Przejrzyj wiadomości  
Cytat
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma
Strona startowa zielonka Kolega ... Szkocja     Witamy

Wieczór Kawalerski



takasobieania - 2006-05-08 12:40
Dot.: Wieczór Kawalerski
  Cytat:
Napisane przez Aeterna Ja tam bym się zastanawiała :).
Po co chłopakom aż 3 dni..?
No wiem, na chlanie, lecz..:rolleyes:..?
Sądząc po tym w jakim stanie wrócił (wygląda jak roślina) to wiem że alkohol był motywem przewodnim, wiem że przez jeden wieczór mieli striptizerke ale wcale nie panikuje bo mu ufam.
Mamy do siebie duże zaufanie, jestesmy w wolnym związku, jeśli komus nie pasuje to odchodzi, nie mamy przecież ślubu.
Ustaliliśmy wobec siebie szczerośc , bo po co sie męczyć kłamstwami.
Ja chodze na spotkania z moimi kolegami i on też nie ma nic przeciwko.
I chętnie bym poszła na jakiś panieński z rozbierającym się facetem :D
No i wiem ze na pewno było dużo walk (wszyscy którzy pojechali coś trenują i robili sparingi) bo wrócił obolały.
No i dzięki wyjazdowi znalazł fajne miejsce na sylwestra :p:




jowisia - 2006-05-08 17:51
Dot.: Wieczór Kawalerski
  Cytat:
Napisane przez paulakrk NIe wyobrazam sobie by moj facet siedział na jakiejs durnej popijawie a jakieś szmaciszcze pływało mu na kolanach , wcickając pod nos wrzynające się w dupę stringi.

NIe wyobrazam sobie by w przypływie dobrego humoru wszedl na parkiet i zaczal symulować ruchy frykcyjne i generalnie stosunek seksualny ( oj przepraszam! W dzisiejszych czasach to się nazywa TANIEC! :cool: ) z jakąs wynajętą ( lub nie wynajętą) dziewą.

NIe wyobrazam sobie by naprany jak stodola siedzial rozwalony na krzesle,bil brawo i skandowal 'jeszcze , jeszcze' na widok kolejnych zrzucanych czesci bielizny.

(...)

Rzeczywiscie zaufania do facetow nie mam. NIe mam go tez niestety do mojego TZ. Ale zycie mnie nauczylo ,że wystaczy dobrze sie zakrecic a pies pojdzie za wszystkim co wyda mu się ciekawe.

(...)
Bo w jego pozniejsze opowiesci "oj kochanie nic sie ciekawego nie dzialo - franek sie spil i rzygal a striptizerek nawet nie widziałem" uwierzyłaby chyba tylko arcynaiwna istota..
Paula, nie wiedzialam nawet, ze tak CIe Uwielbiam!!!!!! :lol: :lol: :lol:
Zarabista z ciebie babeczka, wpadaj do mnie na jednego, stawiam :D :D :D

A propos, bylam kiedys taka arcynaiwna istota i myslalam, ze sa psy inteligentne, ktore nie pojda za wszystkim co im sie wyda ciekawe. Wychodzac z zalozenia, ze facet jest jednak zwierzeciem bardziej ograniczonym i cofnietym w ewolucji w porownaniu z rasa samic, uwazam, ze choc kontrolowac na pelna skale byloby rzecza niemal nie mozliwa - przynajmniej nie dawac samemu okazji i nie postawiac michy pelnej rarytasow pod gebe. O faceta trzeba tak dbac, zeby sie rozgladac nie musial.



jowisia - 2006-05-08 17:52
Dot.: Wieczór Kawalerski
  Cytat:
Napisane przez Nierika Jakby chcial isc, to i tak by poszedl nawet bez mojej zgody. Gratuluje udanego zwiazku.



Nierika - 2006-05-08 18:40
Dot.: Wieczór Kawalerski
  Cytat:
Napisane przez jowisia Gratuluje udanego zwiazku. Dziekuje. Tylko nie wiem po co to bylo. Czyzbys chciala ta ironiczna wypowiedzia dac mi do myslenia?




jowisia - 2006-05-08 18:50
Dot.: Wieczór Kawalerski
  Cytat:
Napisane przez Nierika Dziekuje. Tylko nie wiem po co to bylo. Czyzbys chciala ta ironiczna wypowiedzia dac mi do myslenia? Chyba troche.
Ale jezeli czujesz sie spelniona w zwiazku, w ktorym twoj partner i tak zrobi co sobie uwaza za stosowne nie zwazajac na co, to podoba sie tobie, to tylko pogratulowac.
Kazdy z nas jest inny.. nie bierz tego do siebie.



bardotka_a - 2006-05-08 19:09
Dot.: Wieczór Kawalerski
  Cytat:
Napisane przez jowisia Wychodzac z zalozenia, ze facet jest jednak zwierzeciem bardziej ograniczonym i cofnietym w ewolucji w porownaniu z rasa samic :confused:



tygrysiatko18 - 2006-05-08 19:17
Dot.: Wieczór Kawalerski
  Cytat:
Napisane przez kiciulka1985 tygrysiatko , pewnie... kazdy ma swoje zdanie i swoja granice tolerancji...niektorzy nawet wszystko toleruja ;) mozliwe ze sa tacy ludzie, ja bynajmniej do nich nie naleze i moja TZ tez nie :)

ale ja chcialem powiedziec tylko ze facet do zdrady nie potrzebuje wieczoru kawalerskiego, jak pojdzie na impreze z kolegami to ma nawet lepiej, czesto o wiele ladniejsze dziewczyny niz te prostytutki/tancerki itd. i w dodatku te sa o wiele tansze bo nie trzeba placic za taniec ani za cos ekstra, postawi sie kilka drinkow, dobra gadana i juz jest Twoja taka panna.

Cytat:
Napisane przez jowisia Gratuluje udanego zwiazku. wiesz Twoja uwaga byla nie na miejscu, bo ja sie zastanawiam kto komu powienien gratulowac, bo ja osobiscie nie wiem czy chcialbym byc w zwiazku w ktorym moja partnerka mi nie ufa bo uwaza ze jak sie mnie spusci ze smyczy to odrazu pobiegne i przelece jakas panne ktora pomacha mi cyckami przed oczami.

no ale kazdy z nas jest inny, nie bierz tego do siebie



jowisia - 2006-05-08 19:45
Dot.: Wieczór Kawalerski
  Cytat:
Napisane przez tygrysiatko18 wiesz Twoja uwaga byla nie na miejscu, bo ja sie zastanawiam kto komu powienien gratulowac, bo ja osobiscie nie wiem czy chcialbym byc w zwiazku w ktorym moja partnerka mi nie ufa bo uwaza ze jak sie mnie spusci ze smyczy to odrazu pobiegne i przelece jakas panne ktora pomacha mi cyckami przed oczami.

no ale kazdy z nas jest inny, nie bierz tego do siebie
:-)

Ciesze sie, ze mozemy sie tu wymienic spostrzezeniami i pogladami. Nie naleze do osob, ktore uparcie tkwia w swoich przekonaniach i zatykaja sobie uszy na slowa innych. Przeczytalam z zaciekawieniem twojego posta o zwyklej imprezie i myslalam sobie nad nim. :ehem:
I mimo wszystko ciesze sie, ze sa osoby, ktore wierza w uczciwosc facetow i ich zdolnosc do racjonalnego, odpowiedzialnego podejmowania decyzji. To na pewno daje tez do myslenia.

Nasze poglady sa wynikiem ewolucji naszego zycia, wydarzen, ktore mialy w nim miesce, wyniesionych przykladow, zaobserwowanych sytuacji, wyciagnietych wnioskow. To, co czuje i widze dzis, jest moim swietym przekonaniem, ktorego na pewno predko nie zmienie i zreszta nie mam zamiaru, bo wiem co przezylam, wyciagnelam swoje wnioski, na nich skonstruowalam swoje dzisiejsze spojrzenie na swiat (i rase samcza).
Ale mozliwe jest tez, ze w przyszlosci cos sprawi, ze tok mojego myslenia wtloczy sie na inne tory. Kiedys bylam przekonana, ze Bog istnieje, i ze murzyni sa gorsza rasa. Nie moge wiec powiedziec, co bede prawic za 20 lat, a moze wyladuje obwiazana bialym kaftanem, zaangazuje sie w organizacje feministyczna albo wstapie do klasztoru objawiona moca wyzsza.

Uwazam natomiast, ze moja uwaga byla na miejscu. O ile nie czuje powodow do dumy bycia zaborcza i podejrzliwa, i wcale nie oczekuje z twojej strony gratulowania;), o tyle o wiele bardziej zalosne wydaje mi sie bycie w zwiazku z kims, kto i tak robi to, co mu sie podoba, bez mozliwosci negocjacji, dyskusji, kompromisu, zrozumienia.
Wyrazilam swoje zdanie (ironicznie), po czym stwierdzilam (zupelnie juz bez ironii najmniejszej), ze kazdy z nas jest inny i jezeli jakas osoba czuje sie w takim ukladzie w porzadku, to to jest chyba najwazniejsze. Podobnie jest z zazdroscia - jedni nie mogli by jej zniesc, inni ja uwielbiaja i uwielbiaja zazdrosc o siebie. Jak zreszta caly ten watek - pokazuje tylko, ze u jednych granica tolerancji zaczyna sie tam, gdzie u innych juz dawno sie skonczyla. A najwazniejsze chyba to sie dobrac?
Przykladem sa posty kilku juz tu dziewczyn, ktore w sondzie zaglosowaly na NIE, wyrazajac jednoczesnie zdanie, iz ich partner na takie zabawy nie ma najmniejszej ochoty chodzic, lub, ze sam na impreze panienska by ich nie puscil. Takasobieania ma faceta, ktoremu smycz popuszcza, bo sama jest wyluzowana i sama chodzi na babskie imprezy, a ich zwiazek jest wolnym ukladem. Dopoki dwoje ludzi jest w czyms zgodnym (i tu krytyka Nieriki), dopoty beda zyc sobie i budowac sobie to swoje wspolne zycie szczesliwie. Tak uwazam.



prowokacja17 - 2006-05-08 19:57
Dot.: Wieczór Kawalerski
  Nie zgodziłabym się na wieczór kawalerski mojego TŻ!! Nie wyobrazam sobie zeby moj męzczyzna oglądał jakies gole panienki,jest to rownoznaczne ze zdrada. Czulabym się okropnie,nawet wieczor panienski by mi tego nie wynagrodzil,nie potrafilabym się dobrze bawić.... Same przeczytanie tego wątku spowodowalo u mnie scisnięcie żołądka..



stokrotka:) - 2006-05-08 20:07
Dot.: Wieczór Kawalerski
  Równiez ogladalam ten program na mtv. Bylam w szoku!!! Gdybym ja zobaczyla jak nad moim facetem wisi jaks laska z biustem na wierzchu i golym tylkiem to......dla mnie to obrzydliwe:(
Nie wyobrazam sobie zeby moj facet w czyms takim uczestniczyl.
Nie chcialabym miec z nim juz nic wspolnego, brzydzilabym sie nim...
Nie ufam mu zreszta tak do konca, bo to tylko facet




tygrysiatko18 - 2006-05-08 20:11
Dot.: Wieczór Kawalerski
  joawisia dziekuje bardzo za wytlumaczenie swojego pogladu :) i w swietle Twojej wypowiedzi respektuje Twoj poglad na ta sprawe :)



Nierika - 2006-05-08 20:12
Dot.: Wieczór Kawalerski
  Cytat:
Napisane przez jowisia Uwazam natomiast, ze moja uwaga byla na miejscu. O ile nie czuje powodow do dumy bycia zaborcza i podejrzliwa, i wcale nie oczekuje z twojej strony gratulowania;), o tyle o wiele bardziej zalosne wydaje mi sie bycie w zwiazku z kims, kto i tak robi to, co mu sie podoba, bez mozliwosci negocjacji, dyskusji, kompromisu, zrozumienia. Nie wiem, czy to takie luzne przemyslenie, czy oparte na konkretnym przykladzie (w tym przypadku moim). Jesli to drugie to nie na miejscu wydaje mi sie wyciaganie tak daleko posunietych wnioskow na podstawie jednej bardzo luznej wypowiedzi, z ktorej tonu ponadto wynika, ze nie jest tez do konca powazna.



jowisia - 2006-05-08 20:23
Dot.: Wieczór Kawalerski
  Cytat:
Napisane przez Nierika Nie wiem, czy to takie luzne przemyslenie, czy oparte na konkretnym przykladzie (w tym przypadku moim). Jesli to drugie to nie na miejscu wydaje mi sie wyciaganie tak daleko posunietych wnioskow na podstawie jednej bardzo luznej wypowiedzi, z ktorej tonu ponadto wynika, ze nie jest tez do konca powazna. I jedno i drugie. Znaczy sie - luzne przemyslenie oparte na konkretnym przykladzie (twoim).
Wnioskow, iz w waszym zwiazku nie ma dyskusji, zrozumienia, opartych na podstawie jednej bardzo luznej wypowiedzi ("Jakby chcial isc, to i tak by poszedl nawet bez mojej zgody") nie uwazam za zbyt daleko wysunietych. Oto, co mi przyszlo do glowy.
Ale przeciez to jest forum. Masz prawo dyskutowac, pisac, argumentowac.
A ja chetnie wyslucham.

Moim zdaniem, jezeli facet sobie cos tam zrobi bez mojej zgody, to nie jest zwiazek w porzadku - w moim przekonaniu. I nie bylabym w nim na pewno szczesliwa.
A ty jestes?
Jezeli tak, to raz jeszcze potwierdza sie teoria, ze kazdy jest inny.



jowisia - 2006-05-08 20:28
Dot.: Wieczór Kawalerski
  Cytat:
Napisane przez tygrysiatko18 joawisia dziekuje bardzo za wytlumaczenie swojego pogladu :) i w swietle Twojej wypowiedzi respektuje Twoj poglad na ta sprawe :) :eek: TYGRYS! Wlasnie cie sprawdzalam :>
TY... JESTES FACETEM!!!!!!:eeek:

A ja juz z przyzwyczajenie czytalam "-alam" zamiast "-alem" i TZ zamiast TZtka... :lol: :lol: :lol:



nekome - 2006-05-08 20:57
Dot.: Wieczór Kawalerski
  Cytat:
Napisane przez jowisia :eek: TYGRYS! Wlasnie cie sprawdzalam :>
TY... JESTES FACETEM!!!!!!:eeek:

A ja juz z przyzwyczajenie czytalam "-alam" zamiast "-alem" i TZ zamiast TZtka... :lol: :lol: :lol:

Jowisiu... to moj TZ :) nawet kiedys wpolny avatar mielismy,moze pamietasz :)



jowisia - 2006-05-08 21:04
Dot.: Wieczór Kawalerski
  Cytat:
Napisane przez nekome Jowisiu... to moj TZ :) nawet kiedys wpolny avatar mielismy,moze pamietasz :) Hehehehe :lol: :lol: :lol: taaak, juz robiac rewizje jego postow sie kapnelam, ze oto Ksiaze Na Bialym Koniu naszej Nekome..:D
NO ale toz to prawdy nie mozne on tu pisac, i wolnosc slowa zabrana, bo jego TZtka nad wszystkim czuwa... Eeeee, juz ci w nic tygrysie nie wierze:rolleyes:
Nekome, podpadl kiedys? :>



nekome - 2006-05-08 21:15
Dot.: Wieczór Kawalerski
  Cytat:
Napisane przez jowisia Hehehehe :lol: :lol: :lol: taaak, juz robiac rewizje jego postow sie kapnelam, ze oto Ksiaze Na Bialym Koniu naszej Nekome..:D
NO ale toz to prawdy nie mozne on tu pisac, i wolnosc slowa zabrana, bo jego TZtka nad wszystkim czuwa... Eeeee, juz ci w nic tygrysie nie wierze:rolleyes:
Nekome, podpadl kiedys? :>

"Ufaj i kontroluj' stara leninowska zasada ;)

Nie podpadl... jeszcze ;)

Ale powaznie - staramy sie by nasz zwiazek nie ograniczal nas w pogladach.Nie zawsze sie zgadzamy ale szanujemy swoje odrebne zdania.



jessy - 2006-05-09 13:20
Dot.: Wieczór Kawalerski
  Przepraszam za OT NEKOME - już dawno miałam Ci powiedzieć, że masz śliczny avatar. Taki stylowy i zawsze mi się przyjemnie na niego patrzy:)

Co od tematu: Przecież to tlyko faceci. Zabranianie napewno nic tu nie da. Przeciwnie - zakazany owoc lepiej smakuje. A zresztą, czy to, że ja wyskoczę z M., M., S. na chippendealsów, to zanczy, że zdradziłam TŻ-a? Przeciez to tylko zabawa i wcale nie znaczy, że którykolwiek z tych panów mnie w jakikolwiek sposób podnieca (nigdy nie byłam na takiej "imprezie", ale jak wspomniane wyżej wymyślą coś takiego, to nie spojrzę na nie jak na kretynki (chociaż mnie to "nie kręci"), za mąż też nie wychodzę:)) Co do ufaj i kontroluj - to niestety prawda. Ale moim zdaniem tyczy się obu stron:)



jowisia - 2006-05-09 15:06
Dot.: Wieczór Kawalerski
  Nekome, ja tez uwielbiam Twoj avatarek :przytul:
Sama szukalam jakis postaci z lat kina niemego, potem lata 40, ale moja ulobiona ikonke nog Marleny Dietrich juz ryfka zajela :atyaty:

Jessy, nie zgadzam sie. Inaczej dziala na nas - laski, brykajacy na scenie i imitujacy kopulacje chippedneal, niz na faceta - samca, krecona przed jego oczami cyckami i tylkiem napalona lalunia. To zupelnie nie to samo :rolleyes: I nikt mnie nie przekona, ze tak :rolleyes:

A co do ufaj i kontroluj - racja, powinno tyczyc sie obu stron.



jessy - 2006-05-09 15:11
Dot.: Wieczór Kawalerski
  Zapewne inaczej. Bo oni myślą hormonami, żeby nie powiedzieć dosadniej, więc pewnie tańczące cycki są już w stanie ich podniecić, aczkolwiek myślę, że nie zawsze kończy się to seksem tudzież zdradą:)



nekome - 2006-05-09 15:16
Dot.: Wieczór Kawalerski
  Dziekuje za mile slowa dziewczyny :)
To kadr z mojego ukochanego filmu (Casablanca) z aktorem ktorego bardzo lubie.



niezwykla22 - 2006-05-09 16:31
Dot.: Wieczór Kawalerski
  Ufam swojemu TŻ i napewno nie miałabym nic przeciwko temu, żeby poszedł na wieczór kawalerski.. Na szczęście takowe nie często się zdarzają, bo jakoś nie lubimy bawić się bez siebie :D Mam do niego pełne zaufanie, wiem, że nigdy niczego mi nie "zmajstruje" bo brzydzi się zdradą i nie szanuje ludzi, którzy się jej dopuszczają.. Jeśli o mnie chodzi jestem na TAK i nie mam żadnych obaw ;)



tygrysiatko18 - 2006-05-09 19:34
Dot.: Wieczór Kawalerski
  Cytat:
Napisane przez jessy ...więc pewnie tańczące cycki są już w stanie ich podniecić, aczkolwiek myślę, że nie zawsze kończy się to seksem ... a ja mysle ze jesli sa to "cycki" mojej TZ to takie cos sie moze skonczyc seksem :D inna opcja oczywiscie nie wchodzi w gre :)

Kochanie ten avatarek ze mna jest taki stylowy? ;)



jessy - 2006-05-09 19:37
Dot.: Wieczór Kawalerski
  No ale mówiłam o innej pani:) I zaznaczyłam, ze niekoniecznie musi się kończyć zdradą:)
O Twojej TŻ nie wspominam, bo to oczywiste:)



jowisia - 2006-05-09 20:26
Dot.: Wieczór Kawalerski
  Cytat:
Napisane przez nekome Dziekuje za mile slowa dziewczyny :)
To kadr z mojego ukochanego filmu (Casablanca) z aktorem ktorego bardzo lubie.
Tak wiemy, a ja bardzo lubie Ingrid Bergman:-)



ksylwia - 2007-08-09 09:45
Dot.: Wieczór Kawalerski
  Już raz kiedyś opisałam prawdziwą historię kolegi na wątku o wieczorach kawalerskich. W skrócie:
Został zaproszony przez kumpla ze studiów - wszystko było opłacone. Najpierw pub, dyskoteka, a później w jeepka i wszyscy (chyba 6) zostali przewiezieni pod dom publiczny gdzie w rządku czekały już wcześniej wybrane panienki. Kolega (będący wówczas w długoletnim związku) był zaskoczony i nie chciał się zabawić - ale presja, sprawa honoru itp no i wszyscy poszli na całość. Organizatorami byli Pan Młody i świadek - oczywiście oni pierwsi wybrali panienki i poszli 'na pokoje'. Różnie z tą dojrzałością facetów jest... A w tym roku idę na ślub tego kolegi.. nadal z tą samą dziewczyną jest - pewnie ju ż z 10 lat razem im stuknęło - oczywiście ona o niczym nie wie.:(



ksylwia - 2007-08-09 09:51
Dot.: Wieczór Kawalerski
  .



pietrusia - 2007-09-04 17:12
Dot.: Wieczór Kawalerski
  A ja bym puscila i sama tez bym chciala kiedys isc na wieczor paniejski.Przeciez na tym wieczorze kawalerskim ie koiecznie musza byc dziwki czy jakies panienki. Chlopaki potrwfia sie i bez tego bawic...



paulinka3110 - 2007-09-04 17:41
Dot.: Wieczór Kawalerski
  Puściłabym, dlatego że sama chciałabym mieć wieczór panieński!

Pozatym argumenty na temat dziwek/ panienek które wtedy są zapraszane bądź też bawią się w tym samym miejscu uważam za troszkę bezsensowne! Tak naprawdę "bajerować" facetów można w każdym miejscu...Rownie dobrze może spotkać "panienkę" w warzywniaku która będzie mu "kręciła cyckami przed oczami".

Kurczę, kiedy się podejmuję decyzję o wzięciu ślubu to chyba trzeba ufać sobie w 100%! Zaufania do innych można nie mieć, ale do przyszłego męża...:confused:



aaliyah - 2007-09-04 18:54
Dot.: Wieczór Kawalerski
  Czas przeszly - puscilam go na wieczor kawalerski :ehem:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mojaszuflada.htw.pl



  • Strona 2 z 2 • Znaleźliśmy 282 wyników • 1, 2

    comp
    Cytat

    Jak pchły skaczą myśli z człowieka na człowieka. Ale nie każdego gryzą. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
    Filozofia to dynamit do rozsadzania empirii. Henryk Elzenberg
    Dobre przy lepszym tanieje. Przysłowie ludowe
    Jak długo istnieje życie, tak długo istnieć będą nadzieje. Teokryt
    Deum sequere - idź za wezwaniem Boga; podążaj za Bogiem. Cyceron

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com