Przejrzyj wiadomości  
Cytat
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma
Strona startowa zielonka Kolega ... Szkocja     Witamy

wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd



araneaa - 2009-08-02 20:12
wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  witam was drogie dziewczeta.
przejde odrazu do sedna.
jestem ze swoim chlopakiem pol roku. wszystko bylo slodko pieknie i cudownie, zadnych klotni, wiadomo tam czasem ostrzejsza wymiana zdan,ale w zyciu nei podniosl na mnie glosu, krzywo sie nie spojrzal, nic. bylam poprostu pepkiem jego swiata.
do pewnego momentu.
moi rodzice nie mieszkaja w polsce. widuje ich doslownie 2-3 razy w roku na dluzej niz tydzien.
wiec dokladnie 28 czerwca wsiadlam w samolot i razem z siostra polecialysmy do oslo. pierwsze pare dni wszystko bylo ok i nie mielismy z dawidem zadnych powodow zbey miec jakies watpliwosci co do naszego zwiazku.
ale ale.
minal tydzien i juz dostaje wiesci z polski, ze ja dobrze z samolotu nie wysiadlam a moj chlopak oblatuje wszystkie imprezy w miescie i przechlewa cala pensje.
no to grzecznie i bez pretensji pisze do niego o co chodzi, dlaczego tak sie dzieje.
odp. bo on teskni.
jakos przymknelam na to oko, ostatecznie to jego pieniadze i jego watraba wiec nie bede go opieprzac za to ze jest nieodpowiedzialny bo to mija sie z celem a na najgorsza wyjde ja sama.
pare dni byl spokoj az do pewnego smsa - czesc sloneczko, ja dzis ide na impreze.
zapytalam z kim - z kolezanka
z jaka- a no wiesz, poznalem ja wczoraj , fajna dziewczyna.

zgielo mnie momentalnie bo moj facet byl zapatrzonywe mnie , i ani w glowie mu byly inne dziewczyny.
wsciekla i rozgoryczona nie odzyalam sie pare dni, w koncu on odezwalsie pierwszy ze przeprasza bla bla bla,same wiecie. no nic znowy jakos bylo i dwa dni spokoj.

ale ale. po powrocie do polski, chcialam isc z dawidem i swoim przyjacielem do kina. na co dostaje odpowiedz ze pojdzie z nami ich kolezanka, mala dilerka, 15letnie kur.wiszcze. dodam ze moj dawid ma 19 lat, a moj przyjaciel darek 23.
wscieklam sie nie samowicie, bo obydwoje wiedza ze jestem uczulona na ta gowniare, a oni jeszcze mi wyrzuty zaczeli robic.
ze ona jest w porzadku ze jest fajna i ze ja lubia. (jak w porzadku moze byc 15letnia smarkula ktore nie dosc ze diluje, to sama cpa i idzie do poprawczka od wrzesnia?)
wtedy miarka sie przebrala i napisalam do dawida ze *******e to wszystko i wracam 28 lipca.
wtedy moj facet wpadl w szal.
uslyszalam ze jestem niewdzieczna, on pracujena moje wakacje a ja sie opie.rdalam w norwegii i tego typu rzeczy.
zeby rozladowac sytuacje poweidzialam, ze jestem ostatnio marudna, bo zbliza mi sie okres i na dniach bede miec. przynajmniej powinnam-dodalam i zaczelam sie smiac.
dawid na to - jakbys nie dostala to pewnie sie tam z kims puscilas. o.O

no to przykro mi ale miarka sie troche przebrala. wogole przestalam pisac, to dostawalam smsy ktore mialy mnie urobic ze on biedny przepracowany w szpitalu lezy z wyczerpania, ze on mnietak kocha a ja wstretna niewdiecznica nie chce do kraju wrocic i pewnie kogos mam.
no i wrzucal mi wrzucal w koncu w****ilam sie ostatecznie i stwierdzilam ze wracam pod koniec sierpnia. dawid zadzwonil domnie, mowiac mi ze jestem falszywa i zaklamana, ciagle lece w chuja i ma juz tego dosyc... i leci do amsterdamu.
a jak ja zapraszalam go do oslo, to powiedzial ze nie ma pieniedzy i jego matka sie nie zgadza.
wiec teraz moje pytanie: jak powiedziec mu zeby spieprzal ale w miare delikatnie? mamy wspolnych znajomych i napewno bedziemy sie widywac a nie chcialabym glupich plotek ani krzywych spojrzen.
niewiem jakwy ale ja mysle ze nei ma sensu ciagnac zwiazku z kims kto zupelnie mnie nie szanuje i wiecznie mowi mi ze jestem egoistka i nic nie robie.
a ja w norwegii tez pracuje i to wcale nie lekko...




pigula1990 - 2009-08-02 20:32
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  Cytat:
Napisane przez araneaa (Wiadomość 13551720) witam was drogie dziewczeta.
przejde odrazu do sedna.
jestem ze swoim chlopakiem pol roku. wszystko bylo slodko pieknie i cudownie, zadnych klotni, wiadomo tam czasem ostrzejsza wymiana zdan,ale w zyciu nei podniosl na mnie glosu, krzywo sie nie spojrzal, nic. bylam poprostu pepkiem jego swiata.
do pewnego momentu.
moi rodzice nie mieszkaja w polsce. widuje ich doslownie 2-3 razy w roku na dluzej niz tydzien.
wiec dokladnie 28 czerwca wsiadlam w samolot i razem z siostra polecialysmy do oslo. pierwsze pare dni wszystko bylo ok i nie mielismy z dawidem zadnych powodow zbey miec jakies watpliwosci co do naszego zwiazku.
ale ale.
minal tydzien i juz dostaje wiesci z polski, ze ja dobrze z samolotu nie wysiadlam a moj chlopak oblatuje wszystkie imprezy w miescie i przechlewa cala pensje.
no to grzecznie i bez pretensji pisze do niego o co chodzi, dlaczego tak sie dzieje.
odp. bo on teskni.
jakos przymknelam na to oko, ostatecznie to jego pieniadze i jego watraba wiec nie bede go opieprzac za to ze jest nieodpowiedzialny bo to mija sie z celem a na najgorsza wyjde ja sama.
pare dni byl spokoj az do pewnego smsa - czesc sloneczko, ja dzis ide na impreze.
zapytalam z kim - z kolezanka
z jaka- a no wiesz, poznalem ja wczoraj , fajna dziewczyna.

zgielo mnie momentalnie bo moj facet byl zapatrzonywe mnie , i ani w glowie mu byly inne dziewczyny.
wsciekla i rozgoryczona nie odzyalam sie pare dni, w koncu on odezwalsie pierwszy ze przeprasza bla bla bla,same wiecie. no nic znowy jakos bylo i dwa dni spokoj.

ale ale. po powrocie do polski, chcialam isc z dawidem i swoim przyjacielem do kina. na co dostaje odpowiedz ze pojdzie z nami ich kolezanka, mala dilerka, 15letnie kur.wiszcze. dodam ze moj dawid ma 19 lat, a moj przyjaciel darek 23.
wscieklam sie nie samowicie, bo obydwoje wiedza ze jestem uczulona na ta gowniare, a oni jeszcze mi wyrzuty zaczeli robic.
ze ona jest w porzadku ze jest fajna i ze ja lubia. (jak w porzadku moze byc 15letnia smarkula ktore nie dosc ze diluje, to sama cpa i idzie do poprawczka od wrzesnia?)
wtedy miarka sie przebrala i napisalam do dawida ze *******e to wszystko i wracam 28 lipca.
wtedy moj facet wpadl w szal.
uslyszalam ze jestem niewdzieczna, on pracujena moje wakacje a ja sie opie.rdalam w norwegii i tego typu rzeczy.
zeby rozladowac sytuacje poweidzialam, ze jestem ostatnio marudna, bo zbliza mi sie okres i na dniach bede miec. przynajmniej powinnam-dodalam i zaczelam sie smiac.
dawid na to - jakbys nie dostala to pewnie sie tam z kims puscilas. o.O

no to przykro mi ale miarka sie troche przebrala. wogole przestalam pisac, to dostawalam smsy ktore mialy mnie urobic ze on biedny przepracowany w szpitalu lezy z wyczerpania, ze on mnietak kocha a ja wstretna niewdiecznica nie chce do kraju wrocic i pewnie kogos mam.
no i wrzucal mi wrzucal w koncu w****ilam sie ostatecznie i stwierdzilam ze wracam pod koniec sierpnia. dawid zadzwonil domnie, mowiac mi ze jestem falszywa i zaklamana, ciagle lece w chuja i ma juz tego dosyc... i leci do amsterdamu.
a jak ja zapraszalam go do oslo, to powiedzial ze nie ma pieniedzy i jego matka sie nie zgadza.
wiec teraz moje pytanie: jak powiedziec mu zeby spieprzal ale w miare delikatnie? mamy wspolnych znajomych i napewno bedziemy sie widywac a nie chcialabym glupich plotek ani krzywych spojrzen.
niewiem jakwy ale ja mysle ze nei ma sensu ciagnac zwiazku z kims kto zupelnie mnie nie szanuje i wiecznie mowi mi ze jestem egoistka i nic nie robie.
a ja w norwegii tez pracuje i to wcale nie lekko...
Z takimi ludzmi nie ma sensu w ogole dyskutowac. Powiedz mu po prostu, ze to koniec i odejdz. Zrob to z klasa

co do podkreslonego- nie rozumiem po co przejmujesz sie innymi. Skoro to Twoi wspolni znajomi to nie zakladaj ze po zerwaniu beda na Ciebie krzywo patrzec bo przyjma jego wersje wydarzen. To wasze sprawy a nie waszych znajomych, wiec to chyba najmniejszy problem tutaj :)



last week - 2009-08-02 20:34
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  to moze bedzie przykre, ale wez mu napisz smsa ze po prostu sie ze soba nie zgadzacie w pewnych sprawach i narazie koles. no nie, prosze, co to za zachowanie wgl jest. ja rozumiem poimprezowac itd, ale takie teksty w twoim kierunku? no nie..



Malaika85 - 2009-08-02 20:37
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  p %$^#%^# go :)




lexie - 2009-08-02 20:41
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  Zwyczajnie mu napisz, że to koniec Waszego związku i już. Grzeczniej się chyba nie da ;)

I proszę pilnować słownictwa, bo polecą punkty.



eyo - 2009-08-02 21:08
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  wiesz.. pół roku, facet nie przywiazany, dluzsze rozstanie...

ja bym takie kopnela w 4 literki jakby mi tylko napisal, ze idzie na impre z poznana wczoraj laska..

a co do rozstanie to sie mowi ze to koniec i tyle, nie wiem co wiecej trzeba



quatre7 - 2009-08-02 21:18
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  Nie tłumacz się, powiedz że to po prostu koniec. Wie co zrobił i czym wszystko zepsuł



Kaala - 2009-08-02 21:32
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  Jestem pełna podziwu, ze tak racjonalnie oceniłaś sytuacje, bo najczęstsze pytania na forum to coś w stylu ' i co ja mam zrobić w takiej sytuacji" a Ty doskonale wiesz, ze taki związek nie ma sensu :) :)

zgadzam się z lexie, on i tak był strasznym chamem dla Ciebie...



ewelline - 2009-08-02 21:40
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  ale k***s z niego :mad:



natusia167 - 2009-08-02 22:01
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  zachowuje sie bardzo egoistycznie i bardzo nie w porzadku wobec Ciebie.. Powiedz po prostu ze to koniec bo inaczej raczej delikatnie sie nie da.. A tego smarkacza ktory nic nie rozumie i to olej bo szkoda czasu..



maja090 - 2009-08-02 22:06
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  zgadzam się z dziewczynami w 100% :ehem:
z tego co piszesz on traktuje wasz związek jako mało zobowiązującą zabawę
napisz mu po prostu że macie różne podejście do partnerstwa i że to koniec ;)



Dotka90 - 2009-08-02 23:35
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  Brak szacunku. Takim panom dziękujemy.



malaDarunia - 2009-08-02 23:43
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  Facet nie ma do Ciebie szacunku.
mówi Tobie, że z kimś się pewnie przespałaś. no kurde... co zaa... nie daj o sobie tak mówić dziewczyno :cool:

śmieszny jest. normalnie śmieszny. ledwo co wyjechałaś a on po imprezach śmiga i jeszcze gada, że to dlatego bo tęskni za Tobą. no żałosne... fajnie fajnie. czyli jak tęsknimy za kimś to musimy chodzić po baletach i wyrywać laski :D heee niezły tok rozumowania ma ten Twój (być może już ex) chłopak. :rolleyes:



whoaboa - 2009-08-02 23:44
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  bez zbednych tlumaczen sie z nim pozegnaj i przymknij oko na ewentualne komentarze, itp [bo generlanie na jakiej podstawie niby:rolleyes:). nie ma co sie przejmowac.



zagubiona89r - 2009-08-02 23:45
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  cham prostak krętacz kłamca. Jak go zostawić?

Wprost napisać: Nie pisze już do mnie bo nie masz po co. To koniec.

A jak napisze to olej to i idź na imprezę. To nie jest materiał na Tż... to taka niezbyt udana imitacja faceta jakie niestety coraz częściej chodzą po ziemi...



NatalQsss - 2009-08-03 03:29
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  O widze, ze droga kolezanko mamy podobne sytuacje... Moja polega na tym:

Jestem z chlopakiem 6 mies. to pierwszy moj zwiazek taki "dlugi". Czasem sie klucilismy, ale on zawsze chocby mial skoczyc z mostu, to sie staral zeby bylo dobrze. Teraz wyjechalam na wakacje do Kanady (skad pisze, so pozdrawiam :*) i on pokazuje mi sie caly czas z tej gorszej strony. Jezdzi z kumplami na dyskoteki, jezdzi na zabawy jakies wiejskie(mimo iz obiecal ze tego nie bd robil, a raczej sam zaproponowal), obraza mnie przy swoich kolegach, zalatwia nasze sprawy osobiste przy kolegach, broni mojej starszej siostry, ktora ewidentnie do niego zarywa i starala sie o niego, poki jej nie zwrociilam chamsko uwagi...:P Nie slucha mnie tak jak kiedys... so? Ahh! i najwazniejsze: dzisiaj zagrozil mi, ze jezeli sie nie zmienie (bo nie powiem jak czlowiek widzi nowy, lepszy swiat to sie robi inny, powiedzialabym madrzejszy) to ze mna zerwie i bedzie mu zal ale to zrobi dla siebie... Mozecie mi powiedziec co mu sie moglo stac? Moze znalazl sobie inna? Pomozecie? :cmok::cmok::cmok: Najgorsze ze chcialabym z nim zerwac ale ma taki za****sty kontakt z moja rodzina a i mi zal troche... choc nie powiem... mam charakter i jak mus to mus :P



colds - 2009-08-03 05:37
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  napisz mu esemesa: krótko, zwięźle i na temat.



Eva ID - 2009-08-03 06:12
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  Cytat:
Napisane przez araneaa (Wiadomość 13551720) wiec teraz moje pytanie: jak powiedziec mu zeby spieprzal ale w miare delikatnie? Najdelikatniej i po prezydencku..... Spieprzaj Dziadu* !!!

Masz jeszcze jakąś nadzieję aby być z nim, bo jeśli nie, to ja bym się nie przejmowała a zakończyła związek jednym cięciem :kill:

Zasługujesz na kogoś lepszego, który z zazdrości, że sam zostaje w Polsce a Ty wyjeżdżasz do rodziców nie będzie robił głupot, ewentualnie dlaczego nie jakiś Norweg?

Znajomi jakich masz, sami widzą jak on się tam zachowuje bez Ciebie, tylko idiota będzie go bronił.

* cytat.



Alessandra666 - 2009-08-03 06:25
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  Niektóre dziewczyny sugerowały, żebyś napisala mu sms-em , że to koniec , moim zdaniem zrywanie przez sms-a nie jest dobrym pomysłem, zaczekaj aż sie spotkacie i wtedy porozmawiaj z nim. Pozdrawiam



kashmirka - 2009-08-03 06:30
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  Cytat:
Napisane przez araneaa (Wiadomość 13551720) witam was drogie dziewczeta.
przejde odrazu do sedna.
jestem ze swoim chlopakiem pol roku. wszystko bylo slodko pieknie i cudownie, zadnych klotni, wiadomo tam czasem ostrzejsza wymiana zdan,ale w zyciu nei podniosl na mnie glosu, krzywo sie nie spojrzal, nic. bylam poprostu pepkiem jego swiata.
do pewnego momentu.
moi rodzice nie mieszkaja w polsce. widuje ich doslownie 2-3 razy w roku na dluzej niz tydzien.
wiec dokladnie 28 czerwca wsiadlam w samolot i razem z siostra polecialysmy do oslo. pierwsze pare dni wszystko bylo ok i nie mielismy z dawidem zadnych powodow zbey miec jakies watpliwosci co do naszego zwiazku.
ale ale.
minal tydzien i juz dostaje wiesci z polski, ze ja dobrze z samolotu nie wysiadlam a moj chlopak oblatuje wszystkie imprezy w miescie i przechlewa cala pensje.
no to grzecznie i bez pretensji pisze do niego o co chodzi, dlaczego tak sie dzieje.
odp. bo on teskni.
jakos przymknelam na to oko, ostatecznie to jego pieniadze i jego watraba wiec nie bede go opieprzac za to ze jest nieodpowiedzialny bo to mija sie z celem a na najgorsza wyjde ja sama.
pare dni byl spokoj az do pewnego smsa - czesc sloneczko, ja dzis ide na impreze.
zapytalam z kim - z kolezanka
z jaka- a no wiesz, poznalem ja wczoraj , fajna dziewczyna.

zgielo mnie momentalnie bo moj facet byl zapatrzonywe mnie , i ani w glowie mu byly inne dziewczyny.
wsciekla i rozgoryczona nie odzyalam sie pare dni, w koncu on odezwalsie pierwszy ze przeprasza bla bla bla,same wiecie. no nic znowy jakos bylo i dwa dni spokoj.

ale ale. po powrocie do polski, chcialam isc z dawidem i swoim przyjacielem do kina. na co dostaje odpowiedz ze pojdzie z nami ich kolezanka, mala dilerka, 15letnie kur.wiszcze. dodam ze moj dawid ma 19 lat, a moj przyjaciel darek 23.
wscieklam sie nie samowicie, bo obydwoje wiedza ze jestem uczulona na ta gowniare, a oni jeszcze mi wyrzuty zaczeli robic.
ze ona jest w porzadku ze jest fajna i ze ja lubia. (jak w porzadku moze byc 15letnia smarkula ktore nie dosc ze diluje, to sama cpa i idzie do poprawczka od wrzesnia?)
wtedy miarka sie przebrala i napisalam do dawida ze *******e to wszystko i wracam 28 lipca.
wtedy moj facet wpadl w szal.
uslyszalam ze jestem niewdzieczna, on pracujena moje wakacje a ja sie opie.rdalam w norwegii i tego typu rzeczy.
zeby rozladowac sytuacje poweidzialam, ze jestem ostatnio marudna, bo zbliza mi sie okres i na dniach bede miec. przynajmniej powinnam-dodalam i zaczelam sie smiac.
dawid na to - jakbys nie dostala to pewnie sie tam z kims puscilas. o.O

no to przykro mi ale miarka sie troche przebrala. wogole przestalam pisac, to dostawalam smsy ktore mialy mnie urobic ze on biedny przepracowany w szpitalu lezy z wyczerpania, ze on mnietak kocha a ja wstretna niewdiecznica nie chce do kraju wrocic i pewnie kogos mam.
no i wrzucal mi wrzucal w koncu w****ilam sie ostatecznie i stwierdzilam ze wracam pod koniec sierpnia. dawid zadzwonil domnie, mowiac mi ze jestem falszywa i zaklamana, ciagle lece w chuja i ma juz tego dosyc... i leci do amsterdamu.
a jak ja zapraszalam go do oslo, to powiedzial ze nie ma pieniedzy i jego matka sie nie zgadza.
wiec teraz moje pytanie: jak powiedziec mu zeby spieprzal ale w miare delikatnie? mamy wspolnych znajomych i napewno bedziemy sie widywac a nie chcialabym glupich plotek ani krzywych spojrzen.
niewiem jakwy ale ja mysle ze nei ma sensu ciagnac zwiazku z kims kto zupelnie mnie nie szanuje i wiecznie mowi mi ze jestem egoistka i nic nie robie.
a ja w norwegii tez pracuje i to wcale nie lekko...
powiedz, że odchodzisz i że powrotów nie będzie. odetnij się, nie odpisuj na smsy, nie odbieraj telefonów, wymaż go ze swojego życia, utop w niepamięci i niech Ci do głowy nie przyjdzie żeby zatęsknić i wrócić..

ja tak sobie czytam te różne historie na wizażu o takich facetach jak Twój i uwierzyć nie mogę, szczęka na podłogę opada :eek::eek::eek::eek::eek:

a potem myślę sobie, że mojego Lubego to powinnam w ramkę oprawić i na ścianie powiesić, tudzież na piedestał postawić albo do muzeum wypożyczyć jako rzadko występujący i grożący wyginięciem okaz pożądnego faceta bo po tym czego dowiaduje się z wizażu o "kochających" mężczyznach nie sposób o Moim myśleć inaczej..



maja090 - 2009-08-03 08:30
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  Cytat:
Napisane przez Alessandra666 (Wiadomość 13555439) Niektóre dziewczyny sugerowały, żebyś napisala mu sms-em , że to koniec , moim zdaniem zrywanie przez sms-a nie jest dobrym pomysłem, zaczekaj aż sie spotkacie i wtedy porozmawiaj z nim. Pozdrawiam po co ma to odkładać 'na później' ? a co z czasem do momentu spotkania? ma się zachowywać jakby wszystko było w porządku?
troszkę bez sensu :nie:



Alessandra666 - 2009-08-03 09:19
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  No tak, ale zerwanie przez sms-a jest, jak dla mnie dziecinne, pomysl czy Ty bys chciala, żeby ktos zerwał z Toba sms-em



SamaraMorganx - 2009-08-03 09:34
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  Cytat:
Napisane przez Alessandra666 (Wiadomość 13556889) No tak, ale zerwanie przez sms-a jest, jak dla mnie dziecinne, pomysl czy Ty bys chciala, żeby ktos zerwał z Toba sms-em no tak, zerwanie przez sms jest niezbyt dojrzałe i kulturalne, ale co ma zrobić jeśli jest gdzie indziej? I jesli wraca dopiero za miesiąc? Zamiast smsa może zadzwonić, chyba lepsze wyjście.



Alessandra666 - 2009-08-03 09:40
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  No tak, moze zadzwonić i "przygotować" chlopaka na rozstanie,niewiem, np.powiedzieć ,ze musza poważnie porozmawiać jak wroci , może nie doslwonie zrywać ale dać chlopakowi do zrozumienia, że tak sie stanie.



kuzyneczka - 2009-08-03 09:49
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  Cytat:
Napisane przez araneaa (Wiadomość 13551720) witam was drogie dziewczeta.
przejde odrazu do sedna.
jestem ze swoim chlopakiem pol roku. wszystko bylo slodko pieknie i cudownie, zadnych klotni, wiadomo tam czasem ostrzejsza wymiana zdan,ale w zyciu nei podniosl na mnie glosu, krzywo sie nie spojrzal, nic. bylam poprostu pepkiem jego swiata.
do pewnego momentu.
moi rodzice nie mieszkaja w polsce. widuje ich doslownie 2-3 razy w roku na dluzej niz tydzien.
wiec dokladnie 28 czerwca wsiadlam w samolot i razem z siostra polecialysmy do oslo. pierwsze pare dni wszystko bylo ok i nie mielismy z dawidem zadnych powodow zbey miec jakies watpliwosci co do naszego zwiazku.
ale ale.
minal tydzien i juz dostaje wiesci z polski, ze ja dobrze z samolotu nie wysiadlam a moj chlopak oblatuje wszystkie imprezy w miescie i przechlewa cala pensje.
no to grzecznie i bez pretensji pisze do niego o co chodzi, dlaczego tak sie dzieje.
odp. bo on teskni.
jakos przymknelam na to oko, ostatecznie to jego pieniadze i jego watraba wiec nie bede go opieprzac za to ze jest nieodpowiedzialny bo to mija sie z celem a na najgorsza wyjde ja sama.
pare dni byl spokoj az do pewnego smsa - czesc sloneczko, ja dzis ide na impreze.
zapytalam z kim - z kolezanka
z jaka- a no wiesz, poznalem ja wczoraj , fajna dziewczyna.

zgielo mnie momentalnie bo moj facet byl zapatrzonywe mnie , i ani w glowie mu byly inne dziewczyny.
wsciekla i rozgoryczona nie odzyalam sie pare dni, w koncu on odezwalsie pierwszy ze przeprasza bla bla bla,same wiecie. no nic znowy jakos bylo i dwa dni spokoj.

ale ale. po powrocie do polski, chcialam isc z dawidem i swoim przyjacielem do kina. na co dostaje odpowiedz ze pojdzie z nami ich kolezanka, mala dilerka, 15letnie kur.wiszcze. dodam ze moj dawid ma 19 lat, a moj przyjaciel darek 23.
wscieklam sie nie samowicie, bo obydwoje wiedza ze jestem uczulona na ta gowniare, a oni jeszcze mi wyrzuty zaczeli robic.
ze ona jest w porzadku ze jest fajna i ze ja lubia. (jak w porzadku moze byc 15letnia smarkula ktore nie dosc ze diluje, to sama cpa i idzie do poprawczka od wrzesnia?)
wtedy miarka sie przebrala i napisalam do dawida ze *******e to wszystko i wracam 28 lipca.
wtedy moj facet wpadl w szal.
uslyszalam ze jestem niewdzieczna, on pracujena moje wakacje a ja sie opie.rdalam w norwegii i tego typu rzeczy.
zeby rozladowac sytuacje poweidzialam, ze jestem ostatnio marudna, bo zbliza mi sie okres i na dniach bede miec. przynajmniej powinnam-dodalam i zaczelam sie smiac.
dawid na to - jakbys nie dostala to pewnie sie tam z kims puscilas. o.O

no to przykro mi ale miarka sie troche przebrala. wogole przestalam pisac, to dostawalam smsy ktore mialy mnie urobic ze on biedny przepracowany w szpitalu lezy z wyczerpania, ze on mnietak kocha a ja wstretna niewdiecznica nie chce do kraju wrocic i pewnie kogos mam.
no i wrzucal mi wrzucal w koncu w****ilam sie ostatecznie i stwierdzilam ze wracam pod koniec sierpnia. dawid zadzwonil domnie, mowiac mi ze jestem falszywa i zaklamana, ciagle lece w chuja i ma juz tego dosyc... i leci do amsterdamu.
a jak ja zapraszalam go do oslo, to powiedzial ze nie ma pieniedzy i jego matka sie nie zgadza.
wiec teraz moje pytanie: jak powiedziec mu zeby spieprzal ale w miare delikatnie? mamy wspolnych znajomych i napewno bedziemy sie widywac a nie chcialabym glupich plotek ani krzywych spojrzen.
niewiem jakwy ale ja mysle ze nei ma sensu ciagnac zwiazku z kims kto zupelnie mnie nie szanuje i wiecznie mowi mi ze jestem egoistka i nic nie robie.
a ja w norwegii tez pracuje i to wcale nie lekko...
Mysle, ze zerwac najlepiej spokojnie...Wyglada na to, ze Twoj TZ jest dosc prostym czlowiekiem...
Niestety styl Twojego postu takze pozostawia wiele do zyczenia - ja obebralam go jako dosc ordynarny.. Nie wyobrazam sobie uzywania tego rodzaju jezyka w komunikacji w zwiazku.



Eva ID - 2009-08-03 09:51
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  Cytat:
Napisane przez Alessandra666 (Wiadomość 13557223) No tak, moze zadzwonić i "przygotować" chlopaka na rozstanie,niewiem, np.powiedzieć ,ze musza poważnie porozmawiać jak wroci , może nie doslwonie zrywać ale dać chlopakowi do zrozumienia, że tak sie stanie. Ale po co przygotowywać na rozstanie?

Jak koniec to koniec, szybko i bez bólu, po co to przedłużać w nieskończoność?

Oczywiście to zależy od autorki wątku, ale ja bym się nie bawiła w takie gierki w "przygotowywanie" lub "dawanie do zrozumienia", to gorsze niż szczere powiedzenie KONIEC.

Ja wolałabym tak usłyszeć niż jakby ktoś mnie przez miesiąc chciał zwodzić i "przygotowywać".



Alessandra666 - 2009-08-03 09:58
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  Nie chodzilo mi o to zby go zwodzic, tylko zeby nie zrywac przez telefon, sms, czy list , moim zdaniem najbardziej kulturalny sposob na rozstanie to jest powiedzieć komuś to osobiście.



pieluchomajtek - 2009-08-03 12:04
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  Cytat:
Napisane przez Alessandra666 (Wiadomość 13556889) No tak, ale zerwanie przez sms-a jest, jak dla mnie dziecinne, pomysl czy Ty bys chciala, żeby ktos zerwał z Toba sms-em Cytat:
Napisane przez Alessandra666 (Wiadomość 13557223) No tak, moze zadzwonić i "przygotować" chlopaka na rozstanie,niewiem, np.powiedzieć ,ze musza poważnie porozmawiać jak wroci , może nie doslwonie zrywać ale dać chlopakowi do zrozumienia, że tak sie stanie. Cytat:
Napisane przez Alessandra666 (Wiadomość 13557544) Nie chodzilo mi o to zby go zwodzic, tylko zeby nie zrywac przez telefon, sms, czy list , moim zdaniem najbardziej kulturalny sposob na rozstanie to jest powiedzieć komuś to osobiście. no juz nie badzmy tacy "bulke przez bibulke"
:rolleyes:

Zgadzam sie z Eva ID. "Spierzaj dziadu" i tyle :D



Alessandra666 - 2009-08-03 12:15
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  heh :) daleko mi do pani "bulkę przez bibułkę ":D a jednak dalej uwazam , ze niewiadomo jakby sie facet zachowywal to nie powinno sie zrywac przez sms-a :)
Spieprzaj dziadu mozna powiedziec osobiście i satysfakcji z tego wiecej :D



vretka - 2009-08-03 12:49
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  Cytat:
Napisane przez Alessandra666 (Wiadomość 13560075) heh :) daleko mi do pani "bulkę przez bibułkę ":D a jednak dalej uwazam , ze niewiadomo jakby sie facet zachowywal to nie powinno sie zrywac przez sms-a :)
Spieprzaj dziadu mozna powiedziec osobiście i satysfakcji z tego wiecej :D
Czym innym jest zerwanie przez smsa w sytuacji, kiedy można się spotkać bez większego problemu, a czym innym, kiedy ludzi dzielą setki kilometrów. Wprawdzie według mnie lepszym rozwiązaniem w tej sytuacji byłaby rozmowa telefoniczna niż sms, jednak i tak nie widzę sensu w czekaniu do końca wakacji tylko po to, żeby wprost powiedzieć coś, co w sumie jest oczywiste. No bo jak wyobrażasz sobie ich relacje przez najbliższy miesiąc? Udawanie, że wszystko jest w porządku? A może po prostu nieodzywanie się do siebie przez ten czas, coby chłopak nie poczuł się urażony brakiem klasy i zerwaniem przez esa? :rolleyes:



pieluchomajtek - 2009-08-03 12:53
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  Cytat:
Napisane przez vretka (Wiadomość 13560683) Czym innym jest zerwanie przez smsa w sytuacji, kiedy można się spotkać bez większego problemu, a czym innym, kiedy ludzi dzielą setki kilometrów. Wprawdzie według mnie lepszym rozwiązaniem w tej sytuacji byłaby rozmowa telefoniczna niż sms, jednak i tak nie widzę sensu w czekaniu do końca wakacji tylko po to, żeby wprost powiedzieć coś, co w sumie jest oczywiste. No bo jak wyobrażasz sobie ich relacje przez najbliższy miesiąc? Udawanie, że wszystko jest w porządku? A może po prostu nieodzywanie się do siebie przez ten czas, coby chłopak nie poczuł się urażony brakiem klasy i zerwaniem przez esa? :rolleyes: dokladnie.
Tym bardziej, ze dziewczyna jest za granica i nie wiadomo jak tam z kosztami rozmow telefonicznych. Lepiej napisac, miec swiety spokoj i tyle.



Alessandra666 - 2009-08-03 12:58
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  No dobra :D przyznaje , w takiej sytuacji mozna zadzwonic ,nie krzyczcie juz na mnie :D



Rayne - 2009-08-03 13:08
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  Cytat:
Napisane przez Alessandra666 (Wiadomość 13560075) heh :) daleko mi do pani "bulkę przez bibułkę ":D a jednak dalej uwazam , ze niewiadomo jakby sie facet zachowywal to nie powinno sie zrywac przez sms-a :)
Spieprzaj dziadu mozna powiedziec osobiście i satysfakcji z tego wiecej :D
No tak, ale co innego kończyć przez sms normalny związek (wtedy - w moich oczach - absolutnie odpada), a co innego coś... takiego jak tu opisane ;) Ja bym się nie wahała ani chwili, bo nie wydaje mi się, żeby ten pan zasłużył na jakieś przygotowywanie go do rozstania :D



araneaa - 2009-08-03 17:25
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  a wiec sluchajcie kobiety :)
wczoraj napisal mi smsa ze sie nie odzywa bo ma dosyc negatywow, wiec sie nie odzywalam.
wieczorem setki esow niby nie do mnie ze jedzie do szpitala i takie tam.
nie odpisalam.
dzisiaj rano znowu,
wiec zapytalam po co do mnie pisze skoro jestem taki negatyw.
odpisal ze gdybym nie byla taka tepa to bym zrozumiala, wiec odpowiedzialam ze mam to w dupie, i nie chce byc z facetem ktory mnie nie szanuje.
na to dostalam odp: na szacuneek trzeba zasluzyc.
wiec powiedzialam mu ze teraz moze sobie znalezc laske ktora go bedzie szanowac bo dla mnie to jest koniec. i caly dzien smsy o jakiejs glupiej tresci, ze nie o to mu chodzilo i niepotrzebnie biore do siebie.

ale teraz to ide na impreze z fajnym wlochem i nie mam czasu sie martwic :) dziekuje dziewczeta za rady :):cmok:



pieluchomajtek - 2009-08-03 18:37
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  Cytat:
Napisane przez araneaa (Wiadomość 13565092) a wiec sluchajcie kobiety :)
wczoraj napisal mi smsa ze sie nie odzywa bo ma dosyc negatywow, wiec sie nie odzywalam.
wieczorem setki esow niby nie do mnie ze jedzie do szpitala i takie tam.
nie odpisalam.
dzisiaj rano znowu,
wiec zapytalam po co do mnie pisze skoro jestem taki negatyw.
odpisal ze gdybym nie byla taka tepa to bym zrozumiala, wiec odpowiedzialam ze mam to w dupie, i nie chce byc z facetem ktory mnie nie szanuje.
na to dostalam odp: na szacuneek trzeba zasluzyc.
wiec powiedzialam mu ze teraz moze sobie znalezc laske ktora go bedzie szanowac bo dla mnie to jest koniec. i caly dzien smsy o jakiejs glupiej tresci, ze nie o to mu chodzilo i niepotrzebnie biore do siebie.

ale teraz to ide na impreze z fajnym wlochem i nie mam czasu sie martwic :) dziekuje dziewczeta za rady :):cmok:
Ło majn god :mdleje::mdleje::mdleje:c o za pacan
A dla Ciebie brawa



SamaraMorganx - 2009-08-03 18:40
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  Cytat:
Napisane przez araneaa (Wiadomość 13565092) a wiec sluchajcie kobiety :)
wczoraj napisal mi smsa ze sie nie odzywa bo ma dosyc negatywow, wiec sie nie odzywalam.
wieczorem setki esow niby nie do mnie ze jedzie do szpitala i takie tam.
nie odpisalam.
dzisiaj rano znowu,
wiec zapytalam po co do mnie pisze skoro jestem taki negatyw.
odpisal ze gdybym nie byla taka tepa to bym zrozumiala, wiec odpowiedzialam ze mam to w dupie, i nie chce byc z facetem ktory mnie nie szanuje.
na to dostalam odp: na szacuneek trzeba zasluzyc.
wiec powiedzialam mu ze teraz moze sobie znalezc laske ktora go bedzie szanowac bo dla mnie to jest koniec. i caly dzien smsy o jakiejs glupiej tresci, ze nie o to mu chodzilo i niepotrzebnie biore do siebie.

ale teraz to ide na impreze z fajnym wlochem i nie mam czasu sie martwic :) dziekuje dziewczeta za rady :):cmok:
o matko, co to za prostak...
Jasne, oczywiście nie o to mu chodziło i nie to miał na myśli :hahaha:

życzę udanej integracji europejskiej :D



Alessandra666 - 2009-08-03 20:13
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  No dobra, nawet ja przyznam , że mu sie ta odrobina szacunku nie należała, dobrze zrobilas :) Pozdrawiam



Eva ID - 2009-08-03 20:24
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  Cytat:
Napisane przez araneaa (Wiadomość 13565092) ale teraz to ide na impreze z fajnym wlochem i nie mam czasu sie martwic :) dziekuje dziewczeta za rady :):cmok:
.... i bardzo dobrze !!! Zabaw się, ten Włoch nie ma być jakimś antidotum na tego Twojego Dawida, ale dobry kierunek obrałaś.

Masz wakacje, spędź je miło, zapomnij o głupku, który tylko i wyłacznie chce Ci je uprzykrzyć.



lexie - 2009-08-03 20:33
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  Cytat:
Napisane przez vretka (Wiadomość 13560683) Czym innym jest zerwanie przez smsa w sytuacji, kiedy można się spotkać bez większego problemu, a czym innym, kiedy ludzi dzielą setki kilometrów. Wprawdzie według mnie lepszym rozwiązaniem w tej sytuacji byłaby rozmowa telefoniczna niż sms, jednak i tak nie widzę sensu w czekaniu do końca wakacji tylko po to, żeby wprost powiedzieć coś, co w sumie jest oczywiste. No bo jak wyobrażasz sobie ich relacje przez najbliższy miesiąc? Udawanie, że wszystko jest w porządku? A może po prostu nieodzywanie się do siebie przez ten czas, coby chłopak nie poczuł się urażony brakiem klasy i zerwaniem przez esa? :rolleyes: Racja :ehem:

Poza tym ja bym dbała o "formę" gdybym się miała zamiar rozstawać spokojnie, gdybym faceta lubiła, szanowała, on szanował mnie - wtedy tak, warto zadbać o to JAK się zrywa...

Ale gdybym miała do czynienia z jakimś chamem to bym się w ogóle nie szczypała, napisałabym smsa albo zadzwoniła i przez myśl by mi nie przeszło kombinować jak by tu z nim zerwać, żeby mu jeszcze przy tym okazywać szacunek.



araneaa - 2009-08-06 13:28
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  chlopak jest mi jeszcze winien kase, wiec napisalam mu smsa zeby przypadkiem o tym nie zapomnial, to oczywiscie znowu wyrzuty, eh az mi sie do tego dzikiego kraju wracac ;)

a wloch jest moim przyjacielem heh ;)



anulka24 - 2009-08-06 13:55
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  Ehh, czasem aż się dziwię, skąd się takie osobniki biorą na tym świecie :)
OT. A co to znaczy "negatyw"? :D



araneaa - 2009-08-06 16:47
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  Cytat:
Napisane przez anulka24 (Wiadomość 13614661) Ehh, czasem aż się dziwię, skąd się takie osobniki biorą na tym świecie :)
OT. A co to znaczy "negatyw"? :D
to chyba znaczy ze wydzielam jakies negatywne fluidy albo cos ;D:p:



anulka24 - 2009-08-06 18:31
Dot.: wakacje i tz.czyli jak facet psuje wyjazd
  Cytat:
Napisane przez araneaa (Wiadomość 13617802) to chyba znaczy ze wydzielam jakies negatywne fluidy albo cos ;D:p: heh, dobre :D
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mojaszuflada.htw.pl
  • comp
    Cytat

    Jak pchły skaczą myśli z człowieka na człowieka. Ale nie każdego gryzą. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
    Filozofia to dynamit do rozsadzania empirii. Henryk Elzenberg
    Dobre przy lepszym tanieje. Przysłowie ludowe
    Jak długo istnieje życie, tak długo istnieć będą nadzieje. Teokryt
    Deum sequere - idź za wezwaniem Boga; podążaj za Bogiem. Cyceron

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com