Cytat Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma |
PRÓBKI-jak się wykłócić?
Mariqa - 2005-01-14 10:44 PRÓBKI-jak się wykłócić? Któregoś tu dnia, jak zwykle kupowałam wode termalna Avene, którą zresztą uwielbiam... Poprosiłam wstrętne babsko o próbkę /jedna jedyną/ maski nawilżająco-kojacej, gdyż muszę znależć coś w zastępie masakrującej mnie maski Vichy http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif Z racji hiperwrażliwości mojej cery nie chciałam znowu kupować w ciemno i ewentualnie wyrzucać pieniędzy w błoto. A to babsko z apteki powiedziało, że przedstawiciel Avene w ogóle nie zostawia próbek, bo do tych kosmetyków nie trzeba Wrrr, myślałam, ze ją przez to małe okienko wywlokę i stłukę jej zakłamaną paszczę! Chociaż w zasadzie nigdy nie dostałam próbek Avene- były inne apteczne- vichy lub LRP Ale moje do Was pytanie- bo ja tego tak nie zostawię: - znacie nazwę firmy,która w Polsce dystrybuuje kosmetyki Avene? Może jakiś adres mail? Chciałabym bezpośrednio zwrócić się do teh firmy i określić moją opinię na temat ich strategi marketingowej na Lubelszczyźnie! Albo niech zmienią przedstawiciela, który rzeczywiście albo nie daje próbek, albo nie pilnuje, aby dotarły do ostatecznego odbiorcy /czyli mnie hehe!/ Hm? Mariqa - 2005-01-14 13:10 Dostawałyście próbki Avene? Napiszcie, bo chciałabym sprawę wyjaśnić... Doroti - 2005-01-14 13:56 Hej http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Znalazłam coś takiego : http://www.allegro.pl/show_item.php?item=39150934 , kremik pakowany w mini opakowania tak jak ma LRP, podejrzewam że to właśnie są próbki http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Aha jestem prawie pewna że widziałam takie mini Avene u mojej koleżanki w łazience (jej mama dostaje zawsze sporo próbek w aptece). Pozdrawiam Doroti vilandra - 2005-01-14 14:02 Link do dystrybutora avene http://www.prosper.pl/market/index.html a tu są ceny http://pfm.pl/u235/template/prosper,...r.wm/navi/1947 Mariqa - 2005-01-14 14:05 O, dziękuje Kochane moje http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif na Was zawsze można liczyć zaraz ich zapytam co i jak http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif vilandra - 2005-01-14 14:11 daj znać co powiedzieli http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon40.gif rzastin - 2005-01-16 11:14 Mariqa, to babsko kłamie! Jak Avene nie robi próbek, to niby co ja mam na półce w łazience http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif ? Oczywiście, że sa próbki Avene, ja bez żadnego proszenia się dostałam 2x 5 ml kremu Diroseal w aptece we Wrocławiu. Więc w tej aptece, w której byłaś, "coś" musi te próbki "zasysać" w niewyjaśnionym celu. Spróbuj gdzie indziej, bo po co sie niepotrzebnie denerwować, albo rzeczywiście zadziałaj u dystrybutora http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif . Mariqa - 2005-01-16 11:29 Ja już interweniowałam, napisałam maila do dyrektora lokalnego oddziału firmy dystrybuującej avene. Wyraziłam swoje oburzenie, bo nawet jesli te babsko z apteki zwinęło próbki, to zadaniem przedstawiciela handlowego jest również dbanie o odbiorcę ostatecznego i kontrola aptek czy wywiazują sie z umów. Innymi słowy przedstawiciel dba nie tylko o kontakt z apteką / dla niej są programy lojalnościowe, rabaty, pakiety itp/, ale również o tworzenie wizerunku wśród klientów detalicznych /czyli nas biednych żuczków/ I dla nas właśnie są próbeczki! a niestety wśród wielu aptek w Lublinie, w których robiłam zakupy tylko w jednej!!! / dla Lublinianek dobra info na ul Lubartowskiej vis-a-vis szpitala połozniczego/ otrzymuje zawsze próbki i to baaaardzo dużo/ No, jeszcze mi nie odpisali, w ogóle wątpie czy to zrobią, zresztą najwazniejsze, aby ta sytuacja sie nie powtórzyła! dzięki i pozdrawiam http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif ropuszka - 2005-01-16 12:31 Ja bym nie robila z calej sytuacji az tak weilkiego problemu:) Rozumiem, ze chcesz dostac probke. Kobiety w aptekach nie sa niestety zawsze mile i chetnie rozdaja probki ( u mnie to tez rzadkosc). Ale ja bym tej kobiety nie podejrzewala od razu o kradziez! Moze jest niedoinformowana albo w tej aptece nie maja probek. Oczywiscie popieram to, ze chcialas sprawdzic czy istnieja probki, ale mysle, ze przesada jest uruchamianie sztabu ludzi z Avene w celu zrobienia nalotu na jedna aptekare, ktora sprawia wrazenie niedoinformowanej. Mariqa - 2005-01-16 13:13 ropuszka napisał(a): > Ja bym nie robila z calej sytuacji az tak weilkiego problemu:) Rozumiem, ze chcesz dostac probke. >Ale ja bym tej kobiety nie podejrzewala od razu o kradziez! Moze jest niedoinformowana albo w tej aptece nie maja probek. Piszesz, ze z mojej strony to przesada? Mozliwe, choć mnie zdenerwowały słowa aptekarki, która ewidentnie wskazała przyczynę tej sytuacji, w tym wątku nie napisałam, ze kradnie tylko kłamie /"nawet jeśli..."/- bo skoro bierze kosmetyki bezpośrednio od dystrybutora, czyli przez kontakt z PH firmy Prosper to zapewne je dostaje... No i była doinformowana aż nadto! To jedna sprawa. druga to co Ty konkretnuie piszesz: >Oczywiscie popieram to, ze chcialas sprawdzic czy istnieja probki, ale mysle, ze przesada jest uruchamianie sztabu ludzi z Avene w celu zrobienia nalotu na jedna aptekare, ktora sprawia wrazenie niedoinformowanej Jakaś chyba nadinterpretacja, prawda? To "sztabu ludzi" i "nalot"? Na koniec- jako konsument i klient firmy mam Prawo pełnego korzystania z produktu- zrozum Ropuszko, że ja tu nie wystepowałam jako klient Avene, lecz jako klient apteki, który został w bezczelny wręcz sposób odesłany do dystrybutora, czyli do firmy Prosper. Dziwne jest tez to, że potraktowałaś mnie jak jakąś hienę czyhającą tylko na darmowe próbki... Tu przecież chodziło o jedną próbkę konkretnego kosmetyku i to przy zakupie innego. Staram się w życiu być na tyle asertywna, ze nie dam sie wodzić za nos, ani być niczyją ofiarą. Na nieszczęście dla pani magister z apteki i na nieszczęście dla prosperu zanim coś przyjmę do wiadomości, chcę najpierw dobrze to zrozumieć i sprawdzić pod względem zgodności z prawdą. Co i wszystkim życzę pozdrowionka http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Martaa2 - 2005-01-16 13:27 ee tam przesadzasz, albo nie masz w zyciu innych problemów. Pewnie kobita była niedoinformowana, albo nigdy do niej dotarły próbki Avene- a Ty od razu sądzisz,że celowo Ci nie chciała dać i piszesz o tym z taką złością i emocjami ( " wywlokę ją z okienka i stłukę paszczę- czy jakoś tak)- jakby ta jedna zakichana próbeczka była kwestią życia i śmierci. Więcej luzu życzę. Gosiabie - 2005-01-16 13:27 Też mieszkam w Lublinie i zawsze dostaje próbki Avene(Kalinowszczyzna). Nawet jesli same nie daja, upominam sie i nie ma problemu. Niestety w Polsce prośba o próbki jest często traktowana własnie tak - jako conajmniej wyłudzenie miliona dolarów, takie mam odczucie. A przeciez przetestowany kosmetyk, równa się ewentualnemu zakupowi. Klient zadowolony wróci do tej apteki, i tam dokona zakupów. Daleko nam do zachodu... ropuszka - 2005-01-16 14:01 Ja niestety jestem malo asertywna albo raczej bardzo leniwa, bo nie chcialoby mi sie az tak tym wszystkim przejmowac i angazowac w to. Moim zdaniem szkoda nerwow, bo ludzie maja naprawde wieksze problemy w zyciu niz nieotrzymanie probki i sa prawdziwymi ofiarami czyjegos postepowania. Tez bym byla troche zla na Twoim miejscu, ze nie dostalam probki, gdyby akurat byla mi potrzebna. Masz jak najbardziej prawo wymagac duzo od apteki, w ktorej interesie jest dbac o klientow. Farmaceuci nie maja jednak obowiazku dawac pacjentom probek. Jesli nie chca, to nie, widac maja w nosie, ze to oni beda na tym stratni. Moze uznali, ze nie potrzebuja zabiegac o klienta i dlatego nie beda trzymac u siebie i rozdawac probek. Moze byc i tak, ze wszystkie probki, ktore EWENTUALNIE apteka dostaje od firmy Avene czy innej bierze dla swoich pracownikow albo robi z nimi Bog wie co jesczze innego. Nie ma jendak obowiazku sie z tego spowiadac. Ma w nosie klienta, trudno. Tez ubolewam nad tym, ze wielu aptekarkom wydaje sie, ze nie musza byc mile, starac sie itd., bo sprzedaja tlyko leki i ew. kosmetyki. Oni zawsze beda miec ruch w interesie, bo zawsze ktos bedzie lekko czy ciezko chorowal. A reagowanie agresja (wywlec babe z okienka itd.http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif jest lekka przesada:) Radze sie tym nie przejmowac, olac to i po prostu w przyszlosci kupowac w innej aptece, w ktorej daja probki i inne gadzety (ja znam apteke, w ktorej daja znizki, czekoladki do zakupow, organizuja promocje), skoro ta apteka Ci nie odpowieda. Moze zauwaza, ze maja mniej klientow i zaczna rozdawac probki;) svenja - 2005-01-16 14:53 Najlepsze apteki! Tak mi sie skojarzylo z ta wypowiedzia, ze moglybysmy podawac swoje typy aptek, w ktorych i jest tanio i probki tez sie znajda... Ja absolutnie polecam najtansza apteke, jaka w zyciu widzialam, czyli ta malutka na Olawskiej we Wroclawiu. Ceny sa niesamowite: podklad Unifiance LRP 65 zl, duza woda Avene 38 zl, krem Avene Nutritive Compensatrice 78 zl (w niektorych aptekach ponad 90!!)... do tego probki dobrane do potrzeb klientki http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif Wroclawianki na pewno znaja to miejsce, a jesli nie, to polecam goraco. Czy we Wrocku moze byc w ogole taniej niz tam? http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Jesli tak, to dajcie namiary http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif W Bielsku - Bialej z kolei polecam apteke w CH Sfera, cenowo nie tak zle i zawsze dostaje probki. Do tego bardzo mila obsluga (pani aptekarka widzac, ze nieciekawie wygladam, zaproponowala mi raz aspiryne na miejscu http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif) http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon35.gif Mariqa - 2005-01-16 15:07 hmmm, kto ma podobnie do mnie wrażliwą cerę to wie, że próbeczka upatrzonego kosmetyku wcale nie jest zakichana, a raczej pożądana... Martaa napisał(a): > ee tam przesadzasz, albo nie masz w zyciu innych problemów. Dlaczego mnie od razu oceniasz? insynuujesz, że jestem małostkowa? Tym mi nie pomożesz /jeśli chcesz/, nie szukam wsparcia w buncie przeciwko aptekom, oburzyła mnie natomiast taka teza, że nie dostanę na próbę kosmetyku, bo tą firmę trzeba kupować w ciemno i krzywdy nie robi, teza, którą rzekomo rozpowszechnia PH dystrybutora. To miał być argument. To tak jakbyś chciała kupić nowe perfumy, a nie mogla powąchać, a na swoją prośbę otrzymałabyś odpowiedz, że podobno dystrybutor nie dołącza w ogóle testerów, bo ich nie ma i nie są potrzebne, gdyż według niego zapach jest najpiekniejszy na świecie. Oczywiście, ze to nie jest "sprawa życia czy smierci", nie jestem uzalezniona od jednej apteki, to jest sprawa uczciwości i życzliwości wobec http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon40.gif innych. Luz w tym względzie nie powinien być równoznaczny z tolerancją obłudy... Mąż, który był ze mna w aptece /notabene dla mnie guru, jeśli chodzi o marketing i wiedzę praktyczną i teoretyczną na temat współpracy na płaszczyźnie producent-dystrybutor- klient/ odniósł podobne do mnie odczucia Zapytałam na forum o konkret, czy są próbki Avene i kto je dystrybuuje- znów posypały się komentarze nie tylko w temacie...Jakaś plaga czy co? Pozdrawiam http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Martaa2 - 2005-01-16 15:34 No próbka na pewno jest rzeczą pożądaną, ale wydaje mi się że zupełnie niepotrzebnie tak bardzo przeżywasz ten incydent i zbyt mocnych słów używasz w stosunku do tej aptekarki. Owszem w życiu trzeba być stanowczym i wymagającym , ale w sprawach które są warte zachodu. Kwestia dostania próbki jest wg mnie takim drobiazgiem,że naprawdę nie chciałoby mi się donosić do dystrybutora. To tak jakbyś chciała do komara strzelać z armaty. Ale oczywiście każdy ma swoje priorytety, więc zrobisz jak uważasz. Mariqa - 2005-01-16 16:11 Droga Martoo! Czy na pewno przeczytałaś wątek?? skąd u ciebie taka demagogiczna postawa? Skąd ten protekcjonalny ton? Skąd wniosek, ze moje mocne /mocne?!/ słowa były w "stosunku do aptekarki" >"tak bardzo przeżywasz" chyba raczysz żartować? Własnie takie jak twoje komentarze rozdmuchują całą sprawę i nazbyt koloryzują! skąd pomysł, ze zwróciłam się do dystrybutora z donosem na aptekę- nie czytałaś przecież mojego meila a ja wyżej napisałam, że "zadaniem przedstawiciela handlowego jest również dbanie o odbiorcę ostatecznego itd..." Może już daj pokój, przyjęłam do wiadomości twoje zdanie w tym temacie, wybacz, ale nie zaliczę go do dobrych i cennych rad, bo o nie nie prosiłam! Szczególnie osób, które nie znają ani mnie, ani moich doświadczeń...i nie przejawiają ani krzty życzliwości...Szukanie autorytetów mam już za sobą od jakichś 10 lat... Powtarzam apel o dyskusję ad meritum, a nie ad personam... Gosiabie - 2005-01-16 16:11 Mi się wydaje, że jesli ktoś kto jest nieuczciwy i bezczelny w małym, taki sam będzie i w dużej sprawie. A za co Marto, Mariqa ma chwalic aptekarkę, za brak kultury i profesjonalizmu? Znam lepsze powody do pochwał. Kazdy ma inny próg odczuwania, inny system wartościowania, inną wrażliwość. Coś, co dla jednogo jest mało ważne, dla drugiej osoby jest sprawą wiążącą. Swoich praw trzeba dochodzić, bo inaczej będziemy się czuc źle sami ze soba. Asertywności nauczyłam sie ostatnio, w zasadzie życie mnie nauczyło, bo inaczej ludzie, by mnie zjedli - tak byłam otwarta, grzeczna i kulturalna. Nauczyłam się, iż z chamem trzeba rozmawiac po chamsku, bo inaczej nie zrozumie i będzie traktował mnie rodem z "Misia". Nie zawsze mi wychodzi, bo jednak w środku jestem nadal za "ułożona" i mniej pyskata niż niektóre sklepowe, np. Raz spotkałm sie z przypadkiem pana aptekarza, nowo przyjętego do osiedlowej apteki.Może to był mąz którejs z pań tam pracujących, facet koło 45-tki, ale cham jakich mało. Przyszłam kiedyś koło 20, przed zamknięciem apteki wykupic dosć dużą recepe. za kwotę koło 200 zł. Facet zaczął bezczelnie burczeć(dosłownie) pod nosem, że nie miałam kiedy przyjśc, że on tu niedługo zamyka, że nie ma czasu, etc. Czułam upokorzenie, czułam się jak małe, nakrzyczne dziecko. W tamtym momencie nie umiałam odpyskować, zabrac receptę i pójśc do innej placówki. Zatkała mnie taka postawa. Ale ocknęłam się na drugi dzień i poszłam na skarge do przmiłej pani kierownik tejze apteki. Ąż mi jej był zal, bo to fajna kobieta, ale pracowników trzeba tez umieć dobrać. Stałam w kolejce(zależało mi na tym, aby powiedziec to głośno, przy ludziach), gdy przyszła moja kolej powiedziałam, że wczoraj zostałam przez tego pana potraktowana tak, a tak. Powiedziałam jej, ze robie tu zakupy od dawna, ale w pobliżu są 3 inne apteki, że nie zyczę sobie takiego traktowania i jestem zdziwiona odejściem "profesjonalisty" do stałego klienta. Po prostu był opryskliwy i niegrzeczny, a moje pieniądze mu śmierdziały. Powiedziałąm tez, że zawsze było tu miło, do czasu , jak zaczął w niej pracowąc ów oprych. Wcześniej byłam świadkiem, jak zachowywał się tak w stosunku do staruszki i jakiegos dziecka - i o zgrozo nie zareagowałam, zupełnie, jak wtedy, gdy mi tak pyskował. Czy uważasz, że źle zrobiłam, że mam sie godzic na taka sytuację, przecież to tylko zwykłe, małe chamstwo w wykonaniu zdawałoby się inteligentnego człeka. Efekt był taki,że pani właścicielka przeprosiła mnie baaaaaaaardzo grzecznie i była zdumiona zachowaniem tego faceta. Powiedziała, że zwróci mu uwagę i postara się, aby to się nie powtórzyło. Po miesiącu pan zniknął z pracy. Wiesz ile trzeba moralnej odwagi, aby przyjsc i wyłuszczyc swoje racje przy wszsytkich ludziach , stojących w kolejce. Trzeba się wykazac odwagą cywilną - i nan tym bazują takie osobniki, na poczuciu bezkarnośći. Bo nie wszystkim się chce i nie maja odwagi zareagowac. Dlateo popieram Mariqę. Pozdrawiam serdecznie Małgorzata ropuszka - 2005-01-16 16:37 Ja sie nie zgodze, ze z chamem trzeba po chamsku. Uwazam, ze nie ma niczego gorszego niz znizanie sie do poziomu chama. Mozna sobie poradzic z niekulturalnymi ludzmi, zachowujac twarz. Ale to na marginesie. To, ze aptekarz jest nieuprzejmy i wrecz odstrasza klientow jest czyms zupelnie innym niz uslyszenie od kobiety, ze nie ma w aptece probek firmy tej a tej. Ublizanie czlowiekowi to zupelnie cos innego. "Sledztwo" Mariqui nie sprowadzilo sie do sprawdzenia czy istnieja probki kosmetykow Avene. Napisala przeciez, ze wyrazila swoje oburzenie w mailu oraz to, ze firma powinna robic kontrole aptekom. Apteka to nie Sephora, zeby ekspedientki/farmaceutki musialy wiedziec czy istnieja probki kosmetykow. Te kobiety/mezczyzni maja sie znac na LEKACH. W sumie to mi troche zal kobiety - aptekary (choc uwazam, ze mogla poszukac jakiejs innej probki), bo to troche nie fair podejrzewac ludzi o najgorsze rzeczy. Pewnie, ze nie mozna sie dac wyrolowac, ale to nie jest jakas zasadnicza kwestai, od ktorej duzo zalezy. Powiem Wam, ze znam sie bardziej na kosmetykach niz lekach, uzywam czasem czegos z Avene, ale nie mialam pojecia, ze istnieja probki tych produktow. Martaa2 - 2005-01-16 16:39 Wiesz Gosiu, ale mi się wydaje że obie sprawy mają zupełnie inny wymiar. Gdybym została tak potraktowana jak Ty przez kogokolwiek, również bym zareagowała i postąpiła podobnie. Natomiast wielkorotnie zdarzało mi się nie dostać próbki ( " Bo nie ma" " skończyły się " itp itd)- to nie jest gra warta świeczki i uważam,że szkoda zachodu i nerwów na zawracanie sobie czymś takim tyłka. Nie dostałam tu, Ok to może dostanę gdzie indziej i kiedy indziej. Natomiast robienie z tego afery uważam za śmieszne i to nie ma nic wspólnego z asertywnością a raczej z pieniactwem, zwłaszcza jeżeli koleżanka pisze " Miałam ochotę wywlec ją z okienka i stłuc kłamliwy pysk( czy jakoś tak- przepraszam,jeżeli zacytowałam niedokładnie)i " że ona tego tak nie zostawi"- no to chyba znamy rózne definicje asertywności. Poza tym Gosiu nigdzie nie napisałam,że aptekarka powinna zostać pochwalona, swoją drogą to jestem bardzo ciekawa czy dyrekcja w ogole odpisze na mail Marizy. Martaa2 - 2005-01-16 16:46 Słuchaj, gdybyś tak tego nie przeżywała to nie pisałabyś na ten temat posta na forum i to tak naładowanego negatywnymi emocjami, tylko olałabyś całą historię. " Myslałam,że wywlokę ją z okienkę i stłukę tę zakłamaną paszczę" " Ja tego tak nie zostawię"- to przecież Twoje słowa, na dokładkę bardzo mocne i az kipiące chęcią zemsty. Ja tylko wyraziłam swoje zdanie co myslę na temat całej tej sytuacji i mam do tego prawo. Koniec, kropka. ropuszka - 2005-01-16 16:55 Wiesz co Martaa? Ja odnosze dokladnie takie samo wrazenie jak Ty. Nie porzepadam, a wrecz boje sie ludzi, ktorzy na kazdym kroku doszukuja sie swego i pienia, bo zostali "urazeni" jakas bzdura. To jest bardzo niezdrowe, rozsiewanie wokol siebie negatywnych emocji nikomu nie sluzy. svenja - 2005-01-16 16:57 Moim zdaniem osoba pracujaca czy to w Sephorze, czy w aptece ma byc KOMPETENTNA i wiedziec co sklep czy apteka maja w asortymencie. W aptece sa do kupienia kosmetyki i sprzedawca powinien wiedziec co do czego, jak rowniez byc poinformowany o tym, czy dystrybutor dolaczyl probki danej firmy czy nie. http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon35.gif Mariqa - 2005-01-16 18:34 zamykam pieniaczy wątek Martaa napisał(a): >> Ja tylko wyraziłam swoje zdanie co myslę na temat całej tej sytuacji i mam do tego prawo. Koniec, kropka. Prawo do swojego zdania masz, ale nie masz prawa obrażać mnie w odpowiedzi na moje posty . Czepiłaś się jednego zdania, w którym wyrażam swoje emocje "myślałam, że..itd" i jeszcze masz odwagę pisać " na temat całej sytuacji" jakiej całej? co ty o mnie wiesz? co ty wiesz o tej całej sytuacji? Nic nie wiesz poza kilkoma zdaniami. Określasz mnie pieniaczem. Sugerujesz, że jestem awanturnicą i to małostkową, bo awanturuje się/?/ o jedną próbkę, że jestem ograniczona, bo moim problemem są nieudane łowy na próbki. Tak naprawdę to nie masz na to dowodów, dostarczasz natomiast argumentów mogacych być podstawą do przypisania tych cech właśnie tobie, powtarzanie ciągle zdania w którym określam swoje emocje wydaje mi się śmieszne. Tymbardziej, że nic nie oznacza poza tym, ze zdenerwował mnie fakt oczywistego oszustwa. Bo próbki powinny być dołączane do zakupu zgodnie z umową z PH, a nie lądować w kieszeniach fartuchów... Ja w bezpośrednim kontakcie z aptekarką byłam szalenie miła, podziekowałam za kłamliwą / jak już wiadomo/ odpowiedz i zapewniłam panią, ze dopytam. Zapytałam tu na forum o możliwości w jaki sposób to zrobić. Tu dziekuję życzliwym Wizażankom za pomoc http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Nie rozumiem twojej postawy, bo z pewnością to nie jest zwykła deklaracja swoich poglądów, to raczej manifestacja antypatii W moim mniemaniu twoimi i ropuszkowymi komentarzami nadałyście tej dyskusji własnie takie cechy, jakie przypisujesz mojej skromnej osobie. Bo skoro kwestia niedostępności próbki jest dla ciebie drobiazgowa, to czemu poświęcasz swój z pewnością cenny czas, by w nieupawniony acz dosadny sposób oceniać moje słowa? O intencjach moich nadgorliwych adwersarzy niech świadczy fakt, że nikt nie podchwycił pozytywnego wątku Svenji o wymianie informacji na temat dobrych aptek... Pozdrawiam i zyczę przyjemnego wieczoru La_Coste - 2005-01-16 18:36 Zgadzam się z Tobą Svenjo co do apteki w Sferze. Bardzo miła i fachowa obsługa, coś o tym wiem:) Nienajgorzej jest tez w aptece na Placu Wolności, tam też dają zwykle próbki kosmetyków. Natomiast wszystkim Krakowiankom polecam apteke na ul. Zwierzynieckiej. Przy zakupie 5 kosmetykow dostaje się rabat 20% na dowolnie wybrany produkt. Pozdrawiam! ropuszka - 2005-01-16 18:37 OK, masz racje. Widac w tej aptece probek nie bylo:) Qava - 2005-01-16 18:52 hej ropuszka ty to jakis dziwnie widzisz.. facet pracuje ma jakies tam swoje obowiazki z ktorych sie nie wywiazal to cos jak lamanie umowy o prace.. niewiem czy zasluguje na zatrudnienie.. moze to mocne slowa ale zasady powinny obowiazywc wzystkich a to ze jest fachowcem farmaceuta nie znaczy ze ma byc opryskliwy... bo serio z takim jak twoje nastawieniem ten kraj sie nigdy niezmieni i gdziekolwiek pojdziesz naskoczy na ciebie jakas okropna niekompetentna baba probujaca wypersfadowac ci twoje racje Justy - 2005-01-16 19:21 próbki Avene oczywiście istnieją. ALE: jeśli apteka kupuje kosmetyki (Avene, LRP, Vichy SVR itd) przez hurtownię farmaceutyczną (np. Prosper), a nie bezpośrednio od dystrybutora (to nie Prosper, jakby wynikało z niektórych postów) danej marki, to nie będzie miała absolutnie żadnych próbek. A zeby móc zamówić kosmetyki bezpośrednio u ich dystrybutora, trzeba złożyć odpowiednio duże (zazwyczaj ok.15-30 kosmetyków) zamówienie. w niektórych aptekach 15 opakowań np. Avene nie sprzedaje sie nawet w ciągu roku. Takie apteki zamawiają w hurtowniach farmaceutycznych i nie mają ż a d n y ch materiałów reklamowych. Tak więc być może irytacja i chęć mordu są nie na miejscu w tym przypadku. w końcu jeśli ktoś nie ma próbek, to Ci ich nie wyczaruje na "życzenie", niezależnie od rozmiaru awantury jaką zrobisz. Mariqa - 2005-01-16 19:52 Mariqa napisał(a): >słowa aptekarki, która ewidentnie wskazała przyczynę tej sytuacji, w tym wątku nie napisałam, ze kradnie tylko kłamie /"nawet jeśli..."/- bo skoro bierze kosmetyki bezpośrednio od dystrybutora, czyli przez kontakt z PH firmy Prosper to zapewne je dostaje... No i była doinformowana aż nadto! Już sił do Was nie mam. Irytuje mnie nie historia z apteką, ale zaczyna niestety psychoanaliza przez internet. Jutro zapewne będę miała cały rys mojej osobowości http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif pt Rzeź niewiniątek w aptekach czyli sadystyczne skłonności Mariqi z wizażu już dajcie pokój, ide się spryskać wodą temalną z Avene http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif ropuszka - 2005-01-16 20:24 Obrazanie kogokolwiek za cokolwiek jest nie na miejscu. Nikt Ciebie nie powinien obrazac, ani Ty nikogo. A obrazilas te nieszczesna kobiete z apteki, tyle, ze za jej plecami. Trzeba bylo byc na tyle szczera i powiedziec jej wprost, ze pewnie sobie wziela te probki i ze tego pozaluje, bo "ja tego tak nie zostawie". Tymczasem robisz to na forum, na ktorym jestes anonimowa, gdzie "przeciwnik" nie moze sie bronic. Odpisalam na ten watek chyba tylko dlatego, ze zdenerwowala mnie Twoja niesprawiedliwosc w stosunku do ludzi. Zarzucasz Marcie, ze wypowiada sie na Twoj temat, a przeciez Cie nie zna. Ty tez nie znasz farmaceutki, a od razu podejrzewasz, ze chowa "Twoje" probki do fartucha. Nie jest to oczywistym oszustwem. Gdybys miala pojecie jak to jest z tym otrzymywaniem probek (masz ponizej wypowiedz Wizazanki, ktora chyba zna sie na rzeczy) to zapewne nie mowilabys tak ostrym tonem o calej sytuacji. W dzisiejszych czasach faktycznie ludzie sa okropni, ale wierz mi, ze znajda sie ludzie uczciwi i niepazerni. I nie wydaje mi sie, zeby to ja nadala temu watkowi niezdrowej atmosfery. To nie ja miewam ochote pobic kobiete za to, ze nie dala mi probki:)) Po prostu nie rozumiem jak taka bzdura moze w ludziach wywolywac agresje. ropuszka - 2005-01-16 20:27 Quava, chyba pobieznie przeczytalas moja wypowiedz. Napisalam, ze porownywanie zachowania gbura z apteki do zachowania tamtej aptekarki od probek to zuplenie cos innego. I zgodze sie, ze za takie traktownaie klientow powinno sie zwlaniac z pracy. Ale nie za stwierdzenie, z enie ma probek Avene:))) A co do rankingu aptek to myslalam, ze to dotyczy Lublina, ale jelsi mamy mowic o calej Polsce to proponuje zalozyc osobny watek. meluzynka - 2005-01-16 20:44 oj dziewczyny, ale sie narobilo... jestem farmaceutka, wiec znam te sprawy od kuchni. w wiekszosc aptek farmaceuci dostaja kosmetyki (nie probki) od przedstawicieli medycznych na wlasny uzytek i nie musza krasc 2ml torebeczek... poza tym apteka to przede wszystkim leki, kosmrtyki tez, ale ja wiekszosc uwagi skupiam na tym czy np wydalam dobra dawke, postac i czy fundusz zrefunduje, staram sie oczywiscie jak moge byc fachowcem w kwestii kosmetykow, ale jak ktos nie dostanie kremu to nie umrze... staram sie jak moge rozdawac probki i doradzac pacjentom, ale u nas wiekszosc probek zatrzymuje sie na etapie szefowej http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif, a poza tym hurtownie ich nie daja.. studia na akademii medycznej byly naprawde ciezkie i przykro mi ( w imieniu swoim i tej pani mgr) ze ktos nazywa ja "babskiem" i chce bic bo nie dostal probki... no coz, tylko pogratulowac kultury.... Justy - 2005-01-16 21:03 Prosper nie jest bezpośrednim dystrybutorem Avene. To tylko zwykła hurtownia farmaceutyczna, wyrózniająca sie dobrą stroną WWW. |
|
Free website template provided by freeweblooks.com |