Cytat Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma |
Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu
Nemezja - 2006-08-18 21:39 Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Byłam niedawno na pobieraniu krwi,po tym jak zwykle niedobrze,słabo,musiałam kilkanaście minut chodzić po powietrzu:/ Jak tylko strzykawka-zawsze odkręcam głowę,pielęgniarką na pewno nie mogłabym być.Podziwiam chirurgów i innych,jakie oni muszą mieć silne nerwy:ehem: Ja to słabeusz jestem,jeśli chodzi o te sprawy;) Natrafiłam niedawno przypadkiem na takie jedno zdjęcie,a cały obiad który przedtem zjadłam miałam prawie spowrotem pod gardłem:/ Jak to jest z Wami-też macie takie słabe nerwy?Czytałam,że jeśli ktoś boi się zastrzyków(lub też innych sytuacji),powinien bardzo dokładnie je sobie wyobrażać,żeby się oswoić,ale strach nawet myśleć:D rozrabiara - 2006-08-18 21:48 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Oj... tak, zdecydowanie coś o mnie. Szalenie boję się strzykawek, chyba nawet bardziej niż czegokolwiek innego. Odrazu robi mi się słabo, źle się czuję i zaczynam wariować. Ostatnio na pobieraniu krwi zemdlałam z tego wszystkiego. Boję się wszelkich zastrzyków, pobierania krwi i wszystkiego, co jest związane ze strzykawkami. Brrr... Bridget - 2006-08-18 21:49 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Cytat: Napisane przez Nemezja Byłam niedawno na pobieraniu krwi,po tym jak zwykle niedobrze,słabo,musiałam kilkanaście minut chodzić po powietrzu:/ Jak tylko strzykawka-zawsze odkręcam głowę,pielęgniarką na pewno nie mogłabym być.Podziwiam chirurgów i innych,jakie oni muszą mieć silne nerwy:ehem: Ja to słabeusz jestem,jeśli chodzi o te sprawy;) Natrafiłam niedawno przypadkiem na takie jedno zdjęcie,a cały obiad który przedtem zjadłam miałam prawie spowrotem pod gardłem:/ Jak to jest z Wami-też macie takie słabe nerwy?Czytałam,że jeśli ktoś boi się zastrzyków(lub też innych sytuacji),powinien bardzo dokładnie je sobie wyobrażać,żeby się oswoić,ale strach nawet myśleć:D nigdy nie bałam się zastrzyków i nie boje się ich do tej pory. czasami przy pobieraniu krwi muszą mi się wkłuwać trzy razy, bo nie widać żył :) w ogóle się tym nie przejmuję, mogę patrzeć i nic się ze mną nie dzieje. zabkania - 2006-08-18 21:51 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu ja nie boje sie tyle strzykawki co pobierania krwi...ostatnim razem pobieral mi jakis stazysta i przy wyciaganiu igly cos mu nie poszlo :) i naderwal mi zyle, krew chlusnela w gore a mi sie tak slabo zrobilo ze lezalam u pielegniarek na kozetce :lol: obca - 2006-08-18 22:00 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu ja nienawidzę strzykawek, igieł a najbardziej pobierania krwi.. każde pobieranie to czysta męka :) jak tylko zobaczę kroplę krwi robi mi się słabo..ostatnio spędziłam pół godzinki na kozetce w pobieralni :lol: pijąc glukożę oczywiście odwracam głowę, ale jestem jednym wielkim kłebkiem nerwów.. w dzieciństwie oczywiście się darłam i trudno było mnie zaciągnąć na fotel :D teraz staram się być silna..głęboko oddychać..ale ciało i tak reaguje paniką.. lexie - 2006-08-18 22:14 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Oj, ja się boję, okropnie! Kiedyś zrobiło mi się nieswojo na widok strzykawki na obrazku. To nawet nie było zdjęcie. Obrazek... :cool: Okropnie regauję na sam widok strzykawki. Okropność. :/ rozrabiara - 2006-08-18 22:20 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Dobrze wiedzieć, że nie jest się odosobnionym w tej paskudnej fobii :] Kobieta_słonecznik - 2006-08-18 22:31 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Hmmm wierzcie mi Słoneczka, że są o wiele gorsze rzeczy niż strzykawki.... :( sunrise - 2006-08-18 22:42 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu ja też się odwracam przy pobieraniu krwi, szczepionkach.. zawsze po 'zabiegu' mi słabo :/ Tusio - 2006-08-18 22:48 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu pobierania krwi czy szczepien sie boje...ale STRZYKAWKI?? coz w niej strasznego? Czerwona_Sukienka - 2006-08-18 22:54 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu AAA. Jak byla mała to dzielnie chodziłam z podniesioną głową na szczepienia. Pare lat temu wszystko sie zmieniło i teraz dostaje ataku paniki na widok strzykaweg,igieł. Jak słysze ze musze dostać zastrzyk to płacze i wyklinam wszystkich w okolicy :rolleyes:. Na widok krwi robi mi sie słabo, nigdy jeszcze nie dałam jej sobie pobrać. :rolleyes: aga01 - 2006-08-18 22:56 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu A ja uwielbiem pobieranie krwi i szczepionki... tak jak i zastrzyk-znieczulenie od dentysty.... !! :bounce: mogę chodzić za Was :D :sol: atka83 - 2006-08-18 23:15 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Ja się szczepionek nigdy nie bałam i nie boje.Miałam taką koleżankę w podstawówce,która na widok igły uciekała z gabinetu hehe male - 2006-08-18 23:20 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu P a n i c z n i e boję się strzykawek, igieł, pobierania krwi itd.:o Nie mogę patrzeć ma krew ani nawet na własne żyły bo jest mi od razu słabo. Jak 3 lata temu mieli mi pobierać krew to przeżywałam to 2 dni chyba. Aż mi ciarki przeszły po plecach jak sobie teraz to wszystko wyobraziłam. Martusia B. - 2006-08-18 23:25 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Ja się nie boję strzykawki czy igły, jako samego przedmiotu, ale muszę przyznać, że wszystkie związane z nimi czynności nie są już takie fajne... :) aga01 - 2006-08-19 06:37 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu OT - Martusia B. to podpis z jakiejś piosenki? Bo chyba słyszałam jak moja mama to śpiewała :D wskazówka - 2006-08-19 12:38 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Ja się boję igły :D Przy pobieraniu krwi zdarza mi się zemdleć :o Agniesia18 - 2006-08-19 13:06 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Dziewczyny, nie czujcie się odosobnione w swoim lęku przed zastrzykami. Oszacowano, że ok 35% pacjentów ma tzw. syndrom białego fartucha, tzn. że na sam widok pielęgniarki czy lekarza, robi im się niedobrze ;) A ja w październiku zacznę II rok pielęgniarstwa:D Dobrze, że na codzień nie muszę chodzić w fartuchu:P A teraz już poważnie: aktualnie odbywam praktyki na oddziale kardiologii. Pobieranie krwi i rożne inne "zastrzyki" wykonujemy kilkadziesiąt razy dziennie. Reakcje pacjentów są naprawdę bardzo różne... Najcześciej panowie udają odważnych herosów i bez wahania dają się kłuć:) Jednak jak już przyjdzie co do czego, to też odwracają wzrok i zaciskają zęby. Panie są bardziej "wylewne" jeśli chodzi o okazywanie słabości: zawroty głowy,nudności, omdlenia, to tylko nieliczne zachowania towarzyszące pobieraniu krwi :( Pielęrniargki zazwyczaj rozumieją ten strach i starają się robić tak, żeby wszystko poszło jak najszybciej i najmniej boleśnie. Dla nas (pielęgniarek) to też duży stres, kiedy nie można wyczuć żyły, bądź też kiedy żyła po wkłuciu się przemieszcza i nijak nie można pobrać krwi. Ja po takim "zabiegu" szukania żył przez dobre 10 minut musze dochodzić do siebie. Jestem spocona jak mysz a serce wali mi jak po biegu na 1000m Dlatego właśnie, zgodzę się ze stwierdzeniem, że nie każdy nadaje się do tego zawodu. Mnie na szczęście od dziecka "nie ruszały" widoki krwi czy strzykawek. Wręcz przeciwnie, zawsze mnie wszystko ciekawiło ;) jaga_2001 - 2006-08-19 15:26 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Cytat: Napisane przez Agniesia18 Dziewczyny, nie czujcie się odosobnione w swoim lęku przed zastrzykami. Oszacowano, że ok 35% pacjentów ma tzw. syndrom białego fartucha, tzn. że na sam widok pielęgniarki czy lekarza, robi im się niedobrze ;) A ja w październiku zacznę II rok pielęgniarstwa:D Dobrze, że na codzień nie muszę chodzić w fartuchu:P A teraz już poważnie: aktualnie odbywam praktyki na oddziale kardiologii. Pobieranie krwi i rożne inne "zastrzyki" wykonujemy kilkadziesiąt razy dziennie. Reakcje pacjentów są naprawdę bardzo różne... Najcześciej panowie udają odważnych herosów i bez wahania dają się kłuć:) Jednak jak już przyjdzie co do czego, to też odwracają wzrok i zaciskają zęby. Panie są bardziej "wylewne" jeśli chodzi o okazywanie słabości: zawroty głowy,nudności, omdlenia, to tylko nieliczne zachowania towarzyszące pobieraniu krwi :( Pielęrniargki zazwyczaj rozumieją ten strach i starają się robić tak, żeby wszystko poszło jak najszybciej i najmniej boleśnie. Dla nas (pielęgniarek) to też duży stres, kiedy nie można wyczuć żyły, bądź też kiedy żyła po wkłuciu się przemieszcza i nijak nie można pobrać krwi. Ja po takim "zabiegu" szukania żył przez dobre 10 minut musze dochodzić do siebie. Jestem spocona jak mysz a serce wali mi jak po biegu na 1000m Dlatego właśnie, zgodzę się ze stwierdzeniem, że nie każdy nadaje się do tego zawodu. Mnie na szczęście od dziecka "nie ruszały" widoki krwi czy strzykawek. Wręcz przeciwnie, zawsze mnie wszystko ciekawiło ;) Agniesia18, czyli, ze studiujemy na tej samej uczelni, tylko ja studiuje analityke medyczna ;) Ja jako mala dziewczynka strasznie sie balam pobierania krwi. Pamietam jak dzis, gdy kazano mi wejsc do gabinetu zabiegowego darlam sie w nieboglosy i rekoma zapieralam sie o framuge drzwi, byle tylko nie wejsc do tego pokoju :D Do tego, aby mnie tam wepchnac, nawet sila, rodzine musieli sporo tej sily uzyc :D. Do dzis nie moge patrzec jakk wbijaja mi igle w zyle, pozniej jak pobieraja krew i jak wyjmuja igle jest ok. Najgorsze jest to, ze mam strasznie kruche zyly. Gdy lezalam w szpitaky to zanim zaaplikowali mi wenflon, to najpierw niezle sie naplakalam, bo mimo wsztsko gdy zyla peka to boli, a pozniej chodzilam z wielkimi siniakami na rekach. Raz tez trafilam na taka pielegniarke, ze pobierala mi krew uzywajac chyba igly 10, gdy normalnie jest to 2, 3! Ale jedno wam powiem. ;) Komus krew pobierac moge ;) Nie sprawia mi to problemu. W tym roku na zajeciach z diagnostyki moglismy potrenowac na swoich kolegach i kolezankach :D Sama sie pokuc nie dalam, ale inni mowili, ze gdy ja pobieralam, to nic nie czuli :D Przyznam sie, ze po tej praktyce nieco inaczej podchodze teraz do pobierania krwi i teraz sie juz tak nie boje ;) Nymphetamina - 2006-08-19 16:44 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Specjalnie nie przepadam za strzykawkami, ale nie czuję wielkiego strachu na ich widok. Czasem potrafią przynieść zbawienie ( np. znieczulenie u dentysty ). Nie lubię tylko gdy strzykawica wbija mi się w ciało, w takiej chwili odwracam głowę i jest w porządku. :) Kiedyś , gdy urządliła mnie osa ( albo szerszeń, nie wiem dokładnie cóż to był za stwór ), pielegniarka wbiła mi się w żyłę by zaaplikować jakiś lek, siedziałam ze strzykawą chyba z 15 minut czekając aż płyn spłynie ... eh nic miłego :D A co do lekarzy, pielęgniarek i ich odporności na takie cuda. Oni są po prostu przyzwyczajeni do widoku krwi na ścianie itp. Przynajmniej większość z nich na początku swojej kariery zawodowej miała dosyć , a zajęcia w prosektorium? To dopiero :D kate1991 - 2006-08-19 17:08 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu ja okropnie się boję strzykawek :mad: jeszcze nigdy nie odwazylam sie spojrzec jak mi ja wbijaja :D lexie - 2006-08-19 17:14 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Ooooj, dziewczyny, ja już chyba nie bedę czytać tego wątku, bo od samych opisów robi mi się gorzej :/ sylwónia - 2006-08-19 17:43 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Heh, Lexie, NIE CZYTAJ TEGO :D Ja tam się raczej zastrzyków i pobierania krwi nie boję, wiadomo przyjemności żadnej mi to nie sprawia i są ciekawsze momenty w życiu, ale raczej nie panikuję. Żyły tez mam jakieś niewidoczne , więc pobieranie krwi zazwyczaj kończy się u mnie na nadgarstku i zostaje mi potem taki duży siniak, który chodzę i pokazuję każdemu kto chce oglądać :D "Buuuuu, :cry: , a jeszcze wczoraj miałam zdrową rękę, tak mnie w tym szpitalu urządzili :cry: , buuuuu" Ale to już raczej są żale po fakcie :) Co do pobierania, to chyba mam trochę sadystycznych skłonności , bo mi się to strasznie podoba :) Na zajęciach pierwsza się wyrywałam na ochotnika jak był ktos potrzebny :) Gorzej, kiedy pobieralismy sobie krew w parach i ja musiałam kłuc mojego TŻta , cięzko mi było jakoś , co innego kłuć obcą osobę, co innego kogoś bliskiego :( No ale przezył jakoś :) Jelonek - 2006-08-19 17:54 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Cytat: Napisane przez Nymphetamina Specjalnie nie przepadam za strzykawkami, ale nie czuję wielkiego strachu na ich widok. Czasem potrafią przynieść zbawienie ( np. znieczulenie u dentysty ). Nie lubię tylko gdy strzykawica wbija mi się w ciało, w takiej chwili odwracam głowę i jest w porządku. :) Kiedyś , gdy urządliła mnie osa ( albo szerszeń, nie wiem dokładnie cóż to był za stwór ), pielegniarka wbiła mi się w żyłę by zaaplikować jakiś lek, siedziałam ze strzykawą chyba z 15 minut czekając aż płyn spłynie ... eh nic miłego :D A co do lekarzy, pielęgniarek i ich odporności na takie cuda. Oni są po prostu przyzwyczajeni do widoku krwi na ścianie itp. Przynajmniej większość z nich na początku swojej kariery zawodowej miała dosyć , a zajęcia w prosektorium? To dopiero :D Eeee tam gadasz :D ja lubiłam zajęcia w prosektorium, a jak miałam do wyboru to wzięłam 2 tygodnie praktycznych z patomorfy ;) hehe, ale o tym już gdzieś pisałam, więc nie ma co powtarzać. Widoku jak i samego pobierania się nie boję, wręcz przeciwnie. Mam to samo co sylwónia :D Ally83 - 2006-08-19 18:06 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Nie lubię :nie: Zawsze odwracam wtedy głowę :) lexie - 2006-08-19 18:26 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Cytat: Napisane przez sylwónia Heh, Lexie, NIE CZYTAJ TEGO :D Ja tam się raczej zastrzyków i pobierania krwi nie boję, wiadomo przyjemności żadnej mi to nie sprawia i są ciekawsze momenty w życiu, ale raczej nie panikuję. Żyły tez mam jakieś niewidoczne , więc pobieranie krwi zazwyczaj kończy się u mnie na nadgarstku i zostaje mi potem taki duży siniak, który chodzę i pokazuję każdemu kto chce oglądać :D "Buuuuu, :cry: , a jeszcze wczoraj miałam zdrową rękę, tak mnie w tym szpitalu urządzili :cry: , buuuuu" Ale to już raczej są żale po fakcie :) Co do pobierania, to chyba mam trochę sadystycznych skłonności , bo mi się to strasznie podoba :) Na zajęciach pierwsza się wyrywałam na ochotnika jak był ktos potrzebny :) Gorzej, kiedy pobieralismy sobie krew w parach i ja musiałam kłuc mojego TŻta , cięzko mi było jakoś , co innego kłuć obcą osobę, co innego kogoś bliskiego :( No ale przezył jakoś :) Przeczytałam, jak mi zabraniają, zawsze czytam :D ;) :lol: Ała ała ała ;) Jelonku, zajęcia w prosektorium? :sol: A co to za kierunek? :cool: Jelonek - 2006-08-19 18:50 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Cytat: Napisane przez lexie Przeczytałam, jak mi zabraniają, zawsze czytam :D ;) :lol: Ała ała ała ;) Jelonku, zajęcia w prosektorium? :sol: A co to za kierunek? :cool: Fajny ;) ale tylko dla takich pomyleńców jak ja, którzy mając do wyboru 2 tygodnie praktycznych wybierają patomorfę... :D ;) Fajnie było, jest co wspominać :p: Chociaż wrażliwcom nie proponowałabym jeść przed wejściem na salę, można się przewrócić z wrażenia i nie tylko :eek: Nemezja - 2006-08-19 18:56 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Jelonku,złoty medal za odwagę:ehem: :D Ale co to jest patomorfa?:confused: lexie - 2006-08-19 19:02 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Cytat: Napisane przez Jelonek Fajny ;) ale tylko dla takich pomyleńców jak ja, którzy mając do wyboru 2 tygodnie praktycznych wybierają patomorfę... :D ;) Fajnie było, jest co wspominać :p: Chociaż wrażliwcom nie proponowałabym jeść przed wejściem na salę, można się przewrócić z wrażenia i nie tylko :eek: A wiesz, ja się tylko strzykawek boję, reszta już nie robi na mnie takiego wrażenia :D Taka malutka, niegroźna rzecz jak strzykawka... ;) Medycyna? :p: Jelonek - 2006-08-19 19:08 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Cytat: Napisane przez Nemezja Jelonku,złoty medal za odwagę:ehem: :D Ale co to jest patomorfa?:confused: Patomorfologia, przedmiot na którym studenci przeprowadzają sekcje zwłok (na szczęście dla niektórych wrażliwców, sekcje są tylko nielicznych kierunkach :D ). jaga_2001 - 2006-08-19 19:08 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Cytat: Napisane przez Nymphetamina Przynajmniej większość z nich na początku swojej kariery zawodowej miała dosyć , a zajęcia w prosektorium? To dopiero :D eee tam, ja mialam zajecia w prosektoriu i mi bardzo mi sie podobaly :D Po pierwszych zajeciach nie czulam sie co prawda zbyt dobrze, ale kolejne sekcje przezylam juz bez problemow, mimo, ze moj kumpel zaslabl przy sekcji niemowlecia ;) Jelonek - 2006-08-19 19:12 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Cytat: Napisane przez lexie A wiesz, ja się tylko strzykawek boję, reszta już nie robi na mnie takiego wrażenia :D Taka malutka, niegroźna rzecz jak strzykawka... ;) Medycyna? :p: Hmmm opisałabym w takim razie jak wygląda sekcja, ale z racji studiów, muszę dbać o Twoje zdrowie :D :p: Jak myślisz dlaczego aż tylu studentów medycyny mdleje na samą myśl o patomorfie? :D ona1981 - 2006-08-19 19:13 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Ja ostatnio jak byłam na pobieraniu krwi, to ze strachu przestala mi krew lecieć :( Siedzialam chyba z 5 min ze strzykawką wbitą i nalecialo chyba z 1/3 malej fiolki. Pozniej musialam lezec z 15 min i dochodzic do siebie bo bylo mi słabo. Ja sie boję nawet zwykłych szczepionek :( Na zastrzyki to nawet w TV nie mogę patrzeć( zamykam oczy). U mnie to juz niestety fobia... sylwia.gda - 2006-08-19 19:14 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Nie boję się ani igieł, ani strzykawek, ani szczepionek, ani bólu, ani znieczulenia u dentysty-jestem zaprawiona częstymi plombami oraz tatuażem, który trwał prawie godzinę. norrtalje_girl - 2006-08-19 19:21 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu a ja boje sie tylko pobierania krwi (chociaz ostatnio pobierala mi super pani, ze nawet nie poczulam. POZDROWIENIA DLA PANI PIELEGNIARKI Z MOJEJ NOWEJ PRZYCHODNI) Natomiast zastrzyki, znieczulenia, szczepionki znosze dizelnie i bez szemrania :) Tatuaz tez wytrzymalam :) Nymphetamina - 2006-08-19 19:28 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Cytat: Napisane przez jaga_2001 eee tam, ja mialam zajecia w prosektoriu i mi bardzo mi sie podobaly :D Po pierwszych zajeciach nie czulam sie co prawda zbyt dobrze, ale kolejne sekcje przezylam juz bez problemow, mimo, ze moj kumpel zaslabl przy sekcji niemowlecia ;) No cóż , jedni są bardziej wrażliwi , inni nie ;) Ciekawe jak by to było w moim przypadku ? :> Kiedyś oglądałam sekcję zwłok na filmiku który podesłała mi koleżanka. Nacięcia skóry, zrywanie skóry , wyjmowanie żeber, serca , wątroby i innych narządów :rolleyes: Przeżyłam i przyznam się ,że filmik oglądałam jeszcze wielokrotnie z własnej woli :o Po obejrzeniu go po raz pierwszy uświadomiłam sobie jaki to człowiek jest pusty w środku , same mięcho i nic więcej :D oraz jakie to życie ulotne itp. itd. No coż film co innego i rzeczywistość co innego ;) EDIT: Wybaczcie za OT ale muszę zaspokoić swój głód wiedzy :> Powiedzcie mi, co się dokladnie robi na takich zajęciach ? Oprócz krojenia ? :> Jelonek - 2006-08-19 19:39 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Cytat: Napisane przez Nymphetamina No cóż , jedni są bardziej wrażliwi , inni nie ;) Ciekawe jak by to było w moim przypadku ? :> Kiedyś oglądałam sekcję zwłok na filmiku który podesłała mi koleżanka. Nacięcia skóry, zrywanie skóry , wyjmowanie żeber, serca , wątroby i innych narządów :rolleyes: Przeżyłam i przyznam się ,że filmik oglądałam jeszcze wielokrotnie z własnej woli :o Po obejrzeniu go po raz pierwszy uświadomiłam sobie jaki to człowiek jest pusty w środku , same mięcho i nic więcej :D oraz jakie to życie ulotne itp. itd. No coż film co innego i rzeczywistość co innego ;) EDIT: Wybaczcie za OT ale muszę zaspokoić swój głód wiedzy :> Powiedzcie mi, co się dokladnie robi na takich zajęciach ? Oprócz krojenia ? :> Np. po wyjęciu mózgu z czaszki sprawdzasz czy nie było żadnych wylewów (nacinasz) itd. Z obserwacji wiem, że najwięcej studentów pada na nacinaniu skóry czaszki, odseparowywaniu jej od kości czaszki, otwieraniu jej i wyciąganiu zawartości ;) największe wrażenie robi mózg. Sekcje niemowlęcia miał mój kolega, mi się trafił topielec, też nieciekawy widok. W każdym razie nic jak dotąd nie jest w stanie przebić praktyk z karetki, o których też już wspominałam niedawno, więc powtarzać nie będę :) Agniesia18 - 2006-08-19 19:45 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Jelonku znając swój charakter też pewnie wybrałabym 2 tygodnie zajęć z patomorfy:D Nymphetamina - 2006-08-19 19:46 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Cytat: Napisane przez Jelonek Np. po wyjęciu mózgu z czaszki sprawdzasz czy nie było żadnych wylewów (nacinasz) itd. Z obserwacji wiem, że najwięcej studentów pada na nacinaniu skóry czaszki, odseparowywaniu jej od kości czaszki, otwieraniu jej i wyciąganiu zawartości ;) największe wrażenie robi mózg. Sekcje niemowlęcia miał mój kolega, mi się trafił topielec, też nieciekawy widok. W każdym razie nic jak dotąd nie jest w stanie przebić praktyk z karetki, o których też już wspominałam niedawno, więc powtarzać nie będę :) No to się najadłam :D ;) Jelonek - 2006-08-19 19:51 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Cytat: Napisane przez Agniesia18 Jelonku znając swój charakter też pewnie wybrałabym 2 tygodnie zajęć z patomorfy:D Ciekawe są, ale co kto woli. U mnie sporo osób wybrało 2 tygodnie jakichś innych, wg mnie nudnych zajęć, już nawet nie pamiętam jaki był ten drugi przedmiot do wyboru. Trzeba mieć mocną psychikę, to na pewno :ehem: Agniesia18 - 2006-08-19 19:57 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Mocną psychikę to raz, a dwa trzeba mieć siłę, żeby pokonywać swoje słabości. Takie zajęcia są swojego rodzaju wyzwaniem a ja uwielbiam wyzwania:) Nemezja - 2006-08-19 19:59 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Może napisze jak wyglądałoby to z moim udziałem-na początek garść środków uspokajających,z tydzień nieprzespanych nocy(albo z zapalonym światłem),później jakiś miesiąc miałabym jeszcze to wszystko przed oczami,no a dalej to już jakoś by było:D Malinka_Malwinka - 2006-08-19 20:01 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Nie mogę patrzeć jak mnie kłują :D Brrr :D rambo - 2006-08-19 20:04 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Tyle razy już mi pobierali krew i co ? I nadal boję się okropnie, trzęsę się cała, robię się blada -- całe szczęscie że nie mdleję :) Jelonek - 2006-08-19 20:06 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Cytat: Napisane przez Nemezja Może napisze jak wyglądałoby to z moim udziałem-na początek garść środków uspokajających,z tydzień nieprzespanych nocy(albo z zapalonym światłem),później jakiś miesiąc miałabym jeszcze to wszystko przed oczami,no a dalej to już jakoś by było:D Garść środków uspokających i nie patrzysz kogo tniesz ;) hehe. Poza tym kończysz patomorfologię, a i tak czeka Cię medycyna sądowa, więc wiesz :D Trzeba się przyzwyczajać ;) Niektórych z kolei w/w w ogóle nie ruszają, a słabo im się robi podczas amputacji kończyn (podobno odgłos jest nieciekawi). Miałam praktyki na chirurgii, na bloku byłam każdego dnia, ale szczerze mówiąc jakoś nie zwróciłam na to uwagi :confused: Może po prostu wyłączam niektóre zmysły na ten czas :D ;) i skupiam się na technice. Czerwona_Sukienka - 2006-08-19 20:10 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu :eek::eek::eek:. Łaaaa! Zaczynam sie Was bać :D. Mi ostatnio koleżanka podesłała linka do sekcji. Po sekundzie wyłączyłam potem siedziałam jak wryta 5 min, a potem sie na nią 30 min wydzierałam czy oszalała i chce mnie zabić :rolleyes: Agniesia18 - 2006-08-19 20:11 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Cytat: Napisane przez Czerwona_Sukienka :eek::eek::eek:. Łaaaa! Zaczynam sie Was bać :D. Mi ostatnio koleżanka podesłała linka do sekcji. Po sekundzie wyłączyłam potem siedziałam jak wryta 5 min, a potem sie na nią 30 min wydzierałam czy oszalała i chce mnie zabić :rolleyes: Hymm jaki to link? Ja z ciekawością zobacze, jeśli możesz to wyślij na priwa:) szi - 2006-08-19 20:15 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Zastrzyk jeszcze zniosę, ale pobieranie krwi? U-ła, to dopiero :eek: Na widok strzykawki robi mi się słabo. I jeszcze zapach szpitala. Ostatnio wlasnie bylam na pobieraniu w jakimś szpitalu. O BOŻE :eek: Słabo mi, na samą myśl o tym :o Czerwona_Sukienka - 2006-08-19 20:16 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Oczywiście. Zaraz poszukam i jak znajde to Ci podeśle. Nie wiem co jest dalej w tym filmiku bo nie oglądałam :D. :* Agniesia18 - 2006-08-19 20:19 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Cytat: Napisane przez Czerwona_Sukienka Oczywiście. Zaraz poszukam i jak znajde to Ci podeśle. Nie wiem co jest dalej w tym filmiku bo nie oglądałam :D. :* Dziękuje:cmok: lexie - 2006-08-19 21:28 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Cytat: Napisane przez Jelonek Hmmm opisałabym w takim razie jak wygląda sekcja, ale z racji studiów, muszę dbać o Twoje zdrowie :D :p: Jak myślisz dlaczego aż tylu studentów medycyny mdleje na samą myśl o patomorfie? :D Ależ proszę, możesz opisywać do woli :D Naprawdę strzykawki mają na mnie bardzo szczególny wpływ, sekcja mniejszy :D A czemu mdleją... Hmmm, może są normalniejsi niż ja i za to strzykawki się nie boją ;) Coś za coś, czegoś bać się trzeba :D sylwónia - 2006-08-19 21:31 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Cytat: Napisane przez Czerwona_Sukienka :eek::eek::eek:. Łaaaa! Zaczynam sie Was bać :D. Mnie znajomi traktują jakoś inaczej jak opowiadam że trzymaliśmy ze wspólokatorami dwie czaszki pod łóżkiem :D Czerwona_Sukienka - 2006-08-19 21:45 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Komu jeszcze linka ? ;). Anul3k - 2006-08-19 22:04 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu :( Ja też. I wiecie co? Właśnie zrobiło mi się słabo, niedobrze, jakas obręcz zaciska mi skronie. Przeczytałam tylko 7 pierwszych postów i już... :rolleyes: Zatem melduję się i raczej już tu nie wrócę :* lexie - 2006-08-19 22:04 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Cytat: Napisane przez Czerwona_Sukienka Komu jeszcze linka ? ;). Ja proszę :D @Beata@ - 2006-08-19 22:06 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu widoku krwi się nie boję, ale pobieranie krwi brrr coś jak dla mnie najgorszego co może być. Zawsze przy pobieraniu robi mi się słabo (raz nawet zemdlałam). iza_ - 2006-08-19 22:09 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu przeczytalam w tym wątku moze z 3 lub 4 odpowiedzi,wiecej nie dam rady,nienawidzę nie tyle strzykawek,co igieł.wszystkie pobierania krewki i zastrzyki są dla mnie torturą:(panicznie się ich boję, nie moge wyobrazic sobie dluzszego pobytu w szpitalu, tam w koncu pełno igieł,strzykawek... raz jak mi podłączali kroplówkę to ze stresu łzy mi poleciały. okropność Nymphetamina - 2006-08-19 22:09 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Cytat: Napisane przez Czerwona_Sukienka Komu jeszcze linka ? ;). Ja :> Może to co innego niż widziałam, mam nadzieję :> lexie - 2006-08-19 22:35 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Obejrzałam kawałeczek sekcji z linka. Wrażliwcy, NIE CZYTAĆ!! :D Kiedy "odwijali" facetowi skórę twarzy po wyjęciu mózgu moją reakcją było zdumiono-zachwycone "wooow" :D A największą uwagę zwróciłam na to, że mówią po hiszpańsku, a ja powinnam siedziec i się uczyć tego pięknego języka :lol: Teraz przynajmniej nauczyłam się jak jest "sekcja" po hiszpańsku ;) :lol: Czerwona_Sukienka - 2006-08-19 22:38 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Nie wiem czy moge tu zamieścić linka :>. Chyba jest zbyt drastyczny...? Nymphetamina - 2006-08-19 22:43 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Co do filmiku... Ciekawy , nie powiem :D Zaskoczył mnie trochę fakt, że oni tam tak 'na ludzie' rozmawiali, śmiali się :) Może chce ktoś obejrzeć filmik o treści podobnej ? :> lexie - 2006-08-19 23:07 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Cytat: Napisane przez Nymphetamina Co do filmiku... Ciekawy , nie powiem :D Zaskoczył mnie trochę fakt, że oni tam tak 'na ludzie' rozmawiali, śmiali się :) Może chce ktoś obejrzeć filmik o treści podobnej ? :> Nymphe, ja mogę obejrzeć :) Niekoniecznie dzisiaj, bo mi się nie chce, ale jutro chętnie :D Nymphetamina - 2006-08-19 23:12 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Poleciało ;) Ally83 - 2006-08-19 23:25 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Cytat: Napisane przez lexie Obejrzałam kawałeczek sekcji z linka. Wrażliwcy, NIE CZYTAĆ!! :D Kiedy "odwijali" facetowi skórę twarzy po wyjęciu mózgu moją reakcją było zdumiono-zachwycone "wooow" :D A największą uwagę zwróciłam na to, że mówią po hiszpańsku, a ja powinnam siedziec i się uczyć tego pięknego języka :lol: Teraz przynajmniej nauczyłam się jak jest "sekcja" po hiszpańsku ;) :lol: Po hiszpańsku powiadasz :D Ehh, ale nie dałabym rady mimo tego :cry: Bridget - 2006-08-19 23:27 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu o kurczę, ale narobiłyście "smaka" :D lexie, podrzuć tego linka z hiszpańską sekcją. ciekawa jestem jak to wygląda. jak byłam w sanatorium, gdzie kroili mi plecy (jestem po operacji kręgosłupa) to bardzo chciałam potem zobaczyc, jak to się odbywa (nie, nie z mojego zabiegu, z jakiegoś wcześniejszego mieli). tam był taki stary Pan Kinowy, ale miałam za mało lat i nie chcieli mi tego pokazać :> lexie - 2006-08-19 23:45 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Cytat: Napisane przez Ally83 Po hiszpańsku powiadasz :D Ehh, ale nie dałabym rady mimo tego :cry: Nie martw się, nagranie było średniej jakości i mówili niewyraźnie. No i nie gadali za dużo ;) Za to ta druga sekcja, od Nymphe...! Jaka FAJNA! :D Szokująca może być dla niektórych, ostrzegam, że bardziej jest drastyczna niż ta pierwsza. Ale obejrzałam ją z wielkim zaciekawieniem :) :ehem: Zero odruchów wymiotnych ;). Wiem, to nie to samo, co na żywo, ale na widok pobierania krwi robi mi się słabo, a tutaj nic a nic :D Bri - poszło :) Bridget - 2006-08-19 23:58 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu dzięki, obejrzałam :) jaki ładny móżdżek :D to ja grzecznie proszę o ten dugi link, o takiej porze to się chyba najlepiej takie rzeczy ogląda ;) Nymphetamina - 2006-08-20 00:01 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Bridget - a poszło ! :D Bridget - 2006-08-20 00:18 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu łeeeee, no fajne!!! ale faktycznie, nie dla wrażliwców :) ale zacięło mi się pod koniec :> może jutro pójdzie :) człowiek to ogólnie obrzydliwa istota jest :D Nymphetamina - 2006-08-20 00:24 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Cytat: Napisane przez Bridget łeeeee, no fajne!!! ale faktycznie, nie dla wrażliwców :) ale zacięło mi się pod koniec :> może jutro pójdzie :) człowiek to ogólnie obrzydliwa istota jest :D Mi też się zacina za każdym razem gdy go oglądam. Chyba taka już jego uroda ;) :D Cytat: człowiek to ogólnie obrzydliwa istota jest Powaliłaś mnie tym :rotfl: :hahaha: Bridget - 2006-08-20 00:31 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Nymphe, jak nie, jak tak :D Wystarczy o swoich wszelakich wydzielinach pomyśleć :rolleyes: :lol: wiem, wiem. nic co ludzkie... :) ale i tak :> Nymphetamina - 2006-08-20 00:34 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Cytat: Napisane przez Bridget Nymphe, jak nie, jak tak :D Wystarczy o swoich wszelakich wydzielinach pomyśleć :rolleyes: :lol: wiem, wiem. nic co ludzkie... :) ale i tak :> Rany julek , jesteś fuj :lol: :* W sumie to masz racje :cool: No ale koniec OT :sol: lexie - 2006-08-20 00:52 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Mnie też się filmik zacinał, ale to dopiero pod koniec, kiedy najciekawsze już pokazali :sol: No fakt, człowiek to obrzydliwa istota :lol:. Tak samo jak każda inna, której można zrobić sekcję ;) Bridget - 2006-08-20 01:00 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Cytat: Napisane przez lexie Mnie też się filmik zacinał, ale to dopiero pod koniec, kiedy najciekawsze już pokazali :sol: No fakt, człowiek to obrzydliwa istota :lol:. Tak samo jak każda inna, której można zrobić sekcję ;) a no to znaczy się, z filmem coś nie teges. :D Jelonek - 2006-08-20 09:08 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Cytat: Napisane przez lexie Nie martw się, nagranie było średniej jakości i mówili niewyraźnie. No i nie gadali za dużo ;) Za to ta druga sekcja, od Nymphe...! Jaka FAJNA! :D Szokująca może być dla niektórych, ostrzegam, że bardziej jest drastyczna niż ta pierwsza. Ale obejrzałam ją z wielkim zaciekawieniem :) :ehem: Zero odruchów wymiotnych ;). Wiem, to nie to samo, co na żywo, ale na widok pobierania krwi robi mi się słabo, a tutaj nic a nic :D Bri - poszło :) Lexie zapewniam, że przed patomorfologią każdy obejrzał kilka filmów z sekcją (ale nie internetowych, typowo naukowych, że tak powiem ;) na których tłumaczą jakie obserwujemy zmiany itd.), ale jak przyszło co do czego na samym przedmiocie, to medyków jeden za drugim wyprowadzali :lol: Co innego oglądać (byli tacy co zajadali kanapki podczas emisji ;) ), a co innego samemu ciąć, wyjmować mózg albo właśnie odseparowywać skórę od czaszki. A co do krwi, to nie ma się co martwić, na stołach są specjalne hmmm jakby to nazwać... "odpływy" :sol: pink69 - 2006-08-20 09:59 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Jak myślę o pobieraniu krwi..O jeej.Raz miałam poieraną-w wieku ok.5 lat..Boję się że nie ostatni :eek: P.S-też chcę oba linki :D Może wytrwam choć 10 sekund.Ehh ta ciekawość ludzka.. emememsik - 2006-08-20 10:11 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu ja na widok strzykawki panikuję (nawet jeśli nikt nie ma zamiaru mnie nią dotykać!) a sekcji zwłok, to wolę sobie nawet nie wyobrażać ;) jennuś - 2006-08-20 10:58 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu ninawidze pobierania krwi, nawet w gimnazjum szłam z moim ukochanym misiem na pobieranie bo myslałam ze zemdleje tam, oczywiście miś mi trochę pomógł :D ale od dawna nie mialam pobierania, chociażpowinnam sobie zrobić badania żeby skontrolować, ale jak sobie pomyślę to co przeżywam przy kazdym zabigu to od razu mi sie odechceiwa. Jak byłam mlodsza to mialam krew pobieraną raz na miesiąc i tak przez pare lat, uwierzcie wtedy byłam bardziej odporna na to niz teraz, teraz to ja nawet na igłę patrzeć nie mogę. A najgorszy ból przeżyłam mając bodajże 8 lat kiedy pielęgniarka wbiła mi w rękę igłę co mnie już strasznie bolało po czym stwierdziła że nie wbiła się w zyłę, porzeprosiła wyjęła igłę i wbiła z powrotem. Jezu :eek: przez 2 tygodnie nie mogłam dojść do siebie potem. Czerwona_Sukienka - 2006-08-20 11:04 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu A co do pobierania to słyszałam że wszystko zalezy od pielęgniarki. Jedne "szukają żyły" przez 5 min,a drugie wbiją odrazu i nawet nie poczujesz. Opowiadala mi to osoba która miała żyły prawie nie widoczne. I podobno nie wolno dawac sobie pobierac krwi przez lekarza ( niektóre osoby chcą) bo oni nie mają doświadczenia w pobieraniu i robią to boleśniej. Ja tam nie wiem, nigdy nie dałam sobie pobrać i na razie nie zamierzam ;x. lexie - 2006-08-20 11:25 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Cytat: Napisane przez Jelonek Lexie zapewniam, że przed patomorfologią każdy obejrzał kilka filmów z sekcją (ale nie internetowych, typowo naukowych, że tak powiem ;) na których tłumaczą jakie obserwujemy zmiany itd.), ale jak przyszło co do czego na samym przedmiocie, to medyków jeden za drugim wyprowadzali :lol: Co innego oglądać (byli tacy co zajadali kanapki podczas emisji ;) ), a co innego samemu ciąć, wyjmować mózg albo właśnie odseparowywać skórę od czaszki. A co do krwi, to nie ma się co martwić, na stołach są specjalne hmmm jakby to nazwać... "odpływy" :sol: Ależ ja wiem, że to co innego! :D Ale zapewniam, że na widok strzykawki/szczepienia/pobierania krwi/oddawania krwi/sporej igły na ekranie natychmiast robi mi się słabo :D. Ostatnio na czymś w kinie chowałam się na ramieniu koleżanki, bo na ekranie była strzykawka :D A tu mnie przynajmniej filmik nie ruszył ;) :D Edycja - a ja miałam taki okres w życiu, kiedy pobierano mi krew co parę dni, co tydzień, dwa. Koszmar :/. A najciekawsze, że jakoś to wtedy znosiłam. I nie mdlałam ;). No ale miałam "normalne" żyły, więc szło dość szybko. Za to jak miałam 9 lat leżałam w szpitalu, miałam zakładany wenflon. Moje najsilniejsze wspomnienie - biały ręczniczek podłożony mi pod rękę, we krwi. Chyba z 15 minut trwało, zanim ta pożal się boże pielęgniarka mi wenflon założyła. Dodam, że to najwyraźniej ona robiła coś źle, bo w końcu poszła po starszą koleżankę, która zrobiła to od razu. Żyły, jak już pisałam, miałam "normalne"... Brrrr. Czerwona_Sukienka - 2006-08-20 11:29 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu AA przez ten wątek zaczeła mi pulsować żyła ;| będe mdleć. :cojest: Nemezja - 2006-08-20 16:28 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Cytat: Napisane przez Czerwona_Sukienka Nie wiem czy moge tu zamieścić linka :>. Chyba jest zbyt drastyczny...? Nie możesz:D Będzie mnie tylko niepotrzebnie kusiło,żeby obejrzeć,a później to wiadomo:rolleyes: niv_ - 2006-08-20 19:16 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Chodzę na pobieranie krwi średnio 2 - 3 razy w miesiącu.Na szczęście nigdy nie bałam sie zastrzyków ani pobierania krwi więc pod tym względem nie stanowi to dla mnie problemu, nie mam tedencji do omdleń, nie robi mi się też słabo. Czasami tylko pielęgniarka ma problem z wkuciem bo mam mało widoczne i dość słabe żyły. Nie lubię kiedy krew pobiera mi pani, której nie znam " z widzenia " bo nie wiem nic o jej umiejętnościach, a te są dość ważne. Mówiąc otwarcie nabawiłam się tego urazu gdy raz nowa pielęgniarka przebiła mi żyłę i strasznie lała mi sie krew. Nigdy na pobranie krwi nie chodzę w poniedziałek bo wtedy jest najwiecej ludzi przynajmniej u mnie w ośrodku jest taka reguła. Ogólnie nawet do pobierania krwi czy zastrzyków można się przyzwyczaić wiadomo, że to nic miłego, ale jak się nie ma wyboru to co zrobić? ilo16na - 2006-10-18 18:55 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Ja jestem panikara jak nie wiem:cool: .A siostra moja jest laborantka:rolleyes: .A ostatnio mam znieczulenie przy leczeniu kanalowym i dentystka robi mi ała igla i strasznie sie boje, a w piatek powtorka z rozrywki.Nie cierpie szczepionek pobierania krwi itp:o' A wlasnie tez mam cienkie i slabe zyly i czesto mi pekaja po ukluciu,naprawde, jak mialam w szpitalu kiedys wenflon to 2 razy mi zyla pekla.Moze nie bede opowiadac.. wnika - 2006-10-18 19:06 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Cytat: Napisane przez Czerwona_Sukienka (Wiadomość 2540961) AA przez ten wątek zaczeła mi pulsować żyła ;| będe mdleć. :cojest: tez tak mam - jak tylko slysze o krwi, strzykawce itp to momentalnie bola mnie zyly:rolleyes: nie wiem czym to jest spowodowane ale niecierpie tego uczucia coz... wychodzi na to ze lekarzem raczej nie bede:-) askawtn - 2006-10-18 19:07 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Najsmieszniejsze jest to,że moja mama nie lubi widoku krwi, a sama jest laborantką :D Sama pobiera, bada itp :D I podobno pobiera bezboleśnie :> Daenerys - 2006-10-18 20:56 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Ja się tam strzykawek nie boję. Za to patrzec jak mnie nakłuwają nie lubię :nie: Odwracam głowę i jest ok. Co ciekawe, jednak, nie przeszkadza mi, gdy nakłuwają innych, na to moge patrzeć. Ciekawe jak bym zareagowała na sekcję. :rolleyes: Juda - 2006-10-18 23:16 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Ja dzisiaj byłam u dentysty i dostałam 3 zastrzyki przeciwbólowe w dziąsła i o chooooleraa.. Zobaczyłam tą strzykawkę to prawie zjechałam ;] bess - 2006-10-18 23:20 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu a ja sama robilam zastrzyki w brzuch..ale na szczescie nie sobie :p: kiedy chodze na pobieranie zawsze nie omieszkaja mi powiedziec jaka mam cieniutka chudziutka rączke i żyłki takie ze ich wcale nie widac ojejujeju:rolleyes: Momo - 2006-10-19 06:48 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Podobno byłam dobra we wkłuciach i lubiłam to:> A wkłuwałam się w żyły noworodków - co nie jest proste.:> Justyna33333 - 2006-11-25 11:21 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu No to słuchajcie tego- moja siostra jest na pierwsyzm roku położnictwa. I od rana lata za mną z igłą i chce na mnie próbować kłucie:eek: aga01 - 2006-11-25 11:28 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Przyślij ją do mnie :sol: amika79 - 2006-11-25 11:31 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Na widok strzykawki wpadam w histerię. :/ Dorosła kobieta... :mur: Jest to wynik bardzo niemiłych doświadczeń z dzieciństwa. Justyna33333 - 2006-11-25 11:32 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Aga01--> a miałabys ochotę być pokłuta? :D aga01 - 2006-11-25 11:43 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Justyna ja to uwielbiam!! A szczególnie zastrzyki znieczuleniowe w dziąsło... :love: Justyna33333 - 2006-11-25 13:03 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Hehe, wyczuwam pewne zboczenie;) Ale przyzwyczaiłam się-- mam siostre:D Panczurek - 2006-11-26 11:08 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Zastrzyk to zastrzyk. Są rzeczy, które bolą bardziej. Justyna33333 - 2006-11-26 21:58 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu no, i stało się. Dorwała mnie wczoraj. Rezultat- zastrzyk podskórny i śródskórny. hecate - 2006-11-26 22:09 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu u mnie jest dziwnie - zastrzyk dawniej szczepionki spoko luz.... tatuaze spoko luz. kolczyki spoko luz.... pobieranie krwi - dzien z glowy. bledne, trace wizje, oblewa mnie pot, szum w uszach, bierze mnie na wymioty, miekna mi nogi i tak caly dzien od pobrania krwi. nigdy nie chodze sama. z osrodka do domu ktos musi mnie dowlec. ostanio mamuska dowlekala do domu (200 metrow w 20 minut) a na 4 pietro wnosil juz TZ. Ewusia_marchew - 2006-11-26 22:12 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Cytat: Napisane przez Justyna33333 (Wiadomość 3154476) no, i stało się. Dorwała mnie wczoraj. Rezultat- zastrzyk podskórny i śródskórny. oj współczuję Justynko, współczuję :przytul: ja też się kiedyś bałam panicznie strzykawek, nawet zdarzało mi się zemdleć :o ale od kiedy zaczęłam mieć problemy ze zdrowiem, miałam operacje i kuli mnie co chwila we wszystkie możliwe części ciała (ręce, kolana, kręgosłup, brzuch), to nawet zdążyłam się przyzwyczaić i nic mnie już nie dziwi :rolleyes: Justyna33333 - 2006-11-28 18:48 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Ale jestem dzieln, prawda? Tak sie poświęcić dla dobra przyszłych matek:) Aguska20 - 2006-11-28 19:07 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu bardzo sie boje...strasznie. Malinka_Malwinka - 2006-12-02 10:53 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu a ja się boję nie tyle strzykawki samej w sobie tylko kłucia brrrr :D jak mnie szczepią odwracam głowę :D ghana - 2006-12-02 16:53 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu mnie trzeba cos spiewac zebym sie nie bala:D kiedys ze strachu podczas szczepionki ugryzlam do krwi mame:P Lady Eileen - 2006-12-03 11:27 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu bardzo was przepraszam ale ja sobie nie wyobrazam jak mozna sie bac strzykawki..:pp moja mama jest pielegniarka i igly to sie w moim domu pod nogami walaja (oczywiscie w niedosłownym tego stwierdzenia znaczeniu..:p) Kiedys bylam z mama w pracy i mialam jej pomagac przy pobuieraniu krwi..:] i pamietam ze przyszla jedna 9-cioletnia dziewczynka i zaczela sie wyrywac i kopac i gryzc moja mame i mowila ze jej nie lubi itd i przez to moja mama musiala ja kluc dwa razy bo sie zyly zablokowaly i krew nie chciala leciec..:p..:p a zaraz po niej weszla dziewczynka 7-mioletnia i tylko troszke pisknela przy kluciu i bylo wszystko oki.. nie rozumiem jak mozna tak histeryzowac..:p sikoreczka111 - 2006-12-03 12:41 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu a ja jeszcze nigdy w zyciu nie miałam pobieranej krwi (czasem tylko szczepionki ... ale tyle strachu zawsze przed było ze łooo ;)) i za prędko tego nie zrobie ( mam nadzieje że nie będę musiała ) z resztą z moim podejsciem do lekarzy predko u nich nie zawitam a tym bardziej na jakies pobraie krwi czy coś takiego :ehem::ehem::ehem::ehem: za mna trzeba z miotłą latać żebym do lekarza poszła :o moze to głupio brzmi , ale mam złe wspomnienia ....:( Biała Dama - 2006-12-05 15:23 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu strzykawek się nie boję...ale igieł bardzo:cool: kathja86 - 2006-12-05 16:16 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Niestety.. Tak bywa ze ingerencja jakiejs rzeczy we wlasne cialo przyprawia ludzi o zawrot glowy i mdlosci.. Ale moge wam dziewczyny powiedziec, ze my naprawde zdajemy sobie z tego swietnie sprawe i staramy sie przysporzyc wam jak najmniej nieprzyjemnosci.. Mowie to jako przyszla pielegniarka :cool: Kazde wklucie stresuje takze nas (boshe, jeszce w zeszlym roku same na sobie musialysmy sie tego uczyc- żyła za żyłe.. hmmm) Teraz jestem na drugim roku i moge powiedziec ze duzo zalezy od doswiadczenia. I nie mowie wcale o tym, ze powinnyscie sie bac widzac mloda pielegniarke lub praktykante!! Wrecz przeciwnie- my staramy sie zrobic wszystko jak najdokladniej, najdelikatniej, bez rutyny.. Nie tylko next please, next please.. ;) NIe traktujcie tez tego jako zlo konieczne..:bacik: Przeciez tu chodzi o wasze zdrowie.. Trzymam kciuki za przelamanie leku..:) mloda_to_glupia - 2007-04-14 21:45 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu ja lubie oddawac krew, nie przeszkadzaja mi zastrzyki ale boje sie samej chwili wklucia... jakis strach przed bolem. nienawidze bolu a strzykawka i wprowadzanie czegos na sile do mojego organizmu (tu igla) to dla mnie niesamowicie poteguje uczucie strachu :) ale jak juz sie wbije to moze tam siedziec godzine :) aga01 - 2007-04-14 22:08 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu ja właśnie uczucie wkłuwania lubię najbardziej :sol: :D ( nie, nie wstrzykuję nic sobie sama :hahaha: ) olcia/pchelka - 2007-04-14 22:33 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu nie lubię strzykawek, a np. na pobieraniu krwi to babka musi to robić szybko bo i naczej szlag mnie trafia. Nawet jak nie boli to i tak myśle że boli... hecate - 2007-04-14 22:38 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Tatuaz, piercin, zastrzyk, szczepionka, wielka igla ze znieczuleniem w podniebienie sa mi totalnie oobojetne... Pobieranie krwi do badania ro moj koszmar. Nie czuje bolu - wiem ze nie boli - jednak krew mi i tak odplywa, bledne...wytaczam sie zgabinetu - szumi mi w uszach, trace wizje, pot mnie oblewa, zaczyna chciec mi sie wymiotowac. Najdalej po pobieraniu krwi w osrodku doszlam do schodow - na nich juz mnie wzielo. Zawsze ide z kims inaczej nie da rady. Mama mnie ostatnio wlekla do domu... i co gorsza nie przechodzi mi - leze juz potem dzien caly bo co wstane to mam znow to samo. Dzien z zyciorysu wyciety. m_martka - 2007-05-08 21:56 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Gdy miałam jakieś 6-7 lat byłam na pobraniu krwi i "pielęgniarka" 3 razy nie trafila w żyle mimo ze była bardzo widoczna dopiero lekarz pobrał mi krew. od tego czasu mam wstręt do strzykawek szczególnie jeśli chodzi i pobieranie krwi:cool: anecia0509 - 2007-07-20 03:26 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Stanowczo ja... kroplówki, igły, szczykawki zdaleka... najlepiej uciec:D 1stLaDy - 2007-07-21 09:47 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu ja o dziwo dentysty ani zastrzykow w dziaslo sie nie boje natomiast pobranie krwi albo zalozenie wenflonu to koszmar.raz w zyciu mialam pobranie krwi i raz w zyciu wenflon.w obu przypadkach dotalam szoku i trzeba bylo trzymac mnie sila (mialam ok 13lat) dzis tez sobie tego nie wyobrazam...wstyd mi ale co zrobic?macie moze jakies sposoby na to lub wiecie o jakiejs terapii?mowie powaznie.jak mi sie cos stanie czy bede w ciazy przeciez bede musiala dac sobie pobierac krew itp...a operacja to juz dla mnie istny koszmar.nigdy nie mialam i chyba z tymi szwami musialabym nieruchomo lezec pare tyg zebu bron boze ich nie zobaczyc ani nie dotknac...:eek: sandre - 2007-08-28 17:12 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Cytat: Napisane przez hecate (Wiadomość 4140072) Pobieranie krwi do badania ro moj koszmar. Nie czuje bolu - wiem ze nie boli - jednak krew mi i tak odplywa, bledne...wytaczam sie zgabinetu - szumi mi w uszach, trace wizje, pot mnie oblewa, zaczyna chciec mi sie wymiotowac. mam ten sam problem :( aniusiaaa - 2007-08-29 17:55 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu na samą myśl o strzykawce robi mi się słabo :rolleyes: a jak w tv widze , że komuś krew pobierają to czuję ten ból na sobie :eek: ojj przełanczam wtedy jak najszybciej :p: sylvetti - 2007-08-29 20:33 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Mnie na sam widok strzykawki zaczynają boleć żyły:-) i odruchowo spoglądam na dłoń:ehem: Ponadto, zawsze ilekroć przypominam sobie pobieranie płynu rdzeniowego z kręgosłupa, podczas pobytu w szpitalu, gdy chorowałam na zapalenie opon mózgowych to czuje kłucie właśnie w tym miejscu, w którym lekarz wbijał igłę. Brrr! Cieszę się tylko, że nie jestem osamotniona w tych "dziwactwach";) kate6o - 2007-08-29 21:20 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu taka mała igła a tyle krzyku:D black_prinsess - 2007-09-01 10:59 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu no taka mala, ale tez ostra :P buuuuu jak widze w tv strzykawki to nic mi nie jest, ale jak w rzeczywistosci widze jak ktos do mnie podchodzi z tym 'urzadzeniem' w rekach to robi mi sie slabiutko..... ;p kate6o - 2007-09-01 21:00 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Cytat: Napisane przez black_prinsess (Wiadomość 5166464) no taka mala, ale tez ostra :P buuuuu wolałabyś tępą?:D black_prinsess - 2007-09-03 16:03 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu o tak, i jeszcze jakas brudna... to bede sie cieszyc ;p ;p Sweetheart86 - 2008-03-25 11:48 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Ja w tym tygodniu muszę iśc na pobranie krwi... już teraz trzęsę się ze strachu:cry: Nie wiem jak ja to przeżyję... zwłaszcza, że idę pierwszy raz w życiu. Mam nadzieję, że nie zemdleję:noniewiem: kate6o - 2008-03-25 12:28 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Cytat: Napisane przez Sweetheart86 (Wiadomość 7006147) Ja w tym tygodniu muszę iśc na pobranie krwi... już teraz trzęsę się ze strachu:cry: Nie wiem jak ja to przeżyję... zwłaszcza, że idę pierwszy raz w życiu. Mam nadzieję, że nie zemdleję:noniewiem: Nim się spostrzeżesz będzie po wszystkim:przytul: ulinkaaa - 2008-11-21 19:34 Dot.: Kto się boi strzykawek?-łączmy się w strachu Ja ide na poberanie we wtorek, strasznie sie boje, ze zemdleje:( |
|
Free website template provided by freeweblooks.com |