Cytat Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma |
związek bez seksu :(
Amer Comme Chicotin - 2009-12-07 15:53 związek bez seksu :( Jestem z Tż ponad 3,5 roku. Problem dotyczy tego, że w ogóle się nie kochamy. Tzn. kiedyś się kochaliśmy, ale niezbyt często. Zawsze jest ktoś w domu, i przez to nigdy nie mogłam się skupić na tym, tylko myślałam czy nic nie słychać i czy nikt nie wejdzie zaraz. Od dłuższego czasu, sama już nie wiem ile, nie kochamy się wcale. Ja bym chciała. On mówi, że też. Ja nie wyobrażam sobie związku bez seksu. Sądze, że oddalam się od niego, że coraz mniej nas łączy. W sumie nie mamy teraz warunków, tzn. teoretycznie to moglibyśmy to robić, ale ja nie czuje przyjemności jak mam się martwić i stresować, że nie jesteśmy sami. Dla mnie taki seks nie jest przyjemny, a wręcz tak się nie chcę kochać. Powiedziałam to nawet Tż, że wole nie robić tego wcale niż w takich warunkach, bo i tak nie czuje przyjemności. I najgorsze jest w tym wszystkim to, że kocham mojego Tż, ale ostatnio zaczęłam zastanawiać się, że skoro kiedyś się kochaliśmy (nie było super,źle też nie- po prostu było) teraz juz od dłuższego czasu wcale, to zastanawia mnie czy będę potrafiła kiedyś za jakiś czas znów zacząć z nim uprawiać seks... Bo mi się wydaję, że zaczynam już go całkowicie inaczej postrzegać, że ja już nie będe potrafiła zrobić tego z nim. To jest tak, że chcem być z ukochaną osobą, aby łączył nas także seks, ale już tyle tego nie robiliśmy, że sie "odzwyczaiłam od Tż"(w sensie seksu). Czasem tak sobie sądze, że on jako mężczyzna, a do tego starszy ode mnie powinien zadbać o to, abym w takiej sytuacji czuła się bezpiecznie i komfortowo i w ogóle, żeby było fajnie. Eh... trochę się rozpisałam, ale w końcu musiałam to napisać, może dacie mi jakieś rady bo ja już sama nie wiem co z tym zrobic :( _Emi_ - 2009-12-07 16:45 Dot.: związek bez seksu :( Cytat: Napisane przez Amer Comme Chicotin (Wiadomość 15718528) Jestem z Tż ponad 3,5 roku. Problem dotyczy tego, że w ogóle się nie kochamy. Tzn. kiedyś się kochaliśmy, ale niezbyt często. Zawsze jest ktoś w domu, i przez to nigdy nie mogłam się skupić na tym, tylko myślałam czy nic nie słychać i czy nikt nie wejdzie zaraz. Od dłuższego czasu, sama już nie wiem ile, nie kochamy się wcale. Ja bym chciała. On mówi, że też. Ja nie wyobrażam sobie związku bez seksu. Sądze, że oddalam się od niego, że coraz mniej nas łączy. W sumie nie mamy teraz warunków, tzn. teoretycznie to moglibyśmy to robić, ale ja nie czuje przyjemności jak mam się martwić i stresować, że nie jesteśmy sami. Dla mnie taki seks nie jest przyjemny, a wręcz tak się nie chcę kochać. Powiedziałam to nawet Tż, że wole nie robić tego wcale niż w takich warunkach, bo i tak nie czuje przyjemności. I najgorsze jest w tym wszystkim to, że kocham mojego Tż, ale ostatnio zaczęłam zastanawiać się, że skoro kiedyś się kochaliśmy (nie było super,źle też nie- po prostu było) teraz juz od dłuższego czasu wcale, to zastanawia mnie czy będę potrafiła kiedyś za jakiś czas znów zacząć z nim uprawiać seks... Bo mi się wydaję, że zaczynam już go całkowicie inaczej postrzegać, że ja już nie będe potrafiła zrobić tego z nim. To jest tak, że chcem być z ukochaną osobą, aby łączył nas także seks, ale już tyle tego nie robiliśmy, że sie "odzwyczaiłam od Tż"(w sensie seksu). Czasem tak sobie sądze, że on jako mężczyzna, a do tego starszy ode mnie powinien zadbać o to, abym w takiej sytuacji czuła się bezpiecznie i komfortowo i w ogóle, żeby było fajnie. Eh... trochę się rozpisałam, ale w końcu musiałam to napisać, może dacie mi jakieś rady bo ja już sama nie wiem co z tym zrobic :( Ale nie ma takiego dnia, chwili ze dom jest wolny? Może wybierzcie się gdzieś na weekend aby to naprawic.... Nie uważam tak, jestecie razem w związku więc razem o to zadbajcie. zielonooka niewiasta - 2009-12-07 17:00 Dot.: związek bez seksu :( Dokładnie,jakiś wypad za miasto, albo nawet do niego jeśli u ciebie nie ma warunków... a wcześniej mieliście gdzie się kochać (że się tak zapytam)? brazowookaa - 2009-12-07 17:49 Dot.: związek bez seksu :( wyjedzcie gdzies na weekend, do hotelu czy skorzystajcie z okazji gdy nie bedzie nikogo w domu :) zagubiona89r - 2009-12-07 18:01 Dot.: związek bez seksu :( Powiem Ci tak. Dla mnie to trochę dziwne, bo jeśli dwoje ludzi się pragnie to taki problem nie występuje... a Ty go chyba nie pragniesz skoro masz wątpliwości czy w ogóle będziesz mogła z nim jeszcze seks uprawiać. Dom pełen? Wiele par tak uprawia seks. No chyba, że masz rodziców, którzy wchodzą bez pukania lub tego nie akceptują (są konserwatywni). My z Tż nie rzucamy się na siebie od wejścia, ale po godzinie 21 zwykle rodzice cos sobie oglądają, każdy ma chwile dla siebie i nikt się nie kręci. To wygląda trochę tak jakby Ci ludzie w domu to była idealna wymówka. Bo nawet jeśli... to jakiś wypad do hotelu, czy chociażby samochodem w ustronne miejsce. Tutaj po prostu nie widzę chemii i pociągu, a nie problem dogodnych warunków. paula78 - 2009-12-07 18:45 Dot.: związek bez seksu :( Przede wszytskim pogadac z chlopakiem i powiedzieć mu o swoich obawach i pragnieniach. Neciak89 - 2009-12-07 18:57 Dot.: związek bez seksu :( Można wszystko, trzeba tylko CHCIEĆ. Amer Comme Chicotin - 2009-12-07 18:59 Dot.: związek bez seksu :( Ale nie ma takiego dnia, chwili ze dom jest wolny? Może wybierzcie się gdzieś na weekend aby to naprawic.... Nie uważam tak, jestecie razem w związku więc razem o to zadbajcie. Dokładnie,jakiś wypad za miasto, albo nawet do niego jeśli u ciebie nie ma warunków... a wcześniej mieliście gdzie się kochać (że się tak zapytam)? wyjedzcie gdzies na weekend, do hotelu czy skorzystajcie z okazji gdy nie bedzie nikogo w domu :-) No więc tak, kiedy my jesteśmy w domu, to inni też są. Nie potrafię się kochać jak łóżko trzeszczy.. i ogólnie to słychać a za ścianą są ludzie, którzy mogą w każdej chwili wejść do pokoju bez pukania albo pukają i od razu wchodzą. Jak mam sie skupić na przyjemności skoro nawet się nie mogę rozebrać. Piszecie tutaj,zeby wyjechać gdzieś na weekend. Po pierwsze na to potrzeba kasy, a po drugie to co pojade raz a dalej co? mam jezdzic gdzies co weekend? Tak samo z tym hotelem. A mi właśnie o to chodzi, że chciałabym bardzo kochać się tak normalnie w łóżku swobodnie, żebym mogła się skupić na przyjemności, i żebyśmy mogli robić to częściej. To wygląda trochę tak jakby Ci ludzie w domu to była idealna wymówka. Bo nawet jeśli... to jakiś wypad do hotelu, czy chociażby samochodem w ustronne miejsce. Ja chcem się kochać w łóżku a nie w samochodzie:/ Rozumiem, że jak komuś znudzi się łóżko to może sobie eksperymentować:P Ale ja chciałabym najpierw tak normalnie :( Aha, pisałam, że chciałabym, żeby się on postarał, bo wcześniej kochaliśmy się tylko u mnie. Nigdy u niego. Nie pociąga mnie seks w samochodzie albo w jakiś krzakach, ja po prostu potrzebuje tego ale w normalnym miejscu w łóżku, gdzie będę się czuła swobodnie i bezpiecznie :) A na dzień dzisiejszy odsuwam się od Tż bo nie łączy nas nic więcej oprócz zwykłych spotkań. Rozmawiałam z chłopakiem na ten temat, on niby słucha, ale sam mówi, że jest jak jest i w tej chwili nie da się nic zrobić, bo nie mamy swojego mieszkania :( Neciak89 - 2009-12-07 19:05 Dot.: związek bez seksu :( CHCE a nie CHCEM No a Twój facet to co? Mieszka ze stoma osobami w domu czy jak? U niego nie możecie? d0tkaaa - 2009-12-07 19:06 Dot.: związek bez seksu :( Cytat: Napisane przez zagubiona89r (Wiadomość 15721547) Powiem Ci tak. Dla mnie to trochę dziwne, bo jeśli dwoje ludzi się pragnie to taki problem nie występuje... a Ty go chyba nie pragniesz skoro masz wątpliwości czy w ogóle będziesz mogła z nim jeszcze seks uprawiać. Dom pełen? Wiele par tak uprawia seks. No chyba, że masz rodziców, którzy wchodzą bez pukania lub tego nie akceptują (są konserwatywni). My z Tż nie rzucamy się na siebie od wejścia, ale po godzinie 21 zwykle rodzice cos sobie oglądają, każdy ma chwile dla siebie i nikt się nie kręci. To wygląda trochę tak jakby Ci ludzie w domu to była idealna wymówka. Bo nawet jeśli... to jakiś wypad do hotelu, czy chociażby samochodem w ustronne miejsce. Tutaj po prostu nie widzę chemii i pociągu, a nie problem dogodnych warunków. dokladnie ... ja mieszkam z rodzicami tez w mieszkaniu 2 pokojowym i jak TZ przychodzi to czesto jest tak ze jak oni ogladaja film czy cos to my sie zabieramy za siebie trochu glosniej TV,a pozatym jak ktos ma na kogos chrapke to trodno jest pochamowac "zadze..." zagubiona89r - 2009-12-07 19:09 Dot.: związek bez seksu :( Jak ludzie czują do siebie pociąg, to uwierz, że romantycznie może być nawet w samochodzie na tylnim siedzeniu jak Ci ktoś szepta do ucha... A osobiście wolałabym seks w samochodzie niż wcale... Z Twojej strony jest: w domu nie bo ludzie, w samochodzie nie bo nie lubie, w hotelu nie bo nie mam kasy itd. itp... I dalej twierdzisz, że masz ochotę na seks, którego nie uprawiasz i na partnera co, do którego zmieniłaś podejście i nie wiesz czy będziesz potrafiła z nim seks jeszcze uprawiać... I jeszcze całej sytuacji on winny bo się nie stara. A jak on słyszy, że dom nie, hotel nie, samochód nie bo ty musisz mieć zapewnione to to to i tamto, żeby Ci się w ogóle coś zachciało to ja mu się nie dziwię, że dał spokój. Twój facet Cię w ogóle nie pociąga. Co więcej z Twoich wypowiedzi wynika, że miłość wygasłą razem z pożądaniem. Nawet czy to przyjaźń jest trzeba by się było zastanowić. d0tkaaa - 2009-12-07 19:12 Dot.: związek bez seksu :( Cytat: Napisane przez Amer Comme Chicotin (Wiadomość 15723074) Ale nie ma takiego dnia, chwili ze dom jest wolny? Może wybierzcie się gdzieś na weekend aby to naprawic.... Nie uważam tak, jestecie razem w związku więc razem o to zadbajcie. Dokładnie,jakiś wypad za miasto, albo nawet do niego jeśli u ciebie nie ma warunków... a wcześniej mieliście gdzie się kochać (że się tak zapytam)? wyjedzcie gdzies na weekend, do hotelu czy skorzystajcie z okazji gdy nie bedzie nikogo w domu :-) No więc tak, kiedy my jesteśmy w domu, to inni też są. Nie potrafię się kochać jak łóżko trzeszczy.. i ogólnie to słychać a za ścianą są ludzie, którzy mogą w każdej chwili wejść do pokoju bez pukania albo pukają i od razu wchodzą. Jak mam sie skupić na przyjemności skoro nawet się nie mogę rozebrać. Piszecie tutaj,zeby wyjechać gdzieś na weekend. Po pierwsze na to potrzeba kasy, a po drugie to co pojade raz a dalej co? mam jezdzic gdzies co weekend? Tak samo z tym hotelem. A mi właśnie o to chodzi, że chciałabym bardzo kochać się tak normalnie w łóżku swobodnie, żebym mogła się skupić na przyjemności, i żebyśmy mogli robić to częściej. To wygląda trochę tak jakby Ci ludzie w domu to była idealna wymówka. Bo nawet jeśli... to jakiś wypad do hotelu, czy chociażby samochodem w ustronne miejsce. Ja chcem się kochać w łóżku a nie w samochodzie:/ Rozumiem, że jak komuś znudzi się łóżko to może sobie eksperymentować:P Ale ja chciałabym najpierw tak normalnie :( Aha, pisałam, że chciałabym, żeby się on postarał, bo wcześniej kochaliśmy się tylko u mnie. Nigdy u niego. Nie pociąga mnie seks w samochodzie albo w jakiś krzakach, ja po prostu potrzebuje tego ale w normalnym miejscu w łóżku, gdzie będę się czuła swobodnie i bezpiecznie :) A na dzień dzisiejszy odsuwam się od Tż bo nie łączy nas nic więcej oprócz zwykłych spotkań. Rozmawiałam z chłopakiem na ten temat, on niby słucha, ale sam mówi, że jest jak jest i w tej chwili nie da się nic zrobić, bo nie mamy swojego mieszkania :( to przepraszam Cie bardzo,to moze ty jestes z nim tylko dla sexu?Po co Ci zwykle spotkania w ktorych normalni ludzie tez sie dobrze bawia czasami BEZ SEKSU ... moze on Ci sie znudzil? a co to za roznica czy w lozku samochodzie czy gdziekolwiek jak masz ochote i ciagnie Cie do TZ to raczej bedziesz chciala zrobic wszystko zeby sie kochac z nim i nie myslec ze "sory w samochodzie jest zaciasto i mi sie nie chce bo nie moge polezec na miekkim lozku..." a moge zapytac po ile macie lat? Merys - 2009-12-07 19:16 Dot.: związek bez seksu :( Tak ciezko ustalic jakies male zasady? Kazdy w domu ma prawo do chwili prywatnosci... jezeli pukaja i wchodza to opierdziel ich raz, drugi az sie naucza ze Ty tez chcesz miec swoja przestrzen. Najpierw powiedzialas facetowi ze jak macie sie tak kochac to lepiej w ogole, a teraz narzekasz ze on nic nie chce? Moze nie chce naciskac bo wie ze Ty odczuwasz dyskomfort? Jezeli nie macie kasy i nie lubicie w samochodzie to jedyne rozwiazanie to zaakceptowac tą sytuacje albo sie wyprowadzic i zamieszkać razem. Twoja wypowiedz troche brzmi jakbys cała wine za nieudane zycie erotyczne chciala zrzucic na niego. On ma podobną sytuacje jak Ty z tym, że to Tobie ta sytuacja bardziej przeszkadza. Amer Comme Chicotin - 2009-12-07 19:33 Dot.: związek bez seksu :( No a Twój facet to co? Mieszka ze stoma osobami w domu czy jak? U niego nie możecie? Nie u niego nie możemy. ja mieszkam z rodzicami tez w mieszkaniu 2 pokojowym i jak TZ przychodzi to czesto jest tak ze jak oni ogladaja film czy cos to my sie zabieramy za siebie trochu glosniej TV No wiesz u mnie też oglądają tv, ale zdarza się często, że sobie wchodzą bo coś chcą.. Z Twojej strony jest: w domu nie bo ludzie, w samochodzie nie bo nie lubie, w hotelu nie bo nie mam kasy itd. itp... Nie pracuje, więc na hotel kasy nie mam. I jeszcze całej sytuacji on winny bo się nie stara. A jak on słyszy, że dom nie, hotel nie, samochód nie bo ty musisz mieć zapewnione to to to i tamto, żeby Ci się w ogóle coś zachciało to ja mu się nie dziwię, że dał spokój. Nigdzie nie napisałam, że to on jest winny!!! I tak nie uważam, więc dlaczego tak piszesz??? Nie proponował mi nigdy samochodu lub hotelu, więc nie pisz, że ja mu powiedziałam, że nie! Czy to źle, że chciałabym się kochać w łóżku ale żebym się czuła bezpiecznie i pewnie? Nie jest mi przyjemnie jak jest ktoś za ścianą i może wejść w każdej chwili to na seksie się nie skupie, co za tym idzie nie odczuje przyjemności. to przepraszam Cie bardzo,to moze ty jestes z nim tylko dla sexu?Po co Ci zwykle spotkania w ktorych normalni ludzie tez sie dobrze bawia czasami BEZ SEKSU ... moze on Ci sie znudzil? Przecież ja z nim spędzam każdy dzień właśnie na zwykłych spotkaniach i rozmowach, więc jak by mi zależało na seksie to bym już z nim nie była dawno. a co to za roznica czy w lozku samochodzie czy gdziekolwiek jak masz ochote i ciagnie Cie do TZ to raczej bedziesz chciala zrobic wszystko zeby sie kochac z nim i nie myslec ze "sory w samochodzie jest zaciasto i mi sie nie chce bo nie moge polezec na miekkim lozku..." Tu nie chodzi o moja wygodę... a moge zapytac po ile macie lat? ja 23 on 26 Najpierw powiedzialas facetowi ze jak macie sie tak kochac to lepiej w ogole, a teraz narzekasz ze on nic nie chce? Moze nie chce naciskac bo wie ze Ty odczuwasz dyskomfort? Jezeli nie macie kasy i nie lubicie w samochodzie to jedyne rozwiazanie to zaakceptowac tą sytuacje albo sie wyprowadzic i zamieszkać razem. Jak by mnie było stać to jużź dawno bym sama mieszkała. Twoja wypowiedz troche brzmi jakbys cała wine za nieudane zycie erotyczne chciala zrzucic na niego. On ma podobną sytuacje jak Ty z tym, że to Tobie ta sytuacja bardziej przeszkadza. Nie zrzucam winy na nikogo! I nie wiem czy jego sytuacja jest podobna, bo on mówi, że chce, ale ja tego nie czuje tak naprawde, i faktycznie mam wrażenie,że mi ta sytuacja nie pasuje, a on nie wiem.. Może on nie potrzebuje seksu :/ Neciak89 - 2009-12-07 19:47 Dot.: związek bez seksu :( Cytat: Napisane przez Amer Comme Chicotin (Wiadomość 15724090) Nigdzie nie napisałam, że to on jest winny!!! I tak nie uważam, więc dlaczego tak piszesz??? Jak dla mnie zdanie Cytat: Czasem tak sobie sądze, że on jako mężczyzna, a do tego starszy ode mnie powinien zadbać o to, abym w takiej sytuacji czuła się bezpiecznie i komfortowo i w ogóle, żeby było fajnie. pokazuje ze jednak twierdzisz ze to jego wina. zagubiona89r - 2009-12-07 19:49 Dot.: związek bez seksu :( Cytat: Napisane przez Amer Comme Chicotin (Wiadomość 15724090) Nie u niego nie możemy. No wiesz u mnie też oglądają tv, ale zdarza się często, że sobie wchodzą bo coś chcą.. Nie pracuje, więc na hotel kasy nie mam. Nigdzie nie napisałam, że to on jest winny!!! I tak nie uważam, więc dlaczego tak piszesz??? Nie proponował mi nigdy samochodu lub hotelu, więc nie pisz, że ja mu powiedziałam, że nie! Czy to źle, że chciałabym się kochać w łóżku ale żebym się czuła bezpiecznie i pewnie? Nie jest mi przyjemnie jak jest ktoś za ścianą i może wejść w każdej chwili to na seksie się nie skupie, co za tym idzie nie odczuje przyjemności. Przecież ja z nim spędzam każdy dzień właśnie na zwykłych spotkaniach i rozmowach, więc jak by mi zależało na seksie to bym już z nim nie była dawno. Tu nie chodzi o moja wygodę... ja 23 on 26 Jak by mnie było stać to jużź dawno bym sama mieszkała. Nie zrzucam winy na nikogo! I nie wiem czy jego sytuacja jest podobna, bo on mówi, że chce, ale ja tego nie czuje tak naprawde, i faktycznie mam wrażenie,że mi ta sytuacja nie pasuje, a on nie wiem.. Może on nie potrzebuje seksu :/ Jak u niego nie możecie, a od Ciebie tylko słyszy, że Ty potrzebujesz komfortu, że w łóżku itd. to co ma chłopak robić? Samochodu nie zaproponuje bo jak słyszy o tym komforcie i wygodzie to raczej mu to do głowy nie przyjdzie. Poza tym gdybyś na prawdę chciała sama byś to zaproponowała. Poza tym propos auta, jak da się rozłożyć tylne siedzenia to miejsca jest niemal jak w łóżku(jak jeszcze auto z dużym bagażnikiem to luksus). Poza tym wprost nie piszesz, że on jest winny. Za to narzekasz, że się nie stara, że u niego nie uprawiacie seksu (chociaż sama mówisz, że u niego się nie da), że on doświadczony to powinno być lepiej a tu tylko średni ten seks był jak był... Czasami nie trzeba napisać wprost, że się kogoś obwinia. Z kontekstu można dużo wyciągnąć. Zamontuj u siebie zamek w drzwiach. Jesteś dorosła, powiedz, że chcesz odrobinę prywatności. Zamek nie kosztuje tak dużo. Najwyżej się złożycie po połowie. Co do innych wątpliwości puśćcie cicho muzykę, a jak łóżko skrzypi rozłóżcie kołdrę na podłodze i nic wam skrzypieć nie będzie. P.s Ciekawa jestem jakie teraz powody znajdziesz żeby nam udowodnić, że fizycznej możliwości nie ma seksu uprawiać... a nie, że nie chcesz. d0tkaaa - 2009-12-07 20:00 Dot.: związek bez seksu :( No wiesz u mnie też oglądają tv, ale zdarza się często, że sobie wchodzą bo coś chcą.. to widac ze rodzice maja pelen szacun do twojej prywatnosci i mowie Ci zawsze jak twoj TZ jest u Ciebie rodzice maja tyle spraw ktore nie moga godziny poczekac.. Nigdzie nie napisałam, że to on jest winny!!! I tak nie uważam, więc dlaczego tak piszesz??? Nie proponował mi nigdy samochodu lub hotelu, więc nie pisz, że ja mu powiedziałam, że nie! Czy to źle, że chciałabym się kochać w łóżku ale żebym się czuła bezpiecznie i pewnie? Nie jest mi przyjemnie jak jest ktoś za ścianą i może wejść w każdej chwili to na seksie się nie skupie, co za tym idzie nie odczuje przyjemności. Po 1 chcialas rad od nas .. to po co sie obudzasz na wyrazane zdanie innych? po 2 to moze ty przejmij inicjatywe i powiec mu ze skoro nie mozecie u Ciebie ani u niego wybierzcie sie do hotelu (motelu)( złóżcie sie po polowie skoro oboje nie macie pieniedzy,polowe sumy zawze lepiej dac niz calosc ... ) albo jak nie macie kasy wogule to auto... Przecież ja z nim spędzam każdy dzień właśnie na zwykłych spotkaniach i rozmowach, więc jak by mi zależało na seksie to bym już z nim nie była dawno. Ja napisalam to TYLKO I WYLACZNIE po tym jak ty napisalas zdanie ktore wczesniej zacytowalam. Tu nie chodzi o moja wygodę... No ale prawie na kazdym kroku to podkreslasz wiec sie zdecyduj.. ja 23 on 26 to macie swoje lata rodzice myslisz ze sa glupi i nie wiedza ze uprawiacie sex?(jakby to moja mama powiedziala "lepiej zeby to robili w domu a nie gdzies po klatkach czy krzakach :D) Nie zrzucam winy na nikogo! I nie wiem czy jego sytuacja jest podobna, bo on mówi, że chce, ale ja tego nie czuje tak naprawde, i faktycznie mam wrażenie,że mi ta sytuacja nie pasuje, a on nie wiem.. Może on nie potrzebuje seksu :/ a moze zniecheca go twoje ciagle biadolenie o tym ze chcesz w domu ale nie bo rodzice sa i poprostu moze sobie pomyslal ze on cie nie pociaga a nie 1000 innych wymowek.. Dyskrecja - 2009-12-07 20:44 Dot.: związek bez seksu :( Po przeczytaniu tego wszystkiego wydaje mi się,że chłopak po prostu zrezygnował. Brak zrozumienia jest przede wszystkim z Twojej strony,do seksu wcale nie potrzeba super komfortu,liczy sie tu i teraz. Nie pisze o tym,żeby robic to wszedzie i przy rodzicach. Po prostu jeśli nadazy się okazja. Merys - 2009-12-07 20:46 Dot.: związek bez seksu :( Zgadzam sie z dziewczynami. Swoje lata macie i wypadaloby miec troche prywatnosci i wlasnego zdania :cool: A co do Cytat: Może on nie potrzebuje seksu :/ jezeli caly czas slyszy tylko nie i nie to co ma Bidny zrobic? Przeciez Cie nie zmusi.:mur: Poza tym, on ma tą przewage nad Tobą, że w łatwiejszy sposob moze sobie ulzyc, co nie znaczy ze nie potrzebuje zblizenia. Moze on nie czuje sie juz atrakcyjny w Twoich oczach? Nie boisz sie ze mozesz go stracic? Facet jak drwal, rżnąć musi :D Neciak89 - 2009-12-07 20:47 Dot.: związek bez seksu :( Cytat: Napisane przez Dyskrecja (Wiadomość 15725915) Po przeczytaniu tego wszystkiego wydaje mi się,że chłopak po prostu zrezygnował. Brak zrozumienia jest przede wszystkim z Twojej strony,do seksu wcale nie potrzeba super komfortu,liczy sie tu i teraz. Nie pisze o tym,żeby robic to wszedzie i przy rodzicach. Po prostu jeśli nadazy się okazja. Można i przy rodzicach, czemu nie? A jeśli dziewczyna ma 23 lata, to powinna już dawno ustalić granicę prywatności, bo dla mnie to jest niezrozumiałe, że rodzina potrafi od tak wpaść do pokoju dorosłej dziewczyny. Amer Comme Chicotin - 2009-12-07 21:46 Dot.: związek bez seksu :( Poza tym propos auta, jak da się rozłożyć tylne siedzenia to miejsca jest niemal jak w łóżku(jak jeszcze auto z dużym bagażnikiem to luksus). Niestety u niego nie da się rozłożyć :D serio :ehem: Zamontuj u siebie zamek w drzwiach. Jesteś dorosła, powiedz, że chcesz odrobinę prywatności. Zamek nie kosztuje tak dużo. Najwyżej się złożycie po połowie. Nie ma takiej opcji, już nie raz chciałam. Rodzice się nie zgadzają. Co do innych wątpliwości puśćcie cicho muzykę, a jak łóżko skrzypi rozłóżcie kołdrę na podłodze i nic wam skrzypieć nie będzie. To to już wogóle odpada, mają mnie zastać na podłodze z moim chłopakiem:confused: Mówie Wam dziewczyny, że my sie nie możemy nawet rozebrać, bo zaraz ktoś może wpaść. to widac ze rodzice maja pelen szacun do twojej prywatnosci i mowie Ci zawsze jak twoj TZ jest u Ciebie rodzice maja tyle spraw ktore nie moga godziny poczekac.. ale widzisz, jak coś chcą to po prostu wchodzą to macie swoje lata rodzice myslisz ze sa glupi i nie wiedza ze uprawiacie sex?(jakby to moja mama powiedziala "lepiej zeby to robili w domu a nie gdzies po klatkach czy krzakach :D) na pewno wiedzą, ale co z tego a moze zniecheca go twoje ciagle biadolenie o tym ze chcesz w domu ale nie bo rodzice sa i poprostu moze sobie pomyslal ze on cie nie pociaga a nie 1000 innych wymowek.. nie biadole mu ciągle o tym... a tym bardziej, nie ma zadnych wymowek, bo on seksu nie proponuje Po przeczytaniu tego wszystkiego wydaje mi się,że chłopak po prostu zrezygnował. Brak zrozumienia jest przede wszystkim z Twojej strony,do seksu wcale nie potrzeba super komfortu,liczy sie tu i teraz. Nie pisze o tym,żeby robic to wszedzie i przy rodzicach. Po prostu jeśli nadazy się okazja. ze jak niby zrezygnowal, jak sie nie staral nawet o to.. jezeli caly czas slyszy tylko nie i nie to co ma Bidny zrobic? Przeciez Cie nie zmusi.:mur: nie slyszy jak juz pisalam wczesniej wymowek, bo nic nie proponuje Swoje lata macie i wypadaloby miec troche prywatnosci i wlasnego zdania Wlasne zdanie to ja bede miec jak sie wyprowadze (chcialabym bardzo sama juz mieszkac,ale narazie to niemozliwe) A jeśli dziewczyna ma 23 lata, to powinna już dawno ustalić granicę prywatności, bo dla mnie to jest niezrozumiałe, że rodzina potrafi od tak wpaść do pokoju dorosłej dziewczyny. Nie traktują mnie jak osobę dorosła. Niezbyt liczą się z moim zdaniem. Nie chcem, zebyscie sobie pomyslaly, ze chamsko odpisuje, nie nie nie, tylko poprostu odpowiadam. Chcem poprostu zobaczyć, co mi doradzą inni :ehem: Nie jestem taka zła, jak mnie tu chyba odebrałyście. Naprawde uwierzcie mi, że czasem się zastanawiam, dlaczego on nie potrzebuje tego seksu... Chłopak w tym wieku :/A to dziwne być tyle z kimś i tego nie robić, tym bardziej, że kiedyś się robiło :( Ja nie jestem wygodna, i nie potrzebuje nie wiadomo czego, tylko po prostu zawsze jak to kiedyś robiliśmy to nasłuchiwałam, czy nikt nie idzie, musiałam ciągle uważać, żeby nie było słuchać łóżka, zdarzało się że ktoś wpadał, nie odczułam nigdy jakiejś większej przyjemności z seksu. Tylko mnie nie krytykujcie, ale uważam, że Tż zbytnio się nie starał, tzn. nie robił nic szczególnego żeby mi było przyjemnie :( Chciałabym bardzo żeby w związku był seks, ale przyznam sie, że na dzień dzisiejszy jak sobie myśle o seksie z Tż, to wiem że mi nie bedzie super przyjemnie i sądze, że te wszystkie czynniki na to wpłynęly. Neciak89 - 2009-12-07 22:04 Dot.: związek bez seksu :( CHCE a nie CHCEM! Prosze Cie! Pierwszym krokiem jaki powinnaś zrobić, to jest niestety "wychowanie" rodziny. Musisz wprost mówić, że nie życzysz sobie wpadania do Twojego pokoju od tak, bez pukania, że jesteś dorosła, i jak każdy człowiek masz swoją część prywatną. Możesz też spróbować sposób "na chama", czyli wchodzić do innych pokoi bez pukania, żeby zobaczyli jak to jest. Ale musisz coś z tym zrobić, bo widzę, że bez tego nic się nei zmieni. Amer Comme Chicotin - 2009-12-07 22:15 Dot.: związek bez seksu :( CHCE a nie CHCEM! Prosze Cie! Przepraszam :D Jak znów tak napisze, to nie zwracaj na to takiej uwagi :DJeśli chodzi o to co napisałaś, to żadne takie "wychowywanie" rodziców nie wchodzi tutaj w gre. Ja wiem,że po prostu jeśli chcę :D być szczęśliwa, to będe musiala się wyprowadzić. Nie mam dobrego kontaktu z rodzicami, prawie z nimi nie rozmawiam, i na pewno nie będe rozmawiać na ten temat :nie: Wiem, ze wszystko bylo by inaczej i ja sama bym sie zmienila, gdybym miala wlasne mieszkanko. A najgorsze jest to, że mi sie zwiazek rozpada, z osoba ktora kocham :( Chociaz czasem, tez sie zastanawiam, Tż mowi, ze mnie kocha ale ja tego nie widze. Np. ostatnio sie zdarzylo, ze spalismy razem, to sie odwrocil i poszedl spac. Powiedzial, ze jest zmeczony. Nie przytulil mnie przez cala noc :( A Wy spicie przytulone z Waszymi Tż-tami??? Ja chyba potrzebuje wiecej uczuc :( Jestem w związku, ale czuje sie samotna. Nie czuje, ze mam kogos kto mnie kocha :( Neciak89 - 2009-12-07 22:25 Dot.: związek bez seksu :( A powiedz mi, jak to jest, że śpicie razem ale seksu to już nie uprawiacie? :| Amer Comme Chicotin - 2009-12-07 22:31 Dot.: związek bez seksu :( Spaliśmy razem na wyjeździe. On poszedł spac, bo był zmeczony. Ja przyszlam chwile pozniej to on mnie nawet nie przytulil :( Dotka90 - 2009-12-08 00:16 Dot.: związek bez seksu :( Ja bym obstawiała, że on ma inną. d0tkaaa - 2009-12-08 06:20 Dot.: związek bez seksu :( czytajac ten watek odpoczatku myslalam ze masz 17 lat wtedy moglabym zrozumiec ze rodzice wchodza Ci do pokoju*chodziaz tez nie powinni.. ze sex za sciana im nie pasuje ale do jasnej cholery dziewczyno masz 23 lata i za przeproszeniem 0 szacunku ze strony rodzicow.. jestes dorosla osoba porozmawiaj z nimi o Tym ze chcesz miec troche prywatnosci napewno nie sa az tacy zli jak piszesz .... a co za probelm wziasc kupic zamek zamontowac i zamykac? co tata ci wyrwie cale dzwi razem z zamkiem? prosze Cie.. nie biadole mu ciągle o tym... a tym bardziej, nie ma zadnych wymowek, bo on seksu nie proponuje To moze ty mu to zaproponujesz? co cale zycie on ma sie starac i jak piesek biegac za toba? ze jak niby zrezygnowal, jak sie nie staral nawet o to.. to Ty sie postaraj ... Jakbym sie nakrecala ze z moim TZ bedzie nie fajnie w lozku to tez bym sie za to wogule nie zabierala.. a ponadto zgadzam sie z Dotka90 ... obstawiam ze z Toba moze i jest ale sex uprawia z innymi.. watpie ze 26 letni chlopak "jedzie sobie caly czas na recznym" ..................... *sory za wyrazenie:P Amer Comme Chicotin - 2009-12-08 09:15 Dot.: związek bez seksu :( To nie jest mój dom, tylko moich rodziców i za przeproszeniem mam g*wno do gadania. Jak bym mogła, to już dawno bym miała zamek w drzwiach.. |Jakbym sie nakrecala ze z moim TZ bedzie nie fajnie w lozku to tez bym sie za to wogule nie zabierala.. a ponadto zgadzam sie z Dotka90 ... obstawiam ze z Toba moze i jest ale sex uprawia z innymi.. watpie ze 26 letni chlopak "jedzie sobie caly czas na recznym" ..................... *sory za wyrazenie:P Na pewno nie ma innej, bo nie ma na to czasu, cały wolny w sumie spędza ze mną. A jak mam myśleć, że bedzie super, skoro nigdy nie było.. Też mnie to zastanawia, ze ma 26 lat i tak to wyglada. lilus - 2009-12-08 12:04 Dot.: związek bez seksu :( Ja jestem z chlopakiem 3 lata(niecale). Kochamy sie od dluzszego zcasu. U mnie u niego,jak jest okazja. Tak jak juz tutaj ktos pisal zadzy sie nie powstrzymna tak latwo jak ona jest. Mam 20 lat nie cale mieszkam z rodzicami a wpokoju zamka nie mam. Tz od 3 lat do mnie przyjezdza i nikt nie wszedl do pokoju a tym bardziej bez pukania i wiedzielismy ze mozemy bez obaw TO robic. Jezeli tylko ktos by weszedl to rozmowa murowana i wszystko by sie wyjasnilo-wystarczy porozmawiac z domownikami. Ty tym bardziej masz prawo do prywatnosci,jestes dorosla osoba panna na wydaniu a takie cyrki... Popieram dziewczyny ze sie migasz od seksu z nim i mowisz ze to on sie nie stara.. A ty co zrobilas w tym kierunku zeby cos zmienic?? Pokaz mu ze ci zalezy na tym i wspolnie sie zastanowcie jak rozwiazac ten problem. Zwiazek a co za tym idzie do seksu sa potzrebne 2 osoby wiec razem trzeba na ten temat rozmawiac i jakjos problemy rozwiazywac.. Nie zauwazylam zeby pisalo ile juz nie robicie tego ale pewnie jakis dluzszy czas a do tego piszesz o jego zachowaniiu kiedy byliscie sami-wnioskowala bym ze tez ma inna jak ktoras z wizazanek wczesniej.. Zreszta jak tobie by na tym zalezalo znalazla bys sposob. Piszesz ze potrzebujesz komfortu,Jasne rozumie cie ale skoro nie mozesz go dostac to bierz co daja. Wnioskuje ze go kochasz i chcesz to z nijm robic wiec rob tak jak sie da. Seks nie musi byc tylko i wylacznie komfortowych miejscach i sytuacjach-A gdzie powiedzienie-TU I TERAZ???.... Asienka187 - 2009-12-08 13:17 Dot.: związek bez seksu :( Cytat: Napisane przez Amer Comme Chicotin (Wiadomość 15728476) Nie przytulil mnie przez cala noc :( A Wy spicie przytulone z Waszymi Tż-tami??? Ja chyba potrzebuje wiecej uczuc :( A nie mogłaś się Ty do niego przytulić? Nie mieszkamy razem z Tż, ale czasami nocujemy u siebie. Nie zawsze spimy przytuleni, bo to troche niewygodne, ale jak jakies z nas sie przebudzi w nocy albo juz nad ranem to zawsze sie przytulamy do siebie. Ja mam zamek w drzwiach, Tż nie ma. Moi rodzice nie wchodza do mnie w ogole bez pukania, jak jest Tż, zazwyczaj wołaja z drugiego pokoju, wiec zamek własciwie nie jest potrzebny Mamie Tżta zdarzyło sie wejsc nam raz czy dwa, ale po tym incydencie zaczeła pukać ;) U nas zazwyczaj jest ktos w domu, wiec jakbyśmy mieli sie tym przejmować, to w ogole bysmy nie uprawiali seksu. Nie wyobrazam sobie takiej sytuacji. Dziwi mnie, że mieliscie okazje do seksu na wyjezdzie, a on stwierdził, że jest zmeczony i poszedł spac. Mój Tz pracuje po 12-13 h dziennie a i tak zawsze wykrzesze z siebie siły na seks, nawet jak wpadnie do mnie na pół godzinki :) Neciak89 - 2009-12-08 14:00 Dot.: związek bez seksu :( Cytat: To nie jest mój dom, tylko moich rodziców i za przeproszeniem mam g*wno do gadania. Jak bym mogła, to już dawno bym miała zamek w drzwiach.. Nie Twój dom? To co tam robisz? :| Widzisz? cały czas jest jakieś 'ale'. Ty po prostu tego seksu nie chcesz, a jeczysz, bo stwierdzasz, że coś jest nie tak, skoro tego seksu nie ma. d0tkaaa - 2009-12-08 16:57 Dot.: związek bez seksu :( Cytat: Napisane przez Neciak89 (Wiadomość 15736549) Nie Twój dom? To co tam robisz? :| Widzisz? cały czas jest jakieś 'ale'. Ty po prostu tego seksu nie chcesz, a jeczysz, bo stwierdzasz, że coś jest nie tak, skoro tego seksu nie ma. dokladnie.. prosze Cie dom moze nie jest twoj.. ale pokoj to twoja "swiatynia" w nim wszystko jest tak jak TY tego chcesz i na twoich warunkach chyba ze rodzice tez to maja w dup*e ... a reszte co mialam napisac napisala Neciak89. i ty poprostu nie dopuszczasz do siebie mysli ze moglo byc fajnie poczukaj sobie jakiegos innego chlopaka a tego zostaw w spkoju bo on sie przy tobie marnuje albo ty przy nim :| jak sama mowisz ... a nowego znajdz z mieszkaniem bez rodzicow zebys nie miala obaw ze wejda.. jak tu jedna dziewczyna pisala rodzice jak TZ u niej jest nigdy rodzice jej nie weszli ... u mnie tez tak jest zawsze krzycza z 2 pokoju lub pukaja dopuki nie powiem prosze pogadaj z rodzicami a pozniej szczerze z TZ bo ja sensu waszego zwiazku nie widze ponadto ... chlopak jak chce to zdradzi bo moze" chwile zostac w pracy .." cos to cos tamto. zagubiona89r - 2009-12-08 19:42 Dot.: związek bez seksu :( Masz żadną ochotę na seks i worek żalu za wszystko do Tż. Nie mówię, że nie jest on uzasadniony. Może jest... Z drugiej strony dlaczego nie wykażesz inicjatywy? Dlaczego sama go nie przytulisz, nie zaproponujesz seksu? Co nie zmienia faktu, że facet nawet jak już ma okazję... stwierdza, że zmęczony i idzie spać. Ty szukasz miliona wymówek... ale on chyba w tym duecie nie lepszy. A po tym co piszesz mam wrażenie, że w tym związku nie tylko seks szwankuje, ale przede wszystkim komunikacja, czułość i ... miłość. Bo jej za wiele też nie widzę. Amer Comme Chicotin - 2009-12-08 21:12 Dot.: związek bez seksu :( Ty szukasz miliona wymówek... ale on chyba w tym duecie nie lepszy. A po tym co piszesz mam wrażenie, że w tym związku nie tylko seks szwankuje, ale przede wszystkim komunikacja, czułość i ... miłość. Bo jej za wiele też nie widzę. Z komunikacją to my chyba nie mamy problemu, bo ja zawsze mu mówie wszystko. Zawsze mówie, że coś tam jest źle i chciałabym żeby to się zmieniło, ale mi się wydaje, że on słucha no ale nic poza tym :/ I oczywiście brakuje mi czułości :( On mówi, że kocha ale to są "tylko" słowa.. I nie piszcie już o tym żalu tak i jakimś jęczeniu, bo nie mam do nikogo żalu ani nie jęcze nikomu :/ Ani nikogo nie obwiniam. A to że jest jak jest w naszym związku wychodzi z obu stron a nie tylko z mojej :/ Neciak89 - 2009-12-08 21:28 Dot.: związek bez seksu :( Cytat: Napisane przez Amer Comme Chicotin (Wiadomość 15748064) ale mi się wydaje, że on słucha no ale nic poza tym :/ Jeśli tak jest, a mówisz, że z komunikacją nie ma problemu, to ja już sie chyba zamknę w tym temacie, bo chyba jakaś głupia jestem czy coś :| zagubiona89r - 2009-12-08 21:37 Dot.: związek bez seksu :( Dobra komunikacja to jest umiejętność znalezienia w zwiazku kompromisu rozwiazującego problem. A nie pogadanie sobie i zamknięcie się ze swoimi żalami. Mówisz, że go nie obwiniasz i nie masz żalu. Może JEMU o tym nie ględzisz. Ale to obwinianie i żal do faceta wyziera niemal z każdego Twojego postu. Chory ten wasz związek. Z każdej strony i w każdym aspekcie. Amer Comme Chicotin - 2009-12-08 22:18 Dot.: związek bez seksu :( Chory ten wasz związek. Z każdej strony i w każdym aspekcie. Nie uważam tak na pewno :/ A poza tym nie znasz kazdego aspektu naszego zwiazku :) Po prostu napisałam na forum, bo chciałam się poradzić a tu mnie każdy oskarża, że ja mam jakieś pretensje i żale, a pisałam już kilka razy, że nie mam.. Tylko już po prostu męczy mnie ta cała sytuacja. Jeśli chodzi o komunikacje to jest tak, że ja zawsze mówie, jak mi coś nie pasuje, jak coś jest nie tak itp. Mój Tż słucha mnie, ale nie wyciąga żadnych wniosków, tzn. mówi, że rozumie ale nigdy się nic nie zmienia. Raz jakiś czas temu, rozmawialismy o tym, ze jest nie tak i na drugi dzien byl nie do poznania.. doslownie bylam taka zaskoczona jak sie zachowywal i jaki dla mnie byl.. wtedy bylo super i chcialabym, zeby byl taki zawsze, powiedzialam mu o tym, ale juz to sie wiecej nie powtorzylo :( Ale po tym co czulam w ten dzien, wiem ze jak by dla mnie taki byl na codzien to bylo by po prostu pieknie.. A nie zrobil nic wyjatkowego, po prostu okazywal mi duzo czulosci i byl jakis taki inny niz zawsze. A gdyby tak bylo, to zapewne problem seksu by miedzy nami nie istnial :( i piszac to, nie oskarzam go ze taki nie jest! Tylko stwierdzam fakty. Dotka90 - 2009-12-08 22:57 Dot.: związek bez seksu :( Bo niezaleznie od rozwiązania, jakie Ci ktoś podsuwa, każde jest złe. Nie możesz się wyprowadzić? Amer Comme Chicotin - 2009-12-08 23:03 Dot.: związek bez seksu :( Ale ja nie napisałam, że rozwiązania które mi podsuwacie są złe, tylko po prostu odpowiadałam. Może i dobrze piszecie, ale ja napisałam jak jest po prostu u mnie. Nie mogę się wyprowadzić na dzień dzisiejszy niestety, ale bardzo chciałabym mieszkać już sama. Źle mi już z tym wszystkim, że to tak wygląda. Dotka90 - 2009-12-08 23:36 Dot.: związek bez seksu :( Inaczej - żadne rozwiązanie Ci nie odpowiada. Zamek w drzwiach - nie,bo nie jesteś u siebie, prośba o pukanie - nie da się, hotel - nie masz kasy (a facet? w wieku 26 lat to chyba pracuje), samochód nie, bo coś tam. Doris1981 - 2009-12-09 07:35 Dot.: związek bez seksu :( Dwoje kumpli płci przeciwnych się spotkało i pomylili bliskie, zażyłe, ale jednak tylko kolegowanie się ze związkiem - tyle w tym temacie. Brakuje pasji, pożądania, szczerości, umiejętności dojścia do źródła problemów. Wydaje mi się, że na dłuższą metę dobrego chleba z tej mąki nie będzie. Merys - 2009-12-09 07:52 Dot.: związek bez seksu :( Czyli jednak to nie miejsce jest przeszkodą do seksu jak juz ktoras z kolezanek zauwazyla, tylko brak czulosci. I wyszlo szydlo z worka. Szkoda ze nie napisalas tego od razu tylko usprawiedliwialas to caly czas zlymi warunkami w domu, samochodzie. Przy wielkiej namietnosci ludzie robią to 'gdzie popadnie' byle tylko dobrac sie do drugiej osoby. Moze skoro on nie jest uczuciowy to daj mu do zrozumienia ze jezeli tego nie zmieni to wasz zwiazek sie rozsypie predzej czy pozniej. Zwiazek trzeba pielegnowac, a nie starac sie od czasu do czasu. Naprawde porozmawiaj z nim powaznie, wylóż kawe na lawe. nicka01 - 2009-12-10 06:05 Dot.: związek bez seksu :( jeśli chcesz znajdziesz sposób jeśli nie chcesz najdziesz powód zagubiona89r - 2009-12-10 08:52 Dot.: związek bez seksu :( Cytat: Napisane przez nicka01 (Wiadomość 15771640) jeśli chcesz znajdziesz sposób jeśli nie chcesz najdziesz powód Najlepsze podsumowanie tego wątku:ehem::ehem::ehem: CytrynowaPannica - 2009-12-10 09:50 Dot.: związek bez seksu :( Cytat: Napisane przez Doris1981 (Wiadomość 15751667) Dwoje kumpli płci przeciwnych się spotkało i pomylili bliskie, zażyłe, ale jednak tylko kolegowanie się ze związkiem - tyle w tym temacie. Brakuje pasji, pożądania, szczerości, umiejętności dojścia do źródła problemów. Wydaje mi się, że na dłuższą metę dobrego chleba z tej mąki nie będzie. Dokładnie, zgadzam się. Skoro co chwilę szukasz wymówek typu: 'tu nie dlatego, że...' - to współczuję facetowi. Za dużo marudzisz i później dziwisz się, że on nie wychodzi z inicjatywą? Pewnie myśli, że jak już zaproponuje to zobaczy na Twojej buzi skrzywioną, kwaśną minę więc chłopak sobie daruje. I wcale mu się nie dziwię. Poza tym nie rozumiem dlaczego mówisz, że dom, w którym mieszkasz nie jest Twoim? :confused: Albo ja jestem jakaś nienormalna, albo coś tu nie gra. Skoro mieszkasz w tym domu, to niby dlaczego mówisz, że nie jest Twój? Rodzice Cię utrzymują więc dom jest tak samo Twój, jak ich. Poza tym, najpierw porozmawiałabym z rodzicami, przypominając im, że mam 23 lata, a nie 15! Chyba trochę się zapomnieli. Swoją drogą, aż dziw, że godzisz się na to. AmaTea - 2009-12-10 13:09 Dot.: związek bez seksu :( Proponuje Ci przy najblizszej okazji po prostu zrobcie to :) po co tyle gadac, do roboty... a jak rodzice wejda, to beda mieli nauczke na przyszlosc, ze sie puka i czeka na odpowiedz... a jak nie to zapewniam, ze gdybyscie chcieli to znalezlibyscie nie jedno miejsce na to by moc sie tam kochac ;) :ehem: podusia - 2009-12-10 13:26 Dot.: związek bez seksu :( Dziewczyny mają 100% racji:ehem: A jeśli chodzi o to że nie macie gdzie itp. to ja uważam że jakbyście chieli naprawdę to nie ma szans żeby tego nie zrobić:rolleyes: no kurcze, jakoś nie przemawia do mnie że w domu nie można, przecież niemozliwe żeby nie było momentu że zostałaś sama w domu, całą dobę 7 dni w tygodniu ktoś zawsze jest w domu? a wieczorem, rodzice śpią i co, też wejdą do pokoju? mówisz że rozmawiacie z facetem , że wie o tym co myślisz, to też dziwne że wie i nic nie robicie z tym? Mi jak łóżko trzeszczało to kołdra na podłogę jak tu już któraś z dziewczyn napisała i po problemie. Z tego co ty piszesz można wywnioskować, że sama szukasz powodów żeby tego nie robić. a twój facet? może po prostu mu się już nie chce robić nic w tym kierunku skoro ty zawsze byłaś na nie z jakiś powodów? ogólnie dziwna sytuacja, a to że nie ma gdzie to dla mnie naprawdę dziwne wytłumaczenie. Amer Comme Chicotin - 2009-12-12 01:15 Dot.: związek bez seksu :( No właśnie jak nie ma rodziców w domu to chłopak w pracy jest :/ A wieczorem jak spią rodzice to odpada, bo późno chodzą spac, a chlopak u mnie nie nocuje niestety :( Ale musze przemyslec to co piszecie. Najgorsze jest to, ze to slychac i ze moze ktos wejsc do pokoju.. Bede sie starac teraz i zobaczymy, co z tego wyjdzie. O ile on tez bedzie sie staral.. zagubiona89r - 2009-12-12 15:13 Dot.: związek bez seksu :( Cytat: Napisane przez Amer Comme Chicotin (Wiadomość 15809578) No właśnie jak nie ma rodziców w domu to chłopak w pracy jest :/ A wieczorem jak spią rodzice to odpada, bo późno chodzą spac, a chlopak u mnie nie nocuje niestety :( Ale musze przemyslec to co piszecie. Najgorsze jest to, ze to slychac i ze moze ktos wejsc do pokoju.. Bede sie starac teraz i zobaczymy, co z tego wyjdzie. O ile on tez bedzie sie staral.. Jeśli naprawdę chcesz wyjdź z inicjatywą. Zbliża się sylwester, może zamiast nocy z znajomymi spędźcie w jakimś miłym hotelu noc ze sobą? Żeby z powrotem odkryć to co gdzieś zatraciliście? Wyjdź z propozycją, powiedz, że Ci tego brakuje. Będziesz wiedzieć jak on zareaguje. A potem? Samochód jeśli się naprawdę chce, da się wykorzystać. Jak da radę wywalczyć, to zamek do drzwi, kołdra na podłogę i będzie i bezpiecznie i cicho (do tego polecam sobie muzyczkę włączyć). Kiedy dwoje ludzi się pragnie otoczenie i wygoda są kwestiami drugoplanowymi. cava - 2009-12-12 21:25 Dot.: związek bez seksu :( Cytat: Napisane przez Amer Comme Chicotin (Wiadomość 15728476) CHCE a nie CHCEM! Prosze Cie! Przyganiał kocioł garowi a sam smali. ja - chcę on,ona,ono- chce Proszę Cię Mały ogonek a wielka różnica - zupełnie jak w seksie:brzydal:. Alice_in_Wonderland - 2009-12-12 23:07 Dot.: związek bez seksu :( Jeśli chodzi o kwestię mieszkania. Ja jej wierzę, że nie ma jak dogadać się z rodzicami. Sama mam nieciekawą sytuację, pewnie jeszcze gorszą. Nie zdajecie sobie sprawy jak okrutni mogą być rodzice. Śmieszą mnie rady dziewczyn w innych wątkach jak jedna prosi o pomoc bo rodzice ja wyzywają bo np. w wieku 20 lat znalazła sobie chłopaka/straciła dziewictwo na co Wy piszecie "porozmawiaj z nimi, nie mogą cię tak traktować, jesteś dorosła!". Moi rodzice również w życiu nie zgodziliby się na zamek w drzwiach. Gdybym próbowała jakoś z nimi rozmawiać usłyszałabym, że jestem gówniarą i jak mi nie pasuje to mogę się wyprowadzić. Są ludzie obok których trzeba żyć i nie da się z nimi dojść do porozumienia. Ja ze swojego domu się wyrwałam, innej opcji nie było. Ale, droga autorko, uważam, że jak się chce to się da. Może zwyczajnie Tobie się nie podoba seks z nim. Sama pisałaś, że wcześniej było bez polotu. Może jest jakiś inny problem a nie tylko kwestia miejsca. Jak pisałam też miałam przerąbane w domu a mimo wszystko zawsze z moim byłym jeszcze wtedy chłopakiem znajdowaliśmy rozwiązanie. Myślałaś może o seksie w plenerze? Jeśli ma samochód to wybieracie się w jakieś odległe, romantyczne miejsce i naprawdę możecie poczuć się wspaniale :) Nie mówię, że o tej porze roku, ale latem - np. na skraju lasu można znaleźć naprawdę przytulną miejscówkę i daleko jej jest od "seksu po krzakach". Głębokie doznania - naprawdę - na słońcu, pośród kwiatów oglądać ciało ukochanej osoby i cieszyć się naturą :) I nie traktuj seksu w taki sposób, jak traktujesz. Bo Ty musisz mieć komfort, musi Ci być wygodnie, nie może być żadnych ludzi w pobliżu. Raz się żyje i trzeba spróbować prawie wszystkiego ;) Gdybym miała takie podejście jak Ty to pewnie byłabym dziewicą do końca swoich dni (nawet we własnym mieszkaniu - a co jak sąsiedzi usłyszą?). Może Twój partner nie pociąga Cię na tyle aby ryzykować? Może to jest właśnie problem? Z doświadczenia Ci powiem, że zawsze można znaleźć sposób - jak Ci łóżko skrzypi to powiedz, żeby usiadł wygodnie, złapał koc w razie czego i bezszelestnie zrób mu dobrze ustami :) Z moim obecnym facetem nawet na wyjazdach ze znajomymi, gdzie mieliśmy wieloosobowy pokój i zawsze ktoś był w ośrodku potrafiliśmy spotkać się w łazience gdy wszyscy byli zajęci o ustalonej godzinie i działać pod prysznicem :D oczywiście wychodziliśmy parę minut po sobie ;) A kwestia tego, że na wspólnym wyjeździe on się odwrócił i zasnął. Cóż, może rzeczywiście był bardzo zmęczony. Zasypianie przytulając się nie zawsze jest wygodne. Skoro się odwrócił mogłaś sama dopaść jego pleców, pocałować w ucho i powiedzieć, że chcesz się tylko przytulić. I że tak zapytam... czy jest w Waszym związku miejsce na jakąś namiętność? Flirt? Może go nie kręcisz i czas na jakąś zmianę? Neciak89 - 2009-12-15 00:03 Dot.: związek bez seksu :( Cytat: Napisane przez cava (Wiadomość 15824039) Przyganiał kocioł garowi a sam smali. ja - chcę on,ona,ono- chce Proszę Cię Mały ogonek a wielka różnica - zupełnie jak w seksie:brzydal:. Przede wszystkim to ja pisałam. A poza tym, to nie zawsze piszę polskie litery, za to nie piszę słów typu chcem, pójdem. I proszę nie wyrzucać mi tego, bo akurat jeśli chodzi o język polski i ortografię to nie mam z tym ŻADNYCH problemów. cava - 2009-12-15 09:43 Dot.: związek bez seksu :( Cytat: Napisane przez Neciak89 (Wiadomość 15865398) Przede wszystkim to ja pisałam. A poza tym, to nie zawsze piszę polskie litery, za to nie piszę słów typu chcem, pójdem. I proszę nie wyrzucać mi tego, bo akurat jeśli chodzi o język polski i ortografię to nie mam z tym ŻADNYCH problemów. "Chce, pójde bo czasami nie pisze polskich znaków" to taki sam błąd jak "chcem, pójdem". Obie formy "chcem, chce" są tak samo błędne jeśli dotyczą 1 osoby liczby pojedynczej i już. Każdemu się błędy zdarzają, ale jak już się kogoś poprawia, to jednak warto 5 razy sprawdzić i polski znak wpisać, zamiast poprawiać ze złego na tak samo złe a potem jeszcze mieć pretensję, że się samemu zostało poprawionym. Cinderella Girl - 2009-12-15 20:11 Dot.: związek bez seksu :( Zgadzam sie z dziewczynami w wiekszosci przypadkow :ehem: Ale mnie tez w tym wszystkim dziwi co to za facet? :rolleyes: Moze jakis gej ukryty? ;) - przepraszam jezeli Cie tym stwierdzeniem urazilam, ale rzadko sie zdarza by mezczyzna sam w tym aspekcie nic sie nie odzywal :ehem: Ja Ci powiem, ze przy chemii cial i przy tym calym pozadaniu, to jakos czlowiek sie wtedy nie zastanawia nad niczym - to sa emocje, wielkie pragnienia, wiekszosc rzeczy wychodzi wtedy sama od siebie - wtedy czlowiek nie mysli nad tym czy mu wygodnie bedzie w aucie czy nie, byle do celu... Przynajmniej ja tak mam i z tego co widze wiekszosc dziewczyn tutaj takze. Zwiazek wasz pozoru moze wydawac sie udany, ale cos jest nie tak. My patrzymy na to obiektywnie, z boku, wiec mamy trzezwy osad sytuacji - posluchaj nas :ehem: Nikt tutaj dla Ciebie zle nie chce :cmok: A co do sytuacji w domu, to tez wyglada to niefajnie :nie: Szkoda, ze nie ma porozumienia miedzy Toba, a rodzicami, a 23letnia dziewczyne traktuja jak 15latke :rolleyes: Od siebie moge Ci jeszcze napisac, ze nie mysl za duzo, nie analizuj, nie zastanawiaj sie co, gdzie i jak, a po prostu daj poniesc sie chwili i wylacz myslenie na chwile :-) A w ogole, to ja bym sie wkurzyla jakby mi moj facet odpowiedzial, ze: "jest jak jest, na razie nic na to nie poradzimy" :confused: SZOK! Z tego wynika, ze u niego tez z tym jest cos nie tak, albo wyczuwa, ze to Ty jestes jakas na to zblokowana i nie chce naciskac. A w ogole to przypomniala mi sie zabawna sytuacja jak z facetem bylismy u niego w pokoju, doszlo do zblizenia i tez to zasrane lozko skrzypialo, hehe... Nawet nie musialam nic mowic, bo od razu wyczul pewnie po mojej minie, ze cos jest nie tak i wzial koldre rozlozyl dywanie, a mnie na rece i zaniosl na to 'lozko' :D - jak sie chce, to mozna a jeszcze jezeli chodzi o seks.. to... juz w ogole :) madzialk - 2009-12-15 22:59 Dot.: związek bez seksu :( Jak czytam ten watek to mi sie troche chce smiac :P Postaw sobie pytanie: czy seks jest najwazniejszy? Bo piszesz tak jakbys na niego napierała. Moze o n uznaje ze nie chce isc az tak? I jak ty mu caly czas o tym seksie gadasz to on nie wie co powiedziec. Poza tym dziewczyny maja racje, jak sie kogos pragnie to niewazne czy to jest łózko czy dywan czy wanna ;) Po prostu to jest tak silne ze sie na to uwagi nie zwraca. I na rodziców domu tez nie - wiem po sobie. Jesli masz 23 lata i ciwchodza bbez pozwolenia no to halo - co jest grane? Co do wyjazdu - Zbierzesz 70 zł i masz wypasiony weekend w bardzoładnym motelu we Wrocławiu. Zreszta mysle, ze czasem nie warto sie kochac jak zwierzeta -kilka razy w tyg - Moze on woli sie kochac raz na jakis czas i nie czuc presji/? Cinderella Girl - 2009-12-15 23:37 Dot.: związek bez seksu :( Tak jeszcze mysle nad tym wszystkim i... jedyne co moge jeszcze dodac do tego co napisalam powyzej, to ze nie chce zeby przez te wszystkie posty dziewczyn seks dla Ciebie stal sie pewnego rodzaju koniecznoscia i wywolywal niepotrzebna presje zebys np. koniecznie przespala sie z nim w tym samochodzie. Moze do tego dojsc i skoro naprawde tego nie czujesz, to moze Ci on nie sprawic takiej satysfakcji jaki powinien. Ty/Wy musicie to czuc - zbednym nawet jest planowanie - to ma wyjsc samo od siebie, z ladnej chwili :ehem: bez nacisku i dyskomfortu. Przemyslalam to i powiem Ci, ze po czesci rozumiem Twoje obawy - faktycznie seks w samochodzie jest z reguly dla bardziej 'zaawansowanych' par w tym wzgledzie :rolleyes: Ty po prostu pewnie nie chcialabys sie z nim kochac dla samego seksu, prawda? Chodzi Ci o to co mozna dzieki temu 'przekazac' partnerowi, prawda? Czyli uczucia Twoje skierowane do niego :) A pewnie seks w aucie wydaje Ci sie malo romantyczna opcja. Ale wiesz co Ci powiem? Ze wydaje mi sie, ze problem lezy gdzies glebiej :rolleyes: Moze to wlasnie w Twoim partnerze? Wydaje mi sie, ze nie powinien sie tak latwo godzic na taki obrot spraw. Sam powinien cos zainicjowac :ehem: Moze przez to, ze on taki wlasnie jest i Ty nie czujesz sie z tym pewna? Moze gdyby to on rzucil propozycja 'Jedzmy na weekend do... Krakowa, wynajmimy pokoj w motelu", to wtedy by chyba bylo latwiej, prawda? Skoro on pracuje, to tak jak tutaj pisala jedna z Wizazanek - pokoje w motelu po 70 zeta, ja nie widze problemu :ehem: Cos musi byc w waszym zwiazku nie tak skoro Twoj partner nie wychodzi naprzeciwko Twoim pragnieniom... A moze Ty na kazde jego propozycje reagowalas podobnie jak wlasnie tutaj na forum, ze wszystko na 'NIE'? Zadaj sobie te pytania i szczerze na nie sobie odpowiedz, bo w/g mnie problem nie lezy ze znalezieniem 'miejscowki'. Powodzenia :roza::roza::roza::cmok: Amer Comme Chicotin - 2009-12-16 14:31 Dot.: związek bez seksu :( Dzięuje dziewczyny za wszystkie odpowiedzi, tak sobie czytam i czytam i wiecie co.. chyba macie rację, że problem leży gdzieś głębiej.. Niestety :( Jestem osobą, która potrzebuje dużo czułości, a mam jej chyba za mało.. Po prostu mój chłopak nie za wiele się stara w tej kwestii.. Taka prawda.. ja na niego nigdy przenigdy nie naciskałam, ani mu nie marudziłam i nie odmawiałam. W sumie to nie miałam czego, bo on nawet nie inicjuje seksu nigdy. Rozumiem, że pracuje, że jest zmęczony ale tak jak pisała któraś z dziewczyn przecież nawet jak jest zmęczony to od czasu do czasu powinien mieć na to ochotę. Nie wiem jak 26 letni facet może nie chcieć się kochać. Dlaczego on nie ma takiej potrzeby. Codziennie sobie myślę, jak bym chciała być z kimś z kim łączyło by mnie nie tylko uczucie ale także seks. Mam 22 lata i jestem ponad 3 w związku, i nie wyobrażam sobie mojego życia bez tego.. Jestem młoda i nie jestem szczęsliwa, czuję się niespełniona w związku, ten związek nie jest taki jaki bym chciała :( Wiele razy mu o tym mówilam, ale nic nie skutkuje. Wiem, że coraz bardziej się od niego oddalam. Mówiłam mu, że jak się nei poprawi, to będziemy musieli się rozstać. Merys - 2009-12-16 14:45 Dot.: związek bez seksu :( Przykre, ale wydaje mi sie ze powinnas znalezc sobie partnera ktory bedzie spelnial Twoje oczekiwania. Twoj facet nie reaguje na Twoje prosby, rozmowy wiec chyba nie ma sensu dusic sie w tym zwiazku. Oczywiscie decyzja nalezy do Ciebie. Przemysl wszystko na spokojnie. |
|
Free website template provided by freeweblooks.com |