Cytat Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma |
Z TŻ Na Zakupach
Hyphy - 2007-12-05 17:09 Z TŻ Na Zakupach nie wiem czy był taki temat jak był to moderator skasuje..... jakiś czas temu w dzień dobry TVN był psycholog który radził jak przetrwać z kobieta na zakupach rzeczywiscie to jest problem ? czy was TŻ chodzi z wami na zakupy ? lubi to czy głownie narzeka justysia171 - 2007-12-05 17:18 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Cytat: Napisane przez Hyphy (Wiadomość 5960534) nie wiem czy był taki temat jak był to moderator skasuje..... jakiś czas temu w dzień dobry TVN był psycholog który radził jak przetrwać z kobieta na zakupach rzeczywiscie to jest problem ? czy was TŻ chodzi z wami na zakupy ? lubi to czy głownie narzeka Mój nie cierpi , chodzi ze mną może raz na rok i mogę wtedy wejść do 2-3 sklepów. Uważa,że nie powinno się kupować ubrań póki ma się w czym chodzić. Nie cierpi jak to mówi wzroku kobiet biegających za półkami i węszących okazji:) Twierdzi, że ma shopofobie:D Kasiek1987 - 2007-12-05 17:22 Dot.: Z TŻ Na Zakupach A mój twierdzi, że lubi łazić ze mną po sklepach :D Już 2 razy udało mi się z nim upolować fajne buty, potrafi mi dobrze doradzić i czasem przekonuje mnie do rzeczy, na które początkowo nie zwróciłam uwagi :) Jedyny mankament to taki, że on ludzi się "włóczyć", a ja jak chodzę sama to przelatuję przez sklepy jak wichura, więc trochę spowalnia moje zakupy ;) Papiszynka - 2007-12-05 17:25 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Moj kiedys, jak mnie jeszcze kochal :lol: chodzil ze mna czesto na zakupy, a teraz? Nie da sie go wyciagnac :( Ja lubie z nim chodzic bo mi zawsze dobrze doradzi... Co innego gdy idzie sie kupic cos jemu - godzinami mozemy siedziec w sklepie :cool: oczywiscie ja nie mam prawa wejsc do zadnego sklepu, bo przeciez przyjechalismy robic zakupy dla niego :cojest: Hyphy - 2007-12-05 17:38 Dot.: Z TŻ Na Zakupach ja lubie bo sie interesuje ciuchami pozatym lubie takie wypady dokumentowac filmikami lub zdjeciami wiec dla mnie to czysta frajda lilith1234 - 2007-12-05 17:41 Dot.: Z TŻ Na Zakupach w sumie to nie chodze z TŻ na zakupy.. bo ja nie lubie :D generlanie wole sama chodzic po sklepach niz w towarzystwie jakimkolwiek, zreszta nie lubie zakupow, a TŻ tez niespecjalnie przepada Hyphy - 2007-12-05 17:56 Dot.: Z TŻ Na Zakupach ja lubie chodzic z dziewczyna ale jak mam kupic cos dla siebie to wole sam chodz od 4lat waże ponad 100kg i jestem skazany na internet bo w przecietna XXL'ke sie nie mieszcze buty tez przez internet bo mam rozmiar stopy 45.5-47 (zależy od firmy) a w 3miescie fajne modele maja tylko do 45 numeru lain - 2007-12-05 18:02 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Cytat: Napisane przez Hyphy (Wiadomość 5961025) buty tez przez internet bo mam rozmiar stopy 45.5-47 (zależy od firmy) a w 3miescie fajne modele maja tylko do 45 numeru moj TZ ma 46-47 i w Kraku bez wiekszych problemow dostaje praktycznie kazdy model buta ;) ogolnie TZ kiedys nie znosil zakupow, ale dzieki mnie polubil :) tylko nie moga byc za dlugie, bo z czasem zaczyna marudzic. Pure_Evil - 2007-12-05 18:11 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Ja lubię chodzić z moim TŻ na zakupy i on też... poprostu mamy podobne sposoby na zakupy. Mamy wizję tego co chcemy kupić, idziemy tam gdzie wiemy że może coś takiego być no i kupujemy... nasze zakupy są dosyć szybkie, może dlatego że jesteśmy konkretnymi ludźmi. To tylko kwestia charakteru:D Z innym chłopakiem pewnie nie poszłoby mi tak łatwo:D Cytat: Napisane przez Hyphy (Wiadomość 5961025) ja lubie chodzic z dziewczyna ale jak mam kupic cos dla siebie to wole sam chodz od 4lat waże ponad 100kg i jestem skazany na internet bo w przecietna XXL'ke sie nie mieszcze buty tez przez internet bo mam rozmiar stopy 45.5-47 (zależy od firmy) a w 3miescie fajne modele maja tylko do 45 numeru Znam ten ból, mój chłopak jest koszykarzem... 2 metry, 100 kg, rozmiar buta 47,5.... XXL też na nim źle wygląda, bo zazwyczaj za krótkie:D Internet ułatwia życie.... Zosia-Samosia - 2007-12-05 18:12 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Cytat: Napisane przez Papiszynka (Wiadomość 5960684) Moj kiedys, jak mnie jeszcze kochal :lol: chodzil ze mna czesto na zakupy, a teraz? Dokladnie :D Swietnie napisane :ehem: zffazoffana - 2007-12-05 18:15 Dot.: Z TŻ Na Zakupach a ja lubie chodzic z moim Tżem na zakupy i on jakos tez nigdy nie wykazuje oporow :rolleyes: tym bardziej ze kazdy nasz wypad do galerii konczy sie jakims kinem :o poza tym twierdzi ze lubi jak jestem szczesliwa wiec pomaga mi trwac w moim zakupoholizmie :D Flofferek - 2007-12-05 18:28 Dot.: Z TŻ Na Zakupach moj byly zawsze ze mna chodzil, a ja z nim... bardzo lubilam z nim chodzic, bo dobrze czulam sie w jego towarzystwie. >Angel< - 2007-12-05 18:29 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Mój TŻ wytrzymuje że mną od 3 do 5 sklepów... Później pojawiają się u niego różne dolegliwości począwszy od bólu nóg, przez ból głowy, stawów, kręgosłupa itp. następnie moje Kochanie widzi wiele wad sklepu - za ciasno, za dużo ludzi, za duszno, śmierdzi itd... na koniec okazuje się że jest już strasznie późno a on umówił się z - kolegą, siostrą, mamą itd... i musimy kończyć zakupy, oczywiście uprzednio trzeba jeszcze zahaczyć o jakiś punkt z jedzeniem ;) Taki śmieszny rytuał jest zawsze ale ... mimo wszystko wole z nim robić zakupy niż z koleżankami :rolleyes:. Potrafi bez ogródek powiedzieć w czym mi dobrze a w czym nie i powstrzymuje mnie przed zakupem nie zbyt potrzebnych rzeczy :-p olinkaaa - 2007-12-05 18:43 Dot.: Z TŻ Na Zakupach ja na szczęście nie mam takiego problemu z moim TŻ, co prawda po jakimś czasie zaczyna marudzi, ale staramy się zawsze wejść do jakiegoś sklepu, który on sobie wypatrzy, no i wtedy ja się męczę np w empiku czy saturnie:cool: ale czego nie robi się z miłości ;) Marwari - 2007-12-05 18:46 Dot.: Z TŻ Na Zakupach moj TŻ lubi chodzic ze mna na zakupy i tez zawsze mi szczerze mowi czy mu sie w czyms podobam czy nie:) lubimy razem na zakupy chodzic:) dorka19801 - 2007-12-05 18:48 Dot.: Z TŻ Na Zakupach ja lubie chodzic po torebki bo tz mi zawsze ładna wybierze. norana - 2007-12-05 19:01 Dot.: Z TŻ Na Zakupach moj TZ nie cierpi chodzić ze mną po sklepach. idzie ze mną jeśli faktycznie mam sprecyzowany cel mojej wyprawy i wiem czego szukam. ale i wtedy musi być nakarmiony i wypoczęty żeby mi nie jęczał, że jest głodny i że nóg już nie czuje.:) kiedyś go zabrałam na wyprawę po ciucholandach- to chyba była wielka próba dla naszego związku no ale udało się. więcej go już nie będę tak testować bo się boję, że nie da rady:> blush - 2007-12-05 19:09 Dot.: Z TŻ Na Zakupach u mnie role są odwrócone, TŻ lubi chodzić na zakupy a ja nie swoje zakupy robię sama, bo gdy idziemy razem efekt jest taki że to jemu coś kupujemy a mnie nic lilith_191 - 2007-12-05 19:17 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Mój odprowadza mnie do pierwszego możliwego sklepu, a później ewakuuje się na kanapy do empiku :p: . m_martka - 2007-12-05 19:22 Dot.: Z TŻ Na Zakupach a mój TŻ lubi po sklepach chodzić chyba bardziej niż ja:) Ja lubię wszystko szybko załatwić i mieć już to co chce a on woli pochodzić i pooglądać różne rzeczy także problemu z zakupami nie mamy:) wykrasana - 2007-12-05 19:27 Dot.: Z TŻ Na Zakupach A mój nie lubi:( Strasznie nie lubi H&M:eek: Nie wiem czego :D Po innych sklepach daje rade go jescze ciągać ale w H&M buntuje:confused: się potwornie i z całego wypadu zakopowego nici:lol: kura25 - 2007-12-05 19:47 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Mój lubi tak jak ja :) Jak również pogodził się z kwestią mojego zakupoholizmu :D Ahhh ta miłość... :P Susanna - 2007-12-05 19:51 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Mój ma chyba rozdwojenie jaźni :D Ogólnie nie lubi w ogóle robić zakupów i jak już napisała jedna z wizażanek: "Uważa,że nie powinno się kupować ubrań póki ma się w czym chodzić." Mój ma takie samo podejście ALE zawsze udaje mi się go wyciągnąć na zakupy. Nawet za bardzo nie protestuje ;) Zwykle jedziemy na 3 Stawy do Katowic bo tam jest całe mnóstwo butików :) Lubię z nim robić zakupy bo często wynajduje rzeczy na które ja nie zwróciłabym uwagi. Zwykle okazują się to strzały w przysłowiową dziesiątkę :) i potrafi doradzić :ehem: no i czasem przy okazji coś kupi swojemu Madziakowi :D Natomiast kiedy jedziemy po coś dla niego to jest to lekki horror ponieważ on che wejść, kupić pierwszą z brzegu rzecz i znikać. Kiedyś pojechaliśmy kupić dla niego prezent gwiazdkowy, to miało być ubranie. Weszliśmy do każdego sklepu jaki był w centrum, NIC nie wybrał, usiadłam na ławce (zła i zmęczona) i bliska załamaniu nerwowemu powiedziałam: albo coś kupimy dziś albo ja się stąd nie ruszam :> poskutkowało :D _totally_ - 2007-12-05 19:56 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Dziś byłam z byłym. Podobno lubi. Chce więcej i częściej. Meariel - 2007-12-05 19:58 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Temat na plotkowe, więc przenoszę :jap: pink69 - 2007-12-05 20:19 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Mój normalnie chodzi i nie narzeka.Bo chodzimy do media marktu,saturna,vobisów itd a także do drogerii,fatałaszkowych sklepów,więc po równo :) justysia171 - 2007-12-05 20:22 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Cytat: Napisane przez Susanna (Wiadomość 5962280) Mój ma chyba rozdwojenie jaźni :D Ogólnie nie lubi w ogóle robić zakupów i jak już napisała jedna z wizażanek: "Uważa,że nie powinno się kupować ubrań póki ma się w czym chodzić." Mój ma takie samo podejście ALE zawsze udaje mi się go wyciągnąć na zakupy. Nawet za bardzo nie protestuje ;) Zwykle jedziemy na 3 Stawy do Katowic bo tam jest całe mnóstwo butików :) Lubię z nim robić zakupy bo często wynajduje rzeczy na które ja nie zwróciłabym uwagi. Zwykle okazują się to strzały w przysłowiową dziesiątkę :) i potrafi doradzić :ehem: no i czasem przy okazji coś kupi swojemu Madziakowi :D Natomiast kiedy jedziemy po coś dla niego to jest to lekki horror ponieważ on che wejść, kupić pierwszą z brzegu rzecz i znikać. Kiedyś pojechaliśmy kupić dla niego prezent gwiazdkowy, to miało być ubranie. Weszliśmy do każdego sklepu jaki był w centrum, NIC nie wybrał, usiadłam na ławce (zła i zmęczona) i bliska załamaniu nerwowemu powiedziałam: albo coś kupimy dziś albo ja się stąd nie ruszam :> poskutkowało :D Jakbym czytała o moim:D On daje mi pieniądze i każe sobie kupić co uważam albo jeździ na swoje zakupy raz na pół roku i kupuje wtedy wszystko żeby się ubrać od stóp do głów:) novakia - 2007-12-05 20:36 Dot.: Z TŻ Na Zakupach chce ze mna chodzic, ale ja nie chce zeby ze mna chodzi, wkurza mnie, nie pomaga mi w niczym a wrecz wybiera ciuchy ktore w zyciu nie zasluzylyby na moja uwage. lubie chodzic sama, lub z mamą madame paranoja - 2007-12-05 20:40 Dot.: Z TŻ Na Zakupach chodzi. czasem. wolę chodzić z kimś innym bo wiecznie słyszę- takie buty? ale skórzane? nie?? to nei bierz. itp. tragedia. pojechalam z nim do wawy na zakupu m.in. ... tak mnei wkurzył, że wróciłam tylko z koralami za 10 zł :hahaha: agness86 - 2007-12-05 20:47 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Cytat: Napisane przez Papiszynka (Wiadomość 5960684) Moj kiedys, jak mnie jeszcze kochal :lol: chodzil ze mna czesto na zakupy, a teraz? Nie da sie go wyciagnac :( Ja lubie z nim chodzic bo mi zawsze dobrze doradzi... Co innego gdy idzie sie kupic cos jemu - godzinami mozemy siedziec w sklepie :cool: oczywiscie ja nie mam prawa wejsc do zadnego sklepu, bo przeciez przyjechalismy robic zakupy dla niego :cojest: O to to to:D Skąd ja to znam:rolleyes: olinkaaa - 2007-12-05 20:51 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Cytat: Napisane przez Susanna (Wiadomość 5962280) Natomiast kiedy jedziemy po coś dla niego to jest to lekki horror ponieważ on che wejść, kupić pierwszą z brzegu rzecz i znikać. skąd ja to znam :rolleyes: Belcia - 2007-12-05 20:52 Dot.: Z TŻ Na Zakupach ja nie chodzę z tż po sklepach. On by bardzo chciał :cool: ( heheheheh jeszcze nie wie co go bidoka tam czeka :D )), mówi że to lubi :)...no ale ja nie mam serca tak go ciągać, ja sama mam dość po iluś tam sklepach a co dopiero on :o Może kiedyś mi się zmieni, wiem, że zawsze mogę liczyć na jego rady :) tymczasem łażę po sklepach z kobietami :) siostrą i mamą albo sama. edit23 - 2007-12-05 20:56 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Mój TŻ nie marudzi :jupi: w sobotę idziemy na duuuuże zakupy właściwie to ja będę kupować, a on idzie ze mną, bo po prostu chce. Zresztą zakupy ze mną nie są takie bardzo męczące, bo zawsze wiem co chcę kupić. Maniwa - 2007-12-05 20:57 Dot.: Z TŻ Na Zakupach A w sumie to nie wiem ;) czy lubi czy nie, bo zwykle rozdzielamy się w Galerii, on wiadomo - vobis, empik, itepe, a ja butiki. Jak mu powiem że idę do sklepu z bielizną, wtedy nagle okazuje chęć towarzyszenia mi :D A to dlatego że sam ma obsesję na punkcie kupowania mi bielizny. Ciucholandy odpadają - TŻ nie umie się zachować ;) Stoi mi za plecami, zawadza i gdy chcę się ruszyć, muszę tłumaczyć "a jeszcze obejrzę te wieszaczki". Wolę pomykać sama - szybciej. Jest plus zabierania TŻ na zakupy- jak zapędzę się i ujrzę dno w moim portfelu - zostaje jeszcze awaryjny portfel TŻta :D zizou - 2007-12-05 21:32 Dot.: Z TŻ Na Zakupach czesciej na zakupy chodze sama - tak mi najwygodniej. ale z chlopem tez chodze - raz na ruski rok. wolimy sie przejsc na spacer do parku niz do galerii handlowej :D m.a.r.t.a - 2007-12-05 21:43 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Jak na zakupy to tylko z partnerem, dla nas to czysta przyjemność i nawet sobie innej opcji nie wyobrażam ;) Czarna_Złośnica - 2007-12-05 21:51 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Mój na początku związku chętnie chodził ze mna na zakupy, czekał cierpliwie przed poczekalnia a teraz...wole już chodzić sama albo z koleżanką bo strasznie marudzi:rolleyes: Hyphy - 2007-12-05 22:01 Dot.: Z TŻ Na Zakupach a jak kupujecie jakaś seksowna bielizne to tez marudzą ? lain - 2007-12-05 22:39 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Cytat: Napisane przez Hyphy (Wiadomość 5963841) a jak kupujecie jakaś seksowna bielizne to tez marudzą ? od kupowania seksownej bielizny jest on:D szczegolnie, ze lubi mnie ubierac w tego typu rzeczy. i raczej chodze w takiej bieliznie jaka jemu sie podoba i jaka on wybiera. koKOro - 2007-12-05 22:40 Dot.: Z TŻ Na Zakupach musze w tym watku pochwalic mojego TZ, pod tym wzgledem nie przypomina typowego faceta. Jest cierpliwy, wyrozumialy, sam gdy zobaczy ciekawy sklep ciagnie mnie do niego, potrafi wskazac mi cos ladnego, zawsze mi doradzi. Nigdy nie marudzi, nie nudzi sie i naprawde wspiera. Zakupy z nim to duza przyjemnosc. Oczywiscie o jednym musze pamietac kiedy zakupy trwaja dlugo - trzeba zrobic przerwe na napelnienie brzuszka :ehem: Fajne jest tez to, ze mamy podobny gust. tulipanna. - 2007-12-06 00:19 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Hahaha...Co do seksownej bielizny. Moj TZ bardzo chetnie oglada ze mna wystawy w Intimissimi i nawet zacheca mnie, zebym weszla - nie robie tego na ogol, bo wole kupowac te same rzeczy co w srodku za 1/3 ceny na allegro:rolleyes: Zastrzega natomiast, ze sam nie wejdzie i mi nic nie kupi - poniekad rozumiem. Co do zakupow w ogole. Jego mama jest wspaniala kobieta i postanowila wychowac go na 100% mezczyzne, a wiec od malego przeganiala po milionach sklepow tlumaczac biednemu, ucisnionemu, ze musi to polubic, bo jak bedzie mial kiedys dziewczyne, to zobaczy. Dlatego tez moj TZ byl w ciezkim szoku, kiedy udalismy sie na pierwsze wspolne zakupy - trwaly chyba 25min lacznie z mierzeniem spodni i kurtki. Bardzo podoba mi sie, jak przechodzac kolo Sephory zawsze zadaje pytanie czy chce wejsc(szkola mamy). Ogolnie rzadko chodzimy po sklepach. Najczesciej, kiedy jestem totalnie zestresowana, a nie ma warunkow i czasu na odprezenie sie w domu. Poza tym myslimy o sobie nawzajem. On mnie wpycha do MAC z kosmetykami, ja go do Apple zeby poogladal MAC'i z jabluszkiem. Proponuje mu tez Saturna i nigdy nie marudze - wcale nie musze tego znosic na sile. Rozumiem. Poza tym zawsze moge obejrzec suszarki, czy inne ciekawe gadzety i dowiedziec sie troche np o rozmiarach jakichs wtyczek...;) Skoro on chce, interesuje sie i chce zrozumiec dlaczego godzinne wybieranie farby do wlosow jest przyjemnoscia i sluzy przy tym prawie fachowa porada, to dlaczego ja mialabym byc wredna zolza?:) asSsiek - 2007-12-06 00:57 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Moj bardzo chetnie jedzie ze mna do centrum...rowniez bardzo chetnie wchodzi do pierwszego, do drugiego sklepu... przy trzecim juz marudzi jaka to ja niezdecydowana, ze laze bez celu, zebym sie wkoncu na cos zdecydowala... przy czwartym/piatym umiera z glodu, i twierdzi, ze jeszcze od rana nic nie jadl:D:D (mieszkamy razem i sama mu robie sniadanko:D), wiec mowie, ze mozemy isc do restauracji, albo do jakiego-kolwiek sklepu po cos do jedzenia...wykreca sie tym, ze on tego "dziadostwa" jesc nie bedzie...mruczy cos pod nosem... i prawie zawsze w tym momencie koncza sie nasze zakupy:D:D Raz pamietam jak szukalam sukienki, to byl juz tak zdesperowany, ze az asystent w sklepie to zauwazyl, i mu mowi "nie lam sie z babami tak zawsze";) Ally83 - 2007-12-06 01:00 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Mój TŻ nie ma problemu z chodzeniem ze mną na zakupy. Szczerze mówiąc, to on bardziej wyciąga mnie na nie, niż ja jego :D Safira - 2007-12-06 04:42 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Cytat: Napisane przez Papiszynka (Wiadomość 5960684) Moj kiedys, jak mnie jeszcze kochal :lol: chodzil ze mna czesto na zakupy, a teraz? Nie da sie go wyciagnac :( Ja lubie z nim chodzic bo mi zawsze dobrze doradzi... Co innego gdy idzie sie kupic cos jemu - godzinami mozemy siedziec w sklepie :cool: oczywiscie ja nie mam prawa wejsc do zadnego sklepu, bo przeciez przyjechalismy robic zakupy dla niego :cojest: Z moim ex było to samo ;)szczególnie jeśli chodzi o drugą część twojej wypowiedzi hehe Jego zakupy to jego zakupy A jeśli chodzi o mnie to zakupy najbardziej lubie robic sama :ehem: nisiaq - 2007-12-06 05:40 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Mój ze mną chodzi, chociaż w sumie kiedyś miał dużo więcej cierpliwości ;) Teraz najchętniej idzie ze mną jeśli nikt poza tym nie idzie, we dwójkę lubi kupować, jest cierpliwy, pomocny itepe Ale jak chcę iść z kumpelami to nie wyraża entuzjazmu, zazwyczaj wtedy "pomagam mu" delikatnie się wykręcić :] Rozumiem go, byłam kilka razy na zakupach z nim i kumplem, lekki horror, szczególnie w media markcie, więc wiem co musi przejść KoorNelia - 2007-12-06 07:33 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Nie wiem czy mój TŻ lubi czy nie lubi..ale chodzi ze mną na te zakupy. Mówi, ze lubi widzieć na co wydaje te pieniądze po czym każdy mój zakup komentuje że to 'kolejna niepotrzebna rzecz do kolekcji' kiedys sie za ten text złościłam..teraz juz sobie odpuściłam. Wracając do zakupów to bardzo czesto mi towarzyszy a ja to lubie :) Doradzi męskim wzrokiem a przedewszystkim powie szczerze a z koleżankami z tą szczerością to róznie bywa ;) no i kolejny plusik taki, ze jakby na coś zabrakło..dołoży ;) Kinga_20 - 2007-12-06 07:48 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Ja wczoraj byłam z moim TŻ na zakupach chciał sobie kupić koszulę, ale nie było dla niego problemu żeby i ze mną chodzić po sklepach. Chociaż wiem, że jak siedzimy w jednym sklepie dłużej niż 10 min. to zaczyna się denerwować:D Ja muszę być cierpliwa gdy mierzy 10 koszul i mu doradzać... Ogólnie chyba lubi ze mną chodzić na zakupy:) tatty - 2007-12-06 08:20 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Cytat: Napisane przez Hyphy (Wiadomość 5960534) nie wiem czy był taki temat jak był to moderator skasuje..... jakiś czas temu w dzień dobry TVN był psycholog który radził jak przetrwać z kobieta na zakupach rzeczywiscie to jest problem ? czy was TŻ chodzi z wami na zakupy ? lubi to czy głownie narzeka heh, ja nikogo nie mam narazie, ale zawsze "ciągam" po sklepach ja poprostu uwielbiam zakupy, sama nie lubię na nie chodzic, a z facetem to co innego niż z przyjaciółkami:] tylko nie wiem co faceci widzą takiego złego w zakupach:rolleyes: jak mija godzina to zawsze zaczynają się wnerwiac że nie mogę ot tak poprostu kupic jakiejś bluzeczki i pójsc:rolleyes: ja chcę poprostu bosko wyglądac, a nie kupowac pierwszy lepszy ciuch i pójsc sobie. a czy faceci lubią chodzic na zakupy:> jakoś mnie to ciekawi kentucky - 2007-12-06 08:30 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Ja nie chodzę z moim TŻ na zakupy, żeby kupić coś dla mnie bo mnie taki stres ogarnia w przymierzalni, że on tam stoi tupie i pogania. Nie chodzę i już, chyba nigdy nic sobie jeszcze z nim nie kupiłam ,ale za to jak idziemy dla niego coś kupować, to już inna historia. Zanim coś wybierze to już mnie krew zalewa, gdy mu coś proponuję rzadko kiedy mu się podoba, a potem w przymierzalni to już meksyk, tu za długie tam za krótkie, tu się ciągnie tam się spierze, za jasne, za ciemne, za wieśniackie itd itd...:mad: stokrotka_to_ja - 2007-12-06 08:30 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Mój TŻ lubi. I ja z nim lubię :) Ale nie było tak zawsze. A teraz- potrafi mi doradzić,nie rzuca uwagami w stylu "ty masz zamiar to na siebie założyć?",czasem wynajdzie jakąś "perełkę". I tak sobie chodzimy,przymierzamy,tro pimy,żartujemy,rozmawiamy . I nie ma zakupów z nim,które byłyby nieudane;) magiczne ciasteczko - 2007-12-06 09:27 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Nie znoszę robić zakupów z jakimkolwiek facetem. :D Widzę, że już z nudów patrzy gdzieś w sufit z wymowną miną, że idzie prawie za mną, a nie obok mnie. :lol: A kiedy zaczyna mówić, że albo mi jest we wszystkim ładnie albo na odwrót-że wszystko źle leży, to już zupełnie mnie szlag trafia. :cojest: Zazwyczaj tak jest, choć zdarzają się wyjątki. ;) edit: a fakt faktem,ze ja po sklepach moge chodzić w nieskończoność. :p: truheart - 2007-12-06 09:51 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Cytat: Napisane przez >Angel< (Wiadomość 5961405) Mój TŻ wytrzymuje że mną od 3 do 5 sklepów... Później pojawiają się u niego różne dolegliwości począwszy od bólu nóg, przez ból głowy, stawów, kręgosłupa itp. następnie moje Kochanie widzi wiele wad sklepu - za ciasno, za dużo ludzi, za duszno, śmierdzi itd... na koniec okazuje się że jest już strasznie późno a on umówił się z - kolegą, siostrą, mamą itd... i musimy kończyć zakupy, oczywiście uprzednio trzeba jeszcze zahaczyć o jakiś punkt z jedzeniem ;) Taki śmieszny rytuał jest zawsze ale ... To tak jak mój, dokładnie te same fazy!:hahaha: Natomiast jeśli już interesujemy sie ubraniami dla niego to dolegliwości w cudowny sposób mijają, jest w stanie przymierzyć 8 parę spodni i 5 koszulę. Jeśli chodzi o markety to obserwuję dolegliwości zanikające i powracające w zależności od działu, w którym się znajdujemy:cool: Kosmetyki - atak, wiertarki, śrubki itd - cudowne ozdrowienie...:cojest: karaa86 - 2007-12-06 09:55 Dot.: Z TŻ Na Zakupach mój Tż to zależy jak długo marudzę i mam za wiele ciuszków i za często go wyciągam to marudzi i nic mu się nie podoba i nie chce mu sie chodzić :p: aaaa jak ma dobry humorek i widzi że mi cos potrzeba i w ogole to idzie chętnie doradza i jest oki :) hihihi :) margitta - 2007-12-06 10:02 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Oj mój TŻ zdecydowanie nie nadaje się na zakupy:nie: Wchodząc ze mną do sklepu stoi jak kołek na środku i udaje, że znalazł się tam przypadkiem:lol: podczas gdy ja oglądam wieszaki. Gdy zajmuje mi to więcej niż 2min to zaczyna się wkurzać i stoi tak z naburmuszoną miną na środku tego sklepu:cojest: i muszę szybko kończyć. Właściwie to wolno mi tylko przelecieć po sklepie ogarniając wszystko wzrokiem Druga sprawa, że ktoś okrutny wmówił mu kiedyś, że w sklepie nie wolno niczego dotykać, sprzedawcom zawracać głowy niepotrzebnie, a jak się poprosi o inny rozmiar, pokazanie czegoś, albo co gorsza przymierzy to już trzeba kupić, bo nie wypada inaczej. natomiast ja wyznaje zasadę, że absolutnie wszystkiego muszę dotknąć, obmacać każdy materiał czy jest miękki, pomęczyć sprzedawcę, przymierzyć pół sklepu i wyjść z niczym:D Uważam, że mam do tego pełne prawo:D No i tu się rodzi milion konfliktów. Jak macam np biżuterię i słyszę, że jak tak będę wszystko brać i odkładać to nas posądzą o kradzież to wpadam w furię:mad: nie... zakupy z TŻ-tem to koszmar i wolę już zrezygnować. Chodzimy razem tylko jak jemu trzeba coś kupić i tu sytuacja się diametralnie zmienia:rolleyes: arizoona - 2007-12-06 10:15 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Cytat: Napisane przez Papiszynka (Wiadomość 5960684) Moj kiedys, jak mnie jeszcze kochal :lol: chodzil ze mna czesto na zakupy, a teraz? Nie da sie go wyciagnac :( Ja lubie z nim chodzic bo mi zawsze dobrze doradzi... Co innego gdy idzie sie kupic cos jemu - godzinami mozemy siedziec w sklepie :cool: oczywiscie ja nie mam prawa wejsc do zadnego sklepu, bo przeciez przyjechalismy robic zakupy dla niego :cojest: O ! To dokładnie tak samo jak ja mam :cool: Susanna - 2007-12-06 10:34 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Cytat: Druga sprawa, że ktoś okrutny wmówił mu kiedyś, że w sklepie nie wolno niczego dotykać, sprzedawcom zawracać głowy niepotrzebnie, a jak się poprosi o inny rozmiar, pokazanie czegoś, albo co gorsza przymierzy to już trzeba kupić, bo nie wypada inaczej. natomiast ja wyznaje zasadę, że absolutnie wszystkiego muszę dotknąć, obmacać każdy materiał czy jest miękki, pomęczyć sprzedawcę, przymierzyć pół sklepu i wyjść z niczym:D Uważam, że mam do tego pełne prawo:D Ojej jakie biedactwo... Przekichane masz :D lexie - 2007-12-06 10:44 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Mój koniecznie chce iść ze mną na zakupy, a ja się opieram - bo ja w ogóle najbardziej lubię chodzić sama, albo ewentualnie z mamą :D Zawsze mam wrażenie, że towarzysz/ka będzie się irytować tym, jak trzeci raz coś oglądam, a potem stwierdzam, że jednak tego nie chcę ;) Zresztą zazwyczaj mnie samą zakupy dość szybko zaczynają męczyć. :) Vivienne - 2007-12-06 10:48 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Jak zaczęłam się spotykać z moim TŻ to myślałam, że na ideał trafiłam. Pchał się ze mną na zakupy, razem ze mną wybierał tusze do rzęs, razem oglądaliśmy, wybieraliśmy.... A TERAZ?! Jak już go wyciągnę to tylko siłą, groźbami, prośbami, fochami, krzykiem... Minęły czasy szczęśliwej prostoty, nici z zakupów, upłynął wiek złoty :-p Cytat: Napisane przez Papiszynka (Wiadomość 5960684) Moj kiedys, jak mnie jeszcze kochal :lol: chodzil ze mna czesto na zakupy, a teraz? Ano właśnie :lol: magda2703 - 2007-12-06 11:32 Dot.: Z TŻ Na Zakupach mój tż lubi chodzić ze mną na zakupy ,ale ja wole sama bo 1. wg niego we wszystkim ładnie wyglądam, jak się pytam czy mu sie coś podoba to mówi że ja w tym będę chodzić a nie on więc i tak sama muszę decydować. 2.chciałby żebym co chwile coś przymierzała a ja niezbyt to lubię Poza tym nie lubię długich zakupów i nie chciałabym męczyć nimi tż-eta. Sam mi nie powie że jest już zmęczony więc muszę sie mu uważnie przyglądać ;) oniaczeq - 2007-12-06 12:21 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Moj jakoś nigdy nie narzeka...fakt rzadko mi doradza bo tekst nie zależnie co bym nie przymierzyła " ładnie, a poza tym ty będziesz w tym chodziła wiec jak ci sie podoba to bierz" jakoś do mnie nie przemawia ale za to cierpliwie znosi jak wchodzę do kolejnego sklepu, tyle ze ja nie za bardzo lubię z nim chodzić:) .Na zakupy zawsze wolałam chodzić sama,zero pospiechu bo zawsze jak jestem z kimś mam wyrzuty sumienia ze sie tak wlokę:) Alvesta - 2007-12-06 12:43 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Cytat: Napisane przez >Angel< (Wiadomość 5961405) Mój TŻ wytrzymuje że mną od 3 do 5 sklepów... Później pojawiają się u niego różne dolegliwości począwszy od bólu nóg, przez ból głowy, stawów, kręgosłupa itp. następnie moje Kochanie widzi wiele wad sklepu - za ciasno, za dużo ludzi, za duszno, śmierdzi itd... na koniec okazuje się że jest już strasznie późno a on umówił się z - kolegą, siostrą, mamą itd... i musimy kończyć zakupy, oczywiście uprzednio trzeba jeszcze zahaczyć o jakiś punkt z jedzeniem ;) w moim przypadku to raczej ja wykazuję takie objawy :D mój TŻ chyba nawet bardziej od mnie lubi chodzić na zakupy i to ja go powstrzymuję przed trwonieniem naszej rodzinnej fortuny :D natomiast w\w rytuał rozpoczyna się w dwóch sytuacjach: gdy mój mąż już kupił sobie co chciał a ja jeszcze szukam, bądź gdy nie może nic na siebie znaleźć i się wkurza :cool: Hyphy - 2007-12-06 12:45 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Cytat: Napisane przez tatty (Wiadomość 5964989) a czy faceci lubią chodzic na zakupy:> jakoś mnie to ciekawi http://www.*********/forum/viewtopic....627&start=2720 http://forum.rapgra.com/viewtopic.php?t=5277&start=4420 z tych tematów wynika że nas tylko ciuchy interesują :D ale mysle ze to kwestia tego wychowania jezeli rodzicom nie jest obojetne w czym chodzi ich dziecko (nie chodzi mi o firmy) to u dziecka wyrabia sie taki nawyk by przywiązywać uwage do tego co sie nosi i jak sie w tym wygląda carolsko - 2007-12-06 12:46 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Cytat: Napisane przez >Angel< (Wiadomość 5961405) Mój TŻ wytrzymuje że mną od 3 do 5 sklepów... Później pojawiają się u niego różne dolegliwości począwszy od bólu nóg, przez ból głowy, stawów, kręgosłupa itp. następnie moje Kochanie widzi wiele wad sklepu - za ciasno, za dużo ludzi, za duszno, śmierdzi itd... na koniec okazuje się że jest już strasznie późno a on umówił się z - kolegą, siostrą, mamą itd... i musimy kończyć zakupy, oczywiście uprzednio trzeba jeszcze zahaczyć o jakiś punkt z jedzeniem ;) Taki śmieszny rytuał jest zawsze ale ... mimo wszystko wole z nim robić zakupy niż z koleżankami :rolleyes:. Potrafi bez ogródek powiedzieć w czym mi dobrze a w czym nie i powstrzymuje mnie przed zakupem nie zbyt potrzebnych rzeczy :-p >Angel< czyżbyśmy miały tego samego TŻ'ta? Mój ma identyczne objawy co Ty, dodatkowo jeszcze jak np wybiorę coś co akurat bardzo mu się nie podoba to prawie krzyczy na cały sklep jakie to ochydne... wiem wiem obciach ;) Quska - 2007-12-06 12:55 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Mój TŻ zawsze chodził ze mną bez problemów na zakupy - a jak ja juz sie do sklepu wybieram, to to potrafi nawet cały dzien trwac, wiec był dzielny, pomagał mi, doradzał, odradzał, nosił zakupy. AZ DO WCZORAJ:) Bylismy w Silesia i wkoncu zrezygnowałam z zakupów, bo pomyslałam ze jeszcze chwilke tylko, to zabije go gołymi rękoma:) no wiec.. dzisiaj ide sama:) A ze sama chodzic na zakupy nie lubie, to mam nadzieje ze ta jego alergia zakupowa jest chwilowa:P encore11 - 2007-12-06 15:09 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Mój jak usłyszy hasło zakupy prawie ze łzami w oczach mówi 'kochanie błagam nie, pojdź sama kup sobie co chcesz ale nie zabieraj mnie ze sobą' lexie - 2007-12-06 15:25 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Cytat: Napisane przez oniaczeq (Wiadomość 5966379) .Na zakupy zawsze wolałam chodzić sama,zero pospiechu bo zawsze jak jestem z kimś mam wyrzuty sumienia ze sie tak wlokę:) O, ja też tak mam :) dottta - 2007-12-06 15:29 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Mój sam mnie namawia abyśmy razem poszli:) Jednak nie bardzo lubie z nim chodzic na zakupy bo... nic mu sie nie podoba (tu wg niego mi odstaje ciuch, tam coś nie tak) i takim to sposobem prawie nic nie kupuje;( Za to sam może na setki kupować koszule;) Najgorzej jak sobie biedak ma coś kupic - godzinami wpatruje sie w swój tyłek w przymierzalni czy spodnie IDEALNIE leżą:D Vivienne - 2007-12-06 15:35 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Jakiś czas temu czytałam (chyba w "fakcie"), że gdzieś w centrum handlowym utworzono poczekalnię dla facetów- z fotelami, tv, żeby mogli sobie tam siedzieć podczas gdy kobiety robią zakupy :-p tatty - 2007-12-06 18:44 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Cytat: Napisane przez Hyphy (Wiadomość 5966548) http://www.*********/forum/viewtopic....627&start=2720 http://forum.rapgra.com/viewtopic.php?t=5277&start=4420 z tych tematów wynika że nas tylko ciuchy interesują :D ale mysle ze to kwestia tego wychowania jezeli rodzicom nie jest obojetne w czym chodzi ich dziecko (nie chodzi mi o firmy) to u dziecka wyrabia sie taki nawyk by przywiązywać uwage do tego co sie nosi i jak sie w tym wygląda a kiedyś spróbuję pójsc na takie mieszane zakupy:rolleyes: bo zazwyczaj tylko ja kupowałam, faceci nie chcieli. może zabardzo wymęczyłam:] bo ja tam mogę przejsc kilkanaście kilometrów, ale nie wiem jak z formą pozostałych:] iwONKA595 - 2007-12-07 10:41 Dot.: Z TŻ Na Zakupach ja generalnie wole chodzic sama, na spokojnie, chociaz jak ide z TZ to tez nie najgorzej, nie marudzi, spokojnie chodzi ze mna do kazdego sklepu, ewentualnie czeka przed.:rolleyes: wlasnie sie jutro wybieramy do ogromnego centrum handlowego gdzie jest 150 sklepow, nie wiem czy damy rade:D edit23 - 2007-12-07 15:48 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Cytat: Napisane przez iwONKA595 (Wiadomość 5974019) ja generalnie wole chodzic sama, na spokojnie, chociaz jak ide z TZ to tez nie najgorzej, nie marudzi, spokojnie chodzi ze mna do kazdego sklepu, ewentualnie czeka przed.:rolleyes: wlasnie sie jutro wybieramy do ogromnego centrum handlowego gdzie jest 150 sklepow, nie wiem czy damy rade:D Ja też się jutro wybieram z TŻ na wielkie zakupy :jupi: mamy do przejścia 3 centra handlowe :D ps. miłych zakupów :cmok: i owocnych łowów :p: Poison27 - 2007-12-07 18:55 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Uwielbiam zakupy z TŻtem :* Głównie robie te ciuszkowe, bo jesli chodzi o jedzenie to całkiem inne gusta mamy, ale kazdy wtedy kupujje dla siebie. Za to jak szukam jakiegoś ciuszka, on nie marudzi, razem ze mną szpera miedzy wieszakami, trzyma torebke, parasolke, pilnuje przymierzalni, jest kochany :* No a ja szczególnie lubią z nim robic zakupy bo to jemu zaraz po mnie mają się moje ciuchy podobać, no i jakos nie wierzę w szczere intencje kolezanek kiedy z nimi je robie... almera - 2007-12-07 19:45 Dot.: Z TŻ Na Zakupach nie lubię zakupów, ale jak już się na nie wybieram, to najlepiej w towarzystwie mojego faceta. jest super cierpliwy, nigdy nie narzeka, zawsze doradza i sam też szuka dla mnie czegoś fajnego. wieeeele razy pomógł mi podjąć decyzję :) anettka9988 - 2007-12-08 09:51 Dot.: Z TŻ Na Zakupach aa mój nawet lubi:) wczoraj byliśmy np ...no i nie bylo żle;) pomagal mi wybierac bluzki:) iwONKA595 - 2007-12-10 11:01 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Cytat: Napisane przez edit23 (Wiadomość 5976540) Ja też się jutro wybieram z TŻ na wielkie zakupy :jupi: mamy do przejścia 3 centra handlowe :D ps. miłych zakupów :cmok: i owocnych łowów :p: no zakupy byly owocne,dzieki :cmok:zakupilam sukienke na sylwestra a TZ tak sie przejal rola ze az sam rzucil sie na pomoc w poszukiwaniach :D scorpionec - 2007-12-10 11:09 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Cytat: Napisane przez >Angel< (Wiadomość 5961405) Mój TŻ wytrzymuje że mną od 3 do 5 sklepów... Później pojawiają się u niego różne dolegliwości począwszy od bólu nóg, przez ból głowy, stawów, kręgosłupa itp. następnie moje Kochanie widzi wiele wad sklepu - za ciasno, za dużo ludzi, za duszno, śmierdzi itd... na koniec okazuje się że jest już strasznie późno a on umówił się z - kolegą, siostrą, mamą itd... i musimy kończyć zakupy, oczywiście uprzednio trzeba jeszcze zahaczyć o jakiś punkt z jedzeniem ;) Taki śmieszny rytuał jest zawsze ale ... mimo wszystko wole z nim robić zakupy niż z koleżankami :rolleyes:. Potrafi bez ogródek powiedzieć w czym mi dobrze a w czym nie i powstrzymuje mnie przed zakupem nie zbyt potrzebnych rzeczy :-p mojtz ma tosamo:D dochodzi jeszcze to za drogo to za malo... najgorzej jak musimy jemu cos kup[ic, nic mu sie nie podoba albo zle lezy.. wczoraj sie zakupowalismy wiec jestem na swiezo i mam dosc:D chilanes - 2007-12-10 11:48 Dot.: Z TŻ Na Zakupach zalezy jakie zakupy ;) jak ciuchy to z koleżanką, ale buty, czy jakieś pierdoły, to z TŻ Czasem On pomarudzi, czasem ja ;) Lubię z nim "spacerować" po sklepach. hania811 - 2007-12-10 11:52 Dot.: Z TŻ Na Zakupach hmmm...jezeli o to chodzi to ja jestem facetem w naszym zwiazku;). TZ uwielbia robic zakupy, a ja nieznoszę. Gdyby nie on miałabym w szafie 2 pary spodni i 2 bluzki....nie wspominajac juz o butach. Zanim go poznałam miałam po jednje parze na kazda porę roku...teraz nie mieszczą mi sie w szafie. Tak jest zreszta ze wszystkim...ciuchami, kosmetykami i perfumami. On zewsze uwaza ze mi czegoś brakuje. Nasze zakupy wygladaja tak: ja migiem obceniam wieszaki i mówię ze nic nie ma i w sumie niczego nie potrzebuje , po czym chcę wychodzic ze sklepu...niestety nie z nim takie numery. Jestem siłą wstawiana do przymierzalni i muszę zakładać to co TZ mi przyniesie;) Chii1986 - 2007-12-10 12:00 Dot.: Z TŻ Na Zakupach lubie zakupów..męcz mnie to, najchetniej chciałabym sobie wybrać wszystko w domu i to mieć. Natomiast uwielbiam zakupy z Tżtem(nie chodzi tylko o to, że zawsze kupi mi jakiś drobiazg) i On też lubi chodzić po sklepach. Wprawdzie nie umie za bardzo doradzać ale czasem powie w czym mi ładnie i wtedy jestem bardziej przekonana do zakupów. Czasem marudzi, że chaotycznie chodzę po sklepach,zamiast chodzić po kolei to ja latam, plącze się a On nie wie gdzie zamierzam skręcić i biega za mną jak piesek. Coś w tym jest- jak czegoś szukam to wyłączam się,potrafie siedzieć w sklepie godzine a do niektórych nie idzie mnie siłą zaciągnąć. Czesto się kłócimy na zakupach ale mimo wszystko lubimy razem kupować. lexie - 2007-12-10 12:10 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Cytat: Napisane przez hania811 (Wiadomość 5998693) nie wspominajac juz o butach. Zanim go poznałam miałam po jednje parze na kazda porę roku...teraz nie mieszczą mi sie w szafie. O, właśnie, buty... :D Mój ostatnio niemal mnie zmusił do kupienia zimowych butów. A ile razy był w jakimś centrum handlowym (sam) - oglądał buty dla mnie. I był przeszczęśliwy, kiedy wreszcie kupiłam :lol:. Jakbym mu prezent zrobiła, no naprawdę ;) I podejrzewam mocno, że z innymi porami roku będzie podobnie. Pewnie i moje buty nie będą się w szafie mieścić ;) Wisienki - 2007-12-10 12:20 Dot.: Z TŻ Na Zakupach Ja zostawiam mojego kochanego na przechowanie w empiku i spokojnie moge sobie zrobić rundkę po sklepach (grunt aby sie tylko zakończyła przed zamknieciem empiku;)) A jeśli kupujemy ;) coś dla Niego, to kiedy już coś wytypuje idziemy do sklepów razem tylko w celu przymierzenia nie wiecej niż 6 rzeczy w nie wiecej niz 3 sklepach:cool: Jedyne zakupy które robimy razem od poczatku do kończa to spozywcze, no i oczywiście ksiazki:D dorka19801 - 2007-12-10 18:44 Dot.: Z TŻ Na Zakupach ja bylam dzisiaj z tz na zakupach i bylo spoko. nawet wybral mi 3 blzki a jemu nic nie kupilismy. |
|
Free website template provided by freeweblooks.com |