Przejrzyj wiadomości  
Cytat
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma
Strona startowa zielonka Kolega ... Szkocja     Witamy

poplamione majtki - zdrada?



johny1979 - 2009-10-05 11:33
poplamione majtki - zdrada?
  Witam!
mam pytanie czy majtki kobiety poplamione na kolor biały, jasny to oznaka plamy ze spermy? czy wydzielina kobiety moze zostawic na majtkach taki kolor, bezpbarwna wydzielina zasycha i ma taki jasny kolor? prosze o odpowiedz, moja zona ostatnio wychodzi z domu raz na tydzien raz na dwa tygodnie wracajc ktoregos razu zauwazylem ze majtki ktore miala na sobie maja wlasnie taka plamke, nasteopnym razem zauwazylem to samo, nie chce jej o to pytac narazie bo obawiam sie ze stwierdzi iz mam obsesje. prosze o odpowiedz.




madzia2306 - 2009-10-05 11:42
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez johny1979 (Wiadomość 14586607) Witam!
mam pytanie czy majtki kobiety poplamione na kolor biały, jasny to oznaka plamy ze spermy? czy wydzielina kobiety moze zostawic na majtkach taki kolor, bezpbarwna wydzielina zasycha i ma taki jasny kolor? prosze o odpowiedz, moja zona ostatnio wychodzi z domu raz na tydzien raz na dwa tygodnie wracajc ktoregos razu zauwazylem ze majtki ktore miala na sobie maja wlasnie taka plamke, nasteopnym razem zauwazylem to samo, nie chce jej o to pytac narazie bo obawiam sie ze stwierdzi iz mam obsesje. prosze o odpowiedz.
po co piszesz to samo w dwóch wątkach???? a odpowiedz jest jedna.... tak masz obsesję:mur::mur::mur::mu r::mur::mur:



Biedronilla - 2009-10-05 11:45
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  tak, masz obsesje (delikatnie mówiąc) :rolleyes:



88Ekaterina88 - 2009-10-05 11:45
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  obsesja jakich mało :D
bo jeszcze mi to do głowy nie przyszło aby oglądac czyjeś majtki i to od wewnątrz:eek:

a kobiety wydzielają taki śluz i tyle, tego sie nie naprawi :]




johny1979 - 2009-10-05 11:47
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  poprostu bardzą ją kocham i nie wyobrażam sobie jej stracić, stąd moja zazdrośc, bez zazdrości nie ma miłości



madzia2306 - 2009-10-05 11:48
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  podejrzewam że nick autora to jego rok urodzenia... w tym wieku nie wiedzieć takich rzeczy i myśleć że żona zdradza????:mur:

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------

Cytat:
Napisane przez johny1979 (Wiadomość 14586824) poprostu bardzą ją kocham i nie wyobrażam sobie jej stracić, stąd moja zazdrośc, bez zazdrości nie ma miłości chłopie ogarnij się... kobiety tak mają, ja tez tak mam i mój facet mnie nie pyta czy go zdradzam bo mimo że jest młodszy od ciebie to takie rzeczy wie bardzo dobrze



asienka213 - 2009-10-05 11:49
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Ktoras z dziewczyn kazala mu napisac o swoim problemie w innym watku to napisal :P



88Ekaterina88 - 2009-10-05 11:52
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  bez zazdrosci nie ma milości ale chorobliwa zazdrosc to co innego, tak ja szybciej stracisz :D bo jak bedziesz sprawdzał każde majtki a ona cie zobaczy wtaki stanie to juz jej nie zobaczysz wiecej:] a co jak nadziejesz sie na majtki poplamione okresem lub czyms innym? pomysl lepiej chłopie. poczytaj w googlach o śluzie kobiecym i jego kolorze i zapachu a nie sprawdzasz majtki:rzyga:

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Cytat:
Napisane przez asienka213 (Wiadomość 14586862) Ktoras z dziewczyn kazala mu napisac o swoim problemie w innym watku to napisal :P ja zwróciłam tylko uwagę ze to nie na łóżkowych wpadkach, ale nie kazałam napisac na innym :] a to równica.



the rock - 2009-10-05 11:55
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Masakra jakaś ;/

A czy jak ty byś miał poplamione majtki, to żona by myślała że ją zdradzasz??



Michiru - 2009-10-05 11:56
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez johny1979 (Wiadomość 14586607) Witam!
mam pytanie czy majtki kobiety poplamione na kolor biały, jasny to oznaka plamy ze spermy? czy wydzielina kobiety moze zostawic na majtkach taki kolor, bezpbarwna wydzielina zasycha i ma taki jasny kolor? prosze o odpowiedz, moja zona ostatnio wychodzi z domu raz na tydzien raz na dwa tygodnie wracajc ktoregos razu zauwazylem ze majtki ktore miala na sobie maja wlasnie taka plamke, nasteopnym razem zauwazylem to samo, nie chce jej o to pytac narazie bo obawiam sie ze stwierdzi iz mam obsesje. prosze o odpowiedz.
oj, chyba ktoś troche przesadza i ma jakąś manię :ehem:

po pierwsze, to śluz. na 99,99%. w zależności od fazy cyklu śluz ma różny wygląd. chyba wiesz, o czym mówię. powiedz (napisz), że wiesz, bo mi ręce zaraz opadną.... :brzydal:

po drugie, gdyby żona Cię zdradzała to prawdopodobnie zrobiłaby wszystko, by nie zostawić śladów spermy na swojej bieliźnie (ani żadnego innego dowodu zdrady w miejscu, gdzie mówgłbyś to zobaczyć) :cool:



cava - 2009-10-05 11:58
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez 88Ekaterina88 (Wiadomość 14586891) a co jak nadziejesz sie na majtki poplamione okresem. Pomyśli że straciła dziewictwo.:mdleje:



stokrotka_to_ja - 2009-10-05 11:58
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  http://www.repka.pl/Seks/Nowosci/Int...ydzieliny.aspx



Lea_ - 2009-10-05 12:00
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Wszystko co piszecie to prawda, jednak nie zmienia to faktu , ze to MOŻE byc sperma, jednak ty jako mezczyzna powinienes chyba wiedziec jak wyglada i pachnie zaschniete sperma:)



sweetish - 2009-10-05 12:06
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  :mdleje:
No takiego wątku to sie tutaj nie spodziewałam :D



madzia2306 - 2009-10-05 12:07
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez sweetish (Wiadomość 14587100) :mdleje:
No takiego wątku to sie tutaj nie spodziewałam :D
ja też:hahaha:



Mary Louu - 2009-10-05 12:10
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Dziewczyny nie jedźcie tak po nim. Skoro tu napisał to oznacza, że ma problem i chce się czegoś dowiedzieć.

Do autora wątku: moim zdaniem to jest zwykła wydzielina kobiety. Otrząśnij się. Gdyby to była sperma no to nawet raz na jakiś czas by się tam pojawiała. To niemożliwe aby "kochanek" Twojej żony zostawiał ją zawsze w tym samym miejscu na majdach :D



madzia2306 - 2009-10-05 12:19
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  a tak na poważnie: to jestem na 99% pewna że to wydzielina jaką ma prawie każda kobieta więc nie martw się i nie sprawdzaj żonie majtek bo jak to zauważy to wtedy dopiero będzie awantura:ehem:



johny1979 - 2009-10-05 12:52
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Bardzo Wam dziękuje moje Panie, jestem teraz spokojny.
Oto co jeszcze mam na sowja obronę ze nie jestem maniakiem obsesyjny, nigdy wcześniej nie oglądałem majtek kobiety brudnych wiec nie przypuszczalem ze kobieca wydzielna moze miec białawy kolor, poprostu nie interesowałem sie majtkami, dlatego nie wiedzialem o kolorach, a co do zdrady, kilka lat temu tak byłem zakochany ze gdy dowiedzialem sie o zdradzie tamtej kobiety przez miesiąc nie spałem, nie byłem w stanie skoncntrować sie na czymkolwiek nawet na prowadzeniu pojazdu, schudłem 15kg, przez 3 miesiące nie było na mojej twarzy uśmiechu, życie przeróciło sie do góry nogami, zawodowo wszystko zawaliłem i przez blisko 2 lata niemoglem sie pozbierac, a to stało sie tak nagle i niespodziewanie wtedy... także poprostu drugi raz bym tego nie przeżył. Pozdrawiam życzę miłego dnia



tennyo4 - 2009-10-05 13:00
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez johny1979 (Wiadomość 14587831) nie przypuszczalem ze kobieca wydzielna moze miec białawy kolor U zdrowej kobiety ma wyłącznie białawy kolor :D
Kolorowa wydzielina (np. żółta) to raczej objaw choroby (np. grzybicy) :brzydal:



Ivi 1988 - 2009-10-05 13:08
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez johny1979 (Wiadomość 14586824) poprostu bardzą ją kocham i nie wyobrażam sobie jej stracić, stąd moja zazdrośc, bez zazdrości nie ma miłości bez obsesji na tle koloru majtek po calym dniu chyba tez:brzydal:



Stromanthe - 2009-10-05 13:48
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Dziewczyny, chwała, że nas zapytał, a nie żonie wyrzuty robił, z dwojga złego lepsze to;)

Na przyszłość- kobieta może mieć różne kolory wydzielin, nawet brązowe (np. po miesiączce), zazwyczaj jest przezroczysta, a po wyschnięciu właśnie biała.
Bez zazdrości nie ma miłości- fakt, ale za dużo zazdrości kończy miłość, rozpoczyna obsesję i nierzadko sprawę rozwodową ;)



Klarissa - 2009-10-05 13:53
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez johny1979 (Wiadomość 14586607) Witam!
mam pytanie czy majtki kobiety poplamione na kolor biały, jasny to oznaka plamy ze spermy? czy wydzielina kobiety moze zostawic na majtkach taki kolor, bezpbarwna wydzielina zasycha i ma taki jasny kolor? prosze o odpowiedz, moja zona ostatnio wychodzi z domu raz na tydzien raz na dwa tygodnie wracajc ktoregos razu zauwazylem ze majtki ktore miala na sobie maja wlasnie taka plamke, nasteopnym razem zauwazylem to samo, nie chce jej o to pytac narazie bo obawiam sie ze stwierdzi iz mam obsesje. prosze o odpowiedz.
Tak, zasycha i ma jasny, a nawet powiedziałabym, że jak na czarnych gaciach to ma biały kolor. I mało która kobieta (a podejrzewam, że raczej żadna tak nie robi) po stosunku zakłada majtki i idzie do domu z kapiącą spermą... Sądzę, że jednak większość się myje/podciera... Nie uważasz, że sprawdzanie majtek żony jest chore?

Cytat:
Napisane przez johny1979 (Wiadomość 14586824) poprostu bardzą ją kocham i nie wyobrażam sobie jej stracić, stąd moja zazdrośc, bez zazdrości nie ma miłości Czym innym jest zazdrość a czym innym kontrolowanie i snucie chorych wymysłów. Jak masz podejrzenia, że cię żona zdradza to porozmawiaj z nią zamiast oglądać jej używane majtki...



Gwiazdeczka1978 - 2009-10-05 14:19
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Po przeczytaniu drugiego postu jestem w stanie zrozumiec malutką;) obsesje na punkcie zdrady i nieufnosc.
Co do pytania, mozesz byc spokojny, to zaden dowód zdrady, a jedynie fizjologia kobiety.Przetan sobie wkrecac głupoty.



evelinarav - 2009-10-05 14:37
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  dla pewnosci mozesz zaniesc te majtki do laboratorium.... :cojest:



SugarbabyLove - 2009-10-05 15:29
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Ahhh :cojest: brak mi słów! żeby żonaty facet nie wiedział że kobieta ma takie coś jak upławy to kpina! :D:d hahah :hahaha: Taa na pewno cie zdradza!Chłopie opanuj sie! ona albo ma owulacje albo jakąś infekcje i dlatego tyle śluzu. Niekoniecznie to musi byc sperma... POgadaj z "Żoną" i spytaj poprostu czemu ma tyle śluzu na majtkach i tyle.. chyba że facet sie wstydzi, to chyba nie facet a chłopczyk.. :oklaski:brawo za wspaniały wątek!! :D:D haha spam



sine.ira - 2009-10-05 16:13
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez Lea_ (Wiadomość 14587024) Wszystko co piszecie to prawda, jednak nie zmienia to faktu , ze to MOŻE byc sperma, jednak ty jako mezczyzna powinienes chyba wiedziec jak wyglada i pachnie zaschniete sperma:) No właśnie. Nie wąchasz tylko zaledwie oglądasz ? :confused: Detektyw to z Ciebie taki jak z koziej dupy trąbka :jap:



d0tkaaa - 2009-10-05 18:21
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez sine.ira (Wiadomość 14591245) No właśnie. Nie wąchasz tylko zaledwie oglądasz ? :confused: Detektyw to z Ciebie taki jak z koziej dupy trąbka :jap: :hahaha::hahaha::hahaha:



wsiowy_gupek - 2009-10-05 18:31
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  :mur:
Masz obsesje...

---------- Dopisano o 18:31 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------

Cytat:
Napisane przez cava (Wiadomość 14586993) Pomyśli że straciła dziewictwo.:mdleje: :hahaha:



szajajaba - 2009-10-05 18:34
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Nie dość, że obsesję masz, to jeszcze niewiele wiesz o fizjologii kobiety. Może tak najwyższa pora się douczyć nieco? ;)



paula78 - 2009-10-05 18:41
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez Klarissa (Wiadomość 14588825) I mało która kobieta (a podejrzewam, że raczej żadna tak nie robi) po stosunku zakłada majtki i idzie do domu z kapiącą spermą... Sądzę, że jednak większość się myje/podciera... Nie uważasz, że sprawdzanie majtek żony jest chore?
a przede wszystkim używa prezerwatyw co by do domu nie przynieść jakieś kosmicznej rzeżączki;)



Fuzukatsu - 2009-10-05 19:39
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez paula78 (Wiadomość 14593449) a przede wszystkim używa prezerwatyw co by do domu nie przynieść jakieś kosmicznej rzeżączki;) albo zygoty:D



DontSaySorry - 2009-10-05 21:08
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  ten watek robi sie coraz bardziej zabawny:P



rapifen - 2009-10-05 21:14
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Nie. Kobieta wydziela zielony śluz w dni płodne, w dni niepłodne fiołkowo bakłażanowy.
Biała wydzielina jest anomalią i oznacza zdradę albo śmiertelną chorobę.
Nadmieniam że krew menstruacyjna jest złota.



Lea_ - 2009-10-05 22:12
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez rapifen (Wiadomość 14597141) Nie. Kobieta wydziela zielony śluz w dni płodne, w dni niepłodne fiołkowo bakłażanowy.
Biała wydzielina jest anomalią i oznacza zdradę albo śmiertelną chorobę.
Nadmieniam że krew menstruacyjna jest złota.

No juz bez przesady, nie musisz sie az ak nasmiewac, nie wierze, ze kazdy facet zna sie na kobiecych wydzielinach, napisal to potrzebuje porady a nie obrazania.
Czym rozni sie ten watek od czegos w rodzaju, moj mezczyzna oglada fikolki z cycatymi blondynami, czy przestalam mu sie podobac i ma ochote na zdrade???



Fuzukatsu - 2009-10-05 23:55
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez rapifen (Wiadomość 14597141) Nie. Kobieta wydziela zielony śluz w dni płodne, w dni niepłodne fiołkowo bakłażanowy.
Biała wydzielina jest anomalią i oznacza zdradę albo śmiertelną chorobę.
Nadmieniam że krew menstruacyjna jest złota.
:hahaha:



Ivi 1988 - 2009-10-06 00:00
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez Lea_ (Wiadomość 14598177) No juz bez przesady, nie musisz sie az ak nasmiewac, nie wierze, ze kazdy facet zna sie na kobiecych wydzielinach, napisal to potrzebuje porady a nie obrazania.
Czym rozni sie ten watek od czegos w rodzaju, moj mezczyzna oglada fikolki z cycatymi blondynami, czy przestalam mu sie podobac i ma ochote na zdrade???
bez przesady- odpowiedziala zartem i na jego poziomie, bo to co ten facet wyrabia jest zboczeniem i calkowicie out of this planet, wiec jak tu zareagowac? a wiadomo,co on jeszcze z tymi majtkami robi?:brzydal: i to dorosly chlop!

musze prac swoja bielizne chyba oddzielnie i chowac gdzies od tej pory:brzydal: nigdy nie wiadomo:brzydal:



Neciak89 - 2009-10-06 01:06
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez Lea_ (Wiadomość 14598177) No juz bez przesady, nie musisz sie az ak nasmiewac, nie wierze, ze kazdy facet zna sie na kobiecych wydzielinach, napisal to potrzebuje porady a nie obrazania.
Czym rozni sie ten watek od czegos w rodzaju, moj mezczyzna oglada fikolki z cycatymi blondynami, czy przestalam mu sie podobac i ma ochote na zdrade???
No może nie każdy się zna, ale skoro uprawia seks (bo skoro żona to chyba uprawia nie?), no to powinien wiedzieć co nieco na temat śluzu kobiety, prawda?



Lea_ - 2009-10-06 06:09
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  A skad wiecie, ze to jednak nie byla sperma??? Bo jest kobieta a na tym forum tylko faceci zdradzaja a kobiety są te pokrzywdzone?? Pojechalyscie po chlopaku ( nawet jeseli bylo to z humorem),mi by sie zrobilo przykro jak bym zwrocila sie do was z problemem i zostala tak potraktowna.
Autor nigdzie nie napisal, ze oglada i obwąchuje kazde majtki swojej kobiety, moze akurat wpadly mu w rece i kierowany poprzednim doswiadczeniem pomyslal co pomyslal.
I to ze uprawia seks nie musi zaraz oznaczac, ze wie wszystko o fazach cyklu kobiety i ich wydzielinach.
Co nie znaczy oczywiscie, ze raczej powinien rozpoznac zaschnieta sperme:)



Doris1981 - 2009-10-06 07:17
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez johny1979 (Wiadomość 14586824) poprostu bardzą ją kocham i nie wyobrażam sobie jej stracić, stąd moja zazdrośc, bez zazdrości nie ma miłości Tak, ale jest zazdrość w normie (że czujemy nutkę zazdrości, przemknie nam przez myśl, że "niech się wszystkie małpy trzymają od niego z daleka" ;)), ale połączona z zaufaniem (czyli "ach, jaki on fajny, przystojny, jestem nieco zazdrosna... ale przecież swój rozum ma, ufam mu, wiem z kim się związałam") i jest też coś takiego, jak zazdrość niezdrowa, przekraczająca pewne granice (oglądanie czyichś majtek, to sorry - ZERO zaufania w związku, wkręcanie sobie dziwnych filmów i lekka paranoja) - Twój przypadek to chyba to drugie. Taką zazdrością i brakiem zaufania niszczysz związek.



lalka81 - 2009-10-06 09:59
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  HEJ.
Rozumiem Twój lęk.IM większa miłośc tym większa zazdrość.
Po przeczytaniu Twojej historii(chodzi mi o wcześniejszą zdrade.)
stwierdziłam ze jakbym była facetem ,niesety reagowałabym podobnie.Dlatego się nie dziwie Twojej reakcji.
Wiem,co możesz czuć..lęku nigdy się nie pozbędziesz ,nie bede Ci wykładać o zaufaniu kobiecie ,ze nie ma bez tego związku b o zaufanie zaufaniem a zycie idzie swoją drogą.
Fakt jest faktem, fizjologia kobieca niesety takie ślady zostawia.
Myśle jakby to była sperma ,to byś to rozpoznał, bo przecież jako mężczyzna powinieneś najlepiej ją znać:)

A obsesji to ty nie masz .Po prostu strasznie kochasz swoją zone i sie obawiasz.
( ze swiecą szukać takiego męża..;(
mało takich .
powodzenia.pa



hihi - 2009-10-06 10:08
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez Lea_ (Wiadomość 14599035) A skad wiecie, ze to jednak nie byla sperma??? Bo jest kobieta a na tym forum tylko faceci zdradzaja a kobiety są te pokrzywdzone?? Pojechalyscie po chlopaku ( nawet jeseli bylo to z humorem),mi by sie zrobilo przykro jak bym zwrocila sie do was z problemem i zostala tak potraktowna.
Autor nigdzie nie napisal, ze oglada i obwąchuje kazde majtki swojej kobiety, moze akurat wpadly mu w rece i kierowany poprzednim doswiadczeniem pomyslal co pomyslal.
I to ze uprawia seks nie musi zaraz oznaczac, ze wie wszystko o fazach cyklu kobiety i ich wydzielinach.
Co nie znaczy oczywiscie, ze raczej powinien rozpoznac zaschnieta sperme:)
Przepraszam, ale czytając ten wątek przypomniało mi się takie powiedzonko, które czesto słyszałam jako dziecko "Poznaj Stachu po zapachu" :lol: sperma zwykle pachnie dość specyficznie i różni się zapachem od kobiecego śluzu....

Jak facet ma żonę, to zakładam, że uprawia z nią seks i jednak zna choćby mniej więcej jej okolice intymne i ma świadomość jak to się w ciągu cyklu zmienia, wie jak ona pachnie, wcale nie musi wiedzieć wszystkiego, wystarczyłaby elementarna wiedza...



Ivi 1988 - 2009-10-06 10:20
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez Lea_ (Wiadomość 14599035) A skad wiecie, ze to jednak nie byla sperma??? Bo jest kobieta a na tym forum tylko faceci zdradzaja a kobiety są te pokrzywdzone?? Pojechalyscie po chlopaku ( nawet jeseli bylo to z humorem),mi by sie zrobilo przykro jak bym zwrocila sie do was z problemem i zostala tak potraktowna.
Autor nigdzie nie napisal, ze oglada i obwąchuje kazde majtki swojej kobiety, moze akurat wpadly mu w rece i kierowany poprzednim doswiadczeniem pomyslal co pomyslal.
I to ze uprawia seks nie musi zaraz oznaczac, ze wie wszystko o fazach cyklu kobiety i ich wydzielinach.
Co nie znaczy oczywiscie, ze raczej powinien rozpoznac zaschnieta sperme:)
wiesz, w tej sprawie mozna sie bardziej skupic na samym "braniu czyjes bielizny/ wachaniu/przygladaniu sie jej- co jest ewidentnie zalosne,smutne i hmmm powiedzialaby cos jeszcze,ale sie wstrzymam:cojest:
Jak tak mozna? a gdzie szacunek,zaufanie, godnosc? Jak bys sie czula bedac zona kogos,kto oglada ci po calym dniu majtki:confused: a jak nosisz ciagle biale?:brzydal:
Nie trudno sobie wyobrazic,ze jesli ten pan wyprawia to, to inne rzeczy rowniez:cool:
a jesli pana urazam, to przepraszam,ale pana zachowaniejako doroslego mezczyzny jest niedopuszczalne:mad:



gwiazdka23 - 2009-10-06 10:32
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Oj dajcie już spokój,zapytał bo nie wiedział.Nie musi wszystkiego wiedziec tak jak Wy.Kulturalnie podziękował za odpowiedzi,a Wy robicie sobie z niego jaja,i jakieś głupie teksty do tego..Bez przesady



Doris1981 - 2009-10-06 10:43
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez gwiazdka23 (Wiadomość 14601592) Oj dajcie już spokój,zapytał bo nie wiedział.Nie musi wszystkiego wiedziec tak jak Wy.Kulturalnie podziękował za odpowiedzi,a Wy robicie sobie z niego jaja,i jakieś głupie teksty do tego..Bez przesady Wąchanie i oglądanie majtek żony, a to my mamy nie przesadzać? OK, to wiele wyjaśnia. Czyżby marzenie o wspaniałym misiu, który byłby super zazdrosny i "strasznie" kochał?



Klarissa - 2009-10-06 10:49
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Weźcie pod uwagę, że to co dla nas kobiet jest oczywiste, dla mężczyzny niekoniecznie. Akurat lepiej by było aby o swoje wątpliwości pytał swojej żony zamiast podejrzewać ją o zdradę, ale na prawdę nie każdy facet musi wiedzieć jak wygląda zaschnięty kobiecy śluz bo np. jestem prawie pewna, że mój tego nie wie ponieważ nigdy nie widział mojej brudnej bielizny z bliska, co ja akurat sobie chwalę, bo uważam, że jest pewna granica intymności w związku.



Vivienne - 2009-10-06 12:20
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Matko boska :mdleje:

Myślałam, że już nic mnie nie zdziwi.

Człowieku! Jeśli będziesz tak zaborczy to żona faktycznie w końcu Cię zdradzi albo odejdzie, bo z zaborczym, podejrzliwym o wszystko facetem naprawdę nie da się wytrzymać! Pomijając to, że sprawdzanie majtek uważam za jakieś nienormalne zachowanie, może nawet nieco... hmm... chore... jest jakaś granica, której się nie przekracza :pala:



Lea_ - 2009-10-06 12:57
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Dziewczyny !!! Przeciez on nigdzie nie napisal ze sprawdza zonie majtki za kazdym razem jak ta wraca do domu, moze niewiem, podniosl z podlogi i zauwazyl, moze nadzwyczajniej przez przypadek wpadly mu w rece, co w tym dziwnego???



hihi - 2009-10-06 13:04
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez Lea_ (Wiadomość 14603741) Dziewczyny !!! Przeciez on nigdzie nie napisal ze sprawdza zonie majtki za kazdym razem jak ta wraca do domu, moze niewime, podniosl z podlogi i zauwazyl, moze nadzwyczajniej przez przypadek wpadly mu w rece, co w tym dziwnego??? Cytat:
Napisane przez johny1979 (Wiadomość 14586607) Witam prosze o odpowiedz, moja zona ostatnio wychodzi z domu raz na tydzien raz na dwa tygodnie wracajc ktoregos razu zauwazylem ze majtki ktore miala na sobie maja wlasnie taka plamke, nasteopnym razem zauwazylem to samo, nie chce jej o to pytac narazie bo obawiam sie ze stwierdzi iz mam obsesje. prosze o odpowiedz. To, że mu majtki wpadły w ręce to w sumie nic dziwnego, bo mógł choćby pranie przygotowywać, ale cała reszta związana z tymi majtkami jest już lekko dziwna, bo po zauważeniu plamki zaczął te majtki kontrolować i sprawdzać, czy za każdym razem po powrocie do domu jest na nich plamka... Ja stosuję wkładki higieniczne i plamek nie mam, ale jakbym nie stosowała, to pewnie tez bym miała, bo tak to już wygląda.

I normalnie to facet z żoną pogada, zapyta, sprawdzi, a nie założy, że to sperma i jak ona wychodzi z domu raz na jakiś czas to pewnie go zdradza, bo taki tok myślenia nie jest jakby to powiedzieć... zdrowy, tylko skrzywiony chorobliwą zazdrością.

Ale rzeczywiście lepiej, że tu zapytał i dostał odpowiedzi niż miałby żone podejrzewać o najgorsze i jeszcze jakies piekło by się z tego urodziło :rolleyes:



Lea_ - 2009-10-06 13:29
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Wiesz, poniekad go rozumiem, jakby mnie zdradzil ktos kogo kochalam to tez bylabym pozniej podejrzliwa, wiec nie dziwie sie, ze facet sie zastanawia nad tym, chociaz oczywiscie nie pochwalam, zona to w koncu zona, zonie trzeba ufac :Dtylko czy kazda kobieta zasluguje na zaufanie?



hihi - 2009-10-06 13:33
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez Lea_ (Wiadomość 14604308) Wiesz, poniekad go rozumiem, jakby mnie zdradzil ktos kogo kochalam to tez bylabym pozniej podejrzliwa, wiec nie dziwie sie, ze facet sie zastanawia nad tym, chociaz oczywiscie nie pochwalam, zona to w koncu zona, zonie trzeba ufac :Dtylko czy kazda kobieta zasluguje na zaufanie? Mnie też ktoś kiedyś zdradził, ale nie zakładam, że każdy będzie mnie zdradzał, tym bardziej, że teraz jestem mężatką i biorąc ślub z konkretnym facetem założyłam (dobre sobie, co?), że mnie kocha, jest ze mną i mnie nie zdradza, a wręcz zrobi wszystko, aby było dobrze. I z takim założeniem powinno się wchodzić w nowe związki, szczególnie jeśli podjęło się decyzję o ślubie, to nie powinno się przekładać na to urazów z przeszłości, tylko pozwolić sobie na nowe życie z nową osobą z czystą kartą.

Czy każda kobieta zasługuje na zaufanie, czy każdy mężczyzna zasługuje na zaufanie, czy każdy człowiek zasługuje na zaufanie... związki zasadniczo opierają sie na zaufaniu ;)



88Ekaterina88 - 2009-10-06 13:34
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez hihi (Wiadomość 14603885) To, że mu majtki wpadły w ręce to w sumie nic dziwnego, bo mógł choćby pranie przygotowywać, ale cała reszta związana z tymi majtkami jest już lekko dziwna, bo po zauważeniu plamki zaczął te majtki kontrolować i sprawdzać, czy za każdym razem po powrocie do domu jest na nich plamka... Ja stosuję wkładki higieniczne i plamek nie mam, ale jakbym nie stosowała, to pewnie tez bym miała, bo tak to już wygląda.

I normalnie to facet z żoną pogada, zapyta, sprawdzi, a nie założy, że to sperma i jak ona wychodzi z domu raz na jakiś czas to pewnie go zdradza, bo taki tok myślenia nie jest jakby to powiedzieć... zdrowy, tylko skrzywiony chorobliwą zazdrością.

Ale rzeczywiście lepiej, że tu zapytał i dostał odpowiedzi niż miałby żone podejrzewać o najgorsze i jeszcze jakies piekło by się z tego urodziło :rolleyes:
mógł chociaż sie zapytać żony po zobaczeniu tej pierwszej plamki na majtach co to jest ? czy tak kobiety mają ? czy cos takiego, bo wypadly z kosz na bieliznę lub szykował pranie :] a nie odrazu zakładać ze to sperma, ze kobieta go zdradza, ze to i tamto .



hihi - 2009-10-06 13:41
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez 88Ekaterina88 (Wiadomość 14604375) mógł chociaż sie zapytać żony po zobaczeniu tej pierwszej plamki na majtach co to jest ? czy tak kobiety mają ? czy cos takiego, bo wypadly z kosz na bieliznę lub szykował pranie :] a nie odrazu zakładać ze to sperma, ze kobieta go zdradza, ze to i tamto . No toc o tym piszę. A on, zamiast neutralnie podejść do tematu zaczął sprawdzać majtki żony po jej powrocie do domu, żeby sprawdzić czy ma białą plamkę, bo jak to sperma, to znaczy, że go zdradza za każdym raze wychodząc z domu.

To nie fair i tyle.



88Ekaterina88 - 2009-10-06 13:43
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez hihi (Wiadomość 14604483) No toc o tym piszę. A on, zamiast neutralnie podejść do tematu zaczął sprawdzać majtki żony po jej powrocie do domu, żeby sprawdzić czy ma białą plamkę, bo jak to sperma, to znaczy, że go zdradza za każdym raze wychodząc z domu.

To nie fair i tyle.
to wąłsnie sie odniosłam do twojej notki :D
moj tz by sie zapytał co to jest i czekał by na odp. a nie wkrecał jakieś bombki ;)



Senses Woman - 2009-10-06 14:40
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Kurczę dziewczyny, naśmiewacie się z faceta (to jest tylko facet i naprawdę nie musi się znać na fizjologii kobiety tym bardziej że dawniej miał do czynienia ze zdradą a teraz jest zwyczajnie przewrażliwiony) a tu tyle już było wątków jak dziewuchy przekopywały gg, komórki i maile swoich tżtów i wtedy nie było że dziewczyny są przewrażliwione tylko na głowę ich chłopaków leciały gromy, często nieuzasadnione...



sine.ira - 2009-10-06 14:42
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez Senses Woman (Wiadomość 14605410) Kurczę dziewczyny, naśmiewacie się z faceta (to jest tylko facet i naprawdę nie musi się znać na fizjologii kobiety tym bardziej że dawniej miał do czynienia ze zdradą a teraz jest zwyczajnie przewrażliwiony) a tu tyle już było wątków jak dziewuchy przekopywały gg, komórki i maile swoich tżtów i wtedy nie było że dziewczyny są przewrażliwione tylko na głowę ich chłopaków leciały gromy, często nieuzasadnione... No ale to lekko co innego, przyznasz ? Sprawdzać komuś komórkę, a oglądać majtki :confused:



evelinarav - 2009-10-06 15:15
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  jakby to byla sperma to nie bylaby to plamka a plamsko :brzydal: i malo tego-mozliwe ze mialaby tez mokre spodnie :brzydal:



Honcia - 2009-10-06 15:50
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  O siostro Bożenko...
wątek nieziemski:brzydal:
Moim skromnym zdaniem jest to możliwe, ze jest to sperma. Bardziej prawdopodobne jest jednak to, ze jest to naturalna wydzielina.

Tak mi przyszło na myśl, że w sumie to skąd facet ma wiedzieć takie rzeczy, w szkole nie uczyli, siostra lub pierwsza dziewczyna nie uświadomiła... Dla faceta bardziej naturalna jest brązowa kreska niż biała plamka:brzydal:



evelinarav - 2009-10-06 15:56
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez Honcia (Wiadomość 14606548) O siostro Bożenko...
wątek nieziemski:brzydal:
Moim skromnym zdaniem jest to możliwe, ze jest to sperma. Bardziej prawdopodobne jest jednak to, ze jest to naturalna wydzielina.

Tak mi przyszło na myśl, że w sumie to skąd facet ma wiedzieć takie rzeczy, w szkole nie uczyli, siostra lub pierwsza dziewczyna nie uświadomiła... Dla faceta bardziej naturalna jest brązowa kreska niż biała plamka:brzydal:
pewnie ze go tego nie uczyli.napewno nie wie tez ze jego zona ma okres :rolleyes: a moze to tylko czerwona sperma :cojest: ;)



Senses Woman - 2009-10-06 16:01
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez sine.ira (Wiadomość 14605449) No ale to lekko co innego, przyznasz ? Sprawdzać komuś komórkę, a oglądać majtki :confused: No ok, i jedno i drugie jest nieuzasadnionym wejściem w głęboką sferę intymną drugiej osoby, jest różnica, tu się zgodzę, ale uważam tez że taki prześmiewczy ton innych wizażanek jest nieco nie na miejscu...



Honcia - 2009-10-06 16:29
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez evelinarav (Wiadomość 14606671) pewnie ze go tego nie uczyli.napewno nie wie tez ze jego zona ma okres :rolleyes: a moze to tylko czerwona sperma :cojest: ;) O okresie większość mężczyzn coś tak kojarzy. Ale czy którakolwiek z obecnych wiazażanek spotkała faceta, który na widok białej plamki na majtkach kobiety nie miałby dziwnie skrzywionej miny? Oni nie wiedzą co to jest, skąd to się bierze i co to znaczy. I autor wątku jako jeden z niewielu odważył się zapytać...



hihi - 2009-10-06 16:36
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez Honcia (Wiadomość 14607189) O okresie większość mężczyzn coś tak kojarzy. Ale czy którakolwiek z obecnych wiazażanek spotkała faceta, który na widok białej plamki na majtkach kobiety nie miałby dziwnie skrzywionej miny? Oni nie wiedzą co to jest, skąd to się bierze i co to znaczy. I autor wątku jako jeden z niewielu odważył się zapytać... Owszem, spotkalam, mojego poprzedniego faceta, mojego męża - wiedzieli, że kobieta wydziela różnego rodzaju śluz i jak wkladek nie nosi to się na majtkach plamy zostawia i nie byli zszokowani.

Nawet wiedzieli co to upławy.

Dziwacy jacys, nie wiem skąd oni się wzięli z taką wiedzą, no szok po prostu :eek:



marmutita - 2009-10-06 16:38
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  szkoda, że małżonka nie używa wkładek higienicznych :rolleyes:
wtedy na dopatrzenie się jakichkolwiek plamek nie miałbyś szans :brzydal:



Honcia - 2009-10-06 16:52
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez hihi (Wiadomość 14607290) Owszem, spotkalam, mojego poprzedniego faceta, mojego męża - wiedzieli, że kobieta wydziela różnego rodzaju śluz i jak wkladek nie nosi to się na majtkach plamy zostawia i nie byli zszokowani.

Nawet wiedzieli co to upławy.

Dziwacy jacys, nie wiem skąd oni się wzięli z taką wiedzą, no szok po prostu :eek:
Gratuluję doświadczeń. Jednak i oni tego sami z siebie nie wiedzieli. Większość mężczyzn nie interesuje się takimi aspektami kobiecej natury. Autor odważył się zapytać i został wyśmiany. A skąd ma się dowiedzieć jak nie od kobiet??



arrabbiata - 2009-10-06 18:14
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez johny1979 (Wiadomość 14586607) Witam!
mam pytanie czy majtki kobiety poplamione na kolor biały, jasny to oznaka plamy ze spermy? czy wydzielina kobiety moze zostawic na majtkach taki kolor, bezpbarwna wydzielina zasycha i ma taki jasny kolor? prosze o odpowiedz, moja zona ostatnio wychodzi z domu raz na tydzien raz na dwa tygodnie wracajc ktoregos razu zauwazylem ze majtki ktore miala na sobie maja wlasnie taka plamke, nasteopnym razem zauwazylem to samo, nie chce jej o to pytac narazie bo obawiam sie ze stwierdzi iz mam obsesje. prosze o odpowiedz.
:hahaha:

Oglądasz majtki żony po jej powrocie? :p:



Doris1981 - 2009-10-06 18:19
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Honciu, ale on został "wyśmiany" (nie wiem które dokładnie posty uważasz za wyśmiewające, ale OK - nie czytałam wszystkich) raczej za to, że ogląda majtki żony i na nich szuka "dowodów zdrady" - nikt mi nie powie, że to normalne.



sine.ira - 2009-10-06 19:01
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez Senses Woman (Wiadomość 14606773) No ok, i jedno i drugie jest nieuzasadnionym wejściem w głęboką sferę intymną drugiej osoby, jest różnica, tu się zgodzę, ale uważam tez że taki prześmiewczy ton innych wizażanek jest nieco nie na miejscu... No ja nie uważam, że przeczytanie wiadomości na gg jest wejściem w głęboką sferę intymną. A oglądanie zużytych majtek - owszem. Jeszcze tylko brakuje żeby badał żonę ginekologicznie na kuchennym stole jak ta wróci do domu :cojest:



intense2103 - 2009-10-06 19:05
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Wydaje mi się, że ten wątek już gdzieś widziałam... Tak czy siak, to obsesja i paranoja. Jak można oglądać czyjeś majtki? Jeżeli już jednak to zrobiłeś, to chociaż powinieneś wiedzieć, jak pachnie, czy wygląda sperma. Kobiety to wiedzą, a Ty, dorosły facet, nie? :eek:

Cytat:
No ja nie uważam, że przeczytanie wiadomości na gg jest wejściem w głęboką sferę intymną. A oglądanie zużytych majtek - owszem. Jeszcze tylko brakuje żeby badał żonę ginekologicznie na kuchennym stole jak ta wróci do domu no właśnie :D



evelinarav - 2009-10-06 19:14
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez sine.ira (Wiadomość 14609869) No ja nie uważam, że przeczytanie wiadomości na gg jest wejściem w głęboką sferę intymną. A oglądanie zużytych majtek - owszem. Jeszcze tylko brakuje żeby badał żonę ginekologicznie na kuchennym stole jak ta wróci do domu :cojest: hahahaha :hahaha: :hahaha: :hahaha:

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Cytat:
Napisane przez Honcia (Wiadomość 14607546) Gratuluję doświadczeń. Jednak i oni tego sami z siebie nie wiedzieli. Większość mężczyzn nie interesuje się takimi aspektami kobiecej natury. Autor odważył się zapytać i został wyśmiany. A skąd ma się dowiedzieć jak nie od kobiet?? no wlasnie,ma w domu kobiete-zone i nie wie ze ona wydziela sluz :confused: moglabym zrozumiec nastolatka ale nie doroslego mezczyzne mieszkajacego z kobieta pod jednym dachem.30lat? :nie: nie wierze



Vivienne - 2009-10-06 19:19
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez sine.ira (Wiadomość 14609869) Jeszcze tylko brakuje żeby badał żonę ginekologicznie na kuchennym stole jak ta wróci do domu :cojest: Nie podsuwaj mu pomysłów! :bacik:

A żona w ogóle wie o sprawdzaniu jej bielizny? :rolleyes:



Senses Woman - 2009-10-06 20:25
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez sine.ira (Wiadomość 14609869) No ja nie uważam, że przeczytanie wiadomości na gg jest wejściem w głęboką sferę intymną. A oglądanie zużytych majtek - owszem. Jeszcze tylko brakuje żeby badał żonę ginekologicznie na kuchennym stole jak ta wróci do domu :cojest: no tak :hahaha:



Mell_xx - 2009-10-06 20:39
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez Lea_ (Wiadomość 14587024) Wszystko co piszecie to prawda, jednak nie zmienia to faktu , ze to MOŻE byc sperma, jednak ty jako mezczyzna powinienes chyba wiedziec jak wyglada i pachnie zaschniete sperma:) :hahaha:haha to teraz mu podpowiedzialas...bedzie nie tylko ogladal ale i wąchal...



monaa01 - 2009-10-06 20:45
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  a może on te majtki z plamą zobaczył bo:
1. leżały, a on się schylił i podniósł w celu wyprania?
2. podnieca go zapach brudnej damskiej bielizny i się przy niej onanizuje (mój były tak miał:)

3. przypadkiem zobaczył i się zdziwił?

a do szanownego autora: gdybym ja zdradzała to dołożyłabym wszelkich starań żeby moje majtki zarówno przed wyjściem jak i po powrocie były idealnie czyste:)



rapifen - 2009-10-06 22:13
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Nie musi wszystkiego wiedziec tak jak Na biologie nie chodził??? Czytać nie umie??? Języka nie ma??? Jak ktoś bierze się za seks to powinien znać pewne rzeczy, takie jak to że u kobiety normalne jest wydzielanie śluzu, zmienia się on przy różnych czynnikach.
A śmieje się bo to niewiedza wręcz karygodna, tak jakbym się przestraszyła pre ejakulatu
Cytat:
Weźcie pod uwagę, że to co dla nas kobiet jest oczywiste, dla mężczyzny niekoniecznie. No bez przesady...
booże wpisałam śluz w googlach i pierwsze co wyskoczyło to
http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Aluz_gestagenny
na prawdę, czasami wstyd po prostu za niewiedzę.

Z resztą facet jest chory z zazdrości.



hihi - 2009-10-07 07:48
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez Honcia (Wiadomość 14607546) Gratuluję doświadczeń. Jednak i oni tego sami z siebie nie wiedzieli. Większość mężczyzn nie interesuje się takimi aspektami kobiecej natury. Autor odważył się zapytać i został wyśmiany. A skąd ma się dowiedzieć jak nie od kobiet?? Wyśmiany nie został przez niewiedzę, ale swoje chorobliwe zachowanie.

Jeśęli ma żonę, z którą uprawia seks, to nie wiedzieć, że ona uprawia seks może tylko w przypadku, gdy odbywa się to po ciemku, pod kołrda na zasadzie - "szykuj się, bo idę", w innym przypadku, gdy facet kobietę podnieca i go interesuje co się z nią dzieje, to on wie, że ona wilgotnieje, no na wszystkie świętości, to nie jest nastolatek, ale mąż!

Mój były wiedział właśnie SAM Z SIEBIE, wyobraź sobie. On się interesował tym co się dzieje z kobietą i jak nie google, to odpowiednie pozycje literackie dokladnie tłumaczą cykl menstruacyjny kobiety (o WOW! JA TO MIAŁAM W PODSTAWÓWCE NA BIOLOGII!!!), opisując kiedy jest jaki śluz, kiedy opłodny i jak wtedy wygląda, keidy bezplodny i jak wtedy wygląda. Żadna Ameryka, tylko coś, co każdy POWINIEN WIEDZIEĆ!!!
Cytat:
Napisane przez Doris1981 (Wiadomość 14609068) Honciu, ale on został "wyśmiany" (nie wiem które dokładnie posty uważasz za wyśmiewające, ale OK - nie czytałam wszystkich) raczej za to, że ogląda majtki żony i na nich szuka "dowodów zdrady" - nikt mi nie powie, że to normalne. Dokładnie.
Cytat:
Napisane przez rapifen (Wiadomość 14613441) Na biologie nie chodził??? Czytać nie umie??? Języka nie ma??? Jak ktoś bierze się za seks to powinien znać pewne rzeczy, takie jak to że u kobiety normalne jest wydzielanie śluzu, zmienia się on przy różnych czynnikach.
A śmieje się bo to niewiedza wręcz karygodna, tak jakbym się przestraszyła pre ejakulatu

No bez przesady...
booże wpisałam śluz w googlach i pierwsze co wyskoczyło to
http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Aluz_gestagenny
na prawdę, czasami wstyd po prostu za niewiedzę.

Z resztą facet jest chory z zazdrości.
Dokładnie o to chodzi.



Lea_ - 2009-10-07 08:06
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  No juz tak z ta biologia nie przesadzajcie, facet ma 30 lat, trudno zeby pamietal czego sie uczyl na biologii w podstawowce, ja nie pamietam.
To ze Twoj byly hihi sie tym interesowal i na tym znal nie znaczy ze kazdy mezczyzna musi posiadac taka wiedze, nie porownywajmy sluzu, ktory kobieta wydziela kiedy jest podniecona a tego, ktory wynika z cyklu.
Facet po prostu sie nie zna , nie jestem pewna czy moj TZ wie wszystko o moim sluzie i raczej nie bede go o to pytac a nawet jezeli tego nie wie to nie znaczy ze nie interesuje sie mna i moim cialem.
Moze przegooglowac , owszem,ale po to jest to forum, zeby pytac i oczekiwac opinii innych kobiet , autor ma problem jak mnostwo osob piszących na tym forum , nie nam go oceniac.



stokrotka_to_ja - 2009-10-07 08:06
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez hihi (Wiadomość 14607290) Owszem, spotkalam, mojego poprzedniego faceta, mojego męża - wiedzieli, że kobieta wydziela różnego rodzaju śluz i jak wkladek nie nosi to się na majtkach plamy zostawia i nie byli zszokowani.

Nawet wiedzieli co to upławy.

Dziwacy jacys, nie wiem skąd oni się wzięli z taką wiedzą, no szok po prostu :eek:
mój mąż tez wie co i jak z tym śluzem :D

i brat wie :D

i maż przjaciółki wie :D

matko....wszysyc oni jacys dziwni,faktycznie :D :brzydal:



hihi - 2009-10-07 08:12
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez Lea_ (Wiadomość 14615139) No juz tak z ta biologia nie przesadzajcie, facet ma 30 lat, trudno zeby pamietal czego sie uczyl na biologii w podstawowce, ja nie pamietam.
To ze Twoj byly hihi sie tym interesowal i na tym znal nie znaczy ze kazdy mezczyzna musi posiadac taka wiedze, nie porownywajmy sluzu, ktory kobieta wydziela kiedy jest podniecona a tego, ktory wynika z cyklu.
Facet po prostu sie nie zna , nie jestem pewna czy moj TZ wie wszystko o moim sluzie i raczej nie bede go o to pytac a nawet jezeli tego nie wie to nie znaczy ze nie interesuje sie mna i moim cialem.
Moze przegooglowac , owszem,ale po to jest to forum, zeby pytac i oczekiwac opinii innych kobiet , autor ma problem jak mnostwo osob piszących na tym forum , nie nam go oceniac.
Lea idąc tą droga tolerancji, to nikt nie musi nic wiedzieć i nie musi nic pamiętać, bo uczył się tego dawno i nie było mu potrzebne. To prowadzi do cofania się społeczeństwa, bo oczekiwania względem ludzi są coraz mniejsze, a tak być nie powinno, bo dochodzi do sytuacji, kiedy dziewczyny zachodzą w ciążę i są zszokowane, bo przecież skakały po stosunku, a to podobno ogłupia plemniki i nie umieją trafić do jajeczka, bo nie pamiętają podstaw nauki biologii, które były wykładane właśnie po to w podstawówce, aby one możliwie wcześniej przed rozpoczęciem życia seksualnego dowiedziały się tego co potrzeba.

Co więcej, apeluje się coraz szerzej o wprowadzenie do szkół wychowania seksualnego, informowania o konieczności profilaktyki zdrowotnej - no jak się nie pamięta tego co było w podstawówce i o czym mówili, to pal licho tę profilaktykę, bo i tak nikt nie będzie pamiętał.

Sami siebie doprowadzamy do patologii.



enii - 2009-10-07 08:27
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez johny1979 (Wiadomość 14586607) Witam!
mam pytanie czy majtki kobiety poplamione na kolor biały, jasny to oznaka plamy ze spermy? czy wydzielina kobiety moze zostawic na majtkach taki kolor, bezpbarwna wydzielina zasycha i ma taki jasny kolor? prosze o odpowiedz, moja zona ostatnio wychodzi z domu raz na tydzien raz na dwa tygodnie wracajc ktoregos razu zauwazylem ze majtki ktore miala na sobie maja wlasnie taka plamke, nasteopnym razem zauwazylem to samo, nie chce jej o to pytac narazie bo obawiam sie ze stwierdzi iz mam obsesje. prosze o odpowiedz.

Ale sie rozbawilam :hahaha: :hahaha: :hahaha:



sine.ira - 2009-10-07 08:31
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez Lea_ (Wiadomość 14615139) No juz tak z ta biologia nie przesadzajcie, facet ma 30 lat, trudno zeby pamietal czego sie uczyl na biologii w podstawowce, ja nie pamietam.
To ze Twoj byly hihi sie tym interesowal i na tym znal nie znaczy ze kazdy mezczyzna musi posiadac taka wiedze, nie porownywajmy sluzu, ktory kobieta wydziela kiedy jest podniecona a tego, ktory wynika z cyklu.
Facet po prostu sie nie zna , nie jestem pewna czy moj TZ wie wszystko o moim sluzie i raczej nie bede go o to pytac a nawet jezeli tego nie wie to nie znaczy ze nie interesuje sie mna i moim cialem.
Moze przegooglowac , owszem,ale po to jest to forum, zeby pytac i oczekiwac opinii innych kobiet , autor ma problem jak mnostwo osob piszących na tym forum , nie nam go oceniac.
Coraz śmieszniejszych argumentów używasz :hahaha:

Jesteś w stanie pojąć, że problemem w tej całej sytuacji nie jest to, że ten facet nie umie rozróżniać rodzaju wydzielin z żeńskich narządów rodnych (choć ten problem podnosi), a to, że jest na tyle.... nawet nie wiem jakiego słowa użyć...hmm....prymitywny, że ogląda brudne gacie żony w poszukiwaniu śladów jej niewierności poniżając ją w ten sposób i upokarzając do granic zdrowego rozsądku ? Wyobrażasz sobie, że dowiadujesz się, że Twój facet zachowuje się tak w stosunku do Ciebie, a Ty zamiast dać mu do zrozumienia, że powinien iść się leczyć na głowę, zaczynasz go wypytywać co tam widzał, w jakim kolorze i czy pamięta, że na biologii w podstawówce też się o tym uczył...No ludzie...



madzia2306 - 2009-10-07 08:34
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez sine.ira (Wiadomość 14615460) Coraz śmieszniejszych argumentów używasz :hahaha: hehe no tak...:hahaha:nie długo zapomni jak się sex uprawia. przepraszam za takie określenie ale to że ma 30 lat to go nie usprawiedliwia żeby takich rzeczy nie wiedziec



Klarissa - 2009-10-07 08:43
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez sine.ira (Wiadomość 14609869) No ja nie uważam, że przeczytanie wiadomości na gg jest wejściem w głęboką sferę intymną. A oglądanie zużytych majtek - owszem. Jeszcze tylko brakuje żeby badał żonę ginekologicznie na kuchennym stole jak ta wróci do domu :cojest: Się w pełni zgadzam. Dla mnie gadu-gadu też nie jest jakieś intymne... Jest różnica między zdrową zazdrością a chorą kontrolą... Przypomniało mi się z innego wątku gdzie dziewczyna stwierdziła, że obcemu facetowi z którym idzie do łóżka nie pokaże dowodu osobistego, bo to zbyt intymne... Dla mnie dzisiaj ludzie mają dziwne poczucie intymności. Co się dziwić, skoro podobno dla większości seks oralny jest początkiem, wstępem do stosunku, a zawsze mi się wydawało, że to przeżycie wymaga długiego stażu, zaufania w związku itd.

Cytat:
Napisane przez rapifen (Wiadomość 14613441) Na biologie nie chodził??? Czytać nie umie??? Języka nie ma??? Jak ktoś bierze się za seks to powinien znać pewne rzeczy, takie jak to że u kobiety normalne jest wydzielanie śluzu, zmienia się on przy różnych czynnikach. Nie wiem jak ciebie, ale mnie na biologii wiele lat temu nie uczono takich rzeczy. Życie płciowe człowieka omówione było na zasadzie "mama i tata się kochają i mają dziecko kropka". Potem jest poród i słodki bobas. I to było całe życie płciowe człowieka na biologii we wczesnych latach 90-tych. Wkurza mnie takie odsyłanie do podręczników, z których i tak nikt nic się nie dowie, aczkolwiek kto chciał to się dowiedział z innej literatury POZA SZKOŁĄ. Natomiast nie potępiałabym faceta za nieznajomość damskiej fizjologii, potępiłabym go raczej za nieznajomość męskiej gdyby zadawał głupie pytania.

Nie neguję tego, że mógł się dowiedzieć, zapytać poszukać - no ale właśnie to zrobił, wpadł na pomysł żeby napisać na forum. Jedyne czego moim zdaniem się można przyczepić to tego szpiegowania, które mnie wydaje się obrzydliwe i chore.

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------

Cytat:
Napisane przez sine.ira (Wiadomość 14615460) Jesteś w stanie pojąć, że problemem w tej całej sytuacji nie jest to, że ten facet nie umie rozróżniać rodzaju wydzielin z żeńskich narządów rodnych (choć ten problem podnosi), a to, że jest na tyle.... nawet nie wiem jakiego słowa użyć...hmm....prymitywny, że ogląda brudne gacie żony w poszukiwaniu śladów jej niewierności poniżając ją w ten sposób i upokarzając do granic zdrowego rozsądku ? Wyobrażasz sobie, że dowiadujesz się, że Twój facet zachowuje się tak w stosunku do Ciebie, a Ty zamiast dać mu do zrozumienia, że powinien iść się leczyć na głowę, zaczynasz go wypytywać co tam widzał, w jakim kolorze i czy pamięta, że na biologii w podstawówce też się o tym uczył...No ludzie... O właśnie o to mi chodziło, tylko ja mam dzisiaj problemy z uzewnętrznianiem myśli.
Dobrze, że jej kupy nie ogląda w poszukiwaniu śladów zbrodni...



madzia2306 - 2009-10-07 08:45
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez Klarissa (Wiadomość 14615585) Się w pełni zgadzam. Jest różnica między zdrową zazdrością a chorą kontrolą...

Nie wiem jak ciebie, ale mnie na biologii wiele lat temu nie uczono takich rzeczy. Życie płciowe człowieka omówione było na zasadzie "mama i tata się kochają i mają dziecko kropka". Potem jest poród i słodki bobas. I to było całe życie płciowe człowieka na biologii we wczesnych latach 90-tych. Wkurza mnie takie odsyłanie do podręczników, z których i tak nikt nic się nie dowie, aczkolwiek kto chciał to się dowiedział z innej literatury. Natomiast nie potępiałabym faceta za nieznajomość damskiej fizjologii, potępiłabym go raczej za nieznajomość męskiej.

Nie neguję tego, że mógł się dowiedzieć, zapytać poszukać - no ale właśnie to zrobił, wpadł na pomysł żeby napisać na forum. Jedyne czego moim zdaniem się można przyczepić to tego szpiegowania, które mnie wydaje się obrzydliwe i chore.
otóż to jakbym się odwiedziała że mój facet sprawdza mi majtki to po pierwsze to powiedziałabym że jest nie normalny a po drugie wkurzyła się strasznie że mnie szpieguje... sprawdzanie bielizny nie jest normalne. rozumiem że jego poprzednia kobieta go zdradziła ale to nie upoważnia go do tego żeby szpiegowac obecną ...



hihi - 2009-10-07 08:45
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez Klarissa (Wiadomość 14615585) Nie neguję tego, że mógł się dowiedzieć, zapytać poszukać - no ale właśnie to zrobił, wpadł na pomysł żeby napisać na forum. Jedyne czego moim zdaniem się można przyczepić to tego szpiegowania, które mnie wydaje się obrzydliwe i chore. Ja się podpisuję pod tym co napisała sine - najgorsze jest, że widząc plamkę założył, że kobieta go zdradza i zaczął kontrolować wygląd jej używanych majtek, co jest obrzydliwe samo w sobie nie z punktu higienicznego, ale z punktu traktowania żony i tego, do czego on, jako mąż się posuwa...



sine.ira - 2009-10-07 08:49
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez Klarissa (Wiadomość 14615585) Nie wiem jak ciebie, ale mnie na biologii wiele lat temu nie uczono takich rzeczy. Życie płciowe człowieka omówione było na zasadzie "mama i tata się kochają i mają dziecko kropka". Potem jest poród i słodki bobas. I to było całe życie płciowe człowieka na biologii we wczesnych latach 90-tych. A tu się zdziwiłam co piszesz Klarisso...jesteśmy rówieśniczkami, a ja pamiętam jak w podstawówce na biologii (tak, mam 30 lat i pamiętam, dacie wiarę ? Starczy uwiąd mnie jeszcze nie dopadł jakimś cudem:rolleyes:), najpierw w 4 klasie (ogólnie i bez zbędnych szczegółów), a potem w 8, uczono mnie o rozmnażaniu człowieka>>>>> budowie narządów płciowych, ich funkcjonowaniu i fizjologii, stosunku seksualnym, etapach rozwoju płodu, porodzie itd. itp. Dość dobre to było merytorycznie....Myślę, że właśnie w 90 latach te kwestie były nam tłumaczone lepiej, bo jeszcze bez ideologii jak teraz.



Klarissa - 2009-10-07 09:07
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez madzia2306 (Wiadomość 14615643) otóż to jakbym się odwiedziała że mój facet sprawdza mi majtki to po pierwsze to powiedziałabym że jest nie normalny a po drugie wkurzyła się strasznie że mnie szpieguje... sprawdzanie bielizny nie jest normalne. rozumiem że jego poprzednia kobieta go zdradziła ale to nie upoważnia go do tego żeby szpiegowac obecną ... Nie wiem dlaczego mnie zacytowałaś - bo wydawało mi się, że z treści moich wypowiedzi wynika, ze ja podzielam ten pogląd.

Cytat:
Napisane przez hihi (Wiadomość 14615654) Ja się podpisuję pod tym co napisała sine - najgorsze jest, że widząc plamkę założył, że kobieta go zdradza i zaczął kontrolować wygląd jej używanych majtek, co jest obrzydliwe samo w sobie nie z punktu higienicznego, ale z punktu traktowania żony i tego, do czego on, jako mąż się posuwa... Myślę podobnie. Zobaczył plamkę, nie wiedział co to jest - to dlaczego jej o to nie zapytał? Tylko zaczął regularnie szpiegować bo pewnie go zdradza. Ale wiecie my tu robimy rozkminy co jak i dlaczego, a autor wątku już dawno temu sobie poszedł i ma nas w nosie ;)



madzia2306 - 2009-10-07 09:09
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez Klarissa (Wiadomość 14615913) Nie wiem dlaczego mnie zacytowałaś - bo wydawało mi się, że z treści moich wypowiedzi wynika, ze ja podzielam ten pogląd.

Myślę podobnie. Zobaczył plamkę, nie wiedział co to jest - to dlaczego jej o to nie zapytał? Tylko zaczął regularnie szpiegować bo pewnie go zdradza. Ale wiecie my tu robimy rozkminy co jak i dlaczego, a autor wątku już dawno temu sobie poszedł i ma nas w nosie ;)
zacytowałam to co pogrubiłam bo z tym się zgadzam sorki że nie wyodrębniłam



Klarissa - 2009-10-07 09:15
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez sine.ira (Wiadomość 14615693) A tu się zdziwiłam co piszesz Klarisso...jesteśmy rówieśniczkami, a ja pamiętam jak w podstawówce na biologii (tak, mam 30 lat i pamiętam, dacie wiarę ? Starczy uwiąd mnie jeszcze nie dopadł jakimś cudem:rolleyes:), najpierw w 4 klasie (ogólnie i bez zbędnych szczegółów), a potem w 8, uczono mnie o rozmnażaniu człowieka>>>>> budowie narządów płciowych, ich funkcjonowaniu i fizjologii, stosunku seksualnym, etapach rozwoju płodu, porodzie itd. itp. Dość dobre to było merytorycznie....Myślę, że właśnie w 90 latach te kwestie były nam tłumaczone lepiej, bo jeszcze bez ideologii jak teraz. A to może wynika z miejsca, ja chodziłam do 5 klasy do SP w mieście, a wtedy z tak małymi dziećmi nie rozmawiało się o "takich sprawach" (rzecz jasna w szkole) w sposób inny niż przedstawiłam, a potem przeprowadziliśmy się na wieś gdzie pani od biologii płciowość człowieka ominęła szerokim łukiem. Całą wiedzę jaką posiadałam wyniosłam z rodzinnego domu, bo mnie się akurat udała mama, która wolała porozmawiać z nami niż żebyśmy się dowiadywali na własną rękę, więc ja byłam wcześnie uświadomiona, bo chyba jak miałam 6 lat mama kupiła mi książkę "Życie płciowe i rozwój człowieka" (mam ją do dzisiaj) a potem w miarę upływu lat dokształcała, także kończąc podstawówkę miałam już wiedzę o dostępnej antykoncepcji itd. Ale nie wszyscy mieli takich rodziców i rozumiem to, z moim mężem nikt nigdy na tematy seksu nie rozmawiał (przynajmniej on niczego takiego nie pamięta) pomimo, że jego ojciec jest lekarzem od "spraw męskich" i że tak powiem biedak musiał się kształcić na własną rękę, a jak się poznaliśmy to ja udzieliłam mu naukowego wsparcia :D.

Przedmiot "przygotowanie do życia w rodzinie" który miałam w szkole średniej to była jedna wielka żenada. Pani nam, 17 czy 18 letnim dziewczynom tłumaczyła czym jest okres w czasie, gdy spora większość klasy dawno za sobą miała swój pierwszy raz i większość zainteresowana była metodami zapobiegania ciąży bardziej rozwiniętymi od kalendarzyka... W latach gdy odbywały się te lekcje 3 nasze koleżanki z klasy były już matkami :rolleyes: Zresztą akurat tak się po prostu udało, że u nas klasa była płodna... ;)

PS
Zawsze myślałam, że "starczy uwiąd" dotyczy uwiądu u panów i to raczej nie umysłu... :D



sine.ira - 2009-10-07 09:29
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez Klarissa (Wiadomość 14616034) A to może wynika z miejsca, ja chodziłam do 5 klasy do SP w mieście, a wtedy z tak małymi dziećmi nie rozmawiało się o "takich sprawach" (rzecz jasna w szkole) w sposób inny niż przedstawiłam, a potem przeprowadziliśmy się na wieś gdzie pani od biologii płciowość człowieka ominęła szerokim łukiem. Jezu, a nam to nawet ludzkie płody pływające w formalinie pokazywano :confused:

Cytat:
Napisane przez Klarissa (Wiadomość 14616034) Przedmiot "przygotowanie do życia w rodzinie" który miałam w szkole średniej to była jedna wielka żenada. Pani nam, 17 czy 18 letnim dziewczynom tłumaczyła czym jest okres w czasie, gdy spora większość klasy dawno za sobą miała swój pierwszy raz i większość zainteresowana była metodami zapobiegania ciąży bardziej rozwiniętymi od kalendarzyka... W latach gdy odbywały się te lekcje 3 nasze koleżanki z klasy były już matkami :rolleyes: Zresztą akurat tak się po prostu udało, że u nas klasa była płodna... ;) To faktycznie mogiła. Ale od razu dodam, że NIC się od tamtej pory w tym względzie w nauczaniu tej "materii" nie zmieniło. Temat dalej leży i kwiczy.

Cytat:
Napisane przez Klarissa (Wiadomość 14616034) Zawsze myślałam, że "starczy uwiąd" dotyczy uwiądu u panów i to raczej nie umysłu... :D A nie, że u panów to chyba nie. Znalazłam w necie, że uwiąd starczy to zmiany anatomiczne i fizjologiczne zachodzące w organizmie na skutek starzenia się Mózgownica też zaczyna szwankowac w wyniku zużycia to i na umyśle pewnie też się jakoś odbija...:D



Ivi 1988 - 2009-10-07 09:36
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez Klarissa (Wiadomość 14616034) Przedmiot "przygotowanie do życia w rodzinie" który miałam w szkole średniej to była jedna wielka żenada. Pani nam, 17 czy 18 letnim dziewczynom tłumaczyła czym jest okres w czasie, gdy spora większość klasy dawno za sobą miała swój pierwszy raz i większość zainteresowana była metodami zapobiegania ciąży bardziej rozwiniętymi od kalendarzyka... niezle:D zastanawiam sie,czemu te kobiety,ktore tego ucza udaja,ze nie wiedza,ze nastolatki interesuje cos innego niz fazy okresu i "jakie o przewazne doswiadczenie w zyciu kobiety etc":confused:
Na takich lekcjach wlasnie sie powinno mowic jak sie w ciaze zachodzi i co robic,zeby jej nie miec,zwlaszcza keidy sie jeszcze do szkoly chodzi:rolleyes:

po prostu powswiecic jednego dnia pol godziny i powiedziec co i jak, normalnie, spokojnie, wysluchaw ew pytan i byc szczerym a potem bez obaw pozwalamy corce sie z Nim spotykac :D

A nie-czytamy porazajace historyjki mlodych matek, ktorych matki nie rozmawialy z nimi "o tych rzeczach",bo wstyd:rolleyes:

mimo,ze mam 20lat(pozne lata 90-te lekcji biologii o tych sprawach) to w szkole absolutnie nic sie nie dowiedzialam na temat seksu- szczescie,ze jestem molem ksiazkowych i czytam wszystko-lacznie nt seksu;) i stad mam swoja wiedze juz od najmlodszych lat- ale co tymi,ktore nie czytaja,nie interesuja sie.../:confused: a potem posty "ratunku,czy jestem w ciazy?!" - nie ogarniam tego.

Jak bede miala corke nie da rady,zebym jej nie powiedziala co i jak i jak ma sie zabezpieczac- czemu to nadal tak wstyd mowic o tym otwarcie w szkole i do wlasnych dzieci? Ech ludzi, wstyd do kieszeni czasem, a potem pieluchy kupowac w wieku 16 lat to nie bedzie wstyd?



hihi - 2009-10-07 09:41
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez Ivi 1988 (Wiadomość 14616309) Na takich lekcjach wlasnie sie powinno mowic jak sie w ciaze zachodzi i co robic,zeby jej nie miec,zwlaszcza keidy sie jeszcze do szkoly chodzi:rolleyes: Ja stara chyba nie jestem, więc te zajęcia miałam całkiem niedawno (jakieś...7-8 lat temu?) i prowadziła to szkolna PANI PEDAGOG, która na pytania o pigułki antykoncepcyjne mówiła, że to zło, które zabija nienarodzone dziecko i nie dało sie jej przetłumaczyć, że nam nie o wczesnoporonne leki chodzi, nie o tabletki PO, ale o antykoncepcję hormonalną.

A kwestia zabezpieczenia przed ciążą dla tej Pani była prosta - nie ma się co zabezpieczać, bo przecież SEKS SŁUŻY DO ZACHODZENIA W CIĄŻĘ, a kobiety nie posiadają popędu seksualnego, więc nie odczuwają potrzeby uprawiania seksu, w związku z czym każda szanująca kobieta poczeka na męża, któremu odda się po slubie w celu zajścia w ciążę.

Tak mniej więcej to wyglądało :rolleyes:

I najlepiej wspominam zajęcia, na których wyrzuciła mnie za drzwi, bo "za takie demoralizujące obrzydliwości jakie ja opowiadam to powinnam się cieszyć, że mnie ze szkoły nie wyrzucą" (najbardziej "elytarne liceum w mieście, hue hue hue)...



sudenly - 2009-10-07 10:25
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  :hahaha:



Klarissa - 2009-10-07 10:48
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez hihi (Wiadomość 14616384) Ja stara chyba nie jestem, więc te zajęcia miałam całkiem niedawno (jakieś...7-8 lat temu?) i prowadziła to szkolna PANI PEDAGOG, która na pytania o pigułki antykoncepcyjne mówiła, że to zło, które zabija nienarodzone dziecko i nie dało sie jej przetłumaczyć, że nam nie o wczesnoporonne leki chodzi, nie o tabletki PO, ale o antykoncepcję hormonalną.

A kwestia zabezpieczenia przed ciążą dla tej Pani była prosta - nie ma się co zabezpieczać, bo przecież SEKS SŁUŻY DO ZACHODZENIA W CIĄŻĘ, a kobiety nie posiadają popędu seksualnego, więc nie odczuwają potrzeby uprawiania seksu, w związku z czym każda szanująca kobieta poczeka na męża, któremu odda się po slubie w celu zajścia w ciążę.

Tak mniej więcej to wyglądało :rolleyes:

I najlepiej wspominam zajęcia, na których wyrzuciła mnie za drzwi, bo "za takie demoralizujące obrzydliwości jakie ja opowiadam to powinnam się cieszyć, że mnie ze szkoły nie wyrzucą" (najbardziej "elytarne liceum w mieście, hue hue hue)...
To chyba jakaś wspólna cecha tych przedwiecznych "pań pedagog" bo nasza miała podobne poglądy. Seks tylko po ślubie, tylko po to by rodzić dzieci... Nawet nasz ksiądz od religii był mniej radykalny (w sensie nie popierał, ale przynajmniej nie udawał, że ludzie "tego" nie robią przed ślubem i dla przyjemności). Oczywiście coś takiego jak orgazm to mit wymyślony przez mężczyzn aby kobiety robiły się bardziej rozwiązłe... ha, ha jak sobie przypomnę jej mądrości... :D



anka_85 - 2009-10-07 13:29
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez evelinarav (Wiadomość 14589669) dla pewnosci mozesz zaniesc te majtki do laboratorium.... :cojest: a myślałam że się dzisiaj nie uśmiechnę :hahaha:

Cytat:
Napisane przez Doris1981 (Wiadomość 14601766) Wąchanie i oglądanie majtek żony, a to my mamy nie przesadzać? OK, to wiele wyjaśnia. Czyżby marzenie o wspaniałym misiu, który byłby super zazdrosny i "strasznie" kochał? dodam do propozycji wąchania posmakowanie.
pomocny może okazac się wątek - smak spermy, czy coś takiego...

Cytat:
Napisane przez Lea_ (Wiadomość 14603741) Dziewczyny !!! Przeciez on nigdzie nie napisal ze sprawdza zonie majtki za kazdym razem jak ta wraca do domu, moze niewiem, podniosl z podlogi i zauwazyl, moze nadzwyczajniej przez przypadek wpadly mu w rece, co w tym dziwnego??? niektóre matki sprawdzają swoim córką bieliznę, kiedy te wrócą do domu :brzydal:
(w sumie niegłupie, jak będe miec córkę, to popraktykuje ze swoim mężem) :D



Ivi 1988 - 2009-10-07 13:32
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez hihi (Wiadomość 14616384) Ja stara chyba nie jestem, więc te zajęcia miałam całkiem niedawno (jakieś...7-8 lat temu?) i prowadziła to szkolna PANI PEDAGOG, która na pytania o pigułki antykoncepcyjne mówiła, że to zło, które zabija nienarodzone dziecko i nie dało sie jej przetłumaczyć, że nam nie o wczesnoporonne leki chodzi, nie o tabletki PO, ale o antykoncepcję hormonalną.

A kwestia zabezpieczenia przed ciążą dla tej Pani była prosta - nie ma się co zabezpieczać, bo przecież SEKS SŁUŻY DO ZACHODZENIA W CIĄŻĘ, a kobiety nie posiadają popędu seksualnego, więc nie odczuwają potrzeby uprawiania seksu, w związku z czym każda szanująca kobieta poczeka na męża, któremu odda się po slubie w celu zajścia w ciążę.

Tak mniej więcej to wyglądało :rolleyes:

I najlepiej wspominam zajęcia, na których wyrzuciła mnie za drzwi, bo "za takie demoralizujące obrzydliwości jakie ja opowiadam to powinnam się cieszyć, że mnie ze szkoły nie wyrzucą" (najbardziej "elytarne liceum w mieście, hue hue hue)...
moze ta pani nadal dziewica jest?:rolleyes::D i czeka,czeka...:D i wam tez karze do slubu z tym:brzydal:

---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------

Cytat:
Napisane przez anka_85 (Wiadomość 14619990) niektóre matki sprawdzają swoim córką bieliznę, kiedy te wrócą do domu :brzydal:
(w sumie niegłupie, jak będe miec córkę, to popraktykuje)
powiedz,ze zartujesz z tym:cojest:



anka_85 - 2009-10-07 13:34
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez Ivi 1988 (Wiadomość 14620020) moze ta pani nadal dziewica jest?:rolleyes::D i czeka,czeka...:D i wam tez karze do slubu z tym:brzydal:

---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------

powiedz,ze zartujesz z tym:cojest:
no tak :D ;)



hihi - 2009-10-07 13:35
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez Ivi 1988 (Wiadomość 14620020) moze ta pani nadal dziewica jest?:rolleyes::D i czeka,czeka...:D i wam tez karze do slubu z tym:brzydal: To bylo lata temu, a ta Pani wówczas była już dawno męzatką i matką kilkunastoletniej córki :D więc raczej wychodziłoby, że z własnego doświadczenia mówiła :D



anka_85 - 2009-10-07 13:35
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  no po prostu nie mogę z tego wątku :lol:



Ivi 1988 - 2009-10-07 13:38
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez hihi (Wiadomość 14620115) To bylo lata temu, a ta Pani wówczas była już dawno męzatką i matką kilkunastoletniej córki :D więc raczej wychodziłoby, że z własnego doświadczenia mówiła :D samemu sprobowac a reszcie zakazywac:D no to to by sie zgadzalo!:brzydal:- swoja droga musi miec ambicje,zeby wierzyc w swoj sukces w naklonieniu mlodych do celibatu :rolleyes:

:D



Lea_ - 2009-10-07 13:43
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez anka_85 (Wiadomość 14619990) dodam do propozycji wąchania posmakowanie.pomocny może okazac się wątek - smak spermy, czy coś takiego..
a myslalam , ze nic co przeczytam na forum nie jest w stanie mnie zemdlic :D hahahah

Tak w kwestii wyjasnienia, ja nie pochwalam zachowania autora, ze sprawdza ,wącha czy smakuje majtki zony, jest to chorobliwe i z grubsza przesadzone, troche zaufania. Staralam sie jednak zrozumiec kwestie jego niewiedzy , bo takiej wiedzy posiadac nie musi ;)



Ivi 1988 - 2009-10-07 13:44
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  autor zapewne nie ma czasu czytac odpowiedzi, gdyz zona moze juz wrocila do domu i odlozyla majtki do kosza na bielizne:D



madzia2306 - 2009-10-07 13:46
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez Ivi 1988 (Wiadomość 14620290) autor zapewne nie ma czasu czytac odpowiedzi, gdyz zona moze juz wrocila do domu i odlozyla majtki do kosza na bielizne:D autor wątku jakoś wcześniej podziękował kulturalnie za opinie i się pożegnał więc już nie odpisze



Ivi 1988 - 2009-10-07 13:48
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez madzia2306 (Wiadomość 14620331) autor wątku jakoś wcześniej podziękował kulturalnie za opinie i się pożegnał więc już nie odpisze czekam na kolejny jego watek :D



hihi - 2009-10-07 13:48
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez Ivi 1988 (Wiadomość 14620359) czekam na kolejny jego watek :D Teraz mocno oftopnę, ale muszę przyznać, że Ty chwilami to naprawdę lecisz po bandzie :lol:



Ivi 1988 - 2009-10-07 13:59
Dot.: poplamione majtki - zdrada?
  Cytat:
Napisane przez hihi (Wiadomość 14620384) Teraz mocno oftopnę, ale muszę przyznać, że Ty chwilami to naprawdę lecisz po bandzie :lol: czasem mi sie uda:brzydal: nie wytrzymalabym biorac cokolwiek na powaznie,chyba:D
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mojaszuflada.htw.pl



  • Strona 1 z 2 • Znaleźliśmy 232 wyników • 1, 2

    comp
    Cytat

    Jak pchły skaczą myśli z człowieka na człowieka. Ale nie każdego gryzą. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
    Filozofia to dynamit do rozsadzania empirii. Henryk Elzenberg
    Dobre przy lepszym tanieje. Przysłowie ludowe
    Jak długo istnieje życie, tak długo istnieć będą nadzieje. Teokryt
    Deum sequere - idź za wezwaniem Boga; podążaj za Bogiem. Cyceron

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com