Przejrzyj wiadomości  
Cytat
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma
Strona startowa zielonka Kolega ... Szkocja     Witamy

bardzo słabe plemniczki



malenkaMagda21 - 2009-08-31 16:29
bardzo słabe plemniczki, nieruchliwe plemniki, brak ruchu plemników
  cześć wszystkim forumowiczkom.

jestem załamana bo prawie rok już staramy się z mężulkiem o bobaska i nic. Zmieniłam mojego gin. bo tylko kase wyciągał, a żadnych badań nie chciał robić. Teraz chodzę też prywatnie, ale ta kobieta to anioł. Moje wszystkie hormony są idealne, jednak mam problemy z hodowaniem jajeczek. Na ten mój problem dostałam clostilbegyt i już jest wszystko ok. Niestety teraz największym problemem jest mój mężyk, a raczej jego żołnierzyki. Wypiszę tu jesgo wyniki badania nasienia i błagam Was kochane kobietki pomóżcie, bo ja już trace wiarę i nadzieję:(:(:(
Objętość ml - 4 ml zakres 2-6
pH - 7,8 zakres 7,5-8,1
Koncentracja mln/ml - 20 zakres 20-200
Ruch typu A - 0%
Ruch typu B - 10 %
Ruch typu C - 20 %
Ruch typu D - 70 % (nie wiem co to za ruch)
Całkowita liczba plemników w mln - 80 więc jest dobrze bo powinno być więcej od 40
Morfologia - 10, a powinna być większa od 15
oraz 15 % martwych
co robić?? gdzie szukać pomocy?
poprzednie badania były niemal identyczne. pasłam mojego mężulka ProMenem, ale to badziewie nic nie daje. Tylko dużo kosztuje. Teraz karmię Go Wit. C, Salfazinem oraz selenem. Nie wiem czy to pomoże ale mam nadzieję, że tak. Męzyk strasznie załamany:(a wszyscy pytają kiedy będzie brzuszek. My tak pragniemy dziecka, a natura nas tak karze. za co?
błagam, jeśli któraś z Was kochane forumowiczki może coś tu pomóc to proszę o każde słowo....
tak pragnę być mamusią;)




asienka240 - 2009-08-31 17:48
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  hej :)
znalazłam na necie takiego posta
Witaj agusiak
Wczoraj wyczytałam w necie na
http://forum.starania.pl/index.php?ap=787 ,że ponoć Salfazin skutkuje(kosztuje 25zł za 100 tabl. firmy Puritan's Pride). Fakt że łapiemy się wszystkiego, ale pisała ta dziewczyna iż jej mąż miał 17 mln plemników a po kuracji miał 76 mln, ponoć Maca jest jeszcze lepsza(koszt 35zł za 80 tabl.) do tego kwas foliowy z firmy Puritan's Pride koszt 12 zł za 250 tabl. Ja już w sklepie zielarskim byłam teraz czekać na efekty.

my z moim tż nic z tego nie musielismy stosowac... wiec nie wiem czy to faktycznie działa czy nie...

trzymam za was mocno kciuki :*:*:* powodzenia!



malenkaMagda21 - 2009-08-31 18:17
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  asienka240 serdecznie Ci dziekuję za odpowiedź.:cmok: Troszkę mi lepiej po tym co napisałaś:rolleyes:
mam nadzieję, że faktycznie ten zestaw poskutkuje i wszystko bedzie dobrze... że w końcu zostanę zafasolkowana;)
jak na razie wszędzie, gdzie czytam to własnie Salfazin dał znakomite efekty, więc jestem pełna nadzieji. Przecież są jeszcze inne beznadziejne przypadki, a jednak wszystko dobrze się kończy...:rolleyes:

pozdrawiam Cię cieplutko:cmok: i nadal czekam na inne forumowiczki, które być może miały ten sam problem co my i mogą pomóc;)



Cosmaaaaaaa - 2009-08-31 20:51
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Ja sie na tym nie bardzo znam, ale trzymam kciuki zeby cos w koncu pomoglo ... :*
Wierze ze Wam sie uda!!!!




macocha19 - 2009-09-01 07:43
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  maleńkamagda ja tez za wiele nie pomogę, bo jak narazie jeszcze sie staramy, narazie bez pomocy gina ale wrzesien to ost miesiac jaki sobie dajemy, bo staramy sie juz prawie rok, wiec jak sie nie uda teraz to tez pobiegne do gina ,ale własnie chciałam Cie zapytac gdzie wy robiliscie te badania żołnierzyków?? gdzie sie trzeba zgłosić i ile kosztują takie badania??? z góry dziekikuje za odpowiedz i trzymam kciuki za Was :)



asienka240 - 2009-09-01 09:34
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  tak jak pisałam my tego stosowac nie musielismy... bo z ciaza wielkiego problemu nie bylo.

ale mam nadzieje ze wam sie uda :) po tym zestawie..



ola80 - 2009-09-02 12:41
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Cytat:
Napisane przez malenkaMagda21 (Wiadomość 14008397) asienka240 serdecznie Ci dziekuję za odpowiedź.:cmok: Troszkę mi lepiej po tym co napisałaś:rolleyes:
mam nadzieję, że faktycznie ten zestaw poskutkuje i wszystko bedzie dobrze... że w końcu zostanę zafasolkowana;)
jak na razie wszędzie, gdzie czytam to własnie Salfazin dał znakomite efekty, więc jestem pełna nadzieji. Przecież są jeszcze inne beznadziejne przypadki, a jednak wszystko dobrze się kończy...:rolleyes:

pozdrawiam Cię cieplutko:cmok: i nadal czekam na inne forumowiczki, które być może miały ten sam problem co my i mogą pomóc;)
Witam, mam ten sam problem co ty a może nawet bardziej beznadziejny ja z moim mężem jestem 10 lat po ślubie i jak do tej pory też niestety nie moge zostać mamusią a też tego bardzo pragne. Jesteśmy po 2 badaniach nasienia niestety fatalne na 1 ml tylko 3 mln plemników z tego 55 % martwych, mój pęcherzyk słabo rośnie i ostatnio od mojej gin dowiedziałam sie że są nikłe szanse na zapłodnienie naturalne. Załamałam się tymi słowami bo jedyna szansa to invitro :(
Mąż mimo słabych wyników nie poddaje się, też zaczął sie karmić Salfazinem i jest dobrej wiary mi jej zaczyna brakować.
Też sie zastanawiam za co spadła na nas taka kara.
W swoim przypadku mam jeszcze troche nadzieji na zafasolkowanie i Tobie też tego życze.



asienka240 - 2009-09-02 15:16
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Cytat:
Napisane przez ola80 (Wiadomość 14039367) Witam, mam ten sam problem co ty a może nawet bardziej beznadziejny ja z moim mężem jestem 10 lat po ślubie i jak do tej pory też niestety nie moge zostać mamusią a też tego bardzo pragne. Jesteśmy po 2 badaniach nasienia niestety fatalne na 1 ml tylko 3 mln plemników z tego 55 % martwych, mój pęcherzyk słabo rośnie i ostatnio od mojej gin dowiedziałam sie że są nikłe szanse na zapłodnienie naturalne. Załamałam się tymi słowami bo jedyna szansa to invitro :(
Mąż mimo słabych wyników nie poddaje się, też zaczął sie karmić Salfazinem i jest dobrej wiary mi jej zaczyna brakować.
Też sie zastanawiam za co spadła na nas taka kara.
W swoim przypadku mam jeszcze troche nadzieji na zafasolkowanie i Tobie też tego życze.

kara?? a moze Ten z góry ma wobec Was plan?? może macie jeszcze poczekać...
nie poddawajcie się :*

bliska kolezanka dziewczyny z forum tez nie miala szans na ciaze... tak mowili lekarze... dopiero jak odpuscili i sie poddali to zaszla niespodziewanie w ciaze... teraz jest mama...

wierze ze wam sie uda :* mimo wszystko! trzymam kciuki



ola80 - 2009-09-02 16:00
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Cytat:
Napisane przez asienka240 (Wiadomość 14042104) kara?? a moze Ten z góry ma wobec Was plan?? może macie jeszcze poczekać...
nie poddawajcie się :*

bliska kolezanka dziewczyny z forum tez nie miala szans na ciaze... tak mowili lekarze... dopiero jak odpuscili i sie poddali to zaszla niespodziewanie w ciaze... teraz jest mama...

wierze ze wam sie uda :* mimo wszystko! trzymam kciuki
dzięki Asieńka za podtrzymanie na duchu mój tz tez ciagle powtarza bedzie dobrze, ale jak tu sie nie dołować jak co miesiąc przychodzi @, badania za badaniami wizyta za wizytą. Jutro mój tż idzie na konsultacje czy jego zołnierzyki idzie jakoś wzmocnić. Do jutra jeszcze troche mam nadziei.



biedronka19876 - 2009-09-03 10:41
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  MalenkaMagda 21
Ruch typu A to ruch szybki linearny
Ruch typu B to ruch wolny linearny i nielinearny
Ruch typu C to ruch w miejscu
Ruch typu D to brak ruchu

Macocha 19 my z mężulkiem badanie nasienia robiliśmy w PROVICIE w Katowicach i za komplet badań zapłaciliśmy 240 zł.
My również staramy się już rok bez efektów. Męża karmię Salfazinem i Folikiem. Wg ginki nasienie jest prawidłowe.
Ruch A 4 %
Ruch B 54%
A+B= 58%
RUch C 9%
Ruch D 33%
Troche nas martwi ruch A bo tylko mamy 4 % a norma jest powyzej 25%
Jednak ginka twierdzi, że ważny jest ruch A+B.
Obecnie jestem na Clo- 2 cykl.

Mam nadzieję, że wkrótce nam się wszystkim uda zafasolkować :))



ola80 - 2009-09-03 10:59
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Witam cię Biedronko ja się zastanawiałam na PROVITĄ, powiedz mi robiliscie tam tylko badanie nasienia czy tam się też leczycie, bo twoja cena za badania w porównaniu z moja ceną jaką zapłaciliśmy za badanie nasienia jest bardzo ale to bardzo większa (my 20 zł) może też jakieś beznadziejne te badanie ze wyszło nam 3 mln na 1 ml nasienia może coś żle zrobili i nie mieliśmy tam nic rozpisane na ruch A B C i D tylko liczba i ruchliwość.



biedronka19876 - 2009-09-03 11:05
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Cytat:
Napisane przez ola80 (Wiadomość 14054467) Witam cię Biedronko ja się zastanawiałam na PROVITĄ, powiedz mi robiliscie tam tylko badanie nasienia czy tam się też leczycie, bo twoja cena za badania w porównaniu z moja ceną jaką zapłaciliśmy za badanie nasienia jest bardzo ale to bardzo większa (my 20 zł) może też jakieś beznadziejne te badanie ze wyszło nam 3 mln na 1 ml nasienia może coś żle zrobili i nie mieliśmy tam nic rozpisane na ruch A B C i D tylko liczba i ruchliwość. Robiliśmy tam tylko badanie nasienia. Jeśli nie uda się nam zaciążyć po Clo ( ten cykl i następny) to rozważamy decyzje by tam udać się na konsultację lekarską.
Ginka nas tam skierowała. Stwierdziła, że lepiej badanie zrobić raz a porządnie. Czas oczekiwania na wyniki wynosi 3 godz, a jeśli nie ma się czasu czekać to wysyłają na meila.



ola80 - 2009-09-03 11:16
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  to trafiłaś chyba na normalnego gina bo moja, niby kazdy polecal bo bardzo dobra, bylam pare razy na monitorowaniu jajeczka niby slabo rosnie stwierdzila ze za 2 miesiace mam przyjsc ponownie bedziemy sprawdzac cykl i wtedy ewnetualnie clo ale najpierw TZ musi zobaczyc co z nim czy jest szansa bo ona po wynikach stwierdzila ze tylko in vitro. Chyba pojedziemy jeszcze raz zrobic badanie nasienia do provity moze nasza sytuacja nie jest taka tragiczna.
Zycze szybkiego zafasolkowania.



biedronka19876 - 2009-09-03 13:09
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Cytat:
Napisane przez ola80 (Wiadomość 14054756) to trafiłaś chyba na normalnego gina bo moja, niby kazdy polecal bo bardzo dobra, bylam pare razy na monitorowaniu jajeczka niby slabo rosnie stwierdzila ze za 2 miesiace mam przyjsc ponownie bedziemy sprawdzac cykl i wtedy ewnetualnie clo ale najpierw TZ musi zobaczyc co z nim czy jest szansa bo ona po wynikach stwierdzila ze tylko in vitro. Chyba pojedziemy jeszcze raz zrobic badanie nasienia do provity moze nasza sytuacja nie jest taka tragiczna.
Zycze szybkiego zafasolkowania.
Wcześniej też miałam owulacje, jednak ginka przepisała Clo aby zwiększyć szanse na ciąże.
W Provicie naprawde robią dokładne badania. Wypiszą nawet ile plemników ma uszkodzone główki, szyjki, witki. Ile jest form nieprawidlowych a ile prawidlowych.
Zalecają 3-5 dni wstrzemięźliwości.
Nie dziękuję aby nie zapeszyć :)



macocha19 - 2009-09-08 12:08
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Cytat:
Napisane przez ola80 (Wiadomość 14054467) Witam cię Biedronko ja się zastanawiałam na PROVITĄ, powiedz mi robiliscie tam tylko badanie nasienia czy tam się też leczycie, bo twoja cena za badania w porównaniu z moja ceną jaką zapłaciliśmy za badanie nasienia jest bardzo ale to bardzo większa (my 20 zł) może też jakieś beznadziejne te badanie ze wyszło nam 3 mln na 1 ml nasienia może coś żle zrobili i nie mieliśmy tam nic rozpisane na ruch A B C i D tylko liczba i ruchliwość. Ola a gdzie ty roiłas takie badania?? bo kurde 240zł to troche duuzo.... mzoe by sie dało cos taniej tak jak Ty....



ola80 - 2009-09-08 17:46
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Cytat:
Napisane przez macocha19 (Wiadomość 14134622) Ola a gdzie ty roiłas takie badania?? bo kurde 240zł to troche duuzo.... mzoe by sie dało cos taniej tak jak Ty.... my 2 krotnie robilismy badania w laboratorium FRYDA w zabrzu ale wiem że maja kilka innych oddziałow w innych miastach podaje linka na stronke laboratorium http://www.fryda.pl/ może znajdziesz gdzieś coś w pobliżu. Jeżeli chodzi o wielkopolskie to maja punkt pobrań w olkuszu i wolbromiu ale nie w każdym robią badanie nasienia bo mogą do 30 minut nie zdązyć dowiesc do laboratorium najlepiej przedzwonic do nich powiedza w razie czego gdzie najlepiej jechac od razu. Niestety niepłodnośc jest jeszcze mało rozwinięta dziedziną i ciężko znaleźć coś blisko siebie żeby było wygodnie.



Tity - 2009-09-08 18:39
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Malenka a tak z ciekawości chciałabym się zapytać, jaki tryb życia prowadzi Twój mąż? Siedzący, przy komputerze? Pytam bo się boję, że mój mąż też będzie miał słabej jakości plemniki, bo sie mało rusza, mało je owoców i dużo siedzi przy komputerze :mur:



ola80 - 2009-09-08 19:09
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Cytat:
Napisane przez Tity (Wiadomość 14141174) Malenka a tak z ciekawości chciałabym się zapytać, jaki tryb życia prowadzi Twój mąż? Siedzący, przy komputerze? Pytam bo się boję, że mój mąż też będzie miał słabej jakości plemniki, bo sie mało rusza, mało je owoców i dużo siedzi przy komputerze :mur: tity wiem że pytanie nie było do mnie, ale powiem ci jak z moim mężem jest, prace ma fizyczna tak więc w ruchu (tylko niestety przy lakierach rozpuszczalnikach itp) w domu fakt siada przed komputer i niestety też mało je owoców. Teraz jesteśmy przed laparoskopia żylaków powrózka nasiennego to podobno jest przyczyna małej ilości plemników.



biedronka19876 - 2009-09-08 21:48
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Cytat:
Napisane przez ola80 (Wiadomość 14141787) tity wiem że pytanie nie było do mnie, ale powiem ci jak z moim mężem jest, prace ma fizyczna tak więc w ruchu (tylko niestety przy lakierach rozpuszczalnikach itp) w domu fakt siada przed komputer i niestety też mało je owoców. Teraz jesteśmy przed laparoskopia żylaków powrózka nasiennego to podobno jest przyczyna małej ilości plemników. Mój G też pracuje fizycznie w firmie meblarskiej jako pomocnik lakiernika, wiec też styczność z tymi wszystkimi lakierami, rozpuszczalnikami itp.



ola80 - 2009-09-09 08:26
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Cytat:
Napisane przez biedronka19876 (Wiadomość 14145537) Mój G też pracuje fizycznie w firmie meblarskiej jako pomocnik lakiernika, wiec też styczność z tymi wszystkimi lakierami, rozpuszczalnikami itp. biedronko a powiedz mi jak u was z ilościa plemników na ml bo mój M też jest właśnie lakiernikiem i albo zylaki są powodem malej ilosci albo chemikalia je zabijaja okaże się po zabiegu czy bedzie jakaś poprawa.



biedronka19876 - 2009-09-09 16:02
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Cytat:
Napisane przez ola80 (Wiadomość 14147783) biedronko a powiedz mi jak u was z ilościa plemników na ml bo mój M też jest właśnie lakiernikiem i albo zylaki są powodem malej ilosci albo chemikalia je zabijaja okaże się po zabiegu czy bedzie jakaś poprawa. liczba plemników 48,0 mln a norma to-> 20-250mln/ml.



ola80 - 2009-09-09 16:22
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Cytat:
Napisane przez biedronka19876 (Wiadomość 14155182) liczba plemników 48,0 mln a norma to-> 20-250mln/ml. to przy waszym wyniku u nas jest katastrofa :(



biedronka19876 - 2009-09-09 16:28
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Cytat:
Napisane przez ola80 (Wiadomość 14155524) to przy waszym wyniku u nas jest katastrofa :( Może nie będzie tak źle, jak się wydaje. Trzeba mieć nadzieję, że wszystko będzie ok.
Długo Twój M pracuje jako lakiernik?
Długo się już staracie?



ola80 - 2009-09-09 16:44
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Cytat:
Napisane przez biedronka19876 (Wiadomość 14155612) Może nie będzie tak źle, jak się wydaje. Trzeba mieć nadzieję, że wszystko będzie ok.
Długo Twój M pracuje jako lakiernik?
Długo się już staracie?
mój jest lakiernikiem od 15 lat, a staramy sie od 10 tyle jesteśmy po ślubie tzn nie intensywnie, nie było dziecka to stwierdziliśmy że może czas byliśmy młodzi na dorobku tak więc nie bardzo przywiązywaliśmy uwagi ale od samego początku od razu chcieliśmy dzidziusia, nigdy nie zabezpieczalismy się, tak konkretnie walka o dziecko zaczęła się ok 2 lat temu każdy gin mówił jest wszystko ok ostatnio trafiłam do bardzo dobrej lekarki bo zaczęlo nas martwić że ciągle brak maleństwa juz na pierwszej wizycie zaczęła sprawdzac pęcherzyk czy rośnie po paru dniach znowu byłam sprawdzać i powiedziała nie będzie mnie męczyć dopóki badania męża się nie poprawią bo szkoda truć mnie hormonami i innymi zabiegami jeżeli będzie tak jak jest.



Puny - 2009-09-09 17:16
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Witajcie dziewczyny, chciałabym sie dołączyć do waszego wątku. W poniedziałek mieliśmy pierwsze badanie nasienia i wyszło koszmarnie...W nasieniu pojedyncze martwe plemniki! Mój mąż jest młody, nigdy poważnie nie chorował. Wstępne podejrzenie to jakieś powikłania spowodowane dwoma operacjami przepukliny pachwinowej. Mój gin zlecił badania hormonów (tsh, testosteron, prolaktyna, fsh) oraz badanie bakteriologiczne i mykologiczne nasienia. Jesteśmy załamani, ale lekarz powiedział, że to jeszcze niczego nie przesądza. Sama nie wiem...Najgorzej znosi to mój kochany, jest załamany że "nie sprostał męskiej powinności". Jak pocieszacie mężów? Jak same się z tym czujecie? Szczerze mówiąc zawsze byłam przekonana, że problemem jest mój organizm - a tymczasem to mój zdrowy, wysportowany mąż. Jeszcze jestem w szoku.
Pozdrawiam i trzymam kciuki za wasze wyniki



biedronka19876 - 2009-09-09 17:47
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Mój pracuje na lakierni niecałe 4 lata.
Mój jak zobaczył wyniki badań przed konsultacją z ginem podłamał się bo myślał, że wyniki nasienia były takie a nie inne przez przepukline obu stronną pachwinową , którą miał w wieku 1,5 roku. Mówiłam mu, że może nie są zle, że zobaczymy co ginka powie. Że armie można wzmocnić lekami. Moja ginka mi powiedziała, że wyniki są w normie, wiec troche ochłonął. Zobaczymy jak to będzie. Staramy się już 12 cykl.



macocha19 - 2009-09-09 18:02
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Cytat:
my 2 krotnie robilismy badania w laboratorium FRYDA w zabrzu ale wiem że maja kilka innych oddziałow w innych miastach podaje linka na stronke laboratorium http://www.fryda.pl/ może znajdziesz gdzieś coś w pobliżu. Jeżeli chodzi o wielkopolskie to maja punkt pobrań w olkuszu i wolbromiu ale nie w każdym robią badanie nasienia bo mogą do 30 minut nie zdązyć dowiesc do laboratorium najlepiej przedzwonic do nich powiedza w razie czego gdzie najlepiej jechac od razu. Niestety niepłodnośc jest jeszcze mało rozwinięta dziedziną i ciężko znaleźć coś blisko siebie żeby było wygodnie. ola80 dzieki wiielkie za linka juz siadam i szukam cos dla siebie. oczywiscie narazie tylko tak poszukam zeby miec kontakt, ale ten cykl to ost cykl jaki sobie dalismy wiec jesczce 3 tyg czekania... :) mam nadzieje ze sie uda. a tak w ogole lekarze zalecaja 1wizyte do leczenia niepłodności po roku staranek ale ja tu widze ze wy chyba psozłyscie wczesniej np biedronka "dopiero" 12 cykl a oni jzu po badaniu. BOJE SIE!! byłam u gina jak staralismy sie 6miesiecy i on powiedział ze mam poczekac do roku staran.... jak załuje ze wtedy go nie skłamałam ze juz rok sie staramy!! :(



ola80 - 2009-09-09 18:19
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Cytat:
Napisane przez biedronka19876 (Wiadomość 14156895) Mój pracuje na lakierni niecałe 4 lata.
Mój jak zobaczył wyniki badań przed konsultacją z ginem podłamał się bo myślał, że wyniki nasienia były takie a nie inne przez przepukline obu stronną pachwinową , którą miał w wieku 1,5 roku. Mówiłam mu, że może nie są zle, że zobaczymy co ginka powie. Że armie można wzmocnić lekami. Moja ginka mi powiedziała, że wyniki są w normie, wiec troche ochłonął. Zobaczymy jak to będzie. Staramy się już 12 cykl.
Mam wielką nadzieje że i Wam i Nam się uda wkońcu zafasolkować . My we wrześniu będzimy mieli laparoskopie żylaków lekarz jest dobrej mysli i mówi że o 80 % są szanse na polepszenie parametrów nasienia. Czekamy na telefon kiedy stawić się na zabieg. U mnie gina od razu po wynikach nasienia stwierdziła że narazie nie ma szans na normalne zapłodnienie jedynie in vitro, czasami mi brakuje tej wiary ale czekam cierpliwie może się wzmocnią i bedzie nadzieja przynajmniej na inseminacje (troche tańsze niż in vitro). A twój M był na konsultacjach u urologa.

---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------

Cytat:
Napisane przez macocha19 (Wiadomość 14157184) ola80 dzieki wiielkie za linka juz siadam i szukam cos dla siebie. oczywiscie narazie tylko tak poszukam zeby miec kontakt, ale ten cykl to ost cykl jaki sobie dalismy wiec jesczce 3 tyg czekania... :) mam nadzieje ze sie uda. a tak w ogole lekarze zalecaja 1wizyte do leczenia niepłodności po roku staranek ale ja tu widze ze wy chyba psozłyscie wczesniej np biedronka "dopiero" 12 cykl a oni jzu po badaniu. BOJE SIE!! byłam u gina jak staralismy sie 6miesiecy i on powiedział ze mam poczekac do roku staran.... jak załuje ze wtedy go nie skłamałam ze juz rok sie staramy!! :( My z moim męzulkiem jesteśmy 10 lat po ślubie nigdy nie stosowaliśmy żadnej antykoncepcji, intensywne starania prowadzimy od 2 lat, czeka nas zabieg laparoskopi żylaków i potem zobaczymy co będzie może się polepszy.

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------

Cytat:
Napisane przez Puny (Wiadomość 14156370) Witajcie dziewczyny, chciałabym sie dołączyć do waszego wątku. W poniedziałek mieliśmy pierwsze badanie nasienia i wyszło koszmarnie...W nasieniu pojedyncze martwe plemniki! Mój mąż jest młody, nigdy poważnie nie chorował. Wstępne podejrzenie to jakieś powikłania spowodowane dwoma operacjami przepukliny pachwinowej. Mój gin zlecił badania hormonów (tsh, testosteron, prolaktyna, fsh) oraz badanie bakteriologiczne i mykologiczne nasienia. Jesteśmy załamani, ale lekarz powiedział, że to jeszcze niczego nie przesądza. Sama nie wiem...Najgorzej znosi to mój kochany, jest załamany że "nie sprostał męskiej powinności". Jak pocieszacie mężów? Jak same się z tym czujecie? Szczerze mówiąc zawsze byłam przekonana, że problemem jest mój organizm - a tymczasem to mój zdrowy, wysportowany mąż. Jeszcze jestem w szoku.
Pozdrawiam i trzymam kciuki za wasze wyniki
witaj puny, ja szczerze powiedziawszy jestem bardziej załamana niż mój ślubny on narazie się nie poddaje. Moja gin powiedziała że z mojej strony nie jest tak tragicznie pęcherzyk rośnie ale słabo da się zaradzić, jego nasienie jest jak narazie bardzo złe. Też zawsze myslałam że to z mojej strony jest głównie wina i nie raz w chwilach kryzysu małżeńskiego to słyszałam ale wyszło inaczej. Staraj się razem wspierać i mieć nadzieje mi jej pomału zaczyna barkować ale ciągle od mojego słysze będzie dobrze. U was też napewno tak będzie. A był twój juz na konsultacji u urologa.



biedronka19876 - 2009-09-09 18:37
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Cytat:
Napisane przez macocha19 (Wiadomość 14157184) ola80 dzieki wiielkie za linka juz siadam i szukam cos dla siebie. oczywiscie narazie tylko tak poszukam zeby miec kontakt, ale ten cykl to ost cykl jaki sobie dalismy wiec jesczce 3 tyg czekania... :) mam nadzieje ze sie uda. a tak w ogole lekarze zalecaja 1wizyte do leczenia niepłodności po roku staranek ale ja tu widze ze wy chyba psozłyscie wczesniej np biedronka "dopiero" 12 cykl a oni jzu po badaniu. BOJE SIE!! byłam u gina jak staralismy sie 6miesiecy i on powiedział ze mam poczekac do roku staran.... jak załuje ze wtedy go nie skłamałam ze juz rok sie staramy!! :( Ja jak poszłam na kontrolną wizytę do ginki bo miałam zapalenie, to zapytała ile się już staramy, wiec jej powiedzialam ze 8 cykl idzie i sama z miejsca zapytala, czy mąż kiedyś robił badanie nasienia, na co odpowiedziałam, że nie. Więc powiedziała, to zrobimy bo szkoda jest tracić czas. Podała nazwę kliniki i wyjaśniła jak nalezy przygotować się do badania.

Cytat:
Napisane przez ola80 (Wiadomość 14157281) A twój M był na konsultacjach u urologa. Nie.



macocha19 - 2009-09-09 19:07
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Cytat:
Ja jak poszłam na kontrolną wizytę do ginki bo miałam zapalenie, to zapytała ile się już staramy, wiec jej powiedzialam ze 8 cykl idzie i sama z miejsca zapytala, czy mąż kiedyś robił badanie nasienia, na co odpowiedziałam, że nie. Więc powiedziała, to zrobimy bo szkoda jest tracić czas. Podała nazwę kliniki i wyjaśniła jak nalezy przygotować się do badania. widzisz bezesenu co lekarz to inacze mowi :/ wiec są dwa wyjscia moj gin był do d*** albo Twój poprostu (nie wiem czy to mozliwe) jest w zmowie z tą kliniką i poprostu naciaga klientów im.... no chyba ze porpostu trafłas na naprawde fajnego ginka i poamga w poroblemach jak sie powinno! nie wiem ale ja uwazam ze jezeli ktos pokazuje ze sie boi i ma obawy i nie zalezy mu na kasie tylko chce sie sprawdzic to powinni wysyłac na badania...wlasnie zatsanawiam sie czemu On mnie nie wysłal ja mu mwoiłam ze wolałabym sie przebadac i mąż tez chce a on na to ze nie ma roku starań wiec nie ma sensu isc na badania.... :(



Puny - 2009-09-09 19:26
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  [/COLOR]
witaj puny, ja szczerze powiedziawszy jestem bardziej załamana niż mój ślubny on narazie się nie poddaje. Moja gin powiedziała że z mojej strony nie jest tak tragicznie pęcherzyk rośnie ale słabo da się zaradzić, jego nasienie jest jak narazie bardzo złe. Też zawsze myslałam że to z mojej strony jest głównie wina i nie raz w chwilach kryzysu małżeńskiego to słyszałam ale wyszło inaczej. Staraj się razem wspierać i mieć nadzieje mi jej pomału zaczyna barkować ale ciągle od mojego słysze będzie dobrze. U was też napewno tak będzie. A był twój juz na konsultacji u urologa.[/QUOTE]

Ola80 ja staram się nie załamywać, bo wiem, że jemu jest jeszcze ciężej. On po prostu uważa, że nie sprawdza się jako mężczyzna...Oczywiście ja tak nie myślę i ciągle mu to powtarzam. Dlatego pytam o wasze doświadczenia w tej kwestii, jakoś łatwiej sobie radzić jeśli można z kimś porozmawiać.

Ja miałam monitorowane dwa cykle (wyniki jak najbardziej prawidłowe), mierzę temp (wg pomiarów też wszystko ok), teraz robię badania na bakterie/grzyby w pochwie i szyjce.

O dzidziusia staramy się "na poważnie" od ponad roku, wcześniej przed rok się po prostu nie zabezpieczaliśmy

Strasznie boje się, że okaże się, że mojemu mężowi uszkodzono coś podczas operacji przepukliny...Generalnie naczytałam się, że leczenie mężczyzn jest znacznie ograniczone, o wiele łatwiej wyleczyć kobietę...

Bardzo się cieszę że mamy wspólny wątek o słabych plemniczkach, będziemy mogły powymieniać się doświadczeniami :) Pozdrawiam

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------

Macocha19 ja na twoim miejscu zaczęłabym od badani nasienia. Nie jest ono bardzo drogie (w Wlkp to koszt ok.100 zł), a przynajmniej będziecie wiedzieli, czy macie się skoncentrować na Tobie, czy na twoim TŻ. Ja czekałam ten przysłowiowy rok i żałuję, gdybyśmy na początku zaczęli od badania żołnierzyków to szybciej moglibyśmy zacząć dalszą diagnostykę i leczenie. Co prawda jesteśmy młodzi (ja 24, mąż 26), ale tak bardzo chciałabym już być mamą :)



biedronka19876 - 2009-09-09 19:29
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Cytat:
Napisane przez macocha19 (Wiadomość 14158471) widzisz bezesenu co lekarz to inacze mowi :/ wiec są dwa wyjscia moj gin był do d*** albo Twój poprostu (nie wiem czy to mozliwe) jest w zmowie z tą kliniką i poprostu naciaga klientów im.... no chyba ze porpostu trafłas na naprawde fajnego ginka i poamga w poroblemach jak sie powinno! nie wiem ale ja uwazam ze jezeli ktos pokazuje ze sie boi i ma obawy i nie zalezy mu na kasie tylko chce sie sprawdzic to powinni wysyłac na badania...wlasnie zatsanawiam sie czemu On mnie nie wysłal ja mu mwoiłam ze wolałabym sie przebadac i mąż tez chce a on na to ze nie ma roku starań wiec nie ma sensu isc na badania.... :( Raczej nie jest w zmowie z kliniką bo mówiła, że jak by odmówili robienia badań to poleci inną klinikę.
Jak powiedziała o badaniu nasienia to nawet byłam za, lepiej wiedzieć wcześniej na czym się stoi.

Czytałam gdzieś na necie, że do gina powinno się zglosic po 6 miesiącach regularnego współżycia bez zabezpieczenia i jak nie ma ciąży.

Może udaj się do innego gina?



macocha19 - 2009-09-10 08:56
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  puny i biedronka teraz mam ost cykl staranek (mam11dc dzisiaj) jak sie nie uda to zaraz po @ idziemy do gina (juz szukam na nacie takiego ktorego polecaja sobie internauci a zeby był gdzies w poblizu) iwtedy powiem otwarcie ze chce sie przebadac zeby wipisała jakie badania i pojedziemy tam gdzie ola mi poleciła i porobimy wszytskie badania i niech nas leczą. widzisz biedronka wszedzie psize inaczej -ja najczesciej znajduje info ze rok staran to minimum. ale to bezsensu bo przeciez na tym maja kase!! :(



ola80 - 2009-09-10 09:27
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Cytat:
Napisane przez macocha19 (Wiadomość 14165191) puny i biedronka teraz mam ost cykl staranek (mam11dc dzisiaj) jak sie nie uda to zaraz po @ idziemy do gina (juz szukam na nacie takiego ktorego polecaja sobie internauci a zeby był gdzies w poblizu) iwtedy powiem otwarcie ze chce sie przebadac zeby wipisała jakie badania i pojedziemy tam gdzie ola mi poleciła i porobimy wszytskie badania i niech nas leczą. widzisz biedronka wszedzie psize inaczej -ja najczesciej znajduje info ze rok staran to minimum. ale to bezsensu bo przeciez na tym maja kase!! :( Machocha to idziemy prawie łeb w łeb ja dzisiaj mam 8 dc, dzisiaj czytalam na necie ze facet miał podobne wyniki mniej wiecej jak moj M tez byl przed zabiegiem żylaków ale zaczął łykac Salfazin jego żona wiesiołka po przytulankach nogi na 20 minut do góry i udało im się zafasolkować, jak to czytałam troche mnie to podbudowało, że nie wszystko przesądzone.
Leczenie niepłodności jest chyba jeszcze mało rozwinięto dziedziną i też mnie to bardzo dziwi że nie zlecają szybciej badań jak wszystko jest płatne.

Oby nam wszystkim udało sie szybko zafasolkować i zmienić forum na np mamusie .?-?.2010.

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

PUNY
Mój M albo nie pokazuje albo naprawde jest taki silny i sie nie załamuje staram mu sie nie pokazywać ze mi brak wiary , narazie czekamy jeżeli okaże się po laparoskopi ze nie ma poprawy bedziemy decydowac albo in vitro albo adopcja. Jeszcze długa droga przed nami ale dzięki temu wątkowi wiem że nie jesteśmy sami i fajnie z kimś pogadać na ten temat.

Ja narazie miałam jeden cykl monitorowany bo gina stwierdziła ze czekamy na męza wyniki jeżeli bedzie poprawa czeka mnie to samo co ciebie badanie na grzyby szyjki i pochwy i drożność jajowodów. Tak się zastanawiam czemu już gin nie zleci tych badan już zeby wszystko jakos szybciej szło.

Ten czas to mnie czasami zabija, a to że mężczyzne sie gorzej leczy to sam urolog powiedział.

Punny a twój konsultował swoje wyniki z urologiem bo moj jest tak zawziety ze od razu jak tylko się dowiedzial to do urolog nawet chcial zaplacic prywatnie za zabieg ale udalo sie zalatwic z NFZ na wrzesien jedynie ciagle mnie pogania ze mam isc do giny zeby szybciej mi robila badania. A tak pozatym to jak u was z iloscia plemnikow.
Ja narazie miałam jeden cykl monitorowany bo gina stwierdziła ze czekamy na męza wyniki jeżeli bedzie poprawa czeka mnie to samo co ciebie badanie na grzyby szyjki i pochwy i drożność jajowodów. Tak się zastanawiam czemu gina nie zleci tych badan już zeby wszystko jakos szybciej szło.

Ten czas to mnie czasami zabija.
Punny a twój konsultował swoje wyniki z urologiem bo moj jest tak zawziety ze od razu jak tylko się dowiedzial to do urolog nawet chcial zaplacic prywatnie za zabieg ale udalo sie zalatwic z NFZ na wrzesien jedynie ciagle mnie pogania ze mam isc do giny zeby szybciej mi robila badania. A tak pozatym to jak u was z iloscia plemnikow.
Pozdrawiam:cmok:



macocha19 - 2009-09-10 09:44
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Cytat:
Machocha to idziemy prawie łeb w łeb ja dzisiaj mam 8 dc, dzisiaj czytalam na necie ze facet miał podobne wyniki mniej wiecej jak moj M tez byl przed zabiegiem żylaków ale zaczął łykac Salfazin jego żona wiesiołka po przytulankach nogi na 20 minut do góry i udało im się zafasolkować, jak to czytałam troche mnie to podbudowało, że nie wszystko przesądzone.
Leczenie niepłodności jest chyba jeszcze mało rozwinięto dziedziną i też mnie to bardzo dziwi że nie zlecają szybciej badań jak wszystko jest płatne

Ola
a jaki masz długi cykl??ja mam co 26 dni czyli akurat wypada 26 wrzesien na @ boje sie jak nie wiem.... :( jak teraz sie nie uda to napewno jets cos nie tak :( a na co ten wiesiołek?? jakie ma zastosowanie u staraczki? a Salfazin to na recepte? i w jakim celu go sie stosuje? ja jedynie kwas biore, a innych boje sie troche (eksperymentowac samej)



loni - 2009-09-10 09:59
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Cześć dziewczyny!

Bardzo dobrze was rozumiem, wasze rozgoryczenie i smutek........
Prawie równo rok temu wykonaliśmy po roku starań o dziecko pierwsze badanie nasienia. Właściwie po to aby wykluczyć bakterie (które do tej pory potwornie mnie nękają), ale wyniki wyłączyły mnie na tydzień z życia............ Byłam załamana, nie potrafiłam się pogodzić z myślą, że nigdy nie zostanę Mamą. No bo jak to? Miało być tak pięknie porzecież...... Najpierw piękny ślub, od razu po nim starania o wymarzone dziecko. Niestety prawda okazała się brutalna.
W tej chwili starania mamy zawieszone, w między czasie udało nam się podejść do jednej inseminacji (IUI)- nieskutecznej niestety- właściwie wyniki ledwo kwalifikowały nas do tej próby. W chwili obecnej walczymy z opornymi bakteriami i niestety nie potrafię powiedzieć, kiedy i czy w ogóle będzie możłiwe wznowienie starań.
Nie musze chyba pisać, że jest to nasze najwięsze, niespełnione marzenie niestety.
Podaję Wam linka http://www.nasz-bocian.pl/modules.ph...wtopic&t=17969 gdzie znajdziecie informacje na temat różnych suplementów dla mężczyzn.
Ja mogę polecić na poprawę ruchu L-karnitynę - w dużej dawce 1000 mg. My kupujemy tę http://www.kulturystyka.sklep.pl/pro...-promocja.html

Przykro mi, że "poznajemy" się w takich okolicznościach, ale mam nadzieję, że uda nam się spełnić swoje najwięsze marzenie :cmok:



ola80 - 2009-09-10 10:20
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Cytat:
Napisane przez macocha19 (Wiadomość 14165928)
Ola
a jaki masz długi cykl??ja mam co 26 dni czyli akurat wypada 26 wrzesien na @ boje sie jak nie wiem.... :( jak teraz sie nie uda to napewno jets cos nie tak :( a na co ten wiesiołek?? jakie ma zastosowanie u staraczki? a Salfazin to na recepte? i w jakim celu go sie stosuje? ja jedynie kwas biore, a innych boje sie troche (eksperymentowac samej)
ja mam cykle między 26 a 29 dniem, Salfazin jest na zwiększenie i poprawe plemników, wiesiołek wpływa na śluz bierze się go od 5 dc do bodajże 11dc czytalam na forum ze skutkuje plemniki lepiej wędrują i najlepszy podobno jest OEPAROL. I jeden i drugi jest bez recepty.

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Cytat:
Napisane przez loni (Wiadomość 14166130) Cześć dziewczyny!

Bardzo dobrze was rozumiem, wasze rozgoryczenie i smutek........
Prawie równo rok temu wykonaliśmy po roku starań o dziecko pierwsze badanie nasienia. Właściwie po to aby wykluczyć bakterie (które do tej pory potwornie mnie nękają), ale wyniki wyłączyły mnie na tydzień z życia............ Byłam załamana, nie potrafiłam się pogodzić z myślą, że nigdy nie zostanę Mamą. No bo jak to? Miało być tak pięknie porzecież...... Najpierw piękny ślub, od razu po nim starania o wymarzone dziecko. Niestety prawda okazała się brutalna.
W tej chwili starania mamy zawieszone, w między czasie udało nam się podejść do jednej inseminacji (IUI)- nieskutecznej niestety- właściwie wyniki ledwo kwalifikowały nas do tej próby. W chwili obecnej walczymy z opornymi bakteriami i niestety nie potrafię powiedzieć, kiedy i czy w ogóle będzie możłiwe wznowienie starań.
Nie musze chyba pisać, że jest to nasze najwięsze, niespełnione marzenie niestety.
Podaję Wam linka http://www.nasz-bocian.pl/modules.ph...wtopic&t=17969 gdzie znajdziecie informacje na temat różnych suplementów dla mężczyzn.
Ja mogę polecić na poprawę ruchu L-karnitynę - w dużej dawce 1000 mg. My kupujemy tę http://www.kulturystyka.sklep.pl/pro...-promocja.html

Przykro mi, że "poznajemy" się w takich okolicznościach, ale mam nadzieję, że uda nam się spełnić swoje najwięsze marzenie :cmok:
Loni miło cię poznać fakt nie najlepsza okoliczność, a jakie mieliście wyniki do inseminacji, bo ja mam ciągle nadzieje ze nasze poprawią się aby do zakwalifikowania nas do tego.

Jest nas coraz więcej, szkoda że akurat na tym forum ale coraz bardziej wierze że nam wszystkim się uda.

A powiedz mi ten preparat co wy zażywacie to tak kokretnie jest tylko na przemiane metaboliczna.



loni - 2009-09-10 13:58
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Cytat:
Napisane przez ola80 (Wiadomość 14166133)
Loni miło cię poznać fakt nie najlepsza okoliczność, a jakie mieliście wyniki do inseminacji, bo ja mam ciągle nadzieje ze nasze poprawią się aby do zakwalifikowania nas do tego.

Jest nas coraz więcej, szkoda że akurat na tym forum ale coraz bardziej wierze że nam wszystkim się uda.

A powiedz mi ten preparat co wy zażywacie to tak kokretnie jest tylko na przemiane metaboliczna.
My w ciągu ostatniego roku zrobiliśmy chyba z 5 badań. Najgorsze było pierwsze (po którym się totalnie załamaliśmy) wykazało pojedyńcze plemniki w preparacie. Gdy pierwszy szok minął poszliśy do urologa, który zbadał męża (prostata i budowa jąder), zrobił usg i kazał zbadać hormony. Na USG wyszło że jądra są troszkę małe, ale w dolnej granicy normy. Hormony też w normach. Kupiłam mężowi preparat MACA (zielona bez żadnych dodatków) o taka http://apteka.we-dwoje.pl/a_z_medica...kul,a6657.html podawałam mu Vit. C, Androvit i po 3 miesiącach powtórzyliśmy badanie, ale już w innym laboratorium (tym razem w Klinice Leczenia Niepłodności). Było to przed Świętami Bożego Narodzenia i nie musze chyba pisać jaki miałam nastrój. Na tym drugim badaniu wyszło 9 mnl plemników/ml, ruch kiepściutki A-0%, B-6%, reszta C i D, morfologia też beznadziejna - 10% prawidłowych. Kolejne wyniki były podobne, oscylowały od 8 mln/ml do 13 mln/ml, ruch po L-karnitynie A+B najlepszy z dotychczasowych to 20%, morfologia wahała się od 6%-12% prawidłowych. W między czasie pojechaliśmy do androloga do warszawy (NOVUM) i ten przepisał leki hormonalne. Po kilku tygodniach zazywania, zrobilśy badanie hormonów (niestety leki spowodowały podwyższenie ponad normę) a wyniki nasienia nie polepszyły się. Postanowiliśmy zrezygnować z leczenia hormonami i spróbowaliśy podejść do IUI (w dniu IUI po preparatyce nasienia mąż miał 10 mln/ml, ruch A+B- 18%, morfologii się nie bada wtedy, podano mi 2,2 mln plemników- niestety nie udało się). Miesiąc po IUI powtórzyliśy badanie i wyszło bardzo źle- 5 mln/ml, ruch taki jak na początku A-0%, B-7%, morfologia 10% prawidł. Teraz się nie staramy ponieważ mamy ogromny problem z bakteriami, z którymi nie możemy się uporać.
Poczytajcie sobie www.nasz-bocian.pl, tam jest sporo informacji na temat plemniczków.
Trzymajcie się dziewczyny i dużo wytrwałości życzę :cmok:



ola80 - 2009-09-10 14:44
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  u nas jest 3 mln plemnikow na 1/ml ale urolog od razu powiedzil ze żylaki i laparoskopia, ja faszeruje Salfazinem czytałam juzi o androvicie, macie i jeszcze tak jakimis już sama nie wiem co podawac. Widze ża każda co robiła badanie nasienia ma rozbite na ruch A, B C i D nasz wyniki są rozpisane tak :
ilość nasienia : 3 ml
barwa : szaro mleczna
lepkość prawidłowa
ph 7,5 (N 7,5-8)
ilość plemników 3 mln/1ml (N > 20 mln/1ml)
plemników ruchliwych 40% (N > 50%)
plemników martwych 60% (N 10-30)
leukocyty 4-8
erytrocyty 0-1
plemniki z prawidłową główka 70% (N80-100)
plemniki ze zmianami w główce 20%
plemniki ze zmianami w nitce 10%
plemniki żyworuchliwe 30%

ilość fatalna jakoś tez nie najlepsza, urolog od razu na stól, a ja sama nie wiem czy dobrze robimy poddajac sie laparoskopi czy czekac może sie poprawia po salfazinie, "naszego bociana" to chyba przeleciałam od deski do deski dużo rzeczy idzie sie dowiedziec ale tez idzie zgłupiec od tego wszystkiego jednym pomaga to drugim to.

Mam nadzieje że będzie u was wszystko ok, że u nas wszystkich bedzie ok ;)



loni - 2009-09-10 15:47
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Cytat:
Napisane przez ola80 (Wiadomość 14171298) u nas jest 3 mln plemnikow na 1/ml ale urolog od razu powiedzil ze żylaki i laparoskopia, ja faszeruje Salfazinem czytałam juzi o androvicie, macie i jeszcze tak jakimis już sama nie wiem co podawac. Widze ża każda co robiła badanie nasienia ma rozbite na ruch A, B C i D nasz wyniki są rozpisane tak :
ilość nasienia : 3 ml
barwa : szaro mleczna
lepkość prawidłowa
ph 7,5 (N 7,5-8)
ilość plemników 3 mln/1ml (N > 20 mln/1ml)
plemników ruchliwych 40% (N > 50%)
plemników martwych 60% (N 10-30)
leukocyty 4-8
erytrocyty 0-1
plemniki z prawidłową główka 70% (N80-100)
plemniki ze zmianami w główce 20%
plemniki ze zmianami w nitce 10%
plemniki żyworuchliwe 30%

ilość fatalna jakoś tez nie najlepsza, urolog od razu na stól, a ja sama nie wiem czy dobrze robimy poddajac sie laparoskopi czy czekac może sie poprawia po salfazinie, "naszego bociana" to chyba przeleciałam od deski do deski dużo rzeczy idzie sie dowiedziec ale tez idzie zgłupiec od tego wszystkiego jednym pomaga to drugim to.

Mam nadzieje że będzie u was wszystko ok, że u nas wszystkich bedzie ok ;)
Ale urolog stwierdził, że Twój Tż ma żylaki powrózka nasiennego? Jeśli tak, to niektórzy podchodzą do usunięcia i wyniki po jakimś czasie się poprawiają, ale niestety gwarancji nikt nie da.
Mnie jeszcze zastanawiają te leukocyty i erytrocyty w Waszym nasieniu. Jest podana norma? Wydaje mi się, że są podniesione. Nie mówił nic urolog o jakimś stanie zapalnym? Sprawdzał Tż prostatę?



biedronka19876 - 2009-09-10 15:49
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Cytat:
Napisane przez macocha19 (Wiadomość 14165928) Ola a jaki masz długi cykl??ja mam co 26 dni czyli akurat wypada 26 wrzesien na @ boje sie jak nie wiem.... :( jak teraz sie nie uda to napewno jets cos nie tak :( a na co ten wiesiołek?? jakie ma zastosowanie u staraczki? a Salfazin to na recepte? i w jakim celu go sie stosuje? ja jedynie kwas biore, a innych boje sie troche (eksperymentowac samej) Mnie osobiście wiesiołek nie poprawił jakości śluzu.
Mój G łyka salfazin i folik.



ola80 - 2009-09-10 17:06
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Cytat:
Napisane przez loni (Wiadomość 14172290) Ale urolog stwierdził, że Twój Tż ma żylaki powrózka nasiennego? Jeśli tak, to niektórzy podchodzą do usunięcia i wyniki po jakimś czasie się poprawiają, ale niestety gwarancji nikt nie da.
Mnie jeszcze zastanawiają te leukocyty i erytrocyty w Waszym nasieniu. Jest podana norma? Wydaje mi się, że są podniesione. Nie mówił nic urolog o jakimś stanie zapalnym? Sprawdzał Tż prostatę?
przy leukocytach i erytrocytach nie ma wlaśnie żadnej normy też sie zastanawiałam czy dobrze czy nie moja gin stwierdziła ze oprocz ilości reszta ok oprocz jeszcze ruchliwosci. Urolog po usg stwierdzil ze zylaki drugi lekarz powiedzial ze po usunieciu popraa nawet o 80 % ale wlasnie nie kazdemu to pomaga. Moj Tż nic nie mowil o prostacie ani że jakiś stan zapalny. Tak się zastanawiam czy nie isc do innego urologa jeszcze zeby skosultowac bo nastepnym badaniu polepszyla sie ruchliwosc o 5 % ale leukocyty wskoczyly na 18,25 a erytrocyty na pojedyncze moj Tż jest taki ze nie dopyta i pozniej nie wiadomo co i jak

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------

Cytat:
Napisane przez biedronka19876 (Wiadomość 14172340) Mnie osobiście wiesiołek nie poprawił jakości śluzu.
Mój G łyka salfazin i folik.
No właśnie jedyn pomoże jedym nie i później człowiek ma mętlik w głowie



loni - 2009-09-11 06:36
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Cytat:
Napisane przez ola80 (Wiadomość 14172437) przy leukocytach i erytrocytach nie ma wlaśnie żadnej normy też sie zastanawiałam czy dobrze czy nie moja gin stwierdziła ze oprocz ilości reszta ok oprocz jeszcze ruchliwosci. Urolog po usg stwierdzil ze zylaki drugi lekarz powiedzial ze po usunieciu popraa nawet o 80 % ale wlasnie nie kazdemu to pomaga. Moj Tż nic nie mowil o prostacie ani że jakiś stan zapalny. Tak się zastanawiam czy nie isc do innego urologa jeszcze zeby skosultowac bo nastepnym badaniu polepszyla sie ruchliwosc o 5 % ale leukocyty wskoczyly na 18,25 a erytrocyty na pojedyncze moj Tż jest taki ze nie dopyta i pozniej nie wiadomo co i jak Moim zdaniem te leukocyty są podwyższone, a erytrocytów to w ogóle chyba nie powinno być. Mój mąż mimo, że wychodzą mu te nieszczęsne bakterie w nasieniu to przy leukocytach miał wynik 0-1 (nie pamiętam w tej chwili normy bo jestem w pracy), ale moim zdaniem iddźcie do jeszcze jakiegoś innego urologa- niech zbada mężowi prostatę- jest to badanie przez odbyt, ale nic strasznego (czasami jest utajony stan zapalny bez żadnych objawów), lekarz bada czy prostata nie jest powięszona i zapytaj jeszcze o te leukocyty. Najlepiej idź może razem z mężem, najwyżej wyjdziesz na samo badanie. Czasami dobrze skonultować problem z kilkoma lekarzami. :cmok:



ola80 - 2009-09-11 08:33
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Cytat:
Napisane przez loni (Wiadomość 14180984) Moim zdaniem te leukocyty są podwyższone, a erytrocytów to w ogóle chyba nie powinno być. Mój mąż mimo, że wychodzą mu te nieszczęsne bakterie w nasieniu to przy leukocytach miał wynik 0-1 (nie pamiętam w tej chwili normy bo jestem w pracy), ale moim zdaniem iddźcie do jeszcze jakiegoś innego urologa- niech zbada mężowi prostatę- jest to badanie przez odbyt, ale nic strasznego (czasami jest utajony stan zapalny bez żadnych objawów), lekarz bada czy prostata nie jest powięszona i zapytaj jeszcze o te leukocyty. Najlepiej idź może razem z mężem, najwyżej wyjdziesz na samo badanie. Czasami dobrze skonultować problem z kilkoma lekarzami. :cmok: loni a powiedz prostata tez ma wplyw na nasienie bo o tym jeszcze nie slyszalam ciagle tylko ze zylaki, ale chyba faktycznie trzeba isc jeszcze skonsultowac do innego. Ostatnio chcialam iśc razem z nim do urologa ale akurat przypadl mi dyzur w pracy i niestety, ja to zawsze o wszystko pytam a moj to tylko slucha.



macocha19 - 2009-09-11 08:35
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  a skad sie biorą bakterie w nasieniu? to genetyczne czy....?



ola80 - 2009-09-11 09:33
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  w sumie też bym chciała wiedziec bo coraz bardziej jestem ty wszystkim przerażona :(



Puny - 2009-09-11 09:58
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Ola ja też jestem przerażona. A najgorsze jest dla mnie to, że szukając jakichkolwiek info w necie na temat przyczyn i leczenia często napotykam się na zdanie, że leczenie mężczyzn jest bardzo trudne i często nie przynosi rezultatów, lekarz ma małe pole manewru i w ogóle to dziedzina nauki jest mało rozwinięta. Podobno praktycznie nie stosuje się leczenia, a jedynym wyjściem są techniki takie jak in vitro czy icsi... Przeraża mnie sama myśl o tym, że nie stać nas na to. A nawet gdybyśmy znaleźli pieniądze np na icsi i nie z tego nie będzie...Ohhh smutno mi i źle, musiałam sie przed wami wyżalić.



loni - 2009-09-11 10:13
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Cytat:
Napisane przez ola80 (Wiadomość 14181931) loni a powiedz prostata tez ma wplyw na nasienie bo o tym jeszcze nie slyszalam ciagle tylko ze zylaki, ale chyba faktycznie trzeba isc jeszcze skonsultowac do innego. Ostatnio chcialam iśc razem z nim do urologa ale akurat przypadl mi dyzur w pracy i niestety, ja to zawsze o wszystko pytam a moj to tylko slucha. jeśli jest zapalenie prostaty to oczywiście ma wpływ na nasienie. Niestety jeśli faktycznie jest z prostatą coś nie tak, to leczenie jest bardzo trudne i często nieowocne. My z mężem też wybieramy się na kontrolę do urologa, choć jeszcze w kwietniu było ok. Mam nadzieję, że to nie to.

Cytat:
Napisane przez macocha19 (Wiadomość 14181951) a skad sie biorą bakterie w nasieniu? to genetyczne czy....? no właśnie czasami pochodzą z prostaty (jeśli jest zapalenie na tle bakteriologicznym), i właśnie nie wiem czy ewentualnie może się zarazić od kobiety (jeśli ma infekcję). Z tego co czytałam to łatwiej kobieta zarazi się od mężczyzny (ze względu na swoją budowę anatomiczną) niż mężczyzna od kobiety (mężczyzna ma dłuższą cewkę moczową i trudniej się bakteriom przedostać do wewnątrz). U nas jest taka sytuacja, że i ja mam bakterie i mąż w nasieniu, i teraz musimy ustalić co jest przyczyną, że ciągle powracają :(
Geny nie mają nic do bakterii (to odnośnie pytania)

Cytat:
Napisane przez Puny (Wiadomość 14183109) Ola ja też jestem przerażona. A najgorsze jest dla mnie to, że szukając jakichkolwiek info w necie na temat przyczyn i leczenia często napotykam się na zdanie, że leczenie mężczyzn jest bardzo trudne i często nie przynosi rezultatów, lekarz ma małe pole manewru i w ogóle to dziedzina nauki jest mało rozwinięta. Podobno praktycznie nie stosuje się leczenia, a jedynym wyjściem są techniki takie jak in vitro czy icsi... Przeraża mnie sama myśl o tym, że nie stać nas na to. A nawet gdybyśmy znaleźli pieniądze np na icsi i nie z tego nie będzie...Ohhh smutno mi i źle, musiałam sie przed wami wyżalić. niestety to smutna prawda, ja już od roku żyję ze świadomością, że mogę nigdy nie zostać mamą biologiczną. Życie jest brutalne niestety :rycze-smarkam:



ola80 - 2009-09-11 10:15
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  To samo PUNY czuje i rozumie cię idealnie, bo też przeraża mnie myśl że jedyna szansa to in vitro bo juz to od mojej gin słyszałam i koszt z tym związany a jak wiadomo żadko kiedy pierwszy raz wychodzi. Ale trzymajmy się, nie poddawajmy



loni - 2009-09-11 10:20
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Cytat:
Napisane przez ola80 (Wiadomość 14183383) To samo PUNY czuje i rozumie cię idealnie, bo też przeraża mnie myśl że jedyna szansa to in vitro bo juz to od mojej gin słyszałam i koszt z tym związany a jak wiadomo żadko kiedy pierwszy raz wychodzi. Ale trzymajmy się, nie poddawajmy
I tego ostatniego prosze się trzymać :oklaski:
ja mam koleżankę wizażankę, która w tej chwili jest po pierwszym IMSI w Provicie i nosi pod swoim serduszkiem jeszcze dwa malutkie :ehem:
Ale ja na IV nie jestem gotowa............... przynajmniej jak na razie.



ola80 - 2009-09-11 10:43
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  leczeni facetow faktycznie jest ciężkie i wolałabym żeby to z mojej strony cos było nie tak wieksze szanse na wyleczenie. Coraz wiekszego mam doła i mój to chyba czuje bo dzisiaj powiedział że jemu też nie jest łatwo że jest niepełnosprawny aż mi łzy do oczów napłyneły a nie ma z kim pogadać, a rodzinka non stop kiedy będzie jakiś dzidziuś jesteście tyle lat po ślubie i co im powiedzieć. Miesiąc temu szwagierka urodziła już drugie dziecki bez żdnych przeszkód a mnie serce gdzieś tam kłuje. :(

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

słyszałam właśnie że provita ma dobre notowania, dobrze że przynajmniej tą klinike mam bliziutko, a powiedz mi LONI u tej koleżanki czyja byla wina faceta czy od niej i jaki jest koszt w provicie tego imsi wiesz moze. Super że jej się udało za pierwszym razem i od razu dwa serducha :) dobrze zrozumiałam ze ty juz po 3 próbach jestes, bo weszłam sobie na twój profil i widze że wiekowo jesteśmy prawie tak samo, a ja dopiero zaczynam przechodzić przez tą męke, jesteśmy jeszcze młode może nie bedzie tak żle i ten z góry pomoże nam poznać smak macierzyństwa.



loni - 2009-09-11 12:25
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Cytat:
Napisane przez ola80 (Wiadomość 14183704)
słyszałam właśnie że provita ma dobre notowania, dobrze że przynajmniej tą klinike mam bliziutko, a powiedz mi LONI u tej koleżanki czyja byla wina faceta czy od niej i jaki jest koszt w provicie tego imsi wiesz moze. Super że jej się udało za pierwszym razem i od razu dwa serducha :) dobrze zrozumiałam ze ty juz po 3 próbach jestes, bo weszłam sobie na twój profil i widze że wiekowo jesteśmy prawie tak samo, a ja dopiero zaczynam przechodzić przez tą męke, jesteśmy jeszcze młode może nie bedzie tak żle i ten z góry pomoże nam poznać smak macierzyństwa.
problem leżał po stronie męskiej, mąż miał w dzieciństwie wnętrostwo czyli niezstąpienie jąder do moszny z jamy brzusznej i z tego powodu było bardzo mało plemniczków i słaba jakość. U niej w miarę ok, ale przed IMSI podeszła do laparoskopii (tak profilaktycznie) i histeroskopii. Laparoskopia wykazała "lekką" endometriozę a histeroskopia 3 polipy (które usunięto). Gdyby nie zrobiła histero mógłby być problem z implantacją zarodka, tak więc dzięki swojemu upórowi poddała się zabiegowi (mimo że nie było wskazań-tzn. na USG nic nie było widać). Co do kosztów to są one różne, mniej więcej wygląda to tak, że 50% ceny stanowi koszt leków potrzebnych do stymulacji a 50% koszt samego zabiegu. W Novum koszt około 10.000 zł (+/- oczywiście). J aniestety nie mam blisko żadnej dobrej klni, najbliżej w Rzeszowie, ale nie jest to taka klinika "z prawdziwego zdarzenia".

teraz co do mojego wieku, w listopadzie skończe 28 lat (i już mnie to przeraża :eek:). Starania zaczeliśmy we wrześniu 2007 po ślubie, czyli jak miałam 26 lat niecałe. Już po 2 miesiącach nieudanych prób latałam po ginekologach, robiłam badania, owulacja była potwierdzona na monitoringu i dzidzi jak nie było tak nie było. Po roku zaczeły mi się problemy z bakteriami i rok temu we wrześniu zrobiliśy badania nasienia i wszystko stało się jasne :( Nie wiem o jakich 3-ech próbach piszesz, ale jeśli chodzi o tzw. "techniki rozrodu wspomaganego" to podeszliśy tylko raz do inseminacji (IUI), a teraz stoimy w miejscu przez te cholerne bakterie.



ola80 - 2009-09-11 12:46
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Cytat:
Napisane przez loni (Wiadomość 14185630) problem leżał po stronie męskiej, mąż miał w dzieciństwie wnętrostwo czyli niezstąpienie jąder do moszny z jamy brzusznej i z tego powodu było bardzo mało plemniczków i słaba jakość. U niej w miarę ok, ale przed IMSI podeszła do laparoskopii (tak profilaktycznie) i histeroskopii. Laparoskopia wykazała "lekką" endometriozę a histeroskopia 3 polipy (które usunięto). Gdyby nie zrobiła histero mógłby być problem z implantacją zarodka, tak więc dzięki swojemu upórowi poddała się zabiegowi (mimo że nie było wskazań-tzn. na USG nic nie było widać). Co do kosztów to są one różne, mniej więcej wygląda to tak, że 50% ceny stanowi koszt leków potrzebnych do stymulacji a 50% koszt samego zabiegu. W Novum koszt około 10.000 zł (+/- oczywiście). J aniestety nie mam blisko żadnej dobrej klni, najbliżej w Rzeszowie, ale nie jest to taka klinika "z prawdziwego zdarzenia".

teraz co do mojego wieku, w listopadzie skończe 28 lat (i już mnie to przeraża :eek:). Starania zaczeliśmy we wrześniu 2007 po ślubie, czyli jak miałam 26 lat niecałe. Już po 2 miesiącach nieudanych prób latałam po ginekologach, robiłam badania, owulacja była potwierdzona na monitoringu i dzidzi jak nie było tak nie było. Po roku zaczeły mi się problemy z bakteriami i rok temu we wrześniu zrobiliśy badania nasienia i wszystko stało się jasne :( Nie wiem o jakich 3-ech próbach piszesz, ale jeśli chodzi o tzw. "techniki rozrodu wspomaganego" to podeszliśy tylko raz do inseminacji (IUI), a teraz stoimy w miejscu przez te cholerne bakterie.
myślałam ze IV nie jesteś gotowa tzn ze na czwarta probe teraz sie pokapowałam chodziło o in vitro dzisaj ciężko z moim myśleniem, szał w pracy, myśli o tym wszystkim aż mnie głowa dzisiaj rozbolała.
Ja w grudniu kończe 29, zaczęłam dopiero leczenie bo za każdym razem co szłam do jakiegokolwiek gina to każdy tylko "wszystko ok dziecko nie tak łatwo zrobić" teraz trafiłam na fajna babke wszystko wytłumaczyła powiedziała co pokolei będziemy robić, ale ten czas mnie troche przeraża wiek już swój jest. Ja jestem męzatką od 10 lat ale na początku nawet do barku dziecka nie przywiązywaliśmy uwagi, młodzi na dorobku zaczelismy sie starać tak konkretnie jakieś 2 lata temu, ale wkońcu powiedziałam coś jest nie tak szwagierka (rok po nas wychodziła za mąż) zdecydowała sie na drugie dziecko (pierwsze miała rok po ślubie) i bach zaszła a my jak nic tak nic i wyszło że jest jednak nie tak. Żałuje tylko że tak długo zwlekałam i że tak późno znalazłam dobrego gina i słuchałam tamtych że wszystko jest ok żaden nie mówił nic o badaniach tylko próbować, jedynie mam nadzieje że uda nam sie poprawić wyniki przynajmniej do inseminacji bo koszt invitro chyba nie na moją kieszeń już nawet się zastanawiałam czy wogóle jest sens temu wszystkiemu się poddawać czy nie lepiej od razu starać się o adopcje :(



loni - 2009-09-11 13:01
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Cytat:
Napisane przez ola80 (Wiadomość 14186066) myślałam ze IV nie jesteś gotowa tzn ze na czwarta probe teraz sie pokapowałam chodziło o in vitro dzisaj ciężko z moim myśleniem, szał w pracy, myśli o tym wszystkim aż mnie głowa dzisiaj rozbolała.
Ja w grudniu kończe 29, zaczęłam dopiero leczenie bo za każdym razem co szłam do jakiegokolwiek gina to każdy tylko "wszystko ok dziecko nie tak łatwo zrobić" teraz trafiłam na fajna babke wszystko wytłumaczyła powiedziała co pokolei będziemy robić, ale ten czas mnie troche przeraża wiek już swój jest. Ja jestem męzatką od 10 lat ale na początku nawet do barku dziecka nie przywiązywaliśmy uwagi, młodzi na dorobku zaczelismy sie starać tak konkretnie jakieś 2 lata temu, ale wkońcu powiedziałam coś jest nie tak szwagierka (rok po nas wychodziła za mąż) zdecydowała sie na drugie dziecko (pierwsze miała rok po ślubie) i bach zaszła a my jak nic tak nic i wyszło że jest jednak nie tak. Żałuje tylko że tak długo zwlekałam i że tak późno znalazłam dobrego gina i słuchałam tamtych że wszystko jest ok żaden nie mówił nic o badaniach tylko próbować, jedynie mam nadzieje że uda nam sie poprawić wyniki przynajmniej do inseminacji bo koszt invitro chyba nie na moją kieszeń już nawet się zastanawiałam czy wogóle jest sens temu wszystkiemu się poddawać czy nie lepiej od razu starać się o adopcje :(

IV to u mnie skrót do in vitro a nie do czwartej próby :-)
To ty już jestes doświadczoną mężatką, j az kolei żałuję ze tak długo zwlekałam ze ślubem, byliśmy wczesniej prawie 8 lat razem. W sumie jakby się od razu po ślubie udało to byłoby tak w sam raz, ale nie przewidziałąm kłopotów "po drodze". Dla mnie adopcja też jest taką "furtką bezpieczeństwa", ale czy podołamy?????? zresztą pewne warunki też trzeba spełnić, ale jeśli chodzi o in vitro to na dzień dzisijeszy jestem na "nie" :nie:
U mnie tez w rodzinie mamy 2 nowe bobaski, jeden z nich urodziła mojego mężą siostra (udało im się w 2 czy 3 cyklu po ślubie) i miała już 32 lata więc bardzo szybko, drugie dziecko urodziła moja kuzynka po sąsiedzku (jest rok młodsza ode mnie i to jej drugie dziecko- oczywiscie nieplanowane). Wiem co czujesz, bo mi też się serce kraje, ale płaczę rzadziej niż rok temu..................... . choć czasami przychodzi moment że żyć mi sie nie chce i nie widzę w nim żadnego sensu ........... Musimy być silne, bo nie mamy wpływu na pewne rzeczy...........



ola80 - 2009-09-11 15:29
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Cytat:
Napisane przez loni (Wiadomość 14186358) IV to u mnie skrót do in vitro a nie do czwartej próby :-)
To ty już jestes doświadczoną mężatką, j az kolei żałuję ze tak długo zwlekałam ze ślubem, byliśmy wczesniej prawie 8 lat razem. W sumie jakby się od razu po ślubie udało to byłoby tak w sam raz, ale nie przewidziałąm kłopotów "po drodze". Dla mnie adopcja też jest taką "furtką bezpieczeństwa", ale czy podołamy?????? zresztą pewne warunki też trzeba spełnić, ale jeśli chodzi o in vitro to na dzień dzisijeszy jestem na "nie" :nie:
U mnie tez w rodzinie mamy 2 nowe bobaski, jeden z nich urodziła mojego mężą siostra (udało im się w 2 czy 3 cyklu po ślubie) i miała już 32 lata więc bardzo szybko, drugie dziecko urodziła moja kuzynka po sąsiedzku (jest rok młodsza ode mnie i to jej drugie dziecko- oczywiscie nieplanowane). Wiem co czujesz, bo mi też się serce kraje, ale płaczę rzadziej niż rok temu..................... . choć czasami przychodzi moment że żyć mi sie nie chce i nie widzę w nim żadnego sensu ........... Musimy być silne, bo nie mamy wpływu na pewne rzeczy...........
Oj doświadczoną mężatką jestem staż dość dość, czasami myśle o tym że jakby nam się od razu udało mieć bobaska miałby już około 9 lat a teraz już wiem że na dzień dzisiejszy nie ma szans, czasami żałuje że poddałam się leczeniu bo nie wiem co byłoby lepsze żyć co miesiąc nadzieją czy mieć tą świadomość że szanse są nikłe. U mnie tak jak u ciebie od miesiąca w rodzinie jest dzidziuś siostry mojego męża i też ma 32 lata też to był ich koło 3 cykl po wakacjach brała kwas foliowy w listopadzie zaszła z drugim. Mój ciągle się pyta kiedy pojade odwiedzić małą a ja się wzbraniam jak moge bo serce mi się kraja. W pracy jednej też się urodził bobasek i każdy TWOJA KOLEJ. Ja może zdecydowałabym się na IV (już bede kojarzyc skrót :) )ale środki na to nie pozwalają a z drugiej strony nie chce się zawieść.
Ja narazie jestem na etapie :rycze-smarkam: i ciągłego zastanawiania się DLACZEGO?
Jedne by chciały nie mogą a inne wyrzucają dzieci na śmietnik ostatnio miała miejsce taka sytuacja w moim mieście aż się w pracy :rycze-smarkam: jak to czytałam. :cmok:



Tity - 2009-09-11 15:46
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Olu nie łam się, moja mama mnie urodziła mając 36 lat. Trochę późno, ale jednak :) Wierzę, że się uda :*



ola80 - 2009-09-11 15:53
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Dzięki Tity :cmok: wiem że nie jestem jedna jedyna, chciałabym być silna ale coraz bardziej zaczyna brakować mi sił żeby przez to wszystko przejść :(



biedronka19876 - 2009-09-11 20:15
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Ja jestem młodsza od Was. Mam 22 lata i jak widać w każdym wieku występują problemy.

Mojego męża siostra ma córkę (7 miesięcy) i co tam jedziemy to słysze, "A kiedy Wy? Teraz wasza kolej".
Raz coś wspomniałam, że musze isc do gina to usłyszałam tekst " Bede ciocią? Idziesz potwierdzić ciąże?"
A wczoraj na miescie się mnie zapytała "Kiedy Wy będziecie tak jeździć z wózkiem po mieście". Odpowiedziałam "niewiem".
Teść też czasem zagaduje.

Pomału już mnie dobijają te teksty, ale nie chce za bardzo wspominać i gadać wszystkim o tym, że mamy problem z zajściem, bo niechce potem słyszeć głupich docinek typu "to niewiecie jak sie dzieci robi", bo już raz takie coś usłyszałam, niestety.

Mnie też się serce kraje jak słysze, że gdzieś dziecko zostało porzucone lub co gorsza zabite.
W takich momentach zastanawiam się gdzie jest Bóg, że na to pozwala i dlaczego obdarował nieodpowiednią kobietę cudem, jakim jest dziecko.

Co do adopcji, to mój mąż uważa, że to będzie już ostateczność. Ja jedynie bym się obawiała tych długich procedur i czy dałabym sprostać temu obowiązkowi. Bo jednak dziecku bedzie trzeba by kiedyś powiedzieć, że było adoptowane.

Co do In vitro, to jeśli była by taka konieczność to bym się zdecydowała, jednak realia są takie a nie inne, że nie stać nas na taki zabieg.



Puny - 2009-09-12 10:18
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Biedronko, ja jestem mniej więcej w twoim wieku, za 2 miesiące skończe 24 lata :) Mój tż ma 26. Z jednej strony to, że jesteśmy młodzi, wpływa na naszą korzyść...Ale pragnienie bycia rodzicami jest w nas taki silne, że nie wiem ile jeszcze czasu jestem w stanie wytrzymać. Na razie nie dopuszczam do siebie myśli, że to pragnienie może się nigdy nie spełnić :(
Wczoraj odebraliśmy część wyników mojego męża, już zwykła morfologia pokazuje że coś jest nie tak (za niska liczba limfocytów, płytek krwi i neutrofili). Za to poziom hormonu TSH jest za wysoki (max norma 4, nasz wynik to 4,29). Czekamy do wtorku na resztę hormonów, a w czwartek wyniki wymazu nasienia i wizyta u endokrynologa. Od wczoraj bardziej niż brakiem płodności martwię się stanem zdrowia tż, mam nadzieję, że nie okaże sie, że jest na coś poważnie chory...

Dziewczyny, mam do was pytanie. Czy mówicie o swoich staraniach lub problemach z płodnością bliskim/rodzinie/przyjaciołom? My na razie nie zdecydowaliśmy się powiedzieć nikomu, oględnie w sytuacji zaorientowana jest moje przyjaciółka. Ja byłabym nawet chętna powiedzieć co nieco (bez szczegółow) naszym rodzicom i rodzeństwu (żeby unikąć pytań "a kiedy wy będziecie mieli dziecko?"), ale mój mąż na razie nie chce nikomu móiwć i muszę to uszanować. Jak jest u was?
Pozdrawiam i życzę mimo wszystko miłego i ciepłego weekendu - my wybieramy się do lasu sprawdzić czy są grzyby :)



ola80 - 2009-09-12 12:48
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Puny moi rodzice co jakiś czas sie pytali co z dzieckiem tak więc im powiedziałam akurat mam takich rodziców że moge powiedzieć, z mamą na każdy temat moge porozmawiać i przynajmniej teraz jak już wiedzą przestali zadawać zbędne pytania, reszta rodziny nic nie wie i to mnie najbardziej gnębi bo ciągle pytania kiedy bede ciocią kiedy to kiedy tamto...... mój Tż swojej rodzinie nie chce gadać tak więc też to sznuje.

Biedronko ja już też kiedyś usłyszałam czy nie wiemy jak się dzieci robi, ale nie każdy umie zrozumieć że jedym pyk i wychodzi a jedni muszą cierpieć, też się zastanawiam gdzie jest Bóg że obdarowywuje bycie mamą nie tą kobiete.

Ty puny i ty biedronko jesteście jeszcze fakt młode macie większe szanse niż ja my obydwoje na drugi rok 30 nasze szanse z roku na rok się zmniejszają wy do naszego wieku macie jeszcze troszke czasu tak wię napewno wam się uda. Ja jedynie żałuje że tak długo zwlekałam z leczeniem i słuchałam niektórych lekarzy że jestem młoda przyjdzie czas, prosze się starać a żaden nic nie wspomniał przynajmniej o jakiś kolwiek badaniach.

życze wam przyjemnego choć mokrego weekendu :) :cmok:



macocha19 - 2009-09-12 13:32
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  ola nie prawda az tacy starzy to nie jestescie :) fakt po 25roku życia coraz ciężej jest zajść w ciążę, ale przeciez kobietki zachodza :) macie jeszcze sporo czasu i napewno bedziecie mieć dzidziusia wierze w to mocno i nie załamuj sie :)
puny ja tak samo mam ze non stoop nas ktos pyta kiedy dzidzi i kiedy dzidzi. raz to nawet wujek pytał mojego M czy ze mna sypia.... :( staramy sie tyym nie przejmowac ale wiadomo zawsze sie robi przykro... u nas nikt nic nie wie, ale najblizsi nam nic nie dogadują, no moze czasami teść ale to sporadycznie, zaraz go teściowa ucisza i jest dobrze. Narazie nie chcemy nic nikomu mówic, jesli zaczniemy sie leczyć a zacznie sie przygadywanie to powiemy wprost, podobno jest wtedy lżej jakoś, przynajmniej tak piszą dziewczyny... U mnie wie tylko moja przyjacióka, no i pare kolezanek wie ze sie staramy juz długo, ale o tym ze dla nas to juz jets problem i myslimy o badaniu to nic nie wiedza... ciężko jesy to znosić, ale innego wyboru nie mamy chyba....



biedronka19876 - 2009-09-12 17:41
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Cytat:
Napisane przez Puny (Wiadomość 14199296) Dziewczyny, mam do was pytanie. Czy mówicie o swoich staraniach lub problemach z płodnością bliskim/rodzinie/przyjaciołom? My na razie nie zdecydowaliśmy się powiedzieć nikomu, oględnie w sytuacji zaorientowana jest moje przyjaciółka. Ja byłabym nawet chętna powiedzieć co nieco (bez szczegółow) naszym rodzicom i rodzeństwu (żeby unikąć pytań "a kiedy wy będziecie mieli dziecko?"), ale mój mąż na razie nie chce nikomu móiwć i muszę to uszanować. Jak jest u was?
Pozdrawiam i życzę mimo wszystko miłego i ciepłego weekendu - my wybieramy się do lasu sprawdzić czy są grzyby :)
O naszych staraniach wie moja mama i tylko głównie ona wie, że mamy z tym problemy i że mój G robił badanie nasienia i że w chwili obecnej mam stymulacje. Mieszkamy razem pod jednym dachem i niektóre sprawy cięzko jest ukryć. Więc jak ktoś się pyta kiedy dziecko to czasem moja mama odpowiada "Są młodzi i mają jeszcze czas".

Rodzina męża niewie i może i dobrze, bo pewnie były by głupie docinki z ich strony.
Jak chcieliśmy wypisy ze szpitala żeby wiedzieć na co mój mąż chorował to usłyszałam od teściowej "A po co Ci to". Moim zdaniem chamstwo i koniec.



ola80 - 2009-09-14 08:55
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Cytat:
Napisane przez macocha19 (Wiadomość 14202051) ola nie prawda az tacy starzy to nie jestescie :) fakt po 25roku życia coraz ciężej jest zajść w ciążę, ale przeciez kobietki zachodza :) macie jeszcze sporo czasu i napewno bedziecie mieć dzidziusia wierze w to mocno i nie załamuj sie :)
puny ja tak samo mam ze non stoop nas ktos pyta kiedy dzidzi i kiedy dzidzi. raz to nawet wujek pytał mojego M czy ze mna sypia.... :( staramy sie tyym nie przejmowac ale wiadomo zawsze sie robi przykro... u nas nikt nic nie wie, ale najblizsi nam nic nie dogadują, no moze czasami teść ale to sporadycznie, zaraz go teściowa ucisza i jest dobrze. Narazie nie chcemy nic nikomu mówic, jesli zaczniemy sie leczyć a zacznie sie przygadywanie to powiemy wprost, podobno jest wtedy lżej jakoś, przynajmniej tak piszą dziewczyny... U mnie wie tylko moja przyjacióka, no i pare kolezanek wie ze sie staramy juz długo, ale o tym ze dla nas to juz jets problem i myslimy o badaniu to nic nie wiedza... ciężko jesy to znosić, ale innego wyboru nie mamy chyba....
Dzięki macocha za pocieszenie że nie jestem taka stara :cmok:, ale chcialabym byc troszke mlodsza chyba lepiej to dla leczenia a tak to niestety mój zegar już mocno tyka. :)



Puny - 2009-09-14 14:56
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  witajcie po weekendzie! Dziewczyny ja na razie nie będę często pisać, bo właśnie zaczęłam dość absorbujący kurs i raczej nie mam czasu na internet, ale będę was podczytywać :) Pozdrowionka



macocha19 - 2009-09-14 16:53
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  ola80 nmzc :) a wiesz chyba kazda z nas chciąłaby być młodsza :) oczywiście masz racje ze lepiej leczy sie młodszy organizm ale ja wierze ze u Was bedzie wszystko wporzadku:) trzymam moooooooooooocno kciuczki :)

Puny to powodzeni na kursie, wycśnij jak najwiecej zniego :) tylko o nas nie zapomnij :) ja ide na "brzydule" :)



ola80 - 2009-09-15 08:27
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Cytat:
Napisane przez macocha19 (Wiadomość 14236942) ola80 nmzc :) a wiesz chyba kazda z nas chciąłaby być młodsza :) oczywiście masz racje ze lepiej leczy sie młodszy organizm ale ja wierze ze u Was bedzie wszystko wporzadku:) trzymam moooooooooooocno kciuczki :)

Puny to powodzeni na kursie, wycśnij jak najwiecej zniego :) tylko o nas nie zapomnij :) ja ide na "brzydule" :)
Są dni że mam nadziej a są dni że watpie we wszystko, nie dość że cała ta sytuacja to jeszcze za oknem robi się już brzydko szaro :( Czekamy na telefon od lekarza kiedy na zabieg usunięcia żylaków u Tż bo już bym chciała być "po", wiedzieć co dalej.
Też trzymam za Was :kciuki: żeby jak najszybciej udało wam sie zafasolkować. :cmok:

---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------

Cytat:
Napisane przez Puny (Wiadomość 14234771) witajcie po weekendzie! Dziewczyny ja na razie nie będę często pisać, bo właśnie zaczęłam dość absorbujący kurs i raczej nie mam czasu na internet, ale będę was podczytywać :) Pozdrowionka Puny też życze powodzenia na kursie i odwiedź nas od czasu do czasu :cmok:



kropka75 - 2009-09-15 08:45
Dot.: bardzo słabe plemniczki
  Cytat:
Napisane przez biedronka19876 (Wiadomość 14205634) Rodzina męża niewie i może i dobrze, bo pewnie były by głupie docinki z ich strony.
Jak chcieliśmy wypisy ze szpitala żeby wiedzieć na co mój mąż chorował to usłyszałam od teściowej "A po co Ci to". Moim zdaniem chamstwo i koniec.
Poproś męża, jak będzie jakaś potrzeba, żeby on ze swoją matką gadał. Chce bo chce, ma prawo. I tyle. :ehem:

Powodzenia w badaniach i w efektach dziewczyny! :kciuki:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mojaszuflada.htw.pl



  • Strona 1 z 2 • Znaleźliśmy 142 wyników • 1, 2

    comp
    Cytat

    Jak pchły skaczą myśli z człowieka na człowieka. Ale nie każdego gryzą. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
    Filozofia to dynamit do rozsadzania empirii. Henryk Elzenberg
    Dobre przy lepszym tanieje. Przysłowie ludowe
    Jak długo istnieje życie, tak długo istnieć będą nadzieje. Teokryt
    Deum sequere - idź za wezwaniem Boga; podążaj za Bogiem. Cyceron

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com