Przejrzyj wiadomości  
Cytat
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma
Strona startowa zielonka Kolega ... Szkocja     Witamy

wieczorem jadę do wrózbity



ViViean - 2006-02-04 13:52
wieczorem jadę do wrózbity
  Jak wyżej - wieczorem jedziemy z mężem do wróżbity. Rozmawialiśmy z kilkoma osobami, które u niego były. Min. z moją szwagierką, która była u niego jeszcze przed śmiercia swojego męża. powiedział jej, ze jej mąż odbierze soie życie, kilka lat późnij tak właśnie się stało. Kolega męża z pracy był w tym roku zaczął mu mówić, co go spotka w przyszłości. Ten znajomy spytał dlaczego ma mu wierzyc, przecież może pomyśleć, ze to jakiś oszust. Za to ten wrózbita zaczął mu opowiadać szczegóły z dzieciństwa.
Mój kuzyn ma też jednych znajomych, którzy w tym roku biorą ślub. Przyszły pan młody poszedł kiedyś z ciekawości dowiedzieć się, jak będzie wyglądała jego przyszła żona. Dowiedział się, że będzie blądynką i że ją zna, ale nic nie robi w tym kierunku. Ona też poszła po jakimś czasie, nie wiedząc, ze on również tam był. Dziś są już parą i w tym roku biorą ślub.

Z jednej strony jestem bardzo ciekawa tego, czego mogę się dowiedzieć, ale z drugiej wypełnia mnie jakiś strach przed tym, co usłyszę. podobno ten facet, kóry wróży mówi wszystko, nie patrzy czy to dobra czy zła wróżba.
Co o tym myslicie dziewczyny?




kleo14 - 2006-02-04 13:59
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  nie wiem co myslec o wrozbitach.. niedawno moja kol. opowiadala mi, ze jej prababcia kiedys szła gdzies i spotkala jakas wrozke. troche sie bronila, nie chciala wrozby ale w koncu sie zgodzila. wrozbitka obejrzala reke i powiedziala "o Boże niech pani szybko wraca do domu". wrocila i okazalo sie ze w domu jest pozar.... wiec moze jednak cos w tym jest.. osobiscie nie chcialabym zeby ktos mi wrozyl.. wole poczekac na to co bedzie



megi_z - 2006-02-04 14:00
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  jesteś pewna, że chcesz znać przyszłość?
zdaje mi się, że jak już usłyszymy co wróżka/wróżbita nam powie o przyszłości to podświadomie zmierzamy w tym kierunku ..



ViViean - 2006-02-04 14:09
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  Cytat:
Napisane przez megi_z jesteś pewna, że chcesz znać przyszłość?
zdaje mi się, że jak już usłyszymy co wróżka/wróżbita nam powie o przyszłości to podświadomie zmierzamy w tym kierunku ..
wiesz, jeśli usłyszę jakieś złe wróżby to będę się raczej starała żyć jakoś inaczej, żeby to co złe sie nie spełniło, choć wiemrzę, że każdy ma swoje przeznaczenie i niektórych rzeczy nie da się zmienić. Jeśli np. dowiem się, że rozwiodę sie z meżem to przecież nie powiem mu już dzisiaj do widzenia, bo i tak kiedyś się rozstaniemy:-) Takie jest moje zdanie w tym temacie




X-Pose passion Girl - 2006-02-04 14:10
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  A mogłabyś podać nazwisko tego wróżbity? Chętnie bym się dowiedziała co mnie czeka, a nie chcę trafić na oszusta...



lain - 2006-02-04 14:13
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  ja bym nie poszla. chyba wole jednak nie znac swojej przyszlosci... w koncu co ma byc to bedzie, po co sie dodatkowo stresowac...



cattt - 2006-02-04 14:15
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  Cytat:
Napisane przez lain ja bym nie poszla. chyba wole jednak nie znac swojej przyszlosci... w koncu co ma byc to bedzie, po co sie dodatkowo stresowac... ja też



paula007 - 2006-02-04 14:16
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  Ja bym się nie mogła zdecydować na taką wizytę. Po co zamartwiać się i żyć w strachu. Jestem zdania, że co ma być, to będzie i nie warto wcześniej się tym stresować.



Martiq:) - 2006-02-04 14:22
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  a ja bardzo chętnie wybrałabym sie do wróżki/wróżbity. może podac jakies szczegóły odnosnie tego pana?



yedanna - 2006-02-04 14:29
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  Cytat:
Napisane przez megi_z jesteś pewna, że chcesz znać przyszłość?
zdaje mi się, że jak już usłyszymy co wróżka/wróżbita nam powie o przyszłości to podświadomie zmierzamy w tym kierunku ..
Jestem tego samego zdania. Wiara we wróżki/wróżbitów to wiara w to, że całe nasze życie nie zależy od nas samych a jest już określone, że wszystko zostało już napisane. Moim zdaniem to bezsens. To nie tylko kłóci się z religią ale też z moim wewnętrznym przekonaniem, że sama decyduję o swojej przyszłości.
A historie "znajoma powiedziała", "znajomy powiedział" wkładam między bajki...



ciekawa_świata - 2006-02-04 14:45
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  Cytat:
zdaje mi się, że jak już usłyszymy co wróżka/wróżbita nam powie o przyszłości to podświadomie zmierzamy w tym kierunku ..
zgadzam się w zupełności
i potem zwalamy winę na wróżbitę...
Ja bym nie poszła... po co się stresować? na własne życzenie?
Wróżka powie na przykład, że za 40 lat ktoś bliski umrze na raka i my przez całe życie bedziemy sie zastanawiać, kto to, dlaczego i jak możemy temu zapobiec. Nie lepiej po prostu cieszyć się życiem? Tak długim jakie los przewidział?




Domina - 2006-02-04 15:05
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  Wole nie znać przyszłości bo co to będzie za życie jeśli będziesz wiedzieć co Cię czeka?! Gdybym miała taką okazje to chyba zadałabym mu tylko jedno pytanie i o reszcie nie chciałabym nawet słyszeć.
Po za tym, chyba bałabym się że powie mi coś, czego nie chce a potem umartwiałabym się przez całe życie. Zastanów się albo nie bierz wróżby tak całkiem do siebie bo możesz sobie życie zepsuć...



Gabi2 - 2006-02-04 15:09
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  ciekawa jestem co Ci wywróży ale ja bym nieposzła, bałabym sie że powie mi jakąś straszną rzecz o której lepiej nie wiedzieć, chociaż z drugiej strony kiedyś w Mieście Kobiet była babka której chyba Aida(taka znana wróżka) powiedziała że ma...tylko nie pamiętam guza czy nowotwór, lekarze tego nie wykrywali, aparatura też nie ale w końcu wykryła...dzięki temu że ona o tym wiedziła ta babka chodziła na te badania i wykryła to we wczesnym stadium i dzięki temu żyje
poza tym to zalęzy też od tego czy ten wróżbita rzeczywiście ma tą moc...



yedanna - 2006-02-04 15:11
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  Ach... dodam jeszcze że dla mnie to bzdura, bo przecież wszystko da się zmienić. Przykład: jesteś zaręczona - wróżbita mówi, że rozwiedziesz się ze swoim mężem za dwa lata. W takim razie Ty w ogóle nie wychodzisz za niego za mąż i sprawa załatwiona :)



Dark_Kicia_Miau! - 2006-02-04 15:14
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  Też jestem za tym, że słysząc od wróżbity np. "zakochasz się w brunecie i się pobierzecie w niedługim czasie" będziemy szukać mniej lub bardziej podświadomie bruneta i jak już znajdziemy- będziemy chcieli się szybko chajtnąć :rolleyes:
Chociaż z drugiej strony- moja ciotka była kilka lat temu u słynnej Aidy ;) która jej cośtam mówiła o jej obecnych sprawach i nagle wystrzeliła, że ona (ciotka) ma brata (mój padre :D), który ma dwie córki.. ze starsza wszystko w porządku, ale z młodszą (= me ;) ) szykują się problemy zdrowotne które trwają już od kilku lat (prawda- chorowałam od 4 lat :ehem: ) i niedługo daleko wyjedzie na operację (za 2tyg od tego zdarzenia miałam mieć operację w Zakopanem :ehem: ) a jeden z lekarzy prowadzących będzie mieć coś "dziwnego" z twarzą... pojechałam do Zakopanego, przyszedł lekarz anastezjolog.. z blizną przez całą twarz :eek: ... dziwnie się poczułam :rolleyes:

Czasami może faktycznie coś w tym jest? Ale ja bym osobiście chyba nie poszła do wróżbity.. ;) co mnie czeka, to mnie czeka, nie chce sobie psuć niespodzianki :D



cytrynowo_piaskowa - 2006-02-04 15:16
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  Dziwne, że powiedzial szwagierce o tym, że mąż odbierze sobie życie, z reguły wrózki nie mowią takich rzeczy...W sensie, nie, że o tym nie wiedzą, ale nie przekazują wprost takich informacji...Fajnie musiało wyglądac życie szwagierki przez tych kilka lat...
Kiedyś w Rozmowach w toku chyba, była mowa o wrózkach. Gosciem byla kobieta, której wrózka przepowiedziala, że bedzie miala jedno dziecko...Wszystko bylo OK, puki kobieta nie zaszla w ciąże drugi raz...Ciągle w głowie miała "jedno dziecko", cała ciąze drżała o to jeszcze nienarodzone...Ehh...



madana - 2006-02-04 15:22
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  Cóż,moim zdaniem to dziecinna wiara.I pewnie jeszcze słono każe sobie za to płaćić, prawda? W życiu nie wybrałałabym się to takiego szarlatana, to zwykli naciągacze,żerują na innych,są nieźli w czytaniu "mowy ciała", stąd ich "wiedza.



natka_pietruszki - 2006-02-04 15:24
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  Myślę, że nie dałabym się namówić na wróżbę... Z jednej strony dobrze byłoby usłyszeć "Twoje życie będzie usłane różami", ale co, jeśli przepowiedziałby/-aby mi coś strasznego? Życie byłoby wtedy czekaniem na to, co złe... Nie wyobrażam sobie tego. Wolę wierzyć, że mam wpływ na swój los, że mogę realizować plany i marzenia i dążyć do szczęścia...



Resident - 2006-02-04 15:25
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  A co wróżbita portafi przewidzieć/wywróżyć? Można liczyć na jakieś konkrety, czy tylko same ogólniki? Może poda kurs dolara na dzień jutrzejszy? Albo cyferki do totka? Albo kto zostanie następnym prezydentem? No wiecie, jakiś taki konkret, który dałoby się sprawdzić. Numer rejestracyjny mojego przyszłego samochodu albo chociaż marka i model (może być jeszcze nieistniejący). Można by takich konkretnych pytań wiele wymyślić.



Dzika Wiśnia - 2006-02-04 15:50
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  Ja nie wierzę we wróżby, dlatego nigdy nie zdecyduję się na taką wizytę. Bo po co? Żeby się stresować po seansie, czy spełni się to, co usłyszałam? Jak wróżba będzie pomyślna to kamień spadnie mi z serca, bo będzie czekać świetlana przyszłość, a jak nasłucham się o czekających mnie tragediach to to co wtedy? Wolę nie ryzykować ;)Moja przyszłość zależy wyłącznie ode mnie i nie potrzebuję prawdziwych, czy wymyślonych wizji mojego przyszłego życia :)



Trinity - 2006-02-04 16:09
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  Ja mysle, ze kazdy z nas chcialby po czesci wiedziec, co go czeka, ale kazdy chcialby, zeby to byly cudowne wiesci...:rolleyes:
Osobiscie wierze w jasnowidzenie, ale, niestety, jest duzo zwyklych naciagaczy...

ViViean, opowiedz nam potem, jak bylo:)

:*:*



paula78 - 2006-02-04 16:13
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  Nie ma to jak uslyszec ,że mąz popelni samobójstwo :-/ chocuaz z drugiej strony mozna wykupic fajan polise i ubezpieczenie ;)

podziwima ,że udało ci sie zaciągnąc męza do wróżbity ,moj na takie rzeczy reaguje mniej wiecej tak :buuuaaa hahahah:D



Madia - 2006-02-04 16:23
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  A pamiętacie jak to było z Edypem?? Może nie do końca dobry przykład bo pewnie gdyby ojciec nie uwierzył we wróżbę i nie wywalił swojego syna z zamku to i tak by się przepowiednia spełniła...bo tak miało być w micie. Ale chyba rozumiecie o co mi chodzi: gdy usłyszymy jakąś zła przepowiednię to staramy się na siłę do niej nie dopuścić co z reguły powoduje jej spełnienie...trochę zamotałam :)



takasobieania - 2006-02-04 16:27
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  Cytat:
Napisane przez paula78 Nie ma to jak uslyszec ,że mąz popelni samobójstwo :-/ chocuaz z drugiej strony mozna wykupic fajan polise i ubezpieczenie ;)

podziwima ,że udało ci sie zaciągnąc męza do wróżbity ,moj na takie rzeczy reaguje mniej wiecej tak :buuuaaa hahahah:D
nie ma tak dobrze, większośc polis jeśli n ie wszystkie nie obejmuje samobójcow ;)



wiolafrytka - 2006-02-04 16:28
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  Cytat:
Napisane przez Madia A pamiętacie jak to było z Edypem?? Może nie do końca dobry przykład bo pewnie gdyby ojciec nie uwierzył we wróżbę i nie wywalił swojego syna z zamku to i tak by się przepowiednia spełniła...bo tak miało być w micie. Ale chyba rozumiecie o co mi chodzi: gdy usłyszymy jakąś zła przepowiednię to staramy się na siłę do niej nie dopuścić co z reguły powoduje jej spełnienie...trochę zamotałam :) Dokładnie!!! ja kiedys byłam u wrózki (przed matura) i to co powiedziała spełnia sie..badz juz sie spełnilo. Na szczescie bylo to cos dobrego. ALE NIGDY BYM JUZ NIE POSZLA bo tak naprawde sila rzeczy potem sie o tym mysli...tak jak napisała Madia....



Dark_Kicia_Miau! - 2006-02-04 16:37
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  Cytat:
Napisane przez Madia A pamiętacie jak to było z Edypem?? Może nie do końca dobry przykład bo pewnie gdyby ojciec nie uwierzył we wróżbę i nie wywalił swojego syna z zamku to i tak by się przepowiednia spełniła...bo tak miało być w micie. Ale chyba rozumiecie o co mi chodzi: gdy usłyszymy jakąś zła przepowiednię to staramy się na siłę do niej nie dopuścić co z reguły powoduje jej spełnienie...trochę zamotałam :) Takie samospełniające się proroctwo :D



Madia - 2006-02-04 17:28
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  Cytat:
Napisane przez Dark_Kicia_Miau! Takie samospełniające się proroctwo :D
Dokładnie....sami powodujemy spełnienie proroctwa :D



windykatorka - 2006-02-04 17:47
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  Ja bym nie poszła,choć też nie do konca wierzę ,że co ma być to będzie.
Według mnie większość rzeczy zależy jedynie od nas.
I może cos w tym jest,że idziemy w kierunku,który pan/i wróżbita/wróżka nam podsunął.



goga1001 - 2006-02-04 19:36
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  Ja nie wierze w tego typu rzeczy.



allicjaa - 2006-02-04 19:57
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  Cytat:
Napisane przez wiolafrytka Dokładnie!!! ja kiedys byłam u wrózki (przed matura) i to co powiedziała spełnia sie..badz juz sie spełnilo. Na szczescie bylo to cos dobrego. ALE NIGDY BYM JUZ NIE POSZLA bo tak naprawde sila rzeczy potem sie o tym mysli...tak jak napisała Madia.... A przepowiadziała Ci to jak zdasz maturę ? Potem np. jakieś studia czy coś w tym stylu ? :>



olka_222 - 2006-02-04 21:12
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  Cytat:
Napisane przez allicjaa A przepowiadziała Ci to jak zdasz maturę ? Potem np. jakieś studia czy coś w tym stylu ? :>
czekamy na wrazenia ze spotkania :]



Domina - 2006-02-04 21:56
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  No właśnie, jak było? Opowiadaj:D



kretka1984 - 2006-02-04 22:39
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  kiedys jak bylam z takim chlopakiem z ktorym sie pare razy spotkalam w parku to podeszla do nas cyganka zeby jej przypalic papierosa..no to dalismy jej zapalki a ona sie przysiadla i powiedziala ze powróśy..nie chcielismy, ale w końcu w sumie wyszlo ze co nam to zalezy..nie mowila wyraźnie, ale to co zrozumialam sie spelnilo nawet nie zwracalam na to uwagi ;) dopiero po jakims czasie sobie przypomnialam ze sie sprawdzilo wszystko :) najpierw opisala pierwszą wielka milosc tego chlopaka jak wyglada i ma na imie i jakies ******ly z zycia wziete, potem powiedziala ze mnie jakby to powiedziec "wystawi" wroci do tamtej ze w najblizszym czasie wyjedzie za granice i jescze bylo pare rzeczy ale juz nie pamietam to bylo dawno,
ciekawe jak one to robią :)



aniess - 2006-02-04 22:53
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  Ja nie wierzę. Ale gdyym miała sama okazje, to napewno bym poszła, po co? Nie wiem, le mogłoby być ciekawie :-)

Dlaczego nie wierzę? Bo moja mama już kilka razy była u wróżki. Pierwsza powiedziała, że w wakacje 2004 zakocham się w narkomanie, który mnie wciągnie w nałóg- oczywiście nic takiego się nie stało :D
Kolejna za to podobnie stwierdził, że to mój aktualny chłopak w okolicach wkacji 2004 wpadnie w nałóg :cool: Też coś nie wyszło :D

Kolejna nie była już tak optyistyczna i stwierdziła, że pół rodziny nam wymrze, co także (odpukać!) się nie spełniło :-)



yedanna - 2006-02-04 23:15
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  Cytat:
Napisane przez aniess Ja nie wierzę. Ale gdyym miała sama okazje, to napewno bym poszła, po co? Nie wiem, le mogłoby być ciekawie :-)

Dlaczego nie wierzę? Bo moja mama już kilka razy była u wróżki. Pierwsza powiedziała, że w wakacje 2004 zakocham się w narkomanie, który mnie wciągnie w nałóg- oczywiście nic takiego się nie stało :D
Kolejna za to podobnie stwierdził, że to mój aktualny chłopak w okolicach wkacji 2004 wpadnie w nałóg :cool: Też coś nie wyszło :D

Kolejna nie była już tak optyistyczna i stwierdziła, że pół rodziny nam wymrze, co także (odpukać!) się nie spełniło :-)
Aniess... krótko mówiąc cyganki uważają że masz wrodzoną skłonność do nałogowców a Ty robisz im na złość :) Hihihi... No już umów się z jakimś z nałogami, to przynajmniej okaże się, że pieniądze nie poszły na darmo :)



bemolka - 2006-02-04 23:29
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  Cytat:
Napisane przez ViViean wiesz, jeśli usłyszę jakieś złe wróżby to będę się raczej starała żyć jakoś inaczej, żeby to co złe sie nie spełniło a to takie błędne koło, bo skąd wiesz że wróżbita tego nie przewidział i to zle odnosi sie do zmiany życia :rolleyes:

osobiscie raczej wolałabym nie znac przyszłości, jak ktos napisał - po co sie zadręczac na zapas



wiolafrytka - 2006-02-05 08:19
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  Cytat:
Napisane przez allicjaa A przepowiadziała Ci to jak zdasz maturę ? Potem np. jakieś studia czy coś w tym stylu ? :> tak przepowiedziała ze zdam mature, pojde na studia i takie tam ;)



Domina - 2006-02-05 08:55
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  Ja strasznie boję się cyganek:p:. Kiedyś idąc do miasta zaczepiła mnie taka jedna i mówi że mi powróży. Uciekałam gdzie pieprz rośnie a na koniec krzyknęła mi że mam szczęście w miłości co nie jest niestety prawdą:rolleyes:



Naja84 - 2006-02-05 09:01
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  Podziwiam ... ja usłyszłama ( dawno temu) ze mój PIERWSZY mąż zginie w wypadku samochodowym - do dziś nie mamy samochodu i wszedzie jezdzimy busami i pociągami ....



kretka1984 - 2006-02-05 09:30
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  Cytat:
Napisane przez Naja84 Podziwiam ... ja usłyszłama ( dawno temu) ze mój PIERWSZY mąż zginie w wypadku samochodowym - do dziś nie mamy samochodu i wszedzie jezdzimy busami i pociągami .... dlatego sie nie powinno slyszec zlych rzeczy u wrozek przeciez to paranoja jakas..z domu sie nie wyjdzie bo przeciez wypadek samochodowy moze tez byc taki ze samochod potraci pieszego , samochod uderzy w autobus i wiele wiele innych przypadkow. moi znajomi chodzili do wroza , twierdza ze sie im wszystko sprawdza ale tak ogolnie to on sie ich pyta czy mowic zle rzeczy czy nie...
a ja sama nie wiem czy bym poszla, cza pokaze



ViViean - 2006-02-06 14:08
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  Na samym początku napiszę, że ten wróżbita pochodzi z południa polski. Dokładnie z Lipnicy. Jego nazwiska nie znam, po prostu na CPN-ie spytaliśmy o wróżbitę i juz wszyscy wiedzieli, o kogo chodzi.

Co do wróżenia to nie zadawalismy mu żadnych pytań. po prostu rozkładał karty, które wcześniej kazał przełożyć na trzey (panna lewą ręką, mężatka prawą). No i wróżył. Niczego złego nie usłyszelismy, ale wierzę w to, co mówił, bo powiedział dokładnie to co było w przeszłości to co jest teraz. Nie pytał nas przy tym o nic. Powiedział wszystko, co widzi w kartach. Zahaczył nawet o temat naszych sąsiadów:)
Tak wiec ja dowiedziałam się, że w tym roku z mojej strony będą dwa wesela, będziemy na uroczystości komunijnej i jeszcze będę trzymała dziecko do chrztu teraz tylko czekać, kto sie w rodzinie przyzna, że jest w ciaży;). Nikt z mojej strony w najbliższym czasie nie umrze i chorób poważnych też nie będzie. Jedynie jedno nasze dziecko będzie często chorowało na gardło. Mamy troje dzieci - zgadza sie. Ale wiecej mieć nie będziemy. Zawsze będziemy razem. W przyszłosci będziemy z mężem prowadzić działalność gospodarczą na większą skalę, a mąż zrezygnuje wtedy z aktualnej pracy. Szykuja sie wyjazdy za granicę. Napierw z mojej rodziny wyjadą trzy osoby później ja. Mój mąż też wyjedzie za granicę. W tym roku zaczniemy budować dom. Jedyne, co nie było optymistyczne to to, ze ze stronymeza umrze jakis starszy schorowany mezczyzna, od razu pomyslałam o tesciu, ale to podobno ktos z dalszej rodziny. No i podobno dwóch kumpli mojego tza to fałszywi ludzie wiec ma uwazac. Zgodziło sie nawwet to, ze zrezygnowałam kiedys ze szkoły i teraz koncze inna i nie spełniły sie mojemarzenia, ale podobno wszystko ma sie dobrze potoczyc. to chyba tyle, licze, ze spełni sie chocby mała czesc tych wszystkich dobrych rzeczy.



paula78 - 2006-02-06 14:20
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  Cytat:
Napisane przez ViViean Mamy troje dzieci - zgadza sie. Ale wiecej mieć nie będziemy. no to problem antykoncepcji macie z glowy :D

mam nadzieje ze wszytsko wam sie ułozy bez tego wrózbity:)



Gabi2 - 2006-02-06 15:27
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  no to chyba raczej dobrze widzi Waszą przyszłość, chyba spadł Ci kamień z serca że nie usłyszałaś czegoś strasznego o bliskich?



aszalak - 2006-02-06 15:43
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  a mogłabyś napisać ile kosztuje taka wizyta u wróżbity???? :)



ViViean - 2006-02-06 20:44
Dot.: wieczorem jadę do wrózbity
  nie kieruję sie tak do końca jego przepowiedniami, bo wiadomo, że żeby było dobrze trzeba sie również starać. U tego wróżbity nie było akurat jakiegoś określonego cennika a raczej wolne datki.

Paula78 -->> Mimo wszystko pigułki idą w ruch:D
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mojaszuflada.htw.pl
  • comp
    Cytat

    Jak pchły skaczą myśli z człowieka na człowieka. Ale nie każdego gryzą. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
    Filozofia to dynamit do rozsadzania empirii. Henryk Elzenberg
    Dobre przy lepszym tanieje. Przysłowie ludowe
    Jak długo istnieje życie, tak długo istnieć będą nadzieje. Teokryt
    Deum sequere - idź za wezwaniem Boga; podążaj za Bogiem. Cyceron

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com