Cytat Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma |
Wredna dziewucha
mala88 - 2009-03-23 15:14 Wredna dziewucha Witajcie. Mam taki problem i już kompletnie nie wiem jak sobie z nim poradzić. Od jakiegoś czasu mieszkam razem z moim TŻem u niego, to znaczy z jego rodziną. Wszystko byłoby ok. gdyby nie jego siostra, bez problemu potrafiłam sie z nią dogadac, ale juz od jakiegoś czasu zachowuje sie jak rozpieszczone dziecko. Pod Nasza nieobecnosć grzebie mi w szafkach, zabiera ciuchy, szpera w komputerze, etc. Juz nie raz jej mówiłam żeby tego nie robiła, a jak czos ode mnie chce to zeby zapytała, no ale nic nie diała. Rozmawiałm o tym z TŻtem ale jego mówienie tez do niej nie dociera. Nie wiem co mam zrobić, boję się że na tym się nie skończy.....:nie: Maniwa - 2009-03-23 15:18 Dot.: Wredna dziewucha Cytat: Napisane przez mala88 (Wiadomość 11587350) Witajcie. Mam taki problem i już kompletnie nie wiem jak sobie z nim poradzić. Od jakiegoś czasu mieszkam razem z moim TŻem u niego, to znaczy z jego rodziną. Wszystko byłoby ok. gdyby nie jego siostra, bez problemu potrafiłam sie z nią dogadac, ale juz od jakiegoś czasu zachowuje sie jak rozpieszczone dziecko. Pod Nasza nieobecnosć grzebie mi w szafkach, zabiera ciuchy, szpera w komputerze, etc. Juz nie raz jej mówiłam żeby tego nie robiła, a jak czos ode mnie chce to zeby zapytała, no ale nic nie diała. Rozmawiałm o tym z TŻtem ale jego mówienie tez do niej nie dociera. Nie wiem co mam zrobić, boję się że na tym się nie skończy.....:nie: Za takie rzeczy należy się porządny ochrzan, a nie "rozmowa". Jakim prawem grzebie w cudzych rzeczach? W jakim wieku jesteście? Mówiłaś ich rodzicom o tym? Aggie125 - 2009-03-23 15:19 Dot.: Wredna dziewucha Zażądać natyuchmiastowej instalacji zamka w drzwiach. I siostra nie ma wstepu do Waszego pokoju. Wroclovianka - 2009-03-23 15:19 Dot.: Wredna dziewucha Cytat: Napisane przez mala88 (Wiadomość 11587350) Witajcie. Mam taki problem i już kompletnie nie wiem jak sobie z nim poradzić. Od jakiegoś czasu mieszkam razem z moim TŻem u niego, to znaczy z jego rodziną. Wszystko byłoby ok. gdyby nie jego siostra, bez problemu potrafiłam sie z nią dogadac, ale juz od jakiegoś czasu zachowuje sie jak rozpieszczone dziecko. Pod Nasza nieobecnosć grzebie mi w szafkach, zabiera ciuchy, szpera w komputerze, etc. Juz nie raz jej mówiłam żeby tego nie robiła, a jak czos ode mnie chce to zeby zapytała, no ale nic nie diała. Rozmawiałm o tym z TŻtem ale jego mówienie tez do niej nie dociera. Nie wiem co mam zrobić, boję się że na tym się nie skończy.....:nie: Może dobrym pomysłem byłby zamek w drzwiach do pokoju? mala88 - 2009-03-23 15:31 Dot.: Wredna dziewucha Cytat: Napisane przez Maniwa (Wiadomość 11587428) Za takie rzeczy należy się porządny ochrzan, a nie "rozmowa". Jakim prawem grzebie w cudzych rzeczach? W jakim wieku jesteście? Mówiłaś ich rodzicom o tym? Ochrzan porządny tez dostała, a rodzice nic zbytnio sobie z tego nie robią. Ona nawet ich nie słucha:( Różnica wieku między nami to 4 lata. Aggie125 - 2009-03-23 15:33 Dot.: Wredna dziewucha No to zamek w drzwiach. Albo rozlac sok na jakąś ze swoich rzeczy, potem wypaść z pokoju z awantura i zrobic aferę na cały dom, że bluzka była w szufladzie, a wyjęłas ja zalana sokiem, kto to zrobił? I zażądać zamka w drzwiach. Plus zero możliwości korzystania smarkuli z komputera (skoro bezczelnie korzystała z Waszych rzecyz bez pytania, to teraz nawet jak zapyta, to NIE MA). Malinka Wola - 2009-03-23 15:34 Dot.: Wredna dziewucha Cytat: Napisane przez Aggie125 (Wiadomość 11587437) Zażądać natyuchmiastowej instalacji zamka w drzwiach. I siostra nie ma wstepu do Waszego pokoju. Dokładnie. A ile ma lat siostra Twojego TŻ-ta? Bo zachowuje się jak 10-latka :nie: wiewioora83 - 2009-03-23 15:35 Dot.: Wredna dziewucha Dziewczyny mają rację - zamek w drzwiach. Malinka Wola - 2009-03-23 15:39 Dot.: Wredna dziewucha A i pisałaś, że ona grzebie w Waszym komputerze kiedy Was nie ma, więc załóżcie hasło. mala88 - 2009-03-23 15:45 Dot.: Wredna dziewucha Cytat: Napisane przez Aggie125 (Wiadomość 11587706) No to zamek w drzwiach. Albo rozlac sok na jakąś ze swoich rzeczy, potem wypaść z pokoju z awantura i zrobic aferę na cały dom, że bluzka była w szufladzie, a wyjęłas ja zalana sokiem, kto to zrobił? I zażądać zamka w drzwiach. Plus zero możliwości korzystania smarkuli z komputera (skoro bezczelnie korzystała z Waszych rzecyz bez pytania, to teraz nawet jak zapyta, to NIE MA). Soku nawet rozlewać nie musiałam, jakiś czas temu TŻ szukał nici u niej w pokoju i znalazł na podłodze moją bluzkę. Ona swoich rzeczy nie szanuję wiec pisac chyba nie musze jak moja bluzka wyglądała. To był jeden z pierwszych incydentów, zrobiłam jej straszną awanturę najpierw przez telefon a jak juz przyszła do domu to dopiero sie wściekłam bo nawet nie przeprosiła. ---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ---------- Cytat: Napisane przez Malinka Wola (Wiadomość 11587812) A i pisałaś, że ona grzebie w Waszym komputerze kiedy Was nie ma, więc załóżcie hasło. Wczoraj już założyłam. aa2 - 2009-03-23 15:49 Dot.: Wredna dziewucha ZAMEK W DRZWIACH!!!! widać "dziewczynka" z która mieszkasz jest niezbyt dobrze wychowana skoro nie szanuje twojej prywatnosci....niestety pewnie nic nie wywalczysz u rodziców(skoro do tej pory nikt nie reaguje) więc zażadaj zamka a tak na marginesie, co na to twój mężczyzna.....??? xhankax - 2009-03-23 16:03 Dot.: Wredna dziewucha Oczywiście, że zamek w drzwiach. Swoją drogą ja tak uchroniłam wszystkie swoje rzeczy przed duuużo młodszym bratem, który uwielbiał wyciągać mi rzeczy z szafek. Więc to na pewno dobry pomysł. Pusiakg_1987 - 2009-03-23 16:04 Dot.: Wredna dziewucha Bardzo nie wychowana dziewczyna. Ona tego nie zmieni bo już taka jest a tym bardziej, że nie słucha rodziców a i oni nie mają wpływu na córkę. Jestem identycznego zdania jak koleżanki wyżej-zamek do drzwi od waszego pokoju, to jedyne racjonalne wyjaśnienie... Asienka187 - 2009-03-23 16:13 Dot.: Wredna dziewucha Jak czytam takie posty to ciesze się, że nie mam rodzeństwa :rolleyes: Popieram Dziewczyny, zamek w drzwiach by się przydał. FALLinLOVE - 2009-03-23 16:39 Dot.: Wredna dziewucha zgadzam sie z dzieczynami pogadaj z tz i jak najszybciej zamontujcie;) mala88 - 2009-03-23 17:19 Dot.: Wredna dziewucha Cytat: Napisane przez aa2 (Wiadomość 11588024) ZAMEK W DRZWIACH!!!! widać "dziewczynka" z która mieszkasz jest niezbyt dobrze wychowana skoro nie szanuje twojej prywatnosci....niestety pewnie nic nie wywalczysz u rodziców(skoro do tej pory nikt nie reaguje) więc zażadaj zamka a tak na marginesie, co na to twój mężczyzna.....??? No mój TŻ jest oburzony i zachowaniem siostry i postawą rodziców. Po prostu w domu nikt na nią nie ma wpływu, robi co jej się podoba. Tym bardziej martwi mnie ta sytuacja, bo już kilka razy podciągała rodzicom pieniądze, i to nie małe sumy:( Aggie125 - 2009-03-23 17:21 Dot.: Wredna dziewucha Cytat: Napisane przez mala88 (Wiadomość 11589886) No mój TŻ jest oburzony i zachowaniem siostry i postawą rodziców. Po prostu w domu nikt na nią nie ma wpływu, robi co jej się podoba. Tym bardziej martwi mnie ta sytuacja, bo już kilka razy podciągała rodzicom pieniądze, i to nie małe sumy:( Ponieważ owo oburzenie nic nie daje, niech kupi zamek i zamontuje w drzwiach. mala88 - 2009-03-23 17:25 Dot.: Wredna dziewucha No innego wyjścia raczej nie mamy:nie: Elsi81 - 2009-03-23 18:11 Dot.: Wredna dziewucha Cytat: Napisane przez Asienka187 (Wiadomość 11588493) Jak czytam takie posty to ciesze się, że nie mam rodzeństwa :rolleyes: To samo ja odczuwam :) Współczuje, że takie dziewuszysko z Wami mieszka i do tego takie bezczelne, że nic do niej nie dociera nawet awanturą się nie przejmuje.Dziewczyny dobrze radzą zamek w drzwiach by się przydał bo jeszcze Wam wszystko z pokoju wyniesie i zhandluje gdzie. Cocaine essence - 2009-03-23 21:33 Dot.: Wredna dziewucha Sytuacja nieprzyjemna cokolwiek nie zrobisz, zależy tez jak jej rodzice się odniosą do całej sytuacji. Skoro ona jest taka wredna to moze Ci zacząć wypominać, że mieszkasz w jej domu(no jej jak jej...rodziców no, ale wiadomo o co chodzi) , traktować okropnie i wprowadzać mnóstwo nerwów. Rodzicom będzie głupio , bo pewnie by chcieli jak najlepiej i powstanie taka domowa wojna...Zresztą zamykanie drzwi na klucz i taka kontrola w jednym domu..ile można tak ciągnąć? Wychodzisz do kuchni po herbate i masz kluczyk na szyi, bo drzwi musiałaś zamknąć zeby uchronic swoje rzeczy? Nie idzie się z nią dogadać tak po prostu? Siąść i pogadać, ustalić zasady na poważnie? Nie mam pojęcia... jak nie no to tylko ten zamek zostaje... mala88 - 2009-03-23 21:49 Dot.: Wredna dziewucha Cytat: Napisane przez Cocaine essence (Wiadomość 11594288) Sytuacja nieprzyjemna cokolwiek nie zrobisz, zależy tez jak jej rodzice się odniosą do całej sytuacji. Skoro ona jest taka wredna to moze Ci zacząć wypominać, że mieszkasz w jej domu(no jej jak jej...rodziców no, ale wiadomo o co chodzi) , traktować okropnie i wprowadzać mnóstwo nerwów. Rodzicom będzie głupio , bo pewnie by chcieli jak najlepiej i powstanie taka domowa wojna...Zresztą zamykanie drzwi na klucz i taka kontrola w jednym domu..ile można tak ciągnąć? Wychodzisz do kuchni po herbate i masz kluczyk na szyi, bo drzwi musiałaś zamknąć zeby uchronic swoje rzeczy? Nie idzie się z nią dogadać tak po prostu? Siąść i pogadać, ustalić zasady na poważnie? Nie mam pojęcia... jak nie no to tylko ten zamek zostaje... Dogadać się z nią nie da, już próbowałam. Obiecywała ze już więcej tak nie zrobi a za parę dni było to samo. Nie potrafi dotrzymywać słowa. arisa - 2009-03-23 21:52 Dot.: Wredna dziewucha Ale z tego, co zrozumiałam, to rodzicom to dynda, tzn. nic nawet z tym nie próbowali zrobić. Dziewczyna jest rozpuszczona. Widać, że ktoś nie dopilnował wychowania, ale teraz już nie wiele można zrobić. Nie przypuszczam, żeby się wślizgiwała do pokoju, jak autorka pójdzie zrobić herbatę. Ale jeśli tak by zrobiła ta smarkula, to ja bym poszła do niej i jej coś pozabierała albo zdemolowała. Strasznie nerwowa jestem :D mala88 - 2009-03-23 21:52 Dot.: Wredna dziewucha Przydała by się jej porządna lekcja wychowania, no ale cóż nie do mnie to należy:nie: Cocaine essence - 2009-03-23 21:57 Dot.: Wredna dziewucha Tylko współczuć... A w jakim ona jest wieku? No i czy to mieszkanie z rodzicami TŻ-ta to tak na długo zaplanowane? Czy przejściowo? Bo wg mnie to może ona strasznie się nastawić przeciwko Tobie, ale to też zależy od wieku, czy bedzie jej sie chciało bawić w takie zagrywki.. Jedyne czego można Ci życzyć to wieeele cierpliwości:cmok: Fresa - 2009-03-23 21:58 Dot.: Wredna dziewucha Cytat: Napisane przez mala88 (Wiadomość 11587350) Witajcie. Mam taki problem i już kompletnie nie wiem jak sobie z nim poradzić. Od jakiegoś czasu mieszkam razem z moim TŻem u niego, to znaczy z jego rodziną. Wszystko byłoby ok. gdyby nie jego siostra, bez problemu potrafiłam sie z nią dogadac, ale juz od jakiegoś czasu zachowuje sie jak rozpieszczone dziecko. Pod Nasza nieobecnosć grzebie mi w szafkach, zabiera ciuchy, szpera w komputerze, etc. Juz nie raz jej mówiłam żeby tego nie robiła, a jak czos ode mnie chce to zeby zapytała, no ale nic nie diała. Rozmawiałm o tym z TŻtem ale jego mówienie tez do niej nie dociera. Nie wiem co mam zrobić, boję się że na tym się nie skończy.....:nie: Cytat: Napisane przez mala88 (Wiadomość 11589886) No mój TŻ jest oburzony i zachowaniem siostry i postawą rodziców. Po prostu w domu nikt na nią nie ma wpływu, robi co jej się podoba. Tym bardziej martwi mnie ta sytuacja, bo już kilka razy podciągała rodzicom pieniądze, i to nie małe sumy:( Skoro Twój TŻet jest oburzony postawą siostry i rodziców to się wyprowadźcie, zresztą innego wyjścia tutaj nie widzę. To jest dom rodziców chłopaka i nie na miejscu byłoby żądanie zamka do drzwi waszego pokoju, zamki będziecie mogli sobie zakładać w swoim własnym domu, a w tym zarówno rodzice i siostra mają prawo wchodzić i przebywać gdzie im się tylko podoba. arisa - 2009-03-23 22:18 Dot.: Wredna dziewucha Cytat: Napisane przez Fresa (Wiadomość 11594826) Skoro Twój TŻet jest oburzony postawą siostry i rodziców to się wyprowadźcie, zresztą innego wyjścia tutaj nie widzę. To jest dom rodziców chłopaka i nie na miejscu byłoby żądanie zamka do drzwi waszego pokoju, zamki będziecie mogli sobie zakładać w swoim własnym domu, a w tym zarówno rodzice i siostra mają prawo wchodzić i przebywać gdzie im się tylko podoba. Może nie mają innej opcji na lokum. A poza tym to mają jak najbardziej prawo do zamka. Skoro gówniara nie szanuje ich prywatności. To, że to dom/mieszkanie jego rodziców, nie znaczy, że mają być skazani na wścibstwo jego siostry. Takim sposobem po co komu zamek w łazience? W końcu moja rodzina ma prawo wchodzić i przebywac gdzie chce, a więc mogą też wchodzić jak sobie sikam albo biorę kąpiel. Troche logiki. koniczyna82 - 2009-03-23 22:22 Dot.: Wredna dziewucha A ja myślę że zamek to jedyne i najlepsze rozwiązanie. I w sumie nie źle się składa ze macie pretekst żeby go sobie założyć - zdecydowanie lepszy komfort psychiczny ma się przy oddawaniu "relaksującym" zajęciom z facetem kiedy mieszkasz z cała rodzinką i w każdej chwili może wejść jakiś krewny - gapa z pytaniem czy chcecie herbatki. A skoro dziewczyna kradnie rodzicom kasę to ten zamek jest zwyczajną koniecznością. Tobie też może cos zacząć ginąć z droższych rzeczy typu biżuteria. O zużywaniu permanentnym kosmetyków już nie wspomnę. I podprowadzaniu ciuchów oczywiście. Moja koleżanka miała kiedyś podobny problem ze współlokatorką - używała jej rzeczy jak swoich, kosmetyki zuzywała dzień w dzień mimo próśb i gróźb, do tego stopnia że jak koleżanka otwierała raz na jakiś czas drogi, wychuchany , oszczędzany kosmetyk to zdarzało sie ze sastawała resztki. Panienka kłamała w żywe oczy że ona nic nie bierze, a jak sie jej zwracało uwagę że przeciez widać że poziom nie jej żeli do kompieli opada...to zaczeła dolewać do nich wody żeby "wyrównać" - robiły się 2 frakcje! :mur: no poprostu bezczelna na maksa... Nic nie docierało - a to nie było biedne dziewczę tylko tak jak u Ciebie rozpuszczona dziewucha- studiowała sobie, dostawała kasę od rodziców którzy wyjechali za granicę a pokój wynajmowała właśnsie mojej koleżance która na studia musiała codziennie charować, za wynajem płacic a wsparcia od rodziców nie miała :nie: BLLaCkBerry - 2009-03-23 23:18 Dot.: Wredna dziewucha nie zgadzam sie z fresa, ja uwarzam ze macie prawo do prywatnosci, skoro inne metody nie podzialaly, zamek w dzwiach jest jedynym wyjsciem, w koncu bedziesz mogla zaznac spokoju i zastac pokoj w takim stanie w jakim go zostawilas. Fresa - 2009-03-24 08:46 Dot.: Wredna dziewucha Cytat: Napisane przez arisa (Wiadomość 11595133) Może nie mają innej opcji na lokum. A poza tym to mają jak najbardziej prawo do zamka. Skoro gówniara nie szanuje ich prywatności. To, że to dom/mieszkanie jego rodziców, nie znaczy, że mają być skazani na wścibstwo jego siostry. Takim sposobem po co komu zamek w łazience? W końcu moja rodzina ma prawo wchodzić i przebywac gdzie chce, a więc mogą też wchodzić jak sobie sikam albo biorę kąpiel. Troche logiki. No właśnie, trochę logiki :D jest mega różnica ;) między pokojem a kibelkiem :D szugarbejb - 2009-03-24 08:52 Dot.: Wredna dziewucha A jak sobie upierzesz ubrania i będą wisiały w łazience , i z łazienki zabierze ? Kometyki z łazienki ? Płaszcz powieszony w przedpokoju ? Buty ? Wyprowadzka. Poza tym widać, że gówniara ma jakieś większe problemy, jak na dłoni widać, że próbuje zwrócić na siebie uwagę wszelkimi sposobami. "Ukradłaś" jej brata, to się na Tobie mści, rodzice się nią nie interesują - im to dynda, więc kradnie im pieniądze. A wy się wyprowadźcie. Po co się tak męczyć. Hultaj - 2009-03-24 08:59 Dot.: Wredna dziewucha Co do zamka w drzwiach, no ja tak do konca nie wiem. Fresa po częsci ma rację. Ja chyba proponowałabym dobre zamki do szafek. No i hasło na kompa. Fresa - 2009-03-24 09:02 Dot.: Wredna dziewucha Jeszcze, żeby inicjatywa "zamek do drzwi" wyszła od chłopaka, to pół biedy... prawda jest taka, że pomieszkując u kogoś nie ma się żadnego prawa do narzucania swoich zasad, trzeba się dostosować do już panujących w danym domu. Szczerze? to bym się zdziwiła, gdyby rodzice chłopaka założyli zamek w pokoju w ich własnym domu, bo dziewczynie ich syna się tak chce. Hultaj - 2009-03-24 09:10 Dot.: Wredna dziewucha Trudna sprawa, bo powód jest. Ale nie wiem ;), czy życzylabym sobie, aby panna mojego syna (syn razem z nią) zakładała (zakładali) zamek w drzwiach w pokoju w moim domu. Fresa - 2009-03-24 09:14 Dot.: Wredna dziewucha Cytat: Napisane przez Hultaj (Wiadomość 11597586) Trudna sprawa, bo powód jest. Ale nie wiem ;), czy życzylabym sobie, aby panna mojego syna (syn razem z nią) zakładała (zakładali) zamek w drzwiach w pokoju w moim domu. O to właśnie chodzi. szugarbejb - 2009-03-24 09:19 Dot.: Wredna dziewucha Cytat: Napisane przez Fresa (Wiadomość 11597646) O to właśnie chodzi. Ja na przykład nie pozwoliłabym, nigdy w życiu. Dom to dom, nie więzienie, żeby się zamykać. Hultaj - 2009-03-24 09:26 Dot.: Wredna dziewucha Trudna, bo skoro rodzice zgodzili się by młodzi razem mieszkali, to trzeba powiedzieć, że tym samym w jakiś sposób zaprosili dziewczynę syna do siebie. No i nazywa się, że to jest też jego dom. A za dodatkowy mebel ona nie robi, swoje prawa też ma. Chyba po prostu syn powinien pogadać z rodzicami, że młoda przechodzi trudny okres, w rzeczach i na kompie wciąż grzebie - czy może założyć ten zamek w drzwiach. Już tak dyplomatycznie, skoro rodzicom wisi to, że młodsze dziecko wchodzi w intymność i materialność z butami drugiego. ;) Bo ja bym takiego zamykania nie chciała, ale też nie życzyłabym sobie, aby drugie dziecko (wujek, ciotka, teściowa ;)) tak się zachowywało. Aggie125 - 2009-03-24 09:32 Dot.: Wredna dziewucha Cytat: Napisane przez Hultaj (Wiadomość 11597586) Trudna sprawa, bo powód jest. Ale nie wiem ;), czy życzylabym sobie, aby panna mojego syna (syn razem z nią) zakładała (zakładali) zamek w drzwiach w pokoju w moim domu. Ale skoro mieszkają razem, to maja prawo do prywatności. A ponieważ dziewczyna bez pytania rządzi się u nich w pokoju jak u siebie i rozmowy nie pomagaja, to naturalna reakcja byłoby założenie zamka w drzwiach. Ja bym nie pytała o zdanie, tylko powiedziała, że ponieważ sytuacja jest taka jaka jest, musisz wywalczyc sobie prywatność. Hultaj - 2009-03-24 10:22 Dot.: Wredna dziewucha No mają. Niestety, sytuacja dla mnie nie jest tak jednoznaczna, ona jest jego dziewczyną, nawet nie wiemy, czy jakąś dlugoletnią, czy planują slub (bycie razem, rodzinę). Itd. Nie powiem, niech się wyprowadzą, ale. No to jest właśnie przywilej robienia co się żywnie podoba - zawdzięczany byciu sobie samemu żeglarzem i - sterem (a może to było: okrętem, kłuj wie ;) :-p). ;) Dla mnie po prostu problem leży w młodszym dziecku (rodzicach). Niestety lub stety. Nie w zamku w drzwiach. ---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ---------- Poza tym, skąd wiadomo, w jakich warunkach ta rodzina mieszka. A może to są 3 pokoje z kuchnią, 60parę metrów. Bo wielka plyta czyli jakieś 80% bloków to nie są od razu luksusy. Ale gdyby tak własnie mieszkali. Zgodziłby się ktoś na to, że przez to, że wprowadziła się dziewczyna syna, zamyka się rodzinie 25 czy 30 % mieszkania? Wątpię. (Zresztą, nie wszystkie domy to od 150 m wzwyż, takich 80metrowych, plus minus, np. tez jest cala masa). Albo chciałby ktoś, aby mu za 20 lat syn z panienką separowali się w mieszkaniu czy domu, czego wcześniej nie praktykowano, a na które to lokum zanosiło się ratki w ząbkach do banku ;), albo dalej nosi, bo mlodzi ludzie nierzadko jak brali czy biorą kredyty to na 30 czy 40 lat? Też wątpię. Czego by o młodszym dziecku nie powiedzieć, tak naprawdę to ono jest u siebie, nie szwagierka in spe ;). Przypuszczam też, że skoro rodzice olewają proces wychowaczy młodszej, pewnie oleją zamek w drzwiach starszej latorośli, a wszyscy mieszkają sobie być może zgrabnie w domku i nikt nikomu w drogę nie wchodzi. ;) Niemniej, oficjalnie, wstawienie zamka w drzwi to kwestia prosta wyłącznie pod względem technicznym. A stety niestety rodzic ma prawo nie życzyć sobie nawet awantur takich jak o tą bluzkę. mala88 - 2009-03-24 11:23 Dot.: Wredna dziewucha Cytat: Napisane przez Hultaj (Wiadomość 11598037) No mają. Niestety, sytuacja dla mnie nie jest tak jednoznaczna, ona jest jego dziewczyną, nawet nie wiemy, czy jakąś dlugoletnią, czy planują slub (bycie razem, rodzinę). Itd. Nie powiem, niech się wyprowadzą, ale. No to jest właśnie przywilej robienia co się żywnie podoba - zawdzięczany byciu sobie samemu żeglarzem i - sterem (a może to było: okrętem, kłuj wie ;) :-p). ;) Dla mnie po prostu problem leży w młodszym dziecku (rodzicach). Niestety lub stety. Nie w zamku w drzwiach. ---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ---------- Poza tym, skąd wiadomo, w jakich warunkach ta rodzina mieszka. A może to są 3 pokoje z kuchnią, 60parę metrów. Bo wielka plyta czyli jakieś 80% bloków to nie są od razu luksusy. Ale gdyby tak własnie mieszkali. Zgodziłby się ktoś na to, że przez to, że wprowadziła się dziewczyna syna, zamyka się rodzinie 25 czy 30 % mieszkania? Wątpię. (Zresztą, nie wszystkie domy to od 150 m wzwyż, takich 80metrowych, plus minus, np. tez jest cala masa). Albo chciałby ktoś, aby mu za 20 lat syn z panienką separowali się w mieszkaniu czy domu, czego wcześniej nie praktykowano, a na które to lokum zanosiło się ratki w ząbkach do banku ;), albo dalej nosi, bo mlodzi ludzie nierzadko jak brali czy biorą kredyty to na 30 czy 40 lat? Też wątpię. Czego by o młodszym dziecku nie powiedzieć, tak naprawdę to ono jest u siebie, nie szwagierka in spe ;). Przypuszczam też, że skoro rodzice olewają proces wychowaczy młodszej, pewnie oleją zamek w drzwiach starszej latorośli, a wszyscy mieszkają sobie być może zgrabnie w domku i nikt nikomu w drogę nie wchodzi. ;) Niemniej, oficjalnie, wstawienie zamka w drzwi to kwestia prosta wyłącznie pod względem technicznym. A stety niestety rodzic ma prawo nie życzyć sobie nawet awantur takich jak o tą bluzkę. Jesteśmy juz dość długo ze sobą. A to że mieszkam razem z nimi to była nasza wspólna decyzja (wszystkich, rodziców też). Chłopak się mną opiekował jak zachorowałam i potrzebowałam ciągłej opieki. A stąd mi zawsze bliżej do lekarza, czy nawet do apteki. Pomimo że mieszkamy w mieście, mamy dom jednorodzinny, bardzo duży więc nawet nie jest cały użutkowany. Fresa - 2009-03-24 11:47 Dot.: Wredna dziewucha Cytat: Napisane przez mala88 (Wiadomość 11599397) Jesteśmy juz dość długo ze sobą. A to że mieszkam razem z nimi to była nasza wspólna decyzja (wszystkich, rodziców też). Chłopak się mną opiekował jak zachorowałam i potrzebowałam ciągłej opieki. A stąd mi zawsze bliżej do lekarza, czy nawet do apteki. Pomimo że mieszkamy w mieście, mamy dom jednorodzinny, bardzo duży więc nawet nie jest cały użutkowany. To zamieszkajcie w tej części, która nie jest użytkowana. Aninek - 2009-03-24 13:58 Dot.: Wredna dziewucha Cytat: Napisane przez szugarbejb (Wiadomość 11597368) A jak sobie upierzesz ubrania i będą wisiały w łazience , i z łazienki zabierze ? Kometyki z łazienki ? Płaszcz powieszony w przedpokoju ? Buty ? Wyprowadzka. Poza tym widać, że gówniara ma jakieś większe problemy, jak na dłoni widać, że próbuje zwrócić na siebie uwagę wszelkimi sposobami. "Ukradłaś" jej brata, to się na Tobie mści, rodzice się nią nie interesują - im to dynda, więc kradnie im pieniądze. A wy się wyprowadźcie. Po co się tak męczyć. Zgadzam się-z Fresą również.Dodam też,że robienie dziewczynie awantur może się w końcu obrócić przeciw Tobie-jeśli rodzice nie reagują na to,że im córka pieniądze podbiera,raczej nie będą Ciebie wspierać w walce o poszanowanie Twojej prywatności i własności. rimlora - 2009-03-24 15:42 Dot.: Wredna dziewucha Interesue mnie ile komputerow znaduje sie w domu? Czesto jest tak , ze to rodzice kupuja komputer, z ktorego kozystaja wszyscy domownicy, albo np strasze pracujace rodzenstwo kupuje i pozwala przebywac na nim niepracujacemu rodzenstwu.Jesli to ktoras z tych obcji to ja sie wcale tej siostrze nie dziewie , ze podczas waszej nieobecnosci siedzi na komputerze( byc moze przed Twoim wprowadzeniem sie bylo to normalne , ze podczas nieobecnosci brata siostra kozystala z niego).Inna sprawa jesli siostra ma swoj w pokoju.Jesli Ty nie placilas za ten komputer tylko brat , albo rodzice to ja na miejscu tej siostry wysmiala bym Cie , za zwracanie mi uwagi ze na nim przebywam. Jesli chodzi o podbieranie ubran, to uwazam to za bezczelne, brak kultury- masz 100 procent racji. Rodzice byc moze zwrocili uwage corce, szczerze to jestem w stanie zrozumiec tych rodzicow . Oni sie moze nie chca mieszac miedzy was ''mlodych''.Tym bardziej , ze zdarza sie nawet i to czesto , ze rodzenstwo czesto sie kloci, robi sobie na zlosc. Popatrz na to inaczej, przychodzi corka do rodzicow i mowi np ze bart po niej krzyczy, robi awantury,co chwile ja denerwuje, nie szanuje, pozniej przychoidzi brat i mowi to samo... po czym rodzice maja juz dosc wysluchiwania jak to on/ona jest zly/zla, nie chca stawac po zadne ze stron , poniewaz raz racje ma brat , a raz racje ma siostra dlatego do swietego spokoju wola sie nie wtracac i pozwolic zeby sami rozwiazali ten problem. A to , ze corka podebrala pieniadze rodzica , wybacz ale to juz nie Twoj interes. Pamietaj , nikt Ci nie kazal wprowadzac sie do ich mieszkania, to nie oni wprowadzili sie do Ciebie , tylko Ty do nich. Ja nie zyczyla bym sobie alby dziewczyna mojego syna zakladala zamki w MOIM mieszkaniu.Jakos przed Twoim pojawieniem sie nikt nie potrzebowal zamkow. Fresa ma duzo racji. Szmergiel - 2009-03-24 15:54 Dot.: Wredna dziewucha Szczerze mówiąc nie wiem co myśleć o całej tej sytuacji, zwłaszcza że poznaliśmy punkt widzenia tylko jednej ze stron. Rozumiem złość autorki wątku i to że czuje się bezsilna. Z drugiej strony jednak staram się wczuć w sytuację siostry TŻ. Sama kiedyś znalazłam się w podobnym położeniu. Miałam ok 15 lat, gdy w moim domu zamieszkała córka dobrej koleżanki mojej mamy. Z początku nie przeszkadzało mi to, ale z czasem przestałam czuć się swobodnie we własnym domu. Mimo, że dom był duży, to trudno było nie wchodzić sobie w drogę. Przeszkadzało mi to, że we własnym domu muszę mówić szeptem, żeby dziewczyna nie słyszała o naszych rodzinnych sprawach, to że ona nie dba o porządek i po całym domu rozstawia swoje rzeczy. Irytowało mnie to, że zaczyna się coraz swobodniej zachowywać w naszym domu. Nie wiedziałam jak mam ją traktować. Jak domownika czy jak gościa. Nie usprawiedliwiam siostry TŻ autorki, bo mi samej nigdy nie przyszło do głowy aby ruszać jakąkolwiek rzecz tej dziewczyny, bo przecież ona korzysta z naszej łazienki, kuchni, telewizora. Może zachowanie siostry to pewnego rodzaju bunt przeciwko sytuacji w domu, może nie pasuje jej obecność w jej domu autorki i próbuje ją "wykurzyć", może zakłada "skoro ona korzysta z naszych rzeczy, to ja będę korzystać z jej rzeczy". Dziewczyna jest w trudnym wieku, do tego pewnie ma trudny charakter, a zaistniała sytuacja( obca osoba w domu) jeszcze to zaostrza. Jestem w stanie zrozumieć też jej rodziców. Być może obawiają się, że gdy staną po stronie autorki wątku, córka poczuje się skrzywdzona i oddali się od nich. fikusia87 - 2009-03-24 16:06 Dot.: Wredna dziewucha Cytat: Napisane przez mala88 (Wiadomość 11587350) Witajcie. Mam taki problem i już kompletnie nie wiem jak sobie z nim poradzić. Od jakiegoś czasu mieszkam razem z moim TŻem u niego, to znaczy z jego rodziną. Wszystko byłoby ok. gdyby nie jego siostra, bez problemu potrafiłam sie z nią dogadac, ale juz od jakiegoś czasu zachowuje sie jak rozpieszczone dziecko. Pod Nasza nieobecnosć grzebie mi w szafkach, zabiera ciuchy, szpera w komputerze, etc. Juz nie raz jej mówiłam żeby tego nie robiła, a jak czos ode mnie chce to zeby zapytała, no ale nic nie diała. Rozmawiałm o tym z TŻtem ale jego mówienie tez do niej nie dociera. Nie wiem co mam zrobić, boję się że na tym się nie skończy.....:nie: Wiem coś o Tym :( mojego męża siostra jest taka sama wścipska jak ta która opisujesz! Będac jeszcze narzeczeństwem ona dążyła do tego zeby nas rozdzielic mieszała podaała sie za chłopaków dzwoniąc do mnie i potem mówiła swojemy bratu ze ja spotykam i umawiam sie z kims innym. trwało to przez cały okrez narzeczeństwa. Wiec musiałam sobie poradzic z nia sama jakoś. Teście niestety nie byli po mojej stronie lecz po stronie córki. Teściowa wydzwaniała do mnie za ja rozdzielam rodzeństwo i zabraniam mojemu męzowi na spedzanie czasu z siostra (). Siostra ma 18 lat i jest nieudacznica jakiej niema nie ma kolezanki kolegi kazdy sie od niej odsunoł po bliższym poznaniu jej cicha zamknieta w sobie nie odezwie sie pierwsza ale ziółko z niej niezłe . Ale postanowiłam cos z tym zrobic zebrałam szwagierke do pionu nawrzeszczałam natrzasłam i teraz ... kochana szwagiereczka ... pomogło :):jupi: Ciagłe szperanie w telefonie mojego męża i podkładanie mi świń zakonczyło sie sukcesem. Teraz mam męża przy sobie z dala od siostrzyczki koszmaru i nie ma gdzie siostra mieszac .... została sama ale zmieniła sie na lepsze. Hultaj - 2009-03-24 16:21 Dot.: Wredna dziewucha Cytat: Napisane przez mala88 (Wiadomość 11599397) Jesteśmy juz dość długo ze sobą. A to że mieszkam razem z nimi to była nasza wspólna decyzja (wszystkich, rodziców też). Chłopak się mną opiekował jak zachorowałam i potrzebowałam ciągłej opieki. A stąd mi zawsze bliżej do lekarza, czy nawet do apteki. Pomimo że mieszkamy w mieście, mamy dom jednorodzinny, bardzo duży więc nawet nie jest cały użutkowany. No ok, ale kwestię zamka w drzwiach wypada/należy omówić z rodzicami faceta i tyle. lady karen - 2009-03-24 19:11 Dot.: Wredna dziewucha Cytat: Napisane przez Hultaj (Wiadomość 11597586) Trudna sprawa, bo powód jest. Ale nie wiem ;), czy życzylabym sobie, aby panna mojego syna (syn razem z nią) zakładała (zakładali) zamek w drzwiach w pokoju w moim domu. Ja bym nawet chciała, żeby założyli. Generalnie uważam, że zamek albo klucz w drzwiach wszystkich sypialni to bardzo przydatna rzecz. Więc może nie zaszkodzi porozmawiać z jego rodzicami, może nie będą mieli nic przeciwko, bo ogólnie chyba niezbyt się angażują. A to by prawie rozwiązało problem. A wyprowadzka jak najszybciej - swoją drogą. arisa - 2009-03-24 19:41 Dot.: Wredna dziewucha Zważając na to, że osoba, która utrudnia życie autorce, jest dziewczyną, trudno, żeby podbierała rzeczy brata, jak któraś z dziewczyn powyżej napisała. Nie sądzę, żeby TŻ autorki używał kosmetyków, czy nosił bluzeczki. A poza tym niekoniecznie autorka musi wymagać tego od jego rodziców, on może z nimi pogadać na temat zamka i sprawa załatwiona. mala88 - 2009-03-26 16:50 Dot.: Wredna dziewucha Cytat: Napisane przez rimlora (Wiadomość 11603727) Interesue mnie ile komputerow znaduje sie w domu? Czesto jest tak , ze to rodzice kupuja komputer, z ktorego kozystaja wszyscy domownicy, albo np strasze pracujace rodzenstwo kupuje i pozwala przebywac na nim niepracujacemu rodzenstwu.Jesli to ktoras z tych obcji to ja sie wcale tej siostrze nie dziewie , ze podczas waszej nieobecnosci siedzi na komputerze( byc moze przed Twoim wprowadzeniem sie bylo to normalne , ze podczas nieobecnosci brata siostra kozystala z niego).Inna sprawa jesli siostra ma swoj w pokoju.Jesli Ty nie placilas za ten komputer tylko brat , albo rodzice to ja na miejscu tej siostry wysmiala bym Cie , za zwracanie mi uwagi ze na nim przebywam. Jesli chodzi o podbieranie ubran, to uwazam to za bezczelne, brak kultury- masz 100 procent racji. Rodzice byc moze zwrocili uwage corce, szczerze to jestem w stanie zrozumiec tych rodzicow . Oni sie moze nie chca mieszac miedzy was ''mlodych''.Tym bardziej , ze zdarza sie nawet i to czesto , ze rodzenstwo czesto sie kloci, robi sobie na zlosc. Popatrz na to inaczej, przychodzi corka do rodzicow i mowi np ze bart po niej krzyczy, robi awantury,co chwile ja denerwuje, nie szanuje, pozniej przychoidzi brat i mowi to samo... po czym rodzice maja juz dosc wysluchiwania jak to on/ona jest zly/zla, nie chca stawac po zadne ze stron , poniewaz raz racje ma brat , a raz racje ma siostra dlatego do swietego spokoju wola sie nie wtracac i pozwolic zeby sami rozwiazali ten problem. A to , ze corka podebrala pieniadze rodzica , wybacz ale to juz nie Twoj interes. Pamietaj , nikt Ci nie kazal wprowadzac sie do ich mieszkania, to nie oni wprowadzili sie do Ciebie , tylko Ty do nich. Ja nie zyczyla bym sobie alby dziewczyna mojego syna zakladala zamki w MOIM mieszkaniu.Jakos przed Twoim pojawieniem sie nikt nie potrzebowal zamkow. Fresa ma duzo racji. Więc tak , w domu są 2 komputery, jeden jest w pokoju brata mojego TŻta, a tem w naszym pokoju to komputer kupiony przeze mnie, kupiłam go za własne pieniądze, i ani mój TŻ ani jego rodzice nie dokładali się ani złotówką do niego. Z tamtym ICH kompen jest taki problem, że oprócz brata TŻta nikt nie ma do niego dostępu, on całymi dniami siedzi na necie i nikogo nie dopuszcza do komputera. arisa - 2009-03-26 20:51 Dot.: Wredna dziewucha Najlepiej zabieraj albo gdzieś chowaj kabel od zasilania czy też jakąś inną część która uniemożliwi gówniarze panoszenie się na TWOIM komputerze. rimlora - 2009-03-26 22:40 Dot.: Wredna dziewucha Cytat: Napisane przez mala88 (Wiadomość 11637690) Więc tak , w domu są 2 komputery, jeden jest w pokoju brata mojego TŻta, a tem w naszym pokoju to komputer kupiony przeze mnie, kupiłam go za własne pieniądze, i ani mój TŻ ani jego rodzice nie dokładali się ani złotówką do niego. Z tamtym ICH kompen jest taki problem, że oprócz brata TŻta nikt nie ma do niego dostępu, on całymi dniami siedzi na necie i nikogo nie dopuszcza do komputera. W takim razie to zachowanie naprawde bezczelne.Zycze powodzenia , duzo sil i cierpliwosci , zebys jakos poradzila sobie z ta dziewczyna.Ma niezly tupet. |
|
Free website template provided by freeweblooks.com |