Przejrzyj wiadomości  
Cytat
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma
Strona startowa zielonka Kolega ... Szkocja     Witamy

Ciąża, a papierosy



Dota - 2006-02-11 11:27
Ciąża, a papierosy
  Cześć.

Czy są tu dziewczynny, które paliły lub nadal palą papierosy w ciąży?




paula78 - 2006-02-11 12:02
Dot.: Ciąża, a papierosy
  jezeli sa i sie odezwa to zostana zjedzone z kapciach :-/



marcelina73 - 2006-02-11 12:12
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Cytat:
Napisane przez paula78 jezeli sa i sie odezwa to zostana zjedzone z kapciach :-/ ja się przyłączę



dinga - 2006-02-11 12:27
Dot.: Ciąża, a papierosy
  No ja wogóle nie pale wiec w ciąży tez nie palilam, ale moja przyjaciolka palila równiez w ciazy. Nie mówie ze to popieram, ale sam ginekolog odradzil rzucanie palenia z dnia na dzien a palila duzo i wyszło tak ze w dziewiątym miesiacu palila 1-2 papierosy. Dziecko urodzilo sie zdrowe. Karmila po tym butelka, bo nie mogla piersia. Teraz dziecko ma 4 latka i nigdy nie chorowalo. Coz ja osobiscie odradzam palenie bo wydaje mi sie ze ma to wplyw na dziecko, ale nie jestem ekspertem wiec moze sie myle.




marcelina73 - 2006-02-11 12:37
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Tylko, że efekty palenia matki w ciąży, a nawet przed ciążą mogą ujawnić się wiele, wiele lat później u dziecka (nie wspominając już o mamie) - nowotwory, alergie, obniżona odporność, astma i Bóg wie co jeszcze.
A ten mit nieodstawiania papierosów z dnia na dzień jest już obalony.

Mam nadzieję, że nie rozgorzeje tu za chwilę dyskusja pt. "papierosy wcale nie szkodzą, ja paliłam w ciąży a moje dziecko jest zdrowe"
Litości...



sava86 - 2006-02-11 12:54
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Moja ciotka paliła w ciąży i mój brat ma teraz niewielkie problemy z oddychaniem. Ma to od urodzenia, czyli 12 lat. Częściej niż inni odkasłuje "chrycha" (nie wiem jak to inaczej nazwać).



emurulez77 - 2006-02-11 13:13
Dot.: Ciąża, a papierosy
  slyszalam, ze dym nikotynowy moze byc przyczyna wielu wad wrodzonych (uposledzen) u rozwijajacego sie plodu. W ciazy nie jestem ale pale...



Ag_nes - 2006-02-11 13:20
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Moja mama palila ze mna i z bratem w ciazy. Nie ona nie palila... ona dymiła. ja jestem <tak mi sie wydaje> w dobrej kondycji psychicznej i chyba niczego mi nie brakuje. Ale brat.. w zasadzie jest nadpobudliwy, ale do konca lekarze nie postawili mu diagnozy ADHD/ wszystko jednak na to wskazuje. Teraz szuka sie przyczyn i zwala miedzy innymi na papierosy. A ile w tym prawdy.. nie mam pojecia



płatek1 - 2006-02-11 15:52
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Ja rzuciłam palenie jak dowiedziałam się o ciąży, naszczęście paliłam niedużo i szczerze odradzam palenia w tym stanie. Moja siostra paliła (kopciła pełno papierochów) przez swoje trzy ciąże:bacik: za co mam do niej straszne pretensje. Pierwsze dziecko od początku leczone na astmę, częsty bezdech i oczywiście zapalenie płuc, drugie bardzo często choruje oczywiście też zapalenie płuc, trzecie jest chore non-stop, ma też astmę oskrzelową przez co często ląduje w szpitalu. Naprawde niewarto, szkoda dzieci, przecież one się męczą, idzie kupe kasy na leki i nerwy. Te dzieci nie mają żadnej odporności, a rzucić palenie nie jest tak ciężko, zwłaszcza jeżeli robi się to dla zdrowia własnego dziecka, wiem to po sobie. Ja się ciesze, że nie pale i mam nadzieje, że nikt moich słów nie odbierze jako atak, to tylko moje zdanie i dobra rada:cmok: .



śliweńka - 2006-02-11 16:03
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Tak to prawda że palenie powoduje ADHD ale jeszcze także dyskleksje, także dziecko może urodzić się niewidome:( Na jakimś forum lekarskim przeczytałam że powodują także zajęczą warge.



balbinka27 - 2006-02-11 16:17
Dot.: Ciąża, a papierosy
  nie palę i nigdy nie paliłam ale licho mnie bierze jak widzę kobiete z fajką a jak jest w ciąży to wogóle. dla mnie jest to świadome niszczenie życia sobie ( to już problem tej osoby) ale co gorsza życie dzieciątka,małej istoty niczego nie winnej przecież ono nie wybierało sobie matki Taka kobieta jak dla mnie juz pokazuje ile dla niej jest warte zdrowie i szczęście dzieciątka GOTUJE SIĘ JAK O TYM MYŚLĘ



paula78 - 2006-02-11 16:20
Dot.: Ciąża, a papierosy
  skoro palenie zabija doroslych ludzi to jaki wplyw moze miec na zlepek komorek potem 1 kg ciała,2,3.
oczywiscie nie winie kobiet ktore nie wiedzialy o ciazy a palily czy pily(nie mam na mysli patologi).

jak widze kobiete z fajka i w ciazy to mam ochote je udusic ,zero szacunku,trudno dla mnie na straconej pozycji.



Boz - 2006-02-11 18:12
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Pod koniec ciąży leżałam dwa tygodnie na patologii ciąży, na oddziale były dziewczyny, które ( na patologii ) wymykały się do ubikacji na papierosa. Gdy jedną taką lekarka złapała "na gorący uczynku" i nie wytrzymała i jej nagadała, ta oburzona zagroziła skargą u dyrektora.
Jeżeli chodzi o powikłania może to być wszystko od lekkiej alergii aż do ciężkich wad wrodzonych. Oczywiście dziecko może urodzić się zdrowe ale świadome narażanie życia dziecka jest dla mnie zbrodnią. Słyszałam również że przy nałogowych palaczkach nie jest wskazane gwałtowne zerwanie z nałogiem, szok dla organizmu jak i nerwowość matki. Ale na pewno nałogowa palaczka nawet, która zerwała z nałogiem w czasie ciąży, nie jest wymarzoną matką z punktu widzenia biologii.




kapka - 2006-02-11 20:42
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Paliłam przed ciążą ,a potem przestałam,bo sumienie by mnie zjadło,że truje własne dziecko:( ...Mam koleżankę która w ciąży zmniejszyłą palenie do 1-2 papierosów dziennie,ale sądze,że nawet takie dawki zrobiły swoje w organiźmie jej dziecka.Tak samo przebywanie w towarzystwie osób palących będzie działać na dziecko...niestety czasami trudno jest tego uniknąć.



Dorcia220 - 2006-02-11 21:29
Dot.: Ciąża, a papierosy
  ...paliłam przed ciażą, jak sie dowiedziałm o ciązy to próbowałam nie palić.. naprawde brałam tylko pare buchów od kol i to na cały dzień mi wystarczało, mój lekarz powiedział abym nie rzucala z dnia na dzień bo bedzie gorsze to dla dziecka, abym rzuciła stopniowo,, wiec rzucałąm tak , i tak po 2 msc gdy byłam w 4 msc nie paliłąm wogóle i cieszę sie z tego owodu bardzo...hehe ale gdy zaczełam rodzic to z tych nerwów i z tego bólu miałam wielką ochotę zapalić ale nie było kiedy i jak, i znowu plus nie zapaliłam, i do teraz nie pale, mała jest zdrowiutka,,, i jestem równiez za tym aby w ciązy nie palic, zreszta nic zdrowego w tym nie ma wiec lepiej wogóle rzucic pozdrawiam



Sroka - 2006-02-11 22:20
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Przed ciążą paliłam średnio 7-10 papierosów dziennie. Kiedy dowiedziałam się ,że będę mamą rzucilam od razu i nie było mowy o stopniowym w

wychodzeniu z nałogu -sumienie zżarlo by mnie gdybym truła dzidziusia!
Mój synek ma 5 lat i często choruje ale wiem, że zrobiłam wszystko i nie mam sobie nic do zarzucenia .Teraz gdy palę to robię to na balkonie (wyobrażacie sobie mróz -20 stopni a ja kopcę i odmrażam sobie ten głupi łeb:D ) bo nie mogę zapalić przy nim. Szlag mnie trafia jak widzę dziewczynę w ciąży z fajką a jeszcze jak mowi ze lekarz nie kazal rzucać to mam ochotę...:mad: .Jedyne co kazałmi mój lekarz to ograniczyć żarcie(w ciązy przytyłam 24 kg:eek: )a za rzucenie papierosów pochwalił:rolleyes: .



Luba - 2006-02-11 22:49
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Wlasciwie nigdy nie palilam, jakis papieros na imprezie to wszystko:-). W ciazy nie dosyc, ze nie palilam to jeszcze wprowadzilam calkowity zakaz palenia w swoim domu. Goscie palacy musieli wychodzic na korytarz albo na balkon. Wszyscy sie do tego stosowali, zreszta wsrod moich znajomych jest bardzo niewielu palaczy. Tak sie wszyscy do tego zakazu przyzwyczaili, ze do dzis nikt w moim domu nie pali, chca palic to wychodza na taras:-).



Agna_Iolanthe - 2006-02-12 09:49
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Jeśli mogę coś doradzić palaczkom: w ciąży rzucamy palenie w 100%, każdy sposób jest dobry, byle nie truć dziecka, bo to poważna sprawa. Po urodzeniu, jeśli nie możemy żyć bez papierosów, palimy oszczędnie i NIE PRZY DZIECKU, nawet na spacerze. Nikotyna w znikomej ilości przechodzi do mleka, natomiast zawarta w powietrzu funduje wszystkim wokół bierne palenie. Pozdrawiam.



Helena - 2006-02-12 20:21
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Cytat:
Napisane przez paula78 jezeli sa i sie odezwa to zostana zjedzone z kapciach :-/ Właśnie, nawet, jak któraś czasami zafajczy, to się za cholerę nie przyzna, bo przecież od razu będzie wyrodną matką.
Moja koleżanka zapaliła sobie w ciąży ze 4-5 razy, tak ją ciągnłęo, że nie mogła spać po nocach. Męczyła się chyba przez dwa miesiące. Lekarz powiedział, że jak ma zapaść na jakąś nerwicę, to niech sobie zapali, przynajmniej się uspokoi.
Zapaliła i nic się nie stało. Oczywiście urodziła zdrową córkę, no ale to były takie sporadyczne fajeczki-lajciki. Nie mówię o uprawianiu nałogu w ciąży, bo to wiadomo, jakas patologia umysłowa.
Ja przed ciążą paliłam cygaretki w lufkach, bez żadnego filtra, czysta natura, mocna jak 150, ale kiedy zaszłam w ciążę, to sam zapach dymu papierosowego wywołuje u mnie skłonności do bicia rekordu świata na 100 metrów (ucieczki od palacza) :D
Nie ma reguły.



marcelina73 - 2006-02-12 20:25
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Cytat:
Napisane przez Helena ....
Nie ma reguły.
Reguła jest - palenie szkodzi dziecku i matce. I tyle.



Agucia - 2006-02-12 20:30
Dot.: Ciąża, a papierosy
  A co z mężczyznami, tylko my możemy być winne? W bardzo dużym stopniu to palący mężczyzna jest "winny" chorobom malucha. Wszystko przecież zaczyna się już od genów i od plemnika.



Paula07 - 2006-02-12 23:16
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Szczeżę mówiąc jak widzę kobietę ciężąrną i pali fajkę to mnie krew zalewa, nie rozumiem jak świadomie można truć swoje dziecko. Przecież razem z dymem przekazujemy dziecku trujące substancje , w tym jeszcze rakotwórcze:mad: . U mnie w pracy była dziewczyna na praktykach, która była juz w zaawansowanej ciąży i kopciłą te fajki, po urodzeniu okazało się, że dziecko ma problemy z układem oddechowym. Ok. dwóch miesięcy po porodzie dziecko jeszcze leżało w szpitalu:cool: .



kasieńka:) - 2006-02-13 07:18
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Dziewczynki!!! Rozumiem, że ciężarne palące wzbudzają w Was takie a nie inne emocje ale myśle, że Dota nie pytała o to co byście zrobiły ciężarnej palaczce a czy takie są. Po co się od razu wymądrzać "ja bym jej zrobila to" , "ja bym jej zrobiła tamto..." Każda kobieta która jest w ciązy nie powinna palić, ale wiem, że jeśli się rzuca "od buta" dziecko może byc nie widome. I to nie jest mit a podparte badaniami stwierdzenie lekarskie.



sawyer188 - 2006-02-13 07:27
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Przepraszam ze sie wypowiadam w tym temacie (jestem chłopcem):rolleyes:
Otóz moja mama paliła jak byłem mały imam jej to bardzo za złe:mad::mad:
Od urodzenia miałem wklęsły mostek od 7 roku życia musiałem robić ćwiczenia korekcyjne(komu w tym wieku chce sie ćwiczyć).Ponadto jestem czasem nadpobudliwy,łatwo wychodze z siebie
Dlatego radze ci nie pal !:cool:



Dota - 2006-02-13 11:34
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Dziękuję za wszystkie wypowiedzi.
Wiem, że to potworne, ale nie tak łatwo rzucić nalóg.

Skąd pewność, ze wklesły mostek, rozczep wargi jest wynikiem palenia papierosów przez matkę?

Co z dziewczynami nie palącymi, nie pijacymi, nie ćpajacymi? Im też zdarzają się chore dzieciątka.

ADHD nie wynika z palenia papierosów i lekarze do tej pory nie wiedzą co jest tego przyczyną (byłam na pogadance z psychologiem w przedszkolu).
Teraz jest taka moda na wystawienie zaświadczenia dziecku "dyslektyk" i kłopot z głowy. Może nie uczyć się poprawnej pisowni,ortografii.
Kiedyś dziecko uczyło się, starało - aż się nauczyzło, chociażby ortografii na pamięć.

Co z powietrzem wdychanym w Warszawie, Katowicach itp miastach? Wiemy co wdychamy? Wiemy dokładnie, a nawet w przybliżeniu czym się odżywiamy? Czy marchewska nie jest naładowana ołowiem, bo rosła sobie przy trasie szybkiego ruchu?

Niestety ja palę. Jestem w ciąży i poddpalam. Bardzo mi wstyd, źle sie z tym czuję, modlę się by wszystko było dobrze, ale nie umiem sobie poradzić. Byłam na kosultacji u lekarza, który jakoby odzwyczajają jakimś rezonansem, ale nie w ciąży.
Mimo wszystko myślę, że problem jest ważny, dotyczy dużej liczby kobiet, którym nikt nie umie w tym trudnym okresie pomóc. Silna wola u niektórych to za mało.
Bardzo mi wstyd.



paula78 - 2006-02-13 11:40
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Na wszystko i wszytskich mozna zrzucic wine za chore dziecko ,jednak warto chyba zrobic wszytsko co wanszej mocy aby zminimalizowac nasz wine.

Kobieta palaca rodzi chore dziecko,nie bedzie mial wyrzutów sumienia? byc moze to wlasnie jej palenie przyczynilo sie do choroby?powiklan? nikt nie da nam odpowiedzi wprost.

Ja przyznam ,ze piłam na poczatku ciązy -bylo akurat winobranie,nie upijałam sie ale przez tydzien pilismy winko ,gdy dowiedzialm sie o ciazy byla przerazona ,nigdy nie darowałabym sobie gdyby cos sie stalo dziecku pomimo tego iz nie wiedzialm o ciazy wyrzuty sumeinia nie dawalby mi spokoju.

czy warto swiadomie ryzykowac?



śliweńka - 2006-02-13 12:07
Dot.: Ciąża, a papierosy
  http://podsercem.webpark.pl/varia/dym.htm

Palenie papierosów w ciąży

Jakie zagrożenia i niebezpieczeństwa niesie ze sobą palenie papierosów
w ciąży

Zwiększenie ryzyka wystąpienia poważnych komplikacji ciąży: krwawienia z dróg rodnych, wady ułożenia łożyska, przedwczesne odklejenie się łożyska, przedwczesne odejście wód płodowych, poród przedwczesny.

Najpoważniejszym, niepodważalnie udokumentowanym, faktem związanym z paleniem w ciąży jest niska masa urodzeniowa, która z kolei jest główną przyczyną chorób dziecięcych i śmierci dziecka krótko przed, w trakcie lub niedługo po porodzie. Dzieci palących rodziców są częściej chore i częściej przebywają w szpitalach w dzieciństwie. Udowodniono również, że dzieci te również częściej mają kłopoty w szkole. Ogólnie rzecz biorąc dzieci matek niepalących są znacznie zdrowsze niż palących.

Dlaczego nie palić:

paląca matka nie dostarcza dziecku wystarczającej ilości tlenu, a za to zatruwa go tlenkiem węgla (czadem), czyli paląc, podduszą je;

wraz z dymem papierosowym dziecko narażane jest na kontakt z ok. 4000 substancji chemicznych, w tym ok. 40 rakotwórczymi;

dziecko kaszle, krztusi się, a jego serce bije szybciej niż potrzeba.

Nie należy się jednak załamywać. Udowodniono, że u kobiet, które przestały palić do końca pierwszego trymestru ciąży, ryzyko wystąpienia powyższych powikłań minimalizuje się prawie do zera. Również zaprzestanie palenia w póˇniejszym okresie ciąży, tj. do 30 tygodnia, stwarza duże szanse na nadrobienie przez dziecko swojego niedoboru wagi.

Duże znaczenie ma także Twoje palące otoczenie. Okazuje się, że gdy wdychasz dym znajdujący się wokół Ciebie, Twoje dziecko otrzymuje prawie tyle samo zanieczyszczeń, jakbyś Ty sama paliła.

Palenie papierosów.
Wiedza o szkodliwości palenia w ciąży jest tak powszechna, że większość kobiet przerywa palenie gdy dowiaduje się, że w ciąży jest (niestety nie wszystkie). Palenie w ciąży sprzyja niedotlenieniu płodu, niskiej wadze urodzeniowej noworodka, jego gorszemu rozwojowi. Okazuje się jednak, że palenie powinno się rzucić co najmniej trzy miesiące przed poczęciem dziecka. Dotyczy to w równym stopniu kobiety, jak i mężczyzny. Otóż substancje zawarte w dymie papierosowym obniżają płodność (zmniejszają szansę posiadania potomstwa) oraz sprzyjają większej ilości wad wrodzonych poprzez uszkodzenie materiału genetycznego zawartego w komórkach rozrodczych.



śliweńka - 2006-02-13 12:10
Dot.: Ciąża, a papierosy
  http://www.poradnik.rodzinny.pl/opdn/opdn3.html

Przczyny ADHD

Wg Nartowskiej czynniki uszkadzające mogłyby wpłynąć na komórki rozrodcze (np. alkohol), na organizm dziecka w okresie płodowym (zakażenia wirusowe, zatrucia, niewłaściwe odżywianie, awitaminozy, urazy mechaniczne, niedotlenienie płodu), podczas porodu (urazy mechaniczne powodujące wylewy śródczaszkowe, niedotlenienie -zamartwica) oraz po urodzeniu (zapalenie mózgu lub opon mózgowych, ciężki przebieg chorób zakaźnych, urazy mechaniczne czaszki).



kasiulka - 2006-02-13 12:27
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Moja bratowa paliła w ciąży. Mały urodził sie słabszy, choc zadnych b. poważnych wad na szczescie nie miał - ale urodził sie z naroslą na szyi (na szczescie to jakas łagodna zmiana, jednak bedzie musiała byc usuwana operacyjnie jak mały podrosnie) i z niewielką wadą języka,tzw. "wędzidelka" - musiał miec nacinane. Poza tym straszny z niego alergik, czesto choruje i zapada na infekcje. Niby dowodów zadnych nie ma ze to od papierosów, ale w kolejnej ciazy bratowa juz nie paliła i urodziła całkowicie zdrową córeczke - mała rozwija sie b. dobrze, nie choruje. Wiec moze jednak cos w tym jest...

Nie mam zamiaru prawic kazan, wyobrażam sobie Dota jak musi byc Ci z tym cieżko, ja sama jestem (bylam? ) nałogową kawoszką - wypijałam do 10 mocnych kaw dziennie, na szczescie wraz z ciążą pojawił sie u mnie kawowstręt - pisze na szczescie bo wiem ze trudno byłoby mi walczyc z tym nalogiem. Ale na pewno bym próbowała.



marcelina73 - 2006-02-13 12:39
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Dota - ja Cię nie rozumiem ale zaznaczam, że nigdy nie musiałam walczyć z jakimkolwiek nałogiem więc nie wiem co to znaczy. Natomiast mam wiele takich osób w rodzinie i otoczeniu - jedni zerwali z paleniem, mój tata z dnia na dzień - gdy zachorował, inni rzucają i wciąż wracają.
Ale myślę, że dla dziecka zrobiłabym wszystko.
Próby udowadniania, że palenie nie jest groźne traktuję za całkowicie niepoważne.



śliweńka - 2006-02-13 13:26
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Cytat:
Napisane przez kasiulka Moja bratowa paliła w ciąży. Mały urodził sie słabszy, choc zadnych b. poważnych wad na szczescie nie miał - ale urodził sie z naroslą na szyi (na szczescie to jakas łagodna zmiana, jednak bedzie musiała byc usuwana operacyjnie jak mały podrosnie) i z niewielką wadą języka,tzw. "wędzidelka" - musiał miec nacinane. Poza tym straszny z niego alergik, czesto choruje i zapada na infekcje. Niby dowodów zadnych nie ma ze to od papierosów, ale w kolejnej ciazy bratowa juz nie paliła i urodziła całkowicie zdrową córeczke - mała rozwija sie b. dobrze, nie choruje. Wiec moze jednak cos w tym jest...

Nie mam zamiaru prawic kazan, wyobrażam sobie Dota jak musi byc Ci z tym cieżko, ja sama jestem (bylam? ) nałogową kawoszką - wypijałam do 10 mocnych kaw dziennie, na szczescie wraz z ciążą pojawił sie u mnie kawowstręt - pisze na szczescie bo wiem ze trudno byłoby mi walczyc z tym nalogiem. Ale na pewno bym próbowała.

dobrze że rzuciłaś :jupi:



BabciaWeatherwax - 2006-02-14 15:13
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Palenie czynne i bierne w ciąży i po urodzeniu zwieksza ryzyko wystapienia kolki u dziecka
http://e-rodzina.dashofer.pl/?sect=art&id=1163
i wystąpienia bulimii u nastolatka
http://e-rodzina.dashofer.pl/?sect=art&id=1163



Agucia - 2006-02-15 13:53
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Cytat:
Napisane przez Dota Dziękuję za wszystkie wypowiedzi.
Wiem, że to potworne, ale nie tak łatwo rzucić nalóg.

Skąd pewność, ze wklesły mostek, rozczep wargi jest wynikiem palenia papierosów przez matkę?

Co z dziewczynami nie palącymi, nie pijacymi, nie ćpajacymi? Im też zdarzają się chore dzieciątka.

ADHD nie wynika z palenia papierosów i lekarze do tej pory nie wiedzą co jest tego przyczyną (byłam na pogadance z psychologiem w przedszkolu).
Teraz jest taka moda na wystawienie zaświadczenia dziecku "dyslektyk" i kłopot z głowy. Może nie uczyć się poprawnej pisowni,ortografii.
Kiedyś dziecko uczyło się, starało - aż się nauczyzło, chociażby ortografii na pamięć.

Co z powietrzem wdychanym w Warszawie, Katowicach itp miastach? Wiemy co wdychamy? Wiemy dokładnie, a nawet w przybliżeniu czym się odżywiamy? Czy marchewska nie jest naładowana ołowiem, bo rosła sobie przy trasie szybkiego ruchu?

Niestety ja palę. Jestem w ciąży i poddpalam. Bardzo mi wstyd, źle sie z tym czuję, modlę się by wszystko było dobrze, ale nie umiem sobie poradzić. Byłam na kosultacji u lekarza, który jakoby odzwyczajają jakimś rezonansem, ale nie w ciąży.
Mimo wszystko myślę, że problem jest ważny, dotyczy dużej liczby kobiet, którym nikt nie umie w tym trudnym okresie pomóc. Silna wola u niektórych to za mało.
Bardzo mi wstyd.
Ja też miałam z tym problem. Nie potrafiłam radykalnie rzucić. Przerzuciłam się na R1, i maksymalnie zmniejszyłam ilość papierosów.
Urodziłam w planowanym terminie, przytyłam 28 kilo, dziecko miało prawidłową wagę, i było zdrowe.

Pewnie zaraz zostanę zaatakowana, ale przyznaję, ja też nie potrafiłam z tym zerwać. Najgorsz było to, że w ciąży smakowały mi one jeszcze bardziej.

Obawiam się, że palących mam w ciąży jest troszkę. jednakże zapewniam
Cię, że żadna z nich nie przyzna się tutaj na forum do tego, ponieważ inne poprostu by ją zlinczowały!!!!!!
A przecież to jest forum z poradami, więc kobiety zamiast wytykać może postarajmy się pomóc.



marcelina73 - 2006-02-15 17:31
Dot.: Ciąża, a papierosy
  No to ja powstrzymam się ostatkiem sił i nie dokonam linczu tylko
RADZĘ: NIE PALCIE PRZYNAJMNIEJ W CIĄŻY



dinga - 2006-02-15 19:27
Dot.: Ciąża, a papierosy
  A ja uważam że nie macie prawa potępiać kobiet palących w ciąży, to ich sprawa, są dorosłe wiedzą co robią. Podziwiam odwage ze potraficie sie do tego przyznać, najłatwiej jest skrytykować, moralizować i pouczać. Ale o ile trudniej napisac tu ze pali sie w ciązy. Brawo dziewczyny za odwage. Szkoda ze nie moge wam pomoc, nie pale i w ciazy tez nie mialam z tym problemu, ale moze ktos ma jakos dobra MĄDRĄ rade?



Boz - 2006-02-15 19:48
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Cytat:
Napisane przez dinga A ja uważam że nie macie prawa potępiać kobiet palących w ciąży, to ich sprawa, są dorosłe wiedzą co robią. Podziwiam odwage ze potraficie sie do tego przyznać, najłatwiej jest skrytykować, moralizować i pouczać. Ale o ile trudniej napisac tu ze pali sie w ciązy. Brawo dziewczyny za odwage. Szkoda ze nie moge wam pomoc, nie pale i w ciazy tez nie mialam z tym problemu, ale moze ktos ma jakos dobra MĄDRĄ rade? A ja nie podziwiam w momencie gdy kobieta jest w ciąży to co robi nie jest wyłącznie jej sprawą, ale sprawą dziecka, które świadomie obciąża się na całe życia. Jestem osobą tolerancyjną i moje poglądy zwykle nie są radykalne. Ale palenie w ciąży nie jest na pewno przejawem ani odwagi ani dojrzałości.




kasiulka - 2006-02-15 19:53
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Jakos nie wydaje mi sie by ktos tu dokonywał linczu.... napisałysmy szczerze co o tym myslimy (no trudno zeby sie tym zachwycac) , ale przeciez nikt nikogo nie potepia, a przynajmniej jakos tego nie zauważyłam. Ja akurat rozumiem ze mozna miec problem z zerwaniem z nałogiem, nie każdy ma super silną wolę, a racjonalne argumenty nie zawsze do człowieka przemawiają. Ale mozna sie przynajmniej starac.
Natomiast godne potepienia sa dla mnie kobiety które w ciaży łażą do zakopconych pubów i same palą, piją piwo tak jakby nie były w ciaży (akurat znam takie przypadki ) - to juz jest dla mnie lekkomyslnosc i ewidentne narażanie dziecka - czegos takiego nigdy nie zrozumiem.



paula78 - 2006-02-15 20:04
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Cytat:
Napisane przez dinga A ja uważam że nie macie prawa potępiać kobiet palących w ciąży, to ich sprawa, są dorosłe wiedzą co robią. Podziwiam odwage ze potraficie sie do tego przyznać, najłatwiej jest skrytykować, moralizować i pouczać. Ale o ile trudniej napisac tu ze pali sie w ciązy. Brawo dziewczyny za odwage. Szkoda ze nie moge wam pomoc, nie pale i w ciazy tez nie mialam z tym problemu, ale moze ktos ma jakos dobra MĄDRĄ rade? no prosze cie ,moze jeszcze medal im damy?

im wiecej pouczen ,gadania ,edukacji tym moze wiecej kobiet zastanowi sie ze moze cos w tym jest i szkodza nie tylko sobie.

madra rada? jestes wciazy ? jestes madra to nie pal ,nie pij,nie cpaj. nikt nic innego nie wymysli.



marcelina73 - 2006-02-15 20:43
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Cytat:
Napisane przez dinga A ja uważam że nie macie prawa potępiać kobiet palących w ciąży, to ich sprawa, są dorosłe wiedzą co robią. Podziwiam odwage ze potraficie sie do tego przyznać, najłatwiej jest skrytykować, moralizować i pouczać. Ale o ile trudniej napisac tu ze pali sie w ciązy. Brawo dziewczyny za odwage. Szkoda ze nie moge wam pomoc, nie pale i w ciazy tez nie mialam z tym problemu, ale moze ktos ma jakos dobra MĄDRĄ rade? A jaką MĄDRĄ radę można dać komuś, kto nie chce rzucić palenia w ciąży- mam nadzieję że takich jest niewiele, albo komuś, kto usiłuje rzucić ale ma z tym trudności? NIE MA TAKIEJ RADY.
Akurat coś o ty wiem, bo mam bliskich, którzy palą/palili. Każdy reaguje na brak nikotyny inaczej i nikt nikomu tak naprwdę nie może w tym pomóc. To trzeba zrobić samemu - wybrać sposób zerwania z nałogiem- z dnia na dzień, powoli, ze wspomagaczami, hipnoza, akupunktura czy co tam jeszcze - nie ma środka idelnego dla wszystkich - gdyby tak było, to niewiele było by palących.
Oczywiście dobrze, że ludzie szukają pomocy - rozumiem to, tak być powinno - mają problem w rzucaniu palenia i chcą uzyskać pomoc - ok, to naturalne. Ale chyba nikt nie będzie tu szukał potwierdzenia swoich złudzeń - że palenie nie szkodzi i glaskania po główce - nic się nie martw, palisz, ale wszystko będzie dobrze.
Myślę, że większej motywacji już być nie może niż dziecko. No bo jeśli ktoś pali nie zwracając uwagi na rujnowanie życia sobie, no to może jednak pomyśli o dziecku?
Odwaga w przyznaniu się do palenia? Bez przesady to tylko internetowe forum, ktoś boi się ujawniać tu swoje myśli/uczucia/problemy, a nie boi się zaszkodzić dziecku? Ma odwagę palić w ciąży?



Magkri - 2006-03-20 12:41
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Wiem, zostanę zlinczowana zaraz.
Przed ciążą paliłam paczkę papierosów dziennie. Kiedy okazało się, że jestem w ciąży próbowałam rzucić palenie. Mało ciekawa sytuacja w domu nie ułatwiała mi tego , w rezultacie paliła 2,3 papierosy dziennie. Dodatkowo nerwy i awantury w domu. Powodowały, że często płakałam. Też się martwiłam czy wszystko będzie w porządku z dzieckiem. Również szukałam porad w internecie tak jak Ty. Spotkałam się z tymi samymi opiniami. Paliłam po kryjomu, żeby nikt nie widział. Tak mi było wstyd. Dziecko urodziło się bez komplikacji, ważył 3810g miał 59cm i dostał 9pk Apgar. Był zdrowy. I do tej pory tak jest. Do 13 miesiąca ciąży karmiony był tylko piersią. Również popalałam. Nie było problemu z odstawieniem go od piersi.
Dziękuję Bogu, że mój Maksiek jest normalnym dzieckiem. Ma 19 miesiący, czasami choruje ale nawet lekarze są zaskoczeni, że choruje mniej niż jego rówieśnicy. W dodatku jest wyjątkowo inteligentny a jego maksymalnie radosne usposobienie rozwala wszystkich i wszędzie.
Oczywiście jestem zdania, że palenie w ciąży jest przkleństwem, nie popieram tego. Wręcz przeciwnie. Ale są czasami różne sytuacje życiowe które potrafią człowieka doprowadzić do szaleństwa. A ludzie są tylko ludzmi i każdy ma inną psychikę. Ja nie dałam rady i nadal się zastanawiam czy w przyszłości będzie wszystko w porządku.
Zrób wsystko, żeby rzucić to cholerstwo dla dobra twojego dziecka i dla siebie również.
Trzymaj się Dota.



arwenes - 2006-03-23 00:48
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Cytat:
Napisane przez Ag_nes Moja mama palila ze mna i z bratem w ciazy. Nie ona nie palila... ona dymiła. ja jestem <tak mi sie wydaje> w dobrej kondycji psychicznej i chyba niczego mi nie brakuje. Ale brat.. w zasadzie jest nadpobudliwy, ale do konca lekarze nie postawili mu diagnozy ADHD/ wszystko jednak na to wskazuje. Teraz szuka sie przyczyn i zwala miedzy innymi na papierosy. A ile w tym prawdy.. nie mam pojecia To polecam bratu zrobić pierwiastkowe badanie włosa metodą spektometrii atomowej, robi to Instytut w Łodzi, mogę się założyć, że twój brat jest zatruty kadmem i ołowiem , to jest efekt palenia w ciąży, podczas karmienia i nawet jeśli pali się w kuchni i myśli się że dziecku nie zaszkodzi to jest w dużym błędzie . Zatrucie środowiska , niedobory mineralne powodują że jeśli zamiast minerałów wbudowują się metale ciężkie a niestety na codzień robimy wszystko aby je wygonić- hamburgery, napoje gazowane, coca-cola, leki p/bólowe i cała armia innych cudowności. Najpierw należy zrobić takie badanie i wszystko się wyjaśnia - włos zostawia informację z kilku miesięcy co dzieje się w organiżmie. Ja często zlecam u moich klientów takie badanie i można się z niego bardzo dużo dowiedzieć. I nie ma się co łudzić palenie jest szkodliwe a zwłaszcza dla młodego organizmu . Dziecko matki palącej jest pretendentem do nowotworu płuc ( płuca rozwijają się do ok 24 r.ż. więc zwłaszcza dziecko nie ma mechanizmów obronnych, a nowotwór płuc rozwija się nawet kilkanaście lat, a wykrywalność we wczesnych stadiach jest prawie niemożliwa ponieważ tylko przy pomocy tomografii spiralnej można wykryć centymetrową zmianę nowotworową (a badanie kosztuje ok 6-9 tys zł). Więc niech mi nikt nie opowiada że ktoś tam palił i jest zdrowy, poczekamy trochę to się wszystko powoli odezwie, czasami nikt tego nawet nie wiąże z paleniem. pomyślcie dym papierosowy zawiera ok 4 tys. trucizn do tego środowisko w którym żyjemy , świństwa jakie serwuje nam przemysł spożywczy nawet nie chciałybyście wiedzieć co jecie bo włos by wam stanął na głowie, a komórek nowotworowych wytwarzamy średnio 6 na sekundę to jak ma sobie poradzić organizm z taką katastrfą . Z czego te alergie , ADHD, nowotwory zawały w młodym wieku, czy wiecie ile dzieci ciężko choruje bo ja wiem i dosyć się tego naoglądałam. CZY KTOŚ WAM MÓWIŁ KIEDYŚ O PROFILAKTYCE , ŻE NALEŻY TAK JAK DBACIE O SWOJE MIESZKANKA DBAĆ O SWÓJ ORGANIZM , MIESZKANIE SPRZĄTASZ CODZIENNIE A SPRUBÓJ NIE SPRZĄTAĆ PRZEZ NP 30 LAT -to jak będzie wyglądać?!!!! Pozdrawiam b edziecie miały o czym pomyśleć.



kasieńka:) - 2006-03-23 09:12
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Oj... Ale się tu nie miła dyskusja zaczeła. Każdy wie, że papierosy nic dobrego za soba nie niosą, ale pewnie dużo osób zaczeło palić tak z głupoty. Zaczełam palic w wieku 12-13 lat. Na początku tak "o" raz na czas, później co raz częściej. W pakowałam się w nałóg z głupoty a teraz nie umiem rzucić. Brak mi tej Silnej Woli o której tak zażarcie się tu wypowiadacie- szczególnie te, które nie palą. Przed ciąża paliłam paczke dziennie. Później dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Ciąża dla 17 latki to stres sam w sobnie, na dodatek miałam rzucić cygarki? Poszłam do mojej Pani Ginekolog. Powiedziałam jej, że mam problem z papierosami. Powiedziała mi, że mojemu dzidziusiowi stresu na pewno nie braknie. dodała równiez, że jesli rzucze teraz papierosy to dziecko bedzie miało nadciśnienie przez tą ilość stresów;) Porozmawiałyśmy i powiedziała żebym ograniczyła jak się tylko da. Z 20 dziennie zeszłam do 2. Urodziłam zdrowiuteńkiego Synusia. Podobnie jak moja przedmówczyni paliłam po kryjomu- tak zeby nikt nie widział bo było mi wstyd. Myślę, że założycielka wątku chciała się tu wyżalic, poradzic a nie słuchac tego jak sobie po niej jedziecie. Jesli same nie palicie to o czym tu mowa? No jasne ale najłatwiej jest mówić "jakie to jesteście wspaniałe". Dziewczyny zastanówcie się czasem przez 5 minut zanim komuś coś zażucicie. Pozdrawiam.



arwenes - 2006-03-23 18:09
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Cytat:
Napisane przez kasieńka:) Oj... Ale się tu nie miła dyskusja zaczeła. Każdy wie, że papierosy nic dobrego za soba nie niosą, ale pewnie dużo osób zaczeło palić tak z głupoty. Zaczełam palic w wieku 12-13 lat. Na początku tak "o" raz na czas, później co raz częściej. W pakowałam się w nałóg z głupoty a teraz nie umiem rzucić. Brak mi tej Silnej Woli o której tak zażarcie się tu wypowiadacie- szczególnie te, które nie palą. Przed ciąża paliłam paczke dziennie. Później dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Ciąża dla 17 latki to stres sam w sobnie, na dodatek miałam rzucić cygarki? Poszłam do mojej Pani Ginekolog. Powiedziałam jej, że mam problem z papierosami. Powiedziała mi, że mojemu dzidziusiowi stresu na pewno nie braknie. dodała równiez, że jesli rzucze teraz papierosy to dziecko bedzie miało nadciśnienie przez tą ilość stresów;) Porozmawiałyśmy i powiedziała żebym ograniczyła jak się tylko da. Z 20 dziennie zeszłam do 2. Urodziłam zdrowiuteńkiego Synusia. Podobnie jak moja przedmówczyni paliłam po kryjomu- tak zeby nikt nie widział bo było mi wstyd. Myślę, że założycielka wątku chciała się tu wyżalic, poradzic a nie słuchac tego jak sobie po niej jedziecie. Jesli same nie palicie to o czym tu mowa? No jasne ale najłatwiej jest mówić "jakie to jesteście wspaniałe". Dziewczyny zastanówcie się czasem przez 5 minut zanim komuś coś zażucicie. Pozdrawiam. nie chodzi o to żeby sobie jeżdzić po kimś , ale jak sobie inne dziewczyny poczytają które ś w ciąży lub zamierzają w niej być to zmądrzeją ja też wcześniej paliłam a jak dowiedziałam się że jestem w ciąży to żuciłam bo zdrowie mioch dzieci było dla mnie ważniejsze, a żeby poradzić sobie ze stresem są lepsze metody niż papierosy mieszkamy w różnych miejscach i w różnych środowiskach i najwyższa pora żeby nasz świadomość była coraz większa jakie zagrożenie niesie palenie papierosów , jak już laska pali w ciąży to niech ograniczy ilość , bierze suplementy naturalne zwłaszcza wit "A" i "E" oraz minerały żeby jak najmniej dostawało się do organizmu szkodliwych substancji zwł. metali ciężkich bo przyroda nie znosi próżni i jak są braki to na miejsce tych dobrych wchodzą te złe a po co dokładać dziecku dodatkowe obciążenia . Jak się urodzi to będzie miało ich aż nadmiar i musi sobie z tym poradzić. I jeszcze jedno jak się karmi to niech te dziewczyny palące pamiętają że zapalić to może ale po karmieniu! Pozdrawiam arwenes



kasieńka:) - 2006-03-24 11:45
Dot.: Ciąża, a papierosy
  No widzisz sama... W swojej wypowiedzi ujełaś poradę, żeby dostarczać tych "dobrych subsjancji" bo jeśli ich bedzie mało to na ich miejsce wskoczą te "złe". Żeby ograniczyć... Jesli udało się Wam rzucić nałóg to na prawde jestem dla Was pełna podziwu i zazdrości. Ja niestety mam słabą "Silną Wolę" i nie potrafie. Gdy nie pale tak mnie tłuką nerwy, że... Nie potrafie się opanować. Gratuluje tym którym się udało wygrać walke z nałogiem. I współczuje tym które tak jak ja, nie potrafią. Pozdrawiam wszystkie mamy... Zarówno te palące jak i wolne od nałogu :)



ma-li-na - 2006-03-24 12:56
Dot.: Ciąża, a papierosy
  powiem wam szczerze ja mieszkam na sląsku i naprawde niewiem co jest gorsze palic papierosy czy wdychac i smoliste powietrze :D



Boz - 2006-03-24 15:59
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Według ostatnich badań w zimę powietrze na Śląsku jest znacznie czystsze niż na polskich wsiach gdzie ludzie pala w piecach wszystkim co im w rękę wpadnie :)



Helena - 2006-03-24 17:32
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Cytat:
Napisane przez Boz Według ostatnich badań w zimę powietrze na Śląsku jest znacznie czystsze niż na polskich wsiach gdzie ludzie pala w piecach wszystkim co im w rękę wpadnie :) Jak powszechniem wiadomo z podstawówki, na wsiach ludzie palą w piecach głównie Rozalką z "Antka ".



bardotka_a - 2006-03-24 21:35
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Dziewczyny ja coprawda w ciazy nie jestem , ale pale , czasami nawet kopce. Mogłybyście mi napisać jaki wpływ moje teraźniejsze palenie będzie miało na moje dziecko? Czytam czytam to co piszecie i już mam wyrzuty sumienia.



arwenes - 2006-03-27 13:09
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Cytat:
Napisane przez bardotka_a Dziewczyny ja coprawda w ciazy nie jestem , ale pale , czasami nawet kopce. Mogłybyście mi napisać jaki wpływ moje teraźniejsze palenie będzie miało na moje dziecko? Czytam czytam to co piszecie i już mam wyrzuty sumienia. Dym papierosowy zawiera ok 4 tys trucizn które mają bezpośredni wpływ na komórki , zwiększają możliwość degeneracji , przyspieszaja możliwość zachorowania na choroby nowotworowe(nie tylko płuc), metale ciężkie wchłaniają się wszędzie , umiejscawiają się nawet w kościach , mózgu itp jak masz niedobory mineralne to złe wchodzą na miejsce dobrych. Zatrucia metalami ciężkimi powodują nerwice, depresje, agresywne zachowanie, ADHD(zespół nadpobudliwości psycho-ruchowej), skóra palacza jest szara niedożywiona, więc jak ona to i reszta także, jakbyś sobie worek na głowę założyła taki jest najlepszy obraz jakie jest niedotlenienie organizmu, to jak czuje się dziecko. Aby kobieta która paliła mogła mieć choć trochę pewności że zrobiła wszystko co należy musi zacząć 2-3 miesiące wcześniej oczyścić organizm z toksyn aby nie dostały się do rozwijającego się płodu.



Ejva - 2006-03-27 18:56
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Cytat:
Napisane przez dinga A ja uważam że nie macie prawa potępiać kobiet palących w ciąży, to ich sprawa, są dorosłe wiedzą co robią. Podziwiam odwage ze potraficie sie do tego przyznać, najłatwiej jest skrytykować, moralizować i pouczać. Ale o ile trudniej napisac tu ze pali sie w ciązy. Brawo dziewczyny za odwage. Szkoda ze nie moge wam pomoc, nie pale i w ciazy tez nie mialam z tym problemu, ale moze ktos ma jakos dobra MĄDRĄ rade? no sorry - palenie to nie tylko ich sprawa :mad: Ons sa moze dorosle i wiedza co robia - szkoda tylko ze dziecko nie moze sie wypowiedziec :nie: Nie chce linczowac tutaj tych co pala w ciazy - ale takie komentarze ktorych celem jest uspokojenie sumienia palaczek - to bym chetnie..... wrrrr



afrodyta-83 - 2006-04-29 09:16
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Najbadziej przerazajaca historie przezylam w pracy gdzie kobieta w bardzo zaawansowanej ciazy powiedziala ze da w dziob kazdej osobie,ktora kiedy kolwiek zapali papierosa przy jej dziecku(nie wiem chyba tym co mialo sie dopiero urodzic)po czym poszla na papierosa:mad:



janebw - 2006-05-01 17:39
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Przejzalam watek i chcialabym dodac, ze znam kobiete ktora palila w ciazy i jej pierwsza corka urodzila sie z niedotlenieniem a drugie dziecko urodzilo sie martwe. Jesli matka pali to swiadomnie naraza dziecko na utrate zdrowia badz smierc. To przykro ze sa matki ktore nie dbaja o swoje dzieci. Oburzamy sie, gdy slyszymy ze matka bila dziecko itp, ale matki palace w ciazy czy pijace, biorce narkotyki itp nie sa wcale lepsze od pozostalych. Jak mozna z pelna swiadomoscia krzywdzic swoje dziecko, to jest szokujace.



kamilka23 - 2006-05-02 08:47
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Moja mama palila kiedy byla ze mna w ciazy i efekt: 154 cm wzrostu!! A musze sie Wam przyznac, ze nie mam sklonnosci gentycznych do niskiego wzrostu. Jestem najnizsza w rodzinie, najnizsza bylam w szkole i wszedzie. Oprocz tego w 1szych klasach szkoly podstawowej mialam problemy z nauka (na szczescie to minelo). Aha i wrodzona wada w wzroku. Teraz ja jestem w 2gim miesiacu ciazy i nawet uciekam od ludzi, ktorzy pala w mojej okolicy.
Pozdrawiam!!



tiara - 2006-05-04 13:48
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Nie uwazam, ze palenie kobiety w ciazy czy kobiety nie w ciazy jest jej indywidualna sprawa.... Palacze truja nas wsystkich, a nabjardziej nas biernych palaczy... Szlag mnie trafia jak rano idac na zajecia ktos mi w twarz buchnie tym syfem. To nie indywidualna sprawa, bo skutki czujemy wszyscy. Uwazam, ze ogolnie palaczom panstwo powinno troche utrudnic zycie, np.ograniczajac miejsca gdzie mozna palic, bo niby czemu czesto sie zdarza, ze w restauracjach jest wiecej miejsc dla palacych niz dla nieuzaleznionych...

Jestem tolerancyjna, poki ktos na mnie i na moich bliskich nie dmucha...



saitam - 2006-08-17 23:26
rzuciłam palenie
  Mało popularny temat ale tak jast, czasami kobiety palą będęć w stanie błogosławionym ,i ja jestę w gronie tych kobiet.Wiem moje dziecko będzie (inne) . Tak zawsze mówiła moja teściowa wiedziałam że ma racje ale jakoś sobie z tym nie radziłam strasznie bałam się rozwiąznia.Rodząc dziecko byłam pełna obaw . Ale jakoś dziwnym trafem pomimo tego ,że nie karmiłam piersią i paliłam moja córka jst zdrowa mądra ma 13lat i kończąc podstawówkę miała śrdnią 5.3 Trzymajcie się "złe mamusie"
A>>>> Palenie rzuciłam w dniu 12 urodzin mojej córci strasznie przytyłam ok 10 k gale mam to w nosie jestem zdrowa



marcelina73 - 2006-08-18 07:26
Dot.: rzuciłam palenie
  Co właściwie chciałaś nam przekazać? Że palenie w ciąży nie jest groźne?

A rzucenia palenia - gratuluję.



płatek1 - 2006-08-18 07:39
Dot.: rzuciłam palenie
  Saitam gratuluję żucenia palenia, sama paliłam, ale jak dowiedziałam się o ciąży to wolałam rzucić. Nie każdemu palenie nie tylko w ciąży wychodzi na "zdrowie":rolleyes: . Moja sioatra paliła przez trzy i ciąże dzieciaki od małego chrują non-stop. Dwóch walczy z astmą, zapalenie płuc i angina zdarza się u nich często. Są mało odporni:( łapią szybko każdą chorobę:( . Ja nie neguję tego u innych bo to każdego indywidualna sparwa, ale na siostrę jestem za to zła:mad: .



Jupi - 2006-08-18 08:51
Dot.: rzuciłam palenie
  a ja palenia w ciazu zdecydowanie nie popieram!:bacik:
w ogole nie znosze palenia, a co dopiero w czasie, kiedy w organizmie matki rosnie mala istotka.
jak szlam na porodowke, to przed szpitalem stala jakas mloda dziewucha i palila. brzuch miala spory ale do glowy mi nie przyszlo, ze w ciazy jest. polozyli mnie na patologii (ciaza przenoszona), wychodze na korytarz, patrze, a tam ta palaczka z brzuchem paraduje!!!:mad:
dziewczyna W CIAZY, NA PATOLOGII i PALI!! ( a na pewno nie byla jeszcze w 9tym miesiacu jak ja). no masakra. jak to zobaczylam, to az mnie scielo i schowalam sie z powrotem w swoim pokoju, zeby jakiejs awantury nie zrobic:1wsciekly

mowi sie, ze jak kobieta duzo pali, to rzucanie w czasie ciazy nie jest dobre, bo jest to za duzy szok dla jej organizmu. ale uwazam, ze kazda z nas juz na tyle kocha swoje dzieciatko, ze jest zdolna do wielu poswiecen, tymbardziej dla jego dobra!

sorki, ze tak ostro krytykuje, moze nie mam prawa do tego, bo nie pale, ale strasznie mnie ten temat irytuje:nie:



Rania - 2006-08-18 09:16
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Paląc w ciąży ŚWIADOMIE I Z PREMEDYTACJĄ trujesz swoje maleństwo.
Jeśli jesteś oczywiście przy zdrowych zmysłach to zdajesz sobie sprawę z tego jak wiele substancji trujących wnika przez łożysko do małego,budującego się dopiero ciałka.
Mam znajomą która jest obecnie w ciąży i pali.Również usprawiedliwia to tym,że gdyby teraz rzuciła to dziecku zrobi gorzej bo się organizm zacznie oczyszczać ,więc lepiej ćmikać 3,4 dziennie.Jak ja to słyszę to krew mi się w gotuje.Dla mnie ktoś taki jest już skreślony na starcie.No i jeszce się ze mną sprzecza,że tak jej poradził ginekolog.Ja już bym zmieniła go na innego.
Matka już od poczęcia musi się liczyć ze swoimi niewygodami i wyrzeczeniami,więc można zacząć od papierosów.

Jupi też mam nerwa na takie i nie przepraszaj,trzeba to tępić.
Sama mam prawie 4 tygodniowe Słodkości i gonię wszystkich palących.
Wiem,jak trzeba walczyć aby stworzyć i urodzić takiego Malucha.



moee - 2006-08-18 09:28
Dot.: Ciąża, a papierosy
  na codzien kopce malboro az pluca bola ;) jak zaszlam w ciaze ginekolog powiedzial zebym nie rzucala od razu tylko ograniczala powoli az do calkowitego rzucenia, tak tez zrobilam najpierw 10 dziennie, po tygodniu 5 dziennie i az zeszlam z calej paczki do zera w ciagu jedego miesiaca :ehem: tyle ze mialam straszxna depresje , wylam calymi dniami i nocami itd wiec nie wiem czy dobrze ale moj tz i reszta rodziny zalatwili mi sciagana z zagranicy cieta miete bez nikotyny i substancji smolistej ktora popalalam od czasu do czasu.. corka urodzila sie zdrowa i duza ( miala dwa razy w zyciu tylko grype) i tak do tej pory a ma juz skonczone 12 lat :D
nie, nie nikotynie w ciazy mowie zdecydowanie nie :nie: ale jak sie rozgladam po ulicy to mnie trzepie jak widze tyle dziewczyn z brzuchem idacych ulica i kopcacych fajki :rolleyes:



marsi11 - 2006-08-21 08:22
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Sluchajcie, kiedys czytalam na forach dyskusyjnych o ciezarnych i mlodych matkach palaczkach, prawie 70 % z nich bronilo sie nogami i rekoma,ze nic im nie bedzie,ze jest wiele innych bardziej szkodliwych rzeczy. Rozgrzeszeniem zwykle bywal argument, ze dziecko wazylo po urodzeniu 4 kg no i coz z tego, czy waga swiadczy o zdrowym dziecku. Moja szwagierka palila w ciazy, urodzila chlopca 4,5 kg ale z zaburzeniem ukladu krazenia, maly bardzo chorowal, byl niespokojny i duzo plakal.
Obecnie mam przyjaciolke ktora jest w 6 miesiacu ciazy i pali jak smok, okazalo sie,ze dziecko nie ma wyksztalconej prawej komory serca......:(
moglabym wymieniac bez konca, takich przypadkow jest wiele.
Uwazam,ze jesli kobieta decyduje sie na macierzynstwo powinna byc bardzo odpowiedzialna, palenie w ciazy to czysty egoizm, nic nie usprawiedliwia palaczek. Ja rozumiem,ze trudno rozstac sie z nalogiem, ale jeszcze bardziej zdaje sobie sprawe, ze mozna sobie z tym poradzic. Ja kurzylam jak glupia, jak tylko poczelismy malenstwo od razu porzucilam ten wstretny nalog i jestem z tego dumna.
I chodz zapwne wszystkie ciezarne palaczki beda mnie krytykowac, mam to w nosie, chcesz sie truc to truj sie sama, nie ma dla mnie wiekszej glupoty i tyle.A te ktore uwazaja,ze to ich sprawa to nie bylabym do konca taka pewna....



K&O - 2006-08-21 09:19
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Moja mama palila papierosy, moge smialo powiedziec ze byla nalogowa palczka. Jednak podczas zadnej z trzech ciaz (mam 2 rodzenstwa: 17 i 3 lata) nie palila, co wiecej po ostatniej ciazy nie wrocila juz do nalogu (mam nadzieje ze po 4 latach nie palenia cos jej sie nie odwidzi i nie wroci do nalogu). Gdy dowiedziala sie o trzeciej ciazy odstawila papierosy momentalnie, nie bylo nawet mowy o jakims powolnym rezygnowaniu z tej watpliwej 'przyjemnosci'. Wydaje mi sie ze matki ktore w ciazy pala jesli chca byc dalej takimi 'dobrymi' mamusiami to niech po porodzie daja fajeczke swoim dzieciom bo przeciez to bedzie dla tych dzieci szok jesli przez 9 miesiecy te maluchy przywykna do nikotyny, a potem wyjda z tego zagazowanego bunkru na powietrze. Nie rozumiem matek ktore szkodza wlasnym dzieciom!!



marsi11 - 2006-08-21 09:29
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Cytat:
Napisane przez K&O Moja mama palila papierosy, moge smialo powiedziec ze byla nalogowa palczka. Jednak podczas zadnej z trzech ciaz (mam 2 rodzenstwa: 17 i 3 lata) nie palila, co wiecej po ostatniej ciazy nie wrocila juz do nalogu (mam nadzieje ze po 4 latach nie palenia cos jej sie nie odwidzi i nie wroci do nalogu). Gdy dowiedziala sie o trzeciej ciazy odstawila papierosy momentalnie, nie bylo nawet mowy o jakims powolnym rezygnowaniu z tej watpliwej 'przyjemnosci'. Wydaje mi sie ze matki ktore w ciazy pala jesli chca byc dalej takimi 'dobrymi' mamusiami to niech po porodzie daja fajeczke swoim dzieciom bo przeciez to bedzie dla tych dzieci szok jesli przez 9 miesiecy te maluchy przywykna do nikotyny, a potem wyjda z tego zagazowanego bunkru na powietrze. Nie rozumiem matek ktore szkodza wlasnym dzieciom!! zgadzam sie z Toba w zupelnosci. To tak samo jak bierne palenie dzieci. Moja mama zawsze uciekala z papierosami gdzies na strych albo bunkrowala sie bardzo i nawet jak bylam juz "duza dziwczynka" to zawsze mnie gonila z tego miejsca i nie pozwalala wdychac dymu. Dlatego niecierpie nawet jesli pali sie przy dzieciach.



madzia_g - 2010-02-15 16:02
Dot.: Ciąża, a papierosy
  ja mam do was konkretne pytanie odnosnie biernego palenia.. gdzie jest granica? bo jestem w ciazy, mieszkam z ludzmi ktorzy pala, ale nie przy mnie i nie w pokoju w kotrym przebywam. jednak sporo smrodu do mnie dociera :/ nie wdycham dymu papierosowego ale w tym domu pali sie od wielu wielu lat i smierdzi, nawet jak ktos zapali papierosa w duzym to ja wychodzac z mojego pokoju do lazienki 10 min pozniej wytrzymac nie moge :( i czy to jest bierne palenie? bo wszedzie sa artykoly o biernym paleniu itp. ale nikt nie powie kiedy konczy sie bierne palenie i dym sie ulotni a kiedy zostaje sam smrod? bo nikt w mojej obecnosci nie pali, swoj pokoj izoluje, wietrze... nie wdycham czyjegos dymu ale czy bedac w pomieszczeniu w ktorym ktos 10 min wczesniej palil np przedpokoj, lazienka, to jestem bierna palaczka?? prosze o odpowiedz :prosi:



SugarbabyLove - 2010-02-16 09:09
Dot.: Ciąża, a papierosy
  ja przed ciąża paliłam okolo paczki dziennie. Jak sie dowiedziałam o ciąży to rzuciłam ale nie z dnia na dzien, powoli ograniczałam aż rzuciłam całkiem teraz jestem przy końcówce ciąży nie pale od 3 miesiaca ciazy i nie zaczne znowu palić i sie ciesze z tego powodu...
Nie szkodze juz ani sobie ani dziecku.




kropka75 - 2010-02-16 09:17
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Cytat:
Napisane przez madzia_g (Wiadomość 17208230) ja mam do was konkretne pytanie odnosnie biernego palenia.. gdzie jest granica? bo jestem w ciazy, mieszkam z ludzmi ktorzy pala, ale nie przy mnie i nie w pokoju w kotrym przebywam. jednak sporo smrodu do mnie dociera :/ nie wdycham dymu papierosowego ale w tym domu pali sie od wielu wielu lat i smierdzi, nawet jak ktos zapali papierosa w duzym to ja wychodzac z mojego pokoju do lazienki 10 min pozniej wytrzymac nie moge :( i czy to jest bierne palenie? bo wszedzie sa artykoly o biernym paleniu itp. ale nikt nie powie kiedy konczy sie bierne palenie i dym sie ulotni a kiedy zostaje sam smrod? bo nikt w mojej obecnosci nie pali, swoj pokoj izoluje, wietrze... nie wdycham czyjegos dymu ale czy bedac w pomieszczeniu w ktorym ktos 10 min wczesniej palil np przedpokoj, lazienka, to jestem bierna palaczka?? prosze o odpowiedz :prosi: Bardzo trudno odp. na Twoje pytanie.

Jedno jest pewne. Poza składnikami stałymi, czyli poza tym co widzimy - dym - są składniki gazowe, te niewidoczne. To że nie jest siwo, nie znaczy, że nie palisz.
Palisz, bo w składnikach gazowych, niewidocznych zawarte są właśnie substancje karcynogenne (rakotwórcze). Jak długo one działają - nie mam pojęcia.

Ja zakładam, że póki czuję smród, wdycham coś więcej niż czyste powietrze.



AnQś - 2010-02-16 12:39
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Mój tż pali, ale tak go pogoniłam,że ucieka na papierosa do piwnicy;) Ja od prawie 4 lat nie palę. Teraz jestem w ciąży i nie wyobrażam sobie jak mogłabym swiadomie truć moją córcię, skoro i tak tak trudno jest się ustrzec przed niezdrowym jedzeniem (chemia jest wszędzie), pełnym spalin powietrzem itd.
Ale bardzo złości mnie postawa teściowej i siostry tż, bowiem gdy jestem u nich z wizytą, to palą niby w kuchni przy otwartym oknie, ale w mieszkaniu nie mają drzwi pomiędzy pomieszczeniami, więc i tak cały smród leci na mnie. A każde moje "narzekania" kwitują słowami, że przecież okno otwarte więc nic do mnie nie dociera. Aż się boję pomyśleć o czekającej mnie Wielkanocy.
Ostatnio jak wpadliśmy na weekend, to już po jednej nocy tam, bolała mne głowa, miałam kaszel jak gruźlik, a wszystkie ciuchy śmierdziały mi nie do opisania. Nawet nie staram się myśleć o tym co będzie gdy przyjadę do nich z dzieckiem.:mur:



Silpe - 2010-02-16 14:16
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Mysle ze wszystkie tu ciezarowki ;) nie sa juz malymi dziewczynkami i pytania w typie - czy moge palic w ciazy ? czy to szkodzi ? itp sa nie na miejscu . Zadko decydujemy sie na jakies wyzeczenie a mysle , ze zucajac papierosy dla dobra naszego dziecka , poprawiamy sobie samopoczucie :ehem:
poniewaz nie ma reguly czy dziecko urodzi sie zdrowe czy chore . Na to sklada sie tak wiele czynnikow , ze papierosy czasem nie maja tu znaczenia . Jednak ta malenka istotka w nas pali razem z nami , wiec najlepiej samemu odpowiedziec sobie na pytanie czy chcemy truc nasze dziecko??
Sama palilam 13 lat i ostatniego papierosa wypalilam w momencie robienia sobie testu . Moj maz nigdy nie wiezyl , ze przestane palic bedac w ciazy a jednak zrobilam to od reki i nie potrzebowalam kilku dni czy tygodni zeby sie pomalu odzwyczajac . W momencie kiedy pomyslalam ze jest we mnie nowe zycie papieros stana mi w gardle :D i juz nie moglam sie zmusic zeby go wypalic . Do dzis w szufladzie lezy napoczeta paczka fajek ktora wtedy zaczelam a juz nie skonczylam . :D
Nie wiem czy kiedys nie wroce do palenia :confused: ale narazie jestem na detoksie - calkiem przyjemnym detoksie :love:
Wszystkim zycze wiary w siebie i samozaparcia - to dla naszych dzieciaczkow :-)



Aper - 2010-02-16 15:15
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Cytat:
Napisane przez madzia_g (Wiadomość 17208230) ja mam do was konkretne pytanie odnosnie biernego palenia.. gdzie jest granica? bo jestem w ciazy, mieszkam z ludzmi ktorzy pala, ale nie przy mnie i nie w pokoju w kotrym przebywam. jednak sporo smrodu do mnie dociera :/ nie wdycham dymu papierosowego ale w tym domu pali sie od wielu wielu lat i smierdzi, nawet jak ktos zapali papierosa w duzym to ja wychodzac z mojego pokoju do lazienki 10 min pozniej wytrzymac nie moge :( i czy to jest bierne palenie? bo wszedzie sa artykoly o biernym paleniu itp. ale nikt nie powie kiedy konczy sie bierne palenie i dym sie ulotni a kiedy zostaje sam smrod? bo nikt w mojej obecnosci nie pali, swoj pokoj izoluje, wietrze... nie wdycham czyjegos dymu ale czy bedac w pomieszczeniu w ktorym ktos 10 min wczesniej palil np przedpokoj, lazienka, to jestem bierna palaczka?? prosze o odpowiedz :prosi: Oj, myślę, że to jest dalej bierne palenie... Nie ujmę tego tak mądrze jak Kropka, ale toksyczne substancje, też i te smoliste na pewno się natychmiast nie rozkładają, tylko bytują w pokoju i "przełażą" z powietrzem dalej, aż do Ciebie. Tyle, że może w mniejszym stężeniu. Powodzenia w walce o czyste powietrze! Przegoń kopciuchów;)
Dziękuję Bogu, że palacze jakich znam, nie uznają kopcenia w pieleszach domowych (kuchnia też odpada), bo im potem śmierdzi, więc teraz "ziębią łby" na mrozie :p:
AnQś "gratuluję" "mądrej inaczej" teściowej, ech, co tu więcej można napisać:confused:
Może jak założysz babci "embargo" na wnuka, to się dopiero oduczy palić w mieszkaniu:D



paula78 - 2010-02-16 15:25
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Cytat:
Napisane przez Aper (Wiadomość 17229490) Oj, myślę, że to jest dalej bierne palenie... Nie ujmę tego tak mądrze jak Kropka, ale toksyczne substancje, też i te smoliste na pewno się natychmiast nie rozkładają, tylko bytują w pokoju i "przełażą" z powietrzem dalej, aż do Ciebie. Tyle, że może w mniejszym stężeniu.
zgadza się ,czytałam o tym całkiem niedawno ,nie tylko dym jest szkodliwy ale także to co po nim zostaje w meblach,zasłonach ,ubraniach.

Jako dziecko mieszkałam z 3 oosbami na stale palącymi i 2 dochodzące -moje wieczne infekcje górnych drog oddechowych ,wieczne anginy i wycinanie migdałów teraz dałoby sie łatwo wytłumaczyc ,30 lat temu nikt nie pytal o palenie przy dziecku :(



chwilka83 - 2010-02-24 12:57
Dot.: Ciąża, a papierosy
  bratowa jest w kilkutygodniowej ciąży, i jak zobaczyłam ja z papierosem to od razu zapytałam czy nie przestała palić z tego tytułu, a ona na to, że pytała lekarza i on jej powiedział, że nie żuci tak łatwo bo dziecko będzie dopominało się nikotyny, wiec nadal będzie jarać jak smok.



Silpe - 2010-02-24 13:30
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Powiem tyle - lekarz idiota :mad: jak kilku tygodniowy plod moze sie dopominac nikotyny ??? no jak, to tylko i wylacznie nasza psycha jest za to odpowiedzialna , ech szkoda gadac juz o tym pisalam wyzej ..



anavrin90 - 2010-03-01 10:45
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Witam!

Palenie w ciąży jest bardzo niebezpieczne..... Moja mama paliła całą ciążę i ja urodziłam się z niedomkniętą komorą serca (przewód Botalla), a teraz okazało się jeszcze, że mam niedotlenienie mózgu spowodowane chorobą serca...

Uważam, że żadna kobieta nie powinna palić w ciąży, ani po niej, ani przed, bo nie wie nawet jaką krzywdę może wyrządzić swojemu dziecku....



madzia_g - 2010-03-01 18:26
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Cytat:
Napisane przez Aper (Wiadomość 17229490) Oj, myślę, że to jest dalej bierne palenie... Nie ujmę tego tak mądrze jak Kropka, ale toksyczne substancje, też i te smoliste na pewno się natychmiast nie rozkładają, tylko bytują w pokoju i "przełażą" z powietrzem dalej, aż do Ciebie. Tyle, że może w mniejszym stężeniu. Powodzenia w walce o czyste powietrze! Przegoń kopciuchów;)
Dziękuję Bogu, że palacze jakich znam, nie uznają kopcenia w pieleszach domowych (kuchnia też odpada), bo im potem śmierdzi, więc teraz "ziębią łby" na mrozie :p:
AnQś "gratuluję" "mądrej inaczej" teściowej, ech, co tu więcej można napisać:confused:
Może jak założysz babci "embargo" na wnuka, to się dopiero oduczy palić w mieszkaniu:D
no ja mam straszny przypal bo sytutacja zmusza mnie do mieszkania u tŻ i jego rodzicow ktorzy pala jak smoki i ani mysla chociaz zamykac sie w innym pokoju, i pala gdzie popadnie(poza naszym pokojem) a ja nic tu nie moge :( TŻ ich prosil itp ale nic do nich nie dociera.. :nie: nie wiem co ja mam zrobic, zamykam nasz poko, wietrzemy tu jak gdzies wychodze to na swieze popwietrze. nie przebywam znimi dluzej niz to konieczne. mam strasznych przyszlych tesciow ale nie ma innego wyjscia niz chwilowo tu mieszkac :/
Cytat:
Napisane przez chwilka83 (Wiadomość 17416334) bratowa jest w kilkutygodniowej ciąży, i jak zobaczyłam ja z papierosem to od razu zapytałam czy nie przestała palić z tego tytułu, a ona na to, że pytała lekarza i on jej powiedział, że nie żuci tak łatwo bo dziecko będzie dopominało się nikotyny, wiec nadal będzie jarać jak smok. moja znajoma tez jest w poczatkach ciazy i pali bo slyszla ze stopniowe rzucanie nie szkodzi wcale.ze jej znajoma cala ciaze popala i dziecko zdrowe sie urodzilo :O ale nawet lekarza nie raczyla spytac czy dobrze robi :/ chco ja uwazam ze to totalne bzdury i takich lekarzy bym na wygnanie skazala



chwilka83 - 2010-03-02 16:17
Dot.: Ciąża, a papierosy
  myślę, że to jest po prostu wymówka bratowej, nigdy nie paliłam więc nie mam takich problemów ale wydaje mi się, że jeżeli dowiedziałabym się o ciąży to zaprzestałabym palenia... a może mi tylko tak się wydaje??



Klarissa - 2010-03-02 19:13
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Cytat:
Napisane przez kasieńka:) (Wiadomość 1301812) Dziewczynki!!! Rozumiem, że ciężarne palące wzbudzają w Was takie a nie inne emocje ale myśle, że Dota nie pytała o to co byście zrobiły ciężarnej palaczce a czy takie są. Po co się od razu wymądrzać "ja bym jej zrobila to" , "ja bym jej zrobiła tamto..." Każda kobieta która jest w ciązy nie powinna palić, ale wiem, że jeśli się rzuca "od buta" dziecko może byc nie widome. I to nie jest mit a podparte badaniami stwierdzenie lekarskie. Wiem, że to stary post, ale kto u licha wymyślił taką głupotę? Różne pierdoły słyszałam, ale to przewyższa wszystko :rolleyes:



xandra78 - 2010-03-02 22:43
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Ja nie paliłamw ciąży,a goście wychodzili do kuchni i palili przy otwartym oknie.Oczywiście smrodek trochę docierał,ale machnęłąm ręką...

Jakieś 2 tyg. dowiedziąłm się(nie pamietam,czy to był artykuł, czy program w tv), że najnowsze badania potwierdziły,że palaczem biernym jest się nie tylko wtedy,gdy ktoś pali przy nas-te same zagrożenia na nas czyhają, kiedy przebywamy w pomieszczeniu, w którym się pali w ogóle (nie w tej chwili).Okazuje się,że rakotwórcze substancje wnikają w ściany i tam sobie "siedzą".



kropka75 - 2010-03-03 06:49
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Cytat:
Napisane przez Klarissa (Wiadomość 17582509) Wiem, że to stary post, ale kto u licha wymyślił taką głupotę? Różne pierdoły słyszałam, ale to przewyższa wszystko :rolleyes: Rzeczywiście, jedna z pierwszych lokat, na bank.

Debilizm jakich mało. :hahaha:



Klarissa - 2010-03-03 10:14
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Cytat:
Napisane przez xandra78 (Wiadomość 17589667) Ja nie paliłamw ciąży,a goście wychodzili do kuchni i palili przy otwartym oknie.Oczywiście smrodek trochę docierał,ale machnęłąm ręką...

Jakieś 2 tyg. dowiedziąłm się(nie pamietam,czy to był artykuł, czy program w tv), że najnowsze badania potwierdziły,że palaczem biernym jest się nie tylko wtedy,gdy ktoś pali przy nas-te same zagrożenia na nas czyhają, kiedy przebywamy w pomieszczeniu, w którym się pali w ogóle (nie w tej chwili).Okazuje się,że rakotwórcze substancje wnikają w ściany i tam sobie "siedzą".
Dokładnie tak.

Nie da się całkowicie wyeliminować wszystkich zagrożeń, a moim osobistym zdaniem nie należy popadać w paranoję. Poza tym chciałam zauważyć, że dziecko matki palącej, która po ciąży wróci do nałogu tak czy siak stanie się małym, biernym palaczem i jeśli ktoś nie zamierza podjąć kroków do całkowitego odizolowania dziecka od dymu po narodzinach to nie ma po co wysilać się do niepalenia w ciąży, bo to niczego prawdopodobnie nie zmieni. Ot, takie poświęcenie bez sensu. Dużo kobiet tak robi - one w ciąży nie palą, ale mieszkają z palącym mężem, który się nie ogranicza. Jaki to ma sens, skoro i tak żyją w "gazowni"?

Cytat:
Napisane przez kropka75 (Wiadomość 17590994) Rzeczywiście, jedna z pierwszych lokat, na bank.

Debilizm jakich mało. :hahaha:
A to ja znam dużo mitów na temat palenia w ciąży i jego szkodliwości/nieszkodliwości i skutków ubocznych. Moim skromnym zdaniem jeden czy dwa papierosy na całą ciążę u palaczki niczego nie zmienią w zdrowiu dziecka, ale jeden czy dwa dziennie już tak. Ja sama paliłam przez blisko 14 lat aż do momentu, w którym dowiedziałam się o ciąży (z tym, że przez ostatnie 2 lata paliłam mało, bo walczyłam z nałogiem) i podejrzewam, że przesycenie mojego organizmu szkodliwymi substancjami jest tak wysokie, że zanim mój organizm się oczyści to dzieciak już przyjdzie na świat. Mimo wszystko staram się unikać dymu, palących ludzi, zadymionych pomieszczeń oraz sama nie palić. Nie kupuję tłumaczenia, że lekarz pozwolił bo rzucenie nałogu ma negatywne skutki - jedyny fizyczny skutek rzucenia palenia jaki znam to skoki ciśnienia, które nie są raczej niebezpieczne dla płodu.

Natomiast czytałam kiedyś artykuł na temat palenia i najgorszy jego wpływ jest po 30 tygodniu ciąży, bo wtedy dziecko jest autentycznie zaczadzane i podduszane przez matkę/palące otoczenie matki.



xandra78 - 2010-03-04 00:02
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Cytat:
Napisane przez Klarissa (Wiadomość 17594304) Poza tym chciałam zauważyć, że dziecko matki palącej, która po ciąży wróci do nałogu tak czy siak stanie się małym, biernym palaczem i jeśli ktoś nie zamierza podjąć kroków do całkowitego odizolowania dziecka od dymu po narodzinach to nie ma po co wysilać się do niepalenia w ciąży, bo to niczego prawdopodobnie nie zmieni. Ot, takie poświęcenie bez sensu. No nie jest to poświęcenie bez sensu jednak.Unikanie różnych szkodliwych substancji jest tak istotne w ciąży(zwłaszcza w I trymestrze), ponieważ wtedy wykształcaja się organy dziecka i te substancje mogą wpłynąc na ten proces-uposledzić go.Dlatego dzieci alkoholiczek, czy nałgowych palaczek często rodza się z różnymi wadami wrodzonymi.



Klarissa - 2010-03-04 08:42
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Cytat:
Napisane przez xandra78 (Wiadomość 17616525) No nie jest to poświęcenie bez sensu jednak.Unikanie różnych szkodliwych substancji jest tak istotne w ciąży(zwłaszcza w I trymestrze), ponieważ wtedy wykształcaja się organy dziecka i te substancje mogą wpłynąc na ten proces-uposledzić go.Dlatego dzieci alkoholiczek, czy nałgowych palaczek często rodza się z różnymi wadami wrodzonymi. No a ja z kolei czytałam, że palenie w pierwszych 3 miesiącach nie szkodzi tak bardzo dziecku, jak szkodzi właśnie od 30 tygodnia ciąży :) Poza tym z punktu widzenia substancji w organizmie myślisz, że jak przestałam palić w 1 miesiącu ciąży to nagle wszystkie szkodliwe substancje odkładane we mnie przez 14 lat zniknęły w 1 dniu bez papierosa? Bo ja wiem, że organizm z toksyn oczyszcza się ponad rok. Moje rzucenie palenia zacznie przynosić pierwsze efekty gdy dziecko już dawno będzie na świecie.

Gdybym mieszkała w domu, gdzie nałogowo się pali to sądzę, że wdychając dym po innych palaczach w żaden sposób nie zrobiłabym dziecku różnicy - paląc biernie czy czynnie.

Nie bronię palenia w ciąży - żeby było jasne. Chodzi mi o to, że nie ma się co spodziewać, że jak się przestanie palić w ciąży to zagwarantuje się tym samym dziecku zdrowie bo to zależy od wielu okoliczności i sytuacji kobiety.



ania_5 - 2010-03-24 12:34
Dot.: Ciąża, a papierosy
  moja kuzynka jest w ciazy, coprawda dopiero w 2 mies. ale pali tak jak wczesniej a palila dosc duzo bo prawie pake dziennie

jak sie dowiedzialam ze jest w ciazy to bylam w szoku ze pali

choc sama pale to w ciazy rzuce a przynajmniej postaram sie maksymalnie ograniczyc



Einode - 2010-03-24 13:12
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Ja ostatniiego papierosa zapaliłam gdy tylko ujrzałam 2 kreski na tescie. Po pierwsze musialam odreagowac, po drugie pożegnać się :) Dziś jestem w 9tc i od tego czesu jeszcze nie zapalilam ( i wiem ze nie zapale). Na samą mysl mnie odrzuca, gdy czuje w poblizy ten "smród" uciekam jak najdalej tylko mogę. Palilam ok 9 lat, bez zadnej dluzszej przerwy. Sama sobie się dziwie, że rzucenie przyszło mi tak lekko. Sama myśl,że nie chce szkodzic dziecku jest dla mnie wystarczająca, by nie sięgac po fajki. W torebce nosze cały czas nowiutką paczkę, z ktorej ubył tylko wlasnie ten jeden papieros. Ani razu nie mialam mysli,żeby wymknac sie i po kryjomu zapalić. Wiem że z mojego organizmu nie wyparują nagle te wszystkie szkodliwe substancje. Ale mam spokoj psyciczny, wiedząc że nie palę. Mam też cichą nadzieję,że już nigdy nie wrócę do tego nałogu. I innym również życzę tak silnej woli :)



dobrarada - 2010-03-24 17:59
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Cytat:
Napisane przez Agucia (Wiadomość 1313588) Ja też miałam z tym problem. Nie potrafiłam radykalnie rzucić. Przerzuciłam się na R1, i maksymalnie zmniejszyłam ilość papierosów.
Urodziłam w planowanym terminie, przytyłam 28 kilo, dziecko miało prawidłową wagę, i było zdrowe.

Pewnie zaraz zostanę zaatakowana, ale przyznaję, ja też nie potrafiłam z tym zerwać. Najgorsz było to, że w ciąży smakowały mi one jeszcze bardziej.

Obawiam się, że palących mam w ciąży jest troszkę. jednakże zapewniam
Cię, że żadna z nich nie przyzna się tutaj na forum do tego, ponieważ inne poprostu by ją zlinczowały!!!!!!
A przecież to jest forum z poradami, więc kobiety zamiast wytykać może postarajmy się pomóc.
ja dokładnie jak Ty, przerzuciłam się na R1, ograniczyłam do 4-5 sztuk dziennie. Też w ciązy mi bardziej smakowały papierosy niż przed. Przytyłam ksiązkowe 9kg, urodziłam zdrowiuteńką córeczkę (3300), w dniu terminu, miałam wtedy 35 lat. Ale za to całkowicie mnie odrzucilo od jakiegokolwiek alkoholu, nawet pół lampki wina bym nie wypiła, ani łyczka. Kompletnie mnie nie ciągło, raczej na odwrót. Niestety :nie: od papierosów mnie nie odrzuciło, tak jak niektórym kobietom się to zdarza. Na pewno wtedy jest łatwiej rzucić palenie.



kropka75 - 2010-03-24 19:50
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Cytat:
Napisane przez Klarissa (Wiadomość 17618501) No a ja z kolei czytałam, że palenie w pierwszych 3 miesiącach nie szkodzi tak bardzo dziecku, jak szkodzi właśnie od 30 tygodnia ciąży :) Poza tym z punktu widzenia substancji w organizmie myślisz, że jak przestałam palić w 1 miesiącu ciąży to nagle wszystkie szkodliwe substancje odkładane we mnie przez 14 lat zniknęły w 1 dniu bez papierosa? Bo ja wiem, że organizm z toksyn oczyszcza się ponad rok. Moje rzucenie palenia zacznie przynosić pierwsze efekty gdy dziecko już dawno będzie na świecie. Czego to ludzie nie wymyślą, żeby usprawiedliwić własną głupotę przy trzymaniu się nałogu... :mur:

A podobno rzuciłaś? Po co?

Cytat:
Napisane przez Klarissa (Wiadomość 17618501) ... nie ma się co spodziewać, że jak się przestanie palić w ciąży to zagwarantuje się tym samym dziecku zdrowie bo to zależy od wielu okoliczności i sytuacji kobiety. A jakoś inaczej się zagwarantuje? :rolleyes:

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Cytat:
Napisane przez Klarissa (Wiadomość 17594304) Nie da się całkowicie wyeliminować wszystkich zagrożeń, a moim osobistym zdaniem nie należy popadać w paranoję. Poza tym chciałam zauważyć, że dziecko matki palącej, która po ciąży wróci do nałogu tak czy siak stanie się małym, biernym palaczem i jeśli ktoś nie zamierza podjąć kroków do całkowitego odizolowania dziecka od dymu po narodzinach to nie ma po co wysilać się do niepalenia w ciąży, bo to niczego prawdopodobnie nie zmieni. Ot, takie poświęcenie bez sensu. :eek: :mdleje:



Klarissa - 2010-03-25 09:28
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Cytat:
Napisane przez kropka75 (Wiadomość 18116616) Czego to ludzie nie wymyślą, żeby usprawiedliwić własną głupotę przy trzymaniu się nałogu... :mur:

A podobno rzuciłaś? Po co?

A jakoś inaczej się zagwarantuje? :rolleyes:

:eek: :mdleje:
Kropko ja nie palę.

Natomiast nie oszukuję się, że moje niepalenie przez kilka miesięcy zagwarantuje dziecku zdrowie, skoro ostatnie blisko 14 lat przepaliłam.



ania_5 - 2010-04-08 07:49
Dot.: Ciąża, a papierosy
  mowicie ze rzucenie na pare miesiecy nic nie da?

moze wiec nie ma sensu rzucac na jakis czas?

nie pale w sumie tak duzo... w porywach pol paczki na dzien... moze jak sie ogranicze do kilku dziennie to wystarczy? skoro to co juz mam w sobie tak szybko nie znikinie



Klarissa - 2010-04-08 08:56
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Cytat:
Napisane przez ania_5 (Wiadomość 18431009) mowicie ze rzucenie na pare miesiecy nic nie da?

moze wiec nie ma sensu rzucac na jakis czas?

nie pale w sumie tak duzo... w porywach pol paczki na dzien... moze jak sie ogranicze do kilku dziennie to wystarczy? skoro to co juz mam w sobie tak szybko nie znikinie
Uważasz, że pół paczki na dzień to niedużo? Ja paliłam po 2-3 papierosy dziennie i zdecydowałam się z nich zrezygnować. To nie jest tak, że rzucenie nic nie da. Nie zagwarantuje zdrowia dziecku, ale to nie znaczy, że należy je dusić i udawać, że wszystko jest ok. Dałabyś 2 letniemu dziecku zapalić papierosa? Pewnie nie. To dlaczego chcesz dać dużo mniejszemu?



SugarbabyLove - 2010-04-08 13:36
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Cytat:
Napisane przez Klarissa (Wiadomość 18431985) Uważasz, że pół paczki na dzień to niedużo? Ja paliłam po 2-3 papierosy dziennie i zdecydowałam się z nich zrezygnować. To nie jest tak, że rzucenie nic nie da. Nie zagwarantuje zdrowia dziecku, ale to nie znaczy, że należy je dusić i udawać, że wszystko jest ok. Dałabyś 2 letniemu dziecku zapalić papierosa? Pewnie nie. To dlaczego chcesz dać dużo mniejszemu? :oklaski: bravo !! świetnie to ujęłaś zgodze sie w 100%!:rolleyes:



ania_5 - 2010-04-08 13:59
Dot.: Ciąża, a papierosy
  nie, no pewnie rzuce
juz ograniczylam do 1-2 papierosow na dzien
a dopiero rozpoczynamy starania o dzidziusia



madzia_g - 2010-04-10 15:05
Dot.: Ciąża, a papierosy
  mnie w sumie dziwi to całe zamieszanie ze stopniowym rzucaniem palenia, słyszałam takie opinie od znajomyc, w internecie ale NIGDY od lekarza. i jak to jest? mam znajomą która w lutym dowiedziała sie ze jest w 6tc i dalej "rzuca stoniowo palenie" ale coś mi się wydaje że nie rzuci...
jak to jest w końcu? to ściema czy to konieczne?



Klarissa - 2010-04-10 15:17
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Cytat:
Napisane przez madzia_g (Wiadomość 18487867) mnie w sumie dziwi to całe zamieszanie ze stopniowym rzucaniem palenia, słyszałam takie opinie od znajomyc, w internecie ale NIGDY od lekarza. i jak to jest? mam znajomą która w lutym dowiedziała sie ze jest w 6tc i dalej "rzuca stoniowo palenie" ale coś mi się wydaje że nie rzuci...
jak to jest w końcu? to ściema czy to konieczne?
Nie ma konieczności rzucania palenia stopniowo (w żadnej sytuacji). Po prostu niektórym jest tak łatwiej, a inni dzięki takiej metodzie oszukują się, że już, już właśnie rzucają a w rzeczywistości nadal trwają w nałogu, z którym nie chcą się rozstać z tym, że "dla świętego spokoju" ograniczają ilość.



ania_5 - 2010-04-14 07:17
Dot.: Ciąża, a papierosy
  no ja nie twierdze, ze ograniczam dlatego zeby nie szokowac organizmu

po prostu chce (wiem jestem zla i samolubna) jak najdluzej cieszyc sie z porannego / wieczornego papieroska

moja przyszla tesciowa jest ginekologiem i pytalam ja kiedys o stopniowe rzucanie papieros w ciazu i tez mowila ze to gowno prawda
najlepiej rzucic zupelnie

ona mnie chyba najbardziej motywuje do rzucenia bo jak mnie w ciazy z fajka dojrzy to zabije :pala:



Klarissa - 2010-04-14 09:28
Dot.: Ciąża, a papierosy
  Cytat:
Napisane przez ania_5 (Wiadomość 18561243) no ja nie twierdze, ze ograniczam dlatego zeby nie szokowac organizmu

po prostu chce (wiem jestem zla i samolubna) jak najdluzej cieszyc sie z porannego / wieczornego papieroska

moja przyszla tesciowa jest ginekologiem i pytalam ja kiedys o stopniowe rzucanie papieros w ciazu i tez mowila ze to gowno prawda
najlepiej rzucic zupelnie

ona mnie chyba najbardziej motywuje do rzucenia bo jak mnie w ciazy z fajka dojrzy to zabije :pala:
Możliwe, że się sama zmobilizujesz. Ja po prostu któregoś dnia poczułam, że nie będę więcej truła mojego dziecka i przestałam ot, tak z godziny na godzinę, bez żadnego specjalnego przygotowania :) I wcale mnie nie odrzucało ani nic z tych rzeczy, a po rzuceniu nieraz myślałam i do tej pory myślę o tym, że miałabym ochotę zapalić, ale zaczekam do czasu, kiedy to mojemu dziecku nie będzie już mogło wyrządzić krzywdy :)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mojaszuflada.htw.pl



  • Strona 1 z 2 • Znaleźliśmy 197 wyników • 1, 2

    comp
    Cytat

    Jak pchły skaczą myśli z człowieka na człowieka. Ale nie każdego gryzą. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
    Filozofia to dynamit do rozsadzania empirii. Henryk Elzenberg
    Dobre przy lepszym tanieje. Przysłowie ludowe
    Jak długo istnieje życie, tak długo istnieć będą nadzieje. Teokryt
    Deum sequere - idź za wezwaniem Boga; podążaj za Bogiem. Cyceron

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com