Cytat Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma |
Kłamstwo - popłaca czy ma krótkie nogi?
strangelove - 2005-07-19 23:31 Kłamstwo - popłaca czy ma krótkie nogi? Jak to jest z kłamstwami i mówieniem prawdy? Czy zdarza się Wam skłamać w drobnej sprawie? Czy to jest nieszkodliwe wg Was czy uważacie, że "kłamstwo ma krótkie nogi"? ;) "Popularność kłamstwa jest zadziwiająca. Badania psychologów pokazują, że kłamiemy średnio 2 razy dziennie, a mimo to wymagamy prawdy i szczerości od innych, potępiamy fałszywych polityków i oszustów. Największa słabość ludzkiej natury polega na tym, że stosunkowo łatwo nas okłamać. Wydaje się więc, że miejsce kłamstwa w komunikowaniu jest trwałe i konieczne. Należy się zastanowić dlaczego ludzie tak chętnie uciekają się do kłamstwa ? Bo kłamstwa są bardziej pomysłowe, sprawiają, że świat wydaje się być przyjemniejszy, są mniej kłopotliwe niż prawda i mniej zniechęcające, dają doraźne korzyści. Kłamię, ponieważ chcę cię przechytrzyć i wykorzystać. Kłamię, bo nie jesteś dla mnie partnerem i w ten sposób wyrażam swoją dla ciebie pogardę. Albo kłamię, bo się ciebie boję. Kłamstwo niemal zawsze sygnalizuje i umacnia istnienie w stosunkach międzyludzkich jakiejś przemocy, chęci wykorzystania, pogardy lub strachu. Kiedy zaś w takim nieludzkim świecie już się zakorzenię, kłamię również dlatego, że kłamstwo weszło w moją naturę. Wmontowaliśmy kłamstwo w życie jako jego element składowy. Nie walczymy z kłamstwem przy pomocy prawdy, lecz na kłamstwo odpowiadamy kłamstwem. Niestety... w tej dziedzinie osiągnęliśmy szczyty wyrafinowania." cytat pochodzi z pewnego opracowania znalezionego w sieci Shemreolin - 2005-07-20 00:49 Dot.: Kłamstwa Ja kłamię by zamaskować swoją niedoskonałość, kiedy nie chcę wyjsć na idiotkę, lub nie chcę kogoś zranić. Nie kłamię by kogoś wykorzystać czy oszukać, a przynajmniej nie przypominam sobie u siebie takiego wyrachowania. Moim zdaniem kłamstwo to nie jest wcale taka zła rzecz. Czasami sa takie sytuacje, gdzie prawda tylko zaszkodzi. A prawda sama w sobie wcale nie jest zawsze czymś dobrym. Niekiedy inni ludzie chcą sie czegos dowiedzieć, co by im sie nie spodobało, ale za jakiś czas przyjmą to zupełnie inaczej. I wtedy sie właśnie kłamie... żeby czegoś kompletnie nie spartolić. Niestety ale często trzeba kłamać zeby sobie nie popsuc totalnie życia. Trzeba kłamać przed swoimi bliskimi, bo jesli znaliby prawdę, to rodzina mogłaby sie rozpaść. Np. uważam, że można kłamać (a raczej nie mówić) o jednorazowym skoku w bok. Jeśli człowiek bardzo żałuje tego co się stało, to lepiej by nie mówił o tym swojej połowie, bo wynikną z tego same straszne rzeczy. Lepiej samemu zmagać sie z tym cieżkim wspomnieniem niż wywalać je na kogoś i oczekiwać zrozumienia. Podsumowując: Kłamstwo moim zdaniem bywa lepsze niż prawda. Hexxana - 2005-07-20 01:07 Dot.: Kłamstwa Kłamstwo ma krótkie nogi.Nie zawsze udaje sie zatuszowac prawde.Drobne klamstewko w sprawie malo istotnej ale mimo wszystko majacej znaczenie-dlaczego nie?ale bardzo rzadko,cenie sobie szczerosc i jasna,otwarta postawe. Przekonalam sie jak to jest kiedy ktos sprawia,ze prawda jest tuszowana klamstwem by nie ranic,nie sprawiac bolu-paranoja,poniewaz kiedy wychodzi to na jaw boli jeszcze bardziej,ze KTOS pozwolil Nam zyc w swiecie uludy.Wybieram najgorsza prawde niz lukrowane klamstewko.Chociaz czasem dobrze byloby nie wiedziec wielu rzeczy.Jednak wole rozgraniczyc stan wiedzy udzielonej od klamstwa niz ogolnej niewiedzy przemilczanego faktu przez kogos. Nawet w sprawach takich jak zdrada nie uznaje klamstawa,wole wiedziec,znac prawde i nie chodzi o zrozumienie,wybaczenie itp.Jestesmy tylko ludzmi i kazdy z Nas ma chwile slabosci,zalamania itp.powody do zdrady sa rozne i NIGDY nie jest to tylko wina jednej strony. Patrze na ten temat bardzo subiektywnie,przez pryzmat wlasnych doswiadczen,tego co mnie i moich bliskich dotknelo ale nie wychodze z zalozenia,ze lepsze jest dobre klamstwo niz gorzka prawda. sylwia18 - 2005-07-20 06:01 Dot.: Kłamstwa ja od dawna walczę z małymi kłamstewkami no i chyba sie udaje:)już jak mnie ciągnie za język to po prostu milczę... stowka - 2005-07-20 06:07 Dot.: Kłamstwa Nie lubie klamac.Nigdy nie staram sie zastapic gorzkiej prawdy klamstwem,no bo i tak wyjdzie prawda.Jesli nie chce zrobic komus przykrosci mowiac mu prawde poprostu milcze.hmmm to chyba tez klamstwo? No bo jesli wiem i nie mowie........ strangelove - 2005-07-20 08:29 Dot.: Kłamstwa Cytat: Napisane przez Shemreolin Ja kłamię by zamaskować swoją niedoskonałość, kiedy nie chcę wyjsć na idiotkę, lub nie chcę kogoś zranić. Ale czy wtedy nie oszukujemy sami siebie również? Pokazujemy się tacy jacy naprawdę nie jesteśmy. Cytat: Napisane przez Shemreolin Moim zdaniem kłamstwo to nie jest wcale taka zła rzecz. Czasami sa takie sytuacje, gdzie prawda tylko zaszkodzi. A prawda sama w sobie wcale nie jest zawsze czymś dobrym. Czy myśląc w ten sposób nie zabrniemy w ślepą uliczkę? Czy nie obudzimy się któregoś dnia w świecie stworzonym z kłamstw i kłamstewek? Cytat: Napisane przez Shemreolin Niestety ale często trzeba kłamać zeby sobie nie popsuc totalnie życia. Trzeba kłamać przed swoimi bliskimi, bo jesli znaliby prawdę, to rodzina mogłaby sie rozpaść. Np. uważam, że można kłamać (a raczej nie mówić) o jednorazowym skoku w bok. Jeśli człowiek bardzo żałuje tego co się stało, to lepiej by nie mówił o tym swojej połowie, bo wynikną z tego same straszne rzeczy. Lepiej samemu zmagać sie z tym cieżkim wspomnieniem niż wywalać je na kogoś i oczekiwać zrozumienia. Podsumowując: Kłamstwo moim zdaniem bywa lepsze niż prawda. Jakoś zupełnie inaczej wyobrażam sobie związek dwojga ludzi czy rodzinę. Jeśli ktoś zostanie przyłapany przez Ciebie na kłamstwie raz, potem drugi to zaufasz mu następnym razem? Ja żyłabym w ciągłej niepewności... :( evee - 2005-07-20 08:38 Dot.: Kłamstwa Niestety (tak niestety) nie potrafie klamac - patrzac komus prosto w oczy.Potrafie przyznac sie do bledu i nieraz za to placilam i bede placic.Nie jest to dobra cecha w swiecie gdzie kazdy ubarwia swoje zycie, gdzie o szczerosc jest naprawde trudno. Co do zatajania prawdy- to takze jest klamstwo- wyznaje zasade- np w przypadku zdrady- ze trzeba ponosic konsekwencje swoich wyborow. Przynajmniej nie mam wyrzutow sumienia i spie spokojnie- a nie w obawie , ze ktos odkryje moja tajemnice ... Ale sumujac ile czasami trace z powodu paru slow szczerosci - nie oplaca sie byc prawdomownym. Tyle , ze charakteru nie zmieni sie tak latwo. Oczywiscie duza role odgrywa tutaj sposob powiedzenia prawdy- ale i tak to nie poplaca.. Hexxana - 2005-07-20 09:22 Dot.: Kłamstwa Niektorzy potrafia bez wahania patrzac w oczy opowiadac rozne historie i karmic Nas klamstwem,niesamowita zdolnosc-jednak ja takiej nie posiadam i nie chcialabym.Ponosze cene za szczerosc,ale przynajmniej wiem za co,chociaz nie zawsze jest mile.Swiat zostal zdominowany przez klamstwo i inny ulepszony obraz prawdy,ciezko w nim znalezc ludzi ktorzy potafia byc szczerzy,jak gdyby szczerosc byla nie na miejscu. Tajemnice tego typu maja to do siebie,ze szybko przestaja byc tajemnicami.Zyc ciagle w strachu i niepewnoscim,by w jak najmniej odpowiednim momencie dac sie odkryc komus innemu.Lepiej spac spokojnie. Czesto bez wzgledu na to,jak powiemy prawde i tak zaplacimy wysoka cene;jednak cena za klamstwo tez sie pojawia-jak znalezc zloty srodek? Chyba to niemozliwe....a charakter musilaby ulec przeobraznieu,by pewne rzeczy wypracowac od nowa. FEMME_BANALE - 2005-07-20 09:40 Dot.: Kłamstwa Colerka, a ja wogole, ale to w minimalnym procencie NIE UMIEM klamac... :p: Chociaz pewnie przydaloby sie od czasu do czasu, dla mego wlasnego dobra. No, ale nie umiem i juz... Zaczynam sie platac, czerwienic, albo mowie, ze "Nie powiem"... :o koko - 2005-07-20 09:51 Dot.: Kłamstwa A ja nie tyle nie umiem kłamć, co "spontanicznie mówię prawdę". :D Zawsze i przy każdej okazji.To jest beznadziejna cecha, szczerze mówiąc, bo nie potrafię być cwana.Dajmy na to ktoś mnie pyta, czy jestem jeszcze studentką, bo wtedy będzie mi przysługiwała jakaś zniżka, a ja na to od razu wypalam: " Nieee, właśnie w czerwcu skończyłam studia". :D Jestem prostolinijna dziewczyna, jak mnie ktoś o coś pyta, to odpowiadam bez zastanowienia zgodnie z prawdą.Czasami coś ukryję,albo ucieknę się do małego kłamstewka, ale wcześniej czy później przyznam się, że kłamałam,no nie potrafię inaczej.Jeśli ewidentnie czuję, że powiedzenie prawdy nie przejdzie mi wyjątkowo przez gardło, to nic nie mówię. FEMME_BANALE - 2005-07-20 09:54 Dot.: Kłamstwa Cytat: Napisane przez koko A ja nie tyle nie umiem kłamć, co "spontanicznie mówię prawdę". :D Zawsze i przy każdej okazji.To jest beznadziejna cecha, szczerze mówiąc, bo nie potrafię być cwana.Dajmy na to ktoś mnie pyta, czy jestem jeszcze studentką, bo wtedy będzie mi przysługiwała jakaś zniżka, a ja na to od razu wypalam: " Nieee, właśnie w czerwcu skończyłam studia". :D Jestem prostolinijna dziewczyna, jak mnie ktoś o coś pyta, to odpowiadam bez zastanowienia zgodnie z prawdą.Czasami coś ukryję,albo ucieknę się do małego kłamstewka, ale wcześniej czy później przyznam się, że kłamałam,no nie potrafię inaczej.Jeśli ewidentnie czuję, że powiedzenie prawdy nie przejdzie mi wyjątkowo przez gardło, to nic nie mówię. Tak, tak KOKO, wlasnie ja tez mam cos takiego... Takie gluptoki jestesmy, anty cwaniary... :D Czasem to by chyba bylo dobrze policzyc do 10 zanim sie odpowie, ale... komu sie chce liczyc do 10ciu?... ;) strangelove - 2005-07-20 10:15 Dot.: Kłamstwa Cytat: Napisane przez koko A ja nie tyle nie umiem kłamć, co "spontanicznie mówię prawdę". :D Zawsze i przy każdej okazji.To jest beznadziejna cecha, szczerze mówiąc, bo nie potrafię być cwana.Dajmy na to ktoś mnie pyta, czy jestem jeszcze studentką, bo wtedy będzie mi przysługiwała jakaś zniżka, a ja na to od razu wypalam: " Nieee, właśnie w czerwcu skończyłam studia". :D Jestem prostolinijna dziewczyna, jak mnie ktoś o coś pyta, to odpowiadam bez zastanowienia zgodnie z prawdą.Czasami coś ukryję,albo ucieknę się do małego kłamstewka, ale wcześniej czy później przyznam się, że kłamałam,no nie potrafię inaczej.Jeśli ewidentnie czuję, że powiedzenie prawdy nie przejdzie mi wyjątkowo przez gardło, to nic nie mówię. Fajnie, że są tacy ludzie jeszcze na świecie :) Ja też tak mam :D monyczkaaa - 2005-07-20 10:21 Dot.: Kłamstwa moze to głupio zabrzmi ale ja potrafię kłamać jak nikt inny. po porstu mogę patrzeć w oczy i kłamać. oczywiście nie robię tego częto. zazwyczaj kłamię, dla dobra sprawy. i wtedy nie czuję się winna, bo mam dobre intencje. ostatnio kłamałam dla dobra przyjaciółki. musiałam jej eks ściemniać patrząc mu w oczy. jedyne czego nie potrafię to kłamać przyjaciołom, rodzinie i bliskim mi osobom :) lexie - 2005-07-20 11:06 Dot.: Kłamstwa hmm ciekawy temat :) Przyznam szczerze, że zdaza mi się klamać. Potrafię to zrobić, ale dużo mnie to kosztuje... Jeśli już decyduję sie na kłamstwo, to jest ono bardzo dopracowane, a możliwości jego odkrycia przemyślane, ryzyko zminimalizowane jak tylko się da :D Nie kłamię dla własnych korzysci, w sklepie tez bym powiedziała, żem juz nie studentka :D albo jeszcze nie, w moim przypadku ;) Jeśli kłamię to w dobrej wierze, kiedy uznam, z prawda mogłaby tylko zaszkodzić. Nie zawsze prawda jest najlepsza... Ale nie lubię kłamać i ograniczam to do minimum. soulsweeper - 2005-07-20 11:26 Dot.: Kłamstwa Staram się nie kłamać osobom najbliższym, ale nie krępuję się.. hmm.. przedstawić inny obraz rzeczywistości ;p żeby się z czegoś wykręcić albo odnieść własną korzyść. Wtedy nie mam wyrzutów sumienia, a jak ich nie mam, to wychodzi mi świetnie. Także można powiedzieć, że jestem "cwana" Shemreolin - 2005-07-20 12:14 Dot.: Kłamstwa Cytat: Napisane przez strangelove Ale czy wtedy nie oszukujemy sami siebie również? Pokazujemy się tacy jacy naprawdę nie jesteśmy. No nie... ale ja tu nie mówię o ciagłym kłamaniu, o wytwarzaniu fałszywego wizerunku. To są raczej sporadyczne sytuacje jak np. ktoś mówi o czymś i wszyscy wiedzą o co chodzi, a ja ni w zab nie kumam, to sie nie przyznam do tego, bo nie chce wyjsć przd wszystkimi na idiotkę co nie czytała, czy nie widziała. Po prostu potem w te pędy sprawdzam o co chodziło. hehe :D Albo kłamię jak miałam cos zrobić i ktos mnie pyta czy to zorbiłam a mi sie strasznie nie chciało. Wtedyc mówię, że tak i potem robie to czasie krótszym o połowę zeby sie tylko nie wydało, że kłamałam. :o Cytat: Napisane przez strangelove Czy myśląc w ten sposób nie zabrniemy w ślepą uliczkę? Czy nie obudzimy się któregoś dnia w świecie stworzonym z kłamstw i kłamstewek? To juz troszke zagalopowana teoria... Chyba tylko wtedy, gdy sie kłazmie non stop i oszukuje udaja, ż ejest się kimś innym niż w rzeczywistosci, albo prowadzac podwójne życie. Cytat: Napisane przez strangelove Jakoś zupełnie inaczej wyobrażam sobie związek dwojga ludzi czy rodzinę. Jeśli ktoś zostanie przyłapany przez Ciebie na kłamstwie raz, potem drugi to zaufasz mu następnym razem? Ja żyłabym w ciągłej niepewności... :( Hmmm... ja nadal nie potrafię znaleźć żadnego racjonalnego powodu dla którego chciałabym wiedzieć, że moja połówka raz mnie z kimś zdradziła. Gdyby to był romans to chciałabym wiedzieć, bo romans to oszukiwanie i kłamanie z premedytacją, natomiast jednorazowy wyskok może się zdarzyc kazdemu (alkohol, zabawa, po wielkiej awanturze itp). Jesli to jest raz i na dodatek ten ktos bardzo tego żałuje i bije sie z myslami, to jest to dla niego odpowiednia kara. Ja nie chciałabym o tym wiedzieć, bo to by było dla mnie coś nie do zniesienia i prawde mówiąc juz nigdy bym nie zaufała tej osobie. :nie: No i dla mnie takie zwierzanie się ze zdrady to nic innego jak chęć pozbycia sie balastu z serca i przerzucenie jej na drugą osobę. Wtedy zdradzający czuje ulgę, bo powiedział, a zdradzony przeżywa piekło emocjonalne. Oj to nie dla mnie... Rena - 2005-08-14 13:14 Dot.: Kłamstwa Cytat: Napisane przez strangelove Jak to jest z kłamstwami i mówieniem prawdy? Czy zdarza się Wam skłamać w drobnej sprawie? Czy to jest nieszkodliwe wg Was czy uważacie, że "kłamstwo ma krótkie nogi"? ;) powiem krotko: kto raz sklamie musi pozniej podjac ogromny wysilek i wymyslec mnostwo innych klamstw aby to jedno podtrzymac. FEMME_BANALE - 2005-08-15 01:02 Dot.: Kłamstwa A czytalyscie "KLAMCZUCHE" Malgorzaty Musierowicz? Ta to dopiero umiala klamac! ;) allen15 - 2006-04-16 12:09 kłamstwo Jak to jest? Kłamiecie? czy zawsze i wszędzie jestescie szczere? mi ostatnio zdarza się czesto klamac:( ale tyko w awaryjnych sytuacjach. pozdrawiam:* anka_bzzz - 2006-04-16 12:42 Dot.: kłamstwo Cytat: Napisane przez allen15 Jak to jest? Kłamiecie? czy zawsze i wszędzie jestescie szczere? mi ostatnio zdarza się czesto klamac:( ale tyko w awaryjnych sytuacjach. pozdrawiam:* jakie są te "awaryjne sytuacje"? moim zdaniem kłamstwo nigdy nie jest usprawiedliwione... sky1980 - 2006-04-16 12:44 Dot.: kłamstwo dobre pytanie :o pewnie ze mi sie zdarza,jak to w zyciu bywa czasami trzeba prawde ujac innymi slowy :p: ,mojego TZ to raczej bym nie oklamala,do tej pory mi sie to nie zdarzylo (chyba) :D aga87 - 2006-04-16 12:45 Dot.: kłamstwo nienawidzę kłamstwa, moim zdaniem lepiej jest powiedzieć najgorszą prawdę , niż kłamać... Kłamstwo i tak zawsze wyjdzie na wierzch. Dlatego cenię sobie strasznie ludzi szczerych... :) Aeterna - 2006-04-16 12:52 Dot.: kłamstwo (Ja nie mam z czego być dumna). Bardzo nie lubię kłamać. Ale kłamię, w życiu prywatnym, szczególnie gdy sobie narobię kłopotow - a nie chcę ich, czy raczej chcę uniknąć konsekwencji. Gdy chcę coś osiągnąć - najczęściej - patrz powyżej. Ja szczerości najwyżej nie cenię. Mówię tu o rozmaitej maści takich osóbek - co to zawsze prawdę w oczy rąbią. Dla mnie to żadna sztuka - zatem - nie cenię tego. Wady kogoś widzimy zawsze, nie sztuka coś komuś ''uzmysłowić''. Tacy ''szczerzy'' krzywdzą tą ''szczerością'' wielu ludzi, a często sami krytyki czy ''prawdy'' znieść nie potrafią. A innemu to każą. Ogólnie kłamać mi się za bardzo nie chce, pomijając że nie lubię, bo kłamstwo wymaga inteligencji, aby było wiarygodne i nieprzesadzone - i ''pamiętacji'' o nim (o tym, co się nakłamało, aby się samemu - nawet w przyszłości nie wkopać. Ludzie mają db pamięć). Trzeba pamiętać zatem zawsze, jak się coś ściemnia. I zawsze mieć na uwadze, że nogi, kłamstwo, faktycznie, ma krótkie. Oj. Nie chcę się przekonać nigdy. Aha. I kłamstwo nie zawsze wyjdzie na jaw. Trzeba kłamać umieć. Moim zdaniem. anka_bzzz - 2006-04-16 12:53 Dot.: kłamstwo Cytat: Napisane przez aga87 nienawidzę kłamstwa, moim zdaniem lepiej jest powiedzieć najgorszą prawdę , niż kłamać... Kłamstwo i tak zawsze wyjdzie na wierzch. Dlatego cenię sobie strasznie ludzi szczerych... :) popieram! wiecie - miałam w podstawówce koleżankę, która ubarwiała rzeczywistość... albo jak kto woli - była mitomanką ;) myślałąm, że przyjaciół się nie okłamuje, ale się przeliczyłam - powtarzanie rozmów, których nie było, charakteryzowanie ludzi, którzy nie istnieją... wszystko przerobiłam. pech chciał, że mój pierwszy facet miał to samo (minęło trochę czasu - ok 2-3 tyg zanim siępołapałam, ale ci ludzie tak mają) - myślałam, że uda mi się to zwalczyć - nie udało się... brzydzę się kłamstwem Aeterna - 2006-04-16 12:56 Dot.: kłamstwo E tam. Mitomani (powieściopisarze) to dla mnie są zwyczajnie żałośni. I tyle. Edit: Ogólnie kłamię, bardzo niewiele. Tak patrzę sobie teraz z boku na moje życie. I mam - wbrew pozorom - odwagę cywilną. Nawet bardzo dużo. Po prostu w sprawach dla mnie ważnych - staram się nie komplikować sobie życia. Przeszłości i tego co zrobiłam, jesli zrobiłam, nie zmienię. A nie chce mi się rujnować tego co mam, przez własną głupotę np. czy jakiś tam nie do końca nawet udany wybór. Albo udany, a ''niezbyt dobry czy mądry''. Wygodna bywam. Ale - nie tłumacząc się, a odpowiadając na pytanie - bardzo rzadko kłamię. Ale - kłamię. Cytat: Napisane przez aga87 nienawidzę kłamstwa, moim zdaniem lepiej jest powiedzieć najgorszą prawdę , niż kłamać... Kłamstwo i tak zawsze wyjdzie na wierzch. Dlatego cenię sobie strasznie ludzi szczerych... Czy to znaczy, że nie zdarza Ci się nie odbierać od kogoś telefonu, a później powiedzić temu komuś że np. że ''dźwięk miałaś wyłączony''? Albo - wyłączyć telefon, by ''mieć chwilę spokoju'' - a potem najwyżej powiedzieć: ''komórka mi sie rozładowała''..? Ludzie mówią, że chcą prawdy. A potem powiedz prawdę - to się dopiero zacznie... Jak z tymi telefonami. Zawsze masz być przecież dostępna, czyż nie..? Po to masz komórkę :lol: (abys zawsze była)... anka_bzzz - 2006-04-16 13:06 Dot.: kłamstwo Cytat: Napisane przez Aeterna (...) Aha. I kłamstwo nie zawsze wyjdzie na jaw. Trzeba kłamać umieć. Moim zdaniem. a z tym się niestety zgodzę ;) patryk_18 - 2006-04-16 13:12 Dot.: kłamstwo musze sie przyznac, ze teraz zaluje, bo moglem kilka razy oklamac i miec o wiele lepiej ;) anka_bzzz - 2006-04-16 13:12 Dot.: kłamstwo Cytat: Napisane przez Aeterna Czy to znaczy, że nie zdarza Ci się nie odbierać od kogoś telefonu, a później powiedzić temu komuś że np. że ''dźwięk miałaś wyłączony''? Albo - wyłączyć telefon, by mieć chwilę spokoju - a potem najwyżej powiedzieć: ''komórka mi sie rozładowała''..? wiesz, to chyba każdemu się zdarza - nie bądżmy pruderyjne... podobnie: oj nie zdąrzyłam tego napisać bo cośtam - albo - nie mogłam maila wysłać, bo mi coś poczta nawala... no dumnym z tego być nie można... się zdarza podziwiam ludzi, którzy nigdy nie kłamią. jak bardzo człowiek może być sprzeczny... Aeterna - jesteś moim wyrzutem sumienia - zawsze sobie po Twoich postach uświadamiam, jak bardzo złym człowiekiem jestem!! ;) kleine - 2006-04-16 13:14 Dot.: kłamstwo Chyba nikt nie jest swiety, ja tez nie... Zdarza mi sie czasem sklamac,ale bardzo czesto by kogos chronic, czegos komus oszczedzic, lub po prostu ze strachu. Coz, taka natura ludzka. Ale nie poweim, mam czasami wyrzuty sumienia. Bogu dzieki, nie nalezy do osob co klamia caly czas i gubia sie w swoich klamstwach. Ot, po prostu grzeczne zatajenie prawdy;) Aeterna - 2006-04-16 13:14 Dot.: kłamstwo Co byście nie napisały. W życiu nie uwierzę, choć z tym telefonem to przykład głupi i jeden z wielu - że: nie kłamiecie. Nie brakuje zapewne jednostek kryształowych. Nie mniej są one dla mnie rzadko spotykane. Może nie tak ''rzadko'' co mityczne jednorożce - ale co - białe kruki - z pewnością. |
|
Free website template provided by freeweblooks.com |