Przejrzyj wiadomości  
Cytat
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma
Strona startowa zielonka Kolega ... Szkocja     Witamy

Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...



juliaaa199 - 2008-07-20 22:47
Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  :bacik:Dziś właśnie dowiedziałam się, że mój "ukochany" w trakcie oficjalnego narzeczeństwa ze mną ożenił się z inną...
Jestem wyjątkiem czy też trafiłyście może na takich "chłopców z falistej tekturki"???? NIC TYLKO :pliz:PRZY TAKICH...




Lucka91 - 2008-07-20 22:53
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  Cytat:
Napisane przez juliaaa199 (Wiadomość 8291476) :bacik:Dziś właśnie dowiedziałam się, że mój "ukochany" w trakcie oficjalnego narzeczeństwa ze mną ożenił się z inną...
Jestem wyjątkiem czy też trafiłyście może na takich "chłopców z falistej tekturki"???? NIC TYLKO :pliz:PRZY TAKICH...
czekaj czekaj bo chyba nie rozumiem. Byliscie narzeczenstwem i on ci powiedzial nagle ze wczoraj wzial slub jakas tam ania/patrycja czy inna kasia?



atka83 - 2008-07-20 23:00
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  Cytat:
Napisane przez juliaaa199 (Wiadomość 8291476) :bacik:Dziś właśnie dowiedziałam się, że mój "ukochany" w trakcie oficjalnego narzeczeństwa ze mną ożenił się z inną...
Jestem wyjątkiem czy też trafiłyście może na takich "chłopców z falistej tekturki"???? NIC TYLKO :pliz:PRZY TAKICH...
O mój Boże. :mdleje: Współczuje jednym słowem,niezły z niego drań,lecieć na dwa fronty. :rolleyes:



smutna24 - 2008-07-20 23:00
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  ŁOOOOOOOOOOO, to koles pojechał po bandzie!!!!!! prawie jak mój co mnie 2 razy zdradził, jezdził do nich itd....Fajne czasy a Narzeczeni jeszcze lepsi:mad::mad::mad::mad:




bess - 2008-07-20 23:01
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  a moze on juz mial wczesniej ta zone:confused:



juliaaa199 - 2008-07-20 23:08
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  Nie no wyobrażcie sobie, że jeszcze lepiej: z nią spotykał się od kilku lat w międzyczasie poznał mnie. Ja nic nie wiedziałam o niej a ona o mnie. Ze mna sie zareczyl w marcu tego roku a slub z nia wzial w kwietniu-i wiecie jek sie tlumaczyl??? :ze on nie mogl mi powiedziec bo ja taka ladna i mloda bylam... :pliz:
(zaznaczam: on 28, ona 30, ja 20)



bess - 2008-07-20 23:09
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  wiesz co to lepiej dla Ciebie ,wspolczuj tej kobiecie ,ze zdecydowala sie zwiazac z kim takim :yyyy:



atka83 - 2008-07-20 23:16
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  Cytat:
Napisane przez juliaaa199 (Wiadomość 8291640) Nie no wyobrażcie sobie, że jeszcze lepiej: z nią spotykał się od kilku lat w międzyczasie poznał mnie. Ja nic nie wiedziałam o niej a ona o mnie. Ze mna sie zareczyl w marcu tego roku a slub z nia wzial w kwietniu-i wiecie jek sie tlumaczyl??? :ze on nie mogl mi powiedziec bo ja taka ladna i mloda bylam... :pliz:
(zaznaczam: on 28, ona 30, ja 20)
Sory,że pytam ale jak się o tym dowiedziałaś??Przypadkiem ,ktoś ci powiedział czy sam się przyznał??? :> Facet ma chyba nieźle narąbane pod kopułą,współczuje jego żonie. :yyyy:



juliaaa199 - 2008-07-20 23:16
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  Nie te realia- w obecnym momencie bardziej interesuja mnie MOJE uczucia!
I ta jego żałosność, "że za ładna byłam i on już sam nie wiedział czy żenić sie ze mną czy z nią" he he he faceci (:pliz:-ten emotikon zostanie chyba moją "dewizą" na dalsze boje z samcami)



Madaaa - 2008-07-20 23:19
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  facet ma tupet :rolleyes: Chcial dwie, a teraz pewnie nie ma zadnej. Nie pojmuje tego.



bess - 2008-07-20 23:20
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  no wlasnie i dlatego nalezy jej wspolczuc ,bo to mega zalosne i dziecinne przede wszystkim
Nie ma w Tobie politowania dla jego głupoty?;)
Nawet niewiadomo co powiedziec,bo to takie głupie

Logiczne jest dla mnie tylko wtedy ,kiedy myslala ze zone utrzyma w tajemnicy,a z Ciebie zrobi kochanke i bedzie Cie zwodzil do 40tki



juliaaa199 - 2008-07-20 23:22
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  KUUURDE!!! kobity a gdzie tu współczucie dla mnie?!?
Sama do tego doszłam-przeprowadziłam małe śłedztwo :p:
O szanowną żonke się nie martwcie-jest święcie przekonana że to ja kłamie i całą historię sobie wymyśłiłam- swoją drogą facet nieżle gra....sama miałam okazję tego doświadczyć jak mi PŁAKAŁ ze mnie nie zdradza.... heh :eek:



Madaaa - 2008-07-20 23:25
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  Dziwie sie takim kobietom, ktore wierza w to co chciałyby usłyszeć. Bo po co ty niby mialabys ja klamac. Zreszta jak nie ty teraz to kiedys ktos inny jej pokaze prawde :cool: Bedzie płacz :rolleyes: A Ty widze, ze jesteś silną kobietą ;) SZkoda łez na dupka.



bess - 2008-07-20 23:29
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  Cytat:
Napisane przez juliaaa199 (Wiadomość 8291755) KUUURDE!!! kobity a gdzie tu współczucie dla mnie?!?
Sama do tego doszłam-przeprowadziłam małe śłedztwo :p:
O szanowną żonke się nie martwcie-jest święcie przekonana że to ja kłamie i całą historię sobie wymyśłiłam- swoją drogą facet nieżle gra....sama miałam okazję tego doświadczyć jak mi PŁAKAŁ ze mnie nie zdradza.... heh :eek:
no dla Ciebie wspolczucie jest na 1 miejscu;):glasiu: ze tez spotkalas takiego aktora od siedmiu boleści



juliaaa199 - 2008-07-20 23:31
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  Hmmm w penym sensie pocieszające to co piszesz ale odrobina satysfakcji ze go zdemaskowalm tez by mi sie przydala-tymbardziej ze wypieral sie do samego konca az mu pokazalam zdjecia z jego wlasnego slubu!!!! i probuje zrobic ze mnie psychopatke.... C-O-N-F-U-S-E-D



bess - 2008-07-20 23:33
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  jak to wysledzilas??nie mow ,ze na naszej klasie :lol:
Nie dosc ,ze aktor od siedmiu bolesci to jeszcze mistrz odwracania kota ogonem.



juliaaa199 - 2008-07-20 23:35
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  No a co NASZA KLASA WYMIATA!!! Jeszcze idiota tam sam te fotki zamieścił....



atka83 - 2008-07-20 23:36
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  Cytat:
Napisane przez juliaaa199 (Wiadomość 8291755) KUUURDE!!! kobity a gdzie tu współczucie dla mnie?!?
Sama do tego doszłam-przeprowadziłam małe śłedztwo :p:
O szanowną żonke się nie martwcie-jest święcie przekonana że to ja kłamie i całą historię sobie wymyśłiłam- swoją drogą facet nieżle gra....sama miałam okazję tego doświadczyć jak mi PŁAKAŁ ze mnie nie zdradza.... heh :eek:
W moim pierwszym poście w tym wątku,napisałam wspólczuje jednym słowem.Oj,się żonka by zdziwiła,póki co żyje naiwnie że jej mężuś od 7 boleści jest cacy. :yyyy: Niezły z niego aktorzyna,ze spalonego teatru.Zapewne jeszcze się przekona,oby bo może otwarło by jej oczy.



eyo - 2008-07-20 23:38
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  eee a kiedy Ty go zdemaskowałaś ?? Teraz ? Ponad 3 miesiące od kwietnia czyli od czasu kiedy się ożenił ?!? Ile w ogóle z nim byłaś ?

jestem delikatnie mówiąc zszokowana... i słów mi brak po prostu.

----------
Myśląc trzeźwo tamta uwierzy pewnie dopiero kiedy jej pokażesz zdjęcia Twóje i tego pożal się boże - mężczyzny. Pewnie masz jakieś więc nie problem jej to udowodnić, zwłaszcza jeżli byłaś jego narzeczoną - bo to chyba nie była tajemnica ?
----------

Serialnie.. padłam jak to czytałam. Współczuję jak nie wiem co... chociaż pewnie za kilka lat jak już spotkasz tego jedynego to będziesz miała niezły ubaw opowiadając mu o tym "incydencie".



bess - 2008-07-20 23:38
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  Cytat:
Napisane przez juliaaa199 (Wiadomość 8291830) No a co NASZA KLASA WYMIATA!!! Jeszcze idiota tam sam te fotki zamieścił.... :cojest:

moim zdaniem chcial sobie zrobic z Ciebie kochanke,a ten płacz,tlumaczenia w przeszlosci oraz jakie byc moze nastąpią-jesli nadal bedzie chcial Cie urabiac-to pic na wode.Nie daj sie



lexie - 2008-07-20 23:40
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  :mdleje: co za palant!

Oczywiście współczuję Ci, ale szczęście w nieszczęściu, że się o tym dowiedziałaś... Bo kto wie jak długo by tak ciągnął swoją grę na dwa fronty i Cię oszukiwał? :rolleyes:



Madaaa - 2008-07-20 23:45
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  beszczelny



juliaaa199 - 2008-07-20 23:47
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  Jasne ze to ja mialabym byc ta druga: ona 30 ja 20:kupila mieszkanie utrzymywala go a on swoje dochody wydawal na swoje coraz to nowsze samochody.
Swoja droga zdjecia juz pokazalam-to stwierdzila ze cale noce klecilam te FOTOMONTARZE i moje cale srodowisko klamie na temat narzeczenstwa z jej mezem...
My lord dlaczego mi sie trafiaja tylko tacy udani?!?
Cojeden to historia lepsza i zabawniejsza.



Orka - 2008-07-21 07:09
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  No cóż, najwyraźniej ta kobieta woli oszukiwać samą siebie. Próbowałaś Ją uświadomić, nie udało się. Krzyżyk na drogę. Może kiedyś przejży na oczy a może nie. Jej sprawa.
Tobie pozostaje się cieszyć, że w końcu nie Ty wyszłaś za tego palanta. Dopiero byłby big problem :(
Trzymaj się cieplutko i szybko zapomnij o tym facecie :przytul:



Lucka91 - 2008-07-21 08:06
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  nie no, mi sie to po prostu we łbie nie mieści. Co ci powiedzial w dniu slubu, ze czemu sie nie spotkacie?
Moze piekl ciastka z babcia?
Nie moge tego pojac ze ty sobie siedzialas w domu czy gdziestam, a twoj narzeczony w tym momencie ślub z inna baba bral. Po prostu szok :eek: Tupet ma facet niezły



Lucka91 - 2008-07-21 08:16
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  jezu pomylily mi sie watki :P



katka_19 - 2008-07-21 08:34
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  Podsumuję to słowami:
kawał chama , reszta dziada...:confused:
Z daleka od takich typów...:(
A dla założycielki wątku. najszczersze współczucia:cmok:



shonya - 2008-07-21 09:00
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  Wiesz, mnie trochę dziwi, jakim tonem to piszesz. Byliście narzeczeństwem. Odkryłaś, że Twój facet wziął ślub z inną. I piszesz o tym z taką lekkością?
Poza tym jakoś ciężko mi uwierzyć, że ów facet dał fotki ze ślubu na naszą klasę wiedząc, że obejrzeć je może praktycznie każdy.
Nie czepiam się, fajnie że ktoś ma życie jak w telenoweli, gdzie nie wie, co go czeka ;)

(traktować z przumrużeniem oka)



Elfir - 2008-07-21 09:07
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  No po prostu nie mogę sobie tego wyobrazić!
Chociaż - jak zareagowali jego rodzice? W końcu jako narzeczona, chyba się z nimi widziałaś wcześniej? Jako kogo cię przedstawiał?

To, co zrobił ten facet, zakrawa na jakieś zaburzenia psychiczne.



araneaa - 2008-07-21 09:09
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  ja bym sie z ta babka zsolidaryzowala i pognala go w diably (:



ushia - 2008-07-21 09:09
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  a jakim tonem ma pisac?
nie wszyscy musza uzewnetrzniac swoj zal/wscieklosc czy inne uczucia werbalnie

julia - wspolczje, bo to kanal, zrobil Ci swinstwo
z drugiej strony - ciesz sie
miec takiego palanta za faceta - uchhhh...
dobrze, ze "wytropilas"
nie denerwuj sie, ale wsplczuje rowniez tej zonie - choc z tego co piszesz wynika ze jest tak naiwna, ze wlasciwie szkoda na nia czasu...
olej i ja i jego, sama sie za jakis czas przekona, ze jej mezus swiety nie jest, jak woli zyc oklamujac siebie jej sprawa

trzymaj sie!



wynalazek23 - 2008-07-21 11:18
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  Co za koleś! :D
Znam ten typ! Myślał, że może trzymać dwie sroki za ogon - cwaniaczek od siedmiu boleści :rolleyes: Dobrze, że go w porę zostawiłaś.
A jego żona, no cóż... ślepa kobieta, tylko współczuć.



angel001 - 2008-07-21 11:48
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  Hmm ciekawa jestem jak by sie wykrecal ten facet gdybyscie zaczeli rozmawiac o wspolnym slubie :D Bo przeciez 2 naraz miec nie mozna. A ta żonka to niezle naiwna jest, ciekawe co by musiala zobaczyc zeby w koncu sie przekonac jakie to ziółko z męziusia jest ;)
Żałosny facet - nic wiecej. A Tobie wspolczuje straconego czasu na tego buca.



juliaaa199 - 2008-07-21 12:00
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  Dziękuję za zrozumienie.
A co do tonu jakim to pisze to plizzz.....mam płakać i jęczeć?!?
Wolę wziąć to na kark mojego sczęścia do "cudownych" facetów i padać zanosząc sie ze śmiechu nad ich żąłosną i wyszukaną fantazją i marnymi zdolnościami aktorskimi....



juliaaa199 - 2008-07-21 12:03
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  :hahaha:Ach i właśnie napisał,że ONA GO ZMUSIŁA DO MAŁŻEŃSTWA TYM, ŻE KUPIŁA MIESZKANIE



bess - 2008-07-21 12:10
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  Cytat:
Napisane przez juliaaa199 (Wiadomość 8295434) :hahaha:Ach i właśnie napisał,że ONA GO ZMUSIŁA DO MAŁŻEŃSTWA TYM, ŻE KUPIŁA MIESZKANIE no mowilam,ze bedzie Cie probowal urabiac

Trzymaj sie od niego z daleka
Zonie gada glupoty o Tobie,Tobie o niej,za kogo on was ma??za naiwne idiotki
Wiec badz madrzejsza ;)



juliaaa199 - 2008-07-21 12:31
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  No oczywiście, wyśmiałam go...



Hultaj - 2008-07-21 12:32
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  Cytat:
Napisane przez Madaaa (Wiadomość 8291781) Dziwie sie takim kobietom, ktore wierza w to co chciałyby usłyszeć. Bo po co ty niby mialabys ja klamac. no wiesz, to nie do końca zawsze jest tak prosto, btw.
Cytat:
Napisane przez juliaaa199 (Wiadomość 8291897) My lord dlaczego mi sie trafiaja tylko tacy udani?!?
Cojeden to historia lepsza i zabawniejsza.
Cytat:
Napisane przez juliaaa199 (Wiadomość 8295399) Wolę wziąć to na kark mojego sczęścia do "cudownych" facetów i padać zanosząc sie ze śmiechu nad ich żąłosną i wyszukaną fantazją i marnymi zdolnościami aktorskimi.... Swój do swego? :-p

zarcik ;)

współczuję Ci, pewnie łatwo Ci nie jest, ale, no śmieszy mnie trochę ta historia :P, przepraszam.

na szczęście boskie masz 20 lat, co to za wiek, siksa jesteś ;), jeszcze poznasz fajnego kolesia, może niejednego.
a co do tego frajera <:diabelek:> to kłuj ;-) mu w krzyż, bo w dupę to przyjemność. ;)



backie - 2008-07-21 12:41
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  Nie znasz dnia ani godziny. :>

Swoją drogą, tak mi się jakoś dziwnie skojarzyło...
Przygotowania do takiego ślubu, weselisko, oficjalne zaręczyny z przyszłą żoną.
Rozdzielanie czasu na obie.
Jak mu się to udało, że żadna nic nie zauważyła... :rolleyes:

Zmyślna "bestia". :>



ushia - 2008-07-21 13:04
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  Cytat:
Napisane przez juliaaa199 (Wiadomość 8295434) :hahaha:Ach i właśnie napisał,że ONA GO ZMUSIŁA DO MAŁŻEŃSTWA TYM, ŻE KUPIŁA MIESZKANIE oj no smiejesz sie niedobra, a co on biedaczek mial zrobic, no przeciez MUSIAŁ

żałosny palant



dzustam - 2008-07-21 13:19
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  Szczęście w nieszczęściu, że jego żona kupiła to mieszkanie ;)

Bo wylazło szydło z worka...

Ale to dziwne, skoro się zaręczyliście, to jego rodzina, znajomi, przyjaciele, sąsiedzi, nie poinformowli Cię, że ona ma już narzeczoną i mieszkanie ?



atka83 - 2008-07-21 14:07
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  Cytat:
Napisane przez juliaaa199 (Wiadomość 8295434) :hahaha:Ach i właśnie napisał,że ONA GO ZMUSIŁA DO MAŁŻEŃSTWA TYM, ŻE KUPIŁA MIESZKANIE Bezczelny typek,nieźle musiał to kombinowac,że wcześniej sie nie skapnełaś że kogoś ma.W sumie lepiej,że teraz to wyszło na jaw niż wcale.



juliaaa199 - 2008-07-21 14:07
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  Myśłę, że udawało mu się to tak długo ukrywać tylko dlatego, że od zawsze obracalismy się w zupełnie innych środowiskach. Wspólnych znajomych mieliśmy niewilu (przy czym oni wiedzieli oczywiście, że ja jestem TYLKO kochanką-"męska solidarność") tylko upsss zapominali mi o tym powiedzieć. jemu to było na rękę a mi nie wydawało się dziwne bo moich znajomych się "bał": on jupiee jakich wielu z wielkimi kompleksami swojego 'niewarszawskiego' pochodzenia-ja córeczka swoich rodziców z Konstancina-tacy też moi znajomi. Myslalam ze nie bede nalegac na spotkania z nimi by nie podburzac tych jego kompleksow-wiec jak zwykle chciałam dobrze-a to mu stwarzało IDEALNE warunki do kręcenia nadal swojego fantastycznego serialu :ehem:



juliaaa199 - 2008-07-21 15:01
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  No ale dziewczynki, ja tak pisze i pisze...czyżby żadnej z Was nie wykęcono podobnych numerów?
CZY TYLKO MI SIE TAKI "OKAZ" TRAFIŁ?!? :eek:



meghann - 2008-07-21 20:55
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  mam dosc dobra znajoma ktora miala taka oto historie: poznala faceta,zakochali sie, postanowili razem zamieszkac w Szczecinie. Mieszkali razem i bylo cudownie,ale facet duzo pracowal i znikal w zasadzie na kazdy weekend,taki dluzszy,od piatku rana do poniedzialku rana.glownie gorzow gdzie bylo przedstawicielstwo jego firmy. no taka praca nic nie zrobisz.

mysleli o zareczynach...

az do pewnej imprezy na ktora pojechali oboje. taksowka.okazalo sie od slowa do slowa ze taksowkarz tez z gorzowa(Gorzow male miasto) - swiezo sie przeprowadzil do Szczecina...i zapytal sie mojej kolezanki przyszlego narzeczonego jak tam jego dzieci i ciezarna zona - kiedy rozwiazanie,bo tak jej ciezko z siatami bylo jak ja ostatni raz widzial w netto w gorzowie...hehehehe.....c iezko uwierzyc?to wszystko prawda...

pozdrawiam...



meghann - 2008-07-21 20:58
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  notabene myslalam ze umre jak to uslyszalam wtedy . ze sie takie rzeczy dzieja na serio a nie w filmach lasy B!!!!



juliaaa199 - 2008-07-21 21:04
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  Dziękuję, że napisałaś-już myślałam, że takie dinozaury jak moj Jacuś to zachowały się tylko w jednej sztuce i to specjalnie dla mnie :mad:



Futbolowa - 2008-07-21 23:16
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  Trzy lata temu, przez 4 miesiące spotykałam się z facetem... W międzyczasie, któryś weekend spędzał na weselu u kolegi. Tak przynajmniej mi powiedział /wiedział, że rodzice mnie nie puszczą/. Przestaliśmy się spotykać we wrześniu, sama już nie pamiętam dlaczego...
Kolejny raz spotkaliśmy się w grudniu - był z dziewczyną w zaawansowanej ciąży... Okazało się, że w trakcie tego, gdy się spotykaliśmy, ożenił się [to nie było wesele kolegi, a jego]... Niby pod presją, niby przez tę ciążę, ale mimo tego nie przeszkadzało mu to się ze mną spotykać.
Najlepsze jest to, jak bardzo byłam ślepa... Przez te dwa miesiące po jego ślubie bywałam u niego dosyć często. Nie rozumiem, jak mogłam nie zauważyć, że cały ten czas... mieszkał z inną... :|
I jeszcze jego matka... 'Klaudynko, może herbatki/ciasteczko'? Dramat.
A ten jeszcze miał czelność poprosić mnie na chrzestną... Po prostu masakra.

Właściwie to oni nie byli parą od dawna, gdy zaczęliśmy się spotykać. Tyle tylko, że wyszła sprawa z ciążą i rodzice zadecydowali, że muszą wziąć ślub... Ale to jest paranoja jakaś, nie umiał mi tego powiedzieć, gdy cała sprawa wyszła? Albo jego mamunia szturchnięta? Zwracała się do mnie per 'synowa' nawet po ślubie Łukaszka swojego... Cała rodzinka warta siebie...



dita1532 - 2008-07-22 08:40
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  Cytat:
Napisane przez juliaaa199 (Wiadomość 8291755) KUUURDE!!! kobity a gdzie tu współczucie dla mnie?!?
Sama do tego doszłam-przeprowadziłam małe śłedztwo :p:
O szanowną żonke się nie martwcie-jest święcie przekonana że to ja kłamie i całą historię sobie wymyśłiłam- swoją drogą facet nieżle gra....sama miałam okazję tego doświadczyć jak mi PŁAKAŁ ze mnie nie zdradza.... heh :eek:
przeszlam cos podobnego,choc nie bylo to tak ze mial zone a ze mna mial sie ozenic...wiem co to jest i naprawde ci wspolczuje.
dla mnie ten twoj to dran na mega skale ,podobnie jak tamten''moj''...ale najgorsze jest to ze nie umiem tego zrozumiec do dzisiaj...jak mogl?co chcial tym osiagnac?



juliaaa199 - 2008-07-22 08:54
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  dita1532 >> poprostu jedo wielkie: NO WŁAŚNIE! :ehem:
Co chciał tym osiągnąć?-przecież poważny Pan Prokurator zdawał sobie chyba sprawę z tego, że wnieskończoność ciągnąć tego się nie da....że wkońcu wyjdzie szydło z worka...
Mało tego mój 'ukochany' Jacuś wziął śłub z nią następnego dnia po powrocie ze spędzanych ze mną 3 tygodniowych wakacji na Malediwach! :eek: Przed nim to tylko:pliz:



dita1532 - 2008-07-22 09:19
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  Cytat:
Napisane przez juliaaa199 (Wiadomość 8306251) dita1532 >> poprostu jedo wielkie: NO WŁAŚNIE! :ehem:
Co chciał tym osiągnąć?-przecież poważny Pan Prokurator zdawał sobie chyba sprawę z tego, że wnieskończoność ciągnąć tego się nie da....że wkońcu wyjdzie szydło z worka...
Mało tego mój 'ukochany' Jacuś wziął śłub z nią następnego dnia po powrocie ze spędzanych ze mną 3 tygodniowych wakacji na Malediwach! :eek: Przed nim to tylko:pliz:
nie umiem ci odpowiedziec co mozna takim ...czyms osiagnac.ja doszlam do wszystkiego tez sama ...najpierw byly podejrzenia ,oczywiscie dla mnie nie mozliwe...czlowiek nawet noe dopuszcza takich mysli do siebie.a jak se przypomne jakie bajki gadal to az mnie...wlasnie z tych bajek zaczelam swoja obserwacje...i wyszlo szydelko z woreczka.
dla mnie takie zachowanie albo jest wynikiem niedojrzalosci ...emocjonalnej??...niewi em .czasami zastanawiam sie po co ? i dlaczego ukrywal bardzo skrzetnie ze ma drugie zycie?ciezko jest sobie na to odpowiedziec...w sumie ja teraz nad tym nie mysle ,ale po tym wszystkim mialam wiele czasu na myslenie i to mnie dobijalo.
nawet teraz zastanawiam sie czy potrafilabym zaufac znowu komus??bo jednak takie swinstwo zostawia slad w psychice...



Zasmutana - 2008-07-22 09:29
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  Jakby to powiedziec faceci to podgatunek.No a ty jestes mloda napewno ladna wiec bez problemu kogos znajdziesz:ehem: A on to poprostu dno jak dla mnie.Mnie gosc olal po 3 latach ciezko mi ale jakos sobie radze,bo przeciez jakos trzeba zyc.My jestesmy za***iste bo dalybysmy wszystko a oni by tylko brali,bo tak im przeciez wygodnie:(
Lacze sie w bolu,wiem co czujesz:cmok:



dita1532 - 2008-07-22 09:36
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  Cytat:
Napisane przez Zasmutana (Wiadomość 8306631) Jakby to powiedziec faceci to podgatunek.No a ty jestes mloda napewno ladna wiec bez problemu kogos znajdziesz:ehem: A on to poprostu dno jak dla mnie.Mnie gosc olal po 3 latach ciezko mi ale jakos sobie radze,bo przeciez jakos trzeba zyc.My jestesmy za***iste bo dalybysmy wszystko a oni by tylko brali,bo tak im przeciez wygodnie:(
Lacze sie w bolu,wiem co czujesz:cmok:
heh...dokladnie.z mojego grona znajomych tylko jedna osoba o tym moim wiedziala i skomentowal to tak,ze on to zwykly sku***** a ja jestem o wiele wiecej od niego warta i na wiecej mnie stac!!!
ciebie tez...naprawde.wiadomo ze taki cios boli,to cios jakby nie bylo w serce.
rzeczywiscie kobiety daja z siebie wszystko a oni....ech szkoda gadania,na takie cos.ja stwierdzilam ze tacy jak oni to poprostu takie chwasty,ktore nalezy tepic!!!!



juliaaa199 - 2008-07-22 09:40
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  Po 3 LATACH?!? I CO CI NIBY POWIEDZIAŁ?!!? :eek:



Zasmutana - 2008-07-22 10:12
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  Nic zero.Ale przypuszczam ze ma jakies problemy:(



juliaaa199 - 2008-07-22 10:33
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  Przepraszam bardzo, ale cyba ZE SOBĄ :ehem:



FridaKahlo - 2008-07-22 10:37
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  Masakra z tymi facetami:ehem:

Ja też znam jednego kolesia, któremu jedna kobieta nie wystarcza. No więc, poznałam go kilka lat temu przez mojego TŻ, miał wtedy żonę i małego, ok 2 letniego syna. 2 lata pozniej dowiedziałam się o jego romansach, imprezach z dziwkami itd. Jednak w tym samym czasie spędziłam trochę czasu z nim i jego żoną i wiedziałam, że między nimi nie ma już miłości, sa razem, może z porzyzwyczajenia, może dlatego, że jest dziecko... Przez cały następny rok słyszałam duzo o ich kłotniach, o wyprowadzaniu się jednego od drugiego, w końcu postanowili, że sie rozstają definitywnie. On znalazł sobie nową dziewczynę, byli razem pół roku.

Pewnego dnia jego wciąz jeszcze żona, przyszła do niego i opowiedziała jak to cudownie bawila sie z pewnym mezczyzna na wczasach, w niego coś wstapiło, zaczął wsciekac sie ze go zdradzila, jakim prawem to zrobila itd... No i w koncu wylądowali razem w łóżku...

Od jakiegos czasu juz nie interesuje sie z kim tam kto jest, bo to sie wszystko zmienia jak w kalejdoskopie. Jednak najbardziej mi żal, tej jego nowej dziewczyny, która bardzo go pokochała, wiele poswiecila aby byc z nim. Pomyślcie natomiast, jak szmaciła się jego zona, wiedzac o jego wszystkich zdradach, dziwkach, romansach, w koncu o jego juz nowym, szesliwym zwiazku, ze przez te wszystkie lata z nim wciaz była, lazila do niego i (musze to powiedziec) dawała mu dupy? No, ale czego sie nie robi dla pieniedzy...



Eva ID - 2008-07-22 11:03
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  Cytat:
Napisane przez juliaaa199 (Wiadomość 8306251) dita1532 >> poprostu jedo wielkie: NO WŁAŚNIE! :ehem:
Co chciał tym osiągnąć?-przecież poważny Pan Prokurator zdawał sobie chyba sprawę z tego, że wnieskończoność ciągnąć tego się nie da....że wkońcu wyjdzie szydło z worka...
Mało tego mój 'ukochany' Jacuś wziął śłub z nią następnego dnia po powrocie ze spędzanych ze mną 3 tygodniowych wakacji na Malediwach! :eek: Przed nim to tylko:pliz:
Przepraszam, ale nie rozumiem.... czy to aby prawda co piszesz ?

Bo jakos tak dziwnie.... zaraz na drugi dzien po dlugiej nieobecnosci (3 tygodnie, prawie miesiac, bo na Malediwy leci sie dosc dlugo) wzial slub z inna? A przygotowania do slubu to sami rodzice zapewnili, czy jak?

Sorry, kompletnie tego nie rozumiem... :noniewiem:



juliaaa199 - 2008-07-22 11:19
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  Gratuluję, że Ty tu wogóle cokolwiek ROZUMIESZ bo ja choć uczestniczylam w tym osobiście do tej pory nie jestem w stanie tego pojąć :nie:
Dla rodziny, narzeczonej i innych wtajemniczonych to on jak się okazało był na realizacji jekiegos miedzynarodowego, piekielnie ważnego projektu oczywiście :mad:



Zasmutana - 2008-07-22 11:43
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  Cytat:
Napisane przez juliaaa199 (Wiadomość 8307435) Przepraszam bardzo, ale cyba ZE SOBĄ :ehem:
No dolkadnie tez tak mysle:ehem:



Eva ID - 2008-07-22 11:58
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  Cytat:
Napisane przez juliaaa199 (Wiadomość 8308116) Gratuluję, że Ty tu wogóle cokolwiek ROZUMIESZ bo ja choć uczestniczylam w tym osobiście do tej pory nie jestem w stanie tego pojąć :nie:
Dla rodziny, narzeczonej i innych wtajemniczonych to on jak się okazało był na realizacji jekiegos miedzynarodowego, piekielnie ważnego projektu oczywiście :mad:

Prokurator ..... na realizacji miedzynarodowego, piekielnie waznego projektu.... to chyba jakis bajkopisarz :confused:

Masz bilety i Vouchery z podrozy plus Wasze zdjecia.... i nie wierza Ci, ze byliscie w tym czasie razem? :eek:



juliaaa199 - 2008-07-22 15:12
Dot.: Podwójne życie naszych mężów/ narzeczonych/ ukochanych...
  i w tym cała tragikokomedia :rolleyes: niby dorosła wydawałoby sie inteligentna kobieta, a cały wachlarz dowodów jej nie przekonuje....
Stwierdziła nawet ze cała noc pewnie siedzialam nad tymi FOTOMONTAŻAMI zdjęć :eek::D:eek:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mojaszuflada.htw.pl
  • comp
    Cytat

    Jak pchły skaczą myśli z człowieka na człowieka. Ale nie każdego gryzą. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
    Filozofia to dynamit do rozsadzania empirii. Henryk Elzenberg
    Dobre przy lepszym tanieje. Przysłowie ludowe
    Jak długo istnieje życie, tak długo istnieć będą nadzieje. Teokryt
    Deum sequere - idź za wezwaniem Boga; podążaj za Bogiem. Cyceron

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com