Cytat Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma |
spotkania
malaa66 - 2009-08-22 18:17 spotkania Jak Wy dziewczyny spotykacie sie ze swoimi facetami ? ile razy w tyg ? i i na ile (godzin) ? i kto u Was proponuje spotkania w zwiazku ??? bo np ja bym chciąła sie z moim non stop widziec ale widzimy sie ra zna tydzien a kiedys było nawet po 3 razy. Ale mój pracuje cieżko od pon do sob.... i nie raz przyjezdza do domu koło 7 potem odpoczywa i chwile posiedzi na kompie i sen........... i jakos nie ma tego by powiedział kochanie - przyjade dzis - na tygodniu po pracy ........ a jak juz powie ze przyjedzie to potem ze ie da rady bo cos mu wypadło......... i przewaznie????? zostaja niedziele ;/ co o tym myslicie? i co ja moge z tym zrobic ??????? ja chce sie znim wiecej widywac no kurde.......... co mozna w tym wypadku zrobic, powiedziec ????... Ivy123 - 2009-08-22 18:29 Dot.: spotkania Przyjechać do niego po pracy, zrobić masaż i kolacje, czy wziąć coś ze sobą ;) , myślę że nie będzie protestował. :) Potowarzyszysz mu po odpoczynku. Marwari - 2009-08-22 18:31 Dot.: spotkania Cytat: Napisane przez malaa66 (Wiadomość 13852897) Jak Wy dziewczyny spotykacie sie ze swoimi facetami ? ile razy w tyg ? i i na ile (godzin) ? i kto u Was proponuje spotkania w zwiazku ??? bo np ja bym chciąła sie z moim non stop widziec ale widzimy sie ra zna tydzien a kiedys było nawet po 3 razy. Ale mój pracuje cieżko od pon do sob.... i nie raz przyjezdza do domu koło 7 potem odpoczywa i chwile posiedzi na kompie i sen........... i jakos nie ma tego by powiedział kochanie - przyjade dzis - na tygodniu po pracy ........ a jak juz powie ze przyjedzie to potem ze ie da rady bo cos mu wypadło......... i przewaznie????? zostaja niedziele ;/ co o tym myslicie? i co ja moge z tym zrobic ??????? ja chce sie znim wiecej widywac no kurde.......... co mozna w tym wypadku zrobic, powiedziec ???? Sama piszesz, że facet ciężko pracuje.... A Ty sie nie mozesz ruszyc i do niego pojechac? Tez sobie znajdz prace to bedziesz miała zajęcie... malaa66 - 2009-08-22 18:34 Dot.: spotkania no własnie ze nie mam jak przyjechac i mi zbyt nie wypada a on i tak mieszka w domu z dużą rodziną .................... a dwa ????????????? jak bym przyjechała to by miał pewnie jakas robote w domu... i tak jest ciagle ..... :( wiem on sie troszczy no ale... czasem czuje sie jak olewana a le ja mu tego nie powiem bo by sie zdenerwował ................ musze to inaczej załatwic :(:(.... Marwari - 2009-08-22 18:35 Dot.: spotkania Cytat: Napisane przez malaa66 (Wiadomość 13853124) no własnie ze nie mam jak przyjechac i mi zbyt nie wypada a on i tak mieszka w domu z dużą rodziną .................... a dwa ????????????? jak bym przyjechała to by miał pewnie jakas robote w domu... i tak jest ciagle ..... :( wiem on sie troszczy no ale... czasem czuje sie jak olewana a le ja mu tego nie powiem bo by sie zdenerwował ................ musze to inaczej załatwic :(:( niby czemu nie masz jak? a on jak do Ciebie przyjezdza? i niby czemu mu nie powiesz ze sie czujesz olewana? rozmowa w zwiazku to podstawa... malaa66 - 2009-08-22 18:35 Dot.: spotkania tez mam prace i zajecia w domu ale chce sie spotykac chosbym no nie wiem była koszmarnie zmeczona - chce by był przy mnie i już.... ale ra z w tyg ? to jest masakra.................. tylko od weekendu do weekendu :(. Marwari - 2009-08-22 18:37 Dot.: spotkania Cytat: Napisane przez malaa66 (Wiadomość 13853151) tez mam prace i zajecia w domu ale chce sie spotykac chosbym no nie wiem była koszmarnie zmeczona - chce by był przy mnie i już.... ale ra z w tyg ? to jest masakra.................. tylko od weekendu do weekendu :( nie napisalas czemu nie masz jak do niego pojechac... MdM - 2009-08-22 18:37 Dot.: spotkania Mnie sie wydaje, ze to nie jest sprawa na wizaz, tylko na rozmowe z chlopakiem. malaa66 - 2009-08-22 18:38 Dot.: spotkania Autem ... ja nie mam jak bo mi tam nie wypada jechac. do faceta ... no bo jak mu to powiem to moze sie zdenerwowac ........... ze on tu pracuje itd... wyciska 7 poty a ja cos takiego gadam .... musz ecos delikatnie powiedziec tylko nie wiem co ............. by zrozumiał ................... no bo chyba jest tak??? ze jak facetowi zalezy to zawsze przyjedzie :( Marwari - 2009-08-22 18:40 Dot.: spotkania Cytat: Napisane przez malaa66 (Wiadomość 13853195) Autem ... ja nie mam jak bo mi tam nie wypada jechac. do faceta ... no bo jak mu to powiem to moze sie zdenerwowac ........... ze on tu pracuje itd... wyciska 7 poty a ja cos takiego gadam .... musz ecos delikatnie powiedziec tylko nie wiem co ............. by zrozumiał ................... no bo chyba jest tak??? ze jak facetowi zalezy to zawsze przyjedzie :( ale głupoty za przeproszeniem piszesz... niby czemu nie wypada jechac do faceta? co za bzdura... to lepiej sie w ogole nie spotykac niz do niego pojechac tak? i kolejna bzdura ze jak mu zalezy to zawsze przyjedzie... malaa66 - 2009-08-22 18:42 Dot.: spotkania nie wiem jak to u Was - ale... starsi sobie pomysla ze jak to dziewczynie wypada do faceta jechac ? to on ja powinnien do siebie zabrac- takie sa zasady... i dlatego ;/ nie bzdura ?? tylko jak widze wiekszosc znajomych par - to facet jakos zawsze p opracy znajdzie czas i przyjedzie do swoich dizewczyn - kolezanek moich ...... Malinka Wola - 2009-08-22 18:44 Dot.: spotkania Cytat: Napisane przez malaa66 (Wiadomość 13853195) Autem ... ja nie mam jak bo mi tam nie wypada jechac. do faceta ... no bo jak mu to powiem to moze sie zdenerwowac ........... ze on tu pracuje itd... wyciska 7 poty a ja cos takiego gadam .... musz ecos delikatnie powiedziec tylko nie wiem co ............. by zrozumiał ................... no bo chyba jest tak??? ze jak facetowi zalezy to zawsze przyjedzie :( A niby dlaczego nie wypada Ci jechać do faceta? Co do pogrubionego - nie, nie jest tak. Każdemu może coś wypaść, każdy może być zmęczony, mieć pracę etc. Ja ze swoim chłopakiem też widuję się tylko raz na tydzień, bo dzieli nas 85 km i w tygodniu nie ma kiedy - on pracuje, ja się uczę. Teraz są wakacje, więc widujemy się częściej, ale TŻ nie ma czasu do mnie jeździć właśnie przez pracę i ja jeżdżę do niego. Nie rozumiem, czemu niby nie wypada... :rolleyes: W jakimś średniowieczu żyjemy? MdM - 2009-08-22 18:45 Dot.: spotkania Nie chce nikogo obrazac, ale czy ty przypadkiem nie mieszkasz na wsi? Bo tam czesto sie gada, ze dziewczynie nie wypada przyjechac do faceta. A jesli starsze pokolenie tak gada, to moze wreszcie czas to zmienic?? Niech sobie ludzie gadaja. Oni zawsze beda gadac, nie wazne kto do kogo przyjedzie. Wiec zajmij sie swoim zwiazkiem a nie tym, co zdaniem babci/cioci/sasiadki wypada a co nie. Malinka Wola - 2009-08-22 18:47 Dot.: spotkania Cytat: Napisane przez malaa66 (Wiadomość 13853273) nie wiem jak to u Was - ale... starsi sobie pomysla ze jak to dziewczynie wypada do faceta jechac ? to on ja powinnien do siebie zabrac- takie sa zasady... i dlatego ;/ nie bzdura ?? tylko jak widze wiekszosc znajomych par - to facet jakos zawsze p opracy znajdzie czas i przyjedzie do swoich dizewczyn - kolezanek moich ..... Jejku, dziewczyno... A co Ty jesteś jakąś księżniczką, że, za przeproszeniem, tyłka nie możesz do niego ruszyć? :rolleyes: Dezyderataa - 2009-08-22 18:47 Dot.: spotkania Cytat: Napisane przez malaa66 (Wiadomość 13852897) Jak Wy dziewczyny spotykacie sie ze swoimi facetami ? ile razy w tyg ? i i na ile (godzin) ? i kto u Was proponuje spotkania w zwiazku ??? bo np ja bym chciąła sie z moim non stop widziec ale widzimy sie ra zna tydzien a kiedys było nawet po 3 razy. Ale mój pracuje cieżko od pon do sob.... i nie raz przyjezdza do domu koło 7 potem odpoczywa i chwile posiedzi na kompie i sen........... i jakos nie ma tego by powiedział kochanie - przyjade dzis - na tygodniu po pracy ........ a jak juz powie ze przyjedzie to potem ze ie da rady bo cos mu wypadło......... i przewaznie????? zostaja niedziele ;/ co o tym myslicie? i co ja moge z tym zrobic ??????? ja chce sie znim wiecej widywac no kurde.......... co mozna w tym wypadku zrobic, powiedziec ???? Ja spotykałam się z moim byłym dzień w dzień, od rana do wieczora jak tylko się dało i nie polecam tego. Znał mnie na wylot, ja jego też, i każdy dzień wyglądał tak samo. Zadbaj o to by mieć swoje życie, a on niech ma swoje. Nie ma nic gorszego niż przyzwyczajenie do mężczyzny .. Undercia - 2009-08-22 18:50 Dot.: spotkania Cytat: Napisane przez malaa66 (Wiadomość 13853273) nie wiem jak to u Was - ale... starsi sobie pomysla ze jak to dziewczynie wypada do faceta jechac ? to on ja powinnien do siebie zabrac- takie sa zasady... i dlatego ;/ nie bzdura ?? tylko jak widze wiekszosc znajomych par - to facet jakos zawsze p opracy znajdzie czas i przyjedzie do swoich dizewczyn - kolezanek moich ..... :rolleyes: to jak najbardziej normalne, że dziewczyna jedzie do chłopaka, TYM BARDZIEJ gdy on jest zbyt zmęczony by przyjechać do niej. Wolisz się z nim nie zobaczyć bo 'nie wypada jechać?' :eek: I nie porównuj swojego związku ze związkami koleżanek bo 1) mogą Ci opowiadać co chcą, niekoniecznie prawdę 2) ich faceci mają lżejszą pracę/pracują krócej itd. itp. malaa66 - 2009-08-22 18:52 Dot.: spotkania tak włąsnie dobrze zgadłas na wsi ;//////// dlatego potem bedzie gadka.. o tym z nim juz gadałam ze mogłabym mu niespodzineke zrobic przyjechac ale problem w tym ze przyjade a on moze byc na jakies robocie i lipton .... czasem niby planuje wczensiej ze a moze dzis a potem ze nie da rady bo cos tam i najczesciej dochodzi do spotkania na drugi dzien .... meczy mnie to z einni moga codzinnie - owszem ja nie chce codzinnie chociaz z 2 razy w tyg ............... Marwari - 2009-08-22 18:53 Dot.: spotkania Cytat: Napisane przez malaa66 (Wiadomość 13853424) tak włąsnie dobrze zgadłas na wsi ;//////// dlatego potem bedzie gadka.. o tym z nim juz gadałam ze mogłabym mu niespodzineke zrobic przyjechac ale problem w tym ze przyjade a on moze byc na jakies robocie i lipton .... czasem niby planuje wczensiej ze a moze dzis a potem ze nie da rady bo cos tam i najczesciej dochodzi do spotkania na drugi dzien .... meczy mnie to z einni moga codzinnie - owszem ja nie chce codzinnie chociaz z 2 razy w tyg .............. ja bym olała gadke i wolala sie spotkac z facetem...:rolleyes: to mu nie rób niespodzianki tylko sie z nim umow "Kochanie dzisiaj wieczorem do Ciebie przyjezdzam" i koniec... Chcesz zeby jemu zalezalo a sama wcale nie pokazujesz ze Tobie zalezy:nie: Undercia - 2009-08-22 18:56 Dot.: spotkania Cytat: Napisane przez malaa66 (Wiadomość 13853424) tak włąsnie dobrze zgadłas na wsi ;//////// dlatego potem bedzie gadka.. o tym z nim juz gadałam ze mogłabym mu niespodzineke zrobic przyjechac ale problem w tym ze przyjade a on moze byc na jakies robocie i lipton .... czasem niby planuje wczensiej ze a moze dzis a potem ze nie da rady bo cos tam i najczesciej dochodzi do spotkania na drugi dzien .... meczy mnie to z einni moga codzinnie - owszem ja nie chce codzinnie chociaz z 2 razy w tyg .............. zawsze możesz zamiast robić niespodzianek zadzwonić w dniu, w którym chcesz do niego przyjechać i zapytać, czy jest w domu czy na jakiejś robocie i wtedy będziesz wiedziała, czy przyjeżdżać czy nie malaa66 - 2009-08-22 18:58 Dot.: spotkania pokazuje ,,, mówie mu ze tesknie itd. kiedy sie znó widzimy ??? - wiec jak nie pokazuje ???? a np. jakbyscie miałay kolezanki, gosci ogólem to co wybrałyscie? druga połowke czy goscia ? bo mój facet najppierw musi posiedziec z goscmi zaiast do mnie przyjechac a ja bym jechała i juz..... anoska - 2009-08-22 19:01 Dot.: spotkania widocznie jemu aż tak nie zależy, by mimo ogromnego zmęczenia po ciężkiej pracy przyjechać do Ciebie. w ogóle co to za zasada, żeby nie jechać do faceta? kto będzie gadał? rodzice? że się za nim uganiasz? no ok, dziewczynie nie wypada uganiać się za chłopakami, ale jeśli posiadasz takowego i jesteś w oficjalnym związku to raczej możesz i powinnaś do niego jeździć. związek budują dwie osoby i dwie osoby się o niego starają, a nie tylko facet. Undercia - 2009-08-22 19:09 Dot.: spotkania Cytat: Napisane przez malaa66 (Wiadomość 13853510) a np. jakbyscie miałay kolezanki, gosci ogólem to co wybrałyscie? druga połowke czy goscia ? bo mój facet najppierw musi posiedziec z goscmi zaiast do mnie przyjechac a ja bym jechała i juz.... :eek: dla mnie to jak najbardziej normalne, że skoro ma się gości to jednak spędza się z nimi czas. Tego wymaga kultura osobista. To trochę dziwne, że przejmujesz się opinią innych na swój temat, a to, co pomyśleliby tacy olani goście nie ma dla Ciebie znaczenia... zagubiona89r - 2009-08-22 19:13 Dot.: spotkania Cytat: Napisane przez malaa66 (Wiadomość 13852897) Jak Wy dziewczyny spotykacie sie ze swoimi facetami ? ile razy w tyg ? i i na ile (godzin) ? i kto u Was proponuje spotkania w zwiazku ??? bo np ja bym chciąła sie z moim non stop widziec ale widzimy sie ra zna tydzien a kiedys było nawet po 3 razy. Ale mój pracuje cieżko od pon do sob.... i nie raz przyjezdza do domu koło 7 potem odpoczywa i chwile posiedzi na kompie i sen........... i jakos nie ma tego by powiedział kochanie - przyjade dzis - na tygodniu po pracy ........ a jak juz powie ze przyjedzie to potem ze ie da rady bo cos mu wypadło......... i przewaznie????? zostaja niedziele ;/ co o tym myslicie? i co ja moge z tym zrobic ??????? ja chce sie znim wiecej widywac no kurde.......... co mozna w tym wypadku zrobic, powiedziec ???? Ze swoim facetem jak oboje mamy czas to spotykamy sie po 3-4 razy w tygodniu. Przyjeżdża ok 16-17 jedzie ok 23/34. Spotkania ustalamy wspólnie, biorąc pod uwagę czy mamy czas, czy nam tego i tego dnia pasuje. Proponowanie randek jest dobre na pierwsze spotkania. Potem powinno się razem takie rzeczy ustalać po prostu. Co do tej częstotliwości. Piszesz, że kiedyś widywaliście się nawet 3 razy w tygodniu, po prostu Twój Tż miał wtedy wiecej czasu. Ja z moim Tż jak mieliśmy sesje, albo on pracował i chodził bardzo zmeczony też widywałam się tylko w weekend i nie dramatyzowałam z tego powodu. Jasne, że super w skowronkach nie byłam bo człowiek tęskni, ale warto w stosunku do drugiej osoby wykazać zrozumienie. Osobiście wolałam po pracy, żeby Tż wziął prysznic i się wyspał niż jechał do mnie zmęczony, nie szedł spać i potem wracał po nocy... Jeszcze jakaś stłuczka by była bo zaśnie za kierownicą i dopiero miałabym wyrzuty sumienia. Czasami mówi, że przyjedzie, ale coś mu wypadnie. I co myślisz, że złośliwie to robi? Bez przesady... Jak chłopak mieszka na wsi to często coś po prostu wypada szczególnie w okresie letnim. Co ma powiedzieć rodzicom jak go o pomoc proszą? Spadajcie na drzewo nie mam czasu? Znów apeluję o odrobinę zrozumienia w stosunku do tego chłopaka. Chcesz się z nim częściej widywać to ty do niego pojedź. Szybciej zapytaj czy możesz wpaść czy ma wolny wieczór itd. I tak wypada czasami wpaść do chłopaka. Też mieszkam na wiosce jak i mój Tż, też oboje mamy starszego pokolenia rodziców, bywam u Tż sporadycznie, ale bywam, teraz był chory i do niego jeździłam pks-ami bo nie mam auta, i jakoś jego mama witała mnie z uśmiechem w progu. A powiedzieć? Jakby w momencie jak pracuje od rana do 19 i naprawdę jestem zmęczona i staram się jak mogę, ktoś jeszcze mi wyjechał z fochami i pretensjami to chyba szlag by mnie trafił... i poczułabym się zawiedziona, że osoba, która powinna mnie rozumieć i być oparciem tylko dokłada zmartwień. Cytat: Napisane przez malaa66 (Wiadomość 13853124) no własnie ze nie mam jak przyjechac i mi zbyt nie wypada a on i tak mieszka w domu z dużą rodziną .................... a dwa ????????????? jak bym przyjechała to by miał pewnie jakas robote w domu... i tak jest ciagle ..... :( wiem on sie troszczy no ale... czasem czuje sie jak olewana a le ja mu tego nie powiem bo by sie zdenerwował ................ musze to inaczej załatwic :(:( Nie dziwię się, że by się zdenerwował. Co do pracy w domu po prostu umów się z nim dzień szybciej, wtedy nie zastaniesz go przy pracy w domu. Duża rodzina? Jedna osoba więcej nie sprawi różnicy. Chłopak sie troszczy, wnioskuję z tego, że innych "problemów" z nim nie masz, więc jak masz na tyle rozsądku to postaw się w jego sytuacji... Ja akurat w 100% rozumiem to, że po całym dniu pracy ma ochotę tylko na sen... Cytat: Napisane przez malaa66 (Wiadomość 13853151) tez mam prace i zajecia w domu ale chce sie spotykac chosbym no nie wiem była koszmarnie zmeczona - chce by był przy mnie i już.... ale ra z w tyg ? to jest masakra.................. tylko od weekendu do weekendu :( Po 1 praca pracy nie jest równa. Więc nie wiesz czy on jest zmęczony mniej czy bardziej. Czasami jest sie zmęczonym tak, że zasypia się na siedząco. Ja tak miałam po okresie gdzie pracowałam po 10h dziennie. Cytat: Napisane przez malaa66 (Wiadomość 13853195) Autem ... ja nie mam jak bo mi tam nie wypada jechac. do faceta ... no bo jak mu to powiem to moze sie zdenerwowac ........... ze on tu pracuje itd... wyciska 7 poty a ja cos takiego gadam .... musz ecos delikatnie powiedziec tylko nie wiem co ............. by zrozumiał ................... no bo chyba jest tak??? ze jak facetowi zalezy to zawsze przyjedzie :( Tu nie ma co delikatnie mówić. Tu należy zrozumieć. Chyba, że nie masz za grosz empatii i widzisz tylko czubek własnego nosa. To nie zrozumiesz. A wtedy zostaje tylko współczuć chłopakowi. A ostatnie zdanie to po prostu jakaś kpina jest. Cytat: Napisane przez malaa66 (Wiadomość 13853424) tak włąsnie dobrze zgadłas na wsi ;//////// dlatego potem bedzie gadka.. o tym z nim juz gadałam ze mogłabym mu niespodzineke zrobic przyjechac ale problem w tym ze przyjade a on moze byc na jakies robocie i lipton .... czasem niby planuje wczensiej ze a moze dzis a potem ze nie da rady bo cos tam i najczesciej dochodzi do spotkania na drugi dzien .... meczy mnie to z einni moga codzinnie - owszem ja nie chce codzinnie chociaz z 2 razy w tyg .............. Co do niespodzianki, jak chłopak ma dużo zajęć to tak jak pisałam umów się z nim dzień wcześniej. Dla jego mamy upiecz ciasto, nie wyjdź zbyt późno, myślę, że "prezentując" się w ten sposób nie będzie żadnego gadania. Wiesz codziennie to się często widują ludzie którzy mieszkają blisko siebie lub... chodzą do liceum. Przynajmniej to wnioskuje po swoich znajomych i otoczeniu. Dorosłe życie nie zawsze daje to czego byśmy chcieli, czasami trzeba z nim iść na kompromisy. Cytat: Napisane przez malaa66 (Wiadomość 13853273) nie bzdura ?? tylko jak widze wiekszosc znajomych par - to facet jakos zawsze p opracy znajdzie czas i przyjedzie do swoich dizewczyn - kolezanek moich ..... To sobie wymień faceta jak tak Ci nie odpowiada. Faceci koleżanek może mieszkają bliżej, może nie mają obowiązków w domu albo fizycznie nie pracują przez cały dzień. Czytam czytam i zaczyna mi być szkoda tego Twojego chłopaka. ---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ---------- Cytat: Napisane przez anoska (Wiadomość 13853552) widocznie jemu aż tak nie zależy, by mimo ogromnego zmęczenia po ciężkiej pracy przyjechać do Ciebie. w ogóle co to za zasada, żeby nie jechać do faceta? kto będzie gadał? rodzice? że się za nim uganiasz? no ok, dziewczynie nie wypada uganiać się za chłopakami, ale jeśli posiadasz takowego i jesteś w oficjalnym związku to raczej możesz i powinnaś do niego jeździć. związek budują dwie osoby i dwie osoby się o niego starają, a nie tylko facet. Nie no faktycznie, niech wykończony siądzie za kierownice i gna do swojej dziewczyny, bo przecież, jeśli woli iść spać i następnego dnia jako tako funkcjonować w pracy to od razu mu nie zależy... Ręce mi opadają normalnie. Co do reszty postu się zgadzam. Cytat: Napisane przez Undercia (Wiadomość 13853678) :eek: dla mnie to jak najbardziej normalne, że skoro ma się gości to jednak spędza się z nimi czas. Tego wymaga kultura osobista. To trochę dziwne, że przejmujesz się opinią innych na swój temat, a to, co pomyśleliby tacy olani goście nie ma dla Ciebie znaczenia... Dokładnie. Wroclovianka - 2009-08-22 19:21 Dot.: spotkania Cytat: Napisane przez malaa66 (Wiadomość 13853510) pokazuje ,,, mówie mu ze tesknie itd. kiedy sie znó widzimy ??? - wiec jak nie pokazuje ???? a np. jakbyscie miałay kolezanki, gosci ogólem to co wybrałyscie? druga połowke czy goscia ? bo mój facet najppierw musi posiedziec z goscmi zaiast do mnie przyjechac a ja bym jechała i juz.... No ale to gości ma całymi tygodniami u Niego przesiadujacych? Codziennie ma gosci? Marwari - 2009-08-22 19:22 Dot.: spotkania Cytat: Napisane przez malaa66 (Wiadomość 13853510) pokazuje ,,, mówie mu ze tesknie itd. kiedy sie znó widzimy ??? - wiec jak nie pokazuje ???? a np. jakbyscie miałay kolezanki, gosci ogólem to co wybrałyscie? druga połowke czy goscia ? bo mój facet najppierw musi posiedziec z goscmi zaiast do mnie przyjechac a ja bym jechała i juz.... mało pokazujesz... skoro tak tesknisz to powinnas do niego pojechac, piszesz ze zamiast siedziec z goscmi bys pojechala i juz a z drugiej strony w ogole nie chcesz do niego jechac:rolleyes: malaa66 - 2009-08-22 19:24 Dot.: spotkania ook dzieki za rady chociaz to troche wydaje sie dziwne a ale dziekuje.. zagubiona89r - 2009-08-22 19:27 Dot.: spotkania Cytat: Napisane przez malaa66 (Wiadomość 13853897) ook dzieki za rady chociaz to troche wydaje sie dziwne a ale dziekuje.. No cóż, księżniczka poczuła się urażona i niezrozumiana więc sobie poszła. P.s Chyba, że źle zrozumiałam, ale określenie dziwne odniosłam do rad wizażanek. btw i tak myślę, że autorka znika bo nie spodobało jej się to co tutaj przeczytała. Marwari - 2009-08-22 19:36 Dot.: spotkania Cytat: Napisane przez zagubiona89r (Wiadomość 13853933) No cóż, księżniczka poczuła się urażona i niezrozumiana więc sobie poszła. P.s Chyba, że źle zrozumiałam, ale określenie dziwne odniosłam do rad wizażanek. btw i tak myślę, że autorka znika bo nie spodobało jej się to co tutaj przeczytała. tez mi sie tak wydaje:rolleyes: visionAM - 2009-08-22 19:37 Dot.: spotkania I w dodatku pousuwała swoje posty, dobrze że są cytowane :P Marwari - 2009-08-22 19:38 Dot.: spotkania Cytat: Napisane przez visionAM (Wiadomość 13854076) I w dodatku pousuwała swoje posty, dobrze że są cytowane :P no to będzie banik:D zagubiona89r - 2009-08-22 19:43 Dot.: spotkania Zacytowałąm wszystkie:D Wiec lipton:P Tak na marginesie faktycznie szkoda mi tego chłopaka. Normalne dziewczyny dostają czasami takich palantów od losu, że ręce opadają, a tu się trafi fajny chłopak to ma obok księżniczkę co widzi tylko czubek własnego nosa. Potem trzeba mieć tylko jaja żeby się z chorych układów wyplątywać, a z tym bywa trudno. Malinka Wola - 2009-08-22 19:44 Dot.: spotkania Cytat: Napisane przez malaa66 (Wiadomość 13853897) ook dzieki za rady chociaz to troche wydaje sie dziwne a ale dziekuje.. Dziwne? Twoje podejście jest dziwne, delikatnie mówiąc. 1. Chłopak nie ma prawa być zmęczony po pracy, musi koniecznie do Ciebie jechać, bo Tobie nie wypada. 2. Chłopak ma gości, ale najważniejsza jesteś Ty, musi ich zostawić, żeby do Ciebie jechać. 3. Chłopak zawsze musi być do Twojej dyspozycji, on ma wręcz obowiązek zawsze do Ciebie przyjeżdżać, bo inaczej mu nie zależy. Przykro mi, ale on nie jest Twoim służącym. Księżniczko, też byś mogła tyłek ruszyć i przestać się uważać za nie wiadomo kogo... :rolleyes: PS. Nie wiem po co to kasowanie postów, skoro wcześniej były cytowane :confused: Marseille - 2009-08-22 21:40 Dot.: spotkania i co za tekst padł lipton:D tzn. chyba kicha, lipa tak? :mur: Heledore - 2009-08-22 22:30 Dot.: spotkania Tak się zastanawiam.... dziewczyny wygłaszające takie poglądy boją się, że ludzie będą gadać.... No ale cholibka one sobie na czole piszą "jadę do chłopaka", czy coś. Skąd ludzie mogą wiedzieć dokąd ona idzie :rolleyes: zagubiona89r - 2009-08-22 22:37 Dot.: spotkania Cytat: Napisane przez Marseille (Wiadomość 13856033) i co za tekst padł lipton:D tzn. chyba kicha, lipa tak? :mur: Ojej no przepraszam... Na studiach jak cos nam nie wyjdzie to się wśród znajomych przyjęło określenie no to lipton, wzięło się to stąd, że studiuje z nami chłopak z zagranicy, który ma czasami niewielkie problemy z poprawną polszczyzną. Kiedyś zamiast powiedzieć no to lipa, powiedział no to lipton. Wszystkim się spodobało i używają i mi się na wizażu też wymsknęło... Nie czyni to wypowiedzi niezrozumiałą, nie jest to słowo gorszące więc na prawdę nie wiem skąd to oburzenie... |
|
Free website template provided by freeweblooks.com |