Przejrzyj wiadomości  
Cytat
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma
Strona startowa zielonka Kolega ... Szkocja     Witamy

On i komputer...



oluska - 2009-06-24 19:53
On i komputer...
  Ostatnio nie moge zniesc, jak godzinami moj chlopak moze siedziec z laptopem. Poprostu dostaje bialej goraczki.Pierwsza rzecz jaka robi po powrocie do domu, to wlacza tego cholernego laptopa. Wiem, ze komputery to jego pasja, probuje jakos to zrozumiec, ale przez ostatnie dni, no nie moge.
Ile razy chcialam z nim ogladac film, to oczywiscie zajety swoimi sprawami,po polnocy nie ma ochoty juz na ogladanie, ale za chwile potrafi wlaczyc go i znowu zajac sie swoimi sprawami.ostatnio obudzil sie godz wczesniej przed praca,po to aby sciagac jakies dokumenty. nerwicy doslownie dostalam.on uwaza, ze ja przesadzam, ale ile mozna, dziewczyny?
Nie, to, zebysmy przez to nigdzie nie wychodzili czy nic nie robili, ale tak mnie to zlosci, ostatnio nie moge sie opanowac. Co ja mam robić, poradzcie mi coś, prosze... :(




aalien - 2009-06-24 20:03
Dot.: On i komputer...
  Cytat:
Napisane przez oluska (Wiadomość 12927491) Ostatnio nie moge zniesc, jak godzinami moj chlopak moze siedziec z laptopem. Poprostu dostaje bialej goraczki.Pierwsza rzecz jaka robi po powrocie do domu, to wlacza tego cholernego laptopa. Wiem, ze komputery to jego pasja, probuje jakos to zrozumiec, ale przez ostatnie dni, no nie moge.
Ile razy chcialam z nim ogladac film, to oczywiscie zajety swoimi sprawami,po polnocy nie ma ochoty juz na ogladanie, ale za chwile potrafi wlaczyc go i znowu zajac sie swoimi sprawami.ostatnio obudzil sie godz wczesniej przed praca,po to aby sciagac jakies dokumenty. nerwicy doslownie dostalam.on uwaza, ze ja przesadzam, ale ile mozna, dziewczyny?
Nie, to, zebysmy przez to nigdzie nie wychodzili czy nic nie robili, ale tak mnie to zlosci, ostatnio nie moge sie opanowac. Co ja mam robić, poradzcie mi coś, prosze... :(
Skoro załatwia swoje sprawy to znaczy że najprawdopodobniej jest to coś dla niego ważnego. Chyba, że macie 1 komputer i Ty nie możesz wtedy siedzieć na Wizażu, to co innego ;)
Nie szkoda Ci nerwów?



fredzia1990 - 2009-06-24 20:25
Dot.: On i komputer...
  no chyba bym zabiła jakby mój siedział tyle czasu przed kompem :mad:
pogadaj z nim że chcesz z NIM spędzać czas a nie z jego plecami gdy patrzy w ekran



LadyMakbet18 - 2009-06-24 20:44
Dot.: On i komputer...
  Cytat:
Napisane przez oluska (Wiadomość 12927491) Ostatnio nie moge zniesc, jak godzinami moj chlopak moze siedziec z laptopem. Poprostu dostaje bialej goraczki.Pierwsza rzecz jaka robi po powrocie do domu, to wlacza tego cholernego laptopa. Wiem, ze komputery to jego pasja, probuje jakos to zrozumiec, ale przez ostatnie dni, no nie moge.
Ile razy chcialam z nim ogladac film, to oczywiscie zajety swoimi sprawami,po polnocy nie ma ochoty juz na ogladanie, ale za chwile potrafi wlaczyc go i znowu zajac sie swoimi sprawami.ostatnio obudzil sie godz wczesniej przed praca,po to aby sciagac jakies dokumenty. nerwicy doslownie dostalam.on uwaza, ze ja przesadzam, ale ile mozna, dziewczyny?
Nie, to, zebysmy przez to nigdzie nie wychodzili czy nic nie robili, ale tak mnie to zlosci, ostatnio nie moge sie opanowac. Co ja mam robić, poradzcie mi coś, prosze... :(

A to ma nowego kompa? Może szaleje, bo nówka, pobawi sie i uspokoi?

Eh, faceci tak mają z kompami, jak mój Mężczyzna się wciąga w gry, to ja zazwyczaj ściągam ubrania. To tak w żartobliwej formie oczywiscie- i działa, zawsze odejdzie od kompa na wieeeeeele godzin.:D




Szarlotka7891 - 2009-06-24 21:01
Dot.: On i komputer...
  Cytat:
Napisane przez LadyMakbet18 (Wiadomość 12928657) A to ma nowego kompa? Może szaleje, bo nówka, pobawi sie i uspokoi?

Eh, faceci tak mają z kompami, jak mój Mężczyzna się wciąga w gry, to ja zazwyczaj ściągam ubrania. To tak w żartobliwej formie oczywiscie- i działa, zawsze odejdzie od kompa na wieeeeeele godzin.:D
:D:D:Dświetna metoda, można kiedyś wypróbować, to chyba zawsze działa, mój Tż sam stwierdził, ze jak coś bym kiedyś od niego chciała to jak się rozbiorę, to jest gotów dać mi wszystko...wiec droga Autorko juz wiesz co robić;)



Kira87 - 2009-06-24 21:06
Dot.: On i komputer...
  A pracuje może w branży związanej z komputerami (informatyk, teleinformatyk itp.)?
Od komputera/internetu można się uzależnić, więc jeżeli zacznie codziennie spędzać (bo z tego co wyczytałam, to dopiero od niedawna tak ma) cały wolny czas przed monitorem, to może być zła oznaka.
A póki co to bym nie panikowała...skoro dopiero od niedawna tak ma (ja czasem jak dorwę się do nowej gry, to mogę kilka dni prawie non-stop przed komputerem siedzieć, ale potem się "uspokajam" ;p).

Tak na marginesie: wiesz może skąd nagle takie ożywione zainteresowanie komputerem? :)



Klarissa - 2009-06-24 21:20
Dot.: On i komputer...
  Cytat:
Napisane przez Szarlotka7891 (Wiadomość 12929099) :D:D:Dświetna metoda, można kiedyś wypróbować, to chyba zawsze działa, mój Tż sam stwierdził, ze jak coś bym kiedyś od niego chciała to jak się rozbiorę, to jest gotów dać mi wszystko...wiec droga Autorko juz wiesz co robić;) Przed momentem wypróbowałam metodę i działa, tż-cik poleciał pod prysznic co by być świeżym, swojego laptopa porzucił bez gadania :D



anolipa - 2009-06-24 21:56
Dot.: On i komputer...
  o nie, dziewczyny :P...to sie nazywa żebranie o uwage :P.... [ tez tak robie :lol::lol: ]



Taco - 2009-06-24 22:03
Dot.: On i komputer...
  Uff, ja na szczęście nie mam tego problemu, bo oboje gramy w tą samą grę on-line xD Więc nawet siedząc na kompie spędzamy czas razem :P
A na Twoim miejscu po prostu bym z nim porozmawiała - to podstawa! Facetom trzeba przekazywać informacje jasno i wyraźnie :P



Kira87 - 2009-06-24 22:06
Dot.: On i komputer...
  Cytat:
Napisane przez Taco (Wiadomość 12930585) Uff, ja na szczęście nie mam tego problemu, bo oboje gramy w tą samą grę on-line xD Więc nawet siedząc na kompie spędzamy czas razem :P
(...)
Skąd ja to znam... :lol:



Taco - 2009-06-24 22:10
Dot.: On i komputer...
  W co grasz? :> Ja w WoWa xD

P.S Przepraszam za offtopa :P



slonecko - 2009-06-24 22:11
Dot.: On i komputer...
  Ja kiedyś z moim TŻ też miałam taki problem.
Jak do mnie przyjeżdżał lub ja do niego to włańczał gry i grał.
Pewnego dnia kiedy byłam u niego wkurzyłam się, nie mogłam znieść że gra w gry ubrałam się i wyszłam z jego domu. On zorientował się że coś nie tak, pobiegł za mną, zrobiłam awanturę. Od tej pory nigdy juz nie pogrywa przy mnie.
Najlepiej z nim pogadaj, że to Cię denerwuje, jak nie poskutkuje to np idź spać, poczyta książkę, idz do kina, umów się w tym czasie z koleżankami nie zwracaj na niego uwagi, może zorientuje się że coś nie tak.



LadyMakbet18 - 2009-06-24 22:12
Dot.: On i komputer...
  Cytat:
Napisane przez anolipa (Wiadomość 12930472) o nie, dziewczyny :P...to sie nazywa żebranie o uwage :P.... [ tez tak robie :lol::lol: ]
jakie zebranie?:mad: handel wymienny:hahaha: :hahaha:



Kira87 - 2009-06-24 22:20
Dot.: On i komputer...
  Cytat:
Napisane przez Taco (Wiadomość 12930735) W co grasz? :> Ja w WoWa xD

P.S Przepraszam za offtopa :P
L2 :)
Mój mężczyzna próbuje mnie przekabacić na GW, ale jakoś nie jestem przekonana do tej gry. :nie:

btw: ja również przepraszam za offtop (chociaż w pewnym sensie rozmawiamy na temat, bo o komputerach, prawda? :d).



Szarlotka7891 - 2009-06-24 23:11
Dot.: On i komputer...
  Cytat:
Napisane przez Klarissa (Wiadomość 12929574) Przed momentem wypróbowałam metodę i działa, tż-cik poleciał pod prysznic co by być świeżym, swojego laptopa porzucił bez gadania :D ...zawsze działa:cool:
za niedługo bede miec okazje to wypróbuje;)

---------- Dopisano o 00:11 ---------- Poprzedni post napisano o 00:09 ----------

Cytat:
Napisane przez anolipa (Wiadomość 12930472) o nie, dziewczyny :P...to sie nazywa żebranie o uwage :P.... [ tez tak robie :lol::lol: ] nie Kochana, to sie nazywa 'sprytne wykorzystywanie męskich słabości"
PS: zawsze możesz się ubrać, zanim on wyskoczy spod prysznica:D



Tetrix - 2009-06-24 23:13
Dot.: On i komputer...
  Haha, pamiętam jak w zeszłe wakacje nad morzem zainstalowaliśmy na laptopie Fable dodane właśnie do CD-Action. Pogoda była fatalna. Tak się wkręciłam w gierkę, że z 3 dni nie mogłam dosłownie się od niej oderwać - chodziłam tylko do łazienki :D Mój ukochany robił mi śniadania, obiady, kolacje, nawet mnie karmił :D Biedny chodził sam na spacery. Na szczęście mi to wybaczył ;d
Jak ja się wkręcę w jakąś grę, to nie ma na mnie siły, także rozumiem mojego faceta (swoją drogą, jemu zdarza się to znacznie żadziej ode mnie:eek:) Poza tym, najbardziej wkrętowe gry dostaje właśnie ode mnie, więc jak w nie gra, ciesze się że mu się prezent podoba :)
I jak sama się w coś wciągnę (ostatnio Patapony na PSP) niemal zmuszam ukochanego żeby też w to grał ;d biedny :rolleyes:
Aaaach a niedługo się do niego wprowadzam na 2 tygodnie i będziemy ciągle grać na Xboxie <3 <3 <3
Także w moim związku na szczęście tego problemu nie ma :o



Kira87 - 2009-06-24 23:18
Dot.: On i komputer...
  Cytat:
Napisane przez Tetrix (Wiadomość 12931684) I jak sama się w coś wciągnę (ostatnio Patapony na PSP) niemal zmuszam ukochanego żeby też w to grał ;d biedny :rolleyes: O nie...przypomniało mi się jak próbowałam wciągnąć mojego w turnieje Quake'a III. A on taki spokojny, grzeczny woli typowe mmorpg. Biedak się poświęcił, ale jego męskie ego cierpiało, bo we wszelkie "mordobicia" jestem od niego lepsza. :D
Już widzę co się będzie działo w wakacje jak się dorwę do flipperów nad morzem :rolleyes:

...a mówią, że mężczyźni to wieczne dzieci :D



sunset30 - 2009-06-24 23:21
Dot.: On i komputer...
  hmmmm a mój Pańcio w Metina2 pogrywa i czasem szlag mnie trafia bo nawet do kibelka leci w podskokach ,je przy kompie i nawet już śpi bo w pokoju jest też łóżko....zwariować można y tymi zabaweczkami facetów...



Szarlotka7891 - 2009-06-24 23:31
Dot.: On i komputer...
  Cytat:
Napisane przez Tetrix (Wiadomość 12931684) Haha, pamiętam jak w zeszłe wakacje nad morzem zainstalowaliśmy na laptopie Fable dodane właśnie do CD-Action. Pogoda była fatalna. Tak się wkręciłam w gierkę, że z 3 dni nie mogłam dosłownie się od niej oderwać - chodziłam tylko do łazienki :D Mój ukochany robił mi śniadania, obiady, kolacje, nawet mnie karmił :D Biedny chodził sam na spacery. Na szczęście mi to wybaczył ;d
Jak ja się wkręcę w jakąś grę, to nie ma na mnie siły, także rozumiem mojego faceta (swoją drogą, jemu zdarza się to znacznie żadziej ode mnie:eek:) Poza tym, najbardziej wkrętowe gry dostaje właśnie ode mnie, więc jak w nie gra, ciesze się że mu się prezent podoba :)
I jak sama się w coś wciągnę (ostatnio Patapony na PSP) niemal zmuszam ukochanego żeby też w to grał ;d biedny :rolleyes:
Aaaach a niedługo się do niego wprowadzam na 2 tygodnie i będziemy ciągle grać na Xboxie <3 <3 <3
Także w moim związku na szczęście tego problemu nie ma :o
Jeju:eek:czemu ja nie mam pojęcia o czym Wy piszecie??:D
ostatnia gra w jaką grałam to chyba SIMS, pomijajac pasjansa:cool:

---------- Dopisano o 00:31 ---------- Poprzedni post napisano o 00:28 ----------

Cytat:
Napisane przez sunset30 (Wiadomość 12931762) hmmmm a mój Pańcio w Metina2 pogrywa i czasem szlag mnie trafia bo nawet do kibelka leci w podskokach ,je przy kompie i nawet już śpi bo w pokoju jest też łóżko....zwariować można y tymi zabaweczkami facetów... ...bo to takie duze dzieci i ich duuze zabawki, hmmm...Metin?coś mi się o uszy obiło, mój Tz chyba czasami w to gra



Tetrix - 2009-06-24 23:32
Dot.: On i komputer...
  Cytat:
Napisane przez Kira87 (Wiadomość 12931737) O nie...przypomniało mi się jak próbowałam wciągnąć mojego w turnieje Quake'a III. A on taki spokojny, grzeczny woli typowe mmorpg. Biedak się poświęcił, ale jego męskie ego cierpiało, bo we wszelkie "mordobicia" jestem od niego lepsza. :D
Już widzę co się będzie działo w wakacje jak się dorwę do flipperów nad morzem :rolleyes:

...a mówią, że mężczyźni to wieczne dzieci :D
Hehe, pamiętam jak kiedyś graliśmy w NBA na xboxie - był to mój pierwszy kontakt z grą, a mój facet już ją przeszedł. Mimo tego, że miałam znacznie słabszą drużynę, pod koniec trzeciej kwarty wygrywałam. Tak się zdenerwował, że rzucił padem w stół i uciekł do kuchni, krzycząc że 'daje mi fory' i udając, że nic go to nie obchodzi że wygrywam :D Potem było mu głupio i do dziś się tego wypiera :D



Kira87 - 2009-06-24 23:38
Dot.: On i komputer...
  Cytat:
Napisane przez Tetrix (Wiadomość 12931856) Hehe, pamiętam jak kiedyś graliśmy w NBA na xboxie - był to mój pierwszy kontakt z grą, a mój facet już ją przeszedł. Mimo tego, że miałam znacznie słabszą drużynę, pod koniec trzeciej kwarty wygrywałam. Tak się zdenerwował, że rzucił padem w stół i uciekł do kuchni, krzycząc że 'daje mi fory' i udając, że nic go to nie obchodzi że wygrywam :D Potem było mu głupio i do dziś się tego wypiera :D :hahaha:

Po twoim poście zastanawiam się, czy aby na pewno zakup konsoli jest dobrym pomysłem...szkoda mi padów i stołu... :lol:



MissHuffy - 2009-06-25 00:14
Dot.: On i komputer...
  Cytat:
Napisane przez anolipa (Wiadomość 12930472) o nie, dziewczyny :P...to sie nazywa żebranie o uwage :P.... [ tez tak robie :lol::lol: ] :hahaha:



studi - 2009-06-25 06:14
Dot.: On i komputer...
  Cytat:
Napisane przez LadyMakbet18 (Wiadomość 12928657) A to ma nowego kompa? Może szaleje, bo nówka, pobawi sie i uspokoi?

Eh, faceci tak mają z kompami, jak mój Mężczyzna się wciąga w gry, to ja zazwyczaj ściągam ubrania. To tak w żartobliwej formie oczywiscie- i działa, zawsze odejdzie od kompa na wieeeeeele godzin.:D
To sie nazywa sposob;)



anolipa - 2009-06-25 07:03
Dot.: On i komputer...
  Cytat:
Napisane przez Szarlotka7891 (Wiadomość 12931646)
nie Kochana, to sie nazywa 'sprytne wykorzystywanie męskich słabości"
PS: zawsze możesz się ubrać, zanim on wyskoczy spod prysznica:D
hahaha, albo można wtedy zająć jego miejsce przy kompie :P

my z TŻtem niegdyś mieliśmy faze na wormsy... było w tej grze pełno zawiści, ktora przekładała sie nistety na nasze prywatne życie :P. Nie polecam takich gier parom :P



LadyMakbet18 - 2009-06-25 08:33
Dot.: On i komputer...
  Cytat:
Napisane przez Szarlotka7891 (Wiadomość 12931646) ...zawsze działa:cool:
za niedługo bede miec okazje to wypróbuje;)

---------- Dopisano o 00:11 ---------- Poprzedni post napisano o 00:09 ----------

nie Kochana, to sie nazywa 'sprytne wykorzystywanie męskich słabości"
PS: zawsze możesz się ubrać, zanim on wyskoczy spod prysznica:D

:hahaha: to juz by chamstwo było.:D



karolca - 2009-06-25 09:39
Dot.: On i komputer...
  U mnie jest jeszcze gorzej. Mamy dwa komputery. PC i laptopa. PC do grania i internetu a laptop tylko na internetu. W weekend lubię sobie trochę pograć, ale w tygodniu wolę sie tym nie zajmować, bo za dużo czasu zjada. Ale u mojego TŻ komputer to nałóg. pierwsza rzecz po przebudzenia, po omacku włącza komputer, bo może ktoś mu napisał maila, albo na forum ktoś skomentował auto czy nowe radio. Albo zupełnie jakies inne pierdoły. Po powrocie do domu to samo i tak do nocy. Owszem, wychodzimy, spędzamy czas razem, ale czasem dochodzi do tego, że zamiast się do mnie odezwać, potrafi napisac mi to na gg, gdzie siedzę prawie obok niego (buszując po wizażu :-p ). Wkurza mnie to, mówię głośno i otwarcie, że ukrócę komputer, ale co to da, skoro są dwa, a nie schowam jednego. TŻ jest typem domatora, którego nawet na spacer od jakiegoś czasu ciężko jest wyciągnąć. Przez niego sama siedzę w domu zamiast aktywnie korzystać ze słońca, które jest w ilościach znikomych. Moja mama ma tak z tatą i możemy podac sobie ręce. Najgorsze, że oboje nie widza w tym żadnego problemu. Cóż mam zrobić... dzwonię do mamy i idziemy lub jedziemy gdzieś razem lub biorę psa i znikam na 4 godziny na spacerze :) Bo uwielbiam spędzać czas słuchając spiewu ptaków :)



Blondyna20 - 2009-06-25 10:58
Dot.: On i komputer...
  Cytat:
Napisane przez karolca (Wiadomość 12934495) U mnie jest jeszcze gorzej. Mamy dwa komputery. PC i laptopa. PC do grania i internetu a laptop tylko na internetu. W weekend lubię sobie trochę pograć, ale w tygodniu wolę sie tym nie zajmować, bo za dużo czasu zjada. Ale u mojego TŻ komputer to nałóg. pierwsza rzecz po przebudzenia, po omacku włącza komputer, bo może ktoś mu napisał maila, albo na forum ktoś skomentował auto czy nowe radio. Albo zupełnie jakies inne pierdoły. Po powrocie do domu to samo i tak do nocy. Owszem, wychodzimy, spędzamy czas razem, ale czasem dochodzi do tego, że zamiast się do mnie odezwać, potrafi napisac mi to na gg, gdzie siedzę prawie obok niego (buszując po wizażu :-p ). Wkurza mnie to, mówię głośno i otwarcie, że ukrócę komputer, ale co to da, skoro są dwa, a nie schowam jednego. TŻ jest typem domatora, którego nawet na spacer od jakiegoś czasu ciężko jest wyciągnąć. Przez niego sama siedzę w domu zamiast aktywnie korzystać ze słońca, które jest w ilościach znikomych. Moja mama ma tak z tatą i możemy podac sobie ręce. Najgorsze, że oboje nie widza w tym żadnego problemu. Cóż mam zrobić... dzwonię do mamy i idziemy lub jedziemy gdzieś razem lub biorę psa i znikam na 4 godziny na spacerze :) Bo uwielbiam spędzać czas słuchając spiewu ptaków :) :eek: Podziwiam Cię jak Ty wytrzymujesz:eek:
Mój Tż też gra w gry dość sporo czasu...kiedyś nałogowo a teraz jestem aktualnie u niego na 2 tygodnie...i gramy sobie razem...
Nie koniecznie w to samo..różnie...on lubi strzelanki to gra w nie sam ja w tym czasie buszuje na wizażu...a jak gra w przygodową grę to gramy razem:D
też mi się zdarza ,że pisze mi coś na gg będąc blisko...ale nigdy mi się nie zdarzyło aby kosztem mojego wyjścia grał:nie:
Wychodzimy często...i nie ma takiej sytuacji abym musiała się błąkać sama tylko dlatego,że facet gra:D
Powinnaś pogadać ze swoim Tż...bo jak na moje oko to on już chyba jest uzależniony...:rolleyes:




Jeanne90 - 2009-06-25 11:06
Dot.: On i komputer...
  A ja to rozumiem - i ja, i mój TŻ bardzo lubimy siedzieć przed komputerem, jak będziemy razem mieszkać to obowiązkowo każdy będzie miał swój;)
Próbowałaś z nim rozmawiać?



DiamondDust - 2009-06-25 11:22
Dot.: On i komputer...
  tez mam ten problem
rano komp
po pracy komp do nocy az nie wrzasne ze chce spać bo porsby nie pomagają-wtedy obrażony wyłącza kompa

ja siedze w drugim pokoju albo ide na rower bo przeciez nawet sie z nim pogadac nie da a z plecami to ja nie chce rozmawiać :mur:



Sarrai - 2009-06-25 11:23
Dot.: On i komputer...
  Cytat:
Napisane przez Kira87 (Wiadomość 12931737) O nie...przypomniało mi się jak próbowałam wciągnąć mojego w turnieje Quake'a III. A on taki spokojny, grzeczny woli typowe mmorpg. :D MMO rozbija związki!!! mój tż mnie zmusza do grania z nim a po wszystkim sie wkurza, że mi nie wychodzi..a ja sie wkurzam, że on się irytuje o tak błahą sprawę.. Jak ja ostatnio grałam w Simsy no! :rolleyes::rolleyes::roll eyes:
Nienawidzę, nienawidzę tych gier komputerowych.. Najchetniej bym je wycofała ze sprzedaży...



DiamondDust - 2009-06-25 11:23
Dot.: On i komputer...
  aha a jak nie komp to playstatnion

dobrze ze juz mamy tylko jeden komp bo potrafił na dwa jechać
i pracuje w branży



andune - 2009-06-25 19:10
Dot.: On i komputer...
  Cytat:
Napisane przez Szarlotka7891 (Wiadomość 12929099) :D:D:Dświetna metoda, można kiedyś wypróbować, to chyba zawsze działa, mój Tż sam stwierdził, ze jak coś bym kiedyś od niego chciała to jak się rozbiorę, to jest gotów dać mi wszystko...wiec droga Autorko juz wiesz co robić;) czasem nie zawsze :p: ale wtedy przynajmniej wiadomo, że od takiego osobnika trza wiać jak najszybciej :D



Szarlotka7891 - 2009-06-25 19:40
Dot.: On i komputer...
  Cytat:
Napisane przez andune (Wiadomość 12945774) czasem nie zawsze :p: ale wtedy przynajmniej wiadomo, że od takiego osobnika trza wiać jak najszybciej :D ...w takim razie połowa pań juz by musiała zaczać wiać;)



krolowakiczu - 2009-06-25 20:01
Dot.: On i komputer...
  oj nie wiem co poradzić, na spokojnie pogadajcie o tym ..

ja miałam gorzej, bo mój ex przy mnie siadał (czy to u siebie czy u mnie w domu) i wiecie co robił ? GRAŁ :hahaha: dorosły facet :mur: zrobiłam awanture, więc przy mnie tego nie robił, ale w domu nocke przesiedział nad tym gównem ..



Axunia - 2009-06-25 21:03
Dot.: On i komputer...
  Cytat:
Napisane przez oluska (Wiadomość 12927491) Ostatnio nie moge zniesc, jak godzinami moj chlopak moze siedziec z laptopem. Poprostu dostaje bialej goraczki.Pierwsza rzecz jaka robi po powrocie do domu, to wlacza tego cholernego laptopa. Wiem, ze komputery to jego pasja, probuje jakos to zrozumiec, ale przez ostatnie dni, no nie moge.
Ile razy chcialam z nim ogladac film, to oczywiscie zajety swoimi sprawami,po polnocy nie ma ochoty juz na ogladanie, ale za chwile potrafi wlaczyc go i znowu zajac sie swoimi sprawami.ostatnio obudzil sie godz wczesniej przed praca,po to aby sciagac jakies dokumenty. nerwicy doslownie dostalam.on uwaza, ze ja przesadzam, ale ile mozna, dziewczyny?
Nie, to, zebysmy przez to nigdzie nie wychodzili czy nic nie robili, ale tak mnie to zlosci, ostatnio nie moge sie opanowac. Co ja mam robić, poradzcie mi coś, prosze... :(
Skąd ja to znam... :confused: ehhhh mój miał coś podobnego. Normalnie on musi , musi!! :mur: chore aż.
To się kiedyś zezłościłam, rozmowy i fochy nic wcześniej nie dawały, więc wygarnęłam mu wszystko. Powiedziałam że do końca dnia sie nie odezwe ( a ja potrafie godzinami z tego względu wiem że to prawdziwa katorga dla mojego TŻ-ta :p: ) to tak się wystraszył, że od razu wyłączył komputer i do końca dnia go nie włączył :jupi: .
A teraz kiedy do mnie przyjeżdza, albo ja do niego zawsze pyta czy może tylko coś sprawdzić. :pisze: i owszem zajmuje mu to dosłownie chwilkę :happy:



andune - 2009-06-25 22:20
Dot.: On i komputer...
  Cytat:
Napisane przez Szarlotka7891 (Wiadomość 12946542) ...w takim razie połowa pań juz by musiała zaczać wiać;) no tak, ale ja miałam na myśli sytuację, gdy to nie działa za żadnym razem ;)

w końcu każdy może mieć od czasu do czasu 'gorsze' dni :D



Kira87 - 2009-06-25 23:04
Dot.: On i komputer...
  Cytat:
Napisane przez krolowakiczu (Wiadomość 12947050) oj nie wiem co poradzić, na spokojnie pogadajcie o tym ..

ja miałam gorzej, bo mój ex przy mnie siadał (czy to u siebie czy u mnie w domu) i wiecie co robił ? GRAŁ :hahaha: dorosły facet :mur: zrobiłam awanture, więc przy mnie tego nie robił, ale w domu nocke przesiedział nad tym gównem ..
Istny armagiedon, patologia, bezeceństwo i dewiacja. :eek:



elle8 - 2009-06-26 00:23
Dot.: On i komputer...
  Cytat:
Napisane przez andune (Wiadomość 12950577) no tak, ale ja miałam na myśli sytuację, gdy to nie działa za żadnym razem ;)

w końcu każdy może mieć od czasu do czasu 'gorsze' dni :D

A co zrobić jak to nigdy nie działa? :/
Ja jak widzę, że mój TŻ idzie w strone kompa czy to u mnie czy u siebie to mnie już ch.. bierze. Ostatnio nawet zaczął brać mojego laptopa do siebie i przy 2 kompach siedzi.. Na nic moje prośby. Kiedy chcę z nim porozmawiać to słysze 'przesadzasz!!' 'daj mi spokój, już nawet chwile nie moge przy kompie posiedzieć'.. cóż, jeżeli dla niego cały dzień przy kompie to chwila to coś z nim nie tak.
Nie mam już pojęcia co robić. Przez tego kompa strasznie się od siebie oddaliliśmy. Próbowałam o tym rozmawiać.. nie dało się. :(



nnikka - 2009-06-26 01:01
Dot.: On i komputer...
  a mój Tż nie dosc ze przechodzi gre(przynajmniej próbuje:D)na x-boxie bio shock(w którą sie nawet wkręciłam),to ostatnio przydarł do domu spalinowy dwumetrowy helikopter i stwierdził ze opanuje sztuke latania tą maszyną:hahaha:(facet 30-tka na karku:D)-nie wspomne o tym ze musze siedziec godzinami na łące i kibicować jego wyczynom z tym śmiesznym helikopterem mimo ze tylko na 10cm odrywa się od ziemi :cool:=ale kocham mojego misia i wiem ze cieszy go moje zainteresowanie nawet jak udaje...-mam ten komfort że jak już jestem u granic wytrzymałości nerwowej wystarczą trzy moje słowa+dwa ruchy+zadziorny foch:D-a Tż z miną mieszanki spaniela z pitt-bulem wymienia aparature na mnie:D:cmok:

ja na niego nie krzycze,nie błagam tylko poprostu prosze-a jak to nie pomaga i udaje ze nie słyszy to... no cóż krótko mówiąc trzeba uzyć tyłeczka:D-nie wierze że to nie podziała:D



Amoura - 2009-06-26 02:49
Dot.: On i komputer...
  Jak to mowia: Nie mozesz pokonac wroga- przylacz sie ( czy cos w ten desen ;)) Tz maniak gier komputerowych, w domu mam wszystkie mozliwe konsole... Kiedys sie wkurzalam, raz pomagalo, raz nie. W koncu tz kazal mi sprobowac pograc w guitar hero i tak to sie zaczelo. Teraz mam bardzo duzo wolnego czasu wiec zdarza sie ze z tz sie umawiamy kto kiedy korzysta z konsoli bo mamy 1 tv ;)



forumkowiczka - 2009-06-26 08:58
Dot.: On i komputer...
  Widze ze liczna grupa dziewczyn ma problem z facetami i ich ulubionymi komputerami ;/
Moj niestety tez bardzo duzo czasu spedza przy komputerze. Zawsze mowi "musze tylko cos sprawdzic", a to sprawdzanie zajmuje mu czasami kilka godzin. Mozna dostac szału, powtarzam mu "chodź do mnie, wyłącz ten komputer, po co przyszedłeś do mnie" ale w odpowiedzi słysze jedynie "o co ci chodzi".
Takie gadanie nic nie daje, a prowadzi jedynie do klotni. Jednak kazdy potrzebuje czasami posiedziec przy komputerze, nawet ja takze chyba musimy byc troszke bardziej wyrozumiale, no ale wiadomo nie do przesady :P



000kwiatuszek000 - 2009-06-26 10:45
Dot.: On i komputer...
  Do faceta i tak sie nie dotrze... Olac to albo zmienic faceta:p:



Qualiniel - 2009-06-26 16:57
Dot.: On i komputer...
  Widzę, ze to szerszy problem niż myślałam....Niestety tez go mam, a z tego co widzę to mój facet w "rankingach" prowadzi....
:/ Ja potrafię zrozumieć ze on lubi grać.... Sama czasem lubie w coś pograć (Saint Row czy Gothic) ale do cholery jasnej, jak można siedzieć przez 2 tygodnie non stop przed kompem (wstając do łązienki i po jedzenie, nie wychodząc z domu), całymi dniami i nocami, kładąc się spać łaskawie o 7 rano, wstawac o 13 i grać znowu? I tu żadne erotyczne gierki nie pomagają, bo co z tego, ze sie oderwie... I tak wróci do tego pieprzonego kompa. Ja już rozmawiałam, tłumaczyłam, prosiłam, krzyczałam, płakałam, groziłam poradnią i nie wiem czym jeszcze, Bkolowałam kompa na całe dnie, zeby udowodnić mu, że nie umie już robić nic innego (jak sie tak snuje bez celu i nie wie w co ręce włożyć...) Ja już nie mam sił.... i tylko patrze jak mu broda rośnie z dnia na dzień... Zrobiłam nawet serię zdjęc (dzień 1, 2, 3, 4...)... Nic nie pomogło :(



Kira87 - 2009-06-26 17:21
Dot.: On i komputer...
  Cytat:
Napisane przez Qualiniel (Wiadomość 12963384) Widzę, ze to szerszy problem niż myślałam....Niestety tez go mam, a z tego co widzę to mój facet w "rankingach" prowadzi....
:/ Ja potrafię zrozumieć ze on lubi grać.... Sama czasem lubie w coś pograć (Saint Row czy Gothic) ale do cholery jasnej, jak można siedzieć przez 2 tygodnie non stop przed kompem (wstając do łązienki i po jedzenie, nie wychodząc z domu), całymi dniami i nocami, kładąc się spać łaskawie o 7 rano, wstawac o 13 i grać znowu? I tu żadne erotyczne gierki nie pomagają, bo co z tego, ze sie oderwie... I tak wróci do tego pieprzonego kompa. Ja już rozmawiałam, tłumaczyłam, prosiłam, krzyczałam, płakałam, groziłam poradnią i nie wiem czym jeszcze, Bkolowałam kompa na całe dnie, zeby udowodnić mu, że nie umie już robić nic innego (jak sie tak snuje bez celu i nie wie w co ręce włożyć...) Ja już nie mam sił.... i tylko patrze jak mu broda rośnie z dnia na dzień... Zrobiłam nawet serię zdjęc (dzień 1, 2, 3, 4...)... Nic nie pomogło :(
To jest już uzależnienie :/
Jeżeli sam sobie nie zda z tego sprawy i nie będzie chciał temu przeciwdziałać, to żadne prośby czy też groźby nie pomogą.



Qualiniel - 2009-06-26 17:38
Dot.: On i komputer...
  Cytat:
Napisane przez Kira87 (Wiadomość 12963743) To jest już uzależnienie :/
Jeżeli sam sobie nie zda z tego sprawy i nie będzie chciał temu przeciwdziałać, to żadne prośby czy też groźby nie pomogą.

Ale przeciez dorosłego faceta nie zaciągne do poradni... Nie zmusze go... Nawet jakbym chciała to nie dam rady :p: Ale nie chce...



Kira87 - 2009-06-26 17:48
Dot.: On i komputer...
  Cytat:
Napisane przez Qualiniel (Wiadomość 12964044) Ale przeciez dorosłego faceta nie zaciągne do poradni... Nie zmusze go... Nawet jakbym chciała to nie dam rady :p: Ale nie chce... No to właśnie napisałam: musi sam do tego dojść i chcieć zmian, bo inaczej chyba nie da rady. :noniewiem:



karolca - 2009-06-27 11:24
Dot.: On i komputer...
  Cytat:
Napisane przez Qualiniel (Wiadomość 12963384) Widzę, ze to szerszy problem niż myślałam....Niestety tez go mam, a z tego co widzę to mój facet w "rankingach" prowadzi....
:/ Ja potrafię zrozumieć ze on lubi grać.... Sama czasem lubie w coś pograć (Saint Row czy Gothic) ale do cholery jasnej, jak można siedzieć przez 2 tygodnie non stop przed kompem (wstając do łązienki i po jedzenie, nie wychodząc z domu), całymi dniami i nocami, kładąc się spać łaskawie o 7 rano, wstawac o 13 i grać znowu? I tu żadne erotyczne gierki nie pomagają, bo co z tego, ze sie oderwie... I tak wróci do tego pieprzonego kompa. Ja już rozmawiałam, tłumaczyłam, prosiłam, krzyczałam, płakałam, groziłam poradnią i nie wiem czym jeszcze, Bkolowałam kompa na całe dnie, zeby udowodnić mu, że nie umie już robić nic innego (jak sie tak snuje bez celu i nie wie w co ręce włożyć...) Ja już nie mam sił.... i tylko patrze jak mu broda rośnie z dnia na dzień... Zrobiłam nawet serię zdjęc (dzień 1, 2, 3, 4...)... Nic nie pomogło :(
Też to miałam, ale ze sobą. Przez pół wakacji siedziałam przy komputerze z przerwą na posiłki (oczywiście dojadanie przy kompie). Wstawałam o 10 i prosto do komputera (oczywiście ubrać się i umyć). I tak często do 4-6 rano. Co mi pomogło? 10-dniowy wyjazd nad morze, gdzie komputerów nie było, nawet kawiarenki internetowej brakowało. I mi przeszło :)



Taco - 2009-06-27 13:40
Dot.: On i komputer...
  Qualiniel - Twój facet to typowy 'nolife'! Ja bym na Twoim miejscu uciekała gdzie pieprz rośnie. Sama uwielbiam gry komputerowe i mogę w nie grać przez długi czas, albo nawet się przyglądać, jak ktoś to robi, ale bez przesady. Komputer nie może stać się całym życiem. Są wakacje, trzeba się rozerwać w inny sposób :/



Kira87 - 2009-06-27 14:16
Dot.: On i komputer...
  Cytat:
Napisane przez Taco (Wiadomość 12975913) Qualiniel - Twój facet to typowy'nolife'! Ja bym na Twoim miejscu uciekała gdzie pieprz rośnie. Sama uwielbiam gry komputerowe i mogę w nie grać przez długi czas, albo nawet się przyglądać, jak ktoś to robi, ale bez przesady. Komputer nie może stać się całym życiem. Są wakacje, trzeba się rozerwać w inny sposób :/ Egzekli :P

Czasem "no-life'y" wychodzą z nałogu, ale muszą tego chcieć i zdawać sobie sprawę z wagi problemu.
Mój kolega potrafił zjeść spleśniały chleb, bo nie chciał tracić czasu na wyjście na zakupy. :eek:



Tetrix - 2009-06-27 14:23
Dot.: On i komputer...
  Cytat:
Napisane przez Kira87 (Wiadomość 12976445) Mój kolega potrafił zjeść spleśniały chleb, bo nie chciał tracić czasu na wyjście na zakupy. :eek: :eek: oo szok.
Chociaż w sumie jak grałam w Patapony, to w ogóle nie jadłam, półtora dnia, nie wiem co gorsze :P
Ale rzadko mi się to zdarza i jeszcze nigdy nie odwołałam spotkania z moim facetem, bo spodobała mi się jakaś gra. Także moja hierarchia wartości nie jest całkowicie zaburzona :P



Kira87 - 2009-06-27 15:04
Dot.: On i komputer...
  Cytat:
Napisane przez Tetrix (Wiadomość 12976560) :eek: oo szok.
Chociaż w sumie jak grałam w Patapony, to w ogóle nie jadłam, półtora dnia, nie wiem co gorsze :P
Ale rzadko mi się to zdarza i jeszcze nigdy nie odwołałam spotkania z moim facetem, bo spodobała mi się jakaś gra. Także moja hierarchia wartości nie jest całkowicie zaburzona :P
Jak dorwałam po raz pierwszy L2, to też miałam zaburzony rytm okołodobowy przez kilka dni. :D
Niemniej jednak mam jeszcze w sobie odrobinę rozsądku i wiem kiey powiedzieć "stop" rozpuście. :lol:



oluska - 2009-06-28 17:51
Dot.: On i komputer...
  Rozumiem to dokladnie...



Qualiniel - 2009-06-28 22:31
Dot.: On i komputer...
  Cytat:
Napisane przez Taco (Wiadomość 12975913) Qualiniel - Twój facet to typowy 'nolife'! Ja bym na Twoim miejscu uciekała gdzie pieprz rośnie. :/ Tak bym tego nie nazwała, choć problem jest i to spory :rolleyes:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mojaszuflada.htw.pl
  • comp
    Cytat

    Jak pchły skaczą myśli z człowieka na człowieka. Ale nie każdego gryzą. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
    Filozofia to dynamit do rozsadzania empirii. Henryk Elzenberg
    Dobre przy lepszym tanieje. Przysłowie ludowe
    Jak długo istnieje życie, tak długo istnieć będą nadzieje. Teokryt
    Deum sequere - idź za wezwaniem Boga; podążaj za Bogiem. Cyceron

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com