Przejrzyj wiadomości  
Cytat
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma
Strona startowa zielonka Kolega ... Szkocja     Witamy

Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"



Shemreolin - 2006-03-05 00:55
Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  http://www.isr.org.pl/slownik/slownik_index.htm

Dla ludzi o mocnych nerwach... :cool:




lexie - 2006-03-05 01:09
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  UKSW?
A ja byłam tam na spotkaniach informacyjnych o studiach... :cool:
Dobrze, że szybko stamtąd wtedy wyszłam :D To zdecydowanie nie miejsce dla mnie :D

W tej chwili nie mam czasu dokładnie tego przeglądać... Bo spać idę ;)
Ale w oczy rzuciło mi się to:
(o ciąży z gwałtu)
"Kobieta, zaatakowana i zmuszana do stosunków cielesnych, ma prawo bronić za pomocą godziwych środków samej siebie i swej poniżanej godności, a także wolno jej zapobiegać skutkom gwałtu, w tym także poczęciu dziecka np. przez wypłukiwanie nasienia."

:eek:
Wypłukiwanie?!
No dzięki. Na pewno jest to szalenie skuteczna metoda :D No, ale godziwa ;) Nie to, co postinor ;)



Jula - 2006-03-05 12:36
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  "Kobiecość to gotowość służenia i poświęcenia się, szczególnie wobec najsłabszych. To gotowość do wiernej i nieustającej obecności przy osobie kochanej., która połączona z mądrością serca potrafi troszczyć się nie tylko o dobro fizyczne, ale także zabiegać roztropnie i mężnie o dobro w wymiarze ducha. Staje się wówczas matką w wymiarze ducha, zatroskaną o życie wewnętrzne tych, których kocha i dla których się poświęca. Badania przeprowadzone nad psychiką kobiety, pozwalają wyodrębnić trzy cechy występujące u kobiet: alterocentryzm, stwierdzony u 96% badanych, wrażliwość uczuciowa, stwierdzona u 92% badanych, pragnienie macierzyństwa, stwierdzone u 91% badanych (wg badań N. Han-Ilgiewicz)."
...
A z tym wypłukiwaniem to "świetny" pomysł. chyba rzuce tabletki, i będę się wypłukiwać... ;)



Shemreolin - 2006-03-05 12:47
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  W aptece powinni wsadzić do szuflad z antykoncepcją również węża ogrodowego :lol:




ropuszka - 2006-03-05 13:24
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  Czytalam - bez urazy - straszne bzdury:D



Shemreolin - 2006-03-05 13:27
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  Jakie tam bzdury, przecież to cała prawda. :lol: Zła kobieto, powinnaś żałować za grzechy. :D

Mnie to rozbroiło... (z zakładki "Grzechy małżeńskie"):

Przeciwko posłannictwu rodzicielskiemu grzechem jest ogólna niechęć przyjmowania potomstwa, zaniedbanie troski o godne człowieka wychowanie, brak starania o wypracowanie postawy odpowiedzialnego rodzicielstwa i zdobycie należytej wiedzy w tym przedmiocie. Największym jednak grzechem przeciw rodzicielstwu jest zabijanie dzieci poczętych pod jakimkolwiek pretekstem, jeżeli zadanie śmierci jest wynikiem bezpośrednim działania człowieka. Moralnym i psychologicznym korzeniem zamachu na życie poczęte jest postawa antykoncepcyjna, która zaszczepia w sercu małżonków agresję i wrogość wobec “niepożądanej” ciąży. Antykoncepcja rozbija wewnętrzne znaczenie aktu małżeńskiego, niszcząc zarówno sens jednoczący, jak i sens rodzicielski aktu, i fałszuje samoświadomość małżonków, którzy skłonni są sądzić, że poczęcie i urodzenie dziecka jest całkowicie dowolną i “prywatną” sprawą, nie podlegającą żadnym obiektywnym kryteriom moralnym. To całkowicie błędne pojmowanie władzy nad płodnością prowadzi w praktyce do całkowicie rozbieżnych decyzji, które jednak mają wspólny moralny korzeń. Człowiek bowiem albo odrzuca potomstwo dlatego, że go po prostu nie chce, albo koniecznie dla swoich celów pragnie wywołać fakt płodności przy pomocy różnych manipulacji (sztuczne zapłodnienie, klonowanie itd.). Człowiek w tym przypadku czyni się absolutnym zwierzchnikiem mocy rodzicielskiej i próbuje nią administrować arbitralnie i w sposób przedmiotowy, ignorując rolę Boga Stwórcy, który Jedyny jest Panem i Ojcem wszelkiego życia. Dlatego grzechy przeciw rodzicielstwu oznaczają zawsze odrzucenie Boga i wejście na drogę bałwochwalstwa i mitologii, samoubóstwienia człowieka. Są to więc grzechy nie tylko przeciw IV i VI Przykazaniu, lecz także przeciw I Przykazaniu. Podobne znaczenie moralne jak aborcja mają środki wczesnoporonne, powodujące uśmiercenie płodu we wczesnym stadium rozwoju, na przykład przez uniemożliwienie zagnieżdżenia się w macicy. Grzechem przeciwko rodzicielstwu jest także bezpośrednia sterylizacja, to jest zamierzona wyraźnie w celu spowodowania bezpłodności.



natii4 - 2006-03-05 13:38
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  O edukacji seksualnej w szkole:

Celem edukacji seksualnej staje się przekazanie umiejętności korzystania z środków antykoncepcyjnych i poronnych, doprowadzenie do akceptacji tzw. bezpiecznego seksu, czyli współżycia zabezpieczonego przed zarażeniem wirusem HIV i ciążą. Dzięki edukacji seksualnej młodzież pozbywa się poczucia wstydu, nabywa akceptujących postaw wobec masturbacji, homoseksualizmu, pedofilii, a nawet zoofilii. W ramach edukacji seksualnej przekazywane jest często stanowisko: im więcej partnerów seksualnych tym bogatsza osobowość.

Jestem ciekawa kiedy ten pan w szkole był na takich zajęciach :D :rotfl:



Shemreolin - 2006-03-05 13:56
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  Biedny... na pewno przedstawienie uroków współżycia z psem czy chomikiem odbiła się na jego psychice i do dziś wychodzi z tej traumy. :hahaha:

A ja jeszcze znalazłam to:

"Autentyczne (choć nie pochodzące ze zrodzenia) ojcowstwo św. Józefa należy do tajemnicy Świętej Rodziny z Nazaretu. Chrystus mocą unii hipostatycznej przyjął wszystko co ludzkie, także rodzinę jako podstawowe środowisko życia, w której Józef był ojcem. Ewangelie relacjonują wydarzenia, w których św. Józef brał udział. Stosownie do zarządzenia rzymskiego cesarza Augusta o spisie ludności, Józef udał się wraz z brzemienną Maryją do Betlejem, gdzie narodził się Jezus (Łk 2,3-7). Tamże Józef był świadkiem tego wydarzenia."

A więc Józef był przy porodzie. Wynika z tego, że wzorowy katolicki ojciec powinien również być przy porodzie. Oto wspaniały hak na katolickiego mężczyznę. ;)



cheer - 2006-03-05 14:32
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  Hmm...ciekawe, ciekawe, jeszcze dziś rano mogłam wejść na tą stronkę, ale kiedy próbuję ją teraz otworzyć, wyświetla mi się komunikat, że "odnalezienie strony było niemożliwe"... U Was też??



Sanderek - 2006-03-05 14:34
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  To jakaś paranoja :eek: Niektóre momenty rozbawiły mnie do łez



mentha - 2006-03-05 14:44
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  Przerażające...



awia - 2006-03-05 15:03
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  "Ze współżyciem seksualnym wiąże się często problem tzw. dostosowania seksualnego. Współżycie seksualne przedślubne, podejmowane przez młodych, niedojrzałych ludzi jest szczególnym zagrożeniem dla integralności ich rozwoju. Działają tutaj podstawowe prawa psychologiczne: prawo dominacji - jeżeli jakaś sfera, wywołująca silne emocje jest często uruchamiana, to powoduje ona zdominowanie całej psychiki przez te emocje; prawo pierwszych połączeń - pierwsze doświadczenia życiowe, jakościowo odmienne od dotychczasowych, stają się wzorcem dla następnych przeżyć w tej sferze. Jeżeli pierwsze współżycie dokonuje się w atmosferze lęku, poczucia niepewności, świadomości przekraczania norm moralnych (szczególnie u kobiet) może to doprowadzić do powstawania postawy urazowej; prawo znużenia - silne bodźce, działające w sposób dominujący na psychikę człowieka, po pewnym czasie wywołują znużenie i stępienie wrażliwości; prawo generalizacji - doświadczenia (szczególnie przykre) są łatwo uogólniane, przenoszone na innych ludzi, doświadczenia, okoliczności.

Współżycie seksualne przed ślubem może doprowadzić do zahamowania rozwoju afektywnego, do rozwoju egoizmu, niezdolności zintegrowania przeżyć seksualnych z miłością, braku ofiarności, empatii. Nawet u osób, które później zawierają związek małżeński, współżycie seksualne przedślubne może doprowadzić do zmniejszonego poziomu zaufania w stosunku do współmałżonka."

:lol:



awia - 2006-03-05 15:06
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  ach i jeszcze o dziecku z gwałtu:

"Gdy jednak następstwem gwałtu jest poczęcie dziecka, to jego życie musi być od samego początku otoczone troską i szacunkiem. Przerwanie ciąży byłoby bezpośrednim atakiem na życie dziecka, pogwałceniem jego podstawowego prawa. Poczęte wbre woli matki dziecko, choćby nie miało stanowić źródła radości, nie musi też stanowić powodu do lęku. Powinno być przyjęte po urodzeniu z macierzyńską miłością, a może i rodzinną miłością, gdy zgwałconą została mężatka. Do takiej miłości ma ono uzasadnione prawo. Jednakże jest moralnie dopuszczalne, aby dziecko takie zostało po urodzeniu oddane komu innemu."

moherowe berety, panuja nad światem....



GythaOgg - 2006-03-05 15:10
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  "Pewne niebezpieczeństwa dla miłości małżeńskiej i rodzinnej niesie obecnie cywilizacja, urbanizacja i industrializacja. Ważną rolę odgrywa tu m. in. praca zawodowa kobiet, którym trudno pogodzić obowiązki zawodowe z domowymi, co jest źródłem konfliktów, a niezależność materialna, wyższe wykształcenie i stanowisko, często wyższe niż u męża, mogą stać się przyczyną niezadowolenia i osłabienia miłości." :D
Katolicki mąż nie cieszy się z sukcesów żony, a jego miłość słabnie gdy żona zdobywa wykształcenie ;). Na szczęscie tylko żona musi godzić obowiązki domowe z pracą.



Shemreolin - 2006-03-05 15:17
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  Szybko dziewczyny, rzucamy prace i uczelnie, bo inaczej będziemy nieszczęśliwe i nasi mężczyźni przestaną nas kochać. :D



pink69 - 2006-03-05 15:30
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  Jejku kto to wymyślił :O Niezły ubaw :D



Bridget - 2006-03-05 17:26
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  Faktycznie, to nie na moje nerwy :>

Kilka urywków w zupełności wystarczy.
Złosia proszę o nową ikonkę - moherek :D



natii4 - 2006-03-05 17:31
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  Cytat:
Napisane przez Bridget Faktycznie, to nie na moje nerwy :>

Kilka urywków w zupełności wystarczy.
Złosia proszę o nową ikonkę - moherek :D
Moherek i kijek-koniecznie różowy :D



mech - 2006-03-05 17:37
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  Potworne...jak mohery naprawdę zaczną rządzić światem, to ja się zgłaszam na ochotnika sprzątać na ruskiej stacji kosmicznej :]



(karolinka) - 2006-03-05 18:04
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  dla mnei bomba;D



jaszmurka - 2006-03-05 18:12
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  Cytat:
Napisane przez mech Potworne...jak mohery naprawdę zaczną rządzić światem, to ja się zgłaszam na ochotnika sprzątać na ruskiej stacji kosmicznej :] :hahaha: mech miej litość :hahaha: sikaaaaaaaaaaaaaaam :hahaha:

To ja lecę razem z Tobą - mogę im kible sprzątać :cojest: :hahaha:

Poważnie... to nie jest śmieszne :cool: aż mnie ciary przeszły po plecach.
Shem to ja się podpisuję pod petycją żeby wprowadzili węże do aptek :hahaha:

Mogę je rozprowadzać razem z ręczniczkami papierowymi :admin: ;)



mech - 2006-03-05 18:18
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  Cytat:
Napisane przez jaszmurka :hahaha: mech miej litość :hahaha: sikaaaaaaaaaaaaaaam :hahaha:

To ja lecę razem z Tobą - mogę im kible sprzątać :cojest: :hahaha:
Lecimy! Idę pisać podanie :D Jak to dobrze, że bukwy znam :D

Cytat:
Mogę je rozprowadzać razem z ręczniczkami papierowymi :admin: ;) a na ręczniczkach będą umoralniające teksty zaczerpniete z omawianego dzieła ;)



Shemreolin - 2006-03-05 18:21
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  Chciałam tylko zaznaczyć, że wiele z tych tekstów pisał JPII i niestety z tym co pisał sie nie zgadzam. Aczkolwiek to nie on jest autorem tych największych "rewelacji". ;)

Wiecie... ja mam generalnie taka opinie (dosć obrazoburczą jak dla niektórych), że religie powstały tylko po to by łatwiej kontrolować ludzi. A strach przed śmiercia jest największym strachem. Najłatwiej jest kogos zmanipulować wmawiając mu, że jeśli będzie posłuszny to będzie żył po śmierci. I łatwo go straszyć, że jak nie będzie posłuszny to będzie sie smażył w piekle. Moim zdaniem religie to wynik strachu. Wszędzie ludzie maja jakis bożków, bogów itp. Nawet najdziksze plemiona... wszystko przez to, że nie potrafia ogarnąć cudu swego istnienia.

I jak czytam takie rzeczy to widzę tylko i wyłącznie manipulację. Niestety nie umiem spojrzeć na to inaczej.



^olka^ - 2006-03-05 18:22
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  Szkoda, że jeszcze nie dopisali jakie pozycje seksualne są dozwolone...

BBC no comments...



Madia - 2006-03-05 18:26
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  Cytat:
Napisane przez Shemreolin Chciałam tylko zaznaczyć, że wiele z tych tekstów pisał JPII i niestety z tym co pisał sie nie zgadzam. Aczkolwiek to nie on jest autorem tych największych "rewelacji". ;)

Wiecie... ja mam generalnie taka opinie (dosć obrazoburczą jak dla niektórych), że religie powstały tylko po to by łatwiej kontrolować ludzi. A strach przed śmiercia jest największym strachem. Najłatwiej jest kogos zmanipulować wmawiając mu, że jeśli będzie posłuszny to będzie żył po śmierci. I łatwo go straszyć, że jak nie będzie posłuszny to będzie sie smażył w piekle. Moim zdaniem religie to wynik strachu. Wszędzie ludzie maja jakis bożków, bogów itp. Nawet najdziksze plemiona... wszystko przez to, że nie potrafia ogarnąć cudu swego istnienia.

I jak czytam takie rzeczy to widzę tylko i wyłącznie manipulację. Niestety nie umiem spojrzeć na to inaczej.

I tu się absolutnie z Tobą zgadzam...człowiek musi w coś wierzyć.



mech - 2006-03-05 18:27
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  Wielu osobom się narażę, ale myślę podobnie jak Shem.
Tak wiele zbrodni i nieszczęść ludzkich zostało spowodowanych przez religijnych fanatyków :(



jaszmurka - 2006-03-05 19:11
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  Cytat:
Napisane przez ^olka^ Szkoda, że jeszcze nie dopisali jakie pozycje seksualne są dozwolone...
Jak to jakie??? :eek: to Ty nie wiesz??? ;) :atyaty: "Na śpiocha" :hahaha: jest najczęściej praktykowana :ehem: znaczy się : ona śpi, on się skrada= szybko , zwięźle i na temat :admin: a potem szybko się podmyć wężykiem :cojest: :hahaha: :cmok:

Ja tam nie mam zamiaru się nikomu narażać-ale moje rozumowanie baaardzo zbliża sięku rozumowaniu Shem :ehem: :cool:



mech - 2006-03-05 21:29
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  Wszystko przy zgaszonym świetle :D I w cichości, aby nieprzystojnymi dźwiękami niespokoju cielesnego w sąsiedzie nie wzbudzać i do grzesznych chęci członków jego nie popędzać, a po wtóry nie przystoi by kobieta ukontentowanie swoje z małżeńskiego pożycia okazywała, jako że tak czynią jeno niewiasty wszeteczne.
Gdyby jednakowoż odczucia amoryczne ukazały się światu jękiem czy westchnieniem, żona obowiązana jest do publicznej spowiedzi na antenie RM, a korząc się winna żadnego szczególu nie pominąć i z imienia nazywać czynności a dosadnie.
;)



cosma - 2006-03-05 21:55
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  Cytat:
Napisane przez awia ach i jeszcze o dziecku z gwałtu:

"Gdy jednak następstwem gwałtu jest poczęcie dziecka, to jego życie musi być od samego początku otoczone troską i szacunkiem. Przerwanie ciąży byłoby bezpośrednim atakiem na życie dziecka, pogwałceniem jego podstawowego prawa. Poczęte wbre woli matki dziecko, choćby nie miało stanowić źródła radości, nie musi też stanowić powodu do lęku. Powinno być przyjęte po urodzeniu z macierzyńską miłością, a może i rodzinną miłością, gdy zgwałconą została mężatka. Do takiej miłości ma ono uzasadnione prawo. Jednakże jest moralnie dopuszczalne, aby dziecko takie zostało po urodzeniu oddane komu innemu."

moherowe berety, panuja nad światem....
To napewno pisał facet, a jesli kobieta to jakaś nawiedzona idiotka.
Nie wiem czy oglądałyscie odcinek Miasta kobiet, w którym zaproszono do programu kobietę zgwałconą,feministkę oraz młodą nawiedzona siksę która chce aby kobiety rodziły dzieci z gwałtów.Ta ostatnia klepała własnie takie bzdury jak wyżej.



Paula07 - 2006-03-05 22:21
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  Cytat:
Napisane przez jaszmurka Jak to jakie??? :eek: to Ty nie wiesz??? ;) :atyaty: "Na śpiocha" :hahaha: jest najczęściej praktykowana :ehem: znaczy się : ona śpi, on się skrada= szybko , zwięźle i na temat :admin: a potem szybko się podmyć wężykiem :cojest: :hahaha: :cmok:
:ehem: :cool:
I jeszcze zapomniałaś o prześcieradełku (z dziurką) między małżonakmi;).



Różowy Strachulec - 2006-03-05 22:44
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  Cytat:
Napisane przez Shemreolin Wiecie... ja mam generalnie taka opinie (dosć obrazoburczą jak dla niektórych), że religie powstały tylko po to by łatwiej kontrolować ludzi. Zgadzam się w pełni:ehem:
Kontrolowac i tłumaczyć wiele zjawisk tak żeby kontrlolującym było jak najwygodniej. Np. burza, zaćmienie słońca - gniew boga / bogów. W dodatku im mniej wykształceni ludzie tym lepiej - nie zaczną sami myśleć i przyjmą bez zastanowienia to co się im poda jako jedyną słuszną prawdę.



Juda - 2006-03-05 22:44
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  Koszmar :eek:



Hexxana - 2006-03-05 23:49
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  Cytat:
Napisane przez Paula07 I jeszcze zapomniałaś o prześcieradełku (z dziurką) między małżonakmi;). :hahaha: :hahaha: :hahaha:

Nie moge zasnac a czytanie watkow Shem nie pomaga poniewaz tylko wzmaga moj smiech:D ale z drugiej strony poprawilas mi niesamowicie samopoczucie:cmok:



Nicość - 2006-03-06 00:24
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  Dla nas to moze jest i śmieszne,ale ogromna większosc ksieży i ortodoksyjnych katolikow wierzy w takie brednie.Osobiscie znam nawiedzonego goscia (katolik,codziennie w kosciele itp),ktory żegnał sie przed stosunkiem plciowym..

Kiedys starszy ksiądz przy spowiedzi pytal,czy biore srodki antykoncepcyjne,kiedy odpowiedzialam ze owszem,ale w celach leczniczych a nie antykoncepcyjnych.Potem pytal na co choruję,m.in poza trądzikiem i innymi nierozpoznanymi dolegliwościami powiedzialam,ze mam niewiadomego pochodzenia silne zawroty glowy.ktorym towarzyszy brak czucia w nogach itp.To go zainteresowalo,chcial dociec,czym te zawroty moga byc spowodowane.Po wykluczeniu wszystkich mozliwosci wykrzyknal:"to od srodkow antykoncepcyjnych te zawroty"!mowie : one wystepowaly juz na kilka lat przed braniem tych lekow.A on na to z pasją i przekonaniem: "To nic !!!To od tego!!!":))Usmialam sie wtedy po pachy:)

Kiedyś wpadła mi w ręce Ks .Mieczysława Malińskiego "Zanim powiesz kocham".Czytając trudno bylo mi uwierzyc,ze ta książke napisal ksiądz.Nowoczesne ujęcie zagadnien zwiazanych z miłoscią i malżeństwem wsod katolików ,mądre,cenne rady i uwagi w niej zawarte są zupelnym przeciwnienstwem Katolickiego "Słownika...".Zainteresow anym gorąco polecam tą książkę.Katolicyzm nie musi się wyłącznie kojarzyc z ciemnotą i zacofaniem.



et-ka - 2006-03-06 09:02
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  nie wiem, ja chyba nie powinnam żyć w takim świecie. przeraża mnie to i przerasta..a jeszcze bardziej, że są ludzie, którzy aż o tego stopnia dają sobie zrobić wodę z mózgu. dla mnie to tylko i wyłącznie ciemnota.



paula78 - 2006-03-06 09:17
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  Mnie to smieszy ale niestety jest ogrom ludzi ktorzy w to wierza ,przyklad wczorajasze manify-obrzucone jajkami przez MW na czele z taka puknięta wojowniczką przeciwniczka wszytskiego co dotyczy kobiet.

Przeraza mnie w jakim kraju przyszlo mi zyc ,na szczescie polacy swietnie sobie radza za granica i moze moja córka bedzie mogla zyc w normlanym kraju a ze nie w tym ktorym sie urodzila no cóz ,mysle ze wsrod obecnych 5 latków patriotyzm nie bedzie mial miejsca i bez łez beda zyc w kazdym miejscu na swiecie.



et-ka - 2006-03-06 09:22
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  Cytat:
Napisane przez paula78 mysle ze wsrod obecnych 5 latków patriotyzm nie bedzie mial miejsca i bez łez beda zyc w kazdym miejscu na swiecie. nie mów hop, bo jak instytut wychowania otworzą, to patriotyzm będzie na pierwszym miejscu ;) a później mnie z pracy wywalą za to, że nie chcę szerzyć fantyzmu patriotycznego w przedszkolu. czarno widzę swoją przyszłość.. ale to taka mała dygresja. przepraszam.



AaniaA - 2006-03-06 09:25
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  a mnie to strasznie wkurza, bo ci ksieza, kosciol sa porabani :eek:. zawsze wkindrzaja nos tam gdzie nie trzeba :mad:. co oni sobie mysla, ze z kretynami maja do czynienia... oj nie moge, zaraz mnie agresja rozsadzi :mad:.



Agoosia - 2006-03-06 11:40
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  Cytat:
Napisane przez jaszmurka szybko , zwięźle i na temat :admin: a potem szybko się podmyć wężykiem :cojest: :hahaha: :cmok:
no coś Ty, mycie dozwolone ewentualnie po gwałcie, w przypadku małżeństwa należy odczekać 12h, żeby przypadkiem pod antykoncepcję/aborcję nie podeszło :lol:



Shemreolin - 2006-03-06 11:45
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  No właśnie... ostatnio była tu taka rozmowa czy aby odczyn mydła nie zabija plemników. HAHAHA



Agoosia - 2006-03-06 12:15
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  Cytat:
Napisane przez Shemreolin No właśnie... ostatnio była tu taka rozmowa czy aby odczyn mydła nie zabija plemników. HAHAHA no i co? ustaliłyście to? Dla bepieczeństwa lepiej mydlo pominąć w zakupach ;)



lexie - 2006-03-06 12:28
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  Wiecie co, tak mnie po raz któryś już naszło, że skoro wiele z tych tekstów pisał papież, to katolicy powinni się z tym zgadzać, czy im się to podoba czy nie. Bo to co papież powie, jest nieomylne, prawda?

A kiedy patrze na ludzi, którzy biorą sobie z religii to, co im się podoba, to robi mi się... dziwnie.
Już dawno stwierdziłam, że nie będę się upierać, że jestem wierząca, skoro nie zamierzam przyjmować WSZYSTKICH zasad, zakazów, nakazów razem z religią. Bo to jest pójście na łatwiznę.

Przepraszam, że nie na temat, ale jakoś już wczoraj zaczęłam o tym myśleć i musiałam gdzieś napisać ;) Wiem, że było o tym milion razy ;)



Agoosia - 2006-03-06 12:36
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  Cytat:
Napisane przez lexie Już dawno stwierdziłam, że nie będę się upierać, że jestem wierząca, skoro nie zamierzam przyjmować WSZYSTKICH zasad, zakazów, nakazów razem z religią. Bo to jest pójście na łatwiznę.
A ja niedawno. Za to to samo.
:*



Mariti - 2006-03-06 13:46
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  Własnie zauwarzyłam , że nie mam mocnych nerwów....
a tak na marginesie płyn do higieny intymnej traktujemy na równi z mydłem???
Jesli tak to muszę do spowiedzi....;)



mech - 2006-03-06 15:39
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  Mydło zabija plemniki...no tak, to już teraz wiemy, dlaczego tak wielu rodaków jest na bakier z higieną osobistą :hahaha:



polinqa - 2006-03-06 16:57
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  :eek::eek::eek::eek:
wiecie co... to jest przerazajace... wystarcza mi tylko fragmenty, nie mam tyle nerwów...

kiedys kobiety mialy takie wielkie pizamy a na specjalne noce zakladały pizamki z dziurką... widze, ze chyba powinnismy to uskuteczniac...

zamiast pigułek idziemy po węze, mydełek nie uzywamy i tylko po ciemku sie kochamy :P ja wymiekam...

sama nie wiem czy to smieszne czy straszne :eek:

Mech rozbrajasz mnie :D:D:D



mech - 2006-03-06 16:59
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  Zawsze do usług Paulinko :D



justa79 - 2006-03-06 20:06
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  Cytat:
Napisane przez AaniaA a mnie to strasznie wkurza, bo ci ksieza, kosciol sa porabani :eek: może trochę szacunku dla innych w wypowiedziach... jak czytam coś takiego, to aż mi się chce odwrócić epitet i rzucić nim w nadawcę. ksiądz to człowiek, Kościół to ludzie, powstrzymaj się więc od ataków ad personam, poprzestań na konstruktywnej krytyce zachowań.



Sophie86 - 2006-03-06 22:38
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  Cytat:
Napisane przez Nicość Dla nas to moze jest i śmieszne,ale ogromna większosc ksieży i ortodoksyjnych katolikow wierzy w takie brednie.Osobiscie znam nawiedzonego goscia (katolik,codziennie w kosciele itp),ktory żegnał sie przed stosunkiem plciowym..

Kiedys starszy ksiądz przy spowiedzi pytal,czy biore srodki antykoncepcyjne,kiedy odpowiedzialam ze owszem,ale w celach leczniczych a nie antykoncepcyjnych.Potem pytal na co choruję,m.in poza trądzikiem i innymi nierozpoznanymi dolegliwościami powiedzialam,ze mam niewiadomego pochodzenia silne zawroty glowy.ktorym towarzyszy brak czucia w nogach itp.To go zainteresowalo,chcial dociec,czym te zawroty moga byc spowodowane.Po wykluczeniu wszystkich mozliwosci wykrzyknal:"to od srodkow antykoncepcyjnych te zawroty"!mowie : one wystepowaly juz na kilka lat przed braniem tych lekow.A on na to z pasją i przekonaniem: "To nic !!!To od tego!!!":))Usmialam sie wtedy po pachy:)

Kiedyś wpadła mi w ręce Ks .Mieczysława Malińskiego "Zanim powiesz kocham".Czytając trudno bylo mi uwierzyc,ze ta książke napisal ksiądz.Nowoczesne ujęcie zagadnien zwiazanych z miłoscią i malżeństwem wsod katolików ,mądre,cenne rady i uwagi w niej zawarte są zupelnym przeciwnienstwem Katolickiego "Słownika...".Zainteresow anym gorąco polecam tą książkę.Katolicyzm nie musi się wyłącznie kojarzyc z ciemnotą i zacofaniem.
Nie kazdy katolik to moherowy beret i nie kazdy jest zmuszony do przestrzegania ortodoksyjnokatolickich zasad.
A tak po mojemu,duzo rzeczy zostalo w tym tekscie zupelnie przerysowanych,nie mowiac o pominieciu najwzaniejszego apsektu - milosci.
Coz,nie mowiac o kontrowersjach wokol seksu ,ktory wedle stereotypow dla katolikow jest czyms brudnym,niewdziecznym obowiazkiem malzenskim.
Slyszalam o ludziach,ktorzy modla sie przed seksem,ale nie z powodu "grzesznoscii" tego czynu :).Zwyczajnie,oddaja Bogu ta dziedzine zycia,piekno ktore w sobie niesie,proszac o pomoc w budowaniu relacji.
Zgodze sie z Nicoscia na temat ksiedza Malinskiego.Nic dodac,nic ujac :)



AaniaA - 2006-03-07 08:18
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  Cytat:
Napisane przez justa79 może trochę szacunku dla innych w wypowiedziach... jak czytam coś takiego, to aż mi się chce odwrócić epitet i rzucić nim w nadawcę. ksiądz to człowiek, Kościół to ludzie, powstrzymaj się więc od ataków ad personam, poprzestań na konstruktywnej krytyce zachowań. mowie o kosciele jako instytucji, a nie o ludziach.



Color_flower - 2006-05-02 18:52
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  Wiecie... ja mam generalnie taka opinie (dosć obrazoburczą jak dla niektórych), że religie powstały tylko po to by łatwiej kontrolować ludzi.

tu częściowo się zgadzam ale częściowo nie. no bo weźmy np. katolicyzm - któż wie, może naprawdę Chrystus żył, nauczał itd.?? I może naprawde istnieje piekło?? Ja sie boję, lepiej wierzyć :lol:

może trochę szacunku dla innych w wypowiedziach... jak czytam coś takiego, to aż mi się chce odwrócić epitet i rzucić nim w nadawcę. ksiądz to człowiek, Kościół to ludzie, powstrzymaj się więc od ataków ad personam, poprzestań na konstruktywnej krytyce zachowań.

i tu też się zgadzam ;p



olka222 - 2006-05-02 21:57
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  Przeczytałam jedno hasło- antykoncepcja i mam dosyć. Inny światopogląd niż mój i dopóki nie dobiorą się do środków antykoncepcyjnych w aptekach i poprzestana na pisaniu słowników to jest OK.



taszkin - 2006-05-03 01:06
Dot.: Katolicki "Słownik małżeństwa i rodziny"
  "Techniki sztucznego zapłodnienia otwierają drogę do zapłodnienia między gametami ludzkimi lub zwierzęcymi, do reprodukcji pozapłciowej istot ludzkich za pośrednictwem podziału bliźniaczego, klonowania, innych technik"
...nawet nie umiałabym tego skomentować.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mojaszuflada.htw.pl
  • comp
    Cytat

    Jak pchły skaczą myśli z człowieka na człowieka. Ale nie każdego gryzą. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
    Filozofia to dynamit do rozsadzania empirii. Henryk Elzenberg
    Dobre przy lepszym tanieje. Przysłowie ludowe
    Jak długo istnieje życie, tak długo istnieć będą nadzieje. Teokryt
    Deum sequere - idź za wezwaniem Boga; podążaj za Bogiem. Cyceron

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com