Cytat Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma |
duży problem z facetem
Mery829 - 2010-02-20 18:37 duży problem z facetem Cześć to mój pierwszy post tutaj. Od około roku jestem ze swoim TŻ. Problem polega na tym, że często popala on marihuanę. Bardzo mnie to denerwuje,więc zabraniam mu tego robić jednak to nie skutkuje. Nie jest on uzależniony lecz co jakiś czas sobie popala i przez to notorycznie mnie okłamuje chociaż często niepotrzebnie. Nie wiem skąd ma takie głupie nawyki ostatnio znowu popalał ale go przyłapałam chociaż próbował mnie znowu okłamać że tego nie zrobił i idzie mu to w przekonywujący sposób. Nie wiem co mam poradzić na codzień jest wspaniałym facetem miłym i można na nim polegać więc to nie tak że ciągle jest beznadziejnie ale ta jedna kwestia mnie wkurza. Jak przemówić mu do rozumu? Próbowałam już różnych metod, zabroniłam mu wielu rzeczy kontroluję co robi ale jak tylko go nie upilnuję to historia się powtarza. Co zrobić bo niekiedy nie mam już siły się martwić na okrągło co robi i czy mnie nie okłamuje? Tylko nie każcie mi porozmawiać bo to nic nie daje i historia co jakiś czas się powtarza. paula78 - 2010-02-20 18:50 Dot.: duży problem z facetem Zadałas pytanie i sama sobie na nie odpowiedziałaś. Zakazywać mozesz dziecku a nie dorosłemu chlopakowi. jesli poznałas go i on juz palił to widziały galy co brały. Milutki ?zastanow sie po czym on moze byc taki milutki ;) Osobiście nie mogłabym i przede wszytskim nie chciałabym być z ćpunem,pijakiem itp uzaleznionym facetem (wiedząc ,żejst uzalezniony) ,nie jestem matka teresa żeby go ratować od zguby gula1708 - 2010-02-20 18:50 Dot.: duży problem z facetem Cytat: Napisane przez Mery829 (Wiadomość 17328251) Cześć to mój pierwszy post tutaj. Od około roku jestem ze swoim TŻ. Problem polega na tym, że często popala on marihuanę. Bardzo mnie to denerwuje,więc zabraniam mu tego robić jednak to nie skutkuje. Nie jest on uzależniony lecz co jakiś czas sobie popala i przez to notorycznie mnie okłamuje chociaż często niepotrzebnie. Nie wiem skąd ma takie głupie nawyki ostatnio znowu popalał ale go przyłapałam chociaż próbował mnie znowu okłamać że tego nie zrobił i idzie mu to w przekonywujący sposób. Nie wiem co mam poradzić na codzień jest wspaniałym facetem miłym i można na nim polegać więc to nie tak że ciągle jest beznadziejnie ale ta jedna kwestia mnie wkurza. Jak przemówić mu do rozumu? Próbowałam już różnych metod, zabroniłam mu wielu rzeczy kontroluję co robi ale jak tylko go nie upilnuję to historia się powtarza. Co zrobić bo niekiedy nie mam już siły się martwić na okrągło co robi i czy mnie nie okłamuje? Tylko nie każcie mi porozmawiać bo to nic nie daje i historia co jakiś czas się powtarza. To co mamy CI poradzic jak nie rozmowę? Tak, lepiej zabronic mu wszystkiego. Traktujesz go jak dzieciaka do wychowania, a to jest juz facet. Wątpie czy przestanie to robić. Druga sprawa, już teraz facet Cie okłamuje, próbuje Ci wmawiać że nie pali choć popala jak sama mówisz. Nie chciałabym być z kimś takim, bo skoro kłamie teraz to dlaczego nie miałby kłamać w innej sprawie? lexie - 2010-02-20 18:54 Dot.: duży problem z facetem Nie jesteś jego matką a tak się zachowujesz. Do kitu jest ten związek - Ty go kontrolujesz, on Cię okłamuje, Ty mu nie ufasz, on robi rzeczy których nie akceptujesz i nie zamierza tego zmieniać - moim zdaniem ten związek nie ma zbyt wielkich szans na przetrwanie, za bardzo się różnicie charakterami i chyba też oczekiwaniami wobec związku. roxi:* - 2010-02-20 18:57 Dot.: duży problem z facetem Skoro ani rozmowy ani zakazy nie pomagają to nie pozostaje Ci nic innego jak pogodzić się z tym, że pali albo odejść. Gwiazdeczka1978 - 2010-02-20 19:00 Dot.: duży problem z facetem Nie no nie zartuj, chcesz chłopa upilnowac? Nie ma szans. Generalnie super facet nie okłamuje notorycznie swojej partnerki. Mery829 - 2010-02-20 19:03 Dot.: duży problem z facetem To nie jest tak że on ciągle pali tylko tak z raz na 2/3 miesiące. U innych mnie to jakoś nie denerwuje bo to jeszcze nie uzależnienie ale u niego mnie irytuje. Robię mu testy ale wolałabym żeby sam z siebie z tym skończył. Jak go do tego nakłonić i czy to możliwe że on wreszcie po prostu przestanie raz na zawsze? Nawet na moją prośbę zrezygnował ze spotykania się z kolegami których ja nienawidzę i którzy pakowali go w kłopoty więc czemu nie miałoby się udać namówić go do zrezygnowania i z tego? limonka1983 - 2010-02-20 19:07 Dot.: duży problem z facetem Ultimatum: rzucasz to świństwo albo ja rzucam ciebie. elfik1812 - 2010-02-20 19:10 Dot.: duży problem z facetem Cytat: Napisane przez Mery829 (Wiadomość 17328852) To nie jest tak że on ciągle pali tylko tak z raz na 2/3 miesiące. U innych mnie to jakoś nie denerwuje bo to jeszcze nie uzależnienie ale u niego mnie irytuje. Robię mu testy ale wolałabym żeby sam z siebie z tym skończył. Jak go do tego nakłonić i czy to możliwe że on wreszcie po prostu przestanie raz na zawsze? Nawet na moją prośbę zrezygnował ze spotykania się z kolegami których ja nienawidzę i którzy pakowali go w kłopoty więc czemu nie miałoby się udać namówić go do zrezygnowania i z tego? Zrezygnowanie z kolegów a z tego "popalania" jest całkiem inne... Zrezygnował z tych kolegów bo nie był od nich uzależniony a od tego niestety tak... nawet jesli popala raz na 2/3 miesiace... pewnie go bardzo kochasz ale jezeli on nie zwraca uwagi na twoje zdanie to nie powinnas z nim byc... ;/ roxi:* - 2010-02-20 19:13 Dot.: duży problem z facetem Cytat: Napisane przez Mery829 (Wiadomość 17328852) To nie jest tak że on ciągle pali tylko tak z raz na 2/3 miesiące. U innych mnie to jakoś nie denerwuje bo to jeszcze nie uzależnienie ale u niego mnie irytuje. Robię mu testy ale wolałabym żeby sam z siebie z tym skończył. Jak go do tego nakłonić i czy to możliwe że on wreszcie po prostu przestanie raz na zawsze? Nawet na moją prośbę zrezygnował ze spotykania się z kolegami których ja nienawidzę i którzy pakowali go w kłopoty więc czemu nie miałoby się udać namówić go do zrezygnowania i z tego? Skoro Cie oszukuje i nie przyznaje się, że pali. To skąd wiesz, że nie robi tego częściej? paula78 - 2010-02-20 19:23 Dot.: duży problem z facetem Cytat: Napisane przez Mery829 (Wiadomość 17328852) Robię mu testy żartujesz chyba ? jestes jego kuratorem,matka czy policjantem ? trakuje ten wątek jako żart. Mery829 - 2010-02-20 19:35 Dot.: duży problem z facetem Paula78, tu chodzi o takie testy co można tanio w aptece kupić i korzystamy z tego tylko wtedy gdy wydaje mi się że palił. Często nawet bez tego się obchodzi bo wtedy od razu widać gdy jest jakiś oporny żeby te testy kupić. srebrnykot - 2010-02-20 19:37 Dot.: duży problem z facetem Chłopak okłamuje Cię non stop, popala w ukryciu i nie zamierza z tego rezygnować. Ty zakazujesz mu jak dziecku, biegasz za nim z testami i starasz się go "wychowywać", jakby sam nie miał własnej woli. Jeśli chłopak sam nie zechce rzucić, nie zmusisz go do tego siłą. Pozostaje Ci to zaakceptować albo rozstać się, ewentualnie postawić ultimatum: ja albo marihuana. Sama nie mogłabym być z kimś, kto mnie okłamuje i bierze narkotyki. lexie - 2010-02-20 19:47 Dot.: duży problem z facetem Cytat: Napisane przez Mery829 (Wiadomość 17329722) Paula78, tu chodzi o takie testy co można tanio w aptece kupić i korzystamy z tego tylko wtedy gdy wydaje mi się że palił. Często nawet bez tego się obchodzi bo wtedy od razu widać gdy jest jakiś oporny żeby te testy kupić. To naprawdę zbyt żałosne, żeby mogło być prawdziwe :yyyy: Darujcie sobie ten związek może, bo jest z nim wyraźnie coś nie tak. Mmmonique - 2010-02-20 19:47 Dot.: duży problem z facetem Facet Cie oklamuje, nie szanuje Twojego zdania, robi cos czego Ty nie akceptujesz [tez bym nie akceptowala] a on nawet nie probuje czegos zmienic? Albo Ty albo marysia... i nie mow, ze by sie zastanawial...chociaz w takiej sytuacji, ktora opisalas to wszystko jest mozliwe. I wogole musisz kupowac jakies smieszne testy aby sie dowiedziec czy palil?? Kobieto, chyba stac Cie na lepszego faceta? :) ahinsa - 2010-02-20 19:58 Dot.: duży problem z facetem Jesteście razem rok. Facet, orientacyjnie, zapalił sobie skręta maksymalnie 6 razy w ciągu tego czasu. Każesz mu robić testy na wykrycie dragów, zabraniasz mu różnych rzeczy, kontrolujesz na każdym kroku. Ja sie facetowi nie dziwie, że cie okłamuje. Ja sie dziwie, że on w tym związku jeszcze jest. Mery829 - 2010-02-20 20:03 Dot.: duży problem z facetem Ahinsa czyli to wszystko to niby moja wina? Myślę że jakbym miała nic nie robić to problem chyba sam się nie rozwiąże. Mmmonique - 2010-02-20 20:08 Dot.: duży problem z facetem Cytat: Napisane przez ahinsa (Wiadomość 17330266) Jesteście razem rok. Facet, orientacyjnie, zapalił sobie skręta maksymalnie 6 razy w ciągu tego czasu. Każesz mu robić testy na wykrycie dragów, zabraniasz mu różnych rzeczy, kontrolujesz na każdym kroku. Ja sie facetowi nie dziwie, że cie okłamuje. Ja sie dziwie, że on w tym związku jeszcze jest. Autorka napisala, ze czesto popala wiec watpie aby to bylo orientacyjnie 6 razy jak to napisalas. Ja rozumiem, ze wszystko jest dla ludzi, jesli mial ochote sprobowac to ok, ale on pali i oklamuje ja. Ale robienie testow to dla mnie przegiecie tzn. nie wiem po co zrobie test i co mi da tyle, ze sie upewnie? a autorka powinna postawic sprawe jasno. albo jedno albo drugie. ahinsa - 2010-02-20 20:14 Dot.: duży problem z facetem Wina, nie wina. Gdyby cie tak bardzo nie irytowało to, że sobie chłopak raz na dwa, trzy miesiące zapali jointa, to nie było by problemu. W ogóle. I nie było by czego rozwiązywać. Jeśli nie umiesz być z kimś, kto popala, to nie bądź. Chłopak sobie krzywdy, z tego co czytam, nie wyrządza, więc ten "terror", w którym żyje jest cokolwiek nieadekwatny do "przewinienia". Mmmonique, autorka napisała "raz na 2/3 miesiące". karolinkamalinka - 2010-02-20 20:17 Dot.: duży problem z facetem Cytat: Napisane przez Mery829 (Wiadomość 17329722) Paula78, tu chodzi o takie testy co można tanio w aptece kupić i korzystamy z tego tylko wtedy gdy wydaje mi się że palił. Często nawet bez tego się obchodzi bo wtedy od razu widać gdy jest jakiś oporny żeby te testy kupić. Napisz,że to żart:hahaha: irie18* - 2010-02-20 20:23 Dot.: duży problem z facetem coz tez uważam, ze wina lezy głównie po twojej stronie. jasne chłopak nie powinien ci okłamywać, lepiej by było jakby miał jaja i powiedział ze to, ze sobie raz an parę miesięcy zapali to jego problem i ma do tego prawo ale z drugiej strony to ty zachowujesz się jak jego matka i robisz problem z niczego. Na miescu faceta tez by mnie wkurzala taka kontrola. Chłopak pali rzadko, nie odbija sie to jakoś na jego zachowaniu wiec jedynym problemem jest to ze nie chce ci sie podporządkować. a jeśli nie akceptujesz popalania to coz pozostaje wam sie rozstać. Mmmonique - 2010-02-20 20:24 Dot.: duży problem z facetem Cytat: Napisane przez ahinsa (Wiadomość 17330642) Wina, nie wina. Gdyby cie tak bardzo nie irytowało to, że sobie chłopak raz na dwa, trzy miesiące zapali jointa, to nie było by problemu. W ogóle. I nie było by czego rozwiązywać. Jeśli nie umiesz być z kimś, kto popala, to nie bądź. Chłopak sobie krzywdy, z tego co czytam, nie wyrządza, więc ten "terror", w którym żyje jest cokolwiek nieadekwatny do "przewinienia". Mmmonique, autorka napisała "raz na 2/3 miesiące". No wlasnie o to chodzi, ze on wie o tym, ze jej to nie pasuje i nic z tym nie robi. Co innego gdyby jej to odpowiadalo to ten chlopak sobie moze palic ile wlezie, jesli nie widza problemu, ale tu jest inaczej. irie18* - 2010-02-20 20:29 Dot.: duży problem z facetem Cytat: Napisane przez Mmmonique (Wiadomość 17330887) No wlasnie o to chodzi, ze on wie o tym, ze jej to nie pasuje i nic z tym nie robi. Co innego gdyby jej to odpowiadalo to ten chlopak sobie moze palic ile wlezie, jesli nie widza problemu, ale tu jest inaczej. no fajnie a ona wie, ze on to lbu i się czepia? ja rozumiem, ze powinno się brać pod uwagę zdanie partnera ale w kwestiach które w jakiś tam sposób wpływają na jego czy związek, jakby ci dajmy na to facet powiedział , ze wkurza go to, że raz na tydzien pijesz piwo albo jesz za dużo czekolady to co? zmieniałbyś to bo jemu to nie pasuje? jak dla mnie to autorka robi problem a nie chłopak ahinsa - 2010-02-20 20:35 Dot.: duży problem z facetem Cytat: Napisane przez Mmmonique (Wiadomość 17330887) No wlasnie o to chodzi, ze on wie o tym, ze jej to nie pasuje i nic z tym nie robi. Co innego gdyby jej to odpowiadalo to ten chlopak sobie moze palic ile wlezie, jesli nie widza problemu, ale tu jest inaczej. Chłopak sobie może palić ile wlezie tak czy inaczej. Nikt poza nim samym nie ma na to absolutnie żadnego wpływu. Opisywana sytuacja nie pasuje JEJ. Nie jemu. Jak by on sobie, teoretycznie, zastrzegł, że ona nie może wychodzić na miasto w mini, bo go to irytuje, to to też byłby problem ich obojga? Czy tylko jego? (edit.: Irie18* - dokładnie) A ultimatum jest bez sensu. Można się boleśnie rozczarować. rapifen - 2010-02-20 20:35 Dot.: duży problem z facetem Nie możesz mu zabronić nie jesteś jego aniołem stróżem/matką/opiekunką prawną :p. Wiedziałaś co robił gdy go poznałaś. Ja osobiście nie potrafiłabym żyć w takim związku i bym go zakończyła. Oszukuje cie. Nie wiadomo jak skończy. Może zioło mu się znudzi i tyle, może kiedyś za X lat straci kontrolę. Nie wiem czy chcesz się o tym przekonać na własnej skórze. Zostaw go i tyle. Kwestia legalności/nielegalności nie ma nic do rzeczy, bo jeśli mój facet chlałby to nie interesowałaby mnie legalność alkoholu tylko fakt że mnie oszukuje i fakt że z tego może wyniknąć coś złego. bravee - 2010-02-20 20:36 Dot.: duży problem z facetem rozmowa to zawsze najlepsze wyjście z sytuacji, ale skoro nie skutkuje to może warto byłoby posunąć się do bardziej radykalnych metod - rozstać się. jeśli będzie mu zależało to na pewno zmieni swoje postępowanie i będzie próbował Cię odzyskać, a jeśli nie to znaczy, że nie jesteś dla niego na tyle ważna, aby mógł dla Ciebie rzucić złe nawyki, których nie pochwalasz. Mmmonique - 2010-02-20 20:50 Dot.: duży problem z facetem Cytat: Napisane przez irie18* (Wiadomość 17331027) no fajnie a ona wie, ze on to lbu i się czepia? ja rozumiem, ze powinno się brać pod uwagę zdanie partnera ale w kwestiach które w jakiś tam sposób wpływają na jego czy związek, jakby ci dajmy na to facet powiedział , ze wkurza go to, że raz na tydzien pijesz piwo albo jesz za dużo czekolady to co? zmieniałbyś to bo jemu to nie pasuje? jak dla mnie to autorka robi problem a nie chłopak Rozumiem, rozumiem i masz racje. Nie, nie zmienilabym tak po prostu bo on tego chce, ale gdyby podal mi tam jakies argumenty, ktore bylyby za tym, ze lepiej abym zmienila to tak by sie stalo i nie byloby to az tak wielke wyrzeczenie dla mnie. Ale nie powinien jej oklamywac. ---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ---------- Cytat: Napisane przez ahinsa (Wiadomość 17331175) Chłopak sobie może palić ile wlezie tak czy inaczej. Nikt poza nim samym nie ma na to absolutnie żadnego wpływu. Opisywana sytuacja nie pasuje JEJ. Nie jemu. Jak by on sobie, teoretycznie, zastrzegł, że ona nie może wychodzić na miasto w mini, bo go to irytuje, to to też byłby problem ich obojga? Czy tylko jego? (edit.: Irie18* - dokładnie) A ultimatum jest bez sensu. Można się boleśnie rozczarować. A pic ile wlezie w zwiazku tez moze i nikt po za nim nie ma na to zadnego wplywu? Nie wiemy jaki tok bedzie mialo jego palenie dalej. Czlowiek jest jednostka, moze kierowac swoim zyciem jak chce ale skoro decyduje sie na zwiazek to cos to znaczy i do czegos nas zobowiazuje - Jest druga osoba [chyba wazna dla nas], liczymy sie z nia i szanujemy. Jesli mamy inne zdania na dany temat, dochodzimy do kompromisow albo tolerujemy. On ja oszukuje, przez co ona chyba juz zdesperowana kupuje jakies testy. FakeBlondie - 2010-02-20 20:57 Dot.: duży problem z facetem On nie widzi problemu w tym co robi-dlatego też nie masz co liczyć na to ,że przestanie. Zastanów się co jesteś w stanie zaakceptować-a czego zupełnie nie dasz rady tolerować. Porozmawiaj z nim po raz ostatni na ten temat. Zaznacz co jest dla Ciebie ważne i wytłumacz dlaczego. Powiedz mu ,że nie chcesz i nie będziesz tolerować kłamstwa. Zapytaj się jego co postanawia. ->Ultimatum nie ma sensu jeśli nie będziesz w stanie go zrealizować. guska - 2010-02-20 21:00 Dot.: duży problem z facetem Cytat: Napisane przez irie18* (Wiadomość 17330863) coz tez uważam, ze wina lezy głównie po twojej stronie. jasne chłopak nie powinien ci okłamywać, lepiej by było jakby miał jaja i powiedział ze to, ze sobie raz an parę miesięcy zapali to jego problem i ma do tego prawo ale z drugiej strony to ty zachowujesz się jak jego matka i robisz problem z niczego. Na miescu faceta tez by mnie wkurzala taka kontrola. Chłopak pali rzadko, nie odbija sie to jakoś na jego zachowaniu wiec jedynym problemem jest to ze nie chce ci sie podporządkować. a jeśli nie akceptujesz popalania to coz pozostaje wam sie rozstać. Popieram.. jednak - Nie, nie ma takiego prawa u nas w kraju reniferek01 - 2010-02-20 21:02 Dot.: duży problem z facetem Zdecydowanie przesadzasz z tym kontrolowaniem chłopaka. Gdyby mnie ktoś tak próbował kontrolowac też pewnie zdarzyłoby mi się naściemniać by ominąc zrzędzenia.. cava - 2010-02-20 21:04 Dot.: duży problem z facetem Cytat: Napisane przez Mery829 (Wiadomość 17329722) Paula78, tu chodzi o takie testy co można tanio w aptece kupić i korzystamy z tego tylko wtedy gdy wydaje mi się że palił. Często nawet bez tego się obchodzi bo wtedy od razu widać gdy jest jakiś oporny żeby te testy kupić. Zatkało mnie. Wizaz jest dla mnie wciąz niezgłebionym oceanem tego, jak ludzie potrafią upokożyć partnera w imię miłości. Ja Ci powiem jedno- jak on to znosi i jeszcze Cię nie kopnął w tyłek, to najwyraźniej szuka kogoś kto mu zastąpi mamusię, niz partnerki. Zastanów się nad tym, bo możesz kiedyś się ocknąć z dorosłym dzieckiem na pokładzie, gorzej jak do kompletu będziesz już mieć z nim potomstwo, bo może sie okazać że "synuś senior" nie wytrzymuje konkurencji i odstawia "mamusi", "bunt podstarzałego nastolatka":brzydal: Mmmonique - 2010-02-20 21:07 Dot.: duży problem z facetem Cytat: Napisane przez reniferek01 (Wiadomość 17331915) Zdecydowanie przesadzasz z tym kontrolowaniem chłopaka. Gdyby mnie ktoś tak próbował kontrolowac też pewnie zdarzyłoby mi się naściemniać by ominąc zrzędzenia.. A gdyby mnie ktos probowal kontrolowac to bym powiedziala calutka prawde, a nie bawila sie w sciemnianie. ahinsa - 2010-02-20 21:25 Dot.: duży problem z facetem Cytat: Napisane przez Mmmonique (Wiadomość 17331297) A pic ile wlezie w zwiazku tez moze i nikt po za nim nie ma na to zadnego wplywu? Nie wiemy jaki tok bedzie mialo jego palenie dalej. Jak nie będzie chciał przestać, to nic go do tego nie zmusi. Co do drugiej części twojej wypowiedzi - szkoda mi czasu i energii na zastanawianie się, co złego się może wydarzyć za rok, dwa, trzy czy 10 lat. Jak pojawia się problem, to go rozwiązuję. Jak go nie ma, to go nie wymyślam na siłę. Cytat: Napisane przez Mmmonique (Wiadomość 17331297) Jesli mamy inne zdania na dany temat, dochodzimy do kompromisow albo tolerujemy. No to właśnie: dochodzimy do kompromisów albo tolerujemy. Nie terroryzujemy, nie narzucamy. Mmmonique - 2010-02-20 21:33 Dot.: duży problem z facetem Cytat: Napisane przez ahinsa (Wiadomość 17332613) Jak nie będzie chciał przestać, to nic go do tego nie zmusi. Co do drugiej części twojej wypowiedzi - szkoda mi czasu i energii na zastanawianie się, co złego się może wydarzyć za rok, dwa, trzy czy 10 lat. Jak pojawia się problem, to go rozwiązuję. Jak go nie ma, to go nie wymyślam na siłę. No to właśnie: dochodzimy do kompromisów albo tolerujemy. Nie terroryzujemy, nie narzucamy. Nikt go nie zmusi, ale to nie znaczy, ze nic z tym dziewczyna nie ma prawa robic skoro ja to irytuje. Mysle, ze jednak dla autorki moze miec to znaczenie jaki moze miec dalszy tok jego palenie bo wkoncu z nim jest. My nie musimy az tak sie nad tym zastanawiac. Co do ostatniego - dokladnie tak:-) Madelaine87 - 2010-02-20 21:41 Dot.: duży problem z facetem zmuś palacza by rzucił papierosy zakazami albo szantażem:rolleyes: Większość osób będzie kombinować nie dlatego że nie kocha ale uważa taką reakcję za absurd tylko tego głośno nie powie. Chłopak popala raz na 2-3 miesiące, jezu wielka mi rzecz... ja się dziwię że On jest tak cierpliwy bo gdyby mi ktoś takie warunki stawial zerwałabym od razu ale chyba Cie kocha skoro to wytrzymuje. Znam ludzi którzy jarają co dzień/dwa i takich co raz na 3 miechy czy pół roku jak najdzie ich ochota i uwierz mi jest mega różnica. Generalnie zasada jest prosta: im więcej będziesz zakazywać tym bardziej będzie kombinował. Odpuść a samo mu minie. Jak to moja mama kiedyś mojemu bratu mówiła: każ dziewczynie rzucić palenie toś glupi, przestań jej o tym truć a sama rzuci a na pewno postara się ograniczyć. Poskutkowało. ahinsa - 2010-02-20 21:52 Dot.: duży problem z facetem Cytat: Napisane przez Mmmonique (Wiadomość 17332886) Nikt go nie zmusi, ale to nie znaczy, ze nic z tym dziewczyna nie ma prawa robic skoro ja to irytuje. Jeśli coś mnie irytuje, a nie mam wpływu na to, żeby się tego pozbyć, to się z tym godzę albo tego unikam. To, że jestem z kimś w związku nie uprawnia mnie automatycznie do tego, żeby te osobę zmieniać pod swoje dyktando, "bo mi się to czy tamto nie podoba". Cytat: Napisane przez Mmmonique (Wiadomość 17332886) Mysle, ze jednak dla autorki moze miec to znaczenie jaki moze miec dalszy tok jego palenie bo wkoncu z nim jest. Jak ktoś sobie wyhoduje demona, to się będzie miał czego bać. rybkie - 2010-02-20 22:02 Dot.: duży problem z facetem jak sam nie bedzie chcial z tym skonczyc, to zadne grozby, prosby nie pomoga....a wiadomo ile on pali? mieszkacie razem? wiesz co robi, pali, pije kazdego dnia? jakby palil raz na 2 miesiace to by latwiej bylo mu rzucic widac musi czesciej i jest juz uzalezniony, no i ja bym z takim nie potrafila byc w zwiazku albo ziolo albo ja i czasu nie mam aby sie bawic w matke terese, bo nie widadomo czy po roku, czy dwoch do tego nie wroci.... a robienie testow?:mur:a gdzie zaufanie?to wyglada jak spotkania z kuratorem... limonka1983 - 2010-02-20 22:04 Dot.: duży problem z facetem Cytat: Napisane przez rybkie (Wiadomość 17333729) a robienie testow?:mur:a gdzie zaufanie?to wyglada jak spotkania z kuratorem... Samo zaufanie tu nie pomoże. Laska ufa facetowi, a on pali nadal. Samo obdarzenie kogoś zaufaniem nie daje gwarancji, że ten obdarowany na nie nie siknie. irie18* - 2010-02-20 23:25 Dot.: duży problem z facetem Cytat: Napisane przez rybkie (Wiadomość 17333729) jak sam nie bedzie chcial z tym skonczyc, to zadne grozby, prosby nie pomoga....a wiadomo ile on pali? mieszkacie razem? wiesz co robi, pali, pije kazdego dnia? jakby palil raz na 2 miesiace to by latwiej bylo mu rzucic widac musi czesciej i jest juz uzalezniony, no i ja bym z takim nie potrafila byc w zwiazku albo ziolo albo ja i czasu nie mam aby sie bawic w matke terese, bo nie widadomo czy po roku, czy dwoch do tego nie wroci.... a robienie testow?:mur:a gdzie zaufanie?to wyglada jak spotkania z kuratorem... przecieżautorka pisała, że pali raz na 2/3 miesiące. a ty jzu widzisz , że jest uzależniony:rolleyes: rybkie - 2010-02-21 00:16 Dot.: duży problem z facetem Cytat: Napisane przez irie18* (Wiadomość 17335338) przecieżautorka pisała, że pali raz na 2/3 miesiące. a ty jzu widzisz , że jest uzależniony:rolleyes: a skad wie ze tylko raz na 2/3 miesiace? przeciez chlopak klamie jak z nut:) Madelaine87 - 2010-02-21 00:47 Dot.: duży problem z facetem a skąd wiesz ze kłamie jak z nut? może autorka wkręca sobie te kłamstwa? Alice_in_Wonderland - 2010-02-21 02:34 Dot.: duży problem z facetem Moim zdaniem zdecydowanie przesadzasz. Gdyby palił codziennie, ale raz na 2-3 miesiące i bez żadnych konsekwencji? Gdyby pił i się awanturował, ale po marihuanie ;) Nie sądzę, aby robił coś złego. Wyluzuj, przeproście się wzajemnie - Ty za brak zaufania i bieganie z testami a on za kłamstwa. I zaakceptuj to jeśli możesz. Jeśli nie to zerwijcie. Albo w sumie wpadłam na niecny pomysł. Idź na imprezę bez niego, baw się grzecznie i dobrze a rano mu powiedz, że wzięłaś LSD i nie wiesz co się z Tobą działo. Jak się wkurzy i zaczniecie się kłócić to powiedz, że wcale nie wzięłaś, ale tak samo Ty się o niego martwisz jak on pali trawę. Choć osobiście prywatnie jestem za legalizacją marihuany, ale to inny wątek ;) Madelaine87 - 2010-02-21 02:57 Dot.: duży problem z facetem Cytat: Napisane przez Alice_in_Wonderland (Wiadomość 17335981) Moim zdaniem zdecydowanie przesadzasz. Gdyby palił codziennie, ale raz na 2-3 miesiące i bez żadnych konsekwencji? Gdyby pił i się awanturował, ale po marihuanie ;) Nie sądzę, aby robił coś złego. Wyluzuj, przeproście się wzajemnie - Ty za brak zaufania i bieganie z testami a on za kłamstwa. I zaakceptuj to jeśli możesz. Jeśli nie to zerwijcie. Albo w sumie wpadłam na niecny pomysł. Idź na imprezę bez niego, baw się grzecznie i dobrze a rano mu powiedz, że wzięłaś LSD i nie wiesz co się z Tobą działo. Jak się wkurzy i zaczniecie się kłócić to powiedz, że wcale nie wzięłaś, ale tak samo Ty się o niego martwisz jak on pali trawę. Choć osobiście prywatnie jestem za legalizacją marihuany, ale to inny wątek ;) ale to perfidne :P poza tym jak dla mnie to jednak porównanie lsd a zioła ... :rolleyes: powyzsze jest gorsze od szantażu :P jak dla mnie trzeba pewne sprawy zaakceptować albo.. niech autorka sama spróbuje, zapali z nim to i zrozumie bo jak ktoś nigdy nie palił to wiadomo dlaczego tak panikuje. czaroownica87 - 2010-02-21 12:36 Dot.: duży problem z facetem To i ja się wypowiem, bo miałam tą samą sytuację, z tym że mój (od niedawna) eks palił częściej. Mnie też się nie podobało to od samego początku, mimo że weszłam w ten związek wiedząc, co robi... Tak jak Ty kontrolowałam go, nakłaniałam do rzucenia. Po 3ech miesiącach rzuciłam go m.in. z tego powodu, po 2 tygodniach (niby) stwierdził, że będzie się starał rzucić, bo zależy mu na mnie ale potrzebuje mojej pomocy. I tak zaczęła się mordercza walka:/ Z mojej strony pilnowanie, kontrolowanie, płacz, żal, wyrzuty, ból..z jego jakieś staranie się, ale przede wszystkim kłamstwa, oszustwa itd. Po jakichś 2 latach (niby) przestał palić... Piszę "niby" bo tak naprawdę pewności nie mam, zbyt wiele razy zarzekał się, że nie palił (kłamiąc mi prosto w oczy), po czym okazywało się być inaczej... A teraz? Nie jesteśmy ze sobą od niedawna, a po 3ech dniach na moje zapytanie, przyznał się, że zapalił... :/ Morał w tym taki, że jesli on nie chce, to z tym nie skończy!!! Nic nie dadzą Twoje prośby, błagania, starania, przekonywania! Nic! Poza tym, to że może w jakimś momencie będzie podobnie jak u mnie, ze powie, że będzie się starał rzucić, nie znaczy wcale, że to będzie prawda. Poza tym po co się męczyć i brnąć w chory związek... Nie będziesz mu ufać a jemu kłamstwa będą przychodzić coraz łatwiej i nie tylko w kwestii palenia:( Kochana byłam z moim eks 4.5 roku... Kocham go nadal, ale żałuję, że nie skończyłam tego wcześniej:( wtedy gdy mniej bolało.. i choć cały czas zastanawiam się, czy nie wrócić, to w duchu niestety wiem, że nie ma chyba do czego. Dziewczyno nikt Ci nie powie, co masz zrobić, bo Ty sama musisz to wiedzieć, ale ja Ci mogę jedynie poradzić: jeśli naprawdę nie możesz z tym żyć, to zostaw to...zostaw go, nie warto... byś kiedyś nie była w tym miejscu co ja teraz... Widzisz cała moja "praca" poszła na marne...w kilka sekund...(choć tak naprawdę nie wiem, czy nie zdarzyło się to dużo wcześniej a po prostu opanował do perfekcji oszukiwanie mnie...ech...). Zastanów się, póki nie jest za późno i za ciężko:| Pozdrawiam Cię i życzę Ci podjęcia mądrej decyzji:* Alice_in_Wonderland - 2010-02-21 14:59 Dot.: duży problem z facetem Cytat: Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 17335989) ale to perfidne :P poza tym jak dla mnie to jednak porównanie lsd a zioła ... :rolleyes: LSD jest jedną z najmniej niebezpiecznych substancji psychoaktywnych (mniej niż alkohol). Może lepiej jakby powiedziała chłopakowi o DMT - to nieco większy kaliber;) A chodzi mi tylko o uzmysłowienie mu o tego, że ona się martwi. Chociaż jak dla mnie rzeczywiście nie ma o co drzeć kotów - decyzję drugiej osoby należy szanować. Jeśli ona jest przeciwna marihuanie to niech jej nie pali, jeśli on nie widzi w tym nic złego i nie jest to jakieś destrukcyjne działanie to niech pali. Można być złym na to, że chłopak raz na 2-3 miesiące upija się i robi awantury - wtedy byłabym wściekła, gdybym widziała, że sięga po jakikolwiek alkohol wiedząc jak to się skończy. Uważam zresztą, że procenty to jeden z najgorszych narkotyków na świecie i to właśnie on a nie marihuana powinien być nielegalny (widział ktoś bijących się ludzi po ziole? widział ktoś, żeby jakaś osoba zrezygnowała z pracy żeby sobie przypalić?). Marihuana nie prowadzi do uzależnienia fizycznego, jej toksyczność jest bardzo niska a przedawkowanie niemożliwe. Ale ja tu nikogo nie będę namawiać ;) Madelaine87 - 2010-02-21 16:14 Dot.: duży problem z facetem Cytat: Napisane przez Alice_in_Wonderland (Wiadomość 17345783) LSD jest jedną z najmniej niebezpiecznych substancji psychoaktywnych (mniej niż alkohol). Może lepiej jakby powiedziała chłopakowi o DMT - to nieco większy kaliber;) A chodzi mi tylko o uzmysłowienie mu o tego, że ona się martwi. Chociaż jak dla mnie rzeczywiście nie ma o co drzeć kotów - decyzję drugiej osoby należy szanować. Jeśli ona jest przeciwna marihuanie to niech jej nie pali, jeśli on nie widzi w tym nic złego i nie jest to jakieś destrukcyjne działanie to niech pali. Można być złym na to, że chłopak raz na 2-3 miesiące upija się i robi awantury - wtedy byłabym wściekła, gdybym widziała, że sięga po jakikolwiek alkohol wiedząc jak to się skończy. Uważam zresztą, że procenty to jeden z najgorszych narkotyków na świecie i to właśnie on a nie marihuana powinien być nielegalny (widział ktoś bijących się ludzi po ziole? widział ktoś, żeby jakaś osoba zrezygnowała z pracy żeby sobie przypalić?). Marihuana nie prowadzi do uzależnienia fizycznego, jej toksyczność jest bardzo niska a przedawkowanie niemożliwe. Ale ja tu nikogo nie będę namawiać ;) może nie zaczynajmy dyskusji o lsd bo zaraz wybuchnie wojna ;] za dużo się nasłuchałam na terapiach i kursach apropo uzależnień by pisać ze to takie nic. Co powinno być legalne a co nie to już podchodzi pod offtop elfik1812 - 2010-02-22 18:42 Dot.: duży problem z facetem Dziewczynki a ja mam takie pytanko wyrwane z kontekstu :p: pomogła by mi któraś? :prosi: jesli tak to niech mi napisze któraś z was jak się zakłada swój wątek na wiadomość prywatna :brzydal: bLonD_bEjBe - 2010-02-22 19:37 Dot.: duży problem z facetem Cytat: Napisane przez Alice_in_Wonderland (Wiadomość 17335981) Moim zdaniem zdecydowanie przesadzasz. Gdyby palił codziennie, ale raz na 2-3 miesiące i bez żadnych konsekwencji? Gdyby pił i się awanturował, ale po marihuanie ;) Nie sądzę, aby robił coś złego. Wyluzuj, przeproście się wzajemnie - Ty za brak zaufania i bieganie z testami a on za kłamstwa. I zaakceptuj to jeśli możesz. Jeśli nie to zerwijcie. Albo w sumie wpadłam na niecny pomysł. Idź na imprezę bez niego, baw się grzecznie i dobrze a rano mu powiedz, że wzięłaś LSD i nie wiesz co się z Tobą działo. Jak się wkurzy i zaczniecie się kłócić to powiedz, że wcale nie wzięłaś, ale tak samo Ty się o niego martwisz jak on pali trawę. Choć osobiście prywatnie jestem za legalizacją marihuany, ale to inny wątek ;) głupie pomysły i nie na poziomie.:cojest: Faktem jest, że dziewczyna przesadza z testami, ale jak nie toleruje palenia a kocha swojego faceta to co ma zrobic? Wkręcać mu, że brała LSD ..yy.. jakaś paranoja. Rano ma otwarcie mówić, że brała środek halucynogenny, była na imprezie i mało pamięta.Nie wiesz z kim piszesz a proponujesz zabawe w narkotyki... Alice_in_Wonderland - 2010-02-23 01:08 Dot.: duży problem z facetem bLonD_bEjBe, a na poziomie Twoim zdaniem jest bieganie za nim z testami? On nie rozumie, że ona się martwi - uważa, że przesadza zapewne mając obraz przed oczami "o co ona się czepia, nie robię nic złego, to tylko trawka raz na kilka miesięcy" a tu nie o trawkę chodzi tylko o ranienie drugiej osoby. Czasami trzeba podstępem uświadomić kogoś, że źle akurat postępuje. kaasiulka1 - 2010-03-14 20:51 Dot.: duży problem z facetem Cytat: Napisane przez Mery829 (Wiadomość 17328852) To nie jest tak że on ciągle pali tylko tak z raz na 2/3 miesiące. U innych mnie to jakoś nie denerwuje bo to jeszcze nie uzależnienie ale u niego mnie irytuje. Robię mu testy ale wolałabym żeby sam z siebie z tym skończył. Jak go do tego nakłonić i czy to możliwe że on wreszcie po prostu przestanie raz na zawsze? Nawet na moją prośbę zrezygnował ze spotykania się z kolegami których ja nienawidzę i którzy pakowali go w kłopoty więc czemu nie miałoby się udać namówić go do zrezygnowania i z tego? Skąd ja to znam ;) mam baaardzo pdobną sytuację z moim chłopakiem. Jesteśmy ze sobą niecałe 5 lat. Jak się poznaliśmy i zaczęliśmy być ze sobą to nie miałam bladego pojęcia o tym, że pali. Ale gdzies po roku, gdy stan ślepego zakochania mijał, zorientowałam się ze cos jest nie tak. Okazalo sie że pali, wtedy sporadycznie i obiecywał że nie bedzie juz tego robił. Ech już tyle przeszlismy rozstań z tego i innych powodów, jak wracalismy do siebie to zawsze obiecywal ze nie bedzie palil. :/ Ale co? nie ma na to reguły, raz palił niemalże codziennie i przestawał na 2-3 miesiące, potem na odwrót, co 2-3 miesiące zapalił, tak sporadycznie. Wiem, że jest uzależniony, też mnie kłamał często bo nie chcial zebym o tym wiedziala i sie denerwowala. Duzo o tym czytałam , marihuana poprostu odkłada się w mózgu i robi "zapas" na jakis czas. Po tym czasie, gdy sie wyczerpie, chlopak czuje taka chec zapalenia, że nic mu w tym nie przeszkodzi. I nie pomaga rozmowa,tłumaczenie jak to wpływa na jego organizm, na plemniki, itp. Ja już nie mam siły się z tym męczyć, i dziś postanowiłam że KONIEC tego dobrego bo ja chce zalozyc rodzine i miec zdrowe dzieci i zrównoważonego ojca tych dzieci a nie bac sie ze jego zmiany nastroju odbiją się na dzieciach i na mnie. Twój chłopak tez jest uzalezniony a klamie Cie bo nie chce zebys sie złościła. Moim zdaniem mój chłopak ma 2 osobowości. Ten normalny jest przez 2-3 miesiące po czym czuje sie jakby gdzies wyjechał na np. tydzien bo jest nie do poznania jak sie złapie za palenie. Potem nagromadzi sobie w mózgu zapasy marihuany i jest lux chłopak. To bez sensuuuu :/ ---------- Dopisano o 21:51 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ---------- Acha i dodam, że też robiłam testy bo nie chciał sie przyznawać nawet jak wyglądał jak truposz jaki zjarany był ale co daje zrobienie takiego testu? moze jedynie satysfakcje ze dowiodłaś swojej racji ale w jego mniemaniu to niczego nie zmienia bo on to lubi i już. Pozdrawiam Madelaine87 - 2010-03-14 21:24 Dot.: duży problem z facetem Cytat: Napisane przez kaasiulka1 (Wiadomość 17883920) Twój chłopak tez jest uzalezniony a klamie Cie bo nie chce zebys sie złościła. ---------- Dopisano o 21:51 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ---------- 1. jesteś nim? nie, to że popala nie znaczy ze jest uzależniony więc nie nakręcaj dodatkowo autorki 2. przeczytałas kilka książek i bez urazy ale myślisz że dużo wiesz? jak dla mnie jeśli autorka się już tak nakręca niech znajdzie terapeutę ds uzależnień i jemu zada pytania które ją dręczą 3 to że twój jest uzależniony nie znaczy że każdy jest kaasiulka1 - 2010-03-15 17:46 Dot.: duży problem z facetem Cytat: Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 17885198) 1. jesteś nim? nie, to że popala nie znaczy ze jest uzależniony więc nie nakręcaj dodatkowo autorki 2. przeczytałas kilka książek i bez urazy ale myślisz że dużo wiesz? jak dla mnie jeśli autorka się już tak nakręca niech znajdzie terapeutę ds uzależnień i jemu zada pytania które ją dręczą 3 to że twój jest uzależniony nie znaczy że każdy jest Mam w rodzinie psychoterapeutkę która prowadziła spotkania anonimowe dla alkoholików i młodzieży uzależnionej od marihuany więc od niej też wiele sie dowiedziałam. Napisałam MÓJ POGLĄD na dany temat więc nie musisz być NIEMIŁA. To jest oczywiste, że nie jestem nim, tak jak każda osoba wypowiadająca się tutaj i dla mnie to jest jasne, że jak ja coś piszę, to jest MOJE ZDANIE. Domniemuję, że jest uzależniony a nie osądzam bo nie znam tego człowieka a jeśli to któraś z was jeszcze tak zrozumiała, to będę pisać dokładniej o co mi chodzi bo widzę, że zaraz znajdzie sie ktoś, kto zaczyna się wymądrzać i opieprzać. To jest forum, i każdy mówi swoje zdanie. Chciałam pomóc ale ok. Madelaine87 - 2010-03-15 18:29 Dot.: duży problem z facetem 1 nie jestem niemiła 2 tez napisałam swoje zdanie tak samo jak ty kaasiulka1 - 2010-03-15 19:22 Dot.: duży problem z facetem Cytat: Napisane przez Madelaine87 (Wiadomość 17904842) 1 nie jestem niemiła 2 tez napisałam swoje zdanie tak samo jak ty No i sprawa załatwiona :) pinaczekolada - 2010-03-16 19:24 Dot.: duży problem z facetem Cytat: Napisane przez cava (Wiadomość 17331966) Zatkało mnie. " Zastanów się nad tym, bo możesz kiedyś się ocknąć z dorosłym dzieckiem na pokładzie, gorzej jak do kompletu będziesz już mieć z nim potomstwo, bo może sie okazać że "synuś senior" nie wytrzymuje konkurencji i odstawia "mamusi", "bunt podstarzałego nastolatka":brzydal: " Święta prawda ! Zaraz uzasadnię, dlaczego tak myślę, choć zaznaczam, że to tylko moja opinia. Jestem świeżo po zakończeniu związku z palaczem, niemalże dwuletniego. Pierwszy rok opierał się na założeniach, które autorka opisała na wstępie. ,, Ja jaram bardzo rzadko". Ok, nie chcę generalizować, ale jaraczom NIE MA CO UFAĆ , bo tak jak zauważyła KAASIULKA1 , oni zwyczajnie mają dwie osobowości i moim zdaniem nie ma co się łudzić , że ,,MÓJ BOJFREND BĘDZIE INNY". Mój ex był w stanie prosto w twarz kłamać, że NIE JARAŁ, kiedy widziałam , że oczy miał przekrwione jak królik. Prawda, zgodzę się, że zakazami NIC nie zwojujesz i naprawdę możesz się boleśnie przejechać, mówiąc ,, ALBO JA, ALBO ZIOŁO ". Ja na odchodne usłyszałam, że ,ON TO LUBI I NIE WIDZI W TYM NIC ZŁEGO". Dodam, że prze pół roku JASNO tłumaczyłam mu, co się dzieje z naszym związkiem . Skończyłam ta farsę, kiedy we łzach powiedziałam mu, żeby przestał jarać, na co on WYŚMIAŁ MNIE PROSTO W TWARZ. Później tłumaczył się, że zareagował tak, bo był ,, zjarany jak świnia". Nawet mnie to nie zabolało. Wracając do problemu autorki, zrobisz , co uważasz za słuszne. Na pewno testami i błaganiami nic nie załatwisz a powiedziałabym że będzie gorzej. Kiedy ja nic ex'owi nie stękałam na zioło, żyło nam się lepiej, ale tylko dlatego ,że ON lepiej czuł się, że nie musi mi się z niczego tłumaczyć, co nie znaczy, że nie jarał, bo kurzył jak smok w tym czasie;] I prawda, ktoś, kto jara, to DOROSŁE DZIECKO. Jeśli czujesz się na siłach utrzymywać i walczyć o wasz związek stale, to życzę powodzenia:-). Pamiętaj, dla niego , kiedy będzie chciał zajarać, możesz stać się nikim. Zastanów się dobrze nad waszą przyszłością i porozmawiaj z nim, czy on NAPRAWDĘ chcę coś z tym zrobić, bo jeśli LUBI TO , to nie łudź się, że dla Ciebie będzie coś zmieniał. Jest to przykre, ale prawdziwe. A tak dla osłodzenia dodam text, który usłyszałam też jakiś czas po rozstaniu od exa; ,, i przez Ciebie teraz mama mi rzuca obiadem i jest dla mnie niemiła" :cojest: ( w sensie, że z ex teściową miałam super kontakt i ona często mawiała, że S. ma iśc do częstochowy na kolanach za to, że z nim jestem" :D, kiedy rozeszliśmy się, była zła na niego, że zepsuł paleniem własnie ) To uzmysławia, jaki cofnięty w rozwoju może być 27-LATEK po 10-letnim paleniu gandży. Życzę szczęścia i pomyślnego rozwoju spraw :) |
|
Free website template provided by freeweblooks.com |