Cytat Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma |
Jak kowboje doili krowy...?
szajajaba - 2007-02-14 10:16 Jak kowboje doili krowy...? Takie pytanie zadał mi dzisiaj TŻ :lol: Ale faktycznie, zaczęłam się zastanawiać - przecież kowboje, czyli "pędzacze" bydła, zajmowali się stadami po kilkaset (kilka tysięcy) sztuk krów na przykład. A z tego, co wiem, to każda krowa MUSI rano być wydojona. To jak oni dawali radę doić te krowy co rano? Przecież jakby ich nie doili, to one by się męczyły bardzo i zdychałyby...A moze one (te krowy) były jakimiś mutantami niemlekowymi...:confused: cheer - 2007-02-14 10:19 Dot.: Jak kowboje doili krowy...? Może krowy były normalne, a kowboje np. w ogóle się nie kładli spać? ;) Ludowa - 2007-02-14 10:19 Dot.: Jak kowboje doili krowy...? Cytat: Napisane przez szajajaba (Wiadomość 3694780) Takie pytanie zadał mi dzisiaj TŻ :lol: Ale faktycznie, zaczęłam się zastanawiać - przecież kowboje, czyli "pędzacze" bydła, zajmowali się stadami po kilkaset (kilka tysięcy) sztuk krów na przykład. A z tego, co wiem, to każda krowa MUSI rano być wydojona. To jak oni dawali radę doić te krowy co rano? Przecież jakby ich nie doili, to one by się męczyły bardzo i zdychałyby...A moze one (te krowy) były jakimiś mutantami niemlekowymi...:confused: :rotfl: Nic tak nie poprawia nastroju jak Szajajaba z rana :D agness86 - 2007-02-14 10:21 Dot.: Jak kowboje doili krowy...? :cojest: Nigdy o tym nie pomyślałam. Może to były krowy jakiegoś innego gatunku?:rolleyes::D Ines-ka - 2007-02-14 10:24 Dot.: Jak kowboje doili krowy...? To były byki, w filmach możliwe że i krowy :lol: kas!a - 2007-02-14 10:58 Dot.: Jak kowboje doili krowy...? Cytat: Napisane przez Ines-ka (Wiadomość 3694829) To były byki, w filmach możliwe że i krowy :lol: to na co im było tyle byków skoro i tak mnie dają mleka? Ines-ka - 2007-02-14 11:02 Dot.: Jak kowboje doili krowy...? Cytat: Napisane przez kas!a (Wiadomość 3695061) to na co im było tyle byków skoro i tak mnie dają mleka? Były (i nadal są) sprzedawane na ubój :rolleyes: aniielica - 2007-02-14 11:19 Dot.: Jak kowboje doili krowy...? są krowy mleczne i mięsne;) Te miesne chyba nie muszą być codziennie dojone. lexie - 2007-02-14 11:35 Dot.: Jak kowboje doili krowy...? Cytat: Napisane przez aniielica (Wiadomość 3695215) są krowy mleczne i mięsne;) Te miesne chyba nie muszą być codziennie dojone. Też mi się tak wydaje ;). Nie wszystkie krowy się doi :D Flofferek - 2007-02-14 13:44 Dot.: Jak kowboje doili krowy...? hehe dobrze wiedziec;) ale przyznaje pytanie dosc ciekawe i osobiscie nie znam na nie odpowiedzi;) nekome - 2007-02-14 14:51 Dot.: Jak kowboje doili krowy...? Cytat: Napisane przez lexie (Wiadomość 3695334) Też mi się tak wydaje ;). Nie wszystkie krowy się doi :D a niektore krowy sa dojone przez cielaki :) ale nie wiem czy sie bawili w pedzenie mamus z przychowkiem... cheer - 2007-02-14 14:54 Dot.: Jak kowboje doili krowy...? A może to owieczki były...? ;) ilo16na - 2007-02-14 14:57 Dot.: Jak kowboje doili krowy...? Cytat: Napisane przez cheer (Wiadomość 3696796) A może to owieczki były...? ;) Nie moge z tego,, :hahaha: . .w ogole watek swietny..A moze mieli ludzi do dojenia krow i kowboje nie doili? K@sieńka - 2007-02-14 15:02 Dot.: Jak kowboje doili krowy...? A moze raczej krowoowieczki? A to nie ich żony doily te krowy? Biedne kobietki, tyle dojenia ;) ilo16na - 2007-02-14 15:05 Dot.: Jak kowboje doili krowy...? Cytat: Napisane przez K@sieńka (Wiadomość 3696858) A moze raczej krowoowieczki? A to nie ich żony doily te krowy? Biedne kobietki, tyle dojenia ;) Kojarzy mi sie to z krokodylami:D Ja mysle ze mieli sluzbe ktora doila krowy:-) K@sieńka - 2007-02-14 15:19 Dot.: Jak kowboje doili krowy...? no dobra, krokodylokrowoowieczki :) nieduża różnica :D magdzialenk@ - 2007-02-14 16:38 Dot.: Jak kowboje doili krowy...? krowy doiły sie same karateczka000 - 2007-02-14 16:44 Dot.: Jak kowboje doili krowy...? Cytat: Napisane przez magdzialenk@ (Wiadomość 3697583) krowy doiły sie same nawzajem ?:D :D :D magdzialenk@ - 2007-02-14 16:56 Dot.: Jak kowboje doili krowy...? pewnie tak :rolleyes: hmmm albo same:confused: :cojest: Ines-ka - 2007-02-14 17:17 Dot.: Jak kowboje doili krowy...? No nie wiecie.. W końcu to Ameryka była (i jest) :lol: Malinka_Malwinka - 2007-02-14 17:46 Dot.: Jak kowboje doili krowy...? w ameryce wszystko wymyślą :D pewnie samodojne krowy też opatentowali :D Rena - 2007-02-14 18:15 Dot.: Jak kowboje doili krowy...? Generalnie ekspertem w zakresie krow nie jestem (malo tego nie wstydze sie przyznac, ze ich sie troche boje), ale gdzies kiedys wyczytalam, ze krowy daja mleko dokladnie tak samo jak inne ssaki czyli wtedy gdy maja mlode. To czlowiek, ktory zapragnal pic ich mleko sztucznie podtrzymuje okres dawania mleka (chyba to sie nazywa laktacja) przez wlasnie dojenie krow. Jezeli tego nie zrobi - krowa naturalnie przestaje miec mleko wraz z podrosnieciem cielakow. Podzial krow na mleczne i miesne owszem istnieje, ale to pojecia czysto rolnicze i wlasnie sugeruja przeznaczenie krowy w hodowli. Co robili natomiast z krowami kowboje? Nie wiem i nie wiem czy chce wiedziec ;) wskazówka - 2007-02-14 18:43 Dot.: Jak kowboje doili krowy...? A mi kowboje skojarzyli się z westernem :rolleyes: "To czlowiek, ktory zapragnal pic ich mleko sztucznie podtrzymuje okres dawania mleka (chyba to sie nazywa laktacja) przez wlasnie dojenie krow." jakoś nie rozumiem tego zdania :o Że jak podtrzymuje sztucznie? Jakby człowiek krowy nie doił to ona przestałaby mleko dawać? Przecież krowy jak mają małe dają mleko i później jak też dają. Jak mają za dużo (tzn. nie zostaną wydojone) to najnormalniej w świecie zacznie mleko lecieć. Przed narodzinami cielaka krowy mleka nie dają :) heh wiem już o co Renie chodziło. To prawda że krowa zaczyna dawać mleko dopiero po ocieleniu się. Więc pewnie ci kowboje mieli tylko krowy który jeszcze nie cieliły się :) Od cielęcia do dużej krowy która może dawać mleko mija ok. 2 lat. Ale znowu skąd mieli tyle krów ci kowboje jakby krowy nie mogły cielić? :crazy: Szajajabaju inne pytanie daj, bo to za trdune ;) Rena - 2007-02-14 19:13 Dot.: Jak kowboje doili krowy...? Cytat: Napisane przez wskazówka (Wiadomość 3698623) "To czlowiek, ktory zapragnal pic ich mleko sztucznie podtrzymuje okres dawania mleka (chyba to sie nazywa laktacja) przez wlasnie dojenie krow." jakoś nie rozumiem tego zdania :o Że jak podtrzymuje sztucznie? Jakby człowiek krowy nie doił to ona przestałaby mleko dawać? Przecież krowy jak mają małe dają mleko i później jak też dają. Jak mają za dużo (tzn. nie zostaną wydojone) to najnormalniej w świecie zacznie mleko lecieć. Przed narodzinami cielaka krowy mleka nie dają :) widze, ze moj sposob rozumowania jest bardziej skomplikowany nawet od zycia codziennego kowboi ;) Renie chodzi o to, ze krowa ma te cielaki raz na jakis czas i one w sumie nie pija mleka jakos dlugo - a hodowca krowy chce miec mleko caly czas, wiec doi krowe, zeby pobudzic jej wymiana do dzialania znaczy do wytwarzania mleka w wiekszej ilosci i bez przerw. Gdyby tego nie czynil krowa przestalaby karmic = przestalaby miec mleko az do nastepnego ocielecenia sie. Przeciez gdyby przyjac teze ze dojenie jest dla krowy czyms niezbednym oznaczalo by to, ze nie moglaby ona istniec bez czlowieka. :D wskazówka - 2007-02-14 19:26 Dot.: Jak kowboje doili krowy...? Cytat: Napisane przez Rena (Wiadomość 3698898) widze, ze moj sposob rozumowania jest bardziej skomplikowany nawet od zycia codziennego kowboi ;) Renie chodzi o to, ze krowa ma te cielaki raz na jakis czas i one w sumie nie pija mleka jakos dlugo - a hodowca krowy chce miec mleko caly czas, wiec doi krowe, zeby pobudzic jej wymiana do dzialania znaczy do wytwarzania mleka w wiekszej ilosci i bez przerw. Gdyby tego nie czynil krowa przestalaby karmic = przestalaby miec mleko az do nastepnego ocielecenia sie. Przeciez gdyby przyjac teze ze dojenie jest dla krowy czyms niezbednym oznaczalo by to, ze nie moglaby ona istniec bez czlowieka. :D Heh czyli na początku podążałam twoim tokiem myślenia, 2-ga analiza była nieprawidłowa:) Ale nie zgadzam się z tym :nie: Owszem krowa ma cielaka raz na jakiś czas, gdzie karmi go, a później (za każdym razem jak się cielak naje) zdaja się mleko (to czego cielak nie zjadł;) ), gdyby krowy nie doić mleko by kapało, a nie zanikło. Przecież mleko nie powstaje od pobudzenia do działania tylko od jedzenia. Gdyby krowa nie jadła to by mleka nie było i by zdechła z głodu:) Rena - 2007-02-14 19:59 Dot.: Jak kowboje doili krowy...? ciagnac nasz ambitny dyskurs ;) Krowa jak kazdy inny ssak daje mleko dokladnie wtedy gdy ma mlode i chce je nakarmic. I dokladnie ma tego mleka tyle ile te cielaki potrzebuja. Potem cielaczki podrastaja zaczynaja byc samodzielne i mleka matki nie potrzebuja i krowa przestaje miec mleko az do czasu, gdy znow sie ocieli i znow bedzie chciala karmic kolejne mlode. Tak sie dzieje w warunkach naturalnych bez ingerencji czlowieka. Ale czlowiek (gdzies jeszcze w czasach starozytnych) przyuwazyl, ze mleko krowie jest dobre (jak to sie stalo, ze tym mlekiem sie zainteresowal nie wiem) i zaczal "podkradac" to mleko. Przez to, ze doi, to symuluje jakby ssanie mleka przez cielaki, wiec organizm krowy mysli, ze dalej musi karmic mlode i dalej to mleko produkuje. Taki to malo inteligenty organizm, ze mysli, ze rece czlowieka czy pyszczek cielaczka to jedno :rolleyes: Jak juz krowa "wyprodukuje" to mleko, to ono sie gromadzi w wymionach krowy i przez to one sa ciezkie. A jak sa ciezkie to krowa dopomina sie o wydojenie, bo jej ciezko. Tylko nie wiem co sie dzieje, gdy jednak sie krowy nie wydoi? Potrzebuje jakiegos wsparcia merytorycznego ;) wskazówka - 2007-02-14 20:13 Dot.: Jak kowboje doili krowy...? Cytat: Napisane przez Rena (Wiadomość 3699258) ... Ale czlowiek (gdzies jeszcze w czasach starozytnych) przyuwazyl, ze mleko krowie jest dobre (jak to sie stalo, ze tym mlekiem sie zainteresowal nie wiem) i zaczal "podkradac" to mleko. Przez to, ze doi, to symuluje jakby ssanie mleka przez cielaki, wiec organizm krowy mysli, ze dalej musi karmic mlode i dalej to mleko produkuje. Taki to malo inteligenty organizm, ze mysli, ze rece czlowieka czy pyszczek cielaczka to jedno :rolleyes: Jak juz krowa "wyprodukuje" to mleko, to ono sie gromadzi w wymionach krowy i przez to one sa ciezkie. A jak sa ciezkie to krowa dopomina sie o wydojenie, bo jej ciezko. Tylko nie wiem co sie dzieje, gdy jednak sie krowy nie wydoi? Potrzebuje jakiegos wsparcia merytorycznego ;) No i wszystko jasne:) Ale...właśnie jak się krowy nie wydoi jednego dnia to jej mleko leci, a jak się nie wydoi np. przez tydz. to co w końcu zniknie? Na pewno dostanie jakiegoś zapalenia ;) ale czy mleko zniknie? A i krowa nie ma dokładnie tyle mleka ile cielak potrzebuje, czasami troche zostaje co trzeba zdoić. Pomadka - 2007-02-14 20:16 Dot.: Jak kowboje doili krowy...? Cytat: Tylko nie wiem co sie dzieje, gdy jednak sie krowy nie wydoi? Potrzebuje jakiegos wsparcia merytorycznego ;) Na pewno źle się wtedy dzieje. Przyzwyczajenie robi swoje i nawet krowa o tym wie. ;) [chyba] Może dostać zapalenia wymion, no i męczy się taka nie wydojona. Jest tu jakis weterynarz na sali? :D wskazówka - 2007-02-14 20:19 Dot.: Jak kowboje doili krowy...? Cytat: Napisane przez Pomadka (Wiadomość 3699420) Na pewno źle się wtedy dzieje. Przyzwyczajenie robi swoje i nawet krowa o tym wie. ;) [chyba] Może dostać zapalenia wymion, no i męczy się taka nie wydojona. Jest tu jakis weterynarz na sali? :D Żeby to wiedzieć weterynarz nie jest potrzebny ;) Może nie zawsze dostanie zapalenia ale tak by było w wielu przypadkach. Rena - 2007-02-14 20:20 Dot.: Jak kowboje doili krowy...? tutaj odsylam do encyklopedii http://pl.wikipedia.org/wiki/Mleko zwlaszcza zdanie Cytat: Wykorzystuje się tu fakt, że gruczoły produkują mleko tak długo jak jest ono z nich ssane - czyli w naturze do czasu przejścia młodych do samodzielnego odżywiania się. Dojąc regularnie utrzymuje się produkcję mleka w sutkach, pomimo iż młode już dawno się usamodzielniły. co do nadprodukcji - mozliwe ze tu masz racje. Nigdy nie hodowalam krowy :) Pomadka - 2007-02-14 20:22 Dot.: Jak kowboje doili krowy...? Cytat: Napisane przez wskazówka (Wiadomość 3699437) Żeby to wiedzieć weterynarz nie jest potrzebny ;) Może nie zawsze dostanie zapalenia ale tak by było w wielu przypadkach. Tez piszę, że "może", a może nie oznacza, że musi. ;) Ponadto dorzuciłam w nawiasie "chyba", a chyba nie ozn. na pewno. ;) Rena - 2007-02-14 20:26 Dot.: Jak kowboje doili krowy...? Cytat: Napisane przez Pomadka (Wiadomość 3699420) Na pewno źle się wtedy dzieje. Przyzwyczajenie robi swoje i nawet krowa o tym wie. ;) nie na darmo jest powiedzenie, ze tylko krowa nie zmienia pogladow :p: a juz na powaznie, to pomyslalam, ze wiele zwierzat po ingerencji czlowieka przestaje sobie radzic samo, np zwierzeta urodzone w niewoli nie umia sie odnalezc juz w srodowisku naturalnym. wskazówka - 2007-02-14 20:28 Dot.: Jak kowboje doili krowy...? Cytat: Napisane przez Rena (Wiadomość 3699440) tutaj odsylam do encyklopedii http://pl.wikipedia.org/wiki/Mleko zwlaszcza zdanie co do nadprodukcji - mozliwe ze tu masz racje. Nigdy nie hodowalam krowy :) Zgodziłam się w poprzednim poście z tym co napisałaś, że się tak dzieje, wcześnie nie załapałam o co chodzi;) Widziałam często krowy i co się z nimi dzieje, ale jednak nigdy co się stanie jak długo ich się nie wydoi. No bo że np. jeden dzień to wiem ze zaczyna melko kapać, ale właśnie ciekawe czy jak dłuższy czas się ich nie doi to mleko zanika :what: A w nadprodukcji mam na pewno rację ;) A moze to pyt. jest na wizooż ;) szajajaba - 2008-02-28 09:19 Dot.: Jak kowboje doili krowy...? Podbijam :D kalina121 - 2008-02-28 11:32 Dot.: Jak kowboje doili krowy...? :rotfl:papłakałam się,nie no dziewczyny tematy to wy macie...:D Ja myślę...:D u krowy z tym mlekiem jest tak jak u kobiety karmiącej(sorry za porównania,nie chcę nikogo urazić ,ale ostatecznie jesteśmy ssakami;)więc młeko jest wtedy, kiedy krowa ma małe lub kiedy jest regularnie dojona,tak jak ktoś tu już pisał. Zapalenia wymion też może dostać jak jest niewydojona,więc nie przestaje się ją doić z dnia na dzień, tylko zdaja się (jest takie słowó:confused:)mniejszą ilość mleka codzienne.Tu też się dzieje jak u kobiet karmiących-przecież jedna karmi pól roku,a druga i do trzeciego roku-dziecko je- stymuluję produkcję;),też kobieta nie odstawia od piersi dziecka z dnia na dzień,może mieć zapalenie piersi. Fajny temacik:D Feme21 - 2008-02-28 20:44 Dot.: Jak kowboje doili krowy...? A skoro już jest porównanie krowy do kobiety to moze jest tez tak ze krowa NIE CHCE dawac mleka? jak ja te kowboje gnali tak daleko na te pastwiska to mzoe ona sie buntowała i juz nie chciała im dawac mleka wiec nie trzeba było ich doic? w koncu kobieta jak ma problem i np nie chce dziecka to psychika nie pozwala jej wytwarzac prolaktyny (czy czego tam) i nie ma mleka... :) krowy zrobiły bunt i nie dawały mleka tym niedobrym kowbojom :D kalina121 - 2008-02-29 10:23 Dot.: Jak kowboje doili krowy...? Feme21:D Krowa to, naszczęście, owiele mniej inteligentny ssak niż kobieta.:D Jeżeli by krowy decydowały chcą czy nie dawać młeko to mleka byśmy nie mieli zawiele:rolleyes::D Feme21 - 2008-02-29 12:20 Dot.: Jak kowboje doili krowy...? no a beidne są te krowy ze je ludzie tak tym doejeniem meczą :D krowa to tylko duze zwierzatko ;p dlaczego muszą dawac mleko kiedy juz nie karmia małych... hmmm <lol> ale ci kowboje to napewno mieli na to jakas rade... tylko hmm... cieżka sprawa... moze by tak pojechac do ajkiejs arizony czy cos i zapytac kowboja?? :D Germini - 2008-02-29 12:52 Dot.: Jak kowboje doili krowy...? Krowy doiły się tak: http://www.widelec.pl/widelec/1,82861,4776724.html ;) Siria - 2010-05-13 09:15 Dot.: Jak kowboje doili krowy...? A podbiję :) Krówka niedojona może dostać po prostu zapalenia wymienia (łac. mastitis), będzie się źle czuła itd., jedzie wtedy najczęściej na antybiotykach. Niezdojone mleko psuje się, rozwijają się bakterie i jest niefajnie. Jak już czas na zasuszenie krówki, żeby zregenerowała jej się tkanka gruczołowa w wymieniu, to zasuszamy gwałtownie bądź stopniowo. Te dwa sposoby są podobne - wycofuje się paszę treściwą z dawki pokarmowej, zmniejsza się ilość paszy objętościowej, doimy krówkę, podajemy antybiotyk na zasuszenie i przez 1 tydzień podajemy mniej paszy objętościowej (czyli siana, kiszonki). W zasuszaniu stopniowym przed podaniem antybiotyku przez 2 dni nie doimy krowy, a potem po raz ostatni ściągamy mleko. :) |
|
Free website template provided by freeweblooks.com |