Cytat Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma |
Zapalenie a badania u ginekologa
Ixaaa - 2008-02-05 19:29 Zapalenie a badania u ginekologa Drogie Kobietki, piszę bo chciałabym się dowiedzieć, a może będziecie umiały mnie troszkę pocieszyć ale zaraz, już opisuję swoją sytuację. Od tygodnia leczyłam zapalenie pęcherza bo wykryto trochę zmian w moczu jednak ból podbrzusza, kłucie, czasami uczucie gorąca w tych rejonach po tygodniu nie minęły, a doszły bóle piersi jak podczas owulacji lub przed okresem...owulacja trwała by u mnie góra dwa dni, a do okresu jeszcze dwa tygodnie. Zatem podejrzewam jakieś sprawy kobiece...być może zapalenie przydatków...czy inne zmiany hormonalne...nie mam pojęcia skąd się wzięły tak nagle-nie współżyję,zachowuję higienę. Ale nie ważne...w takim wypadku konieczna będzie wizyta u ginekologa...pech chciał, że nie tak wyobrażałam sobie pierwszą wizytę...myślałam że pierwszy raz to pójdę na rozmowę, kontrolę rutynową a okazuje się że pierwszy raz wymusi na mnie choroba. Powiedzcie mi Kochane jak takie badania wyglądają? Pewnie wiele z was miało do czynienia z takimi dolegliwościami, to dosyć popularne, więc macie wiedzę na ten temat. Czy lekarzowi wystarczy badanie usg, opisane objawy czy badanie na o zgrozo fotelu ginekologicznym też w tym przypadku jest konieczne? Czekam na wasze odpowiedzi! Dziękuję z góry za pomoc. aneczka8 - 2008-02-05 19:44 Dot.: Zapalenie a badania u ginekologa Oczywiście że bez badania na fotelu sie nie obejdzie... jakby lekarz leczył tylko z opisów pacjenta to co to byłby za lekarz. Niby jak ma stwierdzić np zapalenie patrząc pacjentce w oczy...Jest oddzielny wątek o pierwszych wizytach poczytaj sobie. Badanie usg u ginekologa robi sie dopochwowo. Ps. kontrole rytynowe też się zawsze kończą na fotelu;) Jeszcze nigdy nie byłam na wizycie gdzie tylko lekarz ze mną rozmawiał... to nie psycholog... meszsares - 2008-02-05 20:24 Dot.: Zapalenie a badania u ginekologa Rutynowa kontrola u ginekologa odbywa sie przed wszystkim na fotelu ginekologicznym:) tego nie unikniesz. usg jak juz kolezanka powyzej pisala tez glownie dopochwowo, choc nie wiem jak to jest jesli jestes dziewica. ale to nic strasznego zapewniam cie. idz do kobiety, nie bedziesz sie wtedy moze az tak stresowac. a z czasem przywykniesz do takich badanek - my kobiety nic na to nie poradzimy, ze ktos nam musi od czasu do czasu w pewne ehem miejsca zagladnac, taki life:) powodzenia i oby to nic groznego nie bylo! Atka87 - 2008-02-05 20:39 Dot.: Zapalenie a badania u ginekologa Nie bój się badania, nie jest może najprzyjemniejsze, ale ja wolę to np. niż wizytę u dentysty - serio :D No i będziesz już na przyszłość wiedziała jak to jest. Pozdrawiam i zdrowia życzę. Ixaaa - 2008-02-07 16:51 Dot.: Zapalenie a badania u ginekologa Już się mniej boję tego ginekologa,czekam na wizytę u ponoć miłej i delikatnej pani doktor;) Tylko jedno mnie zastanawia..bo termin mam dopiero za tydzień a ciągle mnie zastanawia pod skórą wyczuwam (do tej pory myślałam że to tylko jajniki) dwie kulki w miejscu gdzie wydawało mi się że powinny to być być może powiększone z powodu zapalenia jajniki, ale poniżej nich są dwie kolejne! tak bliżej uda symetrycznie dwie po prawej i dwie po lewej...!! Być może to normalne że takie coś tam jest, nigdy wcześniej tak dogłębnie się nie dotykałam w tych miejscach dopiero teraz przy okazji tych bólów...może to coś wam mówi co to może być? Ixaaa - 2008-02-10 16:55 Dot.: Zapalenie a badania u ginekologa bóle zaczęły mi same przechodzić w oczekiwaniu na wizytę...ale co z poprzednim postem...uzyskam jakąś odpowiedź? Proszę... ukrycior - 2008-02-10 18:12 Dot.: Zapalenie a badania u ginekologa Możesz mieć powiększone węzły chłonne w związku z zapaleniem pęcherza. Łatwo je wyczuć, są w okolicach pachwin. Można je skontrolować u lekarza pierwszego kontaktu. alamakota26 - 2008-02-11 11:24 Dot.: Zapalenie a badania u ginekologa juz od dawna mam upławy tzn raz jest troche wiecej a niekiedy prawie wcale, bylam z tym u ginekologa i pani przepisala mi globulki dopochwowe twierdzac ze nie mam nadzerki ze to stan zapalny. I co bardzo mnie zaniepokoilo powiedziala ze moja macica wyglada jak w poczatkowym stadium ciazy(co bylo nie mozliwe gdyz tydzien temu mialam okres i od 2 misiecy nie wspolzylam), mialam wowczas 18 lat i bardzo sie przestraszylam. Po globulkch nie zauwazylam zadnej zmiany co do upławów nadal jest tak samo. Boje sie pojsc do ginekologa ze znowu cos mi powie na co nie jestem gotowa, probowalam sama sie leczyc stosujac ziola ale to nic nie pomaga, a uplawy sa uciazliwe. Prosze o pomoc aneczka8 - 2008-02-11 12:10 Dot.: Zapalenie a badania u ginekologa Miałaś wtedy 18 lat a teraz masz 26 jak przy nicku??? i od tej pory nie byłaś u lekarza?? Przecież sprawy ginekologiczne to przyszłośc kobiety... dzieci itd. A co Ci mogła powiedzieć że masz nadżerkę jak setki albo tysiące innych kobiet... do wymrożenia i po kłopocie. alamakota26 - 2008-02-11 12:22 Dot.: Zapalenie a badania u ginekologa mam 19 lat Ixaaa - 2008-03-06 13:33 Dot.: Zapalenie a badania u ginekologa Moje drogie znowu potrzebuję Waszej pomocy, a najlepiej jakby odezwał się tym razem jakiś pan doktor. Bóle ciągle te same od miesiąca. Bardzo bolesny okres mam za sobą. A teraz już okres owulacji i jak nigdy wcześniej bolą mnie podczas owulacji piersi,tak samo jak podczas poprzedniej (obie miały miejsce w trakcie moich dolegliwości) W powyższych wypowiedziach przeczytacie jak to się zaczęło. No ale co mnie martwi...wszystko, nadal to co to może być. Byłam na badaniach ginekologicznych +usg u pani ginekolog i powiedziała, że jeśli chodzi o narządy kobiece ona nic nie widzi, wszystko jest w jak najlepszym porządku, przepisała tylko olafen jakiś. Jestem w klasie maturalnej, mam teraz zaganiany okres, mam już dosyć chodzenia po lekarzach i brania co i raz innych tabletek. Co dziennie coś łykam, jak nigdy.Jeszcze gdyby ktoś z nich potrafił mi powiedzieć co mi jest i przepisać coś sensownego, co pomoże. Już nawet wszelkie imbupromy, nospy nie działają. W prawym boku przy nodze pali. Z determinacji załączam wam obrazek, mniej więcej oznaczyłam miejsca w których czuję ból. Najbardziej po prawej, i pulsuje na noge, czasem odezwie się po lewej. Teraz przyszło mi na myśl, że może to wyrostek...ale czy nie za nisko? Pomocyyy, muszę sobie z tym jak najszybciej poradzić a nie mam pojęcia do jakiego jeszcze lekarza mogę się wybrać!! a tutaj obrazek:http://img111.imageshack.us/img111/306/naforumaa1.jpg Ixaaa - 2008-03-06 13:40 Dot.: Zapalenie a badania u ginekologa na prawdę...proszę o pomoc...;( już nie wiem co robić jeszcze mam... rozowo - 2008-03-06 16:13 Dot.: Zapalenie a badania u ginekologa Cytat: Napisane przez Ixaaa (Wiadomość 6815142) na prawdę...proszę o pomoc...;( już nie wiem co robić jeszcze mam... ale jakiej pomocy oczekujesz?ze zbadamy cie przez internet?zadna z nas nie jest lekarzem zeby wystawiac diagnoze,a to ze znajdzie sie ktos,kto tez to mial,to nic nie znaczy bo MUSI cie zbadac lekarz.po co sie zamartwic na zapas.idz do lekarza i tyle. Ixaaa - 2008-03-06 17:56 Dot.: Zapalenie a badania u ginekologa Ale jak się chodzi miesiąc po lekarzach którzy nie potrafią nic powiedzieć, to można po prostu zwątpić i ze strachu i ciągłego bólu szukać pomocy gdziekolwiek. Jak się jest w takiej sytuacji to chyba człowiek widzi szansę na pomoc niemal wszędzie. Nie, nie liczę na to, że mnie zbadacie. ukrycior - 2008-03-06 19:47 Dot.: Zapalenie a badania u ginekologa Moim zdaniem węzły chłonne. Promieniowane w kierunku dołu nóg jest symptomatyczne. Byłaś z tym u ogólnego? Ixaaa - 2008-03-06 20:25 Dot.: Zapalenie a badania u ginekologa Byłam raz, to dała mi tabletki na zapalenie pęcherza bo miałam jakieś niewielkie zmiany w składzie moczu....ale nic nie pomogło no i poszłam do ginekologa bo myślałam że to sprawy związane z kobiecością...tam też nic...a z czym związane byłyby węzły chłonne...jakieś powikłania zapalenia pęcherza lub dróg moczowych? Jutro idę znowu do lekarza. Bałam się że to wyrostek ale z bólu się nie zwijam przyzwyczaiłam się nawet...ale tabletki przeciwbólowe nie pomagaja, ruch najbardziej uśmierza ból. Ehhhh klasa maturalna, tyle nauki a mi się przytrafiło akurat teraz takie coś;( ukrycior - 2008-03-06 20:32 Dot.: Zapalenie a badania u ginekologa Cytat: Napisane przez Ixaaa (Wiadomość 6820158) Byłam raz, to dała mi tabletki na zapalenie pęcherza bo miałam jakieś niewielkie zmiany w składzie moczu....ale nic nie pomogło no i poszłam do ginekologa bo myślałam że to sprawy związane z kobiecością...tam też nic...a z czym związane byłyby węzły chłonne...jakieś powikłania zapalenia pęcherza lub dróg moczowych? Jutro idę znowu do lekarza. Bałam się że to wyrostek ale z bólu się nie zwijam przyzwyczaiłam się nawet...ale tabletki przeciwbólowe nie pomagaja, ruch najbardziej uśmierza ból. Ehhhh klasa maturalna, tyle nauki a mi się przytrafiło akurat teraz takie coś;( Węzły wskazują na stan zapalny w organiźmie, ale trudno powiedzieć jaki. Każdy. Pęcherza też. Mnie też zaatakowały przed maturą - miałam zapalenie węzłów wtedy. Idź do ogólnego, zasugeruj węzły, niech Cię przebada gruntownie i leczy koniecznie. Bo nietety to prawda, ale przeciwbólowe nie działają. Mi ból uśmierzały leki przeciwzapalne (na receptę) - aponaproxen albo ketonal. No ale to cholerne świństwa, dużo i długo brać nie można, więc trzeba się leczyć i to JAK NAJSZYBCIEJ. Bo ukłąd ospornościowy to cholerny niszczyciel. Ma Cię chronić, a jak zezłośliwiej to Cię niszczy. Nie daj się zbyć!!! To ważne. Ixaaa - 2008-03-07 10:13 Dot.: Zapalenie a badania u ginekologa idę dzisiaj na 16, no i masz rację trzeba zasugerować...marwię się tylko żeby nie było to wyrostek ale to powinno boleć chyba wyżej...no i z jednej strony...gorzej jak jakieś kamienie w moczowodach mi wyjdą...byle do maja się tego pozbyć heh...Dziękuję Ukrycior za Twoje odpowiedzi;* ukrycior - 2008-03-07 10:20 Dot.: Zapalenie a badania u ginekologa Cytat: Napisane przez Ixaaa (Wiadomość 6823800) idę dzisiaj na 16, no i masz rację trzeba zasugerować...marwię się tylko żeby nie było to wyrostek ale to powinno boleć chyba wyżej...no i z jednej strony...gorzej jak jakieś kamienie w moczowodach mi wyjdą...byle do maja się tego pozbyć heh...Dziękuję Ukrycior za Twoje odpowiedzi;* Trzymam kciuki za Twoje zdrowie. Właśnie - węzły bolą jak wyrostek, tylko po obu stronach. :ehem: Wiem, bo jechałam z wyrostkiem na ostry dyżur do szpitala, a potem się okazało, że wyrostkowi absolutnie nic nie jest. Ixaaa - 2008-03-07 17:00 Dot.: Zapalenie a badania u ginekologa Ah, właśnie wróciłam od pani doktor, na samym wstępie mnie opieprzyła nie dość że ze strachu sie cała trzęsłam niemalże co mi tam znajdą dzisiaj za przyczyny, to jeszcze miała do mnie pretensje że dopiero teraz na to czas znalazłam...ehhh badania moczu tak jak i wtedy i tym razem wyszły niedobre, nadmiar leukocytów i liczne bakterie po analityce ogólnej. Tym razem jednak dostałam do brania przez 3 dni antybiotyk i modlę się żeby to już było ostatnie co w tym kierunku będę musiała zrobić i mi pomoże...a jeśli nie przejdzie to za 3 dni czeka mnie multum szczegółowych badań...posiew moczu, usg i kto wie co jeszcze. Ixaaa - 2008-03-07 17:01 Dot.: Zapalenie a badania u ginekologa A jakieś kamienie, piasek w przewodach moczowych leczy się lekami czy operacyjnie;|? ukrycior - 2008-03-07 17:58 Dot.: Zapalenie a badania u ginekologa Cytat: Napisane przez Ixaaa (Wiadomość 6828193) A jakieś kamienie, piasek w przewodach moczowych leczy się lekami czy operacyjnie;|? Ach, piasek Ci znaleźli? Mam wrażenie deja vu... Piasek leczy się dużo pijąc, biorąc leki moczopędne, zakwaszając mocz i zmianiając dietę, by jak najmniej było w niej szczawianów, które piasek powodują. A kamienie czasem się rozbija ultradźwiękami i wysikuje analogicznie do piasku, natomiast duże złogi można operować tradycyjnie albo laparoskopowo. Ixaaa - 2008-03-07 19:38 Dot.: Zapalenie a badania u ginekologa no jeszcze nie znaleźli, jak na razie ciągle każą mi walczyć z zapaleniem moczowodów po prostu, mam antybiotyk ale zapobiegawczo się pytam co mnie czeka jeśli jednak mi nie pomoże. ukrycior - 2008-03-07 19:54 Dot.: Zapalenie a badania u ginekologa Cytat: Napisane przez Ixaaa (Wiadomość 6830260) no jeszcze nie znaleźli, jak na razie ciągle każą mi walczyć z zapaleniem moczowodów po prostu, mam antybiotyk ale zapobiegawczo się pytam co mnie czeka jeśli jednak mi nie pomoże. Czyli posiewu nie robili jeszcze? Po prostu trują Cię antybiotykami na czuja? U mnie to zawsze były jazdy. Posiewy jałowe, wszystkie objawy zapalenia pęcherza, białko w moczu i leukocyty. :ehem: I faktycznie w rezultacie okazało się, że to był piasek. Ixaaa - kup sobie koniecznie kapsułki żurawinowe w aptece, pomagają najbardziej. Ixaaa - 2008-03-09 17:26 Dot.: Zapalenie a badania u ginekologa jadłam cały tydzień te kapsułki żurawinowe i nic..;[ dziś wogole czuje że jedną nerkę mam rozpaloną...to dopiero pierwsze antybiotyki, jutro ostatnia dawka i znowu idę...tym razem na posiew i usg pewnie mnie wyśle...i takie to okropne że rano i na wieczór najbardziej boli, w dzień da się jakoś z tym żyć. A usuwanie tego piasku a nawet kamieni wymaga dłuższego pobytu w szpitalu? I czy bolesne to? Jak oni w ogole to robią, coś muszą wewnątrz wprowadzać czy to zewnętrznie działa? Wiem, że mogłabym o tym przeczytać ale jeśli to przechodziłaś _Ukrycior to może powiesz mi o tym więcej niż wikipedia np.Dziękuję z góry. ukrycior - 2008-03-10 09:55 Dot.: Zapalenie a badania u ginekologa Cytat: Napisane przez Ixaaa (Wiadomość 6848121) jadłam cały tydzień te kapsułki żurawinowe i nic..;[ dziś wogole czuje że jedną nerkę mam rozpaloną...to dopiero pierwsze antybiotyki, jutro ostatnia dawka i znowu idę...tym razem na posiew i usg pewnie mnie wyśle...i takie to okropne że rano i na wieczór najbardziej boli, w dzień da się jakoś z tym żyć. A usuwanie tego piasku a nawet kamieni wymaga dłuższego pobytu w szpitalu? I czy bolesne to? Jak oni w ogole to robią, coś muszą wewnątrz wprowadzać czy to zewnętrznie działa? Wiem, że mogłabym o tym przeczytać ale jeśli to przechodziłaś _Ukrycior to może powiesz mi o tym więcej niż wikipedia np. Dziękuję z góry. Niestety. Ja nie leczyłam się w szpitalu. Długoletnie branie żurawiny poskutkowało brakiem jakichkolwiek problemów w chwili obecnej, także odnośnie leczenia chyba musisz spytać lekarza. Ixaaa - 2008-03-10 17:27 Dot.: Zapalenie a badania u ginekologa jutro znowu czeka mnie łażenie po lekarzach...ehhh co za system z tą służbą zdrowia...trzeba mieć na prawdę zdrowie żeby chorować w tym kraju...oby to był ostatni raz, matura coraz bliżej a ja ciągle mam rozwalone dni przez wizyty u lekarzy...jej nigdy taka schorowana nie byłam w ogóle nie jestem przyzwyczajona do czegoś takiego... ukrycior - 2008-03-10 19:13 Dot.: Zapalenie a badania u ginekologa Cytat: Napisane przez Ixaaa (Wiadomość 6858224) jutro znowu czeka mnie łażenie po lekarzach...ehhh co za system z tą służbą zdrowia...trzeba mieć na prawdę zdrowie żeby chorować w tym kraju...oby to był ostatni raz, matura coraz bliżej a ja ciągle mam rozwalone dni przez wizyty u lekarzy...jej nigdy taka schorowana nie byłam w ogóle nie jestem przyzwyczajona do czegoś takiego... Oby wszystko się jakoś udało połączyć. Niestety u mnie zaczęło się też w klasie maturalnej a ostatnie objawy miałam na ostatnich latach studiów. Czasem lekarze rozkładają ręce a ziołami i metodami własnymi można wypracować wiele... Ixaaa - 2008-03-17 16:14 Dot.: Zapalenie a badania u ginekologa Badanie posiewu moczu nie wykazało żadnych bakterii mimo że w badaniach ogólnych pojawiało się stwierdzenie bakterie-liczne. A jeżeli jest nadmiar leukocytów a bakterie wnormie no rak? jej tylu lekarzy już odwiedziłam mam kompletnie związane ręce nie wiem do kogo się udać. Zostało jeszcze usg...będę musiała iść zrobić je prywatnie bo termin służba zdrowia wyznaczyła mi na...14 kwietnia!! Niby miałam ostatnio usg u ginekologa które nic nie wykazało ale już sama nie wiem. Może to jednak kobiece sprawy, bo tak strasznie od 2 razy przeżywam okres, od kąd mam problemy z tym bólem z drugiej strony wykluczyła to najlepsza ginekolog w mieście...Eh mam mętlik... Jedno najwazniejsze pytanie- czy usg zwykłe jamy brzusznej może być wykonywane podczas okresu? bo nie mam pojęcia, nie znalazłam żadnych informacji na ten temat. Ixaaa - 2008-03-17 16:42 Dot.: Zapalenie a badania u ginekologa I właściwie czy to możliwe jeśli po dwukrotnych ogólnych badaniach moczu które wykazywały obecność bakterii liczną , posiew wykazał brak...czy może badanie zostało źle wykonane? Jej wiem że nikt nie może tego wiedzieć...ale już nie wiem co robić i do jakiego lekarza iść bo nadal nie wiem co mi jest, a co dopiero to leczyć...koło się zamyka... ukrycior - 2008-03-17 21:36 Dot.: Zapalenie a badania u ginekologa Cytat: Napisane przez Ixaaa (Wiadomość 6930857) I właściwie czy to możliwe jeśli po dwukrotnych ogólnych badaniach moczu które wykazywały obecność bakterii liczną , posiew wykazał brak...czy może badanie zostało źle wykonane? Jej wiem że nikt nie może tego wiedzieć...ale już nie wiem co robić i do jakiego lekarza iść bo nadal nie wiem co mi jest, a co dopiero to leczyć...koło się zamyka... Jxaaa, możesz wierzyć, możesz nie wierzyć, ale ja tak miałam ZAWSZE. Najpierw liczne nabłonki i leukocyty w ogólnych badaniach, a na posiewach nic nie rosło. Raz podczas zapalenia leżałam w szpitalu i okazało się tak jak wyżej, przyszła lekarka i do mnie z pretensją: jak pani to zrobiła. Wskazuje na piasek albo kamienie, podrażnienia mechaniczne i/lub obecność grzybka w drogach moczowych. u mnie zawsze potem rozwijała się grzybica intymna. Może doby gin. Pomogly mi herbaty ziolowe, intensywne i długotrwałe zakwaszanie moczu i jednoceśnie branie probiotyków intymnych. Powodzenia. :* Ixaaa - 2008-03-18 15:47 Dot.: Zapalenie a badania u ginekologa Cytat: Napisane przez ukrycior (Wiadomość 6935278) Jxaaa, możesz wierzyć, możesz nie wierzyć, ale ja tak miałam ZAWSZE. Najpierw liczne nabłonki i leukocyty w ogólnych badaniach, a na posiewach nic nie rosło. Raz podczas zapalenia leżałam w szpitalu i okazało się tak jak wyżej, przyszła lekarka i do mnie z pretensją: jak pani to zrobiła. Wskazuje na piasek albo kamienie, podrażnienia mechaniczne i/lub obecność grzybka w drogach moczowych. u mnie zawsze potem rozwijała się grzybica intymna. Może doby gin. Pomogly mi herbaty ziolowe, intensywne i długotrwałe zakwaszanie moczu i jednoceśnie branie probiotyków intymnych. Powodzenia. :* Czyli chyba na prawdę nie ma co liczyć na pomoc lekarzy, bo zmieniać na prywatnego i od nowa wszystko zaczynać...koło się zamyka...a teraz przed samą maturą kompletnie nie mam na to czasu. A ponoć byłam u gina najlepszego w mieście...tyle, że może na kasę chorych to sobie olała, nie wiem, wydawało mi się, że bada mnie skrupulatnie, na usg tak zaglądała że omg, tylko że wiadomo że patrzyła w usg jedynie na organy płciowe a nie na moczowody itp, tak nisko to nawet nie zjeżdżała z tym sprzętem, gdzie mnie boli. Powracam do faszerowania się wit.C i urinalem...ile ja już tego wzięłam, jeszcze przy nadziei mnie trzyma fakt że może samo przejdzie jak się ciepło zrobi i nic nie będzie mnie wywiewało na przystankach. Dziękuję Ukrycior na prawdę za zainteresowanie moją sprawą:*:) ukrycior - 2008-03-18 15:49 Dot.: Zapalenie a badania u ginekologa Cytat: Napisane przez Ixaaa (Wiadomość 6941413) Czyli chyba na prawdę nie ma co liczyć na pomoc lekarzy, bo zmieniać na prywatnego i od nowa wszystko zaczynać...koło się zamyka...a teraz przed samą maturą kompletnie nie mam na to czasu. A ponoć byłam u gina najlepszego w mieście...tyle, że może na kasę chorych to sobie olała, nie wiem, wydawało mi się, że bada mnie skrupulatnie, na usg tak zaglądała że omg, tylko że wiadomo że patrzyła w usg jedynie na organy płciowe a nie na moczowody itp, tak nisko to nawet nie zjeżdżała z tym sprzętem, gdzie mnie boli. Powracam do faszerowania się wit.C i urinalem...ile ja już tego wzięłam, jeszcze przy nadziei mnie trzyma fakt że może samo przejdzie jak się ciepło zrobi i nic nie będzie mnie wywiewało na przystankach. Dziękuję Ukrycior na prawdę za zainteresowanie moją sprawą:*:) Nie ma za co. Zdrówka życzę. Jak chcesz to wpadnij do nas na wątek społecznościowy o chorych przewlekle. Mam w podpisie. :cmok: Można sobie ponarzekać, a dziewczyny zawsze pocieszą, doradzą... Ixaaa - 2008-04-03 10:03 Dot.: Zapalenie a badania u ginekologa Byłam ostatnio na usg, no i faktycznie mam powiększone węzły, smaruje je maściami rozgrzewającymi, dostałam też kolejne leki na mocz a był to ciprinal, po wzięciu 2 tabletek miałam straszną biegunkę i ogólnie jak już powoli samo przechodziło tak od nowa zaczęło po tym boleć. Postanowiłam postawić na leczenie ziołami. Lekarz podczas usg powiedział ze z resztą jest wszystko wporządku, kamieni żadnych nie wykrył, tylko te węzły. No i po braniu tych wszystkich leków na mocz mam wrażenie że popsuło mi się trochę trawienie. Słyszałam że mają takie właśnie działanie, miewam bardzo często wzdęcia i ogólnie taka ciężkość w brzuchu, piłam przez tydzień dziurawiec i zdawało się poprawiać, ale czy może zna ktoś jakieś inne zbawienne zioła które przyniosą regenerację jelitom? Bo żadnych tabletek już nie jestem w stanie przyjmować...A na mocz mam zamiar kupić urosan, ponoć wyciągi z brzozy mają znakomite właściwości i jakąś tam maść franciszkanów na węzły.... Chodzenie po lekarzach i branie kolejnych tabletek nie ma już sensu bo rozwalam sobie tym układ pokarmowy tylko...Zatem ponawiam pytanie jakie ziółka na jelita...czy te reklamowane leki na wzdęcia jak xenna extra czy espumisan pomagają jednorazowo czy mogą to wyleczyć? No i zioła...jakie zioła na to? |
|
Free website template provided by freeweblooks.com |