Cytat Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma |
Czy seks jest podstawą związku?
CoffeeWithMilk - 2009-10-26 18:56 Czy seks jest podstawą związku? Drogie Dziewczyny. Czytam wizaż już od bardzo dawna, ale do tej pory nie miałam problemu, z którym sobie nie radziłam i z którym mogłabym się do Was zwrócić. Ale teraz proszę Was o radę i opinię. Otóż, mój wspaniały mężczyzna stwierdził, że seks jest w związku bardzo ważny, żeby nie mówić, że najważniejszy. Do tego stwierdzenia doszło po tym, jak zarzucił mi, że za mało się kochamy. Nigdy się nad tym nie zastanawiałam, bo uważałam, że robimy to wystarczająco często, przynajmniej dla mnie było to wystarczające. Czasem mu odmawiałam, nie miałam ochoty, ale robiliśmy to na tyle często, że myślałam, że jest z tego zadowolony, a jednak... Czy uważacie, że seks jest najważniejszy w związku i że jak w łóżku coś się psuję, to od razu zmienia się związek? Bo ja już zgłupiałam :( Kocham go bardzo, jestem skłonna kochać się z nim częściej, i nie na siłę, ale nie wiem czy to miałoby dalej sens i perspektywę przetrwania na przyszłość, skoro dla niego spędzanie ze mną czasu kończy się tylko na seksie, a ja czasem po prostu chcę posiedzieć, poprzytulać się, pocałować... Proszę, powiedźcie co o tym myślicie. Gwiazdeczka1978 - 2009-10-26 19:15 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Mysle, ze kobiety tak nie uwazaja, ale zdecydowana wiekszosc mezczyzn tak, ze ok 80% udanego zwiazku stanowi udany seks. Ale ja osobiscie uwazam, ze podstwa jest przyjazn, szacunek i namietnosc w tej kolejnosci. Marwari - 2009-10-26 19:17 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? podstawą nie jest, ale ważną częścią na pewno... Słodkaaa - 2009-10-26 19:20 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez CoffeeWithMilk (Wiadomość 14932417) Drogie Dziewczyny. Czytam wizaż już od bardzo dawna, ale do tej pory nie miałam problemu, z którym sobie nie radziłam i z którym mogłabym się do Was zwrócić. Ale teraz proszę Was o radę i opinię. Otóż, mój wspaniały mężczyzna stwierdził, że seks jest w związku bardzo ważny, żeby nie mówić, że najważniejszy. Do tego stwierdzenia doszło po tym, jak zarzucił mi, że za mało się kochamy. Nigdy się nad tym nie zastanawiałam, bo uważałam, że robimy to wystarczająco często, przynajmniej dla mnie było to wystarczające. Czasem mu odmawiałam, nie miałam ochoty, ale robiliśmy to na tyle często, że myślałam, że jest z tego zadowolony, a jednak... Czy uważacie, że seks jest najważniejszy w związku i że jak w łóżku coś się psuję, to od razu zmienia się związek? Bo ja już zgłupiałam :( Kocham go bardzo, jestem skłonna kochać się z nim częściej, i nie na siłę, ale nie wiem czy to miałoby dalej sens i perspektywę przetrwania na przyszłość, skoro dla niego spędzanie ze mną czasu kończy się tylko na seksie, a ja czasem po prostu chcę posiedzieć, poprzytulać się, pocałować... Proszę, powiedźcie co o tym myślicie. Śmiem twierdzić, że seks jest tak wazny, że w niektórych przypadkach może byc powodem do rozstania. Mój poprzedni związek rozpadł sie min. z tego powodu,że seksu było zbyt mało. I to ja zerwałam. Rozumiem, że ludzie są różńi, potrzeby są różne, ale ludzie powinni byc dobrani do siebie pod każdym względem. Osoba temperamentna nie wytrzyma na dłuższa mete z osobą o małych potrzebach. Albo skończy sie na zdradzie... Osoba mało temperamentna będzie zamęczana, będzie źle się czuła i robiła częśto coś na siłę. A tak nie wolno, nie wolno do niczego się zmuszać... Pewnie za chwile zostane zaatakowana, że seks jest neiwazny... albo nie na tyle aby przez niego były problemy w zwiazku... :brzydal: Marbella85 - 2009-10-26 19:21 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Jest jedną z podstaw ale nie jedyną, bo jest właśnie przyjaźń, nadawanie na tych samych falach, ale jest bardzo ważny i jeżeli coś w tej sferze nie gra to związek może się szybko posypać. Tutaj może nie zgraliście się temperamentami, jednemu wystarczy 2-3 razy w tygodniu a inny chce codziennie. Jakby nie patrzeć, facet ma troche racji. kermitowa - 2009-10-26 19:24 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Seks jest ważny ale wedlug mnie nie stanowi podstawy związku, jest jednym z najwazniejszych elementow. Mowilas swojemu facetowi ze masz takie watpliwosci? CoffeeWithMilk - 2009-10-26 19:25 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? No właśnie, mi starcza 2-3 razy w tygodniu, on mógłby codziennie... Nie wiem w takim razie, czy mamy szanse na przetrwanie.. Asienka187 - 2009-10-26 19:26 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Seks jest bardzo ważny. Uważam, że jeśli w łożku coś nie gra to przekłada się to pozniej na relacje partnerów. Partnerzy powinni być dobrani temperametnami inaczej nie widze udanej przyłosci zwiazku. Jedna strona musiałaby się zmuszać do seksu a druga głuszyć pożądanie. W obu wypadkach narasta złość i frustracja co prowadzi do niezdrowej atmosfery. Oczywiście związek nie może ograniczać się do tylko seksu. Potrzebne jest także zaufanie, uczciwość, szacunek, wspolne pasje itp. cerveza - 2009-10-26 19:26 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez Słodkaaa (Wiadomość 14932963) Śmiem twierdzić, że seks jest tak wazny, że w niektórych przypadkach może byc powodem do rozstania. Mój poprzedni związek rozpadł sie min. z tego powodu,że seksu było zbyt mało. I to ja zerwałam. Rozumiem, że ludzie są różńi, potrzeby są różne, ale ludzie powinni byc dobrani do siebie pod każdym względem. Osoba temperamentna nie wytrzyma na dłuższa mete z osobą o małych potrzebach. Albo skończy sie na zdradzie... Osoba mało temperamentna będzie zamęczana, będzie źle się czuła i robiła częśto coś na siłę. A tak nie wolno, nie wolno do niczego się zmuszać... Pewnie za chwile zostane zaatakowana, że seks jest neiwazny... albo nie na tyle aby przez niego były problemy w zwiazku... :brzydal: A ja się z Tobą zgodzę ;) Myślę podobnie :ehem: CoffeeWithMilk - 2009-10-26 19:26 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez kermitowa (Wiadomość 14933092) Seks jest ważny ale wedlug mnie nie stanowi podstawy związku, jest jednym z najwazniejszych elementow. Mowilas swojemu facetowi ze masz takie watpliwosci? Tak, rozmawialiśmy. Chyba pod tym względem do siebie nie pasujemy, a taką różnicę nie wiem czy przeskoczymy... Wyrak - 2009-10-26 19:29 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez CoffeeWithMilk (Wiadomość 14932417) Drogie Dziewczyny. Czytam wizaż już od bardzo dawna, ale do tej pory nie miałam problemu, z którym sobie nie radziłam i z którym mogłabym się do Was zwrócić. Ale teraz proszę Was o radę i opinię. Otóż, mój wspaniały mężczyzna stwierdził, że seks jest w związku bardzo ważny, żeby nie mówić, że najważniejszy. Do tego stwierdzenia doszło po tym, jak zarzucił mi, że za mało się kochamy. Nigdy się nad tym nie zastanawiałam, bo uważałam, że robimy to wystarczająco często, przynajmniej dla mnie było to wystarczające. Czasem mu odmawiałam, nie miałam ochoty, ale robiliśmy to na tyle często, że myślałam, że jest z tego zadowolony, a jednak... Czy uważacie, że seks jest najważniejszy w związku i że jak w łóżku coś się psuję, to od razu zmienia się związek? Bo ja już zgłupiałam :( Kocham go bardzo, jestem skłonna kochać się z nim częściej, i nie na siłę, ale nie wiem czy to miałoby dalej sens i perspektywę przetrwania na przyszłość, skoro dla niego spędzanie ze mną czasu kończy się tylko na seksie, a ja czasem po prostu chcę posiedzieć, poprzytulać się, pocałować... Proszę, powiedźcie co o tym myślicie. No ale czy on twierdzi, ze spedzanie czasu dla niego konczy sie na seksie? Najwidoczniej on ma wyzsze libido i potrzeby w tych sprawach od Ciebie, to nie jego, ani Twoja wina, tylko cos o czym musicie porozmawiac. Co do pytania zawartego w temacie - seks i fizycznosc sa wazna czescia zwiazku i jak sie cos w sypialni sypie, to ma to/moze miec wplyw na inne aspekty zwiazku... Cytat: Napisane przez Gwiazdeczka1978 (Wiadomość 14932862) Mysle, ze kobiety tak nie uwazaja, ale zdecydowana wiekszosc mezczyzn tak, ze ok 80% udanego zwiazku stanowi udany seks. Ale ja osobiscie uwazam, ze podstwa jest przyjazn, szacunek i namietnosc w tej kolejnosci. :mur: Ludzie co Ty za bzdury wygadujesz. Jakimis absurdalnymi procentami rzucasz :rolleyes: CoffeeWithMilk - 2009-10-26 19:32 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Jeśli się kochamy, bardzo, chcemy ze sobą być, czy możemy jakoś dojść do porozumienia? Czy możemy znaleźć jakiś kompromis? Czy w tej kwestii nie ma kompromisów? :( Asienka187 - 2009-10-26 19:34 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez CoffeeWithMilk (Wiadomość 14933300) Jeśli się kochamy, bardzo, chcemy ze sobą być, czy możemy jakoś dojść do porozumienia? Czy możemy znaleźć jakiś kompromis? Czy w tej kwestii nie ma kompromisów? :( Musicie sami usiaśc i porozmawiać. Nikt nie da Ci gotowej recepty na sukces. Chociaż wg mnie trudno bedzie wypracowac jakis kompromis. Gwiazdeczka1978 - 2009-10-26 19:39 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? [QUOTE=Wyrak;14933217]No ale czy on twierdzi, ze spedzanie czasu dla niego konczy sie na seksie? Najwidoczniej on ma wyzsze libido i potrzeby w tych sprawach od Ciebie, to nie jego, ani Twoja wina, tylko cos o czym musicie porozmawiac. Co do pytania zawartego w temacie - seks i fizycznosc sa wazna czescia zwiazku i jak sie cos w sypialni sypie, to ma to/moze miec wplyw na inne aspekty zwiazku... Ludzie co Ty za bzdury wygadujesz. Jakimis absurdalnymi procentami rzuc:mur:asz :rolleyes:[/QUOTE] Tłucz w mur beretem, bo nigdy tego nie zrozumiesz.:rolleyes: Faceci mi to mowili, a procenty sa orientacyjne, co srednio inteligentny człowiek potrafi pojac. To, ze jestes niby płci meskiej, nie oznacza, ze masz monopol na racje. Otoz nie masz Wyrku. cerveza - 2009-10-26 19:41 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez CoffeeWithMilk (Wiadomość 14933300) Jeśli się kochamy, bardzo, chcemy ze sobą być, czy możemy jakoś dojść do porozumienia? Czy możemy znaleźć jakiś kompromis? Czy w tej kwestii nie ma kompromisów? :( Ty nie możesz się zmuszać do częstszych stosunków - bo jaki to ma sens, dla niego też z kolei zbyt mała ilość stosunków jest niekorzystna, ze względu na temperament. Jeśli się kochacie, może uda Wam się coś wymyślić - np. jeśli nie masz ochoty na klasyczny stosunek, będziesz miała ochotę zaspokoić TŻ w inny sposób? iizabelaa - 2009-10-26 19:41 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez CoffeeWithMilk (Wiadomość 14933300) Jeśli się kochamy, bardzo, chcemy ze sobą być, czy możemy jakoś dojść do porozumienia? Czy możemy znaleźć jakiś kompromis? Czy w tej kwestii nie ma kompromisów? :( Wg mnie to dwoje ludzi musi być przede wszystkim zgodnym co do tego czy seks jest dla nich ważną częścią związku czy nie. Zastanów się czy chcesz być z osobą dla której seks jest podstawą związku :rolleyes: Bo rozumiem, że dla ciebie w związku liczą się inne wartości. cerveza - 2009-10-26 19:44 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez Gwiazdeczka1978 (Wiadomość 14933472) Tłucz w mur beretem, bo nigdy tego nie zrozumiesz.:rolleyes: Faceci mi to mowili, a procenty sa orientacyjne, co srednio inteligentny człowiek potrafi pojac. To, ze jestes niby płci meskiej, nie oznacza, ze masz monopol na racje. Otoz nie masz Wyrku. IMHO w tym wypadku Wyrak ma rację bo bezsensownie uogólniasz. Stosunek do seksu nie zależy od płci a od człowieka i jego libido, temperamentu. Tyle na ten temat. Gwiazdeczka1978 - 2009-10-26 19:45 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez CoffeeWithMilk (Wiadomość 14933300) Jeśli się kochamy, bardzo, chcemy ze sobą być, czy możemy jakoś dojść do porozumienia? Czy możemy znaleźć jakiś kompromis? Czy w tej kwestii nie ma kompromisów? :( Trudno powiedziec, facet moze sie czuc sfrustrowany, szukac innych rozwiazan dla swoich potrzeb. Osobiscie mysle, ze ciezko. Asienka187 - 2009-10-26 19:46 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez Gwiazdeczka1978 (Wiadomość 14933472) Tłucz w mur beretem, bo nigdy tego nie zrozumiesz.:rolleyes: Faceci mi to mowili, a procenty sa orientacyjne, co srednio inteligentny człowiek potrafi pojac. To, ze jestes niby płci meskiej, nie oznacza, ze masz monopol na racje. Otoz nie masz Wyrku. A ja po wypowiedziach stwierdzam, że kobiety rownież uważaja ze seks jest bardzo ważny a Twoje statystyki sa bezpodstawne i nie maja wiarygodnego odzwierciedlenia. Gwiazdeczka1978 - 2009-10-26 19:47 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez cerveza (Wiadomość 14933609) IMHO w tym wypadku Wyrak ma rację bo bezsensownie uogólniasz. Stosunek do seksu nie zależy od płci a od człowieka i jego libido, temperamentu. Tyle na ten temat. No byc moze, ale ja nie spotkałam jeszcze faceta, który by uwazał inaczej bedac jednoczesnie szczerym. Coz poznałam wielu, ale nie wszystkich:rolleyes: wiec mowie, to, czego sie dowiedziałam i co uwazam za prawde. Asienka187 - 2009-10-26 19:48 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez Gwiazdeczka1978 (Wiadomość 14933693) No byc moze, ale ja nie spotkałam jeszcze faceta, który by uwazał inaczej bedac jednoczesnie szczerym. Coz poznałam wielu, ale nie wszystkich:rolleyes: wiec mowie, to, czego sie dowiedziałam i co uwazam za prawde. Ale skad te 80% i stwierdzenie, że kobiety myśla inaczej? Gwiazdeczka1978 - 2009-10-26 19:49 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez Asienka187 (Wiadomość 14933657) A ja po wypowiedziach stwierdzam, że kobiety rownież uważaja ze seks jest bardzo ważny a Twoje statystyki sa bezpodstawne i nie maja wiarygodnego odzwierciedlenia. Boshe, czy ja pisze, ze prowadze badania? Pisze jak uwazam, nie chcesz, to nie wierz, albo wierz sobie w co chcesz. A co mnie to w sumie interesuje:rolleyes: 80 %, juz napisałam orientacyjnie..;) A, ze kobiety zwykle mysla inaczej- ok- pisze o osobach, które miałam przyjemnosc poznac w swoim zyciu- tak lepiej. Nie o wszystkich. Myslałam, ze to oczywiste. Cos jeszcze wytłumaczyc? CoffeeWithMilk - 2009-10-26 19:50 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? spokojnie, mój uważa, że 90% ;) Gwiazdeczka1978 - 2009-10-26 19:57 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez CoffeeWithMilk (Wiadomość 14933774) spokojnie, mój uważa, że 90% ;) He he moj tez uwaza, ze 90 % ;D. Osiemdziesiat to taka delikatna srednia;) wg mnie( musze to dodawac za kazdym razem, bo sie zawsze czepialscy szczególików znajda, jak tego zabraknie:rolleyes:) Paulunia8713 - 2009-10-26 19:59 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? W styczniu urodziłam córeczkę z TŻ nie kochalismy się od maja tamtego roku i jakoś zyjemy.... Misiek ostatnio coś wspominał że chciałby ale ja mówie stanowcze niiie. Za 3 tyg jest rocznica naszego ślubu wtedy zrobie mu piękny prezent. Także nie wszyscy mężczyżni uważaja ze seks jest najważniejszy. W naszym związku jest przyjażń, szacunek. Lubimy siedziec razem przytulac się, całowac. Widac mamy takie same temperamenty:) fizelina - 2009-10-26 20:01 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez CoffeeWithMilk (Wiadomość 14933300) Jeśli się kochamy, bardzo, chcemy ze sobą być, czy możemy jakoś dojść do porozumienia? Czy możemy znaleźć jakiś kompromis? Czy w tej kwestii nie ma kompromisów? :( wg. mnie różnica między ochotą na seks 2-3 razy w tygodniu, a codziennie czy niemal codziennie, nie jest czymś w czym nie da się osiągnąć kompromisu.. bardzo możliwe z resztą, że Twój chłopak domaga się seksu przy każdym spotkaniu, bo chce "utrafić" w Twój dobry dzień.. ;) ja bym nie nadinterpretowała tego wszystkiego i na pewno nie załamywałabym nad tym rąk.. seks jest jednym z kilku najważniejszych rzeczy w związku, a to, ze Twój chlopak powiedział to tak wprost wynika perwnie z tego, ze chciał mocniej zwrócić Twoją uwagę na te sferę. rada na tym etapie jest taka jak zawsze - rozmawiać, rozmawiać i jeszcze raz rozmawiać. ;) kompromis pewnie będzie potrzebny, ale sama piszesz, ze czasem mogłabyś się kochać z nim częściej, bez większego "wysiłku".. a może w ogóle nie trzeba zwiększać częstotliwości, wystarczy np. czasem trochę więcej Twojej inicjatywy.. ale to naprawdę sami musicie dojść do tego, co zrobić, żeby było dobrze. yoona - 2009-10-26 20:02 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? nie jest najwazniejszy. ale jest bardzo ważny. bo umówmy się, o rzeczach dotyczących innej sfery można porozmawiać i coś zmienić, dojść do kompromisów. jeśli wkurza kobitę jego rozrzucanie skarpetek, to on może ztym walczyć. jeśli jego wkurza jej marudzenie- ona stara się mniej marudzić. a temperamentów seksualnych i potrzeb się nie zmieni- a przynajmniej jest bardzo trudno. i cięzko moim zdaniem mówić tu o jakimkolwiek kompromisie, bo moim zdaniem jedna strona zawsze będzie sfrustrowana. albo obie. bo jeśli przypuśćmy on chce prawiać seks 7x w tygodniu, a ona 2 x, to mogą się umówić na powiedzmy, 4 razy, ale czy którekolwiek będzie wtedy zadowolone? nie sądze, bo dla niego to dalej za mało, a dla niej ciągle za dużo. a nie oszukujmy się, jesli będzie się psuło w sypialni to prędzej czy później popsuje się też na innych polach. i tutaj niestety nie sprawdza się powiedzenie, że miłość przetrwa wszystko. cerveza - 2009-10-26 20:04 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez Paulunia8713 (Wiadomość 14934030) W styczniu urodziłam córeczkę z TŻ nie kochalismy się od maja tamtego roku i jakoś zyjemy.... Misiek ostatnio coś wspominał że chciałby ale ja mówie stanowcze niiie. Za 3 tyg jest rocznica naszego ślubu wtedy zrobie mu piękny prezent. Także nie wszyscy mężczyżni uważaja ze seks jest najważniejszy. W naszym związku jest przyjażń, szacunek. Lubimy siedziec razem przytulac się, całowac. Widac mamy takie same temperamenty:) Traktowanie seksu jako prezent dla faceta :mur: Kochanie z okazji rocznicy możemy się kochać. :mur::mur::mur: ałć. Sorry dla mnie seks to przyjemność dla dwojga, a nie prezent, kara, karta przetargowa itd. Tak w ramach offtopu ;) anoska - 2009-10-26 20:09 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? seks to jedynie dodatek to związku. w tej kwestii oczywiście też trzeba do siebie pasować, ale jest masa innych ważniejszych rzeczy typu zaufanie, zrozumienie :) fizelina - 2009-10-26 20:10 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez yoona (Wiadomość 14934116) jeśli przypuśćmy on chce prawiać seks 7x w tygodniu, a ona 2 x, to mogą się umówić na powiedzmy, 4 razy, ale czy którekolwiek będzie wtedy zadowolone? nie sądze, bo dla niego to dalej za mało, a dla niej ciągle za dużo. a nie oszukujmy się, jesli będzie się psuło w sypialni to prędzej czy później popsuje się też na innych polach. i tutaj niestety nie sprawdza się powiedzenie, że miłość przetrwa wszystko. nie przesadzałabym.. ochota, ochotą, ale nie znaczy to, ze jak ktoś ma takie a nie inne libido, to jest zaprogramowany niczym robot i jak nie będzie miał seksu dokładnie tyle razy w tygodniu, ile ma wpisane w temperament, to będzie koniec świata.. problemy zaczynają się, gdy ktoś potrzebuje codziennie, a drugiej stronie wystarczy raz na dwa tygodnie albo rzadziej.. ale w sytuacji takiej, o jakiej pisze autorka wątku to naprawdę nie ma tragedii. Gwiazdeczka1978 - 2009-10-26 20:11 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez cerveza (Wiadomość 14934190) Traktowanie seksu jako prezent dla faceta :mur: Kochanie z okazji rocznicy możemy się kochać. :mur::mur::mur: ałć. Sorry dla mnie seks to przyjemność dla dwojga, a nie prezent, kara, karta przetargowa itd. Tak w ramach offtopu ;) Moze ona chce, zeby ten "pierwszy" raz po takim czasie był wyjatkowy dla nich...:rolleyes: Dla mnie natomiast jest dziwne tłuczenie głowa w mur w sprawie pozycia innych ludzi:cojest: Paulunia8713 - 2009-10-26 20:12 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? cerveza nie zrozumialas mnie...Ja tego bardzo chce on też. Ale tak dawno tego nie robiliśmy chciałabym żeby to było własnie wtedy. chce zrobic piekna kolacje nastrój, chce zeby bylo jak kiedys..... Specjalnie mówie mu żebyśmy jeszcze poczekali bo chce żebyśmy kochali się własnie wtedy:):) A czy komuś sie to podoba czy nie to nie ma znaczenia yoona - 2009-10-26 20:15 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez fizelina (Wiadomość 14934335) nie przesadzałabym.. ochota, ochotą, ale nie znaczy to, ze jak ktoś ma takie a nie inne libido, to jest zaprogramowany niczym robot i jak nie będzie miał seksu dokładnie tyle razy w tygodniu, ile ma wpisane w temperament, to będzie koniec świata.. problemy zaczynają się, gdy ktoś potrzebuje codziennie, a drugiej stronie wystarczy raz na dwa tygodnie albo rzadziej.. ale w sytuacji takiej, o jakiej pisze autorka wątku to naprawdę nie ma tragedii. a pewnie, czlowiek to nie robot i kazdy potrafi nad soba panowac. ALE ( i mowie to z wlasnego doswiadczenia) ze nie mozna od tak po prostu swoich potrzeb wylaczyc (albo włączyć). predzej czy później dochodzi do frustracji. ale to tylko moje zdanie. Ivy123 - 2009-10-26 20:15 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez Paulunia8713 (Wiadomość 14934030) W styczniu urodziłam córeczkę z TŻ nie kochalismy się od maja tamtego roku i jakoś zyjemy.... Misiek ostatnio coś wspominał że chciałby ale ja mówie stanowcze niiie. Za 3 tyg jest rocznica naszego ślubu wtedy zrobie mu piękny prezent. Także nie wszyscy mężczyżni uważaja ze seks jest najważniejszy. W naszym związku jest przyjażń, szacunek. Lubimy siedziec razem przytulac się, całowac. Widac mamy takie same temperamenty:) Omg...:D Żebyś się nie zdziwiła jak robi to z innymi na boku.Powodzenia. madzia2306 - 2009-10-26 20:20 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? moje zdanie na temat czy sex jest podstawą związku jest takie że jest pół na pół, miłość jest podstawą... ale związek bez sexu to związek w którym czegoś brakuje... i jeśli nam się w sprawach sexu nie układa to i winnych też bo są nerwy itp... sex powinien byc przyjemnością a nie że zrobię prezent facetowi i pozwolę mu na sex... to nie o to chodzi... fizelina - 2009-10-26 20:21 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez yoona (Wiadomość 14934457) a pewnie, czlowiek to nie robot i kazdy potrafi nad soba panowac. ALE ( i mowie to z wlasnego doswiadczenia) ze nie mozna od tak po prostu swoich potrzeb wylaczyc (albo włączyć). predzej czy później dochodzi do frustracji. ale to tylko moje zdanie. ale to nie chodzi o panowanie nad sobą.. na ochotę na seks składa się wiele elementów i przy różnicach liczonych w dniach, to naprawdę nie jest coś nie do przeskoczenia.. i to, że ja powiem ze generalnie ochotę na seks mam x razy w tygodniu, nie znaczy, że nie zdarza mieć tej ochoty częściej, czy rzadziej. i na wszelki wypadek.. nie bagatelizuję problemu, seks jest ważny, ale nie demonizowałabym w tym konkretnym, poruszonym w wątku przypadku.. z resztą mam wrażenie że autorkę wątku nie tyle dotknęła ta różnica potrzeb, co przekazana wprost informacja, że dla jej chłopaka seks jest bardzo ważny. Paulunia8713 - 2009-10-26 20:28 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? IVY 123 ani ja ani on tego na boku nie robimy więc bez takich tekstów... Widac dziwne dla ciebie jest to że można życ bez seksu rapifen - 2009-10-26 20:29 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Nie nie jest podstawą, ale jest ważną częścią. ---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ---------- Wolę mieć kochanego faceta, któremu ufam, który jest opiekuńczy, dobry, z którym chciałabym zbudować rodzinę i z którym seks jest średni, po prostu - jest ok, raz na jakiś czas jakiś szał ale generalnie to po prostu jest niż super mega boskiego kochanka z którym przyszłość byłaby słaba... zagubiona89r - 2009-10-26 20:30 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Seks jest jedną z podstaw związku może nie najważniejszą, ale prawda jest taka, że jak się w łóżku nie układa to związek się prędzej czy później posypie. Odnosząc się do Twojej sytuacji, 2/3 razy tygodniowo to niemało. Wychodzi jednak na to, że Twój facet ma większe potrzeby. Jednak nie jest to chyba rozbieżność aż taka, żebyście nie mogli dojść do porozumienia. Powiedz mu, że chcesz się czasami poprzytulać, zobaczyć film, po prostu razem pobyć. A z czasem zapewne im mniej będzie spięć na tym polu a jego czułości więcej, to możliwe, że Twoja ochota trochę wzrośnie. Ivy123 - 2009-10-26 20:31 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez Paulunia8713 (Wiadomość 14934791) IVY 123 ani ja ani on tego na boku nie robimy więc bez takich tekstów... Widac dziwne dla ciebie jest to że można życ bez seksu Tak, dziwne, nawet bardzo i myślę że nie tylko dla mnie. cerveza - 2009-10-26 20:32 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez Gwiazdeczka1978 (Wiadomość 14934345) Moze ona chce, zeby ten "pierwszy" raz po takim czasie był wyjatkowy dla nich...:rolleyes: Dla mnie natomiast jest dziwne tłuczenie głowa w mur w sprawie pozycia innych ludzi:cojest: Jeśli ktoś się wypowiada na publicznym forum musi liczyć się z tym, że ktoś skomentuje jego wypowiedź. Cytat: Napisane przez Paulunia8713 (Wiadomość 14934396) cerveza nie zrozumialas mnie...Ja tego bardzo chce on też. Ale tak dawno tego nie robiliśmy chciałabym żeby to było własnie wtedy. chce zrobic piekna kolacje nastrój, chce zeby bylo jak kiedys..... Specjalnie mówie mu żebyśmy jeszcze poczekali bo chce żebyśmy kochali się własnie wtedy:):) A czy komuś sie to podoba czy nie to nie ma znaczenia Róbcie jak chcecie, dla mnie bez sensu jest odmawiać sobie czegoś w imię rocznicy. Jakie ma znaczenie czy zrobisz to po 100 czy 365 dniach? Chyba nie liczy się czas, tylko to, że pragniesz partnera a on pragnie Ciebie. A jak w dniu rocznicy złapiesz grypę jelitową i kolejne kilka dni nie będziesz w stanie normalnie funkcjonować, nie mówiąc o jakiejkolwiek formie seksu? Ludzie cieszcie się tym co macie, bo możecie to stracić. Współczuję Twojemu TŻ. paula78 - 2009-10-26 20:35 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez Paulunia8713 (Wiadomość 14934030) W styczniu urodziłam córeczkę z TŻ nie kochalismy się od maja tamtego roku i jakoś zyjemy.... Misiek ostatnio coś wspominał że chciałby ale ja mówie stanowcze niiie. Za 3 tyg jest rocznica naszego ślubu wtedy zrobie mu piękny prezent. Także nie wszyscy mężczyżni uważaja ze seks jest najważniejszy. W naszym związku jest przyjażń, szacunek. Lubimy siedziec razem przytulac się, całowac. Widac mamy takie same temperamenty:) no wlasnie jakos zyjecie ,pytanie jak ? nie bo co ?bo nie bo oddam ci sie w rocznice a pozniej do nastepnej czekaj ? straszne i przerażające ,uważasz ,że zdrowy facet wytrzymalby tyle bez seksu ?bo ja nie i zaloze sie ze robotki reczne sa na porządku dziennym o ile nie inne. a dwa współczuję tobie widac ,że nie masz przyjemnosci z seksu skoro potrafisz z tego zrezygnowac ,troche obdzierasz swój związek z najabrdziej naturlanej bliskośći. Tak,seks obok tych wszytskihc bzdurnych babskich ;)uczuć jest podstawą zdrowego związku . madzia2306 - 2009-10-26 20:37 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez paula78 (Wiadomość 14934989) no wlasnie jakos zyjecie ,pytanie jak ? nie bo co ?bo nie bo oddam ci sie w rocznice a pozniej do nastepnej czekaj ? straszne i przerażające ,uważasz ,że zdrowy facet wytrzymalby tyle bez seksu ?bo ja nie i zaloze sie ze robotki reczne sa na porządku dziennym o ile nie inne. a dwa współczuję tobie widac ,że nie masz przyjemnosci z seksu skoro potrafisz z tego zrezygnowac ,troche obdzierasz swój związek z najabrdziej naturlanej bliskośći. Tak,seks obok tych wszytskihc bzdurnych babskich ;)uczuć jest podstawą zdrowego związku . Amen, nic dodać nic ując :ehem: Elfir - 2009-10-26 21:07 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Seks dla mnie jest okazywaniem najgłębszej i najbardziej intymnej miłości. Jak coś tu nie będzie halo to zacznie się wyszukiwanie wad i w innych aspektach wspólnego życia. Wyrak - 2009-10-26 21:27 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez Gwiazdeczka1978 (Wiadomość 149334) Tłucz w mur beretem, bo nigdy tego nie zrozumiesz.:rolleyes: Faceci mi to mowili, a procenty sa orientacyjne, co srednio inteligentny człowiek potrafi pojac. To, ze jestes niby płci meskiej, nie oznacza, ze masz monopol na racje. Otoz nie masz Wyrku. Na takie bzdury to tylko tluc :cojest: To Ty dalej nie rozumiesz, ze pleciesz straszne bzdury i bierzesz jakies procenty z sufitu, poslugujesz sie absurdalnymi uogolnieniami. Nie mowie, ze mam racje, tylko ze Ty bzdurnie uogolniasz. Ja sie nie podejmuje wypowiadania za cale populacje :ziewam: Cytat: Napisane przez iizabelaa (Wiadomość 14933555) Wg mnie to dwoje ludzi musi być przede wszystkim zgodnym co do tego czy seks jest dla nich ważną częścią związku czy nie. Zastanów się czy chcesz być z osobą dla której seks jest podstawą związku :rolleyes: Bo rozumiem, że dla ciebie w związku liczą się inne wartości. Nie wiem, czy mozna o partnerze autorki tak powiedziec tak szczerze... Cytat: Napisane przez cerveza (Wiadomość 14933609) IMHO w tym wypadku Wyrak ma rację bo bezsensownie uogólniasz. Stosunek do seksu nie zależy od płci a od człowieka i jego libido, temperamentu. Tyle na ten temat. Cytat: Napisane przez Asienka187 (Wiadomość 14933657) A ja po wypowiedziach stwierdzam, że kobiety rownież uważaja ze seks jest bardzo ważny a Twoje statystyki sa bezpodstawne i nie maja wiarygodnego odzwierciedlenia. Cytat: Napisane przez Gwiazdeczka1978 (Wiadomość 14933693) No byc moze, ale ja nie spotkałam jeszcze faceta, który by uwazał inaczej bedac jednoczesnie szczerym. Coz poznałam wielu, ale nie wszystkich:rolleyes: wiec mowie, to, czego sie dowiedziałam i co uwazam za prawde. To czy Ty spotkalas, czy nie spotkalas akurat do zadnych uogolnien nt calej plci nie wystarcza. Podobnie jak Twoje doswiadczenia nie kwalifikuja Cie do uogolniania co i jak wola i chca kobiety :rolleyes: Cytat: Napisane przez Gwiazdeczka1978 (Wiadomość 14933746) Boshe, czy ja pisze, ze prowadze badania? Pisze jak uwazam, nie chcesz, to nie wierz, albo wierz sobie w co chcesz. A co mnie to w sumie interesuje:rolleyes: 80 %, juz napisałam orientacyjnie..;) A, ze kobiety zwykle mysla inaczej- ok- pisze o osobach, które miałam przyjemnosc poznac w swoim zyciu- tak lepiej. Nie o wszystkich. Myslałam, ze to oczywiste. Cos jeszcze wytłumaczyc? Tu nie ma co wierzyc, bo od razu wiadomo, ze to bledne uogolnienie :] Cytat: Napisane przez cerveza (Wiadomość 14934190) Traktowanie seksu jako prezent dla faceta :mur: Kochanie z okazji rocznicy możemy się kochać. :mur::mur::mur: ałć. Sorry dla mnie seks to przyjemność dla dwojga, a nie prezent, kara, karta przetargowa itd. Tak w ramach offtopu ;) Szczerze mowiac, to dla mnie wyglada jak jakis troll i tyle :ziewam: Cytat: Napisane przez Paulunia8713 (Wiadomość 14934791) IVY 123 ani ja ani on tego na boku nie robimy więc bez takich tekstów... Widac dziwne dla ciebie jest to że można życ bez seksu Zdrowe, dorosle osobniki gatunku ludzkiego odczuwaja poped seksualny. Wiec jesli ktos go w ogole nie ma, to tak, to jest dziwne i wskazuje na jakies problemy ze zdrowiem. amy7 - 2009-10-26 21:27 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Coffee- ile Wy ze sobą jesteście? W jakim wieku jesteście? Otóż moim zdaniem nie powinnaś się aż tak zamartwiać. To, że Twój mężczyzna chce sie z Tobą kochac codziennie tzn., że ma wysokie libido i bardzo Mu się podobasz- to super. Ty masz ochotę na sex 2,3 razy w tygodniu- też super. Dla mężczyzny fakt, ze jego kobieta go pożąda jest bardzo ważny.Przez 2 lata ( w większośći przypadków) cielesność , fizyczny aspekt związku jest dominujący. Z czasem myślę potrzeby Twojego faceta osłabną. Wyobrażasz Sobie, że mieszkacie ze sobą 3 lata pod jednym dachem a on dzień w dzień ma ochotę na sex??? Nie sądzę aby tak było. Potem jak zakochanie przechodzi w miłość, sex w związku odgrywa bardzo ważną rolę ale nie uważam, ze najważniejszą. Jest po prostu elementem dobrego związku jak i przywiązanie, przyjaźń, szacunek- te składniki stanowią integralna całość. W waszym przypadku nie ma zbyt wielkiej rozbieżności co do oczekiwań, Ty chętnie się pokochasz 5 razy w tygodniu, jemu się szybko znudzi tak dzień w dzień i będzie dopasowanie idealne- ( to tak z przymrużeniem oka ;) Podkreślasz ,że się kochacie , dobrze Wam się układa , życzę aby i w sferze seksu się ułożyło tak abyście byli oboje szczęśliwi. Amer Comme Chicotin - 2009-10-26 21:29 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez CoffeeWithMilk (Wiadomość 14932417) Czy uważacie, że seks jest najważniejszy w związku i że jak w łóżku coś się psuję, to od razu zmienia się związek? Bo ja już zgłupiałam :( Kocham go bardzo, jestem skłonna kochać się z nim częściej, i nie na siłę, ale nie wiem czy to miałoby dalej sens i perspektywę przetrwania na przyszłość, skoro dla niego spędzanie ze mną czasu kończy się tylko na seksie, a ja czasem po prostu chcę posiedzieć, poprzytulać się, pocałować... Proszę, powiedźcie co o tym myślicie. Nie uważam, że jest najważniejszy ale na pewno bardzo ważny. I faktycznie uważam, że jeśli psuje się w łóżku to w związku także zaczyna się psuć. Ale na pewno nie chodzi o to, żeby każdą chwilę spędzać w ten sposób:nie: Jeśli on chciałby tak spędzać każdą wolną chwile, to nie dziwie Ci się, że nie masz ochoty. Myślę, że powinien się opanować troszeczke, bo inaczej nigdy się nie dogadacie w tym temacie. katarakta - 2009-10-26 22:12 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez amy7 (Wiadomość 14936265) Coffee- ile Wy ze sobą jesteście? W jakim wieku jesteście? Otóż moim zdaniem nie powinnaś się aż tak zamartwiać. To, że Twój mężczyzna chce sie z Tobą kochac codziennie tzn., że ma wysokie libido i bardzo Mu się podobasz- to super. Ty masz ochotę na sex 2,3 razy w tygodniu- też super. Dla mężczyzny fakt, ze jego kobieta go pożąda jest bardzo ważny.Przez 2 lata ( w większośći przypadków) cielesność , fizyczny aspekt związku jest dominujący. Z czasem myślę potrzeby Twojego faceta osłabną. Wyobrażasz Sobie, że mieszkacie ze sobą 3 lata pod jednym dachem a on dzień w dzień ma ochotę na sex??? Nie sądzę aby tak było. Potem jak zakochanie przechodzi w miłość, sex w związku odgrywa bardzo ważną rolę ale nie uważam, ze najważniejszą. Jest po prostu elementem dobrego związku jak i przywiązanie, przyjaźń, szacunek- te składniki stanowią integralna całość. W waszym przypadku nie ma zbyt wielkiej rozbieżności co do oczekiwań, Ty chętnie się pokochasz 5 razy w tygodniu, jemu się szybko znudzi tak dzień w dzień i będzie dopasowanie idealne- ( to tak z przymrużeniem oka ;) Podkreślasz ,że się kochacie , dobrze Wam się układa , życzę aby i w sferze seksu się ułożyło tak abyście byli oboje szczęśliwi. :ehem: Zgadzam się. Z czasem nie będzie mu się chciało codziennie. Ale seks jest bardzo ważny w związku. Jeżeli w łóżku się nie układa, to przenosi się to na wasze relacje i na odwrót. Z pewnością się dopasujecie. Mój Tż kiedyś chciał kilka razy dziennie (ale to było 5, prawie 6 lat temu :D), a teraz to kilka razy w tygodniu mu wystarczy, bo ważne jest żebyśmy oboje tego chcieli. Na początku związku chcecie poznać siebie i swoje ciała, myślę że w jakiejś części to też zależy od długości waszego związku. Ważna jest też przyjaźń i troska, ale myślę że młodzi mężczyźni myślą najpierw o seksie (chociaż napewno nie wszyscy, ale to tylko tak mi się wydaje). Wg mnie jak się w łóżku układa to i relacje w związku są dobre. foremka001 - 2009-10-27 01:38 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Tak, seks moim skromnym zdaniem to 3/4 podstawy związku. ewelline - 2009-10-27 02:23 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Szczęśliwy związek opiera sie na wierności, szczerosci, zaufaniu i poczuciu bliskości, bezpieczeństwa. Szczere i długie rozmowy zbliżaja kobiete i mezczyzne do siebie, dadzą poczucie bezpieczeństwa, wzbudza zaufanie. Seks gwarantuje bliskość i uczucie całkowitego oddania się i zaufania drugiej osobie, jesteśmy siebie pewni i przez to wierni. Jeśli dwie, zakochane w sobie osoby potrafią ze sobą rozmawiać, a ich życie seksualne jest barwne uwazam ze to jest udany zwiazek! foremka001 - 2009-10-27 05:50 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez ewelline (Wiadomość 14937868) Szczęśliwy związek opiera sie na wierności, szczerosci, zaufaniu i poczuciu bliskości, bezpieczeństwa. Szczere i długie rozmowy zbliżaja kobiete i mezczyzne do siebie, dadzą poczucie bezpieczeństwa, wzbudza zaufanie. Seks gwarantuje bliskość i uczucie całkowitego oddania się i zaufania drugiej osobie, jesteśmy siebie pewni i przez to wierni. Jeśli dwie, zakochane w sobie osoby potrafią ze sobą rozmawiać, a ich życie seksualne jest barwne uwazam ze to jest udany zwiazek! Nie moge zrozumiec Twojej odpowiedzi :rolleyes: moglabys krotko odpowiedziec na pytanie "czy seks jest podstawa zwiazku?" ? zrozumialam, ze seks gwarantuje wszystko to na czym opiera sie zwiazek czyli seks to 100% podstawy zwiazku? ewelline - 2009-10-27 05:59 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? :rolleyes: Seks nie jest 100% podstawa zwiazku, seks poteguje bliskosc, a bliskosc, zaufanie, wiernosc, szczerosc i przyjazn to jest najwazniejsze. Rozmowa w zwiazku jest bardzo istotna trzeba rozmawiac i rozmawiac :) I mialam na mysli , ze jak jest milosc + seks+ rozmowa = udany zwiazek ---------- Dopisano o 06:59 ---------- Poprzedni post napisano o 06:58 ---------- Sam sex nie jest podstawa zwiazku!!! Lea_ - 2009-10-27 06:09 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez Paulunia8713 (Wiadomość 14934030) W styczniu urodziłam córeczkę z TŻ nie kochalismy się od maja tamtego roku i jakoś zyjemy.... Misiek ostatnio coś wspominał że chciałby ale ja mówie stanowcze niiie. Za 3 tyg jest rocznica naszego ślubu wtedy zrobie mu piękny prezent. Także nie wszyscy mężczyżni uważaja ze seks jest najważniejszy. W naszym związku jest przyjażń, szacunek. Lubimy siedziec razem przytulac się, całowac. Widac mamy takie same temperamenty:) A moge zapytac dlaczego od poltora roku sie nie kochacie bedac de facto malzenstwem? Z ciekawosci pytam, bez zlosliwosci. bo dla mnie seks jest bardzo istotna czescia zwiazku , okazaniem sobie milosci, zaufania, rozladowaniem emocji ale zgadzam sie w 100 % z Rapifen, wole miec kochanego mezczyzne, ktoremu ufam , ktory jest uczciwy i z ktorym moge porozmawiac powaznie czy sie powyglupiac niz fantastycznego kochanka od ktorego nie dostaje nic wiecej oprocz seksu. I wiem ze moj mezczyzna uwaza tak samo . Jezeli dwoje ludzi sie kocha, to seks zawsze bedzie cudowny( oczywiscie bez skrajnych przypadkow :D) foremka001 - 2009-10-27 06:18 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Tylko zapytałam :rolleyes: nie zamierzam sugerować się Twoim zdaniem, bo mam swoje własne. Zapytałam, bo nie byłam pewna co wynika z Twojego posta, tak z ciekawości. suszarka - 2009-10-27 07:13 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez Lea_ (Wiadomość 14938002) A moge zapytac dlaczego od poltora roku sie nie kochacie bedac de facto malzenstwem? Z ciekawosci pytam, bez zlosliwosci. bo dla mnie seks jest bardzo istotna czescia zwiazku , okazaniem sobie milosci, zaufania, rozladowaniem emocji ale zgadzam sie w 100 % z Rapifen, wole miec kochanego mezczyzne, ktoremu ufam , ktory jest uczciwy i z ktorym moge porozmawiac powaznie czy sie powyglupiac niz fantastycznego kochanka od ktorego nie dostaje nic wiecej oprocz seksu. I wiem ze moj mezczyzna uwaza tak samo . Jezeli dwoje ludzi sie kocha, to seks zawsze bedzie cudowny( oczywiscie bez skrajnych przypadkow :D) Zapytam o to samo co koleżanka i oczywiście zgodzę się w 100 % z koleżanką. :ehem: Jedyne co mogę dodać od siebie, to seksu nie da się wykluczyć zupełnie ze związku ( a co za tym idzie z życia ) bo to tak samo jak przez rok nie jeść. Idiotyczne porównanie, wiem, ale płaszczyzna ta sama. hihi - 2009-10-27 07:41 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez paula78 (Wiadomość 14934989) no wlasnie jakos zyjecie ,pytanie jak ? nie bo co ?bo nie bo oddam ci sie w rocznice a pozniej do nastepnej czekaj ? straszne i przerażające ,uważasz ,że zdrowy facet wytrzymalby tyle bez seksu ?bo ja nie i zaloze sie ze robotki reczne sa na porządku dziennym o ile nie inne. a dwa współczuję tobie widac ,że nie masz przyjemnosci z seksu skoro potrafisz z tego zrezygnowac ,troche obdzierasz swój związek z najabrdziej naturlanej bliskośći. Tak,seks obok tych wszytskihc bzdurnych babskich ;)uczuć jest podstawą zdrowego związku . Zgadzam się w całości i podobnie jak część osób uważam, że owszem, seks jest jedną ze składowych tego, na czym się związek opiera. ewelline - 2009-10-27 08:15 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez CoffeeWithMilk (Wiadomość 14932417) Czy uważacie, że seks jest najważniejszy w związku i że jak w łóżku coś się psuję, to od razu zmienia się związek? Bo ja już zgłupiałam :( Ja mysle ze klopoty czesto odzialowuja na to co sie dzieje w lozku i odwrotnie. Nawet statystycznie kobiety, ktore sa usatysfakcjonowane ze swojego zycia seksualnego odnosza wiecej sukcesow i wszystko przychodzi im lawiej. Rowniez statystycznie najbardziej na klopoty lozkowe oddzialuja kryzysy finansowe. Tak jest , ze wiele ludzi nie zostawia swoich zmartwien za drzwiami sypialni. Klarissa - 2009-10-27 09:30 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Podstawą związku wg mnie jest miłość, wzajemny szacunek i dążenie do wspólnego celu. Dopiero w dalszej części pojawia się seks, zrozumienie, przyjaźń i inne rzeczy. O ile bez tych 3 pierwszych związek w ogóle nie ma sensu, o tyle brak tych ostatnich również może go skutecznie rozwalić. Trzeba znaleźć złoty środek. szugarbejb - 2009-10-27 09:51 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Wy serio uważacie, że seks nie jest podstawą związku? A czy seks nie jest przypadkiem tym czymś, co odróżnia "związek" od jakichkolwiek innych relacji ? Bo miłość, wierność i zaufanie można mieć w innych relacjach : w przyjaźni, miłości rodziców itd. A w związku dwojga ludzi stety/niestety najważniejszy jest seks, bo po to ludzie się wiążą. Seks, posiadanie potomstwa to główne cele związku (małżeństwa na przykład). La Monica - 2009-10-27 10:10 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? http://sympatia.onet.pl/,2278,157967...,artykuly.html do poczytania. Zwyczajne małżeństwo bez seksu Seks jest bardzo ważny, bez niego ciężko jest prawidłowo funkcjonować w innych sferach związku. xxSHINeexx - 2009-10-27 10:12 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Uwazam, ze seks jest bardzo wazny, ale nie najwazniejszy. Jesli 2 osoby maja rozne temperamenty to ten zwiazek nie przetrwa dlugo. Cytat: Napisane przez Paulunia8713 (Wiadomość 14934030) W styczniu urodziłam córeczkę z TŻ nie kochalismy się od maja tamtego roku i jakoś zyjemy.... Misiek ostatnio coś wspominał że chciałby ale ja mówie stanowcze niiie. Za 3 tyg jest rocznica naszego ślubu wtedy zrobie mu piękny prezent. Także nie wszyscy mężczyżni uważaja ze seks jest najważniejszy. W naszym związku jest przyjażń, szacunek. Lubimy siedziec razem przytulac się, całowac. Widac mamy takie same temperamenty:) :mur: :mdleje: Wspolczuje mu. Seks jako prezent? Nie chce nic mowic ale on sie pewnie naokraglo masturbuje albo ma juz kogos na boku. I nie macie takich samych temperamentow bo on chce a ty jemu mowisz stanowcze (!) nie. Cytat: Napisane przez cerveza (Wiadomość 14934900) Róbcie jak chcecie, dla mnie bez sensu jest odmawiać sobie czegoś w imię rocznicy. Jakie ma znaczenie czy zrobisz to po 100 czy 365 dniach? Chyba nie liczy się czas, tylko to, że pragniesz partnera a on pragnie Ciebie. A jak w dniu rocznicy złapiesz grypę jelitową i kolejne kilka dni nie będziesz w stanie normalnie funkcjonować, nie mówiąc o jakiejkolwiek formie seksu? Ludzie cieszcie się tym co macie, bo możecie to stracić. Współczuję Twojemu TŻ. :oklaski: Cytat: Napisane przez paula78 (Wiadomość 14934989) no wlasnie jakos zyjecie ,pytanie jak ? nie bo co ?bo nie bo oddam ci sie w rocznice a pozniej do nastepnej czekaj ? straszne i przerażające ,uważasz ,że zdrowy facet wytrzymalby tyle bez seksu ?bo ja nie i zaloze sie ze robotki reczne sa na porządku dziennym o ile nie inne. a dwa współczuję tobie widac ,że nie masz przyjemnosci z seksu skoro potrafisz z tego zrezygnowac ,troche obdzierasz swój związek z najabrdziej naturlanej bliskośći. Tak,seks obok tych wszytskihc bzdurnych babskich ;)uczuć jest podstawą zdrowego związku . :ehem::ehem: szugarbejb - 2009-10-27 10:15 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Wg mnie małżeństwo bez seksu to jedynie głęboka przyjaźń. Doris1981 - 2009-10-27 10:16 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez szugarbejb (Wiadomość 14940418) Wy serio uważacie, że seks nie jest podstawą związku? A czy seks nie jest przypadkiem tym czymś, co odróżnia "związek" od jakichkolwiek innych relacji ? Bo miłość, wierność i zaufanie można mieć w innych relacjach : w przyjaźni, miłości rodziców itd. A w związku dwojga ludzi stety/niestety najważniejszy jest seks, bo po to ludzie się wiążą. Seks, posiadanie potomstwa to główne cele związku (małżeństwa na przykład). Mocno się z Tobą zgadzam, ALE: zdarzają się jednak przypadki udanych, szczęśliwych związków, które w pewnym momencie postawiły bardziej na przyjaźń, bycie ze sobą na nieco innym poziomie, niż seksualny (ale nadal pozostają w związku, nie rozstają się, nie ogłaszają "jesteśmy od teraz tylko przyjaciółmi"). Rzadko się coś takiego udaje, ale zdarza się. Myślę, że udany związek bez seksu jest możliwy, ale bardzo rzadko i tylko wtedy, gdy jest bardzo silna więź emocjonalna i obydwie strony chcą takiego właśnie związku. Bo znam kilka przypadków pt. "my z misiem nie potrzebujemy seksu" (podczas gdy "misio" ma 4 tajne konta na gg, sympatii.pl etc.). Jednak w ogromnej większości przypadków nie da się stworzyć naprawdę udanego związku bez udanego seksu, dobrego porozumienia i dopasowania w tej właśnie materii. wild girl - 2009-10-27 10:35 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? nie tylko sam sex sie liczy,ale jest bardzo wazny,no jak zwiazek bez seksu:confused: lexie - 2009-10-27 10:51 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez CoffeeWithMilk (Wiadomość 14933300) Jeśli się kochamy, bardzo, chcemy ze sobą być, czy możemy jakoś dojść do porozumienia? Czy możemy znaleźć jakiś kompromis? Czy w tej kwestii nie ma kompromisów? :( Myślę, że możecie dojść do jakiegoś kompromisu. Tak czytając wątek nasunęło mi się parę pytań. Ile jesteście razem? Ile macie lat? Jak długo uprawiacie seks (nie tyle ze sobą, co w ogóle)? W jaki sposób spędzacie razem czas? Czy on oczekuje TYLKO seksu czy TEŻ seksu pomiędzy innymi wspólnymi rozrywkami? Bawi go, interesuje go jakieś inne spędzanie razem czasu? Co do pytań, które zadałaś - tak, seks jest ważny i jest jedną z podstaw związku (ale absolutnie nie jedyną). Jak seks siada, to zwykle siada też reszta związku. ALE nie należy popadać w przesadę, bo taka różnica w libido jaka u Was występuje nie jest aż tak wielka. Może się okazać, że sobie z tym poradzicie - ale musicie o tym pogadać, o tych różnicach i o tym co w związku z nimi można zrobić. Może urozmaicić seks, żeby Cię nim troszkę bardziej zainteresować? Może pomyśleć nad czymś "zastępczym", istnieją też pettingi, nie wszystko się musi kończyć stosunkiem... Pokombinujcie, powiedzcie sobie wzajemnie o swoich potrzebach, oczekiwaniach, obawach, odczuciach. ---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ---------- Cytat: Napisane przez suszarka (Wiadomość 14938349) Jedyne co mogę dodać od siebie, to seksu nie da się wykluczyć zupełnie ze związku ( a co za tym idzie z życia ) bo to tak samo jak przez rok nie jeść. Idiotyczne porównanie, wiem, ale płaszczyzna ta sama. Nie do końca, bo bez jedzenia człowiek umiera, a bez seksu życie, aczkolwiek z pewnym dyskomfortem ;) tacyta - 2009-10-27 10:51 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Seks jest jednym z wielu ważnych aspektów związku ale nie jest jego podstawą. Na pewno pozwala bardziej się zbliżyć, jest jednym z elementów scalających związek ale nie moze być jedynym elementem, ktory trzyma ludzi razem bo taki związek oparty tylko na seksie bez zaangażowania emocjonalnego, zrozumienia, przyjaźni, zaufania, akceptacji szybko się rozleci...Podobnie zresztą jeśli życie seksualne szwankuje, ludzie nie okazują sobie uczuć poprzez seks, takie związki też z reguły sie rozpadają Troszkę zbulwersowało mnie to, co napisała jedna wizażanka, ze od stycznia nie kochała się z mężem a teraz stanowczo odmawia mężowi, czekajac na rocznicę. Wiem, ze jej intencje są dobre, chce uczcić tę okazję, no ale seks powinien chyba być jakimś takim spontanicznym i w miarę możliwości częstym sposobem wyrażenia uczuć ukochanej osobie a nie rarytasem skapo wydzielanym rezerwowanym na specjalną okazję... Trochę żal mi męża w tej sytuacji. Rozumiem jakieś okresy koniecznej abstynencji seksuanej z powodu choroby, rozłąki itp. ale jak już można, ale jedna strona nie chce.... Klarissa - 2009-10-27 11:02 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez szugarbejb (Wiadomość 14940418) Wy serio uważacie, że seks nie jest podstawą związku? Myślę, że to wszystko zależy też od indywidualnego systemu wartości. Jak pisałam wcześniej dla mnie seks jest ważny, ale nie jest najważniejszy i bez trudu potrafię sobie wyobrazić związek bez seksu (nie cały związek, ale np. jakiś dłuższy czas - kilka miesięcy) albo związek z kiepskim seksem (bo to prawie jak bez ;)). Są osoby, które takiego związku sobie wyobrazić nie mogą. Cytat: A czy seks nie jest przypadkiem tym czymś, co odróżnia "związek" od jakichkolwiek innych relacji ? Bo miłość, wierność i zaufanie można mieć w innych relacjach : w przyjaźni, miłości rodziców itd. A w związku dwojga ludzi stety/niestety najważniejszy jest seks, bo po to ludzie się wiążą. Seks, posiadanie potomstwa to główne cele związku (małżeństwa na przykład). Ja się nie wiązałam po to aby mieć seks, bo to mogłam mieć zawsze bez składania jakiejkolwiek deklaracji komukolwiek, dzieci też mieć nie mogę więc wynika z tego, że w moim przypadku małżeństwo jest bez sensu, tak? A jednak swoje powody do jego zawarcia miałam. Poza tym nie zgodzę się z tobą, że tylko seks odróżnia związek od innych relacji - zupełnie innymi uczuciami darzę rodzinę czy przyjaciół a zupełnie innymi swojego męża. Obstaję przy tym, że to jest kwestia mocno indywidualna. Rozumiem jednak, że są osoby, dla których związek bez seksu nie ma sensu. Współczuję im serdecznie wszystkich potencjalnych chorób obniżających potencję czy wypadków losowych, bo ich związki mogą nie przetrwać takiej próby. No i nie wiem co ich będzie łączyć na stare lata, gdy seks stanie się już tylko wspomnieniem, ale to nie moje zmartwienie. CoffeeWithMilk Cytat: Otóż, mój wspaniały mężczyzna stwierdził, że seks jest w związku bardzo ważny, żeby nie mówić, że najważniejszy. Do tego stwierdzenia doszło po tym, jak zarzucił mi, że za mało się kochamy. Nigdy się nad tym nie zastanawiałam, bo uważałam, że robimy to wystarczająco często, przynajmniej dla mnie było to wystarczające. Czasem mu odmawiałam, nie miałam ochoty, ale robiliśmy to na tyle często, że myślałam, że jest z tego zadowolony, a jednak... Ważne, że w końcu powiedział iż jego zdaniem coś jest nie tak, bo tak to ty myślałaś, że jest w porządku, a on być może chodził sfrustrowany. Nie pozostaje nic innego jak teraz ustalić wspólną wersję - ile to dla niego jest "odpowiednio" i czy to się pokrywa z twoimi potrzebami i możliwościami. dorinka30 - 2009-10-27 11:18 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez Paulunia8713 (Wiadomość 14934030) W styczniu urodziłam córeczkę z TŻ nie kochalismy się od maja tamtego roku i jakoś zyjemy.... Misiek ostatnio coś wspominał że chciałby ale ja mówie stanowcze niiie. Za 3 tyg jest rocznica naszego ślubu wtedy zrobie mu piękny prezent. Także nie wszyscy mężczyżni uważaja ze seks jest najważniejszy. W naszym związku jest przyjażń, szacunek. Lubimy siedziec razem przytulac się, całowac. Widac mamy takie same temperamenty:) :cojest: Padłam po przeczytaniu, nie wiem tylko czy Ty się tym chwalisz ? Powinno się zazdrościć tego, sytuacji i cytowanego Miśka ?Jak dla mnie to współczuć należy........ I sex jako prezent na rocznicę, bomba normalnie :p: Albo macie z Miśkiem zerowe temperamenty albo i tu przemilczę aby nie być złośliwą :brzydal: A w temacie, bez owijania w bawełnę- tak jest podstawą związku, bo jak nie ma udanego sexu to nie ma udanego związku :rolleyes: Teraz kwesia co dla kogo oznacza udany i czy to się przelicza na ilość w tygodniu, czy są jakieś minimum itp. Dla każdego to oznacza coś innego :) mysia m - 2009-10-27 11:20 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Zawsze mi się wydawało, że sex jest podstawą związku. Mną osobiscie rządził przez lat 10 i żyłam od jednej upojnej nocy do drugiej. Az przyszło życie. Nie takie tam trzymanie sie za rączki i cmokanie. Po prostu codzienna harówka. Wstawanie cała noc do dziecka, zrywanie się nad ranem, robienie sniadan, obiadow kolacji oraz przyjec dla 'waznych' znajomych. Sprzatanie, gotowanie, prasowanie, spacery z maluchem, wychowanie. Bez mozliwosci pomocy kogokolwiek z zewnatrz i sex powoli schodizł na plan drugi, trzeci, czwarty. Kochalismy sie z mezem przed ciaża i przeprowadzką codziennie a nawet pare razy dziennie. To była absolutna rozkosz i spełnienie. Ale gdy ciąza zaczeła sie komplikowac, miałam bole i byłam zmecozna a mąz wracał o 3 nad ranem do domu, bo musiał pilnowac zmian w nowootwartej firmie, sex przestal byc najwazniejzy. Zaczelismy się liczyc dla siebie my. I drobne przyjemnosci, jak zjedzenie razem chipsow, spacer i obejrzenie filmu. No a potem komplikacje przedporodowe, strach o zycie dziecka, okres w szpitalu. Wszystko to nauczyło nas ogromnej pokory. I sexu nie było. Żadne z nas nie miało an niego ochoty. Przez rok po urodzeniu sie mateuszka, nie było na to czasu ani sił. Zdarzało sie, ale sporadycznie. Teraz wrociło do norm, nie zeby jakos czesto, bo raczej raz na 2-3 tygodnie, ale obojgu daje nam to satysfakcje. Generalnie, ja mam czesciej ochote niz mąz. I nie dlatego, ze on ma inną, że ja się zaniedbałam, ale zmieniły się priorytety. Stokroc bardziej wolimy się przytulic i obejrzec film, niz brykac. I nie dlatego, ze sie nie kochamy, powiedziałabym, ze nasza miłosc bardzo dojrzała. jest inna. Sex stał się dopełnieniem a nie podstawą naszego związku. Stary_Pryk - 2009-10-27 11:50 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Tak, seks jest podstawą związku. Ja np. mam w swoim mieście ekskluzywną dziwkę, chodzę do niej jak tylko mam ochotę, seks jest po prostu wspa-nia-ły. Co tu dużo mówić, stanowimy wspaniałą parę. Za to, mój kolega kupił sobie wypasioną gumową lalkę. Co oni nie wyprawiają, ho ho. Seks kilka razy dziennie, w każdą dziurkę. Chodzi taki zadowolony, że aż zazdroszczę im trochę tego związku. Nie to co moi dziadkowie. Para osiemdziesięciolatków z 50-letnim stażem. Ze dwa lata już podobno seksu nie uprawiają. To ma być związek??!!! dorinka30 - 2009-10-27 11:56 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez mysia m (Wiadomość 14942058) Zawsze mi się wydawało, że sex jest podstawą związku. Mną osobiscie rządził przez lat 10 i żyłam od jednej upojnej nocy do drugiej. Az przyszło życie. Nie takie tam trzymanie sie za rączki i cmokanie. Po prostu codzienna harówka. Wstawanie cała noc do dziecka, zrywanie się nad ranem, robienie sniadan, obiadow kolacji oraz przyjec dla 'waznych' znajomych. Sprzatanie, gotowanie, prasowanie, spacery z maluchem, wychowanie. Bez mozliwosci pomocy kogokolwiek z zewnatrz i sex powoli schodizł na plan drugi, trzeci, czwarty. Kochalismy sie z mezem przed ciaża i przeprowadzką codziennie a nawet pare razy dziennie. To była absolutna rozkosz i spełnienie. Ale gdy ciąza zaczeła sie komplikowac, miałam bole i byłam zmecozna a mąz wracał o 3 nad ranem do domu, bo musiał pilnowac zmian w nowootwartej firmie, sex przestal byc najwazniejzy. Zaczelismy się liczyc dla siebie my. I drobne przyjemnosci, jak zjedzenie razem chipsow, spacer i obejrzenie filmu. No a potem komplikacje przedporodowe, strach o zycie dziecka, okres w szpitalu. Wszystko to nauczyło nas ogromnej pokory. I sexu nie było. Żadne z nas nie miało an niego ochoty. Przez rok po urodzeniu sie mateuszka, nie było na to czasu ani sił. Zdarzało sie, ale sporadycznie. Teraz wrociło do norm, nie zeby jakos czesto, bo raczej raz na 2-3 tygodnie, ale obojgu daje nam to satysfakcje. Generalnie, ja mam czesciej ochote niz mąz. I nie dlatego, ze on ma inną, że ja się zaniedbałam, ale zmieniły się priorytety. Stokroc bardziej wolimy się przytulic i obejrzec film, niz brykac. I nie dlatego, ze sie nie kochamy, powiedziałabym, ze nasza miłosc bardzo dojrzała. jest inna. Sex stał się dopełnieniem a nie podstawą naszego związku. Ten przykład co podałaś jest po prostu konsekwencją życiowych przejść przez jakie przechodzą wszystkie związki, albo większość. Wiadomo etap ciąży, później opieki nad maluchem sprawia że sex schodzi na dalszy plan, ale z Twojego postu wynika, że sfera sexualna jest dla Was ważna, że czujesz się spełniona -jak napisałaś ta syuacja daje Ci satysfakcję i chyba o to ma chodzić . SEx jako ważny element związku -ale liczy się jakość nie ilość przecież;) paula78 - 2009-10-27 12:00 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez mysia m (Wiadomość 14942058) Zawsze mi się wydawało, że sex jest podstawą związku. Mną osobiscie rządził przez lat 10 i żyłam od jednej upojnej nocy do drugiej. Az przyszło życie. Nie takie tam trzymanie sie za rączki i cmokanie. Po prostu codzienna harówka. Wstawanie cała noc do dziecka, zrywanie się nad ranem, robienie sniadan, obiadow kolacji oraz przyjec dla 'waznych' znajomych. Sprzatanie, gotowanie, prasowanie, spacery z maluchem, wychowanie. Bez mozliwosci pomocy kogokolwiek z zewnatrz i sex powoli schodizł na plan drugi, trzeci, czwarty. Kochalismy sie z mezem przed ciaża i przeprowadzką codziennie a nawet pare razy dziennie. To była absolutna rozkosz i spełnienie. Ale gdy ciąza zaczeła sie komplikowac, miałam bole i byłam zmecozna a mąz wracał o 3 nad ranem do domu, bo musiał pilnowac zmian w nowootwartej firmie, sex przestal byc najwazniejzy. Zaczelismy się liczyc dla siebie my. I drobne przyjemnosci, jak zjedzenie razem chipsow, spacer i obejrzenie filmu. No a potem komplikacje przedporodowe, strach o zycie dziecka, okres w szpitalu. Wszystko to nauczyło nas ogromnej pokory. I sexu nie było. Żadne z nas nie miało an niego ochoty. Przez rok po urodzeniu sie mateuszka, nie było na to czasu ani sił. Zdarzało sie, ale sporadycznie. Teraz wrociło do norm, nie zeby jakos czesto, bo raczej raz na 2-3 tygodnie, ale obojgu daje nam to satysfakcje. Generalnie, ja mam czesciej ochote niz mąz. I nie dlatego, ze on ma inną, że ja się zaniedbałam, ale zmieniły się priorytety. Stokroc bardziej wolimy się przytulic i obejrzec film, niz brykac. I nie dlatego, ze sie nie kochamy, powiedziałabym, ze nasza miłosc bardzo dojrzała. jest inna. Sex stał się dopełnieniem a nie podstawą naszego związku. nie uwazasz ,że brak sexu z powodu chorby czy zagroznej ciazy to troche inna sprawa niz brak sexu z powodu nie potrzebowania lub odmawiania z powodu nieokreslonego ? troche to smutne co napisałaś. szugarbejb - 2009-10-27 12:26 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez Klarissa (Wiadomość 14941705) bez trudu potrafię sobie wyobrazić związek bez seksu (nie cały związek).(...) Są osoby, które takiego związku sobie wyobrazić nie mogą. To jak w końcu? Cytat: więc wynika z tego, że w moim przypadku małżeństwo jest bez sensu, tak? A jednak swoje powody do jego zawarcia miałam. Poza tym nie zgodzę się z tobą, że tylko seks odróżnia związek od innych relacji - zupełnie innymi uczuciami darzę rodzinę czy przyjaciół a zupełnie innymi swojego męża. Rzuciło mi się na mózg z rana, bo zapomniałam o cywilnym, ale generalnie z tego co pamiętam to wg KK ludzie się raczej po to wiążą. No Ciebie z mężem wiąże pewnie bardzo głęboka relacja, wspólnota przeżyć itd. ale gdybyście nie uprawiali seksu (bez względu na to, po co, czy dla dzieci, czy dla przyjemności, czy dla dzieci i dla przyjemności) to byłaby to raczej jedynie bardzo głęboka przyjaźń, a nie związek ... imo. Cytat: No i nie wiem co ich będzie łączyć na stare lata, gdy seks stanie się już tylko wspomnieniem, ale to nie moje zmartwienie. No właśnie wspomnienia seksualne właśnie. Cytat: Napisane przez Stary_Pryk (Wiadomość 14942520) Tak, seks jest podstawą związku. (...)Nie to co moi dziadkowie. Para osiemdziesięciolatków z 50-letnim stażem. Ze dwa lata już podobno seksu nie uprawiają. To ma być związek??!!! Ale nikt tu nie napisał, że seks to jedyna determinanta związku, ale moim zdaniem podstawa (podstawa znaczy nie wszystko). Cytat: Napisane przez paula78 (Wiadomość 14942683) nie uwazasz ,że brak sexu z powodu chorby czy zagroznej ciazy to troche inna sprawa niz brak sexu z powodu nie potrzebowania lub odmawiania z powodu nieokreslonego ? :ehem: A w ogóle to w kwestii autorki wątku, to zgadzam się z yooną, że niestety w sprawach libido kompromis jest nie do ustalenia, bo każda ze stron prędzej czy później utopi się we frustracji. Wyrak - 2009-10-27 12:43 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez Lea_ (Wiadomość 14938002) A moge zapytac dlaczego od poltora roku sie nie kochacie bedac de facto malzenstwem? Z ciekawosci pytam, bez zlosliwosci. A propos tej wypowiedzi i komentarzy, jakie wywolala. Wg mnie, obliczona na wywolanie takich reakcji i z rzeczywistoscia wg mnie nie ma wiele wspolnego. Klarissa - 2009-10-27 12:47 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez szugarbejb (Wiadomość 14943099) To jak w końcu? Ale co "jak w końcu"? Przeczytaj uważnie całość, zamiast zdania z kontekstu wyrwane to będzie ci łatwiej. Ja mogę być w związku bez seksu, ale rozumiem, że są ludzie co nie mogą - właśnie to napisałam w tamtym poście. :rolleyes: Cytat: Rzuciło mi się na mózg z rana, bo zapomniałam o cywilnym, ale generalnie z tego co pamiętam to wg KK ludzie się raczej po to wiążą. No Ciebie z mężem wiąże pewnie bardzo głęboka relacja, wspólnota przeżyć itd. ale gdybyście nie uprawiali seksu (bez względu na to, po co, czy dla dzieci, czy dla przyjemności, czy dla dzieci i dla przyjemności) to byłaby to raczej jedynie bardzo głęboka przyjaźń, a nie związek ... imo. Ale to wg ciebie, bo my sobie na to patrzymy zupełnie inaczej :) Cytat: Ale nikt tu nie napisał, że seks to jedyna determinanta związku, ale moim zdaniem podstawa (podstawa znaczy nie wszystko). To jedna z części podstaw (składowa podstawy), czy podstawa (kwintesencja)? Bo może spór tutaj toczony nie ma uzasadnienia a "różnice poglądów" wynikają jedynie z błędnie przyjętej terminologii? Cytat: A w ogóle to w kwestii autorki wątku, to zgadzam się z yooną, że niestety w sprawach libido kompromis jest nie do ustalenia, bo każda ze stron prędzej czy później utopi się we frustracji. Tylko wtedy gdy seks jest ważniejszy od uczuć, co nie u wszystkich się zdarza, a nawet powiedziałabym, że zdarza się jedynie u mniejszości. Są pary, w których libido jest wysokie, ale ludzie muszą gdzieś wyjechać, chorują, niedomagają itp. i jakoś żyją, kochają się, nie zdradzają i nie rozwodzą. Człowiek to nie zwierze, że nad dupą zapanować nie potrafi... szugarbejb - 2009-10-27 12:56 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez Klarissa (Wiadomość 14943423) Ale co "jak w końcu"? Przeczytaj uważnie całość, zamiast zdania z kontekstu wyrwane to będzie ci łatwiej. Ja mogę być w związku bez seksu, ale rozumiem, że są ludzie co nie mogą - właśnie to napisałam w tamtym poście. :rolleyes: No ale czekaj, dobrze wyrwałam z kontekstu, bo napisałaś, że wyobrażasz sobie związek bez seksu przez jakiś czas, ale nie cały związek. Cytat: To jedna z części podstaw (składowa podstawy), czy podstawa (kwintesencja)? Bo może spór tutaj toczony nie ma uzasadnienia a "różnice poglądów" wynikają jedynie z błędnie przyjętej terminologii? No też mi się tak wydaje, właśnie dlatego w swojej pierwszej wypowiedzi podkreślałam związek. Dla mnie związek równa się seks plus coś tam coś tam (wiadomo miłość, zaufanie, wierność itd.). Ale co do podstaw to jednak kwintesencja, a nie składowa podstawy (ale tu też się możemy nie zrozumieć, bo ja za dobry seks uznaję tylko taki z miłości, i z wiernością, bezpieczeństwem itp. ;) ). Cytat: w których libido jest wysokie, ale ludzie muszą gdzieś wyjechać, chorują, niedomagają itp. i jakoś żyją, kochają się, nie zdradzają i nie rozwodzą. Człowiek to nie zwierze, że nad dupą zapanować nie potrafi... No tak tak, ale to co innego od brak seksu w ogóle. Klarissa - 2009-10-27 13:06 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez szugarbejb (Wiadomość 14943584) No ale czekaj, dobrze wyrwałam z kontekstu, bo napisałaś, że wyobrażasz sobie związek bez seksu przez jakiś czas, ale nie cały związek. No bo skoro mogę ten seksu uprawiać, lubię, mój mąż też może i też lubi to nie rozumiem dlaczego miałabym tego nie robić ;) Dlatego potrafię sobie wyobrazić, że z jakiegoś tam powodu nie uprawiam, ale jak ten powód minie to nie widziałabym przeszkód żeby ponownie zacząć seks uprawiać. Innymi słowy chodzi mi o umiejętność czekania, o to, że nie wpływało by to negatywnie na mój związek przez pewien okres czasu. Może niejasno napisałam. Nie wiem natomiast czy mogłabym całe życie być w związku bez seksu nie zmieniając uczuć do faceta ponieważ nigdy w takim związku nie byłam i nie widzę sensu aby próbować być ;) Cytat: No też mi się tak wydaje, właśnie dlatego w swojej pierwszej wypowiedzi podkreślałam związek. Dla mnie związek równa się seks plus coś tam coś tam (wiadomo miłość, zaufanie, wierność itd.). Ale co do podstaw to jednak kwintesencja, a nie składowa podstawy (ale tu też się możemy nie zrozumieć, bo ja za dobry seks uznaję tylko taki z miłości, i z wiernością, bezpieczeństwem itp. ;) ). Dlatego pisałam, że to jest mocno subiektywne odczucie u każdej pary. Nie zrozum mnie źle, ja również uważam, że niedopasowanie seksualne stanowi istotny problem w związku, po prostu wyznaję inne wartości, bez których w ogóle nie zastanawiałabym się nad związkiem i akurat seks nie znajduje się wśród nich. Jak się te pierwsze moje wyznaczniki pojawią, to potem mogę myśleć o seksie :) Lea_ - 2009-10-27 13:07 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez Wyrak (Wiadomość 14943372) A propos tej wypowiedzi i komentarzy, jakie wywolala. Wg mnie, obliczona na wywolanie takich reakcji i z rzeczywistoscia wg mnie nie ma wiele wspolnego. Myslisz?? Nigdy nie zrozumiem jaki ludzie maja z tego pozytek wypisujac tu takie kontrowersyjne, nieprawdziwe wypowiedzi . Jednak istnieje mozliwosc, ze dziewczyna nie chce fiku miku ze swoim mezem co mnie nie przestanie zadziwiac bo ja to mam taki temperament, ze musze codzienne (TZ jest za granica wiec przezywam meki:D) Stary_Pryk - 2009-10-27 13:09 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez szugarbejb (Wiadomość 14943099) Ale nikt tu nie napisał, że seks to jedyna determinanta związku, ale moim zdaniem podstawa (podstawa znaczy nie wszystko). Nie jedyny warunek ale podstawowy czyli najistotniejszy. Bez którego związek nie ma szans na przetrwanie lub ma je niewielkie. Tak przynajmniej ja rozumie tytułowe pytanie. Oczywiste jest, że moje poprzednie przykłady były mocno przejaskrawione, ale co w sytuacji gdy jedno z partnerów nie może uprawiać seksu z przyczyn zdrowotnych przez dłuższy czas? Co jeżeli sytuacja materialna zmusi jednego do wyjazdu za granicę by zarabiał na drugie i ich wspólne dzieci? Czy choćby z powodu wieku (albo całkiem innego powodu) ich popęd spadł do zera. Może być dziesiątki innych przypadków gdy czasowo nie układa się w łóżku. Co wtedy? Jak najprędzej szukać kogoś, kto będzie w stanie spełnić podstawową cechę związku? Jeżeli nie ma w związku seksu, bo nie ma miłości, to zasadniczym problemem jest raczej to drugie. Klarissa - 2009-10-27 13:13 Dot.: Czy seks jest podstawą związku? Cytat: Napisane przez Stary_Pryk (Wiadomość 14943837) Nie jedyny warunek ale podstawowy czyli najistotniejszy. Bez którego związek nie ma szans na przetrwanie lub ma je niewielkie. Tak przynajmniej ja rozumie tytułowe pytanie. Oczywiste jest, że moje poprzednie przykłady były mocno przejaskrawione, ale co w sytuacji gdy jedno z partnerów nie może uprawiać seksu z przyczyn zdrowotnych przez dłuższy czas? Co jeżeli sytuacja materialna zmusi jednego do wyjazdu za granicę by zarabiał na drugie i ich wspólne dzieci? Czy choćby z powodu wieku (albo całkiem innego powodu) ich popęd spadł do zera. Może być dziesiątki innych przypadków gdy czasowo nie układa się w łóżku. Co wtedy? Jak najprędzej szukać kogoś, kto będzie w stanie spełnić podstawową cechę związku? Jeżeli nie ma w związku seksu, bo nie ma miłości, to zasadniczym problemem jest raczej to drugie. Tak coś mi się widzi, ze chyba mamy identyczne zdanie na ten temat i podobnie rozumiemy posty szugarbejb:) Strona 1 z 2 • Znaleźliśmy 184 wyników • 1, 2 |
|
Free website template provided by freeweblooks.com |