Przejrzyj wiadomości  
Cytat
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma
Strona startowa zielonka Kolega ... Szkocja     Witamy

masturbacja = zdrada?



cookie - 2006-01-20 14:25
masturbacja = zdrada?
  Tak jak w tytule: czy uważacie masturbowanie się, mając stałego partnera, za zdradę?
Osobiście to nie mam co do tego własnego stanowiska i jestem ciekawa waszego:) Wypowiedzcie się:)




Momo - 2006-01-20 15:26
Dot.: masturbacja = zdrada?
  To nie zdrada.



Agniesia18 - 2006-01-20 15:55
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Wcale nie uważam, żeby to była zdrada. Z resztą chyba już był o tym wątek...



Paula07 - 2006-01-20 15:56
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Ludzie, nie wpadajmy w paranoje!!




Rei - 2006-01-20 16:06
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Kiedy facet jest singlem powinien się "oczyszczać" co jakis czas dla zdrowia ;)
Natomiast jeśli robi to mając partnerke to jest takie troche dziwne, ale to nie zdrada :-)
Mój chłopak oczywiście robił to nie będąc jeszcze ze mną... ale już potem żadziej. Może tylko tak mówi ;) Nie sprawdze tego przeciesz, ale powiem szczerze że tak naprawde to jest mi naprawdę obojetne ;)
Jego sprawa.... najważniejsze żeby był wierny Tobie!



arek*** - 2006-01-20 16:19
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Cytat:
Napisane przez Rei Kiedy facet jest singlem powinien się "oczyszczać" co jakis czas dla zdrowia ;) Ciekawa teoria :D Rei.

Dla mnie to też nie zdrada . Czasem jest się daleko od drugiej osoby , czasem ma się o wiele większe potrzeby , a czasem to sposób na odmiane w znudzonym związku .



Jula - 2006-01-20 16:22
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Tak, uważam, że to zdrada. Powinnam dać po pysku prawej dłoni TŻ ;)



cookie - 2006-01-20 16:54
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Cytat:
Napisane przez Paula07 Ludzie, nie wpadajmy w paranoje!! Jaką paranoje masz na myśli? hehehe;)

Nie jestem wierząca i w zasadzie się nad tym nie zastanawiałam tak dogłębnie - czy to zdrada czy nie:) W każdym razie chce znać wasze zdanie.

A wątek założyłam bo takiego jeszcze nie było, był może podobny ale nie taki... no przynajmniej ja się z nim w wynikach wyszukiwarki nie spotkałam:D



anakonda - 2006-01-20 17:25
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Ja nie sądzę, żeby była to zdrada. Chyba facet musi jakoś rozładować się sexualnie, ale tylko wtedy, gdy obok niego nie ma tej drugiej osoby. ;)



facet_na_pustyni - 2006-01-20 17:26
Dot.: masturbacja = zdrada?
  to zalezy chyba od tego, o czym czlowiek mysli podczas masturbacji :P Jesli np kobieta bedac w stalym zwiazku, fantazjuje masturbujac sie o innym facecie, to jest to pewnego rodzaju zdrada, wg mnie ;) Napewno czul bym sie urazony wiedzac ze moja dziewczyna sobie robi dobrze myslac o innych ;)



Sanderek - 2006-01-20 18:08
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Absolutnie nie uważam masturbacji za zdradę. Bo to tak właściwie "zdrada ze swoją ręką" np u faceta. Uważam to akurat za dobry sposób na poznanie swojego ciała.



kaarolciaa - 2006-01-20 20:06
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Cytat:
Napisane przez facet_na_pustyni to zalezy chyba od tego, o czym czlowiek mysli podczas masturbacji :P Jesli np kobieta bedac w stalym zwiazku, fantazjuje masturbujac sie o innym facecie, to jest to pewnego rodzaju zdrada, wg mnie ;) Napewno czul bym sie urazony wiedzac ze moja dziewczyna sobie robi dobrze myslac o innych ;) zgadzam się :-)



kajka21 - 2006-01-20 20:07
Dot.: masturbacja = zdrada?
  masturbacja nie moze byc zdrada poniewaz do zdrady potrzebny jest ktos czyli osoba trudno reke czy wibrator uznac za ''kogos'' a co z masturbowaniem sie na oczach partnerow to tez zdrada? a co z snami erotycznymy? tez to niby zdrada? mozna nie tolerowac u drugiej osoby masturbacji ale zeby to nazywac zdrada to chyba zamocno powiedziane
pozdrawiam wszystkich masturbatorow:-)



crazy lady - 2006-01-20 21:55
Dot.: masturbacja = zdrada?
  hm ja to wogule nie rozumiem jak moze mastrurbacja przynosic przyjemnosc
moze jestem nie ten teges



Cytrynka_Wawa - 2006-01-20 22:01
Dot.: masturbacja = zdrada?
  dla mnie tez to nie zdrada
tak samo ogladanie gazet z babkami :)



izmonek - 2006-01-20 22:02
Dot.: masturbacja = zdrada?
  hm crazy lady nie jestes sama ja tez tego nie potarfie zrozumiec

hm chyba to o to chodzi ze najfajniej jest gdy to piesci cie twoj mezczyzna



elly2 - 2006-01-21 00:14
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Sama w sobie masturbacja dla mnie nie jest zdrada...ale chyba dziwnie bym sie cuzla gydbym wiedziala, ze moj mezczyzna mastrurbuje sie a w drugiej rece trzymac playboya lub oglada filmiki erotyczne...mialabym wrazenie, ze mu nie wystarczam i ze jestem beznadziejna...wtedy uznalabym to za swego rodzaju zdrade:) Ale w sondzie zaznaczylam odpowiedz Nie :)



Guni - 2006-01-21 00:55
Dot.: masturbacja = zdrada?
  absolutnie NIE



nadie4 - 2006-01-21 01:19
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Jeżeli miałabym zadac sobie pytanie...czy mój TŻ masturbując sie zdradza mnie...odpowiedż brzmi-zależy o kim wtedy myśli...
Ale tego sie nigdy nie dowiem



shiral - 2006-01-21 06:34
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Cytat:
Napisane przez Jula Tak, uważam, że to zdrada. Powinnam dać po pysku prawej dłoni TŻ ;)
jua dobry tekst he he



Akane - 2006-01-21 06:46
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Dziwię się, że można było w ogóle wpaść na taki pomysł... Oczywiście, że to nie jest zdrada :nie:



izmonek - 2006-01-21 08:50
Dot.: masturbacja = zdrada?
  hm co fakt ot fakt moznaby sie wtedy czuc gorsza:(



AaniaA - 2006-01-26 08:01
Dot.: masturbacja = zdrada?
  zadna zdrada!!



zuziunia13 - 2006-01-26 10:47
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Cytat:
Napisane przez Jula Tak, uważam, że to zdrada. Powinnam dać po pysku prawej dłoni TŻ ;) Zgadzam się. W pewnym sensie to jest zdrada psychiczna. W czasie masturbacji myśli się przecież o innych (np oglądając filmiki porno). Po co się masturbować kiedy ma się stałego partnera? Widocznie nie zaspokajamy się nawzajem no i trzeba sobie pomóc. Co tu się dziwić, że kobietom wiecznie "głowa boli" kiedy nie trzeba, skoro chodzą wymasturbowane i zaspokojone? A to co faceci robią w czasie filmików to w ogóle jest obrzydliwe. :kill:



happy_woman - 2006-01-26 16:06
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Cytat:
Napisane przez zuziunia13 Zgadzam się. W pewnym sensie to jest zdrada psychiczna. W czasie masturbacji myśli się przecież o innych (np oglądając filmiki porno). Po co się masturbować kiedy ma się stałego partnera? Widocznie nie zaspokajamy się nawzajem no i trzeba sobie pomóc. Co tu się dziwić, że kobietom wiecznie "głowa boli" kiedy nie trzeba, skoro chodzą wymasturbowane i zaspokojone? A to co faceci robią w czasie filmików to w ogóle jest obrzydliwe. :kill:
tu sie nie zgadzam, nie sadze zeby to byla zdrada...jesli ktos mowi ze obrzydliwe jest to co facet robi w czasie filmikow to nie wiem co powie na prawdziwe swinstewka...ja tam nie wierze ze zadna z was sie nie mastrurbowala, owszem jesli ma sie stalego partnera to to nie jest konieczne, a jesli partner nie zaspakaja to trzeba cos z tym zrobic, ale uwazam ze masturbacja od czasu do czasu nie jest zla i w ogole nie wiem skad takie pomysly ze mozna to zdrada nazwac. jesli facet ma ochote na sex a nie ma teraz przy sobie swojej kobiety to jest to pewien sposob na wymadowanie sie i tyle. I to samo dotyczy kobiety.to oczywiscie jest moje skromne zdanie



vretka - 2006-01-26 16:26
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Cytat:
Napisane przez zuziunia13 W czasie masturbacji myśli się przecież o innych (np oglądając filmiki porno). Skąd ta pewność? :rolleyes: Zupełnie nie rozumiem dlaczego zakładasz, że podczas masturbacji koniecznie trzeba używać "wspomagaczy" w postaci pism lub filmików...

Wiele młodych par nie ma możliwości mieszkania ze sobą i zaspokajania swoich potrzeb wtedy, kiedy najdzie je taka ochota, więc nie widzę nic złego w tym, że podczas nieobecności partnerki, mężczyzna się masturbuje (zależność działa oczywiście dokładnie tak samo w obie strony ;))
Inną kwestią jest oczywiście to, o czym myśli TŻ podczas tego typu zabaw. Ale tego żadna z nas nigdy się nie dowie, więc po co zadręczać się i popadać w paranoje? ;)



zuziunia13 - 2006-01-27 13:38
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Każdy swoje racje ma. Proponuję nie osądzać kogoś tylko mówić własne zdanie na ten temat. Ja mam takie, ktoś ma inne - proste.



vretka - 2006-01-27 14:14
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Cytat:
Napisane przez zuziunia13 Każdy swoje racje ma. Proponuję nie osądzać kogoś tylko mówić własne zdanie na ten temat. Ja mam takie, ktoś ma inne - proste. A możesz mi pokazać, w którym momencie osądziłam Cię? Dyskusja, ma to do siebie, że stanowi wymiane poglądów i nie widzę nic złego w prowadzeniu polemiki (oczywiście w sposób uprzejmy i na poziomie), jeśli nie zgadzamy się z czyimiś poglądami. Owszem, zastanawia mnie Twoje podejście do tematu, jednak nie napisałam, że jesteś głupia i pusta, ponieważ masz takie zdanie, a nie inne. Według mnie, to własnie byłby osąd :jap:



nebraska - 2006-01-27 14:58
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Nazywanie masturbacji zdradą pachnie mi poglądami zdewociałej ciotki klotki.
To najzupełniej normalne, że dorosłe osoby mają fantazje seksualne nie dotyczące partnera, co nie znaczy, że urzeczywistniły by je w realnym życiu. Normalne jest też rozładowywanie napięcia seksualnego poprzez masturbację od czasu do czasu. Proble jest tylko wtedy gdy się to robi nagminnie zamiast seksu z partnerem



zuziunia13 - 2006-01-27 15:07
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Taka plemika nie ma sensu bo każdy będzie przedstawiał argumenty na swój punkt widzenia i w ten sposób będziemy wymieniać tylko swoje poglądy i stworzy się istna opozycja za i przeciw. Po co to komu potrzebne? Ty nie przekonasz mnie a ja Ciebie, więc dajmy sobie spokój. Moje uszanowanie :jap: Aha wcale nie jestem zdewociała :rotfl: Nie wszystkim musi się to podobać.



jowisia - 2006-01-29 20:37
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Cytat:
Napisane przez zuziunia13 Taka plemika nie ma sensu bo każdy będzie przedstawiał argumenty na swój punkt widzenia i w ten sposób będziemy wymieniać tylko swoje poglądy i stworzy się istna opozycja za i przeciw. Po co to komu potrzebne? Ty nie przekonasz mnie a ja Ciebie, więc dajmy sobie spokój. Wcale nie uwazam, ze powinnismy sobie dawac spokoj. Forum istnieje po to, zeby wymieniac poglady. Jezeli wszyscy mieliby takie samo zdanie na dany temat to bylo by szaro i nudno, i nie mialo by sie po co prowadzic dyskusji. Chyba,ze przytakujac "taak, masz swieta racje!". Nie rozumiem, dlaczego zuziunia13 sie irytuje. No ale do rzeczy.
Naturalnie, racjonalnie, logicznie patrzac mastrubacja nie powinna byc zdrada. Ale problem nie jest w rece, problem jest w myslach. Jezeli mastrubujac sie myslimy o kims innym niz nasz partner to, choc nie powinno, ale drazni mnie ta swiadomosc i czuje sie lekko "zdradzana". Niestety, nie mamy mozliwosci dowiedziec sie, o kim tak naprawde nasz TZ mysli, ani temu zapobiec, ani sie buntowac, ani sie zloscic. Nic nie zmienimy. Ale fakt, ze troche "kluje". Mysle, ze jest to jednak nierozerwalna czesc naszej natury.



Sysska - 2006-02-06 15:57
Dot.: masturbacja = zdrada?
  to nie zdrada ;)



Iam - 2006-02-20 11:45
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Cytat:
Napisane przez Cytrynka_Wawa dla mnie tez to nie zdrada
tak samo ogladanie gazet z babkami :)
Według mnie też to nie jest zdrada ;).
Hehe sami ze sobą zdradzalibyśmy partnerów, ja nie byłabym w takim wypadku zazdrosna :hahaha:.
Szkoda, że nie można już zagłosować:rolleyes:.



sweetes_things - 2006-02-20 11:56
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Masturbacja to niejest zdrada, to jest zaspakajanie swoich potrzeb sexualnych we własnym zakresie heh ;)



ciapuszka - 2006-02-20 14:22
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Pewnie że nie zdrada ... ale jesli mam faceta to po co mam to robic ?? Facet powinien mi wystarczac :)



k_rubia - 2006-02-20 14:47
Dot.: masturbacja = zdrada?
  absolutnie nie uważam tego za zdradę.



Vomitoriael - 2006-03-02 19:49
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Z meskiego punktu widzenia... Oczywiscie, ze to nie jest zdrada, a co do myslenia o kims innym podczas tej straszliwej czynnosci ;) to niestety, musze Was rozczarowac, prawie zawsze jest to ktos inny, mowie to nie tylko z wlasnego doswiadczenia, wiekszosc moich kolegow, znajomych, mimo udanych i radosnych zwiazkow, oglada pornole i wcale sie z tym nie kryje, tka wiec jednak mysla o kims innym :ehem: Tak czy soak to drazni, tez wcale mi sie nie podoba, ze moje dziewcze "zdradza mnie mentalnie" :D



Aeterna - 2006-03-04 10:50
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Cytat:
Napisane przez Vomitoriael Z meskiego punktu widzenia... Oczywiscie, ze to nie jest zdrada, a co do myslenia o kims innym podczas tej straszliwej czynnosci ;) to niestety, musze Was rozczarowac, prawie zawsze jest to ktos inny, mowie to nie tylko z wlasnego doswiadczenia, wiekszosc moich kolegow, znajomych, mimo udanych i radosnych zwiazkow, oglada pornole i wcale sie z tym nie kryje, tka wiec jednak mysla o kims innym :ehem: Tak czy soak to drazni, tez wcale mi sie nie podoba, ze moje dziewcze "zdradza mnie mentalnie" :D Zgadzam się, i dla mnie to trochę bez sensu fantazjować o tym samym facecie (dziewczynie) z którym jestem. Po co..?

Nie uważam mantalnych skoków w bok - za zdradę. Jest duża różnica pomysleć sobie o kimś innym (będąc zadowolonym ze związku) - a od razu wskakiwać z nim do łóżka.

Uważam, że to, że uwielbiam zupę pomidorową, nie znaczy, że nie mogę, już nawet nie tyle od razu próbować - ale chociaż powąchać - jakąś wypasioną pizzę.

Nie zniewolę sobie umysłu. Mam zmysły, jestem z krwi i kości - nie będę sie obwiniać dlatego, że ktoś na mnie erotycznie podziała, czy tylko mi się fizycznie spodoba.
I nie oczekuję tego od TZ. Serio.
Lubię mieć tylko swój kawałek siebie, jakiejś rzeczywistości - i oddaję sprawiedliwość drugiemu człowiekowi, nie widząc w tym nic złego.

Ja nie cierpię tego, gdy - najczęściej dziewczyny, sądzę, że chyba faceci rzadziej - wyłączność i absolutność miłości sprowadzają do mentalnej niewoli.



goga1001 - 2006-03-27 00:15
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Nie sądzę:D



Ciri :) - 2006-03-27 19:59
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Absolutnie nie :)



Sovilo - 2006-03-27 21:26
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Zdrada??? Ależ skąd:-) Przynajmniej nie w moim pojęciu...



Nierika - 2006-03-28 14:00
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Zdrada nie... Ale grzech podobno :rolleyes:



Andrew - 2006-03-28 15:54
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Masturbacji nie można traktować jak zdrady. A czasami można to robić razem z dziewczyną...



Ciri :) - 2006-03-28 16:08
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Cytat:
Napisane przez Andrew Masturbacji nie można traktować jak zdrady. A czasami można to robić razem z dziewczyną... nom, można :rolleyes: i też jest fajnie :-)



onesweetfairy - 2006-03-28 16:40
Dot.: masturbacja = zdrada?
  masturbacja to NIE zdrada....

na przykllad jesli ja nie mam ochoty na seks... to nie mam nic przeciwko zeby moj TZ sam sie zadowolil... i dziala to tez w druga strone... jesli on nie ma ochoty to wtedy ja bawie sie sama z soba..
i nie zawsze mysle o nim...



Aeterna - 2006-03-28 16:45
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Cytat:
Napisane przez onesweetfairy ... Niegrzeczniuszek.. ;) :)...



lady goddess - 2007-07-30 16:17
Dot.: masturbacja = zdrada?
  zdrada to raczej nie jest ... ale mnie to boli bo moj facet to robi;/ makabra mówił ze tego juz nie bedzie robił a dzis bylam u niego i zdybałam historie no i mam za swoje ;( ;( makabraaa woogle sie nie czuje przebaczyłam mu ale ... ehhh ...



Rozyczka-89 - 2007-07-30 20:19
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Cytat:
Napisane przez arek*** (Wiadomość 1187708) Ciekawa teoria :D Rei.

Dla mnie to też nie zdrada . Czasem jest się daleko od drugiej osoby , czasem ma się o wiele większe potrzeby , a czasem to sposób na odmiane w znudzonym związku .


ja uwazam podobnie jak guote nie uwazam zeby to byla zdrada czlowiek ma swoje potrzeby a czasmi nie mozna zrobic tego z ukochana osoba wiec lepiej chyba sie samemu zadowolic nie zdradzic tylko dlatego ze ma sie ochote na male co nie co:-p



pink69 - 2007-07-30 20:28
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Zdrada?Ludzie..

Mój facet tego nie robi na codzień,ale czsami tak,jeśli tylko ma ochotę.
I dobrze.
Nie zdradza mnie w ten sposób i nigdy bym nie wpadła,żeby mieć do niego o to pretensje.
Wiem kiedy to robi,bo dzięki mojej postawie nie ukrywa przede mna takich banalnych rzeczy.



Rozyczka-89 - 2007-07-30 20:45
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Cytat:
Napisane przez pink69 (Wiadomość 4888025) Zdrada?Ludzie..

Mój facet tego nie robi na codzień,ale czsami tak,jeśli tylko ma ochotę.
I dobrze.
Nie zdradza mnie w ten sposób i nigdy bym nie wpadła,żeby mieć do niego o to pretensje.
Wiem kiedy to robi,bo dzięki mojej postawie nie ukrywa przede mna takich banalnych rzeczy.

ja mojego faceta jeszcze nie przylapalam jak sam sie zadowala choc robi to bo mi mowil ale kiedys wpadlismy na pomysl aby w swojej obecnosci sie pobawic tak ze sami bedziemy sie zabawiali przy drugiej osobie nawet nie wiecie jak to nas rozpalilo:ehem::p:



pink69 - 2007-07-30 22:04
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Ja też nie przyłapałam przecież.Po prostu czasem pytam,kiedy to robił.Z ciekawości czystej.Nie ukrywamy przed soba tego.



a260 - 2007-07-30 22:14
Dot.: masturbacja = zdrada?
  oczywiście, że tak...
Myślę, że aktywność w sferze seksualnej ma tylko sesns przy okazji oddawania siebie drugiej osobie.



Chii1986 - 2007-07-30 22:18
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Śmieszna sąda:) oczywiście że nie mój Tż często to robi chociaż jest zadowolony z naszego seksu, po prostu dla meżczyzn to rozładowanie stresu, po drugie masturbowanie się na oczach partnera jest bardzo podniecające- często to z Tżtem stosujemy:) często pytam Tżta ile się ostatnio "bawił", on mnie też pyta:) żartujemy sobie i nie przeszkadza nam to;) zdrada to stosunek seksualny a także pocałunki/uczucie itp. do innej osoby.



pink69 - 2007-07-30 22:29
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Chii My mamy to samo z moim.
Widzę,że masz identyczne podejście jak ja.



Rozyczka-89 - 2007-07-31 08:37
Dot.: masturbacja = zdrada?
  a co sadzicie o tym jak faceci robia to ogladajac inne babki w necie?



Chii1986 - 2007-07-31 09:25
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Każdy facet albo prawie każdy ogląda strony i filmy porno i nawet jesli mówi że nie to najpewniej to robi. Ja Tżtowi nie zabraniam, oczywiście w rozsądnych ilościach, czasem razem oglądamy i później przenosimy sceny z filmów do realu.
Oczywiście jeśli dziewczyny na filmach są zbyt ładne to wybieram inny taka mała kobieca zazdrość:) ale pzecież nie bede kontrolować Tżta bo jest dorosły i ogląda co chce. On sam mówi, że nie napala się na te babki tylko ogląda, zapamiętuje co oni robią i później wyobraża to sobie ze mną:) gdy się masturbuje też myśli o mnie ale oczywiście pewna być nie mogę:) zapewnie myśli o mnie i jeszcze jednej dziewczynie w łóżku bo facetom marzą się trójkąty:)
ja osobiście fantazjuje o nim a nie o innych bo ogólnie ja jakoś nie oglądam się za facetami, nie patrzę na ich wygląd..tak jakoś mam.
A co jeśli Tż fantazjuje o kimś innym? Jeśli to aktorka, piosenkarka itp. to ok, ale jeśli sąsiadka z bloku to już jest nieciekawie- zdrada mentalna:) ale myśleć mu nie zabronię... mam nadzieje ze jednak pojawiam się w jego fantazjach, bo w sennych napewno- ostatnio mówi że często mu się śni jak się kochamy:) szkoda że ja nie mam takich snów



pink69 - 2007-07-31 11:49
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Mój nie robi tego przy pornosach ;)



Chii1986 - 2007-07-31 11:51
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Cytat:
Napisane przez pink69 (Wiadomość 4891714) Mój nie robi tego przy pornosach ;) Mój też nie, pornosy tylko ogląda, a "bawi się" najcześciej przed snem grzecznie w łóżeczku:D



Rozyczka-89 - 2007-07-31 12:01
Dot.: masturbacja = zdrada?
  a jak sie zachowal wasz facet kiedy pierwszy raz go przylapaliscie jak sie bawil?:)



Chii1986 - 2007-07-31 12:07
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Ja mojego nie przyłapałam bo nie mieszkamy razem, jakbyśmy mieszkali to pewnie by się prawie wcale nie bawił bo ja byłabym w pobliżu a wiadomo woli seks niż zabawy z samym sobą:D



Candiiia - 2007-07-31 14:12
Dot.: masturbacja = zdrada?
  podziwiam Was. nie przeszkadzałby mi masturbujący się Tżet, ale za oglądanie pornuchów to by dostał w łeb. nie potrafiłabym tego zaakceptować, gula by mi chodziła jeszcze przez dwa tygodnie po fakcie ( przyłapaniu Go ). Niestety nie potrafie sobie wyjaśnić dlaczego tak bym zareagowała ... może dlatego, że nie zniosłabym myśli, że podniecają Go inne kobiety? :D
[ Nigdy nie przyłapałam Tżta na oglądaniu porno (dlatego gdybam), ale na samą myśl o czymś takim gotuje sie we mnie ;) ]



pink69 - 2007-07-31 17:15
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Cytat:
Napisane przez Chii1986 (Wiadomość 4891877) Ja mojego nie przyłapałam bo nie mieszkamy razem, jakbyśmy mieszkali to pewnie by się prawie wcale nie bawił bo ja byłabym w pobliżu a wiadomo woli seks niż zabawy z samym sobą:D Dokładnie ;)



moren - 2007-07-31 17:44
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Ja nie mam nic przeciwko pornusom i masturbacji,ale w niewielkiej ilości.Jak oglądać pornusy,to tylko ze mną :D A co do masturbacji,to wiem,że nie mogę być 24/7 przy moim TŻ,a rozumiem,że może mu się chcieć :p: Dopiero kiedy przekładałby masturbację nad seks zaczęło by mi to przeszkadzać :)



sysuni@ - 2007-07-31 21:41
Dot.: masturbacja = zdrada?
  Cytat:
Napisane przez facet_na_pustyni (Wiadomość 1187985) to zalezy chyba od tego, o czym czlowiek mysli podczas masturbacji :P Jesli np kobieta bedac w stalym zwiazku, fantazjuje masturbujac sie o innym facecie, to jest to pewnego rodzaju zdrada, wg mnie ;) Napewno czul bym sie urazony wiedzac ze moja dziewczyna sobie robi dobrze myslac o innych ;) ;)Mam dokładnie takie samo zdanie;)odnośnie mojego TZta oczywiscie;)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mojaszuflada.htw.pl
  • comp
    Cytat

    Jak pchły skaczą myśli z człowieka na człowieka. Ale nie każdego gryzą. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
    Filozofia to dynamit do rozsadzania empirii. Henryk Elzenberg
    Dobre przy lepszym tanieje. Przysłowie ludowe
    Jak długo istnieje życie, tak długo istnieć będą nadzieje. Teokryt
    Deum sequere - idź za wezwaniem Boga; podążaj za Bogiem. Cyceron

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com