Cytat Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma |
Złodziej przyłapany w domu
ptysza - 2009-06-28 09:46 Złodziej przyłapany w domu Mieliście taką sytuację? Jesteście w domu i nagle okazuje się, że wszedł ktoś obcy w wiadomym celu. Ja tak miałam raz, to było już kilka lat temu jak mieszkałam jeszcze z rodzicami. Siedzieliśmy wszyscy w domy, oglądaliśmy tv. I nagle słychać, że otwierają się powoli drzwi wejściowe. Moja mama usłyszała. No ale nie słychać, żeby ktoś wchodził, tzn. jakiś znajomy czy sąsiad - w sumie nie było pukania ani nic. No i tak siedzimy chwilę, mama się pyta nas czy coś słyszałyśmy i wstała zobaczyć co się dzieje. W przedpokoju stał jakiś łebek i szperał w kieszeniach kurtek :eek: nic nie ukradł, mama narobiła krzyku i uciekł :cool: Dzisiaj miałam taki realistyczny sen - że jakiś koleś wszedł do nas przez balkon, szarpałam się z nim jak głupia, czekaliśmy aż policja przyjedzie no i coś nie przyjeżdżała a my trzymaliśmy tego złodzieja. Taka zmęczona się obudziłam, że szok ;) no i tak mnie dzisiaj naszło na taki wątek. A jak wy? mieliście podobne sytuacje? kiniaczeq - 2009-06-28 09:50 Dot.: Złodziej przyłapany w domu Miałam dokładnie taką sytuację jak Ty. Plus wiele innych podobnych. W sumie to zawsze było tak gdy ktos sie zczai, że wiemy że ktos jest w domu to ucieka lilithin - 2009-06-28 10:02 Dot.: Złodziej przyłapany w domu Dlatego trzeba zamykać drzwi na zamek :P ptysza - 2009-06-28 10:06 Dot.: Złodziej przyłapany w domu Cytat: Napisane przez lilithin (Wiadomość 12986512) Dlatego trzeba zamykać drzwi na zamek :P wiem, ale niestety nic ich to nie nauczyło :mur: dalej nie zamykają :/ za to ja u siebie we Wrocławiu to strasznie pilnuję TOMORROW - 2009-06-28 10:18 Dot.: Złodziej przyłapany w domu kompletnie nie rozumiem, jak można nie zamykać drzwi-tak jakby na świecie panowała tylko miłość i pokój kiedyś mój chłopak, jak szedł do kumpli, pomylił piętra w wieżowcu-wchodzi do mieszkania, a tam jakaś babka prasuje ciuchy i patrzy wystraszona na niego kiniaczeq - 2009-06-28 10:39 Dot.: Złodziej przyłapany w domu ja zamykam, mój brat nie zamyka :eek: ulinkaaa - 2009-06-28 10:45 Dot.: Złodziej przyłapany w domu Tez kompletnie nie rozumiem jak mozna nie zamykac drzwi...:eek: Clarissa:) - 2009-06-28 11:00 Dot.: Złodziej przyłapany w domu Nie wyobrażam sobie nie zamknąć drzwi! Szczególnie kiedy dom jest duży i możemy nie usłyszeć, że ktoś wszedł. ptysza - 2009-06-28 11:51 Dot.: Złodziej przyłapany w domu u moich rodziców to wygląda tak, że mieszkanie jest małe, a mieszkają w takiej mieścinie, że się praktycznie wszyscy znają. tam praktycznie nikt nie zamyka drzwi na klucz jak jest w domu, tylko na noc zamykają. wiem dziwne, ale przetłumacz im:rolleyes: czasem nie wystarczy zamknięcie drzwi na noc. mojemu Tż kiedyś ukradli jakieś spodnie dresowe z nike czy cos (co je bardzo lubil) i ulubiona koszulkę bo się właśnie suszyły na balkonie :mur: potem jak widział kogoś w podobnych to się przypatrywal czy to czasem nie jego :hahaha: przecież by ich i tak nie dostał z powrotem :hahaha: kiedyś mama tż (dawno ponoć to było) dała świąteczny bigos na balkon bo nie miała miejsca w lodówce, a że zima była to nie był taki głupi pomysł tylko, że też ukradli :hahaha: bigos z balkonu w zimowy chyba nawet wigilijny wieczór :hahaha: Monifash34 - 2009-06-28 12:05 Dot.: Złodziej przyłapany w domu Kiedy mieszkałam w bloku zawsze pilnowałam zamykania drzwi od mieszkania na klucz. Teraz mam swój dom i nadal przestrzegam zamykania drzwi.Tym bardziej jeśli zostaję sama. Mojej koleżance okradziono dom w "biały dzień" mimo tego,że w domu byli obecni jej rodzice.Złodziej nie bał się i wszedł na piętro domu bez problemu.Zabrał łupy i wyszedł,a dziadkowie nic nie słyszeli. Zamykam na klucz również bramę przed domem ponieważ wielokrotnie zdarzyło się,że mimo zawieszonej tabliczki"uwaga zły pies" ludzie i tak włazili na teren posesji zupełnie nie licząc się z tym,że biegaja dwa psy,które mogą ich pogryzć. Fame - 2009-06-28 12:28 Dot.: Złodziej przyłapany w domu Cytat: Napisane przez TOMORROW (Wiadomość 12986731) kiedyś mój chłopak, jak szedł do kumpli, pomylił piętra w wieżowcu-wchodzi do mieszkania, a tam jakaś babka prasuje ciuchy i patrzy wystraszona na niego hehehe.. pewnie dostał po glowie żelazkiem :D ja tam zawsze zamykam drzwi, bo sie boje.. wogole to jak przyszedlby złodziej to jeszcze mozna przezyc ale jak jakiś gwałciciel-morderca :O:eek::confused: Anethka - 2009-06-28 12:46 Dot.: Złodziej przyłapany w domu Nie miałam takiej sytuacji, zawsze zamykam drzwi na klucz :). Serendipity - 2009-06-28 12:48 Dot.: Złodziej przyłapany w domu Cytat: Napisane przez ulinkaaa (Wiadomość 12987095) Tez kompletnie nie rozumiem jak mozna nie zamykac drzwi...:eek: U mnie na szczęście trzeba zamykać, bo nie da się na klamkę - odskoczą od razu, musi być przekręcony klucz i się z tego cieszę. Kiedyś zanim drzwi się popsuły, nie zamknęli ich i wlazł nam jakiś pijak do domu. Elfia4 - 2009-06-28 13:01 Dot.: Złodziej przyłapany w domu Na noc zamykam drzwi i to wszystkie. W dzień różnie. Czasem drzwi wejsciowe są otwarte jeśli domownicy wchodzą i wychodzą. Zresztą ode mnie z salonu widać bramę wejściową i jeśli ktoś wchodzi to słychać otwieranie, co od razu powoduje spojrzenie w okno. Często otwarte jest drugie wejscie z tyłu domu, ale ono służy do wyjścia przez garaż do ogrodu, więc trudno byłoby je zamykać w ciągu dnia. Zresztą jest tak schowane, że na pierwszy rzut oka nie widać go. W mojej okolicy nie słyszałam nigdy o włamaniach czy kradzieżach, więc za bardzo się nie boję. Pozatym mam bardzo bogatych sąsiadów i zawsze wydaje mi się, że to ich dom byłby lepszym celem dla złodzieja;) (chociaż nikomu nie życzę takich doswiadczeń). paula-zla - 2009-06-28 13:03 Dot.: Złodziej przyłapany w domu Zawsze zamykam drzwi na zamek. Weszło mi to w nawyk, automatycznie po przyjściu do domu i zamknięciu drzwi, przekręcam zamek. Zanim pójdziemy spać ktoś z rodziny sprawdza, czy drzwi są zamknięte. Kiedyś mama miała gości, czekała na jedną osobę, która miała niebawem przyjść. Drzwi nie były zamknięte na zamek. Nagle usłyszała, że ktoś łapie za klamkę, krzyknęła "otwarte!" myśląc, że to właśnie zaproszona osoba. Tymczasem drzwi otworzyła nasza sąsiadka, która cierpiała na chorobę psychiczną i zdarzały jej się różne przygody, których nie będę tutaj przytaczać. Widząc moją nieco zdziwioną mamę uciekła na swoje pietro nie mówiąc ani słowa. dziewczyna - 2009-06-28 13:10 Dot.: Złodziej przyłapany w domu Na noc lub jak jest tylko jedna osoba w domu to wtedy dzwi wejściowe i balkon są zamknięte, bo nawet w biały dzień można nie usłyszeć wejścia kogoś obcego. Ale jak wszyscy są w domu to już różnie bywa. Maria221 - 2009-06-28 14:03 Dot.: Złodziej przyłapany w domu Ja kilka tygodni temu miałam małą przygodę. Jest noc, wszyscy sobie smacznie śpimy. Nagle obudził mnie jakiś dźwięk, myślałam, że to na balkonie, wstałam, a tu ktoś majstruje przy zamku:eek: (drzwi oczywiście zamknięte na podwójny zamek). Bardzo się wystraszyłam, do tego stopnia, że kilka razy wyobrażałam sobie, że ktoś może się do nas włamać, a tu proszę sen staje się jawą. Pobiegłam po mamę i brata, mama podeszła do drzwi i pyta: "Kto tam?". Okazało się, że sąsiad, po imprezie, chyba lekko wstawiony pomylił piętra i próbował wejść do nas. Na szczęście była mama i brat, ale jeśli byłabym sama ni podchodziłabym do drzwi tylko natychmiast wezwałabym policję i schowała się w łazience. Trudno aresztowaliby go:D, ale ja mam prawo się bać i prosić o pomoc. Niezmienna - 2009-06-28 14:17 Dot.: Złodziej przyłapany w domu Jestem nauczona od dziecka ,żeby zamykać drzwi za sobą.Rodzice mi to zawsze tłumaczyli.Z resztą mieszkam od dziecka w duzym domu i nie zawsze słysze jak ktoś wchodzi na dole ,gdy ja przebywam w swoim pokoju. BioIvO - 2009-06-28 16:17 Dot.: Złodziej przyłapany w domu Mieszkam w domku jednorodzinnym i czasami zdarza sie tak, że ktoś od razu łapie za klamke nawet nie pukając. Czasem słyszę, że ktoś idzie po schodach i oczekuję pukania a zamiast tego ktos łapie od razu za klamkę. Dobrze, że zawsze zamykam drzwi. Bo chodza różni tacy, niby coś chca sprzedać, ale po co otwieraja od razu drzwi?mam też taka sąsiadke co najpierw sprawdza czy drzwi są otwarte a dopiero później puka jak okazuje się ze są zamkniete. Nawet jakby były otwarte to ja przykładowo nie wchodziłabym komuś do środka. W amerykańskich filmach zawsze drzwi sa otwarte, a w thrillerach bohater zawsze wchodzi do takiego otwartego domu, po ciemku jeszcze... U nas trzeba sie jednak barykadować:cool: Fresa - 2009-06-28 16:21 Dot.: Złodziej przyłapany w domu Cytat: Napisane przez ptysza (Wiadomość 12988153) czasem nie wystarczy zamknięcie drzwi na noc. mojemu Tż kiedyś ukradli jakieś spodnie dresowe z nike czy cos (co je bardzo lubil) i ulubiona koszulkę bo się właśnie suszyły na balkonie :mur: potem jak widział kogoś w podobnych to się przypatrywal czy to czasem nie jego :hahaha: przecież by ich i tak nie dostał z powrotem :hahaha: kiedyś mama tż (dawno ponoć to było) dała świąteczny bigos na balkon bo nie miała miejsca w lodówce, a że zima była to nie był taki głupi pomysł tylko, że też ukradli :hahaha: bigos z balkonu w zimowy chyba nawet wigilijny wieczór :hahaha: Hahaha :hahaha: :hahaha: :hahaha: dobre :D zwłaszcza z tym bigosem :hahaha: :hahaha: :hahaha: kamyczek89 - 2009-06-28 16:37 Dot.: Złodziej przyłapany w domu Cytat: Napisane przez BioIvO (Wiadomość 12992097) mam też taka sąsiadke co najpierw sprawdza czy drzwi są otwarte a dopiero później puka jak okazuje się ze są zamkniete. Nawet jakby były otwarte to ja przykładowo nie wchodziłabym komuś do środka. skąd ja to znam :rolleyes: moi rodzice nie są przyzwyczajeni do zamykania drzwi w dzień i często gęsto sąsiedzi nic sobie z tego nie robią i mimo, że jest dzwonek nie używają go, ba! nie pukają nawet tylko wchodzą i pukają dopiero w drzwi od kuchni :cool: paranoja jakaś. już kiedyś głośno skomentowałam to zanim doszłam do drzwi :D ale jak widać jak ktoś głupi, to nie zrozumie. a przyzwyczajenie rodziców też trudno zwalczyć. ja nie rozumiem tego jak można komuś wchodzić tak ot sobie do mieszkania. a może ja lubię sobie pochodzić w samych gaciach po mieszkaniu? i co idę do łazienki a tu przykładowo sąsiad w przedpokoju :p:. wolność Tomku w swoim domku. jak się wkurzę to kiedyś nalepię na dzwonku napis : TU! DZWONIĆ :D TOMORROW - 2009-06-28 16:45 Dot.: Złodziej przyłapany w domu Cytat: Napisane przez Fame (Wiadomość 12988814) hehehe.. pewnie dostał po glowie żelazkiem :D bez takiej makabry :) przeprosił i wyszedł foremka001 - 2009-06-28 16:51 Dot.: Złodziej przyłapany w domu Nigdy nikt do mnie nie wszedł, żaden zły człowiek...:) Zawsze rodzice kazali zamykać drzwi na klucz za sobą i tak mi pozostało. Teraz mieszkam sama i od razu po wejściu do mieszkania, wkładam klucz w zamek i go przekręcam...tak automatycznie już. GottiS - 2009-06-28 17:10 Dot.: Złodziej przyłapany w domu Ja też nie wyobrażam sobie nie zamykać za sobą drzwi. Na tym punkcie jestem wyjątkowo przewrażliwiona. Nawet gdy już zasypiam a nie jestem pewna czy są zamknięte, wstaje i sprawdzam , ostrożności nigdy za wiele. Trochę zboczę z tematu:P Moja przyjaciółka została na noc sama w domu. Rodzice wyjechali na dwa dni. Ona śpi w swoim pokoju.Nagle słyszy łomot i po chwili wpada do niej antyterrorysta. Pomylili piętra bidulki. Ot tacy złodzieje :D Pamiętam jak dzwoniła do mnie bardzo przestaszona, czemu się nie dziwię. TY spokojnie śpisz a nagle wpada do twojego pokoju rozbójnik i krzyczy: na glebę k***wa, no ale dziś się z tego śmieje. ptysza - 2009-06-28 17:19 Dot.: Złodziej przyłapany w domu Cytat: Napisane przez GottiS (Wiadomość 12992690) TY spokojnie śpisz a nagle wpada do twojego pokoju rozbójnik i krzyczy: na glebę k***wa, no ale dziś się z tego śmieje. ło matko :mdleje: Wyrak - 2009-06-28 17:29 Dot.: Złodziej przyłapany w domu Niestety, ale nie zamykanie drzwi na klucz to proszenie sie o klopoty... Mgiełka91 - 2009-06-28 17:39 Dot.: Złodziej przyłapany w domu U mnie wszyscy są nauczeni by zamykać drzwi na zamek. Na szczęście nigdy nie mieliśmy takich sytuacji ze złodziejem, ale lepiej dmuchać na zimne. Kiedyś tylko do pokoju rodziców przez okno od balkonu wszedł kot sąsiadki w nocy :D Wenress - 2009-06-28 17:44 Dot.: Złodziej przyłapany w domu Zawsze zamykam, to jest taki odruch, że często zawracam i sprawdzam, czy zamknęłam, bo tego nie pamiętam :D Nawet kiedy miałam dużego psa to jak był na dworze, zamykałam. Teraz mam szczeniaka i bardziej boję sie, że jego ukradną ;) Mieszkam w dość dużym domu, i na pewno bym nie usłyszała, gdyby ktoś wszedł :/ wiem, bo chłopak siostry nigdy nie dzwoni dzwonkiem i praktycznie nigdy nie wiem, kiedy przyszedł, taki jest cichutki :D pfff, ale ma za swoje, sporo razy widział mnie w maseczce na twarzy albo tuż po przebudzeniu, bo nie wiedziałam, że przyszedł :D patusia22 - 2009-06-28 18:41 Dot.: Złodziej przyłapany w domu nie wyobrażam sobie nie zamknięcia drzwi na zamek wchodząc do mieszkania wsiowy_gupek - 2009-06-28 18:43 Dot.: Złodziej przyłapany w domu Cytat: Napisane przez TOMORROW (Wiadomość 12986731) kompletnie nie rozumiem, jak można nie zamykać drzwi-tak jakby na świecie panowała tylko miłość i pokój kiedyś mój chłopak, jak szedł do kumpli, pomylił piętra w wieżowcu-wchodzi do mieszkania, a tam jakaś babka prasuje ciuchy i patrzy wystraszona na niego To jeszcze nic jak znajomy robił impreze to kumpel wyszedł pod klatke na papierosa, później że był już pijany wszedłdo mieszkania i położył się na pierwsyzmlepszym łóżku, w małym pokoju chyba. Okazało się że pomylił piętra, a Ci ludzie kapnęli się dopiero rano żektoś obcy spał u nich! :eek: Ja pierwsze co robie za sobą to zamykam drzwi, tak samo maja moi rodzice. Nie wyobrażam sobie siedzieć w otwartym domu, Jesli wychodze i ktoś jest w domu to zamykam też dom na raz :ehem: Ze złodziejem nigdy nie miałam sytuacji, szczerze mówiąc myślałam że takie coś, że ja siedze w domu a tu ktoś mi buszuje (po domu;)) to tylko na filmach.:D krooolewna - 2009-06-28 18:45 Dot.: Złodziej przyłapany w domu u nas mieszkanie sie zamyka,bo inaczej tysiace osob by juz do nas weszlo,bo czesto sa wszyscy domownicy i ktos lapie za klamke i jak sie okazuje nigdy to nie jest nikt znajomy czy z rodziny. paula78 - 2009-06-28 19:14 Dot.: Złodziej przyłapany w domu Zamykam zawsze. Chcociaz 1 raz zdarzylo nam sie spac przy otwartych :) kolezanka mieszkajac w wieżowcu tez sypiala przy otwartych,na szczescie nic sie nie stalo. Do rodziców kiedys zaczęła wchodzic cyganka ,mama na szczescie doskoczyla do drzwi i zatrzasneła jej przed nosem :-/ Miss Dramatique - 2009-06-28 19:22 Dot.: Złodziej przyłapany w domu nie zdarzyło mi się przyłapać złodzieja w domu, ponieważ zawsze zamykam drzwi na klucz;). mmm87 - 2009-06-28 19:29 Dot.: Złodziej przyłapany w domu U mnie każdy ma odruch po przyjściu do domu, żeby zamknąć drzwi wejściowe na zamek, więc nigdy nie zdażyło się, żeby ktoś ot tak sobie wszedł. Za to bardzo często mi się śni, że włazi lub próbuje wejść do domu ktoś obcy bynajmniej nie z przyjaznymi zamiarami :tasaczek: Taranka - 2009-06-28 19:41 Dot.: Złodziej przyłapany w domu Cytat: Napisane przez ptysza (Wiadomość 12986267) A jak wy? mieliście podobne sytuacje? Niestety miałam :cool: Jak byłam mała pewnego razu obudziłam się w środku nocy i zobaczyłam przez szkło w drzwiach człowieka chodzącego po korytarzu. Myślałam że to mama i poszłam spać. Rano okazało się że gwizdnęli samochód, a psa potraktowali jakims gazem oszałamiającym. Do tej pory mam małe schizy jak obudzi mnie coś nocą. Albo jak zastanowię się co by się stało jakbym poszła do 'mamy' :eek: Cytat: Napisane przez ptysza (Wiadomość 12988153) kiedyś mama tż (dawno ponoć to było) dała świąteczny bigos na balkon bo nie miała miejsca w lodówce, a że zima była to nie był taki głupi pomysł tylko, że też ukradli :hahaha: bigos z balkonu w zimowy chyba nawet wigilijny wieczór :hahaha: Nawet w wigilię nie darują :hahaha: Cytat: Napisane przez kamyczek89 (Wiadomość 12992295) jak się wkurzę to kiedyś nalepię na dzwonku napis : TU! DZWONIĆ :D Och tak przydałoby się zwłaszcza sąsiadom :cool: CryBaby - 2009-06-28 20:26 Dot.: Złodziej przyłapany w domu :eek:Ja zamykam zawsze, ale tylko dlatego że mieszkam sama, jak mieszkałam z rodzicami to ani ja ani oni nigdy nie zamykalismy drzwi na klucz. Pewnie z tego względu iż mielimy dwa psy, które cały czas biegały w ogrodzie, ale to przeciez nie musiało wcale zatrzymac złodzieja. Dopiero po przeczytaniu waszych komentarzy naprawde sie przerazilam, aż poszłam sprawdzić czy napewno mam drzwi zamknięte. nenowka152900 - 2009-06-28 20:39 Dot.: Złodziej przyłapany w domu ja mam taki układ w domu że mieszkam na piętrze i od obydwu wejść na podwórko siedzą sobie dość głośne psinki. jak ktoś otwiera drzwi to słychać i jak jestem z rodzicami to się nie zamykamy. natomiast jak jestem sama i na noc jest zamknięte;) mama nie może spać przy otwartych drzwiach, nie uśnie;) natomiast u TŻ w mieście drzwi zawsze zamknięte na zapadkę. Bardzo boję się właśnie takiej sytuacji że ktoś obcy by mi mógł wejść do domu :/ strach kiniaczeq - 2009-06-28 21:01 Dot.: Złodziej przyłapany w domu Cytat: Napisane przez Taranka (Wiadomość 12994740) Niestety miałam :cool: Jak byłam mała pewnego razu obudziłam się w środku nocy i zobaczyłam przez szkło w drzwiach człowieka chodzącego po korytarzu. Myślałam że to mama i poszłam spać. Rano okazało się że gwizdnęli samochód, a psa potraktowali jakims gazem oszałamiającym. Do tej pory mam małe schizy jak obudzi mnie coś nocą. Albo jak zastanowię się co by się stało jakbym poszła do 'mamy' :eek: na miłość do SP - biedny pies :( Agula 88 - 2009-06-28 21:10 Dot.: Złodziej przyłapany w domu Cytat: Napisane przez ptysza (Wiadomość 12992777) ło matko :mdleje: dokładnie miała dziewczyna pecha. Ata77 - 2009-06-28 22:03 Dot.: Złodziej przyłapany w domu Cytat: Napisane przez TOMORROW (Wiadomość 12986731) kompletnie nie rozumiem, jak można nie zamykać drzwi-tak jakby na świecie panowała tylko miłość i pokój Dobrze prawisz. Ja też zamykam,wręcz obsesyjnie... Cytat: Napisane przez TOMORROW (Wiadomość 12986731) kiedyś mój chłopak, jak szedł do kumpli, pomylił piętra w wieżowcu-wchodzi do mieszkania, a tam jakaś babka prasuje ciuchy i patrzy wystraszona na niego :hahaha: aedrin - 2009-06-28 22:33 Dot.: Złodziej przyłapany w domu mi kiedyś też w wigilie (mieszkam na parterze) ktoś próbował podprowadzić barszcz z balkonu (barszczyk w ozdobnym garnuszku się na balkonie chłodził) No niestety komuś garnek nie przeszedł przez szczebelki i tylko barszcz rozlał ;] teofano86 - 2009-06-28 23:54 Dot.: Złodziej przyłapany w domu jakieś 3 tyg. temu koleżanka została w swoim domu na tzw. zadupiu sama. Więc zadzwoniła że robimy sobie babski wieczór bo nie zostanie sama na noc. No to spoko. siedzimy o 23 i oglądamy jakiś durny film no i dzwoni telefon. ktoś się rozłączył zanim odebrała oczywiście. Zdązyłam tylko powiedzieć "teraz ktoś zapuka do drzwi i nas zaszlachtuje" no i słowo ciałem się stało... oczywiście bez szlachtowania. Chwila ciszy, ona mówi, ze w przedpokoju mają starą gaśnice i walnie go w łeb a ja mam dzwonić na polizaj... No ale wpadłam na to, że skoro już ma wizjer to można go użyć... No i patrze i pytam kto tam, bo szanowna osoba stała tyłem i obserwowała pola :D No i okazało się, że to nasz kumpel z lodami chciał nam towarzystwa dotrzymać i dzwonił na stacjonarny - bo ma taniej :D , ale bateria jemu padła :D :D.... śmieszne bo to kumpel a jakby to był ktoś inny?? :D wsiowy_gupek - 2009-06-29 10:59 Dot.: Złodziej przyłapany w domu Cytat: Napisane przez teofano86 (Wiadomość 12998292) jakieś 3 tyg. temu koleżanka została w swoim domu na tzw. zadupiu sama. Więc zadzwoniła że robimy sobie babski wieczór bo nie zostanie sama na noc. No to spoko. siedzimy o 23 i oglądamy jakiś durny film no i dzwoni telefon. ktoś się rozłączył zanim odebrała oczywiście. Zdązyłam tylko powiedzieć "teraz ktoś zapuka do drzwi i nas zaszlachtuje" no i słowo ciałem się stało... oczywiście bez szlachtowania. Chwila ciszy, ona mówi, ze w przedpokoju mają starą gaśnice i walnie go w łeb a ja mam dzwonić na polizaj... No ale wpadłam na to, że skoro już ma wizjer to można go użyć... No i patrze i pytam kto tam, bo szanowna osoba stała tyłem i obserwowała pola :D No i okazało się, że to nasz kumpel z lodami chciał nam towarzystwa dotrzymać i dzwonił na stacjonarny - bo ma taniej :D , ale bateria jemu padła :D :D.... śmieszne bo to kumpel a jakby to był ktoś inny?? :D A wy go gaśnicą chciałyście:hahaha: Jakby był kto inny to chyba by nie wchodził wiedząc że dom jest pełny kobiet..? A może właśnie dlatego by wszedł:D Annaluka - 2009-06-29 11:22 Dot.: Złodziej przyłapany w domu Cytat: Napisane przez teofano86 (Wiadomość 12998292) jakieś 3 tyg. temu koleżanka została w swoim domu na tzw. zadupiu sama. Więc zadzwoniła że robimy sobie babski wieczór bo nie zostanie sama na noc. No to spoko. siedzimy o 23 i oglądamy jakiś durny film no i dzwoni telefon. ktoś się rozłączył zanim odebrała oczywiście. Zdązyłam tylko powiedzieć "teraz ktoś zapuka do drzwi i nas zaszlachtuje" no i słowo ciałem się stało... oczywiście bez szlachtowania. Chwila ciszy, ona mówi, ze w przedpokoju mają starą gaśnice i walnie go w łeb a ja mam dzwonić na polizaj... No ale wpadłam na to, że skoro już ma wizjer to można go użyć... No i patrze i pytam kto tam, bo szanowna osoba stała tyłem i obserwowała pola :D No i okazało się, że to nasz kumpel z lodami chciał nam towarzystwa dotrzymać i dzwonił na stacjonarny - bo ma taniej :D , ale bateria jemu padła :D :D.... śmieszne bo to kumpel a jakby to był ktoś inny?? :D Padłam :hahaha: teofano86 - 2009-06-29 11:51 Dot.: Złodziej przyłapany w domu tak...Wy się śmiejecie a moja koleżanka siwieje... i nienawidzi mojego poczucia humoru :D A co do gaśnicy... stwierdziła, że jakbyśmy wzięły miotłę to pewnie nie brałby nas na serio a z gaśnicą, ona miała plan. Ja odwracam jego uwagę a ona w tym momencie wali go w łeb :D Na pytanie JAK MIAŁABYM ODWRACAĆ UWAGĘ powiedziała "ściągnęłabyś bluzkę" :D załamka :D :D Katiusia - 2009-06-29 12:06 Dot.: Złodziej przyłapany w domu ja zawsze zamykam, nawet czasami jak jestem sama to na dwa zamki. wieczorem zawsze sprawdzam czy wszystko zamknięte. mieszkam w wieżowcu, gdzie nieraz zimą spali bezdomni :( dzwonienie po policje nic nie dawało, bo za 5 minut znów się pojawiali, a najgorsze, że zawsze wybierali moje piętr!), więc strach jest. na szczęście założyli nam domofon. ale jakiś miesiąc temu siedziałam sama w domu, rodzice jakieś 20 minut wcześniej wyjechali, a tu jakaś stara babka, wali, dzwoni szarpie z całej siły za klamkę i tak przez 10 min. :| Czarownicy Pies - 2009-06-29 13:51 Dot.: Złodziej przyłapany w domu A ja wam powiem, że kiedyś nie wiem czy to ja, czy kto inny, ale raczej ja, zamykałam drzwi wieczorem i one odskoczyły, a ja nie zauważyłam. Przez całą noc były uchylone, a dodam ze bezpośrednio wychodzi się na ulicę :eek: Nie wiem jak to sie stało, bo ja mam odruch zamykania drzwi, nawet gdy wracam ze szkoły to tata na mnie krzyczy po co ja zamykam drzwi jak mama zaraz z pracy wróci xD RiotKitty - 2009-07-01 17:07 Dot.: Złodziej przyłapany w domu to ja będę odmieńcem i powiem, że nie zamykam w ciągu dnia :P wprawdzie w moim domu nie ma takiej potrzeby, bo jest płot, pilnuje pies i generalnie ciężko się dostać, ale u babci także tego nie robię. ona się bardzo boi i notorycznie zamyka drzwi na górny zamek, mi się wydaje, że u niej nie byłoby raczej czego kraść :rolleyes: wiem, wiem, samotna emerytka jako łatwy cel dla złodzieja, wiem, ale mieszkam w małym mieście, gdzie raczej nie zdarzają się takie włamaniowe ekscesy ... zabijcie mnie za lekkomyślność ;) |
|
Free website template provided by freeweblooks.com |