Przejrzyj wiadomości  
Cytat
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma
Strona startowa zielonka Kolega ... Szkocja     Witamy

Znowu mam doła,myśle o śmierci :(:(



sarimatha - 2003-07-31 19:26
Znowu mam doła,myśle o śmierci :(:(
 




admin - 2003-07-31 19:32

  1 załącznik(i/ów) Sari... wiesz, skąd pochodzi nazwa Sari? Sari to strój, w jaki ubierają się Indyjki, jest strasznie wielokolorowe i wprost niepowtarzalne. Zadziwiające, że pomimo strasznego skomplikowana wszystkie Indyjki wiedzą, jak je zawiązać. Dla mnie to odwieczna tajemnica...
Kobiety wyglądają w tych strojach jak rajskie ptaki... Kolorowe, lekkie, ulotne...

Co się stało? http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif

http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1glaszcze.gif



orz - 2003-07-31 19:37

  co ty zartujesz sobie chyba?
wiesz jak sie rodzilismy nikt nie mowil ze bedzie lekko http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif
powiem ci ze ostatnie kilka miesiecy tez zmienilo sporo w moim zyciu, myslalem ze na gorsze, jeszcze troche dalej tak, mysle ale co z tego? jajco ! zacznij tak myslec i problemy robia sie ...o takie male http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif dolowanie sie na pewno nie poprawi nastroju...
juz koncze, zostawiam cie w opiece ludzi zdolniejszych w pocieszaniu ode mnie ale jakby co to ofiaruje swoja pomoc jesli bede w stanie
do gory glowa http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif



sarimatha - 2003-07-31 19:41

  Wiem ze sari to strój i wiem że kocówka "tha" w suahili znaczy silny http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif ale czasem nie można być silnym.Są ludzie i zachowania które raniom za każdym razem dogłębniej http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon22.gif najgorzej jesli nie ma sie podparcia z żadnej strony,a grunt na którym sie stoi jest niepewny...




sarimatha - 2003-07-31 19:46

  Życie czasem wyniszcza nas już u progu dorosłości ,jeszcze nie porzuciliśmy skrzydeł niewinności i młosość świadczące o górnolotnym byciu dzieckiem a juz je odbierają zanim sie wzbijemy,ikarowe skrzydła ...złudne



lil_margo - 2003-07-31 19:51

  Orzeu http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Trudno jest pocieszac, no bo co my mamy zrobic, co mozemy powiedziec zeby komus bylo lzej?

Powiem ci tylko Sari: nie mysl o smierci. Trzeba zyc z samego tylko faktu swoich narodzin. Sens czasem przychodzi bardzo pozno. Tak jak powiedzial Orzeuek, nikt nie obiecywal, ze sie uda, ale jestem zdania, ze to czy sie uda, zaley glownie od ciebie http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1ehem.gif . Jesli nie dajesz rady, uspokoj sie na chwile, zatrzymaj. Nie masz sily - odpocznij. A jesli bedzie zle - pisz. Tyle moge dac od siebie http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1glaszcze.gif
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif



youare - 2003-07-31 19:52

  Sarimatha...http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif też tak z rok temu miałam...Ale dzisiaj jestem przerażona wcześniejszym myśleniem, naprawdę...Popatrz, jest tyle przyjemnych rzeczy, a Ty jesteś cząstką tego świata, bez Ciebie nie byłby taki sam. A żeby poprzeć moje słowa to przytaczam wiersz niezastąpionej H. Poświatowskiej.

czy świat umrze trochę
kiedy ja umrę

patrzę patrzę
ubrany w lisi kołnierz
idzie świat

nigdy nie myślałam
że jestem włosem w jego futrze

zawsze byłam tu
on - tam

a jednak
miło jest pomyśleć
że świat umrze trochę
kiedy ja umrę

H.Poświatowska

„Chociaż świat jest pełen cierpienia, pełen jest również nad nim zwycięstw”.



sarimatha - 2003-07-31 19:57

  dziekuje dziewczynki,znowu mnie naszło..letnia apatia chyba tak można to nazwac wszystko mnie drazni,zresztą co ma mi sie podobac w moim życiu dom-nie jest domem,rodzina-nie jest rodzina,ama zawsze musze sobie od dziecka radzic z problemami,mimo ze jestem niesmiała,zakompleksiona i nigdy nie dorosne bo nigdy nie byłam dzieckim http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon22.gif zawsze za powazna zeby czegoś nie zbroić,za spokojna,za wrazliwa i na dodatek nie lubiana,w dodatku nie mam komu sie nawet zwiezyc, a boje sie powiedziec co mnie dręczy mojemu niedzwiadkowi,raz mi juz uratował zycie,ale nie wiem jeszcze nie potrafie nikomu na tyle zaufac http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif by obnażac swoje mysli,ja jestem introwertykiem i wszystko przezywam wewnatrz niektórzy myślą ze jestem smutna ale ja mam bogaty swiat fantazji http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif tylko ze rzeczywistość go przytłacza http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif



palomino - 2003-07-31 19:58

  Bardzo się cieszę że wychodzisz na prostą http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
Tak trzymaj http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif wyjątkowo pierzasty http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/tongue.gif



youare - 2003-07-31 20:06

  Ooo...No, ja pamiętam że też szybko wyrosłam ze świata swoich „fantazji”. Dobranocki, ha ogladałam do 10 roku zycia, bo mam taką siostre cioteczna, jest ode mnie ze 2 lata starsza i w ogóle kiedyś tez bylam strasznie zakompleksiona, potrzebowalam akceptacji od innych, a oni sie smiali jak ja te bajki oglądałam to w końcu z nich wyroslam...Ale zaluje. Ja z niesmialosci chociaz po czesci wyroslam, mam dość cięty jezyk http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif, ale tez nie potrafie mowic o moich problemach rodzicom, czasami staram sie rozwiazac je sama, czasem czekam az mina...A czasami zwykła pogadanka z kolezanka z neta wystarcyz, wiem net to net ale ta rozmowa jest zawsze takim przywrocveniem do rzeczywistosci...Tez zawsze byłam powazna i teraz troche mi tego została, teraz juz nie chce sprawiac ludziom przykrosci i odstawac jakos specjalnie, szczegolnie np. w szkole, ooo tak, tutaj zwykle jestem spokojna...Chociaz nie chce, ale jakos nie umiem inaczej http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif
Ech ale sie o sobie rozgadalam ojojoj, przepraszam http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif Widze, ze jesteśmy dosć podobne http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif



sarimatha - 2003-07-31 20:12

  youare ja im mówie czesto ciągle,nasze rozmowy sie do tego ograniczaja ale do nich to nie dociera ..albo niechce,mój swiat fantazji tio nie dobranocki choc je tez lubie,ale malarstwo,sztuka,pisanie opwiadan,wierszy,kreowani e sobie w sobie drugiego domu którego jakby nie patrząc nie mam choc teoretycznie mam i dom i rodzine



youare - 2003-07-31 20:17

  O...chcialabym umiec pisac wiersze :D



admin - 2003-07-31 20:20

  sarimatha napisał(a):
> dziekuje dziewczynki,znowu mnie naszło..

Hm... zastanawiam się, czy wybaczyć Ci te dziewczynki, czy zmontowować z Orzeukiem grupę zemsty męskich stripteaserów http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif

Sari - świat wkoło Ciebie nie składa się z wielkich rzeczy. Jest mały. Taki mikroświat. Jego uroda nie polega na pejzażach, ale na pięknie płatków różanych, na muzyce strumyka, na dotyku - słowach - ukochanej osoby.

Dlatego nie wyglądaj cudów na horyzoncie, bo one zdarzają się pod Twoimi stopami. Idź na spacer, na łąkę, gdzieś, gdzie nikt za Tobą nie pójdzie. Połóż się w wysokiej trawie, gdzie nikt nie będzie Ciebie widzieć i obserwuj, słuchaj, czuj...
Świat wkoło Ciebie żyje i to radośnie.

I na pewno Ty znajdziesz ten powód, dla którego życie wkoło Ciebie jest takie żwawe, żywotne, szybkie i radosne.

Będzie to dokładnie Twój powód. I tylko Twój. http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif

http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1glaszcze.gif



sarimatha - 2003-07-31 20:25

  No i takie jest moje zycie...lubie zbuierac poolne kwiaty,malowac wyciszyc sie ale nie potrafie wytrzymac z tymi ludzmi!!!!!oni sie nawet nigdy nie kochali tylko ozenili sie z rozsądku chciali sie rozwiesc jak miałam 3 lata i dobrze pamiętam ich kłótnie które do dzis są moim chlebem powrzednim



sarimatha - 2003-07-31 20:26

  Boje sie ze moje zycie bedzie równie prozaiczne..taka wegetacja i przepraszam złośliwcze i orzełku



systematica - 2003-07-31 20:49

  sarimatha napisał(a):
> Boje sie ze moje zycie bedzie równie prozaiczne..

Nie będzie prozaiczne, droga Sari, wierz mi !

Wyobrażam sobie, że Twoja dusza jest tak samo przesycona ciepłem, i łagodnym światłem, jak ten śliczny obraz który nam dedykowałaś
http://www.wizaz.pl/w-agora/index.ph...key=1057423565

(zrobiłam sobie do niego linka, i często wracam http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif )
Twoje życie może będzie chwilami niełatwe, bo wszyscy wrażliwi ludzie tak mają, ale silne uczucia to chyba cena, jaką płaci się tworząc ... czy nie ? I chyba - warto, jeśli obawiasz się banału w życiu ...

Będziesz miała piękne życie, Sari - tylko zachowaj wiarę, do nieczego sie nie zmuszaj, bądź wierna temu w co wierzysz, co czujesz i ... DZIEL się http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif swoją pasją, swoim wewnętrznym światełkiem.
Podarowane uczucia zawsze wracają, zwielokrotnione http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif

http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif



DominikaS - 2003-07-31 20:56

  A czy sądzisz że lepiej by dla Ciebie było gdyby sie wtedy rozeszli i próbowali ułozyc sobie życie z innymi partnerami? Myslisz że gdyby tak sie stało to miałabyś kochającą (nie tylko Ciebie ale i siebie) rodzinę? Ze czula byś się lepiej gdybyś patrzyła na dwoje kochających się ludzi? Myslisz że wtedy miałabyś spokojniejsze życie a rodzice nie zaprzątnieci wiecznie swoimi problemami mieliby więcej czasu dla Ciebie?
Pytam na serio... Wolałabyś żeby rodzice się rozwiedli gdy byłas dzieckiem? Jak to oceniasz teraz?



sarimatha - 2003-07-31 21:08

  Ehh czasem myśle ze może tak, że może byłoby lepiej gdyby byli oddziennie gdybym o 6 rano mogła spac a nie wysłuchiwac obelg począwszy od okreslen typu"nieudacznik" i to jest całe ich zycie..ciągle robisz coś zle
- a ty zaczynasz od konca
- popełniłam błąd wychodząc za ciebie
itd.mam po dziurki w nosie wychdzisz gdzies z jednym z nich i wiesz ze zaraz cie bedzie chciało jedno z nich przkupić,przeciągnąć w drugą strone..wstyd i upokorzenie ..kocham ich ale nie moge tego zniesc,mało razy było ze tata przychodził popity przez flustracje a ja mu musiałam chowac klucze zeby juz nie wychodził martwie sie ,bo odkąd pamietam to ja musze dyrygowac w tym w domu,moze tak wygląda ale to nie jest jakas "patologiczna 'rodzina z programu 997 jest podobno normalna,klasa średnia ...wewnątrz podupadła

youare ja tez pisze wiersze moze kiedys suie wymienimy :d tez nie pokazuje rodzicom,chowam do szuflady...



AgaZ - 2003-07-31 21:13

  Droga Sari
Nie obwiniaj swoich rodziców. To też ludzie, którzy popełniają blędy, ranią się i nie zawsze są tacy doskonali jak byśmy chcieli.

Z tego co piszesz jestes bardzo wrażliwą, uduchowioną młodą kobietą i masz się czym dzielić, z tym szalonym światem.
Masz szansę - żyjesz. I teraz Twoja kolej kreować swoją rzeczywistość. Daj innym ( również swoim dzieciom ) to co masz najlepsze w sobie.

Gorąco Cię pozdrawiam i proszę Cię nawet nie myśl w ten sposób o śmierci.

AgaZ



youare - 2003-07-31 21:20

  Oo, to dawaj teraz jak chcesz hehe http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif [/email] , o. I nie myśl już o złych rzeczachhttp://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif

http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif



sarimatha - 2003-07-31 21:23

  ehhhh maie racje ale to mnie tak czesto cos takiego nachodzi http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif doradzam wielu ludziom co majązrobić,przytulam i głaskam ale nie chce byc głaskana bo nie jestem do tego przyzwyczajona i cięzko mi oswoic sie z że ktoś chce mnie wysłuchac i wiedziec co siedzi w moim serduszku i główce http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif w zimie miałam cos jak depresje prawie 2 tygodnie złóżka nie wstawałam in gapiłam sie w sufit bo mi na niczym nie zalezało i zblizało sie póżniej niedzwiedz mi troche dał zapomniec wskrzesił iskre ale ja go mam dla siebie sporadycznie w te wakacje widziałm go 4 razy to za mało http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif kiedys było czesciej i znów czuje ze nikomu nie jestem poitrzebna,do niczego sie nie nadaje i jestem zła do szpiku kości przesiąknięta jakimś fatum



sarimatha - 2003-07-31 21:33

  youare jutro ci wysle
bo dzis nie mam głowy do tego wypijam 5 melise i 2 zieloną od 3 godzin i nadal sie trzese,a wizaz lubie i dlatego odwazyłam sie ,przeciez wiem ze cos odpowiedzie i to co napisałm nie pójdzie bezdzwięcznie w eter..kocham was ,cały wizaz ale tak naprawde tu jest miło i kazdy w miare możliwości chce pomóc dziekuje http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon22.gif



cheetah - 2003-07-31 21:56

  Witaj Sari,

Masz 17 lat, to okres trudny chyba dla kazdej ze strony. Rodzice pewnie mysla, ze jestes ich kochana, mala coreczka, a ty chcesz byc dorosla kobieta. To normalne, kazda z nas chyba przez to przechodzila.

Ale ja nie o tym tutaj. Zabolalo mnie jedynie jak traktujesz swoich rodzicow, ja wiem, ze to gniew, zlosc, ale prosze cie zastanow sie, jakich slow uzywasz opisujac ich. Tak jak Agnieszka napisala, rodzice to tez ludzie i maja prawo popelniac bledy i to robia. Ale pomysl o jednym, jak bedziesz sie czula, gdy ich juz nie bedzie, jak bardzo bedzie ci przykro, ze uzywalas takich slow opisujac ich, wtedy dopiero docenia sie rodzicow (i nie tylko ich). Rodzice to takie 'osobniki', z ktorymi trzeba umiec wypracowywac kompromisy, czasami lepiej pozwolic im 'wygrac' i nie zaczynac klotni. Prosze cie o jedno, pamietaj, ze to twoi rodzice i jestem pewna, ze cie kochaja i chca twojego dobra. Gdyby tak nie bylo, nie chodzila bys do szkoly, nie miala bys co wlozyc na siebie, a wiekszosc, jak nie cale swoje zycie spedzalabys na ulic..a tak z tego co widze, nie jest.

Spieszmy się
autor: Ks. Twardowski

Spieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko to co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie że raptem się staje
potem cisza normalna wiec całkiem nieznośna
jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego

Nie bądź pewny że masz czas bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widzieć naprawdę zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć
kochamy wciąż za mało i stale za późno

Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny

Spieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą

Pozdrowienia,
Cheetah



sarimatha - 2003-07-31 22:03

  Prosze przestańcie ja ich kocham http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif ale ja juz nie moge,ja mam tylko ich mimo że nie są idealni ja chciałam sie tylko poskarzyc troszke zeby mi ulżyło i nic wiecej ja ich bardzo kocham bardzo bardzo ale czasem mi trudno z nimi i wiem ze to tylko ja tak mam



sarimatha - 2003-07-31 22:05

  Już mi lepiej potrzebne mi były czyjes subiektywne odczucia zeby sie zdystansowac,dziekuje



Iwonalodz - 2003-07-31 22:05

  Nie wolno mysleć negatywnie, a jak te myśli nadcodzą to trzeba je odganiać, bo jak nie to się wchodzi w koleinę wywoływania wilka z lasu i potem może być samosprawdzający się ciąg zdarzeń. Np. mysląc wciąż: nie uda się , nie uda albo mam pecha, mam pecha wcale się nie polepszy sytuacja.
Głowa do góry http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Spójrz jakie za oknem jest słoneczko, idz na spacer, na lody, do parku, poczytaj ciekawą. śmieszną książkę itp. zacznij się cieszyć drobiazgami bo one tworzą nasze życie http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
No i zawsze możesz przecież sobie powiedzieć, że i tak prędzej czy pozniej umrzemy, więc po co tę chwilę przyspieszać ??? Na starość oglądając się za siebie stwierdzisz, że to życie to jednak jest krótkie,więc nie staraj się go skrócić jeszcze bardziej http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
Najlepszą metodą na spojrzenie z perspektywy na swoje problemy są (niestety) problemy innych. Może zacznij się udzielać np. w schronisku dla zwierząt albo pracować z dziećmi jako wolontariusz ??? Tam będziesz na pewno czuła się potrzebna i kochana http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
Trzymam kciuki http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
Powodzenia http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif



cheetah - 2003-07-31 22:09

  Ciesze sie, ze ci ulzylo http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif
Prawda jest taka, jak moj tata nawet kiedys powiedzial "Rodzicow trzeba po prostu sobie wychowac" http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif
A wierz mi, ze kompromisy to najlepszy sposob na wspaniale zycie z rodzicami w kazdym wieku http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif

Pozdrowienia,
Cheetah



sarimatha - 2003-07-31 22:16

  Jestem wolontariuszką ale teraz wakacje i ...zamknięty wolontariat http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif niedzwiedzia nie ma i łaże z kąta w kąt w ciągu 4 dni wymalowałam 15 filiżanek tylko która galeria to wykupi ehhh moja bierze tylko n4 w tygodniu http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif pozatym mam kumpele i znią łaze dzis płótno gruntowałyśmy,nie jest źle nie jest za dobrze,jest niepokojąco http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif i jeszcze fausta o mistrza i małgorzate i wertera czytam jednoczesnie moze zmienie lekture..a wogóle to napisze sobie coś i bedzie lepiej naprawde bedzie lepiej obiecuje



Iwonalodz - 2003-07-31 22:41

  Absolutnie nie czytaj teraz takich książek http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif żadnego cierpienia Wertera, Faustów i innych Małgorzat http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif Poczytaj sobie cosik lekkiego jakąś śmieszną biografię albo zabawną Chmielewską albo jakis lekki sympatyczny letni kryminalik, jesli lubisz http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif



benny - 2003-08-01 08:54

  Sarimatha, oj wiem, co czujesz http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif
Ja też nie miałam dzieciństwa (alkohol w rodzinie), potem picie się skończyło i w/g moich rodziców problem też się skończył. Ale ja weszłam o okres nastoletni i moje problemy rosły razem ze mną. Moi rodzice nigdy za mojej pamięci nie żyli ze sobą dobrze, zaznaczę że my też jesteśmy 'normalną' rodziną wedle Twojej definicji. Zawsze byłam sama i myślałam, że tak już zostanie. Nie miałam wsparcia w rodzicach ani w nikim innym, bo przyjaciółkom nie zwierzałam się z problemów, i w ogóle zawsze udawałam, że wszystko jest OK. Byłam strasznie nieszczęśliwa.
W końcu po 1 roku studiów poszłam do psychologa po ratunek bo już nie mogłam wytrzymać... Dzięki terapii nauczyłam się otwierać na ludzi, teraz lepiej dogaduję się z rodzicami. Oni się nie zmienili, ale ja pogodziłam się z tym, że nie umieją być inni i mimo, że mnie kochają, to nie potrafią tego okazać ani zrozumieć mnie i moich problemów. Teraz umiem brać wsparcie od innych ludzi - przyjaciół, chłopaka. Nie masz pojęcia, ile mnie to kosztowało, żeby w końcu zwierzyć się z moich problemów kuzynce, z którą przyjaźnię się od 20 lat! Ale udało się!
Teraz jest o niebo lepiej, i mimo, że moje życie nie jest bajką (mama jest bardzo poważnie chora), to problemy już mnie tak nie 'rozwalają'. Po prostu nauczyłam się NIE BYĆ z nimi sama. No i przestałam się 'dołować' i uważać, że jestem beznadziejna http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Bo nie jestem! Fajna ze mnie kobitka i z Ciebie też http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif
Trzymaj się, będzie dobrze i doradzam terapię np. grupową, bo łatwiej się wywnętrzać jak inni się wywnętrzają, czego dowodem mój dzisiejszy ekshibicjonizm http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif



Anisia25 - 2003-08-01 10:57

  Mialam ten sam problem, wyroslam stalam sie niezalezna, wytrzymalam! Jak cos zaczyna sie walic, najwazniejsza wtedy rzecza jest wytrzymac! Badz dzielna... nie mysl o smierci...
tez myslalam... ale kiedy ocierasz sie o smierc, zaczynasz doceniac swoje zycie... Wez gleboki oddech i podziekuj ze zyjesz..., zes zdrowa itp tak wiele jeszcze przed Toba. Nie ma nic bardziej dopingujacego do zycia jak swiadomosc tego, ze ktos kogo kochasz, doceniasz, lubisz - traci sie od wewnatrz, umiera.. mimo ze nie chce. Ja sie napatrzylam, dzis wiem ze zycie cudem jest. Mam nadzieje, ze dasz rade! Jestes silna tego jestem pewna!



trojka - 2003-08-01 12:23

  Sarimatha napisała: łaże z kąta w kąt w ciągu 4 dni wymalowałam 15 filiżanek tylko która galeria to wykupi

O rany dawaj zdjęcia twoich dzieł na Wizaz, może będą zainteresowani, przeciez różne rzeczy na Wizażu były sprzedawane.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mojaszuflada.htw.pl
  • comp
    Cytat

    Jak pchły skaczą myśli z człowieka na człowieka. Ale nie każdego gryzą. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
    Filozofia to dynamit do rozsadzania empirii. Henryk Elzenberg
    Dobre przy lepszym tanieje. Przysłowie ludowe
    Jak długo istnieje życie, tak długo istnieć będą nadzieje. Teokryt
    Deum sequere - idź za wezwaniem Boga; podążaj za Bogiem. Cyceron

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com