Cytat Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma |
Reklamacja w HP - co dalej?
Elliannia - 2009-01-02 16:45 Moje drogie wizażanki, mam pytanie, oczywiście z problemem połączone ;) Otóż 10 grudnia drogą mailową wysłałam do HP reklamacje (+ skany dokumentów - faktura, wszystkie naprawy, gwarancja), ponieważ komputer odmówił współpracy już po raz 4 (a kupiłam go w lipcu 2007 r.). Powołując się na ustawę konsumencką zażądałam, aby HP wymieniło mi komputer na nowy z pełną, 24 miesięczną gwarancją, lub zwróciło całą kwotę zakupu komputera. Przez 5 dni nie dostałam od nich żadnej odpowiedzi, nie chcieli połączyć mnie z działem reklamacji, więc w końcu zadzwonił do nich mój dobry przyjaciel (prawnik-informatyk, super połączenie do takich rozmów ;)) i jemu udało się połączyć z Panią odpowiedzialną za moją reklamację. Ustalili, że komputer musi przejść badanie techniczne, więc wyślą kuriera. Dostałam numer przesyłki, umówiłam się z UPS na odbiór we wtorek 16-go grudnia. Niestety HP nie wysłało im zlecenia... więc zadzwoniłam do HP i zrobiłam krótką wojnę, że najpóźniej w środę rano komputer ma zostać odebrany, bo nie będę brała kolejnego dnia wolnego, żeby czekać na kuriera. W środę 17go grudnia kurier odebrał komputer. Od tego czasu zero kontaktu od strony HP. Dzwoniłam do nich w poniedziałek 29go grudnia, i dowiedziałam się, że Pani która jest przydzielona do mojej reklamacji, będzie od jutra, czyli od wtorku, i że 14 dni określonych w ustawie to dni robocze a nie kalendarzowe (ustawa mówi 14 dni, na stronie federacji konsumentów jest napisane 14 dni kalendarzowych, ale ok). Zadzwoniłam w środę, Pani dalej nieobecna. Dziś mija 14 dzień roboczy, a HP dalej nie dało znaku życia. W ustawie jest napisane, że jeśli do 14 dni nie zostanę poinformowana o sposobie załatwienia reklamacji, uznaje się że została ona rozpatrzona zgodnie z tym, co w niej napisałam (czyli nowy komp albo kasa). W związku z tym chciałam zapytać, co mam zrobić? Zadzwonić w poniedziałek do HP, podać numer konta i zażądać przelewu, albo nowego komputera (Jakiego? Czy takiego jaki za cenę poprzedniego dostałabym teraz, czy takiego, który ma parametry nie gorsze od mojego?). I co zrobić jeśli powiedzą mi że zgodnie z tekstem ich gwarancji przysługuje mi komputer UŻYWANY w stanie nie gorszym od mojego (co jest moim zdaniem niezgodne z ustawą, tym bardziej że reklamowałam na podstawie ustawy, a nie gwarancji, bo używanego nie chcę, tym bardziej z niepełną gwarancją). A co zrobić jak powiedzą że mają jeszcze więcej czasu niż ustawa przewiduje? Jestem w kropce, komputer ma 1,5 roku, z czego pół roku spędził w serwisach albo nie działając, a mi zostały za niego jeszcze 3 raty ;/ Błagam o pomoc :cmok: sikoreczka111 - 2009-01-03 00:17 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? zglos sie do rzecznika praw konsumentow czy coś takiego, wiem że takie coś istnieje obecnie w wielu miastach , on Ci profesjonalnie pomoze...mam podobny problem z aparatem a dokladnie rodzice mają dostali w prezencie aparat i juz od poczatku mieli z nim problemy a mianowicie po kilku zdjęciach zacinal się i wyswietlalo sie, ze nie ma bateri..na poczatku rodzice mysleli , że za slabe baterie ,kupili akumulatorki a, tam tak samo (a baterie w innych rzeczach chodzily) wyslali raz rodzice do reklamacji, to odeslali nam i powiedzieli, że aparat jest sprawny, ale gdzie tam po odbiorze znów dzialo sie to samo , znow odeslali ( za kazdym razem aparat sprawdzał ktos w sklepie i sprzedawcy twierdzili, że no owszem cos nie dziala) i tym razem jak poszli po odbiór pan poinformowal, ze serwis uznał iz reklamacja jest bezpodstawna i apparat działa prawidlowo i dał nam rachunek za firmę kurierską, tata się wkurzyl do tej pory aparatu nie odebrał i zamierza zglosic się wlasnie do rzecznika praw konsumenta kropka241 - 2009-01-04 19:49 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Cytat: Napisane przez Elliannia (Wiadomość 10309732) Moje drogie wizażanki, mam pytanie, oczywiście z problemem połączone ;) Otóż 10 grudnia drogą mailową wysłałam do HP reklamacje (+ skany dokumentów - faktura, wszystkie naprawy, gwarancja), ponieważ komputer odmówił współpracy już po raz 4 (a kupiłam go w lipcu 2007 r.). Powołując się na ustawę konsumencką zażądałam, aby HP wymieniło mi komputer na nowy z pełną, 24 miesięczną gwarancją, lub zwróciło całą kwotę zakupu komputera. Przez 5 dni nie dostałam od nich żadnej odpowiedzi, nie chcieli połączyć mnie z działem reklamacji, więc w końcu zadzwonił do nich mój dobry przyjaciel (prawnik-informatyk, super połączenie do takich rozmów ;)) i jemu udało się połączyć z Panią odpowiedzialną za moją reklamację. Ustalili, że komputer musi przejść badanie techniczne, więc wyślą kuriera. Dostałam numer przesyłki, umówiłam się z UPS na odbiór we wtorek 16-go grudnia. Niestety HP nie wysłało im zlecenia... więc zadzwoniłam do HP i zrobiłam krótką wojnę, że najpóźniej w środę rano komputer ma zostać odebrany, bo nie będę brała kolejnego dnia wolnego, żeby czekać na kuriera. W środę 17go grudnia kurier odebrał komputer. Od tego czasu zero kontaktu od strony HP. Dzwoniłam do nich w poniedziałek 29go grudnia, i dowiedziałam się, że Pani która jest przydzielona do mojej reklamacji, będzie od jutra, czyli od wtorku, i że 14 dni określonych w ustawie to dni robocze a nie kalendarzowe (ustawa mówi 14 dni, na stronie federacji konsumentów jest napisane 14 dni kalendarzowych, ale ok). Zadzwoniłam w środę, Pani dalej nieobecna. Dziś mija 14 dzień roboczy, a HP dalej nie dało znaku życia. W ustawie jest napisane, że jeśli do 14 dni nie zostanę poinformowana o sposobie załatwienia reklamacji, uznaje się że została ona rozpatrzona zgodnie z tym, co w niej napisałam (czyli nowy komp albo kasa). W związku z tym chciałam zapytać, co mam zrobić? Zadzwonić w poniedziałek do HP, podać numer konta i zażądać przelewu, albo nowego komputera (Jakiego? Czy takiego jaki za cenę poprzedniego dostałabym teraz, czy takiego, który ma parametry nie gorsze od mojego?). I co zrobić jeśli powiedzą mi że zgodnie z tekstem ich gwarancji przysługuje mi komputer UŻYWANY w stanie nie gorszym od mojego (co jest moim zdaniem niezgodne z ustawą, tym bardziej że reklamowałam na podstawie ustawy, a nie gwarancji, bo używanego nie chcę, tym bardziej z niepełną gwarancją). A co zrobić jak powiedzą że mają jeszcze więcej czasu niż ustawa przewiduje? Jestem w kropce, komputer ma 1,5 roku, z czego pół roku spędził w serwisach albo nie działając, a mi zostały za niego jeszcze 3 raty ;/ Błagam o pomoc :cmok: moze ja cos pomoge choc dopiero od miesiaca mam do czynienia z reklamacjami:o jutro w pracy siade troche przy procedurach i powiem ci dokladnie jak to jest u nas ale to co wiem w tej chwili: generalnie jest tak ze gwarancja jest dobra wola firmy w tym wypadku hp. czyli to firm ustala czy daje gwarancje na swoj podukt na rok, 2, 4, lub np.3 miesiace czy nie daje wcale. moze byc tak ze firma daje gwarancji pol roku ale np sklep w ktorym kupilas daje 2 lata wiec pozostale 1,5 roku nalezy ci sie nie od serwisu lecz od sklepu z tytulu rekojmi (wtedy jest 14 dni kalendarzowych na podjece przez sklep decyzji-wydanie nowego towaru lub zwrot gotowki) jesli firma daje gwarancje wowczas na jej podstawie jest reklamacja i warunki reklamacji okresla karta gwarancyjna. w karcie jest w zaleznosci rob14 lub 21 dni roboczych na usuniecie usteki dlatego ze firma jak rowniez serwis pracuje tylko w dni robocze. jesli produkt nie posiada karty gwarancyjnej wtedy odbywa sie to wg ustawy tak jak zyczylas sobie aby Twoja sprawa zostala rozpatrzona. czyli tu nawet w sklepie mozesz reklamowac sznurowadlo ze ci sie rozwarstwilo i na to tez jest 14 dni kalendarzowych wiec po tym czasie otrzymasz zwrot gotowki (przynajmniej nas) co do hp moj tz kiedys reklamowal ich drukarke i wyslali mu inna drukarke taki sam model uzywana ale sprawdzona i bez wad. tylko to bylo w anglii i z tego co wiem oni maja inne prawo co do gwarancji Elliannia - 2009-01-05 00:51 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Jeżeli nie zwrócą mi kasy, to ja pójdę do federacji konsumentów :) Gwarancję 2letnią dało mi HP. Pierwszy raz oddawałam kompa do naprawy w Vobisie, gdzie się dowiedziałam że równie dobrze mogę dzwonić bezpośrednio do HP, bo ta sama zasada, więc dwie kolejne naprawy załatwiałam przez HP. I kiedy przy tym czwartym zepsuciu zadzwoniłam do Vobisu co mam robić, to usłyszałam że mam sobie załatwiać przez HP, bo oni jak przyjmą reklamację u siebie (czyli w sklepie) zrobią dokładnie to samo co ja bym zrobiła. Komp posiada kartę gwarancyjną na 24 miesiące :) W karcie gwarancyjnej pisze 14 dni, zresztą to samo powiedział mi facet na infolinii HP jak dzwoniłam w poniedziałek - że mają na podjęcie decyzji 14 dni roboczych. Ja dlatego powoływałam się na ustawę, żeby dostać nowy komputer z pełną 24 miesięczną gwarancją, żeby mi HP nie chciało przypadkiem używanego wepchać ;) I prawdę mówiąc pluję sobie w brodę, bo pierwszy raz komputer się zepsuł po okresie 5 miesięcy, a teraz dopiero doczytałam, że jeżeli coś zepsuje się po krócej niż 6 miesiącach to od razu mi nowe przysługuje ;/ Napisałam im maila dzisiaj: Witam, Piszę do Państwa w sprawie reklamacji mojego notebooka, którą wysłałam do 10.12.2008. Termin rozpatrzenia reklamacji upływa 14 dni od dnia następnego po wysłaniu reklamacji (tj. liczymy od 11.12.08), i biorąc 14 dni za dni robocze, minął dokładnie 02.01.2009 r. Do tego dnia z Państwa strony nie było żadnego kontaktu (nie licząc telefonu w dniu 18.12.08 z zapytaniem, czy kurier odebrał komputer) . W sprawie reklamacji ani maila, ani telefonu. Gdy dzwoniłam nie chciano mnie połączyć z działem reklamacji, za każdym razem podając inny powód. Dowiedziałam się, że moją reklamacją opiekuje się Pani XXXXXXXX. Próbowałam się do niej dodzwonić kilkakrotnie, niestety do dnia dzisiejszego pozostaje ona dla mnie fantomem, którego znam z opowieści. W środę 31.12.08 dzwoniłam ostatni raz, i Pani z którą rozmawiałam powiedziała, że wysyła jej maila, aby w piątek się ze mną skontaktowała. Oczywiście nie doczekałam się ani na telefon, ani na maila. Ustawa na podstawie której składałam reklamację przewiduje, że do 14 dni od złożenia reklamacji zostanę poinformowana o sposobie jej rozpatrzenia (zresztą potwierdził to Pan, z którym rozmawiałam na waszej infolinii), w przeciwnym wypadku uznaje się, że reklamacja została rozpatrzona zgodnie z tym, co w niej napisałam. W związku z tym podaję Państwu numer konta, na który oczekuję przelewu (do 7 dni) na kwotę XXXX PLN, czyli na kwotę zakupu komputera. Dane do przelewu: W razie wątpliwości proszę o kontakt telefoniczny ze mną w dniu jutrzejszym (05.12.2009) pod nr telefonu . Proszę o potwierdzenie otrzymania maila. Ustawiłam najwyższy priorytet i potwierdzenie odbioru, więc nie ma bata, muszą się do tego ustosunkować ;) Jeśli jutro się nie doczekam telefonu, to we wtorek sama zadzwonię i będzie wojna :) I znalazłam w necie problem bardzo podobny do mojego ^^ http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=807&w=77370886 Elliannia - 2009-01-05 15:54 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Robi się ciekawie :D O godzinie 12.30 dzwoniłam na infolinię, prosząc o połączenie z Panią przydzieloną do mojej reklamacji. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności okazało się, że owa Pani akurat w tym momencie rozmawia z serwisem o czym? Tak, dokładnie - o moim komputerze! Więc bardzo im przykro, ale nie mogą mnie z nią połączyć, ona do mnie oddzwoni od razu jak skończy rozmawiać z serwisem, najpóźniej do godziny :rolleyes: Piękny traf i niezwykłe szczęście z wyczuciem miałam :cool: Oczywiście powiedziałam, że moim zdaniem rozmowa z serwisem już nie ma sensu, bo od razu zaznaczyłam że nie życzę sobie naprawiania po raz enty komputera, mało tego ustawowe 14 dni roboczych minęło bez żadnego odzewu z ich strony i poinformowania mnie o stanie reklamacji tudzież sposobie jej wykonania, więc ja teraz domagam się zwrotu pieniędzy, a wszelkie naprawy w serwisie mogą sobie darować :cool: Oczywiście nie doczekałam się telefonu przez 3h, więc zadzwonił do nich mój kolega, ten sam który dzwonił do nich na samym początku. I co się okazuje? Pani Eweliny nie ma! Zostawiła pokój, biurko, bez żadnej adnotacji, bez żadnych dokumentów na biurku i w komputerze, normalnie wcięło ją! A Pan z którym mój kolega rozmawiał, niestety nie ma dostępu do żadnych informacji, i jest mu bardzo przykro, i bla bla bla :rolleyes: Więc kumpel powiedział że najpóźniej jutro rano czekamy na telefon, w przeciwnym wypadku składamy dokumenty sprawy u rzecznika praw konsumenta :] I że dodatkowo możemy naliczyć im odsetki karne za zwłokę... Ciekawa jestem jak to będzie, trzymajcie kciuki żebym w końcu zdołała porozmawiać z Panią Eweliną, która ze mną za bardzo rozmawiać nie chce :D Tomy - 2009-01-05 18:02 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Bardzo ci współczuje:( W naszym kraju mimo róznych zapewnień, że konsument nie pozostaje sam i ma jakieś prawa, to totalna lipa. Ja tez miałam problem reklamacyjny (nie, nie z HP, na szczęście odpukać mój działa wyśmienicie), okazuje się, ze owszem, prawa mam ale liche, najwięcej praw to ma sprzedawca a ja mam prawo czekać aż on okaże litość;) Elliannia - 2009-01-05 18:29 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Ehhh.... złapałam doła, o godz. 17:26 mój kumpel dostał maila od Pani Eweliny, która 'cudownie' objawiła się znowu w pracy ;/ Szanowni Państwo, Po licznych konsultacjach z serwisem w sprawie diagnozy usterek w Państwa laptopie, uprawniony serwisant stwierdził, iż notebook został zalany. Serwis wycenił naprawę Paviliona na 1500 zł. Jest to jedyna możliwość naprawy laptopa. Tak, zalewałam komputer 4 razy, i co jeszcze;/ Będę się sądzić, nie zostawię tego tak, żeby babka swoją niekompetencje i to, że olała moją sprawę usiłowała zbyć kłamstwem - mój komputer nigdy nie miał do czynienia z żadną wodą ani zalaniem, poza tym kumpel komputerowiec kompletnie to wyśmiał, bo objawy zalania komputera są zupełnie inne niż to, co się działo mojemu! Abstrahuję od tego, że ta informacja przyszła w 15 dniu roboczym od złożenia reklamacji, a kalendarzowych to nawet nie liczę ;/ Ciekawe jest to, że na stronie federacji konsumentów pisze o dniach kalendarzowych, a w ustawie 14 dni, nigdzie nie ma napisane że robocze ;/ Popłakałam się z bezsilności po prostu, i teraz boję się że w serwisie podmienią części żeby udowodnić 'zalanie', albo sami zaleją ;/ Oczywiście nie można odpisać numerów seryjnych części przed wysłaniem na serwis, bo rozłożenie komputera = zerwanie plomb = utrata gwarancji, zabezpieczają się z każdej strony już zawczasu :( Normalnie mam ochotę pojechać do tego serwisu w Wawie i skopać parę tyłków ;/ Już nie wspomnę o tym że znalazłam Panią Ewelinę na naszej klasie (wiem, głupia jestem), i szczerze wątpię by osoba studiująca resocjalizację miała ogromną wiedzę z zakresu technologii komputerowych ;/ Jutro kumpel tam dzwoni z jatką, będzie prosił o informacje na temat co zostało i czym i którędy zalane, o zdjęcia, i będzie w stanie im powiedzieć co się do tego jak ma, ja się na sprzęcie nie znam, ale wydaje mi się że gdyby coś było zalane to przy włączeniu poszedłby dym, albo nie chciałby się włączyć w ogóle... a mi wyskakiwał błąd systemowy, a po 2 tygodniach wyskakiwania błędu i kilkakrotnym przywracaniu systemu włączał się czarny ekran i system nie chciał się uruchomić ;/ Poza tym jak mógł się zalać stojąc non stop na biurku,, ghhh ;/ Siedzę i beczę, a wiem że muszę się na walkę po prostu przygotować, jeśli jutrzejsza rozmowa nic nie da to idę do tej federacji konsumentów albo do rzecznika praw konsumenta, każę odesłać komputer i dam go do obiektywnego serwisu żeby uzyskać wiarygodne dla mnie dane, ale tak jak pisałam boję się że oni coś pokombinują ze sprzętem ;/ coldold - 2009-01-05 18:50 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Cytat: Napisane przez kropka241 (Wiadomość 10342829) moze ja cos pomoge choc dopiero od miesiaca mam do czynienia z reklamacjami:o jutro w pracy siade troche przy procedurach i powiem ci dokladnie jak to jest u nas ale to co wiem w tej chwili: generalnie jest tak ze gwarancja jest dobra wola firmy w tym wypadku hp. czyli to firm ustala czy daje gwarancje na swoj podukt na rok, 2, 4, lub np.3 miesiace czy nie daje wcale. moze byc tak ze firma daje gwarancji pol roku ale np sklep w ktorym kupilas daje 2 lata wiec pozostale 1,5 roku nalezy ci sie nie od serwisu lecz od sklepu z tytulu rekojmi (wtedy jest 14 dni kalendarzowych na podjece przez sklep decyzji-wydanie nowego towaru lub zwrot gotowki) jesli firma daje gwarancje wowczas na jej podstawie jest reklamacja i warunki reklamacji okresla karta gwarancyjna. w karcie jest w zaleznosci rob14 lub 21 dni roboczych na usuniecie usteki dlatego ze firma jak rowniez serwis pracuje tylko w dni robocze. jesli produkt nie posiada karty gwarancyjnej wtedy odbywa sie to wg ustawy tak jak zyczylas sobie aby Twoja sprawa zostala rozpatrzona. czyli tu nawet w sklepie mozesz reklamowac sznurowadlo ze ci sie rozwarstwilo i na to tez jest 14 dni kalendarzowych wiec po tym czasie otrzymasz zwrot gotowki (przynajmniej nas) co do hp moj tz kiedys reklamowal ich drukarke i wyslali mu inna drukarke taki sam model uzywana ale sprawdzona i bez wad. tylko to bylo w anglii i z tego co wiem oni maja inne prawo co do gwarancji Że się tak wtrącę, bo mnie to bardzo interesuje. Ile wynosi ustawowa "rękojmia". Czy istnieje w ogóle coś takiego jak konieczny czas jaki daje producent/sklep aby ewentualnie ubiegać się o naprawę lub zwrot pieniędzy? Elliannia - 2009-01-05 19:00 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Cytat: Napisane przez coldold (Wiadomość 10356496) Że się tak wtrącę, bo mnie to bardzo interesuje. Ile wynosi ustawowa "rękojmia". Czy istnieje w ogóle coś takiego jak konieczny czas jaki daje producent/sklep aby ewentualnie ubiegać się o naprawę lub zwrot pieniędzy? http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/a....spr?id=166809 W art.8.3 pisze tylko o terminie, w jakim ma się odnieść do reklamacji/naprawy ;/ Nie ma nic o tym, jak długo może w naprawie trzymać ;/ bibrzok87 - 2009-01-06 08:10 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Moja kumpela też ma problem z reklamacją, nie z HP co prawda a chyba z Nikonem. Smutna prawda jest taka, że jak człowiek chce coś kupić to będą dla człowieka najmilsi i baardzo zainteresowani klientem. Jeśli coś się stanie z ich cudownym sprzętem to najchętniej umyliby ręce od całej sprawy i przerzucali odpowiedzialność z jednego na drugiego, a najlepiej, żeby to klient sam sobie dana rzecz naprawił i jeszcze przyznał, że diabli wiedzą, co robił z owym sprzętem, że ich wspaniały produkt się zepsuł. Życzę cierpliwości przede wszystkim! sikoreczka111 - 2009-01-06 08:48 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? a ja opowiem o cd sprawy moich rodzicow odnosnie tego aparatu tata w poniedzialek poszedł do rzecznika praw konsumenta i pisali pismo wlasnie w tej sprawie, ale była potrzebna kopia karty gwarancyjnej, wiec udal sie do sklepu w którym kupilismy aparacik fotojoker i powiedzial czy moglby prosic ksero owej karty gdyż pisze pismo odnosnie tego i mu jest potrzebna, a dziwo po godzinie od rozmowy w sklepie zadzwonil sprzedawca i powiedzial, że szef kazał wydać aparat ... póki co chodzi :) zobaczymy tylko na jak dlugo wiec, moze jesli nie zalalas kompa i masz karte gwarancyją która wskazuje, że już którys raz z koleji naprawiasz to zrób podobnie, bo wydaje mi się, że sytuacja jest podobna ;] Elliannia - 2009-01-06 09:06 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? bibrzok87 no niestety, wcisną Ci wszystko na temat 'cudownego sprzetu', jaki on bezawaryjny, gwarancja door to door, ogólni niebiańska sielanka, a później? Szkoda słów, będą mi wciskać że MOJA wina że mi się trafił feralny egzemplarz :mur: sikoreczko111, ja im posłałam skany dokumentów, więc oryginały mam przy sobie :) Dobrze że wam udało się sprawę załatwić :cmok:A dali wam nowy egzemplarz czy naprawili? Kolega dzwonił, wersja 1 - Pani Ewelina będzie ok. 13, proszę czekać. Wersja 2 - Pani Ewelina będzie koło 15, proszę czekać, zadzwoni. Wersja 3 - Nie wiadomo o której będzie Pani Ewelina, gdyż w firmie ma przezwisko 'latający holender' (słowa gościa z infolinii!). Do kumpla ma koło 10 dzwonić kierownik działu reklamacji, może to coś da, ja praktycznie nie spałam dziś :( kropka241 - 2009-01-06 09:39 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Cytat: Napisane przez Elliannia (Wiadomość 10356039) Szanowni Państwo, Po licznych konsultacjach z serwisem w sprawie diagnozy usterek w Państwa laptopie, uprawniony serwisant stwierdził, iż notebook został zalany. Serwis wycenił naprawę Paviliona na 1500 zł. Jest to jedyna możliwość naprawy laptopa. Będę się sądzić, nie zostawię tego tak, żeby babka swoją niekompetencje i to, że olała moją sprawę usiłowała zbyć kłamstwem - mój komputer nigdy nie miał do czynienia z żadną wodą ani zalaniem, poza tym kumpel komputerowiec kompletnie to wyśmiał, bo objawy zalania komputera są zupełnie inne niż to, co się działo mojemu! Abstrahuję od tego, że ta informacja przyszła w 15 dniu roboczym od złożenia reklamacji, a kalendarzowych to nawet nie liczę ;/ Ciekawe jest to, że na stronie federacji konsumentów pisze o dniach kalendarzowych, a w ustawie 14 dni, nigdzie nie ma napisane że robocze ;/ Popłakałam się z bezsilności po prostu, i teraz boję się że w serwisie podmienią części żeby udowodnić 'zalanie', albo sami zaleją ;/ Oczywiście nie można odpisać numerów seryjnych części przed wysłaniem na serwis, bo rozłożenie komputera = zerwanie plomb = utrata gwarancji, zabezpieczają się z każdej strony już zawczasu :( ja radze udac sie w tej sprawie do federacji konsumentow. trzymam kciuki :kciuki: Cytat: Napisane przez coldold (Wiadomość 10356496) Że się tak wtrącę, bo mnie to bardzo interesuje. Ile wynosi ustawowa "rękojmia". Czy istnieje w ogóle coś takiego jak konieczny czas jaki daje producent/sklep aby ewentualnie ubiegać się o naprawę lub zwrot pieniędzy? Cytat: Napisane przez Elliannia (Wiadomość 10356709) http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/a....spr?id=166809 W art.8.3 pisze tylko o terminie, w jakim ma się odnieść do reklamacji/naprawy ;/ Nie ma nic o tym, jak długo może w naprawie trzymać ;/ dokladnie tak jak odpowiedziala Elliannia natomista jesli sprzedawca sie nie ustosunkuje do reklamacji w tym terminie to przysluguje ci zwrot gotowki lub wymiana sprzetu. przynajmniej tak jest u nas w sklepie. zreszta zwykle przy niezgodnosci produkt jest nieserwisowalny i nawet nie wysyla sie go do naprawy. my w 15 dniu wyplacamy gotowke a towar idziew straty. Cytat: Napisane przez sikoreczka111 (Wiadomość 10363018) tata w poniedzialek poszedł do rzecznika praw konsumenta i pisali pismo wlasnie w tej sprawie, ale była potrzebna kopia karty gwarancyjnej, wiec udal sie do sklepu w którym kupilismy aparacik fotojoker i powiedzial czy moglby prosic ksero owej karty gdyż pisze pismo odnosnie tego i mu jest potrzebna, a dziwo po godzinie od rozmowy w sklepie zadzwonil sprzedawca i powiedzial, że szef kazał wydać aparat ... póki co chodzi :) zobaczymy tylko na jak dlugo ja jakis rok temu milam podobna sytuacje ze sklepem meblowym. rzywiezli mi lozko zafoliowane (ja w tym momencie mialam remont wiec nie odfoliowalam przy dostawcy.. pozniej czekalam dugo i tez kazdy zwalal wine na kazdego. skontaktowalam sie z federacja konsumencka i jeszcze tego samego dnia dostalam zwrot gotowki, odebrali lozko a ja jeszcze dostalam bon o wartosci 50zl na zakupy w ich sklepie:rolleyes: Cytat: Napisane przez Elliannia (Wiadomość 10363142) Kolega dzwonił, wersja 1 - Pani Ewelina będzie ok. 13, proszę czekać. Wersja 2 - Pani Ewelina będzie koło 15, proszę czekać, zadzwoni. Wersja 3 - Nie wiadomo o której będzie Pani Ewelina, gdyż w firmie ma przezwisko 'latający holender' (słowa gościa z infolinii!). Do kumpla ma koło 10 dzwonić kierownik działu reklamacji, może to coś da, ja praktycznie nie spałam dziś :( wspolczuje bardzo. coldold - 2009-01-06 10:29 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Cytat: Napisane przez Elliannia (Wiadomość 10356709) http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/a....spr?id=166809 W art.8.3 pisze tylko o terminie, w jakim ma się odnieść do reklamacji/naprawy ;/ Nie ma nic o tym, jak długo może w naprawie trzymać ;/ :) Ale mi chodzi o "gwarancję" w tym sensie, że np. komputer może mi się zepsuć w ciągu X czasu i zanoszę go do reklamacji, pytam właśnie o ten X czas, bo jeśli gwarancja to dobra wola producenta, to znaczyłoby, że jeśli produkt zepsuje mi się w pierwszym tygodniu, to bez "dobrej woli" producenta będę musiała się z tym pogodzić. Elliannia - 2009-01-06 10:38 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Cytat: Napisane przez coldold (Wiadomość 10364058) :) Ale mi chodzi o "gwarancję" w tym sensie, że np. komputer może mi się zepsuć w ciągu X czasu i zanoszę go do reklamacji, pytam właśnie o ten X czas, bo jeśli gwarancja to dobra wola producenta, to znaczyłoby, że jeśli produkt zepsuje mi się w pierwszym tygodniu, to bez "dobrej woli" producenta będę musiała się z tym pogodzić. Podczas moich poszukiwan wyczytałam, że jeśli pierwsza poważna usterka ma miejsce do 6 miesiecy od zakupienia sprzetu, to mozesz się od sklepu od razu domagac nowego egzemplarza - ale to najlepiej sprawdzic i rzecznika :) A z tego co się orientuję - na sprzęt elektroniczny kupowany przez osobę fizyczną muszą być 24 miesiące gwarancji, w przypadku firm jest to 12 miesiecy :) Zresztą nawet na 'głupie' buty są 24 miesiące ;) Elliannia - 2009-01-06 10:40 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Cytat: Napisane przez kropka241 (Wiadomość 10363405) dokladnie tak jak odpowiedziala Elliannia natomista jesli sprzedawca sie nie ustosunkuje do reklamacji w tym terminie to przysluguje ci zwrot gotowki lub wymiana sprzetu. przynajmniej tak jest u nas w sklepie. zreszta zwykle przy niezgodnosci produkt jest nieserwisowalny i nawet nie wysyla sie go do naprawy. my w 15 dniu wyplacamy gotowke a towar idziew straty. Ufff, kamień mi trochę spadł z serca jak o tym 15 dniu napisałaś :cmok:Bo to oznacza że nawet jeśli zastosują jakiś myk z częściami w moim kompie, to i tak już było po terminie - oby :-p sikoreczka111 - 2009-01-06 10:59 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? wiesz co nie wiem czy dali nowy produkt czy stary , bo jestem teraz we wroo i rodzice tylko tak mi powiedzieli , że już go maja ( swoją drogą aparat działa , wiec albo dali nowy albo MUSIELI cos naprawic, bo przeciez sam sie nie naprawił ) coldold - 2009-01-06 11:14 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Cytat: Napisane przez Elliannia (Wiadomość 10364181) Podczas moich poszukiwan wyczytałam, że jeśli pierwsza poważna usterka ma miejsce do 6 miesiecy od zakupienia sprzetu, to mozesz się od sklepu od razu domagac nowego egzemplarza - ale to najlepiej sprawdzic i rzecznika :) A z tego co się orientuję - na sprzęt elektroniczny kupowany przez osobę fizyczną muszą być 24 miesiące gwarancji, w przypadku firm jest to 12 miesiecy :) Zresztą nawet na 'głupie' buty są 24 miesiące ;) No właśnie o to chodziło. Czyli często robią nas w balona mówiąc, że na buty jest pół roku gwarancji? Elliannia - 2009-01-06 11:16 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Cytat: Napisane przez coldold (Wiadomość 10364658) No właśnie o to chodziło. Czyli często robią nas w balona mówiąc, że na buty jest pół roku gwarancji? Z tego co wiem (a moi rodzice prowadzili zakład obuwia) to tak :) Z reguły sprzedający takie buty sprowadza je z Chin, a tam fabryki siadają, padają, jest zupełnie inne prawo, i dlatego się asekuruje tym 6 miesiecznym terminem :rolleyes: Edit: Art. 10. 1. Sprzedawca odpowiada za niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową jedynie w przypadku jej stwierdzenia przed upływem dwóch lat od wydania tego towaru kupującemu; termin ten biegnie na nowo w razie wymiany towaru. Jeżeli przedmiotem sprzedaży jest rzecz używana, strony mogą ten termin skrócić, jednakże nie poniżej jednego roku. kropka241 - 2009-01-06 11:42 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Cytat: Napisane przez coldold (Wiadomość 10364658) No właśnie o to chodziło. Czyli często robią nas w balona mówiąc, że na buty jest pół roku gwarancji? moze byc pol roku gwarancji na buty np. od produceta ale powiedzmy ze sklep ma swoje procedury i daje dodatkowo 1,5 roku tak jakby od siebie. wiec trzymaj paragon rzez 2 lata i tyle:) co do tego ze mowilam ze gwarancja jest dobra wola producenta to wyglada tak. producet daje karte gwarancyjna jesli decyduje sie na udzielenie gwarancji na swoj produkt. jesli nie daje gwarancji wtedy reklamowac ten produkt rowniez mozesz ale juz nie na podstawie karty gwarancyjnej a na pdstawie niezgodnosci z umowa czyli wlasnie rekojmi sa jeszcze produkty z tak zwanym expo service (w karcie gwarancyjne) i na te produkty od razu jest wyplata gotowki bo nie maja serwisu w ogole. arrachnee - 2009-01-06 12:04 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Elliannia w wypadku reklamacji termin to rzecz święta. Zostało przekroczone ustawowe 14dni [wg.ustawy kalendarzowych, ale niech im nawet będzie roboczych] - wg prawa reklamacja została uznana. Radzę od razu skontaktować się z rzecznikiem. Naprawdę nie ważne teraz co nie tak było z komputerem - nawet jeśli pływałaś z nim w wannie :rolleyes: - minął termin koniec sprawy. Zdecydowanie żądaj zwrotu pieniędzy - komputery tracą na wartości w zastraszającym tempie. Po za tym chyba nie chcesz już mieć do czynienia z tą firmą? Elliannia - 2009-01-06 12:33 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Właśnie dzwoniłam do rzecznika, i się umówiłam na jutro na rozmowę.... ale różowo nie jest :rycze-smarkam: Niestety okazało się, że Vobis wystrychnął mnie na dudka - jak do nich dzwoniłam powiedzieli że szybciej i prościej będzie zgłosić od razu do HP, bo będę mogła napisać coś od siebie, a nie tylko 3 suche zdania jak oni, i kurier mi po kompa do domu przyjedzie, a ja głupia posłuchałam... a wychodzi na to, że umyli ręce od odpowiedzialności, bo w tym momencie ja zgłosiłam reklamacje nie do sprzedawcy, ale do gwaranta-producenta, czyli obowiązuje gwarancja a nie ustawa :cry::cry::cry::rycze-smarkam::kwasny: I te 14 dni ma się do tego nijak :cry: :cry: kropka241 - 2009-01-06 15:10 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? a pamietasz jaki termin masz podany w karcie gwarancyjnej?? z tego co policzylam od odbioru komputera przez kuriera mamy dzis 11sty dzien roboczy:( Elliannia - 2009-01-06 15:13 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Cytat: Napisane przez kropka241 (Wiadomość 10368471) a pamietasz jaki termin masz podany w karcie gwarancyjnej?? z tego co policzylam od odbioru komputera przez kuriera mamy dzis 11sty dzien roboczy:( Wiem tyle że liczy się od dnia po wysłaniu reklamacji, więc 16 dni minęło... A oni sami z siebie sie nie spieszyli żeby napisać do mnie albo zadzwonić, zebym komputer wysłała :( witchwq - 2009-01-06 20:55 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Nie pociesze Cie, wyglada na to, ze serwis HP olewa sobie klientow. Pogooglowalam troche: http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.ht...370886&v=2&s=0 http://www.webhosting.pl/Listy.do.re...rwis.HP.Polska http://technologie.gazeta.pl/technol..._drukarke.html PS. Z acerem tez bywaja ciekawostki ;) Zglaszalam reklamacje swojego lapka w serwisie acera, rozmowa telefoniczna, na maila przyszlo potwierdzenie... tia... przyszlo... ze reklamuje monitor :D Elliannia - 2009-01-06 21:19 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Cytat: Napisane przez witchwq (Wiadomość 10375368) Nie pociesze Cie, wyglada na to, ze serwis HP olewa sobie klientow. Pogooglowalam troche: http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.ht...370886&v=2&s=0 http://www.webhosting.pl/Listy.do.re...rwis.HP.Polska http://technologie.gazeta.pl/technol..._drukarke.html PS. Z acerem tez bywaja ciekawostki ;) Zglaszalam reklamacje swojego lapka w serwisie acera, rozmowa telefoniczna, na maila przyszlo potwierdzenie... tia... przyszlo... ze reklamuje monitor :D No gdybym ja to wiedziała wtedy, kiedy kupowałam... a też w lipcu 2007 ^^ i wtedy nie było w necie złych opinii ;/ Mojemu bratu acer siadł całkowicie po 3 latach... a w acerze na firmę siadła matryca po 13 miesiącach (a przy zakupie na firme jest 12 mcy gwarancji :rolleyes:).... Do kumpla dodzwonił się kierownik, o 17.50 :rolleyes: Powiedział że zapoznał się trochę z aktami 'sprawy' i chce poznać jak to wygląda z naszej strony :rolleyes: W każdym razie przyznał kumplowi rację, że termin minął (:cool:), że dziwne że jest 4 raz na to samo w naprawie i nagle im teraz wyszło że 'zalany', mimo że zalania nie doświadczył, że Pani Ewelina zawaliła wysyłając takiego maila (bez podania konkretnych części i cen), że nie chce wysłać zdjęć ani powiedzieć konkretnie CO jest zepsute, że się nie odzywała. I stwierdził że to go zaniepokoiło ^^ Kumpel pojechał mu po ambicji, dodał że zależy nam na jak najszybszym załatwieniu sprawy, że nie mamy ochoty na włóczenie się po sądach i rzecznikach, ale jeśli nie będziemy mieć wyjścia to będziemy musieli to zrobić :rolleyes: Dodał że komputer był traktowany wspaniale, i że chciałby żeby 'narzeczona' (czyli ja) traktowała nasze przyszłe dziecko tak jak traktowała ten komputer ^^. I stanęło na tym, że kierownik ma jutro o 10 dzwonić do niego, jak sprawa się potoczyła, i na koniec dodał że nie chce nic obiecywać, ale wydaje mu się że sprawa będzie załatwiona na naszą korzyść... więc jest światełko w tunelu, ale jeszcze nie dzielę skóry na niedźwiedziu ^^ witchwq - 2009-01-06 21:26 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? To Twoj brat mial szczescie, moj acer pierwszy raz zepsul sie po ok. pol roku, najpierw naped dvd przestal dzialac poprawnie (nie nagrywal i nie odczytywal ostatnich czesci dysku dvd), potem pojawila sie krecha na matrycy, poczatkowo jeszcze znikala czasami, potem zostala na stale. Jakis czas pozniej dolaczyla do niej druga, trzecia... A i jeszcze 2 twarde dyski sie ugotowaly. Jedyne moje szczescie jest takie, ze jak juz sie wkurzylam na serwis o ten "monitor", napisalam im maila i nie dostalam zadnej odpowiedzi, to wzielam sprawe w swoje rece. Naped wystarczylo ponownie podlaczyc, matryce wymienilam (szwagrowi sie procek w acerze zjaral, wiec mialam "czesci"), twarde dyski tez musialam wymieniac. Gdybym miala walczyc z serwisem, prawdopodobnie bylabym teraz w sadzie. Ale tutaj troche inaczej wyglada prawo "gwarancyjne"... Trzymam kciuki, zeby udalo Ci sie sprawe zalatwic pozytywnie. Elliannia - 2009-01-06 21:44 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Cytat: Napisane przez witchwq (Wiadomość 10376080) To Twoj brat mial szczescie, moj acer pierwszy raz zepsul sie po ok. pol roku, najpierw naped dvd przestal dzialac poprawnie (nie nagrywal i nie odczytywal ostatnich czesci dysku dvd), potem pojawila sie krecha na matrycy, poczatkowo jeszcze znikala czasami, potem zostala na stale. Jakis czas pozniej dolaczyla do niej druga, trzecia... A i jeszcze 2 twarde dyski sie ugotowaly. Jedyne moje szczescie jest takie, ze jak juz sie wkurzylam na serwis o ten "monitor", napisalam im maila i nie dostalam zadnej odpowiedzi, to wzielam sprawe w swoje rece. Naped wystarczylo ponownie podlaczyc, matryce wymienilam (szwagrowi sie procek w acerze zjaral, wiec mialam "czesci"), twarde dyski tez musialam wymieniac. Gdybym miala walczyc z serwisem, prawdopodobnie bylabym teraz w sadzie. Ale tutaj troche inaczej wyglada prawo "gwarancyjne"... Trzymam kciuki, zeby udalo Ci sie sprawe zalatwic pozytywnie. Właśnie młodemu też te kreski na matrycy wyskoczyły, a później się nie chciał w ogóle włączyć, czyli Acery to do siebie mają - tyle że wytrzymał u młodego 3 lata (i się zastanawiam jakim cudem, bo to jak on go traktował... brrrr). Dzięki dziewczyny za wsparcie, jutro jeszcze dam znać co i jak... może się uda :cmok: kropka241 - 2009-01-06 22:32 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Cytat: Napisane przez Elliannia (Wiadomość 10368541) Wiem tyle że liczy się od dnia po wysłaniu reklamacji, więc 16 dni minęło... A oni sami z siebie sie nie spieszyli żeby napisać do mnie albo zadzwonić, zebym komputer wysłała :( ok. liczylam od dnia odbioru:o wyglada mi na to ze sprawa zostanie pozytywnie rozpatrzona:ehem: lukrecja222 - 2009-01-06 22:36 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? ja też miałam niemiłą przygodę z serwisem HP... Dostałam komputer i juz od początku coś było nie tak. Zawiozłam do serwisu ( byl na gwarancji jeszcze) naprawili niby miało być ok. Jednak nie było, nadal coś było nie tak, zawieszał się, sam restartował, zacinał itp. Zawiozłam znowu ( po gwarancji już niestety) i naprawe wycenili mi na prawie 2 tys!! A działo się dokładnie to samo co przed gwarancją! Nie mogli naprawić tego od razu?? Jak było na gwarancji?? A tak powiedzieli, ze naprawili wszystko, wymieni coś tam w środku. Jedno wiem na pewno, jak będę kupować laptopa, to nie będzie to już na pewno HP... Elliannia - 2009-01-07 11:59 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Cytat: Napisane przez kropka241 (Wiadomość 10377199) ok. liczylam od dnia odbioru:o wyglada mi na to ze sprawa zostanie pozytywnie rozpatrzona:ehem: Oby to były prorocze słowa :cmok: Cytat: Napisane przez lukrecja222 (Wiadomość 10377237) ja też miałam niemiłą przygodę z serwisem HP... Dostałam komputer i juz od początku coś było nie tak. Zawiozłam do serwisu ( byl na gwarancji jeszcze) naprawili niby miało być ok. Jednak nie było, nadal coś było nie tak, zawieszał się, sam restartował, zacinał itp. Zawiozłam znowu ( po gwarancji już niestety) i naprawe wycenili mi na prawie 2 tys!! A działo się dokładnie to samo co przed gwarancją! Nie mogli naprawić tego od razu?? Jak było na gwarancji?? A tak powiedzieli, ze naprawili wszystko, wymieni coś tam w środku. Jedno wiem na pewno, jak będę kupować laptopa, to nie będzie to już na pewno HP... A ile po gwarancji? Bo ona Ci się przedłużyła o czas spędzony w serwisie :ehem: HP - High Price jednym słowem. W moim podczas 3 napraw wymienili wszystko, co było możliwe do wymiany (pomijając procesor i kartę dźwiękową), i dalej działo się to samo, więc jakim niby cudem teraz za 4 razem jest zalany? Jakby był, to powinni to zauważyć podczas 1 naprawy, zresztą zalanie komputera da się stwierdzić w 2 minuty od otwarcia (już się dowiadywałam, i z tego co mi tłumaczyli w innych serwisach to takie małe kabelki są zardzewiałe albo zaśniedziałe, co momentalnie rzuca się w oczy)- a oni było nie było mieli więcej czasu :rolleyes: Uwierz mi, że ja jak będę kupować następny komputer, to będzie to IBM. Nie wygląda za ładnie, ale ponoć jest niezniszczalne, i gwarancja producenta jest na 3 lata. Podobną opinię słyszałam o Dellach, ale nie jestem pewna czy mają serwis w Polsce :nie: Do tego wyczytałam, że Acer się bardzo poprawił, i podobno nawet Acer jest w tym momencie lepszy do HP... Dla mnie szok! Kolega dzwonił do kierownika, i kierownik powiedział że czeka na odpowiedź serwisu - trochę dziwne zważywszy na to, że Pani Ewelina się z serwisem 'wielokrotnie kontaktowała - czyt. w poniedziałek po moim telefonie :rolleyes:). Ale jestem dobrej myśli, nie ma co go popędzać. W tym momencie po takich jazdach to ja się będę cieszyć jak mi nowego kompa przyznają, na kasę nie mam co liczyć raczej ;/ witchwq - 2009-01-07 12:18 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Co do nastepnego lapka - myslalam o HP, ale juz wiem, ze sie nie zdecyduje ;) Acerowi nie ufam - gdybym nie miala czesci zamiennych to po prostu bylo by kiepsko... Dell w UK tez ma serwis do bani... Ja obstawiam na Asusa. Albo Lenovo... lukrecja222 - 2009-01-07 12:18 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? to było sporo po gwarancji, bo wyjechałam, nie mial się kto zająć tym no i przepadło. Niestety tak to jest załatwiać przez net i telefon. Wymyślają jak tylko mogą, kłamią itp. Najlepiej byłoby tam pojechać chyba i pogadać z jakimś kierownikiem... SzpiegZKrainyDeszczowców - 2009-01-07 12:25 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Cytat: Napisane przez witchwq (Wiadomość 10381405) Co do nastepnego lapka - myslalam o HP, ale juz wiem, ze sie nie zdecyduje ;) Acerowi nie ufam - gdybym nie miala czesci zamiennych to po prostu bylo by kiepsko... Dell w UK tez ma serwis do bani... Ja obstawiam na Asusa. Albo Lenovo... W serwisie Asusa sprzet dlugo lezy, ale sa dwa na cala polske, to dlatego. Jednak naprawiaja (ja mam asusy ktorych jeszcze nie serwisowalam, chociaz jeden powinnam, brat serwisowal PDA, zepsula sie w nim jakas czesc, on mial wgrane swoje oprogramowanie, a mimo to naprawili tylko ze zajelo im to 2 mies). No i maja elastyczna gwarancje, sama mozesz dolozyc ramu :> Elliannia - 2009-01-07 12:28 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Cytat: Napisane przez witchwq (Wiadomość 10381405) Co do nastepnego lapka - myslalam o HP, ale juz wiem, ze sie nie zdecyduje ;) Acerowi nie ufam - gdybym nie miala czesci zamiennych to po prostu bylo by kiepsko... Dell w UK tez ma serwis do bani... Ja obstawiam na Asusa. Albo Lenovo... Asus to porządna marka z tego co się orientuję :ehem: O Lenovo nie ma ani złych, ani dobrych opinii przeważających :) I jeszcze IBM'a przemyśl ;) Cytat: Napisane przez lukrecja222 (Wiadomość 10381415) to było sporo po gwarancji, bo wyjechałam, nie mial się kto zająć tym no i przepadło. Niestety tak to jest załatwiać przez net i telefon. Wymyślają jak tylko mogą, kłamią itp. Najlepiej byłoby tam pojechać chyba i pogadać z jakimś kierownikiem... Aha :/ My do kierownika się dobijaliśmy dwa dni telefonicznie... i on podobno cały czas rozmawiał przez telefon ^^ Chociaż jak mają taki serwis to się nie dziwię, że facet może być zagoniony :) Ja rozważałam opcję 'jadę pod serwis HP z bejsbolem' :D witchwq - 2009-01-07 12:31 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Cytat: Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców (Wiadomość 10381509) W serwisie Asusa sprzet dlugo lezy, ale sa dwa na cala polske, to dlatego. Jednak naprawiaja (ja mam asusy ktorych jeszcze nie serwisowalam, chociaz jeden powinnam, brat serwisowal PDA, zepsula sie w nim jakas czesc, on mial wgrane swoje oprogramowanie, a mimo to naprawili tylko ze zajelo im to 2 mies). No i maja elastyczna gwarancje, sama mozesz dolozyc ramu :> O patrz, to calkiem niezle, ciekawe jaka maja gwarancje w UK, bo taki samodzielny upgrade, to mi nawet pasuje ;) Cytat: Napisane przez Elliannia (Wiadomość 10381571) Asus to porządna marka z tego co się orientuję :ehem: O Lenovo nie ma ani złych, ani dobrych opinii przeważających :) I jeszcze IBM'a przemyśl ;) hmmmm jak to dobrze, ze mam jeszcze duuuuuuuuuuuzo czasu zanim nazbieram kasiore na drugiego lapka - duzo czasu na przemyslenia :D Elliannia - 2009-01-07 12:35 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Cytat: Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców (Wiadomość 10381509) W serwisie Asusa sprzet dlugo lezy, ale sa dwa na cala polske, to dlatego. Jednak naprawiaja (ja mam asusy ktorych jeszcze nie serwisowalam, chociaz jeden powinnam, brat serwisowal PDA, zepsula sie w nim jakas czesc, on mial wgrane swoje oprogramowanie, a mimo to naprawili tylko ze zajelo im to 2 mies). No i maja elastyczna gwarancje, sama mozesz dolozyc ramu :> Mój eks w Fujitsu Siemens też dodawał sam RAM i mu nie cofnęli gwarancji. A głupie HP ma wszędzie plomby, i nie można samemu otworzyć, wtedy przed wysłaniem zrobiłabym zdjęcie wszystkich części w środku, z numerami seryjnymi, a i przydałoby się na dowód, że u mnie zalany nie był :rolleyes: Wiesz, ja już bym wolała żeby w naprawie długo leżał, ale żeby naprawili - a nie jak mój, naprawiali w 3 dni i wysyłali dalej zepsuty :cool: Ale tak niestety mi się trafiło, jak kupowałam kompa to singielką byłam, nie miałam znajomych którzy się znają na laptopach, a tym bardziej którzy mają z serwisami coś do czynienia, a w necie JESZCZE wtedy nie było opisów takich przejść ;/ Cytat: Napisane przez witchwq (Wiadomość 10381597) hmmmm jak to dobrze, ze mam jeszcze duuuuuuuuuuuzo czasu zanim nazbieram kasiore na drugiego lapka - duzo czasu na przemyslenia :D To myśl myśl, bylebyś tylko pod wpływem impulsu się na HP nie zdecydowała :D SzpiegZKrainyDeszczowców - 2009-01-07 12:36 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Cytat: Napisane przez witchwq (Wiadomość 10381597) O patrz, to calkiem niezle, ciekawe jaka maja gwarancje w UK, bo taki samodzielny upgrade, to mi nawet pasuje ;) hmmmm jak to dobrze, ze mam jeszcze duuuuuuuuuuuzo czasu zanim nazbieram kasiore na drugiego lapka - duzo czasu na przemyslenia :D No nie wiem, zalezy jak i gdzie kupujesz, bo na niektore rzeczy daja dozywotnia gwarancje. Laptopa nie odsylam tylko dlatego ze teraz wez zgraj 120gb, wywal niezbyt legalny system, i czekaj na kuriera ups - nie, to nie na moje nerwy. Zwlaszcza ze nie wiem czy dalej uklad chlodzenia bedzie sie sypal jak powiedzmy zainstaluje linuxa, bo raczej nie uszkodzilam tego ukladu w zaden mozliwy sposob. Elliannia - 2009-01-07 12:45 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Cytat: Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców (Wiadomość 10381670) No nie wiem, zalezy jak i gdzie kupujesz, bo na niektore rzeczy daja dozywotnia gwarancje. Laptopa nie odsylam tylko dlatego ze teraz wez zgraj 120gb, wywal niezbyt legalny system, i czekaj na kuriera ups - nie, to nie na moje nerwy. Zwlaszcza ze nie wiem czy dalej uklad chlodzenia bedzie sie sypal jak powiedzmy zainstaluje linuxa, bo raczej nie uszkodzilam tego ukladu w zaden mozliwy sposob. Pożycz od kogoś taki przenośny dysk 120 Gigowy (mój tż od kumpla pożyczył przed reinstalką), nagraj Linuxa, a jak układ będzie działał pod nim, to do serwisu że dziwne jest to, że przy Windowsie układ siadał, a przy Linuxie nie ;) Przy czym jeśli układ jest zepsuty, to pod linuxem będzie się zachowywał tak samo dokładnie :ehem: witchwq - 2009-01-07 12:52 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Cytat: Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców (Wiadomość 10381670) No nie wiem, zalezy jak i gdzie kupujesz, bo na niektore rzeczy daja dozywotnia gwarancje. Laptopa nie odsylam tylko dlatego ze teraz wez zgraj 120gb, wywal niezbyt legalny system, i czekaj na kuriera ups - nie, to nie na moje nerwy. Zwlaszcza ze nie wiem czy dalej uklad chlodzenia bedzie sie sypal jak powiedzmy zainstaluje linuxa, bo raczej nie uszkodzilam tego ukladu w zaden mozliwy sposob. Pod linuxem bedzie sie zachowywal tak samo, o ile jest usterka. Bo moze byc tak, ze problemem jest soft sterujacy w Twoim obecnym systemie. W linuxach wiele zalezy od distro, jedne sie bardziej nadaja na lapki od innych. Problemy sa np. z karta graficzna (x-y nie wstaja), z dzwiekiem (brak, lub charczenie, albo zero mikrofonu) i z kartami sieciowymi. A co Ci w tym chlodzeniu nawala? Moze wystarczy rozkrecic i wentylatorek sprezonym powietrzem potraktowac? SzpiegZKrainyDeszczowców - 2009-01-07 12:59 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Cytat: Napisane przez witchwq (Wiadomość 10381931) Pod linuxem bedzie sie zachowywal tak samo, o ile jest usterka. Bo moze byc tak, ze problemem jest soft sterujacy w Twoim obecnym systemie. W linuxach wiele zalezy od distro, jedne sie bardziej nadaja na lapki od innych. Problemy sa np. z karta graficzna (x-y nie wstaja), z dzwiekiem (brak, lub charczenie, albo zero mikrofonu) i z kartami sieciowymi. A co Ci w tym chlodzeniu nawala? Moze wystarczy rozkrecic i wentylatorek sprezonym powietrzem potraktowac? Ogladam caly dzien filmy z wylaczonymi programami w tle takimi jak gadu, monitor podlaczony do laptopa - nic sie nie dzieje. Siedze na wizazu, wszystkie programy w tle chodza, albo w cos gram - komp moze usmazyc jajka, kielbaski i steki wolowe, wylacza sie, przy probie wlaczenia zachowuje sie jakby chodzil z baterii a bateria sie rozladowala, swieci sie lampka baterii na czerwono. witchwq - 2009-01-07 13:08 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Cytat: Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców (Wiadomość 10382022) Ogladam caly dzien filmy z wylaczonymi programami w tle takimi jak gadu, monitor podlaczony do laptopa - nic sie nie dzieje. Siedze na wizazu, wszystkie programy w tle chodza, albo w cos gram - komp moze usmazyc jajka, kielbaski i steki wolowe, wylacza sie, przy probie wlaczenia zachowuje sie jakby chodzil z baterii a bateria sie rozladowala, swieci sie lampka baterii na czerwono. hmmmm no to wyglada na zle sterowanie ukladem chlodzenia. bo czemu przy filmach jest ok, a przy wizazu nie? bo ze przy grach sie grzeje, to jest wytlumaczalne. z tego co pamietam, to asus ferrari (czy tam jakas samochodowa nazwa) ma najgorsze z mozliwych wyniki dot. grzania sie. na nim naprawde mozna jajecznice smazyc. popatrz moze w ustawieniach w windozie, w asusowym programie od baterii czy oszczedzania energii, poszukaj jakich ciekawych ustawien - moze pomoze. a jak nie, to zawsze mozesz sprobowacx z linuchem na jakiejs partycji (ja przez dlugi czas mialam lina i winde na jednym dysku). tylko uwazaj przy doborze distro. wiecej nie pomoge, bo specem nie jestem. a i jeszcze - podlaczasz monitor, czyli matryca w lapku sie wygasza czyli zuzywa mniej energii. Czyli... sama nie wiem. A moze bateria jest padnieta? jak sie zachowuje, jak mu wyjmiesz baterie i podlaczysz pod prad? Elliannia - 2009-01-07 13:08 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Cytat: Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców (Wiadomość 10382022) Ogladam caly dzien filmy z wylaczonymi programami w tle takimi jak gadu, monitor podlaczony do laptopa - nic sie nie dzieje. Siedze na wizazu, wszystkie programy w tle chodza, albo w cos gram - komp moze usmazyc jajka, kielbaski i steki wolowe, wylacza sie, przy probie wlaczenia zachowuje sie jakby chodzil z baterii a bateria sie rozladowala, swieci sie lampka baterii na czerwono. Szpieguś, ja Cię nie chcę martwić, ale z moim nieszczęsnym HP się działo właśnie to, też byłam przekonana że to wina chłodzenia, ale wymienili wentylator a on dalej się przegrzewał, więc dalej poszedł dysk twardy, płyta główna, napęd DVD - przestał się przegrzewać, ale wyłączał się dalej :( Z tym że mojemu się to działo niezależnie od tego, co miałam włączone - czasem mimo włączonych 15 programów się nie wyłączył, a czasem wystarczyło mu przeglądarkę włączyć albo gadu i się wyłączał. Przed wyłączeniem był taki dziwny dźwięk z wewnątrz kompa, który brzmiał tak jak 'klik' tuż przed włączeniem budzika. SzpiegZKrainyDeszczowców - 2009-01-07 13:13 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Elli, on zanim sie wylaczy jest glosniejszy, zadnego klikania. Witchwq, a to ten... mozna do pradu bez baterii? Wiem, zabrzmialo glupio, ale nie wiedzialam o tym :P Pozniej zobaczymy, bo tak na dobra sprawe najgoretsza jest ta czesc od baterii, a jesli to wina baterii to akurat na nia, jak na kazda gwarancja jest roczna czyli mi sie skonczyla. witchwq - 2009-01-07 13:13 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Cytat: Napisane przez Elliannia (Wiadomość 10382164) Szpieguś, ja Cię nie chcę martwić, ale z moim nieszczęsnym HP się działo właśnie to, też byłam przekonana że to wina chłodzenia, ale wymienili wentylator a on dalej się przegrzewał, więc dalej poszedł dysk twardy, płyta główna, napęd DVD - przestał się przegrzewać, ale wyłączał się dalej :( Z tym że mojemu się to działo niezależnie od tego, co miałam włączone - czasem mimo włączonych 15 programów się nie wyłączył, a czasem wystarczyło mu przeglądarkę włączyć albo gadu i się wyłączał. Przed wyłączeniem był taki dziwny dźwięk z wewnątrz kompa, który brzmiał tak jak 'klik' tuż przed włączeniem budzika. O! O! A ten "klik" to byl bardziej jak "klik" czy jak "jęk"? Bo u mnie byl jęk (takie stekniecie jakby) i to jest dzwiek wydawany przez smazonego twardziela ;) (dopiero przy drugim twardzielu wiedzma odkryla, ze nie nalezy wylaczac oszczedzania energii i zamykac pracujacego lapka i tak go zostawiac na cala noc... bo sie wszystko moze zjarac...) Szpiegu - mozna, mozna ;) (PS. witch jestem, znaczy bez tego wq) moj caly czas jak jest uzywany to siedzi pod pradem, bo nie bede sie bawic w podlaczanie i odlaczanie co 2 godziny... tylko jak wylaczony to mu odlaczam ladowanie. korzystalam juz bez baterii jak i "z" i bezpieczniejszy jest ponoc sposob "bez", bo sie baterii nie zajedzie, w koncu ona ma lifetime iles tam tysiecy ladowan. Czy jakos tak. Elliannia - 2009-01-07 13:28 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Cytat: Napisane przez witchwq (Wiadomość 10382249) O! O! A ten "klik" to byl bardziej jak "klik" czy jak "jęk"? Bo u mnie byl jęk (takie stekniecie jakby) i to jest dzwiek wydawany przez smazonego twardziela ;) (dopiero przy drugim twardzielu wiedzma odkryla, ze nie nalezy wylaczac oszczedzania energii i zamykac pracujacego lapka i tak go zostawiac na cala noc... bo sie wszystko moze zjarac...) Szpiegu - mozna, mozna ;) (PS. witch jestem, znaczy bez tego wq) moj caly czas jak jest uzywany to siedzi pod pradem, bo nie bede sie bawic w podlaczanie i odlaczanie co 2 godziny... tylko jak wylaczony to mu odlaczam ladowanie. korzystalam juz bez baterii jak i "z" i bezpieczniejszy jest ponoc sposob "bez", bo sie baterii nie zajedzie, w koncu ona ma lifetime iles tam tysiecy ladowan. Czy jakos tak. Dziwnie ten dźwięk opisać, ale było takie przedłużone (a la jęk) klik budzikowe, podczas którego komputer się wyłączał, a po wyłączeniu już nic :rolleyes: Za 1 razem mi włąśnie twardziela wymienili z napędem DVD, i dalej było to samo, później była płyta główna i wentylator, i dalej to samo, i znowu płyta główna, a teraz to już się chyba nic nie kwalifikuje do wymiany :cool: Mój zawsze był wyłączany, nigdy go nie molestowałam zamykaniem klapki bez wyłączenia systemu, jak był na zasilaczu to bez baterii (i faktycznie trzymała mi lepiej niż lokatorce, która miała zawsze przy zasilaczu baterię - tzn mój trzymał koło 2 h, jej do 30 minut ;)) Z tym że oszczędzanie energii było wyłączone permanentnie na tym zasilaczu, dopiero jak na baterie przechodziłam to włączałam :-p Szpieguś, to może być wszystko - jak się okazuje po moim :/ Wydaje Ci się że się przegrzewa przez chłodzenie, a tu zupełnie przez co innego. Więc zainstaluj Linuxa i do serwisu ;) Pozatym z tego co się orientuję, w serwisie raczej nie patrzą na, ehm, system ^^ SzpiegZKrainyDeszczowców - 2009-01-07 13:36 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Mowie, u mnie klikow zadnych nie ma, problemow z dyskieem tez. No usb 2.0 zainstalowac nie moge... DVD dziala dziewczo, niektorych plyt nieczyta, ale ich tez nie czyta zadne inne laptopowe DVD(mam FS, HP, dwa Asusy i jeszcze nagrywarke na usb). Tylko gdy ma sie wylaczac, slychac jakby ktos jakis wiatrak o duzej mocy wlaczyl... 15 sekund. Trup. No nic, od paru dni laptop jest w torbie bo za duzy do lozka, jak wypelzne z lozka zobacze jak bedzie bez baterii i dam znac. Moze to zajac nawet 3 dni, bo po tygodniu w torbie dziala jakies 2 dni bez zarzutu. witchwq - 2009-01-07 13:37 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Elli, ale ze u Ciebie 2 x plyte glowna wymieniali? A pewna jestes? Moze tylko pisali, ze wymienili? Bo ten, w lapku, to na plycie jest wszystko zintegrowane, tylko procek mozna odlaczyc i w niewielu przypadkach grafike. No i ram, twardziel. Ale dzwiek, sieciowki i inne szmery bajery sa zintegrowane, grafika najczesciej tez, wiec wymiana plyty glownej to prawie jak wymiana lapka na nowego. Dziwne, ze po takim zabiegu nadal sie zle zachowywal. A! Jeszcze ram mogl pasc. Bo tego nie wymieniali? Nie to, ze sie czepiam, ja sie dziwie po prostu :) Szpiegu, sprobuj, bo moze to bateria... A jak nie - to Twoja decyzja czy bedziesz naprawiac, czy nie ;) Ja na wynik testu poczekam, bom ciekawa :) Elliannia - 2009-01-07 14:27 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Cytat: Napisane przez witchwq (Wiadomość 10382615) Elli, ale ze u Ciebie 2 x plyte glowna wymieniali? A pewna jestes? Moze tylko pisali, ze wymienili? Bo ten, w lapku, to na plycie jest wszystko zintegrowane, tylko procek mozna odlaczyc i w niewielu przypadkach grafike. No i ram, twardziel. Ale dzwiek, sieciowki i inne szmery bajery sa zintegrowane, grafika najczesciej tez, wiec wymiana plyty glownej to prawie jak wymiana lapka na nowego. Dziwne, ze po takim zabiegu nadal sie zle zachowywal. A! Jeszcze ram mogl pasc. Bo tego nie wymieniali? Nie to, ze sie czepiam, ja sie dziwie po prostu :) Szpiegu, sprobuj, bo moze to bateria... A jak nie - to Twoja decyzja czy bedziesz naprawiac, czy nie ;) Ja na wynik testu poczekam, bom ciekawa :) Na pewno dwa razy, bo po 1 naprawie wrócił, i po 4 dniach zaczęło robić się to samo - znowu się wyłączał, więc wymiana płyty głównej, po tygodniu znowu to samo, tyle że do tego się nie chciał włączyć, więc technicy mi kazali zrobić reinstalacje systemu. Zrobiłam i teraz już nawet do BIOSA nie chciał się załadować :/ Posłałam znowu do naprawy, wymienili płytę drugi raz, pochodził 3 miesiące, zaczął wyskakiwać niebieski komunikat i się wyłączał, więc myślałam że to coś z Windowsem jest, zrobiłam reinstalkę, pochodził miesiąc, i znowu niebieski komunikat + wyłączanie, po 5 razie jak się wyłączył to po włączeniu byl tylko czarny ekran. Wiem że wszystko zintegorwane, i też mi się to dziwne wydawało, no ale stwierdziłam że może ja jakaś niedouczona jestem i zaufałam serwisantom ^^ Szpieguś bierz się za to nim gwarancja minie :cmok: hathayoga - 2009-01-07 20:01 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Zachwiałyście moją wiarę w HP :cry: A byłam prawie zdecydowana :( To teraz nie wiem, Toshiba? Dell? Kurde... Elliannia - 2009-01-07 20:24 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Cytat: Napisane przez hathayoga (Wiadomość 10389638) Zachwiałyście moją wiarę w HP :cry: A byłam prawie zdecydowana :( To teraz nie wiem, Toshiba? Dell? Kurde... Raczej Toshiba :ehem: Ale rozglądnij się za IBM albo Asusem ;) Pan Kierownik z HP dziś cały dzień czekał na dane o kompie i wadzie z serwisu ^^ Ciekawe, bo Pani Ewelina już chyba laserowym swym wzrokiem prześwietliła mój komputer i stwierdziła że zalany, a dziś widzę że bez kontaktu z serwisem nawet ^^ hathayoga - 2009-01-07 20:32 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Cytat: Napisane przez Elliannia (Wiadomość 10390183) Raczej Toshiba :ehem: Ale rozglądnij się za IBM albo Asusem ;) Pan Kierownik z HP dziś cały dzień czekał na dane o kompie i wadzie z serwisu ^^ Ciekawe, bo Pani Ewelina już chyba laserowym swym wzrokiem prześwietliła mój komputer i stwierdziła że zalany, a dziś widzę że bez kontaktu z serwisem nawet ^^ Już się nawet zastanawiałam nad kupnem kompa w UK, przynajmniej nie ma problemu z serwisem (koleżanka kupiła kiedyś laptopa bodajże Fujitsu Siemens, zepsuł się po kilku miesiącach, oddała do reklamacji - serwis trwał dłużej niż te chyba 21 czy 28 dni i dali jej NOWEGO laptopa Toshiba z oprogramowaniem). Ja bym się na Twoim miejscu przeszła do Rzecznika, może poradziłby Ci coś (oficjalny list polecony do HP z czasem na ustosunkowanie się, czy coś w tym stylu?), może jakoś sam zadziałał? Elliannia - 2009-01-07 20:37 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Na razie czekam aż kierownik wyda werdykt, jak będzie dla mnie niepomyślny to momentalnie do rzecznika idę i coś będę ustalać :) kropka241 - 2009-01-13 13:46 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Cytat: Napisane przez Elliannia (Wiadomość 10390457) Na razie czekam aż kierownik wyda werdykt, jak będzie dla mnie niepomyślny to momentalnie do rzecznika idę i coś będę ustalać :) jakie wiesci z pola bitwy?? Elliannia - 2009-01-13 14:10 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Cóż, założyłam temat na kilku forach internetowych, HP dalej twierdzi że zalane, napisałam odwołanie i wczoraj wysłałam - mam nadzieję, że coś pomoże :) http://forum.purepc.pl/Laptopy-noteb...o-t286484.html Tu jest temat założony między innymi, ale wyobraź sobie że zrobiłam się sławna - ktoś z innego forum wrzucił adres na wykop! :D I nawet jedna osoba napisała do HP jako przyszły niedoszły klient zaniepokojony traktowaniem konsumenta :jupi: Może to da HP coś do myślenia :) http://www.wykop.pl/link/131149/rekl...pina-z-klienta Trzymaj kciuki :* witchwq - 2009-01-13 14:20 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Cytat: Napisane przez Elliannia (Wiadomość 10468759) Cóż, założyłam temat na kilku forach internetowych, HP dalej twierdzi że zalane, napisałam odwołanie i wczoraj wysłałam - mam nadzieję, że coś pomoże :) http://forum.purepc.pl/Laptopy-noteb...o-t286484.html Tu jest temat założony między innymi, ale wyobraź sobie że zrobiłam się sławna - ktoś z innego forum wrzucił adres na wykop! :D I nawet jedna osoba napisała do HP jako przyszły niedoszły klient zaniepokojony traktowaniem konsumenta :jupi: Może to da HP coś do myślenia :) http://www.wykop.pl/link/131149/rekl...pina-z-klienta Trzymaj kciuki :* Gratuluje slawy ;) I tez 3mam kciuki. Annaluka - 2009-01-19 16:29 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? I jak sprawa się toczy? Śledzę i trzymam kciuki za Twoją walkę z HP. Niekompetencja ludzi na których się zdążyłaś natknąć - powalająca. Annaluka - 2009-01-31 12:36 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Hop, hop :) coldold - 2009-01-31 12:54 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Cytat: Napisane przez Annaluka (Wiadomość 10754620) Hop, hop :) Też jestem ciekawa, jak się sprawa potoczyła. witchwq - 2009-01-31 12:55 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Cytat: Napisane przez coldold (Wiadomość 10754917) Też jestem ciekawa, jak się sprawa potoczyła. I ja :ehem: Elliannia - 2009-01-31 13:00 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Jestem jestem ;) Byłam żółwia kupować :) Jednak zgodziłam się na naprawę kompa, pod warunkiem że dostanę zaświadczenie, że wszystkie części są nówki nieśmigane - wtedy przynajmniej będę mogła go sprzedać, bo na HP się nie mogę patrzeć... Komputer ma się pojawić w okolicach wtorku, z wszystkimi wydrukami diagnostyk, statystyk itd itp (nie mam pojęcia co to, ale kumpel stwierdził że potrzebne). W pewnym sensie dopięłam swego, ale czuję niedosyt jednak - ale nie mogę już dłużej czekać na komputer, a do tego podliczyłam koszty sądowe, rzeczoznawców - koło 3krotności wartości komputera (wiadomo, później HP musiałoby mi zwrócić, ale w tym momencie nie jestem w stanie wyskoczyć z takiej kasy :( witchwq - 2009-01-31 13:06 Dot.: Reklamacja w HP - co dalej? Masz racje, to w sumie jak remis... Co do kosztow, to powiem Ci, ze przynajmniej w UK do tego typu spraw sadowych zazwyczaj nie dochodzi. Tzn, firma dostaje pismo przedsadowe i idzie na ugode. Najczesciej tak sie dzieje, tylko czasami zdarza sie, ze do rozprawy dochodzi i wtedy dopiero firma idzie na ugode. No ale wazne, ze odzyskasz lapka. Mam nadzieje, ze wroci sprawny i sprzedasz go bez wielkiej straty finansowej. |
|
Free website template provided by freeweblooks.com |