Przejrzyj wiadomości  
Cytat
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma
Strona startowa zielonka Kolega ... Szkocja     Witamy

Przygarnęłam kotka i co dalej?



zabciam - 2005-08-05 11:36
Przygarnęłam kotka i co dalej?
  Kilka dni temu przygarnęłam malutkiego kotka , znalazłam go na ilicy siedział taki biedniutki az mi sie go szkoda zrobiło i zabrałąm go do domku. Tylko ze jest mały problem ja nigdy w zyciu nie muaąłm kota;/ nie wiem kompletnie jak sie nim zajac, co lubia koty a czego nie, co taki mały kotek powinien jesc? na temat piesków mogłabym ksiazke napisac ale o kotach nie wiem nic a nic....
Jesli ktos z was wie cos na temat kotków to prosze o pomoc !!! napiszcie co wiecie na ten temat. bede bardzo wdzieczna:cmok:




cattt - 2005-08-05 11:39
Dot.: Przygarnęłam kotka i co dalej?
  najlepiej jakby tu sie wypowiedziała Anisia25 ona jakis czas temu też przygarnęła koteczka,może napisz do niej priva
:cmok:



sitc - 2005-08-05 11:48
Dot.: Przygarnęłam kotka i co dalej?
  Ja sama rok temu była w podobnej sytuacji.
Koteczkowi możesz dawać mleko, choć jeszcze bardziej zdrowy jest twarożek, gotową karmę- mój pierwsze pół roku był na suchej i na konserwach Whiskas Junior, ugotowane mięsko z kurczaka, Zuź do tej pory uwielbia, ja kupuje całe korpusy, to wychodzi bardzo niedrogo, gotuje potem obieram, pilnując żeby żadne kości się nie zaplątały.
Kotu należy skombinowac kuwetę, polecam zapachowe żwirki Benek, bardzo dobrze absorbują wszelkie niewskazane wonie ;) Dobrze jest żeby kot miał swoją poduchę, chociaż mój ją prawie ignorował, jak był mały uwielbiał spać na półce z ubraniami, teraz w łóżku swojej pani :D Kotu napewno też nie zaszkodzi jakieś delikatne domowe jedzenie, mój od małego przepada za rybą w każdej postaci (rybkę mozna dawac też surową, rozmrożony filet) oraz za rosołkiem z makaronem :D



Małgośka30 - 2005-08-05 11:50
Dot.: Przygarnęłam kotka i co dalej?
  Najlepiej pierwszym krokiem byłaby wizyta u weterynarza, w celu odrobaczenia malucha i opini na temat jego stanu zdrowia.

Drugim krokiem jeżeli maluch jest jescze bez ząbków to proponuję kupić butelkę ze smoczkiem aby zastapić małemu sutek kociczki ale nie dawaj mu zbyt tłustego mleczka maluch moze miec biegunkę.
Jeżeli jest w stanie sam jeść to możesz próbować co lubi kotek, moja uwielbia jajecznicę i gotowane skrzydełko z kurczaka, jeżeli nie, to proponuje konserwy dla kotów ( są nawet dla juniorów - mniejsze kawałeczki) np: Kitekat lub whiskas




vilandra - 2005-08-05 11:51
Dot.: Przygarnęłam kotka i co dalej?
  @@@@@@@@@@@



Akicia - 2005-08-05 11:52
Dot.: Przygarnęłam kotka i co dalej?
  Podstawowe potrzeby koteczka to przede wszystkim kuweta z czystym piaskiem( są takie specjalne żwirki w sklepach zoologicznych), jedzonko--najlepiej również kupione w takim sklepie-jesli koteczek jest malutki, to powinien dostawać karmę przeznaczoną do jego wieku), chociaz mój kociaczek jak był malutki, to jadł nawet takie nasze domowe jedzonko, jak paszteciki,tuńczyka, kurczaczka(bez kości--słyszłam, że kostki z kurczaka mogą poranić przełyk kota, nawet dorosłego), oczywiście mleko i na zmianę woda.
Jeśli chodzi o to co kociaki lubią najbardziej---wszelkiego rodzaju sznurki poruszające się po podłodze( ulubiona zabawa mojego Leona), łażenie po firanach :D i meblach:D , co niektóre uwielbiają leżeć na kolanach i być głaskane. Nie cierpią kąpieli ( nie powinno się ich w zasadzie kąpać), same się przecież myją:-) Reszta to juz zależy od charakteru kociaka---sam ci pokaże , co mu odpowiada, a czego nie znosi:D .



Małgośka30 - 2005-08-05 11:53
Dot.: Przygarnęłam kotka i co dalej?
  Jeżeli mieszkasz w domu a nie w bloku to postaraj sie nauczyć kociaka załatwiania potrzeb na polu.



siek - 2005-08-05 12:02
Dot.: Przygarnęłam kotka i co dalej?
  zabciam proponuje na wstępie wizytę u weterynarza, taka kontrolna plus podstawowe szczepienia dla młodych kotków (lekarz ci wszystko wytłumaczy), kotek pewnie ma pchły, więc trzeba go będzie odpchlić, a byc może i odrobaczyć, więc i tu lekarz może ci pomóc, tzn przepisze tabletkę na odrobaczenie odpowiednią do wagi i wieku kotka.
Co do jedzenia, to w sklepach są gotowe karmy dla juniorów, wszystko zależy od twoich finansów, jak się zdecydujesz na domowe jedzenie, to troszkę mięska rozdrobnionego, mój kotej np bardzo lubi pierś z kurczaka, surową rybkę (oczywiście bez ości) tuńczyka w sosie własnym, jak zdecydujesz sie na surowe mięso, to powinno ono być najpierw zamrożone, a po rozmrożeniu podane, w ten sposób zabijasz bakterie, wirusy itp, niektóre kotki lubia mięsko prezgotowane (np z zupki), mója kotka uwielbia surowe żółtko (dobrze wpływa na ładną sierść).
Pryzgotuj mu jakies legowisko do spania, na poczatek moze to byc stary kartonik z koczkiem lub starzm recznikiem w srodku, jak mozesz to postaw je u siebie w sypialni, tam gdzie ty spisz, bo koty powoli przyzwyczajaja sie do nowego miejsca i blisko ciebie bedzie sie czul bezpieczniej, choc nie gwarantuje, ze bedzie on spal w wyznaczonym przez ciebie miejscu, koty to indywidualisci, lubia sami decydowac, moja choc ma swoj koszyczek spi u mnie w lozku.
Przygotuj rowniez kuwete z piaskiem, gdzie bedzie sie mogl zalatwiac. Ja nauczylam swoja kotke sikac do kuwety w ten sposob, ze jak sie przeprowadzalam z nia na nowe miejsce, to najpierw ustawialam kuwete w lazience, potem na rekach wprowadzalam kotke do kuwetyi i ja puszczalam, w ten sposob to bylo jej pierwsze miejsce w nowym domu, tam znaczyla juz swoj zapach i pozniej jak chciala sie zalatwic, to po swoim tropie bez problemu wracala do kuwety.
Uwazaj na mleko, wbrew pozorom nie wszystkie kotki lubia mleko, a moze inaczej nie wszystkie je toleruja, niektore maja po nim rozwolnienie, wiec najpierw daj mu mniejsza ilosc na sprobowanie, jak bedzie dobrze znosil, to mozesz mu je smialo dawac.
Jak masz jeszcze jakies pytania, to pisz w miare miozliwosci i wiedzy postaram sie ci pomoc.
Pozdrawiam :-)



siek - 2005-08-05 12:07
Dot.: Przygarnęłam kotka i co dalej?
  A i zapomnialam o badzo waznej rzeczy kotek musi miec codziennie miseczke z czysta woda!
Co do zabawy, to kotki swietnie z tym sobie radza same, wystarczy im rzucic zwiniety w kulke papierek po cukierku, orzech woski i masz kotka na conajmniej pol godziny z glowy ;-)



vilandra - 2005-08-05 12:11
Dot.: Przygarnęłam kotka i co dalej?
  [@@@@@@@@@@@



vilandra - 2005-08-05 12:16
Dot.: Przygarnęłam kotka i co dalej?
  @@@@@@@@@@@



atroks - 2005-08-05 12:28
Dot.: Przygarnęłam kotka i co dalej?
  Po pierwsze najważniejsza jest wizyta u weterynarza. Skoro nie miałaś nigdy kota trudno będzie Tobie ocenić jego wiek - a od tego zależy jego dieta...
Weterynarze raczej odradzają podawanie kotom mleka krowiego - koty nie przyswajają go. Jesli kociątko jest malutkie może się okazać że potrzebuje specjalnej mieszanki :( są drogie.
Lekarz oceni wiek kota odrobaczy i powie czym go karmić powie też kiedy i jakie szczepienia zaleca.
Kot potrzebuje kuwety i zazwyczaj szybciutko z niej korzysta. Do kuwety wsypujemy żwirek samozbrylający ( supermarkety i sklepy zoologiczne -ja polecam Hiltona ) i kupujemy specjalną łopatkę z dziurkami którą przesiewamy "bryłki".
Wg. mnie i naszej pani weterynarz koty raczej nie powinny wychodzić na dwór za dużo niebezpieczeństw tam na nie czyha. Szczególnie te bardzo udomowione nie mają takiego instynktu i są bardzo ufne i ciekawskie. Niestety najbardziej szkodliwi są ludzie...
Mam w tej chwili trzy koty więc jeśli będę mogła Ci w czymś pomóc to daj znać. Pozdrawiam Joanna.:jupi:



Beauty1984 - 2005-08-05 12:54
Dot.: Przygarnęłam kotka i co dalej?
  Dziewczyny już napisały wszystkie ważne rzeczy. Weterynarz na samym początku to podstawa.
Super, że zdecydowałaś się zabrać tego kociaka. Ma maluch szczęscie, że go spotkałaś i znalazł domek :).



Anisia25 - 2005-08-05 13:02
Dot.: Przygarnęłam kotka i co dalej?
  Ooo widze, ze dziewczyny Ci juz podoradzaly generalnie nie napisze nic nowego, bo ja przygarnelam kotka 2,5 tygodniowego wiec butelka przede wszystkim i specjalnie kocie mleko (sztuczne) kupilam w zoologicznym, Zestaw z butelka kosztowal 35zl Maluch je co 3h, noc przesypia cala, po kazdym posilku masazyk brzuszka i sikanie na żądanie.

Jesli jest to wiekszy kotek, to najpierw wizyta u weterynarza, on powinien przeprowadzic badanie, i odrobaczy go i spryska frontlinem (srodek przeciwko pchelkom i kleszczom), nastepnie oszacuje jego wiek (robi to na podstawie zabkow badz narzadow rodnych (kocurki tak bada))

a w domku to powinnas miec, kuwetke, zwirek benek, hilton, miseczke, sucha karme, wode zawsze swieza, i mokre jedzonko :)



niebieskaa - 2005-08-05 13:05
Dot.: Przygarnęłam kotka i co dalej?
  Widze ze nie tylko my mamy w domu 'znajdę':-) Moja mama spotkala blakajacego sie maluskiego pieseczka, miescil sie na jednej duzej dloni, no i wziela go na jedna noc i został :jupi: juz jest 2 tygodnie i sie zadomowil bardzo, dobrze ze wzielas kociaka z czasem nauczysz sie co lubi a co nie :cmok:



sitc - 2005-08-05 13:05
Dot.: Przygarnęłam kotka i co dalej?
  Cytat:
Napisane przez Małgośka30 Jeżeli mieszkasz w domu a nie w bloku to postaraj sie nauczyć kociaka załatwiania potrzeb na polu. A niby dlaczego?
Ja mieszkam w domu jednorodzinnym, a mój kot i tak nie wychodzi na dwór, tak zdecydowałam że bedzie dla niego lepiej.
Poza tym chyba zapłakałabym się gdyby kocim zwyczajem, przepadł na np. 3 dni.
Dlatego uważam że kot powinien korzystać z kuwety- uczą się tego same, bez najmniejszych problemów i nie wychodzić z domu, dla bezpieczeństwa.



Joey - 2005-08-05 13:11
Dot.: Przygarnęłam kotka i co dalej?
  Zabciam, zazdroszczę Ci :love: sama chciałabym przygarnąć kotka ale nie mogę, rodzice nie zgadzaja sie. :(



ewkaa - 2005-08-05 13:19
Dot.: Przygarnęłam kotka i co dalej?
  ja tez jakiś miesiac temu przygarnełam kotka do domu :) do tej pory nei wiem czy to samiec czy samica bo trudno poznac :confused::hahaha: na poczatek najlepiej dac mu mleka [chociaz niby nie powinno sie dawac] moja gryzelda [hmm doszlismy do wnisoku ze to ona i juz:D] sama odeszła od tego i pije wode z michy psa tak samo jak wyzera mu chleb z pasztetem:D a co do kuwety- była tak cwana ze od razu zakapowała;) powodzenia zycze i cierpliwosci:D



sitc - 2005-08-05 13:22
Dot.: Przygarnęłam kotka i co dalej?
  Cytat:
Napisane przez ewkaa moja gryzelda [hmm doszlismy do wnisoku ze to ona i juz:D] Skąd ja to znam :D Uważaj, bo później może się okazać, że będziesz musiała kota przechrzcić z Gryzeldy na Gryzek :lol:



*majka* - 2005-08-05 14:00
Dot.: Przygarnęłam kotka i co dalej?
  Chyba tu jeszcze nie wpomniano,a to wazne(a moze nie doczytalam),ze malemu kotkowi trzeba masowac brzuszek,zeby mogl sie latwiej zalatwiac :ehem: Pozdrawiam...



ewkaa - 2005-08-05 14:00
Dot.: Przygarnęłam kotka i co dalej?
  juz sie obawiam ze robie z niego transwestyte czy cuś :hahaha: ale skoro nawet weterynarz nei by pewny to skad ja taki laik moge to wiedziec? :D przyzwyczai sie to bedzie reagowac na damskie i juz:D



Magda. - 2005-08-05 16:00
Dot.: Przygarnęłam kotka i co dalej?
  Cytat:
Napisane przez zabciam Kilka dni temu przygarnęłam malutkiego kotka , znalazłam go na ilicy siedział taki biedniutki az mi sie go szkoda zrobiło i zabrałąm go do domku. Tylko ze jest mały problem ja nigdy w zyciu nie muaąłm kota;/ nie wiem kompletnie jak sie nim zajac, co lubia koty a czego nie, co taki mały kotek powinien jesc? na temat piesków mogłabym ksiazke napisac ale o kotach nie wiem nic a nic....
Jesli ktos z was wie cos na temat kotków to prosze o pomoc !!! napiszcie co wiecie na ten temat. bede bardzo wdzieczna:cmok:
Gratuluje Ci wielkiego serducha i kotkowi, ze go znalazlas. :cmok: Mam wielki szacunek do ludzi, ktorym nie jest obojetny los zwierzakow.

Moge na pewno polecic wizyte u weterynarza - kotkowi przyda sie badanie oraz szczepionki. Kup mu zabaweczki, legowisko, michy, smakolyki i pokarm odpowiedni do wieku (weterynarz powinien Ci doradzic) oraz kuwete jesli kto bedzie domowy. Warto rowniez porozmawiac o "wyczyszczeniu".

Nie dawaj kotu mleka - w przeciwienstwie do obiegowej opinii, nie sluzy kotom. Przychodzila do mnie kiedys kotka sasiadki i nic tylko po mleku wymiotowala. Mojemu kotkowi w ogole nie daje jedzena dla ludzi.

Polecam kilka stron o "siersciuchach" (okreslenie kolegi mojego znajomego :D ):
http://koty.pl/home/
http://www.miauu.net/
http://koty.rokcafe.pl/



zabciam - 2005-08-05 22:52
Dot.: Przygarnęłam kotka i co dalej?
  dziekuje wszystkim serdecznie za porady:cmok:
kotek jest strasznie wychudzony i ma chyba złamany ogonek biedactwo... i cos mu oczko łzawi i tak je smiesznie mruzy, ale to juz załtwimy u wterynarza.

a co do jedzonka to chyba sobie sam poradził:P moja suczka ma akurat ciaze urojoną i ma mleko a kotek niewiele sie nie trudzac lezy cały dzien przy sutku:D mówie wam jak to komicznie wyglada piesek karmiacy kotka:LOL:

DZIEKI JESZCE RAZ :CMOK:



sitc - 2005-08-05 23:20
Dot.: Przygarnęłam kotka i co dalej?
  Cytat:
Napisane przez zabciam dziekuje wszystkim serdecznie za porady:cmok:
kotek jest strasznie wychudzony i ma chyba złamany ogonek biedactwo... i cos mu oczko łzawi i tak je smiesznie mruzy, ale to juz załtwimy u wterynarza.
a co do jedzonka to chyba sobie sam poradził:P moja suczka ma akurat ciaze urojoną i ma mleko a kotek niewiele sie nie trudzac lezy cały dzien przy sutku:D mówie wam jak to komicznie wyglada pi
esek karmiacy kotka:LOL:
DZIEKI JESZCE RAZ :CMOK:
Jeśli z ogonkiem i oczkiem coś jest nie w porządku to bradzo dobrze że wybierasz się z nim do weterynarza. To naprawdę konieczne!
Z tą karmiącą suczką to nawet nieżle się składa, ale oprócz tego kup mu puszkę Whiskada junora włóż na spodeczek i zobacz czy się zainterewsuje jedzonkiem. Jeśli mleko psicy to dla niego za mało, to napewno pochłonie konserwe, a ty będziesz miała orientację ile mu jeść dawać.

Zabcia poza tym chciałam Ci powiedzieć że wzbudziłaś we mnie ogromny szaczunek i sympatię, bo sama kocham zwierzaki i ogromnie szanuje ludzie którzy nie przechodzą wobec ich krzywdy obojętnie.
Ściskam i całuje Ciebie i kociaka :cmok:



MagJa - 2005-08-05 23:51
Dot.: Przygarnęłam kotka i co dalej?
  Z tymi Whiskasami i Kitekatami to bym radziła uważać, podobnie jak z mlekiem. Początkowo winę za biegunki mojej Ginger zwalałam na mleko. Gdy je odstawiłam faktycznie przeszły, ale gdy z kolei zaczęłam karmić ją Whiskasem dla juniorów znów wróciły :( A kotek kolegi karmiony Kitekatem miał podobno objawy. Także radzę uważać i polecam raczej dobre karmy ze sklepu zoologicznego, a nie z marketu. Choć muszę przyznać, że chyba całkiem niezła jest karma Opticat z Lidla - byłam zmuszona ją kupować będąc z kotką u rodziców i żadnych sensacji nie było, a i je ją chętnie :)
Poza tym dziewczyny już chyba o wszystkim pisały: świeża woda, sucha karma (moja jadła ją niechętnie, nawet rozmoczoną, ale teraz jak ma już prawie 3 m-ce - kota nie karma; to wcina ze smakiem ), kuwetka ze żwirkiem (też polecam Benka, odradzam wszelkie Szczęśliwe Koty) i łopatką, no i zabawki :) (u mnie prym wiedzie duża, włochata, grzechocząca mysz)



vilandra - 2005-08-08 14:29
Dot.: Przygarnęłam kotka i co dalej?
  @@@@@@@@@@@



vilandra - 2005-08-08 14:31
Dot.: Przygarnęłam kotka i co dalej?
  @@@@@@@@@@@



Anisia25 - 2005-08-08 14:32
Dot.: Przygarnęłam kotka i co dalej?
  10 kg!!!!! :eek:

Moj kocur wazy 5kg i wet powiedzial, ze tej wagi lepiej niech nie przekracza bo czekac go beda pozniej problemy zdrowotne jak kamienie na nerkach, czy cukrzyca....
Ja mojego karmie whiskasem, ale dostaje lyzeczke dziennie, wiec tak na smaczek, a tak to podjada specjalna karme dla kastratow Royal. Wydajna i sytna dla kocurka, mimo ze droga..



vilandra - 2005-08-08 14:42
Dot.: Przygarnęłam kotka i co dalej?
  [@@@@@@@@@@@



Anisia25 - 2005-08-08 14:50
Dot.: Przygarnęłam kotka i co dalej?
  Cytat:
Napisane przez vilandra Nie myślcie sobie , że to jakas tłusta , upaśona klucha :D . Mój kocur jest baaardzo przystojny, jest duzy, York to by mu miedzy łapciami przeszedł. On jest z tych starych persów, co to łapcie jak u niedźwiadaka mają. A karmy dla kastratów nie chciał jeść, ale pani dr. powiedziła, że kamienie mu nie groża bo on co jest nietypowe dla kotów bardzo lubi owoce a to jest naturalna witaminka C :-) No to masz malego niedzwiadka w domciu :) Moj jak uwali sie cielskiem na mnie, to jest mi ciezko dychac, nie wyobrazam sobie 10kg na brzuchu :)))

Ufff
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mojaszuflada.htw.pl
  • comp
    Cytat

    Jak pchły skaczą myśli z człowieka na człowieka. Ale nie każdego gryzą. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
    Filozofia to dynamit do rozsadzania empirii. Henryk Elzenberg
    Dobre przy lepszym tanieje. Przysłowie ludowe
    Jak długo istnieje życie, tak długo istnieć będą nadzieje. Teokryt
    Deum sequere - idź za wezwaniem Boga; podążaj za Bogiem. Cyceron

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com