Cytat Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma |
Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami.
noseknosek - 2006-09-23 20:27 Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. :( Jesteśmy ze sobą dwa lata. Niestety los nas rzucił po dwóch latach spędzonych wspólnie do dwóch dość odległych od siebie miast (350km, wyjechalismy na studia). Rozstanie to najgorsza z mozliwych dla nas prób, bo wcześniej widywalismy sie bardzo czesto i zawsze bylismy blisko siebie.. Wiadomo jak to jest na odleglosc, fantazja ponosi i kazde slowo brzmi inaczej przez telefon :( Moj TŻ mial mieszkac w akademiku, ale osatecznie zdecydowal sie na stancje.. problem w tym, ze zalatwiana byla ona na szybko i... mieszka tak on, 6 dziewczyn i jeszcze 2 chlopakow :( Dla mnie to nie jest normalna sytuacja, zeby chlopak ktory ma dziewczyne na stale mieszkal z szescioma innymi. Normalnie glupio o tym komus mowic :( Moze to ja jestem jakas konserwatywna ale nie wiem juz co myslec.. Nie ukrywam, ze nie umiem sobie z ta sytuacja poradzic.. Ufam mu, ale strasznie mi z tym ciezko:( :( Nie moge jakos zniesc tej sytuacji, nie moge przestac o tym myslec.. ze jakies obce panny kreca sie przed moim kochanym.. Oczywiscie TŻ ani mysli o zmianie mieszkania, "bo jest przestronne, ladne i ma blisko do uczelni" :( Ja wiem, ze dlugo tak nie pociagne, po prostu wykanczam sie psychicznie. Zawsze mialam problemy z niekontrolowana zazdroscia ale teraz mam po prostu depresje :cry: Co radzicie? :( Przepraszam,ze tak zamotalam, mam nadzieje,ze cos zrozumialyscie :( bess - 2006-09-23 20:29 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. lepiej z szescioma niz z jedna:) moj zwiazek rozpadl sie jak tz wyjechal na studia ,"przez odleglosc" ale zaraz znalazl sobie nowa dziewczyne z naszego miasta haha natomiast drugi tez mieszkal z ilomas tam dziewczynami ale nawet nie wiem ile ich bylo:)wcale nie bylam zazdrosna mimo ze czesto imprezowali i pili. JOANNA16 - 2006-09-23 20:32 ojej nie ciekawie :o powiem ci szczerze ze ja tez sobie nie wyobrazam jak moj kochany miał by miszkac z aż 6 dziewczynami :eek: poza tym nie wiem czy on by sie sam na takie cos zgodził ale naszczesic jest już tylko moj :jupi: pogadaj z nim powiedz co o tym wszystkim myslisz,ze ci sie to nie podoba... mozę wtedy predzej wezmie sie za szukanie czegoś ewentualnie mieszkanko w gronie męskim:ehem: pozdrawiam trzymaj sie dasz rade :cmok: trzymam kciuki :-) Cytat: Napisane przez bess (Wiadomość 2771621) lepiej z szescioma niz z jedna:) moj zwiazek rozpadl sie jak tz wyjechal na studia ,"przez odleglosc" ale zaraz znalazl sobie nowa dziewczyne z naszego miasta haha natomiast drugi tez mieszkal z ilomas tam dziewczynami ale nawet nie wiem ile ich bylo:)wcale nie bylam zazdrosna mimo ze czesto imprezowali i pili. :eek: nie wyobrażam sobie czegoś takiego jeszcze pić? o niee... no ale wiadomo każda z nas jest inna ja nie toleruje takich rzeczy bess - 2006-09-23 20:37 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. nooo nie wiem czemu nie bylam,moze bylam go pewna?jakos nie dawal mi powodow zeby byla zazdrosna,bylam tam pare razy,uroda współlokatorek specjalnie mnie nie urzekla:D fakt faktem ze zdradzil mnie pozniej ale ponoc byla to panna z innego miasta ,ktoz to wie,było mineło no ale to wystarczy sobie wyobrazic siebie samą..to ze zaczniemy mieszkac z jakimis facetami od razu ma oznaczac ze zakochamy sie ,bedziemy uprawiac sex itd? po prostu zdobedziemy nowych znajomych a za ukochanym bedziemy tesknic wzdychac i dzwonic:) a co do mojej "tolerancji"wiele rzeczy mi sie nie podobalo ale moje TZty zawsze robily co chcialy:) nie moglam przeciez im matkowac,zreszta i tak mialam awantury o to ze mam humory itd wiadomo teraz to juz mi wszystko zwisa i uwazam ze nie mam prawa ingerowac w czyjesz zycie ,zabraniac,nakazywac itp Nektarynka - 2006-09-23 20:44 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. Uuuu :/ fatalna sytuacja i doskonale Ciebie rozumiem. Może niech rozejrzy się za innymi stancjami koło uczelni. Może natrafi na jakieś ogłoszenie. Albo powiedz mu, że słyszałaś od dziewczyn, że niektórzy lokatorzy mogą grzebać w rzeczach innych osób pod ich nieobecnością, tym bardziej że jest aż 6 dziewuch, których będzie zżerać ciekawość :/ Akademiki też są okey. Można poznać więcej ludzi i pogadać sobie na pięterku ;)) a i ponoć imprezy lepsze niż na stancji. Albo wiesz? Może pozna jakiś kumpli na roku, jakoś się z nimi zakoleguje a później przeprowadzi się do nich ? Będzie raźniej. Natomiast nie potrafiłabym tego zostawić ot tak sobie. Pogadaj z nim, co chłopak sobie myśli ? grrrr bess - 2006-09-23 20:46 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. stancja ale jak mieszka tyle osobób to rozumiem ze wynajmuja cale mieszkanie?jesli tak to w zyciu nie zgodzi sie na akademik ,jest w komfortowej sytuacji i koniec pojedziesz tam kiedys w odwiedziny,sprawdzisz przekonasz sie ze to zadna konkurencja i bedziesz spokojniejsza.te dziewczyny w koncu tez moze maja swoich facetow ktorych kochaja evangeline - 2006-09-23 20:49 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. Nieciekawa sprawa... Z jednej strony wiadomo, poważna relacja- zaufanie i tak dalej... ale ja również bylabym przeciwna takiej sytuacji, w ktorej moj TŻ wynajmowałby stancję z 6 dziewczynami. Wiem, ze Jemu (całkiem hipotetyczny) pomysł mojego mieszkania z jakimiś 6 chłopakami też sprawił by przykrość, i ja mam podobnie. Tolerancja- tolerancją. Ale są pewne granice. Myslę, że powinnaś z nim powaznie porozmawiać. Powinien zareagować, bo widac, ze ta sytuacja Cię wykańcza. bess - 2006-09-23 20:55 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. no ale przeciez jakby mieszkal w akademiku tez moze kogos poznac,przespac sie itd co za problem? jak ja kocha ,chce byc tylko z nia to moglyby te wspołokatorki co dzien rano chodzic gołe po mieszkaniu a jego to nie bedzie ruszalo ;) JOANNA16 - 2006-09-23 20:55 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. wiadomo czasem sie biega w piżamie czasami "skąpej" bo nie wieże ze idąc do wc kolezaki sie ubierały :nie: a faceci jak faceci slinia sie na kazdy "odkryty kawałek" ciekawe jak by twoj tż się czuł gdyby sytuacja się odwrociła i ty byc=s mieszkała z 2 kolezankami i 6 facetami?? :eek: chyba by dostał swira z zazdrosci no nie wiem bess nie wiesz jacy sa gfaceci ? zeby sie czasem nie chcieli na wzajem pocieszac!! bess - 2006-09-23 21:00 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. mój?jeden i drugi akurat byli bardzo tolerancyjni,ufali mi i słusznie zreszta. no i mam taki troche dominujacy charakter i nie wyobrazam sobie zeby facet mi czegos zakazywal szczegolnie jak brak jakichkoliwek podstaw?? czyli wychodzi na to ze jestem jakas dziwna bo dla mnie stancja to tylko stancja ,widzialam jak to wyglada smrod brud a panienki wcale nie takie ladne jak sie wydaje:)nauka kłotnie o sprzatanie ,gotowanie,zajeta wciaz przez dziewuchy lazienke,porozrzucane rzeczy itp wcale nie taki bajkowy harem:D noseknosek - 2006-09-23 21:00 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. no zdaje sobie sprawe ze gdyby chcial mnie zdradzic to okazja sama sie znajdzie i nie musi w tym celu oddalac sie ode mnie o 350 km :( ale nie umiem zabic glupich mysli.. i nie rozumiem po co stwarzac takie dziwne dwuznaczne sytuacje w ktorych druga strona sie gubi :( evangeline - 2006-09-23 21:06 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. Cytat: Napisane przez bess (Wiadomość 2771796) no ale przeciez jakby mieszkal w akademiku tez moze kogos poznac,przespac sie itd co za problem? jak ja kocha ,chce byc tylko z nia to moglyby te wspołokatorki co dzien rano chodzic gołe po mieszkaniu a jego to nie bedzie ruszalo ;) Tak, masz rację. Ale. ;) Osobiscie nie czułabym się dobrze z myśla, ze moj TZ świadomie wynajmuje mieszkanie z 6 dziewczynami. Akademik to kwestia przypadku, stancja-świadomy wybór. Oprócz tego- empatycznie "odwracam sytuację":)- wiem, że dla mojego TŻ byłby to duży stres i przykra sytuacja, gdybym to ja mieszkala z jakimiś 6 facetami w jednym mieszkaniu. Nie narażałabym go na takie nieprzyjemności. JOANNA16 - 2006-09-23 21:07 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. Cytat: Napisane przez noseknosek (Wiadomość 2771836) no zdaje sobie sprawe ze gdyby chcial mnie zdradzic to okazja sama sie znajdzie i nie musi w tym celu oddalac sie ode mnie o 350 km :( ale nie umiem zabic glupich mysli.. i nie rozumiem po co stwarzac takie dziwne dwuznaczne sytuacje w ktorych druga strona sie gubi :( no tak... ale jak cię naprawdę KOCHA to będzie ci wierny i nie bedzie na nim taka pół naga panienka robiła zadnego wrazenia :ehem: bess - 2006-09-23 21:12 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. stancja swiadomy wybor?,przeciez skoro zrobil to na ost chwile nie wiedzial do konca z kim bedzie mieszkal?przyjezdzasz i poznajesz te wszystkie osoby.(robicie powitalna impre:)).co innego jakby mial mieszkanie i robil casting na wspólokatorki wtedy tak ,dałabym mu po głowie;) wybral mieszkanie bo wiedzial ze bedzie sie czuł lepiej niz w takim molochu jakim jest akademik JOANNA16 - 2006-09-23 21:16 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. Cytat: Napisane przez bess (Wiadomość 2771913) stancja swiadomy wybor?,przeciez skoro zrobil to na ost chwile nie wiedzial do konca z kim bedzie mieszkal?przyjezdzasz i poznajesz te wszystkie osoby.(robicie powitalna impre:)).co innego jakby mial mieszkanie i robil casting na wspólokatorki wtedy tak ,dałabym mu po głowie;) wybral mieszkanie bo wiedzial ze bedzie sie czuł lepiej niz w takim molochu jakim jest akademik no masz racje ale skoro juz teraz wie z kim mieszka i widzi ze jego dziewczyna nie jest z tego zadowolona to czemu nie szuka czegos innego??!!! bess - 2006-09-23 21:19 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. no nie wiem,ja go rozumiem i tez bym nie szukala.czy on ma mieszkac z jakimis modelkami czy co?????????? ja tam bardziej bym sie martwila o tych 2 kolegow,niewiadomo co to za ziółka juz predzej oni sprowadza go na manowce a jak ona zacznie mu tak uswiadamiac jakie te dziewczyny niebezpieczne moga byc jeszcze on zacznie sie nimi przez to niepotrzebnie interesowac:) JOANNA16 - 2006-09-23 21:22 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. no nie wiadomo co to zza ziółka :o noseknosek pogadaj ze swoim tż najlepiej by bylo jakby zacząl szukac mieszkania zeby ci go nie "popsuli" :eek: sweetes_things - 2006-09-23 21:24 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. Staram sie Ciebie zrozumieć bo ja sama też bym była zazdrosna.No cóz w tym można poradzić..zostało Ci zaufanie.Nie każdy facet to świnia i to sobie powtarzaj.Nie każdy poleci za panienką któa pokaże mu kawałek dupy.Skoro mu ufasz.. to wyluzuj troszeczke.Moze nie są one aż tak atrakcyjne i nie pociągają Twojego TŻ.Może łatwo mi mówić,ale nie zadręczaj sie tym..sama siebie w kompleksy zapędzisz:( bess - 2006-09-23 21:25 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. jak chłopak ma poukładane w głowie,jest silny i niepodatny na wplywy ,lojalny to naprawde nie ma sie czego obawiac a jesli taki nie jest to lepiej zeby to wyszlo na jaw predzej niz pozniej chlopaknoska - 2006-09-23 21:33 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. Cytat: Napisane przez JOANNA16 (Wiadomość 2771801) wiadomo czasem sie biega w piżamie czasami "skąpej" bo nie wieże ze idąc do wc kolezaki sie ubierały :nie: a faceci jak faceci slinia sie na kazdy "odkryty kawałek" jestes kolezanko fajna, ze sie wypowiadasz, ale piszesz zenujaco glupie bzdury, jak zyjesz z takimi wyobrazeniami ze wszyscy faceci za toba sie ogladaja bo sa facetami to jestes w bledzie. Zyj w marzeniach dalej. Chcialabys pewnie.. Cytat: Napisane przez JOANNA16 (Wiadomość 2771801) ciekawe jak by twoj tż się czuł gdyby sytuacja się odwrociła i ty byc=s mieszkała z 2 kolezankami i 6 facetami?? :eek: chyba by dostał swira z zazdrosci wyglada to tak, te dziewczyny sa w swoich pokojach (zamknietych), ze swoimi kumplami, chlopakami, razem ganiaja na imprezy, zyja swoim zyciem. Ja mieszkam w pokoju z chlopakiem z Bydgoszczy. Tych wszystkich ludzi dopiero co poznalem. Nie mam zamiaru z nimi sie jakos kumplowac, przyjaznic, ani nic. Widze sie z nimi w kuchni, czasem ktos pyta czy czainik moze pozyczyc.. razem placimy rachunki, tyle nas laczy. W Poznaniu nawet moze 100 tys ladnych dziewczyn, ale nigdy dla zadnej nie zrezygnowalbym z Ciebie, nosek. Ty dalas mi wszystko, i tylko dla Ciebie teraz zyje i marze ze kiedys razem bedziemy glaskac Twojego Kotka, lezec w fotelu, i zapomniec o tych wszystkich smutnych chwilach kiedy nie siedzialas mi na kolanach... blagam, wytrzymaj. Nie potrafie sobie wybrazic jak cierpisz, siedzac tam sama w czterech scianach i myslac.. Nie kaz mi rezygnowac, szukac akademika itp.. wiem ze czesc osob uwaza, ze tak powinienem zrobic. Ale taka decyzja to dla mnie naprawde cos strasznie ciezkiego. Piedziele te zasrane dziewczyny z sasiedztwa, naprawde milion razy bardziej wolalbym tu jakichs smierdzacych arabow.. zrozumcie, tu mam 2 minuty do uczelni, duzo przestrzeni, cisze, spokoj, warunki do nauki. W akademiku, nie dalbym rady. Pokoj 4na4, smrod, syf, ciagle imprezy.. Wtedy bys byla pewna ze bedzie lepiej? wiem ze nie.. a inna stancja? a jak okaze sie ze tam tez sie wprowadzi jakas dziewczyna? swiat jest pelen dziewczyn.. I jak dwie osoby sa dla siebie stworzone, to dadza sobie rade, ja w to wierze. I bede zyl tym ze kiedys zobaczysz ze warto bylo czekac. A opinie przemadrzalych wizaznek ktore znaja wszystkich facetow mam w glebokim poszanowaniu, bo nawet sobie nie potrafia wyobrazic jak bardzo bardzo bardzo jestesmy do siebie zlepieni. Trzymaj sie nosek, jestem Twoj *: bede szukal kazdej okazji, by Cie odwiedzic i mam nadzieje ze wytrzymasz.. hej wizazanki! powiedzcie, ze w nas wierzycie! TŻ. noseknosek - 2006-09-23 21:33 bess, masz bardzo duzo racji i ja te wszystkie Twoje argumenty sama sobie powtarzam,ale tak trudno jest pogodzic serce z rozumem :( Dziewczyny, dziekuje :) Cytat: Napisane przez chlopaknoska (Wiadomość 2772046) jestes kolezanko fajna, ze sie wypowiadasz, ale piszesz zenujaco glupie bzdury, jak zyjesz z takimi wyobrazeniami ze wszyscy faceci za toba sie ogladaja bo sa facetami to jestes w bledzie. Zyj w marzeniach dalej. Chcialabys pewnie.. wyglada to tak, te dziewczyny sa w swoich pokojach (zamknietych), ze swoimi kumplami, chlopakami, razem ganiaja na imprezy, zyja swoim zyciem. Ja mieszkam w pokoju z chlopakiem z Bydgoszczy. Tych wszystkich ludzi dopiero co poznalem. Nie mam zamiaru z nimi sie jakos kumplowac, przyjaznic, ani nic. Widze sie z nimi w kuchni, czasem ktos pyta czy czainik moze pozyczyc.. razem placimy rachunki, tyle nas laczy. W Poznaniu nawet moze 100 tys ladnych dziewczyn, ale nigdy dla zadnej nie zrezygnowalbym z Ciebie, nosek. Ty dalas mi wszystko, i tylko dla Ciebie teraz zyje i marze ze kiedys razem bedziemy glaskac Twojego Kotka, lezec w fotelu, i zapomniec o tych wszystkich smutnych chwilach kiedy nie siedzialas mi na kolanach... blagam, wytrzymaj. Nie potrafie sobie wybrazic jak cierpisz, siedzac tam sama w czterech scianach i myslac.. Nie kaz mi rezygnowac, szukac akademika itp.. wiem ze czesc osob uwaza, ze tak powinienem zrobic. Ale taka decyzja to dla mnie naprawde cos strasznie ciezkiego. Piedziele te zasrane dziewczyny z sasiedztwa, naprawde milion razy bardziej wolalbym tu jakichs smierdzacych arabow.. zrozumcie, tu mam 2 minuty do uczelni, duzo przestrzeni, cisze, spokoj, warunki do nauki. W akademiku, nie dalbym rady. Pokoj 4na4, smrod, syf, ciagle imprezy.. Wtedy bys byla pewna ze bedzie lepiej? wiem ze nie.. a inna stancja? a jak okaze sie ze tam tez sie wprowadzi jakas dziewczyna? swiat jest pelen dziewczyn.. I jak dwie osoby sa dla siebie stworzone, to dadza sobie rade, ja w to wierze. I bede zyl tym ze kiedys zobaczysz ze warto bylo czekac. A opinie przemadrzalych wizaznek ktore znaja wszystkich facetow mam w glebokim poszanowaniu, bo nawet sobie nie potrafia wyobrazic jak bardzo bardzo bardzo jestesmy do siebie zlepieni. Trzymaj sie nosek, jestem Twoj *: bede szukal kazdej okazji, by Cie odwiedzic i mam nadzieje ze wytrzymasz.. hej wizazanki! powiedzcie, ze w nas wierzycie! TŻ. kotuś :( bess - 2006-09-23 21:37 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. nosek to naprawde Twój TZ?:> no i widzisz nie zadręczaj sie bo naprawde nie masz powodów:)głowa do góry m.a.r.t.a - 2006-09-23 21:38 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. Oj powiem Ci, że jesteś w nieciekawej sytuacji... tak jak bess mówi także obawiałabym sie tych dwóch chłopaczków, żeby Twojemu czasem w głowie nie poprzestawiali...a gdyby tak zrobili sobie mała imprezke w chacie (wszyscy razem), wiadomo, alkohol, dwóch napaleńców, 6 niewinnych z pozoru istot i Twój (z jednej strony zajety przez Ciebie, ale z drugiej- nie ma Cie tam..).Tak naprawdę wszystko zależy od Twojego partnera .... Pozdrawiam i życze powodzenia noseknosek - 2006-09-23 21:39 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. oj juz bez sensu ten watek.... przepraszam dziewczyny :( chlopaknoska - 2006-09-23 21:44 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. Cytat: Napisane przez m.a.r.t.a (Wiadomość 2772071) ..a gdyby tak zrobili sobie mała imprezke w chacie (wszyscy razem), wiadomo, alkohol, dwóch napaleńców, 6 niewinnych z pozoru istot i Twój (z jednej strony zajety przez Ciebie, ale z drugiej- nie ma Cie tam..).Tak naprawdę wszystko zależy od Twojego partnera .... a gdyby tak Twoj chlopak w tej chwili zaprosil wszystkie Twoje kolezanki na impreze i wlasnie razem ryczeliby w lozku smiejac sie z Ciebie jakim jestes frajerem? nie znasz mnie, nie pisz o mnie. PS. nie lubie imprez, nie bywam. m.a.r.t.a - 2006-09-23 21:47 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. Cytat: Napisane przez chlopaknoska (Wiadomość 2772046) ... A opinie przemadrzalych wizaznek ktore znaja wszystkich facetow mam w glebokim poszanowaniu, bo nawet sobie nie potrafia wyobrazic jak bardzo bardzo bardzo jestesmy do siebie zlepieni. ... Mógłbyś uszanować czyjeś wpowiedzi..noseknosek ma/miała problem to dziewczyny chciały jej pomóc, ja też wrzuciłam swoje 3 grosze ... P.S Niepotrzebne zamieszanie chlopaknoska - 2006-09-23 21:51 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. takie gdyb gdyb to nie fair po prostu, pisz co chcesz.. widac mamy inne zwyczaje. Nie mam humoru na polemiki. Nie pisze tu juz nic, zreszta nosek mnie nakrzyczal.. sorry m.a.r.t.a - 2006-09-23 21:55 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. Cytat: Napisane przez chlopaknoska (Wiadomość 2772097) a gdyby tak Twoj chlopak w tej chwili zaprosil wszystkie Twoje kolezanki na impreze i wlasnie razem ryczeliby w lozku smiejac sie z Ciebie jakim jestes frajerem? nie znasz mnie, nie pisz o mnie. PS. nie lubie imprez, nie bywam. Słuchaj młody chłopcze...niewiem czemu rzucasz sie na moją wypowiedź, wyluzuj troche i nie mieszaj w te dziecinady mojego narzeczonego bo jak sam przyznałeś "jak sie kogos nie zna to się o nim nie pisze" agnieszka k - 2006-09-23 21:56 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. ja jestem bardzo zazdrosna wiec u mnie ta sytuacja by nie przeszła. martna - 2006-09-24 10:25 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. U mnie rowniez sytuacja nie do pomyslenia. Porozmawiaj ze swoim facetem i powiedz mu ze fakt ze mieszka z 6 dziewczynami powoduje u ciebie taki stan zgnebienia emocjonalnego.Powinien zrozumiec. zielonooka20 - 2006-09-24 16:08 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. hmmm zaufanie..... tak to sie chyba nazywa.... ??? :ehem: bedzie dobrze zobaczysz glowa do gory JOANNA16 - 2006-09-24 19:08 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. Cytat: Napisane przez chlopaknoska (Wiadomość 2772046) jestes kolezanko fajna, ze sie wypowiadasz, ale piszesz zenujaco glupie bzdury, jak zyjesz z takimi wyobrazeniami ze wszyscy faceci za toba sie ogladaja bo sa facetami to jestes w bledzie. Zyj w marzeniach dalej. Chcialabys pewnie.. wyglada to tak, te dziewczyny sa w swoich pokojach (zamknietych), ze swoimi kumplami, chlopakami, razem ganiaja na imprezy, zyja swoim zyciem. Ja mieszkam w pokoju z chlopakiem z Bydgoszczy. Tych wszystkich ludzi dopiero co poznalem. Nie mam zamiaru z nimi sie jakos kumplowac, przyjaznic, ani nic. Widze sie z nimi w kuchni, czasem ktos pyta czy czainik moze pozyczyc.. razem placimy rachunki, tyle nas laczy. W Poznaniu nawet moze 100 tys ladnych dziewczyn, ale nigdy dla zadnej nie zrezygnowalbym z Ciebie, nosek. Ty dalas mi wszystko, i tylko dla Ciebie teraz zyje i marze ze kiedys razem bedziemy glaskac Twojego Kotka, lezec w fotelu, i zapomniec o tych wszystkich smutnych chwilach kiedy nie siedzialas mi na kolanach... blagam, wytrzymaj. Nie potrafie sobie wybrazic jak cierpisz, siedzac tam sama w czterech scianach i myslac.. Nie kaz mi rezygnowac, szukac akademika itp.. wiem ze czesc osob uwaza, ze tak powinienem zrobic. Ale taka decyzja to dla mnie naprawde cos strasznie ciezkiego. Piedziele te zasrane dziewczyny z sasiedztwa, naprawde milion razy bardziej wolalbym tu jakichs smierdzacych arabow.. zrozumcie, tu mam 2 minuty do uczelni, duzo przestrzeni, cisze, spokoj, warunki do nauki. W akademiku, nie dalbym rady. Pokoj 4na4, smrod, syf, ciagle imprezy.. Wtedy bys byla pewna ze bedzie lepiej? wiem ze nie.. a inna stancja? a jak okaze sie ze tam tez sie wprowadzi jakas dziewczyna? swiat jest pelen dziewczyn.. I jak dwie osoby sa dla siebie stworzone, to dadza sobie rade, ja w to wierze. I bede zyl tym ze kiedys zobaczysz ze warto bylo czekac. A opinie przemadrzalych wizaznek ktore znaja wszystkich facetow mam w glebokim poszanowaniu, bo nawet sobie nie potrafia wyobrazic jak bardzo bardzo bardzo jestesmy do siebie zlepieni. Trzymaj sie nosek, jestem Twoj *: bede szukal kazdej okazji, by Cie odwiedzic i mam nadzieje ze wytrzymasz.. hej wizazanki! powiedzcie, ze w nas wierzycie! TŻ. :eek: noseknosek noi czy się martwisz Twój chłopak super to napisała kocha cie poprostu ...... ale jak on znalazł ten wateczek :confused: hihhi przynajmniej wie jak bardzo cie to boli trzymajcie sie "miłość zwycięży wszystko" dacie rade tripka - 2006-09-24 19:19 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. jak już bess napisała,gorzej jedna dziewczyna niż 6... Fioletto - 2006-09-24 20:39 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. nie ma sensu demonizować sytuacji. akademik, stancja- co to w sumie za różnica? każdy ma swój pokój, ludzie wchodzą, wychodzą, mijają się na korytarzu, a codzienność tam jest tak samo zwyczajna. ja mam swoje życie, swoich znajomych, a współlokatorzy swoje. dochodzą zwyczajne sprawy typu pranie, kłótnia o sprzątanie, zakupy itd. dziewczyny biegnące do kibelka w bieliżnie niekoniecznie muszą być zagrożeniem, naprawdę. może poprostu bardzo chce im się siku;) kluczem do rozwiązania takiej sytuacji w związku jest zaufanie. "niebezpieczna" może się równie dobrze okazać sprzedawczyni w sklepie, kuzynka cioci TZ, dziewczyna na przystanku itd idt a niekoniecznie sąsiadka, którą widzi się na codzień. Mirianka - 2006-09-25 09:16 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. Nosek (Noski:D)dacie rade :ehem: ja w Was wierze,mimo iz mów były związek nie przetrwał próby czasu i z kolei ja Was prosze o pokazanie,ze da sie razem wszedzie wyrtwac:)) :* trawa - 2006-09-25 09:43 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. mam taka sama sytuacje:( moj tz bedzie mieszkal z 3 dziewczynami. Na poczatku bylam zmartwiona, a onmi ciagle powtarzal, ze to beda tylko kolezanki, ze tylko ja sie licze, ze nie chce mnie stracic, a ja w kolko swoje.... Pare dni temu okazalo sie ze ja tez bede mieszkac z 2 chlopakami. Tak wyszlo, nie mialam na to wplywu. Poiwedzial otwarcie, ze juz jest zazdrosny. Ale teraz ja nie widze, zeby to byl jakis problem i te "jego" dziewczyny mi juz nie przeszkadzaja. :cmok: amber2046 - 2006-09-25 09:55 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. noseknosek nie martw się, ja też jestem w ziązku na odległość mój TŻ wyjechał na rok za granicę i choć czasem bywam zazdrosna to bardziej o to że inne osoby mogą spędzać z nim czas, a ja muszę na niego jeszcze tak długo czekać; poza tym masz bardzo mądrego TŻ, mnie jego wypowiedź utwierdziła w przekonaniu że uda wam się ten czas rozłąki przetrawać dlatego nie zadręczaj się bezpodstawnym gdybaniem według mnie faceci pod względem wierności są podobni do dziewczyn czyli zależy to od charakteru danej osoby i nie ma co demonizować, że jak TŹ jest daleko to zaraz bęzie szukał okazji do zdrady, bo to jedna wielka bzdura; co do mieszkania to wprawdzie mój TŻ ma swój pokój a kuchnię dzieli z dwoma Niemcami, ale jakby miał możliwośc przeniesienia się bliżej uczelni zamiast codziennie jeździć 11 kilometrów rowerem to zaufałabym mu i radziła się od razu przeprowadzać nawet gdyby miał dzielić mieszkanie z sześcioma dziewczynami. :cmok: powodzenia dla was dwojga **pysiaczek** - 2006-09-25 18:02 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. Mysle, ze chlopak wie co robi.. Prawda jest taka, ze gdyby chciał ja zdradzic, zrobiłby to dawno... a prawda tak czy tak wyszłaby na jaw... Mimo to sytuacja nie jest za fajna... Ja bynajmniej na taka bym sie nie zgodziła... Na jego miejscu poszukałabym innego mieszkania..nawet gdybym musiała isc na uczelnie 20 minut zrobiłabym to tylko dlatego by osoba która kocham nie cierpiała przeze mnie< bo mi tak wygodnie> warto bys chłopaku noska:>?? chyba tak, nie pomyliłam nicków...bys zastanowił sie czy nie niszczysz tego zwiazku i psychiki swojej ukochanej.. Nie wiem czy twoja ukochana odwiedziła cie i pozanała twoje współlokatorki..jesli nie to zapros ja do siebie...niech je pozna,...bedzie sie czuła duuuzo duzzzo lepiej..uwierz mi. Pozdrawiam ciebie i twoja kobite...i zycze wam powodzenia...widac ze kochacie sie z całych sił:-) molly83 - 2006-09-28 19:12 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. Ech... A u mojego TŻ sa w grupie 34 dziewczyny i 2 chlopakow. I jak mam nie byc zazdrosna:confused: Agnieszka0603 - 2006-09-28 21:29 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. nie martw sie Nosku. Byłam w podobnej sytuacji z taką różnica, ze mój ukochany mieszkał z trzema naszymi wspólnymi przyjaciółkami ze szkoły średniej. Jak sie póżniej okazało z nich były takie przyjaciółki jak ze mnie egipska księżniczka. Podrywały mi go bezczelnie i próbowały namówić, zeby znalazł sobie inną. Skończyło sie jak tylko mój kochany przeniósł sie do chłopaków, ale wtedy zaczeły się popijawy. Z perspektywy czasu nie wiem co było gorsze, ale najważniejsze jest to, ze przetrwaliśmy a teraz jesteśmy małżeństwem. Przetrwacie!!!!!! PS. Po liście od twojego chłopaka, który jest zamieszczony nieco wyzej widze że mu na tobie zalezy i tak trzymac. *chinchilla* - 2006-09-30 09:51 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. Cytat: Napisane przez noseknosek (Wiadomość 2771601) mieszka tak on, 6 dziewczyn i jeszcze 2 chlopakow :( biedny chlopak... ja mieszkam z 4 dziewczynami i ... makabra! a wyobraz sobie ze jako baba jetem jeszcze jakos przystosowana do tej plci. ale Twojemu TZowi serdecznie wspolczuje. wydaje mi sie ze nie tylko ty jestes niezadowolona z tej sytuacji. noseknosek do gory nosek;) Madziulka_17 - 2006-09-30 21:56 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. W życiu nie zgodziłabym się na takie coś ! Kategoryczne nie ! Nie wyobrażam sobie żeby przed moim TŻ-em miały paradować dziewczyny wiadomo wieczorami w nocnych strojach, po kąpieli ... itp. Mój TŻ też studiuje, ale na szczęście mieszka podczas zjazdów u kuzyna uf. noseknosek - 2006-10-01 06:34 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. bardzo staram sie to akceptować. w końcu jakbym się starała i tak go nie upilnuję, wszystko zależy od niego :) a im wieksza proba tym pewniejsza będe mogla byc pozniej. oczywiscie mam momenty zwątpienia, ale ogolnie jest juz lepiej :D dziekuje Wam :* Fioletto - 2006-10-02 16:12 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. noseknosek tak trzymaj! poznaj jego sąsiadki, dobrze jest oswoić sie z sytuacją i oczywiście "zaznaczyć teren";);) poza tym spraw, żeby ukochany zawsze pamiętał jaką ma wspaniałą i wyjątkową dziewczynę, zobaczysz, że będzie tylko myślał, kiedy się z toba znowu spotkać!:) Hosenka* - 2007-05-07 08:56 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. Cytat: Napisane przez noseknosek (Wiadomość 2771601) :( Jesteśmy ze sobą dwa lata. Niestety los nas rzucił po dwóch latach spędzonych wspólnie do dwóch dość odległych od siebie miast (350km, wyjechalismy na studia). Rozstanie to najgorsza z mozliwych dla nas prób, bo wcześniej widywalismy sie bardzo czesto i zawsze bylismy blisko siebie.. Wiadomo jak to jest na odleglosc, fantazja ponosi i kazde slowo brzmi inaczej przez telefon :( Moj TŻ mial mieszkac w akademiku, ale osatecznie zdecydowal sie na stancje.. problem w tym, ze zalatwiana byla ona na szybko i... mieszka tak on, 6 dziewczyn i jeszcze 2 chlopakow :( Dla mnie to nie jest normalna sytuacja, zeby chlopak ktory ma dziewczyne na stale mieszkal z szescioma innymi. Normalnie glupio o tym komus mowic :( Moze to ja jestem jakas konserwatywna ale nie wiem juz co myslec.. Nie ukrywam, ze nie umiem sobie z ta sytuacja poradzic.. Ufam mu, ale strasznie mi z tym ciezko:( :( Nie moge jakos zniesc tej sytuacji, nie moge przestac o tym myslec.. ze jakies obce panny kreca sie przed moim kochanym.. Oczywiscie TŻ ani mysli o zmianie mieszkania, "bo jest przestronne, ladne i ma blisko do uczelni" :( Ja wiem, ze dlugo tak nie pociagne, po prostu wykanczam sie psychicznie. Zawsze mialam problemy z niekontrolowana zazdroscia ale teraz mam po prostu depresje :cry: Co radzicie? :( Przepraszam,ze tak zamotalam, mam nadzieje,ze cos zrozumialyscie :( nieciekawie,ale już sama nie wiem czy bym wolała taką sytuację jak u Ciebie, czy spanie TŻ z kolegą w jednym małżeńskim łóżku :hahaha: Tak, tak, mój TŻ w Anglii tak własnie dzieli sypialnie z kolegą :cool: a żeby było smieszniej, to na stoliczku obok łóżka stoi sobie oliwka :cool: noseknosek - 2007-05-07 09:08 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. Hosenko, widzę, że podbijasz wszystkie moje stare wątki :cmok: Wiesz u mnie w tej kwestii nic się nie zmieniło, dalej mieszka w tym mieszkaniu, ale ja już to w pełni akceptuję, ufam mu i wierzę. Za dobrze go znam żeby mu nie wierzyc (Bóg mnie kiedyś pokara za tą pewność :lol: ) Hosenko, ale Ty chyba nie traktujesz tego poważnie :cojest: Hosenka* - 2007-05-07 09:19 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. Cytat: Napisane przez noseknosek (Wiadomość 4294439) Hosenko, widzę, że podbijasz wszystkie moje stare wątki :cmok: Wiesz u mnie w tej kwestii nic się nie zmieniło, dalej mieszka w tym mieszkaniu, ale ja już to w pełni akceptuję, ufam mu i wierzę. Za dobrze go znam żeby mu nie wierzyc (Bóg mnie kiedyś pokara za tą pewność :lol: ) Hosenko, ale Ty chyba nie traktujesz tego poważnie :cojest: Wiedziałam, że śpią razem, bo za bardzo nie mają miejsca (są tam 2 pokoje: sypialnia i pokój "dzienny" połączony z kuchnia. Było ich tam 4 więc musieli sie jakoś ulokować.) Jak tam przyleciałam pierwszy raz, to sie troche zdziwiłam tą oliwką ale TŻ z rozbrajającą miną powiedział: no co kochanie? smaruję sobie nią stopy. :hahaha: Smiałam się ostatnio, bo temu koledze który spał TŻ urodziła się córeczka która ma na imię ...Oliwka :) Niedawno jeden z kolegów wrócił do Polski, ten z ktorym spał TZ przeniósl się dziennego pokoju, ale przyleciał facet mamy TŻ - i teraz TŻ śpi z nim :hahaha: Fajnei, że akceptujesz tą sytuację. Wiem, że zaufanie zaufaniem, ale życie jest życiem. Ja napewno byłabym zazdrosna, może nie tyle z powodu konkretnie tych dziewczyn, ale samej sytuacji że one go widzą a ja nie :baba: Kiedyś TZ mi wysłał smsa że siedzi na piwku z koleżanką - bardzo byłam zazdrosna, ale nie o nią (z tego co wiem to znają się barzdo długo, poza tym ona mieszka w Anglii niedaleko TZ wiec głupio byłoby sie nie spotkać czasem) tylko włąsnie o to że sobie tam siedza, gadają, a ja jestem w Krakowie tak daleko. Na tej samej podstawie jestem zazdrosna o kolegów TZ - bo oni sa z nim dzień w dzień, razem sobie piją, imprezują, jeżdżą nad morze, na dyskoteki do Bristolu, na kręgle, bilard, na zakupy itp a ja se siedze w Krakowie i tylko czytam smsy co on teraz robi :( Co do podbijania watków: lubie czasem poszperać w wątkach założonych przez kogoś - dzięi temu znajduję czasem fajne wątki :ehem: amber2046 - 2007-05-07 09:32 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. Cytat: Napisane przez Hosenka* (Wiadomość 4294498) (...) Fajnei, że akceptujesz tą sytuację. Wiem, że zaufanie zaufaniem, ale życie jest życiem. Ja napewno byłabym zazdrosna, może nie tyle z powodu konkretnie tych dziewczyn, ale samej sytuacji że one go widzą a ja nie :baba: Kiedyś TZ mi wysłał smsa że siedzi na piwku z koleżanką - bardzo byłam zazdrosna, ale nie o nią (z tego co wiem to znają się barzdo długo, poza tym ona mieszka w Anglii niedaleko TZ wiec głupio byłoby sie nie spotkać czasem) tylko włąsnie o to że sobie tam siedza, gadają, a ja jestem w Krakowie tak daleko. Na tej samej podstawie jestem zazdrosna o kolegów TZ - bo oni sa z nim dzień w dzień, razem sobie piją, imprezują, jeżdżą nad morze, na dyskoteki do Bristolu, na kręgle, bilard, na zakupy itp a ja se siedze w Krakowie i tylko czytam smsy co on teraz robi :( (...) Mam tak samo. ;) :D Jestem zazdrosna nie o konkretne osoby, ale o czas, który mój TŻ z nimi spędza i że robią wspólnie mnóstwo interesujących rzeczy. Hosenka* - 2007-05-07 09:35 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. Cytat: Napisane przez amber2046 (Wiadomość 4294601) Mam tak samo. ;) :D Jestem zazdrosna nie o konkretne osoby, ale o czas, który mój TŻ z nimi spędza i że robią wspólnie mnóstwo interesujących rzeczy. otóż to :D monis276 - 2007-05-08 21:01 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. a weź ty sobie moim zdaniem też zamieszkaj z 6 chłopakami:D to bedzie najlepsze rozwiązanie i wtedy zadziałasz mu na nerwy i bedzie wiedział jak ty sie czułaś;dale misterny plan!:D noseknosek - 2007-05-09 08:08 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. Cytat: Napisane przez monis276 (Wiadomość 4309209) a weź ty sobie moim zdaniem też zamieszkaj z 6 chłopakami:D to bedzie najlepsze rozwiązanie i wtedy zadziałasz mu na nerwy i bedzie wiedział jak ty sie czułaś;dale misterny plan!:D to by bylo całkiem zabawne :] :hahaha: yoona - 2007-05-09 12:04 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. przesadzacie. co ztego ze mieszka nimi? w akademiku mieszkalby z tysiacem dziewczyn. to ze z nimi mieszka nie znaczy ze zraz musi z nimi spac czy robic Bog wi ejakie rzeczy.ale to kwestia zaufania po prostu elmoska - 2007-05-09 12:20 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. u mnie rowniez to by nie przeszlo niestety domi7ks - 2007-05-09 12:33 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. Jedno jest pewne.Chlopcy,którzy maja ciagly kontakt z dziewczynami,tak ja Twoj,który nawet mieszka az z tyloma wiele sie moga nauczyc od nich.On widzi codziennie te dziewczyny,ich zachowania,fochy,odchyłki ,bo wszystkie wiemy,jakie potrafimy byc.Wg mnie tacy chlopcy sa mniej sklonni do jakiejkoliwek zdrady,niz tacy,którzy wogole nie maja kontaktu z dziewczynami a potem jak sie ich wypuszcza jak psa ze smyczy,rzucaja sie na wszytsko co sie rusza. Tak,ze głowa do góry:)to jest moje zdanie.Wiem,ze inaczej patrze na taka sytuacje u innych,choc sama niechcialabym pewnie sie znalezc w takiej. Little Heart - 2007-05-09 12:39 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. Cytat: Napisane przez bess (Wiadomość 2771621) lepiej z szescioma niz z jedna:) moj zwiazek rozpadl sie jak tz wyjechal na studia ,"przez odleglosc" ale zaraz znalazl sobie nowa dziewczyne z naszego miasta haha natomiast drugi tez mieszkal z ilomas tam dziewczynami ale nawet nie wiem ile ich bylo:)wcale nie bylam zazdrosna mimo ze czesto imprezowali i pili. moj byly TŻ gdy mial sie w koncu przeprowadzic do wawy, oznajmil mi ze zamieszka z dwiema kolezankami :eek: bylam zaszokowana, bo moja zazdrosc chyba nigdy nie miala granic... powiedzialam ze moze przeciez wynajac u kogos pokoj, ze pomoge mu znalezc... znalezlismy pokoj w bloku obok mojego (!) :jupi: w drugim pokoju mieszkala para, wiec pomyslalam:luz! ale kiedy sie juz wprowadzil, okazalo sie ze tamci sie rozstali, chlopak sie wyprowadzil, a dziewcyna zostala- bo to jej mieszkanie... MIESZKA Z JEDNA DZIEWCZYNA... a obecnie fakt, ze mieszka 2 kroki ode mnie to najgorsze co moze byc... bo zerwalam z nim i teraz umieram z bolu... musialam to zrobic... ale o tym nie tutaj.... piotrek-1983 - 2007-05-09 13:01 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. Cytat: Napisane przez domi7ks (Wiadomość 4312587) Jedno jest pewne.Chlopcy,którzy maja ciagly kontakt z dziewczynami,tak ja Twoj,który nawet mieszka az z tyloma wiele sie moga nauczyc od nich.On widzi codziennie te dziewczyny,ich zachowania,fochy,odchyłki ,bo wszystkie wiemy,jakie potrafimy byc.Wg mnie tacy chlopcy sa mniej sklonni do jakiejkoliwek zdrady,niz tacy,którzy wogole nie maja kontaktu z dziewczynami a potem jak sie ich wypuszcza jak psa ze smyczy,rzucaja sie na wszytsko co sie rusza. Zdrowe podejście :D Pozostało mi tylko przyklasnąć... ... i dodać coś od siebie. Faceci, którzy obcują z kobietami (biorę pod uwagę nawet wizaż), są odporni na fochy, poznają kobiety, dowiadują się że mają podobne rozterki życiowe, wiedzą jak zachować się w danej sytuacji (choć nie zawsze trafnie, bo kobiety są różne ;) ). Nocowałem z kobietami po imprezach, czy to nowo poznanymi lub starymi kumpelami, paradowały w bieliźnie, ja również (zawsze można spać w kurtce jak ktoś woli :p: ) i do niczego nie doszło, nawet sprośna myśl nie przeszła przez głowę. Wiem co one ukrywają pod bielizną (nie dosłownie ;) ), one wiedzą co ja mam w boxerkach (nie dosłownie :D ). No i co z tego? Ano to, że i tak wszyscy przekimali się, a cielesność nie została naruszona. Jeden z tekstów do znajomej, która wyszła z mokrymi włosami z łazienki - "pod prawym okiem pozostało ci trochę kremu, nie wtarłaś dobrze :] ". Bez paniki, kto ma zdradzić, to zdradzi, równie dobrze facet może zdradzić z facetem :> domi7ks - 2007-05-09 13:08 Dot.: Mój TŻ mieszka z... 6 dziewczynami. piotrek-1983 dzieki:)Takie jest moje zdanie.Co prawda tez bym sie obawaiala o mojego,jesli byłbym w takiej sytuacji jak noseknosek,ale z tego co zaobserwowalam,a tez jestem studentka wnioskuje powyzsza opinie:) |
|
Free website template provided by freeweblooks.com |