tym samym wpadasz w zły nastrój...... uwierz proszę, zacznij cos załatwiać, jesli jeszcze jakis kurs, na pewno lepiej sie poczujesz ale i tak pozostaną Ci jeszcze wieczory na rozmyslania, niestety to tak szybko nie przechodzi



st_ella - 2008-09-30 19:59
Dot.: następna zostawiona.............
  Cytat:
Napisane przez ciociawladzia (Wiadomość 9176309) Bylo juz lepiej, wczoraj puscilam plyte i..... ech!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!
M.
babkowdeche ciociuwladziu ja wiem o czy piszecie i rozumiem Was
bo moze nie po takim długom stażu ale tezs ie rzstałąm i myslałąm podobnie...
do tej pory to we mnie siedzi...

ale uwierzcie sie zamęczycie sie rozmyslaniem o NIM i wspomnieniami... nie katujcie sie zdjęciami, płytami....

Cytat:
Napisane przez ciociawladzia (Wiadomość 9184611) Dzisiaj znów ogromny krok w tył.Znów mi się wszystko co złe "skasowało" i znów buczę.Jak ja zanim tęsknię takim jaki był dzisiaj w domu, przyszedł na chwile,nazwał mnie tak jak dawniej załatwilismy sprawe dot.pięniedzy dla dzieci i szybko wyszedl do.........kogos innego. Jak "mój ......" mógł mi to zrobić? Dlaczego?Zaczynam znów winić siebie za wszystko................. ..

Jolmiras -z pracą kicha,
M.
ciociuwladziu... on sie zneca nad Toba... mój eks też nazywał mnie czule po rozstaniu... do tej pory zdrabnia... po co? dlaczego nie wiem.... chyba aby sie dowartosciować i wiedzieć ze dwie laski go kochają...



ciociawladzia - 2008-10-01 21:17
Dot.: następna zostawiona.............
  NIE DAJE SOBIE RADY sama z sobą, wiem ze tak nie moze byc, ja musze jakos zyc.
Jutro jestem umówiona z psychologiem, musi mi pomóc poukładać sobie w głowie.
Nie wiem Stella czy on sie zneca, wiem ze nie rozumie co zrobil mnie i corkom.
Pozdrawiam Was serdecznie
M



Jolmiras - 2008-10-02 04:11
Dot.: następna zostawiona.............
  Bądź silna Ciociuwładziu po prostu
Mam nadzieję, ze ten psycholog Ci pomoże chociaż ja np wolę to sama przechodzić np. wtedy bowiem czuję się silniejsza
A to znasz? co nas nie zabije to nas wzmocni :)
Pozdrawiam cieplutko

Ciągle tylko myślisz, weż się w garśc (zabrzmi to być moze zbyt okrutnie z mej strony w tej chwili) ale podejmij jakieś działania a nie skupiaj się tylko na sobie.
Wyjdz przede wszystkim między ludzi, do ludzi - kurs, praca, zainteresowania wlasne, jakiś klub czy coś podobnego.

Buziaczki :cmok:



Nutka - 2008-10-02 12:20
Dot.: następna zostawiona.............
  Idź do fryziera.Zmien kolor,fryzure ,ciecie .Cos zmien!
Wystąp o rozwód z orzekaniem o winie (męża) masz dowody czarno na bialym i o alimenty na siebie (ew.dzieci jak sa niepelnoletnie)!!!
Wiecej ruchu moze jakis areobic czy plywalnie,spacerki...
Dbaj o psychike -czyli ew. psycholog.

Acha on Cie nazywa tak jak dawniej zeby toba manipulowac..nie daj sie zrobić i walcz o swoje czyli alimenty!Należą Ci sie jak psu zalewajka.



st_ella - 2008-10-02 20:31
Dot.: następna zostawiona.............
  Cytat:
Napisane przez Nutka (Wiadomość 9210640)
Acha on Cie nazywa tak jak dawniej zeby toba manipulowac..nie daj sie zrobić i walcz o swoje czyli alimenty!Należą Ci sie jak psu zalewajka.
..no a jak tego nie zrobisz to po roku bedziesz tego załowała tak jak ja....
patrzę jak sobie wspaniale żyja w mieszkaniu urządzonym przeze mnie.... a mi głupiej szkoda było ciagnać go do odpowiedzialnosci materialnej:mur:



magna - 2008-10-02 20:39
Dot.: następna zostawiona.............
  Przepraszam, nie doczytałam całego wątku, może ktoś już to powiedział, ale powiem tylko krótko - Twoim problemem jest, że zostałaś sama, nie jesteś do tego przyzwyczajona, to tak naprawdę Cię uwiera. Mąż-dzieciak nikomu nie jest potrzebny, dzieci przecież masz, mężczyzna powinien być wsparciem a nie kłodą pod nogami i smarkaczem, którym trzeba się zająć. Poszedł? Super, problem z głowy. Teraz tylko znajdź sobie zajęcie. Sama nie zauważysz kiedy poprawi Ci się humor. Trzymaj się!



ciociawladzia - 2008-10-02 20:55
Dot.: następna zostawiona.............
  Z pelnym optymizmem poszlam do psychologa, z optymizmem wrocilam, otrzasne sie.
Przyszedl wieczor a ja znow "smędzę" o ramionach................ ........
Jaka ja jestem głupia, przecież tak rzeczowo mówię co chcę a co nie, sama momentami się siebie pytam _ to o co ja tak płaczę? , I przychodzi moment chwila i znów się wali.

Dziewczyny to co piszecie jest smutne i Stella - przerażające!!!
A tak wogóle to macie racje ale dla mnie potrzeba jeszcze czasu i musze to poukładać sobie
Pozdrawiam
M>



Nutka - 2008-10-03 07:26
Dot.: następna zostawiona.............
  płacz i zal to normalne i masz do tego prawo..dlatego placz...

ale zadbaj o siebie w sensie finasowym ,o swoja przyszlość ,nie odpuszczaj i podaj go o alimenty mam wrazenie że wtedy mina mu zrzednie :ehem: on liczy że sie wykpi...

a tak nawiasem pisząć..skoro tak tesknisz za tymi ramionami to bedąc z nim robilas to?? wtulałas sie w jego ramiona?? czy teraz tak sobie "dokuczasz" marzeniami i wyobrażeniami????



ciociawladzia - 2008-10-03 09:41
Dot.: następna zostawiona.............
  Nutka "nie dokuczam sobie marzeniami wyobrazeniami" ale ZŁUDZENIAMI!!!! bo moje ostatnie lata żyłam tylko złudzeniami, i to" złudzenie" odeszło do innej i Do mnie to dopiero teraz dotarło!!!.
Co k..de nie przeszkadza mi za tym jeszcze tęsknić.
A jak już wcześniej pisałam na basen chodziłam i chodze, do fryzjera tez .... tutaj nie mam co zmieniać, tylko do ludzi nie potrafie jeszcze(?)
pozdrawiam
M



magna - 2008-10-06 07:36
Dot.: następna zostawiona.............
  A ja myślę, że właśnie "wyszłaś do ludzi" tym postem. Rozumiem tylko niechęć do spotykania "życzliwych" sąsiadek. Jeśli Cię takowa zaczepi to trzymaj pion i mów, że wszystko w porządku i skieruj rozmowę na temat pogody. Odczepią się. Niestety wzrokowego "węszenia padliny" nie powstrzymasz, ale staraj się nie reagować. Trzymaj się!!



ciociawladzia - 2008-10-06 07:50
Dot.: następna zostawiona.............
  Magna tu tez masz racje, wiem ze bliskie oteczenie juz zauwazylo - przez niestety moja wage-spadlam 10 kg i brak samochodu meza pod domem i niestety pytania sa wprost do dzieci.....

Czy czlowiek moze sie zmienic na lepsze i byc innym przy innej kobiecie? moze tylko ja "prowokowałam i pracowałam na to przez tyle lat" ze teraz byl dla nas niedobry?Wina jest zawsze po obu stronach?
pozdrawiam i dalej mi sie kotłują myśli
M.



magna - 2008-10-06 08:12
Dot.: następna zostawiona.............
  Paradoksalnie wina zawsze leży po obu stronach, czasami już od momentu rozpoczęcia związku, bo związek został oparty na totalnie złych założeniach. Nie wiem jak było u Ciebie, ale tak było u moich rodziców, dojście do takiego wniosku zajęło mi ok. 20 lat. Znam te szepty sąsiadów, spojrzenia, domysły, pytania naprowadzające, jest to trauma. Trzeba sporo czasu, żeby się z tego otrząsnąć i stanąć mocno na nogach. ALE jest to możliwe. Nie będzie Ci łatwo, ale najgorsze co możesz zrobić to rozgryzać co by było gdyby... niestety czasu cofnąć się nie da, drugiej osoby zmienić się nie da. Teraz należy się zmierzyć z tym co jest teraz, powolutku, małymi krokami buduj swój nowy świat, on będzie miał mnóstwo zalet, zobaczysz. Głowa do góry, nie daj się zaszczuć!!



st_ella - 2008-10-06 19:31
Dot.: następna zostawiona.............
  żadne słowa nie przybiosa teraz pocieszenia i ukojenia...
niestety tylko czas leczy rany
i trudno w to uwiezyc...
wyobraż sobie siebie za rok siebie za 5 lat...
to nie bedziesz ta sama ty

wyobraż sobie siebie bez niego... i na pewno dasz radę! bo codzien dajesz...

a teraz wyobraż sobie ze on do Ciebie wraca...
i nie bedziesz miała pewności że o nie mysli o tamtej ze do niej nie jeżdzi zastanwaiałabyś się czy jest mu z Toba dobrze...
ty byłąbyś cały czas podejrzliwa i zazdrosna a on nie zniósłby Ciebie zazdrosnej...
i tak by sie to wszystko rozpadło i tak....

teraz dziekuj losowi za to CIę spotkałao bo jeszcze o tym nie wiesz ale jest to Twoje katharsis...
masz czas dla siebie... schudlaś 10 kg.. ćwicz, idz do kosmetyczki... fryzjera odmieć swoje zycie odmieć siebie!!!

zacznij mysleć o tym coCię spotkało w pozytywny sposób!



Jolmiras - 2008-10-07 04:17
Dot.: następna zostawiona.............
  Cytat:
Napisane przez st_ella (Wiadomość 9259478) zacznij mysleć o tym coCię spotkało w pozytywny sposób! To jest właściwe motto na dalszy początek Twojej drogi
Zacznij myślec pozytywnie - naprawdę to pomaga, po prostu jest ciut lepiej nam wtedy :)
Buziaczki no i trzymaj sie nam po prostu




ciociawladzia - 2008-10-10 10:10
Dot.: następna zostawiona.............
  Witam Was
Próbuje sobie radzić dalej sama, nie znaczy że "nie myśle o ramianach ...itd" bo tu dalej zle!!!.
Chodze na kurs, spotykam sie z przyjaciólkami, niestety ciagle wraca jeden temat którym mi sie chce wymiotowac. Dzisiaj ide do psychologa.
Dom w miare uporzadkowany z roznymi sprawami nabral biegu. Corki chetnie wracaja i tesknia za domem co uwazam za duzy plus. Jestesmy malutka rodzinka, moze nawet bardziej zcementowana bo zrobily sie scislejsze wiezy - bardzo sie mna dziewczyny opiekuja czego dawniej nie robily.Szkoda ze brzydka jesien, tak bardzo chcialabym pojechac nad morze, nie bylam tam30 lat........ i bez wpomnien o mezu.
Chcialabym byc jeszcze dla kogos wazna, zeby ktos czekal na mnie,myslal o mnie.........

pozdrawiam
M.



beata mama amelki - 2008-10-10 13:29
Dot.: następna zostawiona.............
  Cytat:
Napisane przez ciociawladzia (Wiadomość 9296086) Witam Was
Chcialabym byc jeszcze dla kogos wazna, zeby ktos czekal na mnie,myslal o mnie.........

M.
wszystko nadejdzie w swoim czasie :cmok:



ciociawladzia - 2008-10-14 12:04
Dot.: następna zostawiona.............
  Beato mamo Amelki dziekuje za dobre slowo ale nie bardzo juz w to wierze....

Dzisiaj maz zabral reszte rzeczy (byl na wyjezdzie) i dowiedzialam sie ze tylko placi na dzieci a reszta "sorry Winetou sama chcialaś", zostalam sama, z dlugami, życiem ale ...chcialam, juz zapomnialam o ramionach..... Ja dalej jestem bez pracy......
Nie chce mi sie żyć.
M.



gonieczka_o - 2008-10-14 12:51
Dot.: następna zostawiona.............
  Cytat:
Napisane przez ciociawladzia (Wiadomość 9339835) Beato mamo Amelki dziekuje za dobre slowo ale nie bardzo juz w to wierze....

Dzisiaj maz zabral reszte rzeczy (byl na wyjezdzie) i dowiedzialam sie ze tylko placi na dzieci a reszta "sorry Winetou sama chcialaś", zostalam sama, z dlugami, życiem ale ...chcialam, juz zapomnialam o ramionach..... Ja dalej jestem bez pracy......
Nie chce mi sie żyć.
M.
Teraz tylko tak Ci się wydaje, a zobaczysz, że staniesz na nogi, i jeszcze mężusiowi kopara opadnie jaka z Ciebie twarda babka! :cmok: Nie dawaj mu satysfakcji, pokaż, że świetnie sobie radzisz,a w końcu sama to dostrzeżesz i odżyjesz bez niego. Świat stoi przed Tobą otworem, dzieci odchowane, masz ich wsparcie, wyjdziesz więcej do ludzi i sama się przekonasz ile wokół możliwości! Głowa do góry! będzie lepiej! :ehem:



beata mama amelki - 2008-10-15 11:45
Dot.: następna zostawiona.............
  czy byłaś u adwokata? ALIMENTY? :cmok:



st_ella - 2008-10-15 19:10
Dot.: następna zostawiona.............
  Cytat:
Napisane przez gonieczka_o (Wiadomość 9340641) Teraz tylko tak Ci się wydaje, a zobaczysz, że staniesz na nogi, i jeszcze mężusiowi kopara opadnie jaka z Ciebie twarda babka! :cmok: Nie dawaj mu satysfakcji, pokaż, że świetnie sobie radzisz,a w końcu sama to dostrzeżesz i odżyjesz bez niego. Świat stoi przed Tobą otworem, dzieci odchowane, masz ich wsparcie, wyjdziesz więcej do ludzi i sama się przekonasz ile wokół możliwości! Głowa do góry! będzie lepiej! :ehem: też tak myslę...

ja od roku jestem znawca psychologii ;) może za dużo powiedziane ale zaczytuje się .. skorzystałam z kilku porad...
wiem jedno... faceci są ... no właśnie na pewno zazdrośni... jeśli zobaczy ze ci się wiedzie dobrze że dobrze wyglądasz itd to będzie mu.... żal...
wiem po sobie...
wiem że mojego eks zżera zazdrość... i to że mnie stracił zrozumiał wtedy gdy okazało się ze jestem w ciąży z innym ...bo chyba myślał ze co roku mozna mi odstawiać numer w stylu nie kocham cie nigdy nie kochałem i bylem z toba z litosci...

wiem ze trudno Ci
naprawdę Cię rozumiem.... i trudno dostrzec cos pozytywnego...
ale są pozytywy masz czas zastanowić sie nad sobą
na pewno masz za co dziekować... za córki i za wszystko to co było dobre..
a ja wierze ze prawdziwa miłosć czeka jeszcze na ciebie bo nigdy nie jest za póxno na miłosć....



ciociawladzia - 2008-10-15 19:21
Dot.: następna zostawiona.............
  Maz ma zlozyc pozew o rozwod, narazie na dzieci bedzie dawal z dobrej woli a jest to wiecej niz alimenty, bo oficjalnie nie pracuje. poczekam, zabacze, presja na niego przez dzieci jest duza.
Doceniam ze okazalo sie ze b.duzo zyczliwych (w dobrym tego slowa znaczeniu) ludzi mam wokol siebie, ale niczego mi JESZCZE to nie zastapi. Przypadkiem odnowilam kontakty z kolezanka sprzed 20 lat i okazalo sie jak bardzo za soba tesknimy.
Poddalam sie czasowi, chodze na kursy, wroce do nauki angielskiego, zmusilam sie do zrobienia paru rzeczy dla innych, co kiedys mi sprawialo ogromna radosc ( to pamietam ) , nie radze sobie z przytlamszona kobiecoscia, jest mi zle.
A meza ........ mi zal.mimo wszysko.Sa mysli ze chcialabym sie obudzic że tego nie ma, ale to jest.
pozdrawiam
M.



ciociawladzia - 2008-10-15 19:28
Dot.: następna zostawiona.............
  Stella, pisalysmy rownolegle,
mile to co piszesz, mnie sie tez wydaje ze bedzie mu czegos jednak zal ale nic poza tym , nie wiem czy nawet sam przed soba sie przzna do tego, to czlowiek ktora nagina rzeczywistosc do wlasnych potrzeb i zawsze musi byc super, sa tacy ludzie ktorzy zawsze maja dobre samopoczucie.



Nutka - 2008-10-16 08:52
Dot.: następna zostawiona.............
  Niech sklada pozew :ehem: trudno! A TY zadbaj o alimenty na siebie !!
Dobrze że wychodzisz miedzy ludzi,rozumiem Cie bardzo :cmok: nawet nie wiesz jak ..
Nie wpadaj w panike z powodu wieku !!



gonieczka_o - 2008-10-16 09:09
Dot.: następna zostawiona.............
  Cytat:
Napisane przez st_ella (Wiadomość 9358564) też tak myslę...

ja od roku jestem znawca psychologii ;) może za dużo powiedziane ale zaczytuje się .. skorzystałam z kilku porad...
wiem jedno... faceci są ... no właśnie na pewno zazdrośni... jeśli zobaczy ze ci się wiedzie dobrze że dobrze wyglądasz itd to będzie mu.... żal...
wiem po sobie...
wiem że mojego eks zżera zazdrość... i to że mnie stracił zrozumiał wtedy gdy okazało się ze jestem w ciąży z innym ...bo chyba myślał ze co roku mozna mi odstawiać numer w stylu nie kocham cie nigdy nie kochałem i bylem z toba z litosci...

wiem ze trudno Ci
naprawdę Cię rozumiem.... i trudno dostrzec cos pozytywnego...
ale są pozytywy masz czas zastanowić sie nad sobą
na pewno masz za co dziekować... za córki i za wszystko to co było dobre..
a ja wierze ze prawdziwa miłosć czeka jeszcze na ciebie bo nigdy nie jest za póxno na miłosć....
Ja moze nie mam wielkiego bagazu doswiadczen, ale ciagle sie uczę, popełniam błędy i staram się wyciągać z nich wnioski, z różnym skutkiem. też dużo czytam różnych poradników i książek psychologicznych ;):D Pozwalają otworzyć oczy na pewne sprawy. Nie jest łatwo, nie ma recepty na udane życie, myślę że wiele zależy od nas samych, ale też od łutu szczęścia. Z obserwacji jednak widzę, że pewne postępowania/schematy się powtarzają. Przeraża mnie czasem, jak czytam różne historie, że ludzie potrafią tak bardzo się zmienić. Niby jesteś z kimś, wydaje ci się, że znasz tę osobę, a potem wykręca ci taki numer. Nie żal wspólnych lat, dzieci, wspomnień. Nie wiem, może jestem zbyt sentymentalna, a nie warto być. Bo przecież facet jakoś nie bawi się w sentymenty, ma gdzieś czyjeś uczucia i zależy mu na własnym szczęściu, a najbardziej uderza mnie stwierdzenie "sama tego chciałaś"....:eek::mad: :mad: Tym bardziej uważam, że trzeba zrobić wszystko by mu nie dawać więcej satysfakcji. Bo już wystarczająco nas źle potraktował i nawet jak będziemy błagać, płakać, to nic nie da. Wiem z autopsji:o On już wybrał i patrzy na nas z góry. Wiem, nie jest łatwo, ale można tę całą złość, ból i rozczarowanie wykorzystać, zacisnąć zęby i pokazać, że sobie radzimy. Najpierw na złość jemu, aż z czasem zobaczymy, że o dziwo, świat się nie zawalił i świetnie sobie radzimy......

Cytat:
Napisane przez ciociawladzia (Wiadomość 9358722) Maz ma zlozyc pozew o rozwod, narazie na dzieci bedzie dawal z dobrej woli a jest to wiecej niz alimenty, bo oficjalnie nie pracuje. poczekam, zabacze, presja na niego przez dzieci jest duza.
Doceniam ze okazalo sie ze b.duzo zyczliwych (w dobrym tego slowa znaczeniu) ludzi mam wokol siebie, ale niczego mi JESZCZE to nie zastapi. Przypadkiem odnowilam kontakty z kolezanka sprzed 20 lat i okazalo sie jak bardzo za soba tesknimy.
Poddalam sie czasowi, chodze na kursy, wroce do nauki angielskiego, zmusilam sie do zrobienia paru rzeczy dla innych, co kiedys mi sprawialo ogromna radosc ( to pamietam ) , nie radze sobie z przytlamszona kobiecoscia, jest mi zle.
A meza ........ mi zal.mimo wszysko.Sa mysli ze chcialabym sie obudzic że tego nie ma, ale to jest.
pozdrawiam
M.
ciociuwladziu, i bardzo dobrze!!! tak trzymac! :) wyjdz do ludzi, zajmij sie sobą, rób to, na co masz ochotę lub to, na co wcześniej nie mogłaś sobie pozwolić z różnych powodów. Masz wsparcie dzieci. Masz więcej czasu, bo nie musisz troszczyć się o męża. Korzystaj ze wszystkich okazji! Rozpieszczaj się, naucz się być trochę egoistką. Walcz o siebie! Bądź otwarta na nowe i nowych ludzi, a zobaczysz, że uczucie stłamszenia przejdzie. Poczujesz się kobietą na nowo i kto wie, jakie miłe niespodzianki czekają za rogiem ;) Polecam lekturę " Kuźni na Rozdrożu", Ewy Siarkiewicz. Naprawdę daje do myślenia :ehem:



ciociawladzia - 2008-10-16 10:51
Dot.: następna zostawiona.............
  Dziekuję Wam, bardzo dużo daje mi czytanie Waszych postów adresowanych do mnie, widze ile mądrości jest w kobietach i teraz już wiem że świat się nie skończył, że były , są i będą zdradzone i opuszczone kobiety ( te do których odchodzą też będą).Podziwiam jak sobie radzicie ja narazie egzystuje.
Ksiażke postaram sie przeczytac.

Teraz wrocilam do ksiazki ktora czytalam w liceum (z wypiekami , wchodzac w dorosle zycie z ciekawościa , podnieceniem nowym, bez bagażu doświadczeń i zwykłej ludzkiej mądrosci ) Kwartet Aleksandryjski "Justyna" i 3 pozostale czesci Durrella.
Wtedy czekalam na własną Aleksandrie, teraz już wiem że ją miałam .............

Ciesze sie ze jesteście ze mna, może za jakiś czas ja będę mogła tak kumuś pomóc,

Stella ciesze sie ze dla Cibie sie juz ulożyło,

Nutka jak wiesz o czym pisze..... to mi tez cie żal bo tego się nie przeskoczy a trudno przejsc obojetnie
:cmok::cmok::cmok::cmok:: cmok::cmok::cmok::cmok::c mok::cmok::cmok:



Nutka - 2008-10-17 15:30
Dot.: następna zostawiona.............
  Kochana, to juz za mna ...walczylam żeby zapomniec ,walczylam o siebie i swoja psychikę i o swoja godność.
Teraz jestem w szczęsliwym związku i...bardzo sie dziwie sama sobie "po czym ja tak rozpaczałam" :rolleyes::o
Dlatego nie daj sie zwieść słówkom ,nie daj sie też zastraszyć .Jeżeli nie pracujesz ,jeżeli jesteś chora ,to należa Ci sie alimenty jak psu zupa!!
Nie rozpamietuj tego faceta i nie idealizuj go ,bo z tego co piszesz wcale znów takiego cudnego związku nie mialaś :(
Każda mysl o nim spalaj w glowie , jakby zdmuchując świeczke w glowie .
:cmok:



ciociawladzia - 2008-10-17 20:15
Dot.: następna zostawiona.............
  Nutka, potrafilas walczyc ja sie jescze zadreczam : a moglam...., nie wiedzialam, moze bylo by lepiej., gdzie i dlaczego. wszystko jeszcze rozpamietuje . Nie moge sie pogodzic ze zmarnowalismy kawal zycia , bo wiem dlaczego wzielismy slub, sa dzieci i co to dla mnie znaczylo ( tylko dla mnie??), tak drecze sie jeszcze, teraz rozumiem ludzi ktorzy zadaja sobie ból fizyczny i żyletka się tna.

Bylam znow u psychologa, nie jest lepiej depresja przeszla w depresje lekowa, musze zmienic leki bo te nic nie pomagaja.Znow jestem w dolku.... Chce mi sie wyć.....
M



st_ella - 2008-10-19 09:57
Dot.: następna zostawiona.............
  Cytat:
Napisane przez Nutka (Wiadomość 9378665) i...bardzo sie dziwie sama sobie "po czym ja tak rozpaczałam"

Każda mysl o nim spalaj w glowie , jakby zdmuchując świeczke w glowie .
:cmok:
ja nadal pracuje nad sobą ale coraz częściej mam takie dni w których myślę za czym ja tak rozpaczałam... czego mi tak bardzo brakuje?
dziecka do nianczenia? martweinia sie co on robi gdzie on jest? dbania bardziej o jego d*** niż o własną??

wiem ze to przychodzi po pewnym czasie...
wiem ze trzeba nad tym pracować... ale taka praca nad soobą nad własna osobowościa jest wielka szansą na zmianę nas samych...

ciociuwladziu... bol po rozstaniu jest porównywalny do bólu po stracie po śmierci bliskiej osoby...
czy warto brac leki? czy warto sie zadręczać tak mocno? aby doprowadzic siebie i swoj organizm do takiego stanu??
musisz być silna!!! musisz sie uśmiechać nawet gdy masz łzy w oczach... ja tak do pracy wychodziłam płakałam ale mówiłąm sobie uśmiechnij sie usmiechnij sie...

wązni są ludzie wokoło i częste kontakty z ludzmi.. wesołymi ludzmi...



ciociawladzia - 2008-10-24 10:33
Dot.: następna zostawiona.............
  Dziekuje dziewczyny, w moim srodowisku nie ma rozbitych malzenstw dlatego jestem bardzo zaskoczona ze tak mlode osoby jak Wy piszecie juz o takich przezyciach...

U mnie dalej po staremu, trafiłam do osrodka pomocy, bede chodzic na terapię , leki , cos stalo sie z moimi emocjami, wyparowaly... nie mam zlosci, winie za wszystko siebie, za spieprzone zycie, małżeństwo, nie pamietam (dlaczego???) niczego zlego...
tesknie za takim jakim jest budujac nowy zwiazek ( widze jaki jest szczesliwy) nie chce zeby wrocil bo wrocilby taki jaki byl dla nas, czyli zly, nie wiem czego chce, w srodku pustka...
Bylam u fryzjera, podobno ladnie wygladam ( ja tego nie widze a lustro mam) ale to tylko buduje pancerz, pod nim żal, pustka i sama sie nie rozumiem....

kochane jestescie ze moge Wam to napisac
M



beata mama amelki - 2008-10-24 11:07
Dot.: następna zostawiona.............
  małymi kroczkami ale do przodu:ehem: fajnie że powoli zaczynasz żyć na nowo. Nie ma od razu wszystkiego na nowo. To musi się powoli tworzyć:cmok:Trzymaj się cieplutko.



Jolmiras - 2008-10-24 18:00
Dot.: następna zostawiona.............
  ciociuwladziu trzymaj się, pamiętaj jesteśmy z Toba cały czas i cieszymy sie widząc Ciebie jak robisz postępy, jak próbujesz coś robić ze swoim zyciem. A Ty pisz nam o swoich dokonaniach, przemyśleniach - po prostu pisz - to pomagac ma
Kiedyś próbowalam pisać nawet pamiętnik i wiem, ze troche mi to pomagało - zwłaszcza jeśli po jakimś czasie wracałam do tych wspomnień napisanych
Do dzisiaj nawet mam niektóre stronki z niego

Pozdrawiam cieplutko



ciociawladzia - 2008-10-25 23:09
Dot.: następna zostawiona.............
  Moj mąż załatwi mi chyba przyspieszoną terapię,
na dzieci bedzie dawal tyle ile kosztuje jedna corka na studiach poza naszym miastem, splata dlugow domowych (typu pozyczki, kredyt) to bedzie moj problem, zycie rowniez ( oplaty i tyle co studia drugiej corki),a ja dalej nie pracuje - szukam chodze i rozdaje CV, wiem ze trzeba troche czasu ale ja nie mam go za wiele ,
Ramiona prysly, smedzenie pryslo,juz przypomnialam sobie dlaczego bylo zle,jeszcze zal cos scisnie ale na krotko, przeszywa tylko zimny strach.Brak emocjii bo nie wiem czy jeszcze czyms mnie zaskoczy a.... corce powiedzial ze w koncu mu sie w zyciu powiodlo i jest szczesliwy....
Stella, Nutka jak to bylo ? o co ja tak bucze.... tak juz to dociera, pomalutku ale dociera.
Jolmiras, ja nie pisze pamietnika ale czytam w kolko watek i jeszcze pare innych i to mi pomaga i co w kolko mi powtarzacie, jeszcze sie cofam pare krokow ale wiecej jest do przodu a kiedys bylo wiecej do tylu. Zmiana lekow tez pomogla. Wage trzymam cos nowego szyje, juz potrafie sie skupic na czyms innym.

Jeszcze pytanie : jak wyglada wymeldowanie meza jezeli sam tego nie zrobi?
Za niedlugo sama polece po rozwod.
Moj mąż załawi mi chyba przyspieszona terapie......
Bardzo Was pozdrawiam
M



st_ella - 2008-10-26 06:42
Dot.: następna zostawiona.............
  witam kochana...
Ty nie czekaj tylko jak najszybciej zakładaj sama sprawę o rozwód i alimenty .... bo Ty utoniesz w długach!
zapisz dokładnie kiedy była jaka rozmowa, kiedy dawał Ci pieniądze i w jakiej wysokości.. jak Ci daje to niech przelewa na konto z dopiskiem alimenty ... sama zbieraj za wszystko rachunki...i mniej dowody ze to Ty płaciłaś....
teraz na wszystko musisz posiadać dokumenty i dowody...

a Ty powiedz córkom, żeby ojcu mówiły że ty też jesteś szczęśliwa bo powinnaś go pogonić już dawno.... a teraz cieszysz sie ze nie musisz mu usługiwać...

niestety zdaje się ze faceci w tym wieku głupieją

a jak sama złożysz sprawę o rozwód to go zaskoczysz



Nutka - 2008-10-27 11:06
Dot.: następna zostawiona.............
  To nie on bedzie ustalal wysokośc alimentów...Ale on cwaniak!
Czy mąz ma duze dochody??? Dokladnie musisz w sadzie wyszczególnic co ile kosztuje ,ile kosztuje edukacja dzieci. Czy kredyty sa tylko na Ciebie?? To tez w sadzie zalatw ,on łaski nie trobi i ktedyt tez musi splacać...
Czy do Ciebie dociera ,ze masz zlozyc sprawę o alimenty dla dzieci i na SIEBIE i o rozwód z jego winy??Pisze to juz n-ty raz! W przypadku takiego rozwodu jakby (odpukac ) cokolwiek sie działo ,zachorujesz itp to on musi zapewnic Ci pomoc finansowa !! Nie badź glupia i walcz!!

1. rozwod z jego winy
2. alimenty dla dzieci (edukacja!!!!!! sady bardzo na to patrzą takze rządaj)
3. alimenty na Ciebie!!!!!
4. sprawa spłaty kredytów,pozyczek itp

ja bym sie nie pieprzyla skoro facet nawet nie umie zadbac o dzieci ,wisi mu czy bedziesz miala na ich nauke czy nie to walnij z grubej rury..chcesz wzory pozwów???



ciociawladzia - 2008-10-27 12:46
Dot.: następna zostawiona.............
  Kochane dziewczyny
wiem, nie zgodze sie na orzekanie bez winy, ale jeszcze nie zloze o rozwod, bo nie dam jeszcze rady ale....,a to co placi narazie z dobrej woli jest i tak wiecej niz alimenty a on oficjalnie nie pracuje ( swoich dlugow ma chyba wiecej bo ja dowiedzialam sie od komornikow, ale ja jestem tutaj bezpieczna), bede miala jeszcze problem z wymeldowaniem, i... zeby miec spokoj musze im zyczyc duzo szczescia.:eek:......
Kocham Wasza stanowczosc!!!! ja tez taka bylam ale juz sie podnosze, corki za to maja jej duzo choc , sa juz bardzo zmeczone ta sytuacja, chcialyby sie juz uczyc i nie wracac do tych spraw.One zamkneły juz temat z ojcem tylko zostal problem finansowy.On nas teraz traktuje jakbysmy mu chcialy zycie utruc, nie dotrzymal oni jednego swojego slowa. A ja dalej nie mam zadnych emocji... nie wiem co mi sie stalo, wszystko robie mechanicznie,
pozdrawiam
M.



ciociawladzia - 2008-10-27 19:23
Dot.: następna zostawiona.............
  Dzisiaj DOMEM nazwal wynajmowane z ta kobieta mieszkanie....... zabolalo...............
nie placze............ ale żal.................
M



ciociawladzia - 2008-10-27 23:00
Dot.: następna zostawiona.............
  Pózno,cisza, smutno,nawet herbata nie smakuje,siedze w dawniej ulubionym otoczeniu, teraz zmienionym na lepsze ale nie cieszy.Upomnicie mnie, rozdrapujesz,zdmuchnij mysl i pewnie macie racje! Ale.... nie kazdy przeciez zwiazek jest latwy,przez 26 lat malzenstwa wielu roznych rzeczy mozna doswiadczyc ale zapomniec, zdmuchnac...

Jedne tu placzemy ze nas zostawil, inne ze sie zakochaly i piszemy walcz o swoja milosc, ....... jak to sie wszystko dziwnie przędzie...
a mnie kotluja sie w glowie zdania o "domu" juz nie naszym tylko z inna kobieta, i ze " wkoncu życie się mu ułożyło" .... polecial jak ćma do światła, pogubił się(?) , ale juz nie wyciagnelam reki, pozwolilam uciec, nie miala juz wyboru .....Pomalutku zrywam wszystkie kontakty, coraz mniej uzgodniej, coraz dalej... Wiem co piszecie, przeciiez miodow nie mialam, trudny zwiazek,duze dziecko, coraz gorzej.. wiem wszystko wiem....
M



st_ella - 2008-10-28 09:01
Dot.: następna zostawiona.............
  Tak mi smutno i przykro...
i bardzo Cię rozumiem... bo 26 lat to nie 8 lat.... chociaż dla mnie były to te fajne lata młodości... zdobywania przyjaciół którym teraz sie dzielimy....

Ty masz na pewno inaczej - dorosłe córki któe maja swoje zycie....
...ale zycie nie kończy sie po 40-tce... moze sie ono teraz zacząć bo nie masz żadnych zobowiazań - orózcz tych finansowych....

przykre jest to że ma teraz dom z kims innym...
mój eks do naszego domu też wprowadził kogoś innego....
do domu który razem urządzaliśmy.... ale ten ból powoli mija

wierze ze za rok tu zajrzysz i zobaczysz siebie inną...
pisz pisz pisz jesteśmy - a na pewno ja jestem z Tobą :cmok:



ciociawladzia - 2008-10-30 19:42
Dot.: następna zostawiona.............
  Stella dziekuje za slowa otuchy
Jestem po wczorajszej rozmowie z przyjaciolka z liceum ktora mnie wyciszyla bardzo madrymi slowami.Zamykam pomalutku jeden rozdzial,dlugi rozdzial z zycia, chce go dobrze pamietac i mam duzo dobrych rzeczy do pamietania.Trudno bardzo ale...

Przede mna tez trudny czas, niepewnosc, musze stanac silniej na nogach.

A otoczenie, dalsza sasiadka spytala czy to prawda ze moj maz sie ode mnie wyprowadzil......

Jutro tez jest dzien......
pozdrawiam
M



gonieczka_o - 2008-10-30 20:13
Dot.: następna zostawiona.............
  Cytat:
Napisane przez ciociawladzia (Wiadomość 9531872) Stella dziekuje za slowa otuchy
Jestem po wczorajszej rozmowie z przyjaciolka z liceum ktora mnie wyciszyla bardzo madrymi slowami.Zamykam pomalutku jeden rozdzial,dlugi rozdzial z zycia, chce go dobrze pamietac i mam duzo dobrych rzeczy do pamietania.Trudno bardzo ale...

Przede mna tez trudny czas, niepewnosc, musze stanac silniej na nogach.

A otoczenie, dalsza sasiadka spytala czy to prawda ze moj maz sie ode mnie wyprowadzil......

Jutro tez jest dzien......
pozdrawiam
M
Otoczeniem to sie nie przejmuj! moze sasiadka tez ma jakies problemy, ktore ukrywa w domowym zaciszu. Ludzie czesto interesuja sie innymi i sa skorzy do plotek zeby zapomniec o wlasnych zmartwieniach. Skup sie na sobie, na swojej przyszlosci, chwili kiedy rozwiniesz skrzydla. Powtarzaj sobie w myslach non stop: dam rade, jestem silna, stane na nogi, bede szczesliwa. Kiedys mialam bardzo trudny okres w zyciu, smierc kogos bliskiego, odejscie ukochanego i utrata pracy. Wszystko na raz. Myslalam, ze nie dam rady i ze swiat sie ode mnie odwrocil. To nieprawda. Bardzo dlugo trwalo zeby bol przeszedl. Pomogly mi afirmacje, zyczliwi ludzie, wewnetrzna sila. Wierze ze gdzies w nas tkwi ogromna sila przetrwania, potykamy sie, ale idziemy do przodu. Trzeba tylko ta sile odnalezc w sobie. Sprobuj dostrzec radosci i przyjemnosci dnia codziennego:zyczliwe slowo, mily usmiech, dobra ksiazka, spacer w towarzystwie dzieci, ulubiona melodia, ktorej nie sluchalas od lat, ciekawy film...itp. rozpieszczaj sie i badz dla siebie dobra i wyrozumiala. zaslugujesz na to. Badz zajeta, to pomaga skupic mysli na czyms innym i choc na chwile odetchnac. bedzie dobrze!!!:glasiu:



ciociawladzia - 2008-11-03 08:02
Dot.: następna zostawiona.............
  Minely rodzinne swieta, dowiedzialam sie kto jest rodzina.... zaakceptowano juz kobiete meza .Zachowano rytualy swiateczne , zmienila sie kobieta.
Jestem sama z corkami, nie mamy juz rodziny.
M.



beata mama amelki - 2008-11-03 08:05
Dot.: następna zostawiona.............
  Macie siebie :cmok: i wszystko przed sobą :jupi:



st_ella - 2008-11-03 20:08
Dot.: następna zostawiona.............
  Cytat:
Napisane przez ciociawladzia (Wiadomość 9568369) Minely rodzinne swieta, dowiedzialam sie kto jest rodzina.... zaakceptowano juz kobiete meza .Zachowano rytualy swiateczne , zmienila sie kobieta.
Jestem sama z corkami, nie mamy juz rodziny.
M.
macie najważniejsza rodzinę macie siebie!!
po co ci fałszywi dwulicowi ludzie?
to jest rodzina? powinni wspierać Was obnoje w tym abyscie razem tworzyli rodzine! byli świadkami na Waszym ślubie - wszyscy! i co? co Ci po takiej rodzinie?
twoje córki to twój najweiekszy skarb! Ty jesteś dla nich wszystkim i one dla Ciebie są wszystkim po co Ci taki chłop i jego rodzina?

... swoja droga szybko zapoznał nową kobietę z rodzina...
tym mniej jest wart w moich oczach ....



meghann - 2008-11-04 12:03
Dot.: następna zostawiona.............
  ciociuwladzio,czytam i czytam....i mysle....chcialam Ci napisac ze NIE JESTES SAMA - wiem ze to Cie pewnie nic nie obchodzi,ale taki jest fakt....Posluchaj:

Odnajdz na forum watek Magody,ona przezyla to samo co ja - nas obie zostawili mezowie po wielu latach (choc nie po 25) wspolnego zycia dla kogos innego,atrakcyjniejszego, mlodszego i Bog wie co tam jeszcze. Obie nie mamy dzieci. Podejrzewam jednak ze cios byl tak samo STRASZLIWY.Dla nas bowiem byla to totalna niespodzianka.Nic sie w naszych zwiazkach specjalnie nie psulo,ani nie ochlodzilo po prostu z dnia na dzien nasi mezowie oznajmili nam ze nie tylko maja kogos innego ale rowniez ze chca rozwodu i nie ma zadnych szans na pojednanie,dziekujemy bardzo za uwage....

Zajelo mi 3 lata dojscie do siebie,miotanie sie,epizod depresji (prawdziwej klinicznej),bardzo niskie poczucie wartosci samej siebie,zachowania autodestrukcyjne.

Poznalam mojego obecnego narzeczonego 2 lata temu. I wiesz co...?Jego ojciec zostawil jego cudowna Mame bo 36 latach wspolnego zycia. gdy mieli oboje po 70 (!) lat. Zostawil ja dla mlodszej 60-tki, nie zartuje teraz - wiem ze to brzmi smiesznie ale to prawda!!Jego Mama jest moja najlepsza przyjaciolka obecnie. Przezyla pieklo bycia samej,zostawionej i bojacej sie Klubu Seniora - tak jak i Ty. Rownoczesnie dzielila tez moje doswiadczenie - takie same lecz inne jednoczesnie.Od roku spotyka sie z przemilym panem - wdowcem. Pomieszkuja razem. Jest szczesliwa.Czesto spotykamy sie we czworke w naszym czy ich domu na obiad,czy chocby kawe. Moj narzeczony jest bardzo szczesliwy ze jego Mama ponownie sie odnalazla w swiecie.

Chcialam ci napisac,kochana,posluguja c sie tymi historiami - ze NIGDY nie jest za pozno. Bardzo w Ciebie wierze,bo wiem ze kobiety sa bardzo silne. Ty jestes wspaniala Kobieta,ze wspanialymi dziecmi i jestem przekonana ze za rok czy dwa bedziesz nam udzielac rad jak wyrywac facetow.

Nie wiem co jeszcze Ci tu napisac. Chce tylko abys wiedziala ze wierze w Ciebie i bede pilnie sledzila Twoje poczynania.

NIE JESTES SAMA!:cmok:



ciociawladzia - 2008-11-07 18:32
Dot.: następna zostawiona.............
  Bardzo pomagacie mi dziewczyny, ciesze sie ze czytacie moje bole i odpisujecie a przede wszystkim towarzyszycie mi..... Ze jestescie... Dziekuje.
U mnie roznie, dalej nie moge sie pozbierac faktem ze rodzina tak szybko zaakceptowala zmiane.
Zastanawiam sie czy ja jestem normalna ? co mozna akceptowac a co nie?? Moze ja zdziwiam?
A Zycie płynie swoim tempem,dalej szukam pracy,chodze na kurs, juz czytam ze zrozumieniem ksiazki,chodze sama po miescie ale moj swiat maleje, zamykam sie na wszystko, nie mam juz sily ...... A bylo juz ciut lepiej.Boje sie co bedzie dalej?
M



Jolmiras - 2008-11-12 09:04
Dot.: następna zostawiona.............
  Ciociuwladziu taak, to prawda jak szybko sie zapomina
Moja szwagierka gdy mąż mnie zostawił bardzo szybko zaakceptowala nową panią ......... w ciągu tygodnia no coż, w końcu to jego siostra i będzie trzymać z rodziną - chociaż na początku liczyłam, że mu przemówi do rozsądku

Cieszę się, ze przynajmniej tu mozesz wylac żale swoje .....
Napisz proszę co to za kurs? jak szukasz pracy? korzystasz z portali internetowych?



Nutka - 2008-11-13 07:29
Dot.: następna zostawiona.............
  moja byla tesciowa zawsze byla po stronie syna i mysle ze tak jest w wiekszosci rodzin ,tylko jest to mniej lub bardziej ukrywane..Nie dziw sie więc ze rodzina męza zaakceptowala taka sytuacje. Ze mna nawet jak corak miala WYPADEK AUTOKAROWY (TEN SLAWNY W AUSTRII) NIKT SIE NIE SKONTAKTOWAŁ .
Mysl o sobie nie rozpamietauj wszystkiego bez konca ,postaraj sie walczyć..

Podałas o alimenty na siebie i dzieci??? samą rozpaczą i rozpamietywaniem przeszłości i mysleniem co on robi nie dasz rady przeżyc..ZUnikasz tematu almentów jak ognia ...

:cmok:



ciociawladzia - 2008-11-16 16:47
Dot.: następna zostawiona.............
  Moje Drogie
siedze bo chce napisac co u mnie ale nie wiem co napisac bo to sie w głowie nie mieści.
Jolmiras za mna murem stoi właśnie szwagierka ze swoja rodziną, bo nie moga słuchać ani patrzec na glupote 48letniego faceta i dwoch starych kobiet ktore go bronia .Tak mojego meza i jego kochanke bronia dwie stare kobiety dla ktorych bylismy przez 26 lat rodzina i siadalysmy przy swiatecznym stole. Teraz siada ktos inny i .... jest juz rodzina.

Mam tylko odrobine satysfakcji ze powiedzialam przynajmniej jednej co lezy mi na watrobie a jestem b.kulturalna osoba i nie bylo to niegrzeczne ale konkretne.Bo zniszczyl moja kobiecosc, uczciwosc,lojalnosc i bezkompromisowe oddanie rodzinie.
Jak mogły za nim powtarzać takie kłamstwa .
A ja mam chyba rozdwojenie osobowości bo tu z nimi walcze o byt dla mnie i dzieci ,faceta nie chce znac ani słyszeć , a teraz w domu siedze i placze ze juz mnie nigdy nie obejmie i nie przytuli.

Nutka wiem ze jak ognia uciekam od alimentow, załatwiłam to trochę inaczej, nie wiem czy lepiej ale inaczej.A Tobie współczuję wyiem jak Ci było przykro że nawet o dziecko nikt nie zapytał jak można tak łatwo zapomnieć albo chcieć tak łatwo zapomnieć.

NIGDY nie sądziłam że mnie tyle i takich rzeczy spotka, naraz.Czy dosięgła mnie reka sprawiedliwosci bo może ja coś komus zrobilam ze tak dostaje z dziecmi w tylek???.
Dlaczego, co jest ze mna nie tak??
M.



AgataAgataka - 2008-11-18 20:46
Dot.: następna zostawiona.............
  ciociu wladziu jestem z toba .... nie zalamuj sie i walcz..... to chyba normalne ze z jednej strony walczysz a z drugiej brakuje ci go, przeciez przez tyle lat byl....ale pomysl tez czy rzeczywiscie prxzez ten ostatni czas to byl taki mezczyzna jakiego sobie wymarzylas i na ktorego moglas liczyc.....trzymaj sie cieplutko....



ciociawladzia - 2008-11-26 13:59
Dot.: następna zostawiona.............
  U mnie bez zmian, utknęłam w miejscu, pracy nadal nie mam, kłopoty z rodzicami,chodze na kurs,żyję....
Co dalej... nie wiem.Mam poczucie że zrobiłam już wszystko, dalej nie wiem co mogę jeszcze.... . Napiszecie czas, tak potrzebuje czasu ale ten czas mnie też dusi.
Nikt nie pyta co u mnie, jak dajemy sobie rade,z czego żyjemy ( na dzieci mąż przekazuje pieniadze) jakbysmy nie istniały,wykreślone.
M.



ciociawladzia - 2008-12-18 11:57
Dot.: następna zostawiona.............
  Witajcie
u mnie nic nie zmienilo sie od ostatniego wpisu.
Nie mysle o swietach ale cos tam robie, przygotowuje bardziej dla rodzicow niz dla nas.
Ja z corkami nie chcemy swiat!!!!! Ale idziemy na zderzenie czolowe. Nie ma innego wyjcia tylko sie z tym zmierzyc, moze predzej uda sie to zamykac!.
M



giovannina - 2008-12-19 16:29
Dot.: następna zostawiona.............
  kochana ciociuwladziu, przykro i bardzo ze dotknelo cie takie nieszczeiscie i napewno jest ci bardzo ciezko, ale wspaniale jest to ze masz corki i rodzicow przy sobie, zycze ci mimo wszystko pogodnych i spokojnych swiat.



st_ella - 2008-12-28 19:30
Dot.: następna zostawiona.............
  Cześć Ciociuwladziu i jak po świętach? na pewno był to dla Ciebie trudny okreś... ta radosć u innych i smutek u Ciebie....
mam nadzieje ze przezyłaś i ze przyszłe Swieta bedą dla Ciebie szczęsliwe :cmok:



ciociawladzia - 2009-01-14 12:45
Dot.: następna zostawiona.............
  Dziekuje Wam......, Swieta minely bardzo milo czym bylysmy zaskoczone,w miare finansowyh mozliwosci wyszlo nawet sympatycznie,spedzilam ten czas tylko z corkami i rodzicami.
Niestety kryzys przyszedl po nowym roku,trzyma do dzisiaj ale jest "on" w glowie a zyć trzeba dalej, nie wiem czy kiedykolwiek uciekne od tego. Co bedzie dalej nie wiem, boje sie decyzji a juz trzeba je podejmowac.
pozdrawiam
M



Jolmiras - 2009-01-18 10:31
Dot.: następna zostawiona.............
  Witam Ciociuwladziu serdecznie w tym Nowym Roku
Któz wie co nam przyniesie on dobrego a korzystając z okazji chcialabym życzyć Ci go bardziej udanego i byś ciągle się rozwijała (wiesz sama to czas najlepszym lekarzem jest).
Kiedyś to nawet po Nowym Roku wpisywalam sobie postanowienia w kalendarz a pod koniec sprawdzalam co z tego wyszlo - i znowu wpisywalam to nie tak ale co innego było lepsze.

Teraz akurat mamy jak ja to zawsze twierdzę taki martwy okres do wiosny - zawsze niecierpliwie na nią czekam szczególnie gdy to już luty jest

A Ty pisz, udzielaj się tu nam i pisz o jakikolwiek nawet małych zmianach w Twoim zyciu - sama zobaczysz jak zmienialas się przez te m-ce

Całuję Cię gorąco i serdecznie pozdrawiam córeczki też




ciociawladzia - 2009-01-26 22:45
Dot.: następna zostawiona.............
  Jolmiras dziekuje i Wam dziewczyny, pozdrawiam
dalej nie pracuje, pomagam rodzicom, ale i bardzo duzo robia rzeczy ktore lubie,pochłonęły mnie robótki,chodze na terapie,pracuje z coachem.Praca nad soba jest bardzo ciekawa.
Zmieniam drobne rzeczy w mieszkaniu, robie półki, usprawniam meble, cos oszczedzam na wiekszy zakup.Udawadniam sobie i innym ze daje rade.
Tylko w srodku pusto, tesknie......
M



Jolmiras - 2009-01-27 03:57
Dot.: następna zostawiona.............
  to jeszcze potrwa niestety jakiś czas ale widzę, ze coś zaczynasz robić a to dobrze, to także zajęcie by nie siedzieć tylko i dumać nad rozlanym mlekiem, to także próba sprawdzania samej siebie ale to także zadowolenie np z dobrze spędzonego dnia
Wierzę, ze wkrótce uda Ci się otrzymać i pracę - pobyt wśrod ludzi jest jednym z czynników, ze lepiej się czujemy i nie czujemy się osamotnieni.
Wierzę w Ciebie ciociuwladziu - tak trzymać, będzie dobrze bo musi być dobrze (to takie moje małe powiedzonko)
Całuję gorąco



gonieczka_o - 2009-01-27 22:02
Dot.: następna zostawiona.............
  Cytat:
Napisane przez ciociawladzia (Wiadomość 10679477) Jolmiras dziekuje i Wam dziewczyny, pozdrawiam
dalej nie pracuje, pomagam rodzicom, ale i bardzo duzo robia rzeczy ktore lubie,pochłonęły mnie robótki,chodze na terapie,pracuje z coachem.Praca nad soba jest bardzo ciekawa.
Zmieniam drobne rzeczy w mieszkaniu, robie półki, usprawniam meble, cos oszczedzam na wiekszy zakup.Udawadniam sobie i innym ze daje rade.
Tylko w srodku pusto, tesknie......
M

Super!!! I tak trzymac! :cmok: powinno sie z Ciebie brac przyklad, bo jak czas jest wypelniony maksymalnie, to sie nie mysli i nie wspomina, nie placze. A bycie miedzy ludzmi jeszcze bardziej pomaga :ehem: sciskam i mocno trzymam kciuki!



ciociawladzia - 2009-03-03 23:00
Dot.: następna zostawiona.............
  pozdrawiam....
u mnie bez zmian , szukam dalej pracy albo raczej dalej jestem bez niej... , egzystuje, bo trudno to inaczej nazwac.Dbam o przyziemne sprawy ale bez serca do nich.... czuje sie w zawieszeniu... coraz bardziej trace sens tego co robie...., chyba juz nic nie chce,
M.



Jolmiras - 2009-03-04 06:58
Dot.: następna zostawiona.............
  Poddać się hobby, temu co lubimy jak pisalaś wczesniej
acz........nie zawsze to nawet pomaga
MOim skromnym zdaniem, wyjść do ludzi = to pomaga
Najlepiej byloby znaleźć przynajmniej na razie niewielką pracę, to w końcu kontakt z ludżmi i zajęcie pracą. wTedy i większe obowiązki domowe, mniej czasu .......no coż pozostają noce jeszcze i wieczory przed zasnięciem.........
Probuj tej pracy.......... moze w koncu się uda

Kim jestes z zawodu? moze coś bym podeslala Ci też
Jest tu wątek taki o pracy, moze cos tam napiszesz, ludzie szukają pracy w całej Polsce, mozecie wymieniać się tam ofertami np

Pozdrawiam serdecznie



ciociawladzia - 2009-03-07 21:08
Dot.: następna zostawiona.............
  Jolmiras-dziekuje
ale u mnie nijak tzn nie daje sobie rady z soba.Nienawidze sie za to ze mam zmarnowany kawal czasu, malzenstwo, przyszlosc mnie przeraza i ze zapracowalam sobie na to. Nienawidze wlasnej zaradnosci,nawet mam swiatelko nadziei na fajna prace...... ale co z tego , nie potrafie sie juz niczym cieszyc jestem jak automat.
Musze zmienic tabletki bo ciagle placze "nad rozlanym mlekiem"....za czyms , za kims.....co stracilam bezpowrotnie......
M.



Jolmiras - 2009-03-28 17:18
Dot.: następna zostawiona.............
  CZas ........to czas jest naszym najlepszym jednak lekarzem
opowiedz zatem co porabiasz teraz, jak spedzasz czas

pozdrawiam cieplo



ciociawladzia - 2009-04-05 17:18
Dot.: następna zostawiona.............
  Czas podobno pomaga ale mnie "zabija", niby wiosna, niby dobrze, niby ....a tak naprawde .....napewno jestem bardzo zajeta, sprawy domowe, kłopoty u rodziców i mam możliwość dorobienia.
Ale o sobie już nie umiem, nie potrafie pisać i myśleć , tak jak by mnie już nie było......
pozdrawiam Jolmiras!
M



ciociawladzia - 2009-06-28 18:52
Dot.: następna zostawiona.............
  Witam Was,
Czas plynie, życie toczy sie dalej i obok. A u mnie?Można powiedzieć że dobrze.Utrzymujemy sie jakoś, radzimy sobie z corkami dość dobrze.
Jestem bardzo zajęta,byłam juz na "urlopie"-tydzień nad morzem!Spotkania z koleżankami.Jest dobrze ,na zewnatrz, tylko w środku........jeszcze bardzo ,bardzo boli........
pozdrawiam Was



Jolmiras - 2009-06-29 03:24
Dot.: następna zostawiona.............
  Jak milo, ze dałas o sobie znac.
Witam ciociuwladziu :)

Czas - ile to już minęło go? ...............dobrze, ze pracę masz, ona pozwala odetchnąć, pozwala przezwyciężać złe chwile i pozwala nam tak dużo za bardzo nie myśleć

Po pobycie z nad morza sądzę, ze wróciłas z nowym zastrzykiem energii do działania.
Dla mnie wyjazd gdziekolwiek - zmiana klimatu daje dużo - wyzwala energię we mnie i już nie patrzę na wszystko ponuro.

Jednym słowem ciociuwladziu, wracamy powoli do życia ..........chyba
A, że boli? ........... ileż spraw daje w życiu nam w "kość" i ileż razy jeszcze nieraz życie nam da po nosie.
Tylko jakby pozostawało w nas coraz mniej wiary w człowieka.......... czy na pewno tak jest?
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mojaszuflada.htw.pl



  • Strona 1 z 2 • Znaleźliśmy 216 wyników • 1, 2

    comp
    Cytat

    Jak pchły skaczą myśli z człowieka na człowieka. Ale nie każdego gryzą. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
    Filozofia to dynamit do rozsadzania empirii. Henryk Elzenberg
    Dobre przy lepszym tanieje. Przysłowie ludowe
    Jak długo istnieje życie, tak długo istnieć będą nadzieje. Teokryt
    Deum sequere - idź za wezwaniem Boga; podążaj za Bogiem. Cyceron

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com