Przejrzyj wiadomości  
Cytat
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta. Żydowska maksyma
Strona startowa zielonka Kolega ... Szkocja     Witamy

Znajomość na gg



Polopirynka - 2009-11-02 23:06
Znajomość na gg
  Witam Wszystkich,
pisze, ponieważ potrzebuje rady, forum czytam od dawna, ale nigdy nie pisałam.. Ale dzisiaj postanowiłam napisać, bo się zupełnie pogubiłam w tym wszystkim.
Poznaliśmy się pół roku temu na czacie, ale odrazu zaczęliśmy pisać na gg, na początku krotko, z czasem coraz dłużej.. pisaliśmy codziennie, później telefony, smsy, nasze rozmowy nieraz miały charakter flirtu itd.. To zawsze on pisze pierwszy do mnie na gg, a ja zwykle odpisuje. Nieraz pisalismy o spotkaniu sie na zywo(znamy się z fotek), ale zawsze coś stało na przeszkodzie albo brak czasu.. i tak piszemy pol roku i nic, on zaproponowal kilka razy spotkanie, ale nigdy konkretnie sie nie umowilismy, a potem zawsze cos stawalo na przeszkodzie.. Po dwoch miesiach znajomosci on zamilk na kilka dni, ale odezwal sie znow.. bylo tak juz może z 3 razy.. ale zawsze wraca i znow pisze.. i we wrzesniu zaczely sie schody, nasze rozmowy coraz bardziej emocjonalne, pisze często lubie cie, przyciagasz mnie, nie moge nie pisac z toba itd.. i nagle on pisze, ze zalozyl sobie konto na fotce, nie wie, ze znam jego nick i obserwuje go na tej fotce.. wiem, ze loguje sie codziennie, widze jakie dziewczyny oglada, te w jego typie, brunetki, mieszkające blisko.. Nas dzieli 60km, nie jednokrotnie powtarzal, ze to daleko.. bywaly wieczory kiedy pisalismy na gg, on odpisywal z opoznieniem, bo akurat szperal na fotce, ale nie pisze, ze go obserwuje, ze znam nick, ktory sama odkrylam.. I co ja mam o tym wszystkim mysleć, robi sobie zarty? trwajace pol roku?
Ja jestem do niego coraz bardziej przyzwyczajona, nieraz chcialam sie spotkac, on niby tez, ale zaczynam w to watpic, czy naprawde chcial. Odkad jest na fotce, wiem, ze nie moge wierzyc w 100% w to co mi pisze, że go przyciagam itd. Ludzie nei logują się tam bez celu, tymbardzije ,ze oglada swoj ulubiony typ kobiety.. brunetki.. Nie wiem co mam robic, powiem szczerze, ze zaczyna mnie meczyc ta sytuacja, nieraz chcialam juz calkiem zerwac te znajomość, nie odpisywac, wykasowac jego numer, zawsze jednak jak on pisze, mięknę i odpisuje. Wiem ,ze dłużej nie wytrzymam w takim przeciągu, bo on pisze ze mna w taki sposob, że mam rozne mysli, trwa to pol roku, wiec troche mozna sie juz przyzwyczaić, a z drugiej strony wiem ,ze nie poznal mnie na zywo, tylko jakby to skreslil i szpera na fotce, doradzcie cos. mam zamiar mu jutro napisac, ze nie chce juz dluzej kontaktu, zeby do mnie juz wiecej nie pisal.. co robic. Pozdrawiam.




Cocaine essence - 2009-11-03 00:06
Dot.: Znajomość na gg
  Jesteś zazdrosna o chłopaka którego nie znasz na żywo.
I nie wściekasz się o to że go nie znasz, tylko boli Cię, że nie jesteś jedyna.
Że on może pisać PW z 10 brunetkami a Ty nie będziesz wiedziała o tym...
Ze kontakt jaki ma z Tobą , przez Ciebie postrzegany do czasu odkrycia jego konta na fotce jako szczególny może się okazać jednym z kilku dla niego.
I tak nawet jak zerwiesz znajomość na gg bedziesz go podglądać.

Ja bym się chyba spotkała żeby kiedys nie żałować.



DariaKom - 2009-11-03 00:10
Dot.: Znajomość na gg
  No i masz babo placek! Z jednej strony chciałabyś się spotkać, ale do spotkania nie dochodzi. On parę razy zarzucił propozycję, ale nie spotkaliście się. On też zawsze pisze pierwszy do Ciebie.
To pokazuje Twoją postawę: nic sama nie inicjujesz, on zarzuca temat, Ty zamiast pociągnąć sprawę to pozostawiasz tak jak jest, on znów zarzuca temat Ty znów nie podłapujesz.

Dziewczyno! Trochę inicjatywy...chłopina pisze do Ciebie tak długo a Ty zero jakiegokolwiek ruchu, siedzisz jak księżna udzielna i czekasz aż po Ciebie przyjedzie i Cię z domu porwie?

Wcale mu się nie dziwię, że widząc Twoją bierną postawę w końcu wylądował na fotce. Może chciałby bardzo mieć dziewczynę, ale nie jest z tych, którzy bez skrępowania bezczelnie podrywają. Widać, że działa subtelniej, ale oczekuje trochę inicjatywy z Twojej strony a nie tylko łaskawe odpowiadanie na jego wiadomości czy próby flirtu.

Mam nadzieję, że nie potraktujesz tego jako napaść na Ciebie, po prostu tak to wygląda z mojej strony ekranu. ;)



lexie - 2009-11-03 01:08
Dot.: Znajomość na gg
  Dla mnie ta sytuacja jest dość klarowna, gdyby naprawdę mu na Tobie jakoś zależało, gdybyś mu się naprawdę bardzo podobała, fascynowała itp, to by znalazł sposób by się spotkać. 60 km to nie tak wiele, żeby przez pół roku nie znaleźć okazji. Nawet bez Twojej inicjatywy, rzuciłby jakiś termin i już. Takie mgliste gadanie o spotkaniu to dla mnie marna inicjatywa z jego strony, do tego marudzenie, że 60 km to taaak daleeko ;)
Skoro już zaczął przeglądać fotkę pod kątek dziewczyn w jego typie i z jego okolicy, to licz się z tym, że znajdzie jakąś interesującą i zacznie się z nią umawiać, a Ty pójdziesz w odstawkę, albo już się z jakimiś spotyka, ale z żadną nie widuje się dłużej/na poważnie więc utrzymuje sobie Waszą internetową znajomość.




northern_star - 2009-11-03 12:27
Dot.: Znajomość na gg
  nigdy się nie spotkaliście, dlaczego? dlaczego kiedy on wspominał o spotkaniu nie podjęłaś inicjatywy i nie umówiłaś się z nim?
tak naprawdę to nie możesz mieć do niego o nic pretensji, bo nie jesteś jego dziewczyną.
nie jesteś nawet jego potencjalną dziewczyną, jeśteś tylko koleżanką z gg.
on może pisać z Tobą, a w prawdziwym życiu umawiać się codziennie z inną brunetką.

masz 2 wyjścia - odpuść albo weź sprawy w swoje ręce, umów się z nim i czekaj na rozwój wypadków.

powodzenia :)



Polopirynka - 2009-11-03 12:40
Dot.: Znajomość na gg
  Dzięki za posty. Każda z Was ma po trochu racji.. Tak, jestem bierna i nie pisze pierwsza na gg, czasem tylko napisze pierwsza smsa, co jest bardzo rzadko. Jest to spowodowane moimi obserwacjami jak działają faceci, że im bardziej nam zależy, to oni odpuszczają, może się myle.. Ale macie racje pisząc również o tym, że to takie mgliste umawianie się, gdyby mu zależało to pewnie było by bardziej konkretnie. Często pisze, że jest nieśmiały w tych kwestiach, a my piszemy juz tak duzo, ze on sie boi, co będzie jak na spotkaniu sie sobie nie spodobamy.. nie wiem, czy to co pisze jest szczere, nie wiem, czemu załozył to konto, nie spotkaliśmy sie ani razu, więc mogl doprowadzic do spotkania, a nie zakladac konta. A może to moja wina, bo byłam naprawde zbyt bierna, może za duzo pisałam szczerze, że jestem wymagajaca co do facetow i sie wystraszył, trudno powiedzieć. A teraz mam trudną sytuację albo zerwać kontakt albo pisać dalej i wziąć pod uwagę to, że predzej czy pozniej umowi sie z kimś z fotki, a nasza znajomość pojdzie w odstawkę. Tylko ile w tym mojej winy, a ile jego, to on zaczął do mnie pisać codziennie, dzwonić i on tez załozyl konto, paradoks to jest jakiś. Poraz kolejny nie rozumiem facetow:( a ja mam 25lat, a on 26, więc nie jestesmy nastolatkami.:( A i o koncie sam mi powiedział, że to niby za namową kolegi.. więc tego nei odkryłam sama, lecz mi poprostu to napisał, ale nick wyszperałam sam itd.



milenka22 - 2009-11-03 12:49
Dot.: Znajomość na gg
  Z jakich powodów nie dochodziło do waszych spotkań?



Polopirynka - 2009-11-03 12:55
Dot.: Znajomość na gg
  Z rożnych powodów, praca, wyjazd w góry, moje szkolenie wyjazdowe, szkoła w weekend, zazwyczaj umawialiśmy się na weekendy i zwykle coś wypadało, ale kontakt mieliśmy prawie codziennie. Kiedyś mi napisał, ze gdyby mu nie zależało, to by nie pisał do mnie, ja tez nie chce naciskać, bo nie chce zrobić z siebie idiotki i trzymam duży dystans nieraz sie sparzyłam na facetach.. a teraz może za bardzo się dystansuje w tym co do niego pisze, bo jaką mam pewność ,ze nie jestem zwykłą kolezanka z gg dla niego ,wiec nie chce sie osmieszac i pytac co z naszym spotkaniem. On jest dosyć zabiegany i zakrecony, czasu nei ma za dużo.



Biedronilla - 2009-11-03 13:09
Dot.: Znajomość na gg
  Cytat:
Napisane przez Polopirynka (Wiadomość 15063645) Z rożnych powodów, praca, wyjazd w góry, moje szkolenie wyjazdowe, szkoła w weekend, zazwyczaj umawialiśmy się na weekendy i zwykle coś wypadało, ale kontakt mieliśmy prawie codziennie. Kiedyś mi napisał, ze gdyby mu nie zależało, to by nie pisał do mnie, ja tez nie chce naciskać, bo nie chce zrobić z siebie idiotki i trzymam duży dystans nieraz sie sparzyłam na facetach.. a teraz może za bardzo się dystansuje w tym co do niego pisze, bo jaką mam pewność ,ze nie jestem zwykłą kolezanka z gg dla niego ,wiec nie chce sie osmieszac i pytac co z naszym spotkaniem. On jest dosyć zabiegany i zakrecony, czasu nei ma za dużo.
Ehhh... dla mnie to nie poważne jakieś wszystko jest... Faceta "znasz" tylko ze zdjęcia i z tego jak wam się razem dobrze klika (bo nie napisze, że rozmawia, no chyba że telefonujecie do siebie, a gdzieś nie doczytałam), a Ty już masz takie dylematy... Tobie też nikt nie zabrania pisywać z innymi i logować się na innych portalach i to właśnie na Twoim miejscu bym robiła, szukaj dalej i poznawaj innych facetów, nie czekaj na spotkanie z tym akurat bo jemu coś nie bardzo się spieszy, aby Cie zobaczyć i bliżej poznać, a wiesz mi, że gdyby naprawde tego chciał to znalazłby sposób i już dawno do tego by doszło.



sweetish - 2009-11-03 13:16
Dot.: Znajomość na gg
  Cytat:
Napisane przez Polopirynka (Wiadomość 15057413) Witam Wszystkich,
pisze, ponieważ potrzebuje rady, forum czytam od dawna, ale nigdy nie pisałam.. Ale dzisiaj postanowiłam napisać, bo się zupełnie pogubiłam w tym wszystkim.
Poznaliśmy się pół roku temu na czacie, ale odrazu zaczęliśmy pisać na gg, na początku krotko, z czasem coraz dłużej.. pisaliśmy codziennie, później telefony, smsy, nasze rozmowy nieraz miały charakter flirtu itd.. To zawsze on pisze pierwszy do mnie na gg, a ja zwykle odpisuje. Nieraz pisalismy o spotkaniu sie na zywo(znamy się z fotek), ale zawsze coś stało na przeszkodzie albo brak czasu.. i tak piszemy pol roku i nic, on zaproponowal kilka razy spotkanie, ale nigdy konkretnie sie nie umowilismy, a potem zawsze cos stawalo na przeszkodzie.. Po dwoch miesiach znajomosci on zamilk na kilka dni, ale odezwal sie znow.. bylo tak juz może z 3 razy.. ale zawsze wraca i znow pisze.. i we wrzesniu zaczely sie schody, nasze rozmowy coraz bardziej emocjonalne, pisze często lubie cie, przyciagasz mnie, nie moge nie pisac z toba itd.. i nagle on pisze, ze zalozyl sobie konto na fotce, nie wie, ze znam jego nick i obserwuje go na tej fotce.. wiem, ze loguje sie codziennie, widze jakie dziewczyny oglada, te w jego typie, brunetki, mieszkające blisko.. Nas dzieli 60km, nie jednokrotnie powtarzal, ze to daleko.. bywaly wieczory kiedy pisalismy na gg, on odpisywal z opoznieniem, bo akurat szperal na fotce, ale nie pisze, ze go obserwuje, ze znam nick, ktory sama odkrylam.. I co ja mam o tym wszystkim mysleć, robi sobie zarty? trwajace pol roku?
Ja jestem do niego coraz bardziej przyzwyczajona, nieraz chcialam sie spotkac, on niby tez, ale zaczynam w to watpic, czy naprawde chcial. Odkad jest na fotce, wiem, ze nie moge wierzyc w 100% w to co mi pisze, że go przyciagam itd. Ludzie nei logują się tam bez celu, tymbardzije ,ze oglada swoj ulubiony typ kobiety.. brunetki.. Nie wiem co mam robic, powiem szczerze, ze zaczyna mnie meczyc ta sytuacja, nieraz chcialam juz calkiem zerwac te znajomość, nie odpisywac, wykasowac jego numer, zawsze jednak jak on pisze, mięknę i odpisuje. Wiem ,ze dłużej nie wytrzymam w takim przeciągu, bo on pisze ze mna w taki sposob, że mam rozne mysli, trwa to pol roku, wiec troche mozna sie juz przyzwyczaić, a z drugiej strony wiem ,ze nie poznal mnie na zywo, tylko jakby to skreslil i szpera na fotce, doradzcie cos. mam zamiar mu jutro napisac, ze nie chce juz dluzej kontaktu, zeby do mnie juz wiecej nie pisal.. co robic. Pozdrawiam.
Nie zrywaj kontaktu, tylko pogadaj z nim szczerze o tym, co Was łączy. Jesli nie mozesz osobiscie, to przez telefon -nie przez gg! Może macie mozliwosc rozmawiac na skypie? Możesz mu to zaproponowac, przynajmniej bedziesz widziec jego reakcje. Jesli nie macie skypea to marsz do sklepu, kupcie kamerke, mikrofon (za gorsze już mozna dostac) i zacznijcie od nowa. Na skypie to zupełnie inna rozmowa niż na gg czy przez telefon.

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ----------

Cytat:
Napisane przez Polopirynka (Wiadomość 15063325) Dzięki za posty. Każda z Was ma po trochu racji.. Tak, jestem bierna i nie pisze pierwsza na gg, czasem tylko napisze pierwsza smsa, co jest bardzo rzadko. Jest to spowodowane moimi obserwacjami jak działają faceci, że im bardziej nam zależy, to oni odpuszczają, może się myle.. Ale macie racje pisząc również o tym, że to takie mgliste umawianie się, gdyby mu zależało to pewnie było by bardziej konkretnie. Często pisze, że jest nieśmiały w tych kwestiach, a my piszemy juz tak duzo, ze on sie boi, co będzie jak na spotkaniu sie sobie nie spodobamy.. nie wiem, czy to co pisze jest szczere, nie wiem, czemu załozył to konto, nie spotkaliśmy sie ani razu, więc mogl doprowadzic do spotkania, a nie zakladac konta. A może to moja wina, bo byłam naprawde zbyt bierna, może za duzo pisałam szczerze, że jestem wymagajaca co do facetow i sie wystraszył, trudno powiedzieć. A teraz mam trudną sytuację albo zerwać kontakt albo pisać dalej i wziąć pod uwagę to, że predzej czy pozniej umowi sie z kimś z fotki, a nasza znajomość pojdzie w odstawkę. Tylko ile w tym mojej winy, a ile jego, to on zaczął do mnie pisać codziennie, dzwonić i on tez załozyl konto, paradoks to jest jakiś. Poraz kolejny nie rozumiem facetow:( a ja mam 25lat, a on 26, więc nie jestesmy nastolatkami.:( A i o koncie sam mi powiedział, że to niby za namową kolegi.. więc tego nei odkryłam sama, lecz mi poprostu to napisał, ale nick wyszperałam sam itd. PO tym, w jaki sposob piszesz o tej waszej znajomosci NIGDY bym nie przypuscila, ze masz 25 lat :eek:



Polopirynka - 2009-11-03 13:20
Dot.: Znajomość na gg
  Wiem, wydaje się to głupie, ale nie z każdym facetem się tyle pisze i rozmawia, telefonicznie też. Wiec trochę się można przyzwyczaić przez tyle miesięcy. Ale chyba muszę być twarda i zerwać tę znajomość, bo to sytuacja jak w przeciągu. Jestem coraz bardziej tym zmęczona. nie wymyśliłam tego sobie ani nie wyolbrzymiam, bo wiem co on do mnie pisze i wiem, jak pisał o spotkaniach i dalej do mnie pisze, tylko dlaczego? to jest moje pytanie? Może jestem tylko dobrym zapelniaczem czasu wieczorami, sama już nie wiem co o tym myslec dlatego najlepiej chyba bedzie jak zerwie kontakt. I nie wiem co ni8m pokierowalo, jak zalozyl to konto, niby kolega go namowil, ale to wcale nie musi byc prawda, nasze kontakty byly wtedy normalne, wowczas nei bylo tak emocjonalnie jak czasami, ale kontakt byl. Trudno to wszystko ogarnąć.

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Hehe a ile potym co pisze, ywgląda, hmm jestem pewnei według ciebie dziecinna co. Ale ja nei chcialam zeby to sie wszystko tak potoczylo, nic na to nei poradze.



evikus - 2009-11-03 13:20
Dot.: Znajomość na gg
  Ale przecież nie jesteś z nim, wiec o co masz do niego pretensje? Zacznij coś robić w kierunku waszego spotkania, a nie stoisz biernie, facet lubi zdobywać ale jeśli widzi, że coś się w kierunku poznania robi, a nie on cie zdobywa a ty udajesz wielce niedostępną a tak na prawdę chcesz żeby już teraz przyjechał. Facet potrzebuje jasnego komunikatu, a nie jakiś domysłów. Powiedz mu, że chciałabyś się wreszcie spotkać bo inaczej wg Ciebie taka znajomość nie ma sensu. Jeżeli chce się spotkać to niech zrobi coś w tym kierunku.



madzia2306 - 2009-11-03 13:22
Dot.: Znajomość na gg
  zbierzcie się oboje w kupę i umówcie się w końcu bo ile tak można?? zawsze wam coś niby wypada...a może obawiacie się tego spotkania?? pogadajcie na poważnie i umówcie się w końcu ,jeżeli mu zależy to przyjedzie jeśli nie to odpuść go sobie...



milenka22 - 2009-11-03 13:24
Dot.: Znajomość na gg
  Trochę mnie dziwi, że przez pół roku nie znaleźliście jednego popołudnia na spotkanie. 60 km to bardzo mało. Może zaproponuj mu spotkanie w ten weekend a jeśli się czyms wykręci brakiem czasu a nie zaproponuje innego dnia to będzie znaczyło, że jesteś dla niego tylko koleżanką.



madzia2306 - 2009-11-03 13:26
Dot.: Znajomość na gg
  poza tym autorka mówi że on ogląda dziewczyny na fotce, wychodzi na to że jest o niego zazdrosna a przecież nie są ze sobą więc chłopak ma prawo robic co chce



Polopirynka - 2009-11-03 13:34
Dot.: Znajomość na gg
  Trochę jestem zazdrosna to fakt, ale to za sprawą tego co mi pisał, a nasze rozmowy nie sa takei jakie byly na poczatku czyli takie ogolne itd



Biedronilla - 2009-11-03 13:36
Dot.: Znajomość na gg
  Cytat:
Napisane przez Polopirynka (Wiadomość 15064105) Wiem, wydaje się to głupie, ale nie z każdym facetem się tyle pisze i rozmawia, telefonicznie też. Wiec trochę się można przyzwyczaić przez tyle miesięcy. Ale chyba muszę być twarda i zerwać tę znajomość, bo to sytuacja jak w przeciągu. Jestem coraz bardziej tym zmęczona. nie wymyśliłam tego sobie ani nie wyolbrzymiam, bo wiem co on do mnie pisze i wiem, jak pisał o spotkaniach i dalej do mnie pisze, tylko dlaczego? to jest moje pytanie? Może jestem tylko dobrym zapelniaczem czasu wieczorami, sama już nie wiem co o tym myslec dlatego najlepiej chyba bedzie jak zerwie kontakt. I nie wiem co ni8m pokierowalo, jak zalozyl to konto, niby kolega go namowil, ale to wcale nie musi byc prawda, nasze kontakty byly wtedy normalne, wowczas nei bylo tak emocjonalnie jak czasami, ale kontakt byl. Trudno to wszystko ogarnąć.

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Hehe a ile potym co pisze, ywgląda, hmm jestem pewnei według ciebie dziecinna co. Ale ja nei chcialam zeby to sie wszystko tak potoczylo, nic na to nei poradze.
No to postawmy na gołe fakty: wie, jak wyglądasz (widział Twoją fotkę), rozmawiacie ze sobą juz jakiś czas, więc jakiś tam obraz Twojej osoby ma, na spotkanie nie znajduje czasu, zakłada nowy profil. Wniosek mi się nasuwa jeden: szuka dalej :rolleyes:

Jeśli sytuacja cię męczy to sama zaproponuj mu to spotkanie, będziesz widziała czy kolejny raz się miga czy jednak przyjedzie i wszystko będzie wiadome, skończą się Twoje rozterki..



madzia2306 - 2009-11-03 13:37
Dot.: Znajomość na gg
  nie napalaj się tak dopóki się nie spotkacie... bo jeśli teraz zaproponujesz mu spotkanie i on się czymś wykręci to daruj go sobie i nie rozpaczaj



Polopirynka - 2009-11-03 14:03
Dot.: Znajomość na gg
  Przed chwilą porozmawialiśmy. Powiedziałam mu wprost, ze uważam, że wypadałoby się spotkać, inaczej uważam, że nasza zjamośc jest dziwna. Odpowiedział, że według niego nei jest dziwna, powiedziałam mu, ze sie spotkamy i możemy klikać dalej, ale jeżeli nie, to ja się wycofuje. On się obraził, napisał, ze zrobi tak jak ja chce, na spotkanie nie jest gotowy, to pozostaje niepisanie. Tak posterowal rozmowa, że wyszlo, ze jestem egoistą, ktora nie mysli o tym czy on jest gotowy na spotkanie, tylko stawia warunki, w prawo albo w lewo.. Czuję się jeszcze gorzej niż wcześniej. Ale coś jest z nim nie tak, ile można czekać, az sie bedzie gotowym na spotkanie. Powiedzialam mu rowniez, ze czesto pisze do mnie bardzo emocjonalnie, ja się nie napalam, ale nie chce byc dla kogoś milym zapychaczem czasu, a może i dobrym punktem na zarty. Nie wiem, czy dobrze zrobilam, że porozmawialam z nim w ten sposob, w sumie nic konkretnego mi nie powiedzial, zwalil wine na mnie i jest mi teraz przykro jeszcze bardziej.



madzia2306 - 2009-11-03 14:07
Dot.: Znajomość na gg
  a ile czasu już piszecie ze sobą??



Polopirynka - 2009-11-03 14:11
Dot.: Znajomość na gg
  pól roku;) powiedział, ze nie jest gotowy na spotkanie, narazie nie jest gotowy na dziewczynę, a wie, ze się szybko angażuje i tak mogłoby być po spotkaniu. :) nie slyszalam jeszcze, zeby spotkanie oznaczalo odrazu to ze sie jest w zwiazku. i to tez mu powiedzialam, i ze ja dla mnie spotkanie, nei oznacza bycia razem, ale rozmowa jak ze sciana, ja swoje, on swoje, wyszlo ze nie mysle o nim, o jego potrzebach.



madzia2306 - 2009-11-03 14:15
Dot.: Znajomość na gg
  Cytat:
Napisane przez Polopirynka (Wiadomość 15065190) pól roku;) powiedział, ze nie jest gotowy na spotkanie, narazie nie jest gotowy na dziewczynę, a wie, ze się szybko angażuje i tak mogłoby być po spotkaniu. :) nie slyszalam jeszcze, zeby spotkanie oznaczalo odrazu to ze sie jest w zwiazku. i to tez mu powiedzialam, i ze ja dla mnie spotkanie, nei oznacza bycia razem, ale rozmowa jak ze sciana, ja swoje, on swoje, wyszlo ze nie mysle o nim, o jego potrzebach. wiesz co ja bym sobie dała z nim spokój... może nie ma odwagi ci powiedziec że z tego nic nie będzie i dlatego tak to odwleka... tego nawet najstarsi górale nie wiedzą, ale ja wiem jedno... nie marnowałabym swojego życia dla jakiegoś faceta który non stop kręci i potem zgania winę na ciebie...



Polopirynka - 2009-11-03 14:19
Dot.: Znajomość na gg
  Ale ja też nie zakładam, że po spotkaniu bylibyśmy razem., ale chciałam się spotkać na żywo i pogadać, ale może on wie, ze nic z tego nie będzie, tylko skąd to wie.. i po co pisze do mnie codziennie i to w taki sposób, może miał taką zabawę.. przez pół roku.. Trudno powiedzieć.



madzia2306 - 2009-11-03 14:21
Dot.: Znajomość na gg
  jemu nie przetłumaczysz... nikt nie wie co on ma w głowie... może pisze dla zabicia czasu... po pół roku pisania żeby nie byc gotowym?? dziwne ale rób jak uważasz



milenka22 - 2009-11-03 14:27
Dot.: Znajomość na gg
  Daj sobie z nim spokój, bo się zaangażowałaś a on chce tylko popisać. Po pół roku nie jest gotowy na spotkanie? Czyli nigdy nie będzie gotowy



fresia - 2009-11-03 14:30
Dot.: Znajomość na gg
  Cytat:
Napisane przez Polopirynka (Wiadomość 15065041) Przed chwilą porozmawialiśmy. Powiedziałam mu wprost, ze uważam, że wypadałoby się spotkać, inaczej uważam, że nasza zjamośc jest dziwna. Odpowiedział, że według niego nei jest dziwna, powiedziałam mu, ze sie spotkamy i możemy klikać dalej, ale jeżeli nie, to ja się wycofuje. On się obraził, napisał, ze zrobi tak jak ja chce, na spotkanie nie jest gotowy, to pozostaje niepisanie. Tak posterowal rozmowa, że wyszlo, ze jestem egoistą, ktora nie mysli o tym czy on jest gotowy na spotkanie, tylko stawia warunki, w prawo albo w lewo.. Czuję się jeszcze gorzej niż wcześniej. Ale coś jest z nim nie tak, ile można czekać, az sie bedzie gotowym na spotkanie. Powiedzialam mu rowniez, ze czesto pisze do mnie bardzo emocjonalnie, ja się nie napalam, ale nie chce byc dla kogoś milym zapychaczem czasu, a może i dobrym punktem na zarty. Nie wiem, czy dobrze zrobilam, że porozmawialam z nim w ten sposob, w sumie nic konkretnego mi nie powiedzial, zwalil wine na mnie i jest mi teraz przykro jeszcze bardziej. Potrafię to zrozumieć bo sama byłam w takiej sytuacji, z moim chłopakiem jestem już 2,5 roku ale znamy się jakieś 4 lata może dłużej, przez pierwsze 1,5 roku kontakt internetowy i telefoniczny, w końcu spotkanie i konfrontacja z marzeniami, inaczej sobie wyobrażałam pierwsze spotkanie byliśmy chyba na początku za bardzo nastawieni emocjonalnie, przeliczyliśmy sie, ale po jakimś czasie stwierdzilismy że warto spróbować i być razem :) Miałam kilka internetowych znajomości i zwyczajnie bałam sie konfrontacji, moj obecny tż to jedyny facet z jakim zdecydowałam sie spotkać poza netem, bo jest wyjątkowy, rozumiem że on może się bać, tego że nie wyjdzie i tego że odległość jest dużą, ja też się bałam, czasem lepiej niektórych rzeczy nie przenosić poza neta i komputer. Z drugiej strony on jest facetem a z tego co pamietam to oni zawsze nalegali na spotkanie i zawsze ja byłam strona odmawiajaca, dlatego nie chce go usprawiedliwiac w zaden sposob. Zapytaj go dlacezgo nie chce sie spotkac tak konkretnie żeby Ci napisał, nie stawiaj sprawy na ostrzu noża, albo spotkanie albo koniec kontaktu jesli Ci zalezy na tych rozmowach. I przede wszystkim nie czuj sie winna i nie czuj sie zle, on odwraca kota ogonem nie chce sie spotkac i jeszcze robi z Ciebie winna, taktyka stara jak świat, zdarzało mi sie jej uzywać w stosunku do facetów gdy nie umiałam podać powodu aby sie nie spotykac :) Zazwyczaj gdy już zdecydowałam że się z kimś nie spotkam to tego nie robiłam ale rozmowy czasem trwały dalej, bo nie chciałam końca tego internetowego kontaktu, nie umiałam tego zerwać, robiłam komuś nadzieję, to było 4 lata temu więc od tej pory duzo sie zmieniłam i wiem że zachowanie bylo nie fair. A próbowałaś przenieść wasze rozmowy na kontakt telefoniczny, to bardzo pomaga przynajmniej u mnie kontakt telefoniczny zdziałał cuda :ehem:



northern_star - 2009-11-03 14:31
Dot.: Znajomość na gg
  daruj sobie.
dorosły facet, pisze z Tobą na gg od pół roku, i rzuca tekstami "nie jestem gotowy na spotkanie?" :yyyy:
on się nie chce z Tobą spotkać, jemu pasuje tak jak jest - mieć wirtualną koleżankę.



sweetish - 2009-11-03 14:36
Dot.: Znajomość na gg
  Cytat:
Napisane przez Polopirynka (Wiadomość 15065041) Przed chwilą porozmawialiśmy. Powiedziałam mu wprost, ze uważam, że wypadałoby się spotkać, inaczej uważam, że nasza zjamośc jest dziwna. Odpowiedział, że według niego nei jest dziwna, powiedziałam mu, ze sie spotkamy i możemy klikać dalej, ale jeżeli nie, to ja się wycofuje. On się obraził, napisał, ze zrobi tak jak ja chce, na spotkanie nie jest gotowy, to pozostaje niepisanie. Tak posterowal rozmowa, że wyszlo, ze jestem egoistą, ktora nie mysli o tym czy on jest gotowy na spotkanie, tylko stawia warunki, w prawo albo w lewo.. Czuję się jeszcze gorzej niż wcześniej. Ale coś jest z nim nie tak, ile można czekać, az sie bedzie gotowym na spotkanie. Powiedzialam mu rowniez, ze czesto pisze do mnie bardzo emocjonalnie, ja się nie napalam, ale nie chce byc dla kogoś milym zapychaczem czasu, a może i dobrym punktem na zarty. Nie wiem, czy dobrze zrobilam, że porozmawialam z nim w ten sposob, w sumie nic konkretnego mi nie powiedzial, zwalil wine na mnie i jest mi teraz przykro jeszcze bardziej. Dobrze zrobiłaś. Teraz milcz.



Polopirynka - 2009-11-03 14:39
Dot.: Znajomość na gg
  Naprawdę mam mętlik, po przeczytaniu wypowiedzi Fresi. Ale z drugiej strony, czemu niby nie jest gotowy, a jest zalogowany na fotce;// postawiłam sprawę na ostrzu noza, ja napewno do niego nie zaklikam, a czy on do mnie to nie wiem. Ale z nim sie nei da porozmawiac tak zeby mi podal konkret, ten konkret z jego strony to wlasnie, to, nie jestem gotowy na spotkanie, nie chce meic dzieczyny teraz, a wiem ,zebym sie zauroczyl i wiem, jak sie szybko angazuje:/// czy to odp na poziomie doroslego faceta, tymbardziej ,ze tyle to trwa miesiecy, nie 2tyg://// Jesli mu sie nie podobam wizualnie np, to po co do mnie ciagle pisze? jesli pod wzgledem charakteru tez nie pasuje mu cos, to mogl nie pisac juz dawno, a jezeli chcial zwykla kolezanke, to po co pisal ,ze go przyciagam, ze teskni, ze chce ze mną pisać. Nie chce mu tego wszystkiego "wygarnąć", bo wyjdzie, ze mi bardzo zalezy, a tak niech mysli ,ze jest mi to obojetne. I weim ,ze może nie chce sie spotkac i dlatego tak pisze, ale dlaczego utrzymuje ten kontakt, pierwszy pisze? Ja jak mi jakis chlopak nie pasowal, to odpisywalam, jak juz napisal, ale nie pisalam pierwsza nigdy i nie pisalam takich tekstow, jak on. No chyba, ze jest zwyczajnym podrywaczem i bawil sie fajnie pol roku://///



sweetish - 2009-11-03 14:43
Dot.: Znajomość na gg
  Cytat:
Napisane przez Polopirynka (Wiadomość 15065771) Naprawdę mam mętlik, po przeczytaniu wypowiedzi Fresi. Ale z drugiej strony, czemu niby nie jest gotowy, a jest zalogowany na fotce;// postawiłam sprawę na ostrzu noza, ja napewno do niego nie zaklikam, a czy on do mnie to nie wiem. Ale z nim sie nei da porozmawiac tak zeby mi podal konkret, ten konkret z jego strony to wlasnie, to, nie jestem gotowy na spotkanie, nie chce meic dzieczyny teraz, a wiem ,zebym sie zauroczyl i wiem, jak sie szybko angazuje:/// czy to odp na poziomie doroslego faceta, tymbardziej ,ze tyle to trwa miesiecy, nie 2tyg://// Jesli mu sie nie podobam wizualnie np, to po co do mnie ciagle pisze? jesli pod wzgledem charakteru tez nie pasuje mu cos, to mogl nie pisac juz dawno, a jezeli chcial zwykla kolezanke, to po co pisal ,ze go przyciagam, ze teskni, ze chce ze mną pisać. Nie chce mu tego wszystkiego "wygarnąć", bo wyjdzie, ze mi bardzo zalezy, a tak niech mysli ,ze jest mi to obojetne. I weim ,ze może nie chce sie spotkac i dlatego tak pisze, ale dlaczego utrzymuje ten kontakt, pierwszy pisze? Ja jak mi jakis chlopak nie pasowal, to odpisywalam, jak juz napisal, ale nie pisalam pierwsza nigdy i nie pisalam takich tekstow, jak on. No chyba, ze jest zwyczajnym podrywaczem i bawil sie fajnie pol roku:///// To też musisz wziąć pod uwagę.. Wielu takich, zwłaszcza na czatach, fotkach i tym podobnych...



fresia - 2009-11-03 14:55
Dot.: Znajomość na gg
  Cytat:
Napisane przez Polopirynka (Wiadomość 15065771) Naprawdę mam mętlik, po przeczytaniu wypowiedzi Fresi. Ale z drugiej strony, czemu niby nie jest gotowy, a jest zalogowany na fotce;// postawiłam sprawę na ostrzu noza, ja napewno do niego nie zaklikam, a czy on do mnie to nie wiem. Ale z nim sie nei da porozmawiac tak zeby mi podal konkret, ten konkret z jego strony to wlasnie, to, nie jestem gotowy na spotkanie, nie chce meic dzieczyny teraz, a wiem ,zebym sie zauroczyl i wiem, jak sie szybko angazuje:/// czy to odp na poziomie doroslego faceta, tymbardziej ,ze tyle to trwa miesiecy, nie 2tyg://// Jesli mu sie nie podobam wizualnie np, to po co do mnie ciagle pisze? jesli pod wzgledem charakteru tez nie pasuje mu cos, to mogl nie pisac juz dawno, a jezeli chcial zwykla kolezanke, to po co pisal ,ze go przyciagam, ze teskni, ze chce ze mną pisać. Nie chce mu tego wszystkiego "wygarnąć", bo wyjdzie, ze mi bardzo zalezy, a tak niech mysli ,ze jest mi to obojetne. I weim ,ze może nie chce sie spotkac i dlatego tak pisze, ale dlaczego utrzymuje ten kontakt, pierwszy pisze? Ja jak mi jakis chlopak nie pasowal, to odpisywalam, jak juz napisal, ale nie pisalam pierwsza nigdy i nie pisalam takich tekstow, jak on. No chyba, ze jest zwyczajnym podrywaczem i bawil sie fajnie pol roku:///// Po pierwsze. To że ma konto na fotce o niczym nie świadczy, to że ogląda laski z okolicy w jego typie też o niczym nie świadczy, ja czasem sobie ogladam fotke dla zabicia czasu, przegladam czy kogoś nie ma znajomego albo żeby sie pośmiać bo niektórzy wstawiają takie a nie inne foty.
Po drugie to że pisał teksty że go przyciągasz, że tęskni itp o niczym nie świadczy, fajnie sie rozmawia z kimś z netu, buduje się taka więź emocjonalna, takie uczucie zrodzone na własnych wyobrażeniach. Ja potrafiłam rozmawiać do 4 rano z kimś dzien w dzien, a tak naprawde nie planować z nim nic, fajnie sie czulam w takim kontakcie, czułam sie szczesliwa bo komus zalezalo na kontakcie ze mna, bo sie moglam wygadac bo ktos czytał co pisze, to było fajne ale jak słyszalam spotkajmy sie to wolalam ten kontakt w necie, zbyt wiele powiedziałam szczerze komus obcemu i jak myslalam ze mam sie z tym kims spotkac to juz nie bylam taka odwazna, nie taka wygadana, bo to nie jest jak na gg nie da sie zastanowic nad tym co sie napisze, poprostu mowisz, gesty mimika wszystko, łatwo komus powierzyć swoje sekrety i mareznia przez neta, fajnie sobie pomarzyc jakby to było gdyby, ale u mnie był strach przed spotkaniem, Raz zdarzyło mi sie że facet ewidentnie sie zaangażował i pisał że chce takiej dziewczyny jak ja że teskni a ja wiedziałam że nie jest dla mnie że nie chce z nim budowac czegoś ale nie chciałam zerwać relacji i nie chciałam spotkania, bo on za dużo sobie naobiecywal za duże nadzieje zrobił względem mnie....



Polopirynka - 2009-11-03 15:05
Dot.: Znajomość na gg
  Ale ja mu nigdy nie napisałam, że chciałabym takiego chłopaka jak on. To on raczej pisał, ciekawe czy mnie przyciagniesz do siebie jeszcze bardziej, czy po spotkaniu bedziesz mnie lubić itd. Może pisał to bez znaczenia, żeby napisać. Ja naprawde wobec tej znajomości byłam bardzo ostrożna, nie zaczepiałam go na gg, smsy jako pierwsza pisałam rzadko, raz tylko zadzwonilam do neigo, tak to on wychodzi lz inicjatywą i nidy mu nie pisalam, że mam jakieś nadzieje wobez niego. Pisalam mu nawet kiedyś ,ze odp ierwszego spotkania to jest daleka droga do związku, że kawa to nie randka itd. Fajnie nam sie pisało, on często pisał ,ze go rozumiem i znosze nawet jego trudny charakter itd, ktory ma, bo czasem to wychodzi, nawet dzisiaj, jak coś nei jest po jego mysli, pokazuje pazurki, zodiakalny baran.. Ale nei da się z nim szczerze porozmawiac, bo sie obrazil i jak juz pisalam, wina jest po mojej stronie:) bo nie rozumiem, ze on nie jest gotowy;)



Biedronilla - 2009-11-03 15:36
Dot.: Znajomość na gg
  Cytat:
Napisane przez Polopirynka (Wiadomość 15065041) Przed chwilą porozmawialiśmy. Powiedziałam mu wprost, ze uważam, że wypadałoby się spotkać, inaczej uważam, że nasza zjamośc jest dziwna. Odpowiedział, że według niego nei jest dziwna, powiedziałam mu, ze sie spotkamy i możemy klikać dalej, ale jeżeli nie, to ja się wycofuje. On się obraził, napisał, ze zrobi tak jak ja chce, na spotkanie nie jest gotowy, to pozostaje niepisanie. Tak posterowal rozmowa, że wyszlo, ze jestem egoistą, ktora nie mysli o tym czy on jest gotowy na spotkanie, tylko stawia warunki, w prawo albo w lewo.. Czuję się jeszcze gorzej niż wcześniej. Ale coś jest z nim nie tak, ile można czekać, az sie bedzie gotowym na spotkanie. Powiedzialam mu rowniez, ze czesto pisze do mnie bardzo emocjonalnie, ja się nie napalam, ale nie chce byc dla kogoś milym zapychaczem czasu, a może i dobrym punktem na zarty. Nie wiem, czy dobrze zrobilam, że porozmawialam z nim w ten sposob, w sumie nic konkretnego mi nie powiedzial, zwalil wine na mnie i jest mi teraz przykro jeszcze bardziej. Dobrze zrobiłaś, że postawiłaś sprawę jasno bo już bynajmniej wiesz, że wasza znajmość polegałaby tylko na konwersacji a Ty czekałabyś na spotkanie na "świętego nigdy". Wiesz na czym stoisz i lepiej teraz niż po roku na przykład. Trzymaj się.



Marseille - 2009-11-03 16:38
Dot.: Znajomość na gg
  Czego ty od niego oczekujesz? On nie ma wobec ciebie żadnych zobowiazan, ot takie klikanie na gg:cool: byc moze jestes jedna z wielu z ktorymi tak pisze. Wg mnie to za duzo oczekujesz. Chcialabys zeby pisal tylko z Toba i jeszcze raz z toba. Tylko z jakiej racji? przeciez nawet sie nie znacie:mur:



Polopirynka - 2009-11-03 17:16
Dot.: Znajomość na gg
  Nie sądzę, by codziennie pisze wieczorami rownoczesnie z kilkoma dziewczynami :/// nie pisal z innymi, bo zawsze odpisywal szybo itd, poza tym, potrafil wrocic z imprezy np i pisal mi smsa czy wejde na gg itd, lub smsowalismy, watpie, by w ciagu dnia, kiedy on duzo pracuje, smsowal z kilkoma dziewczynami naraz. I to nei bylo ot tak takie klikanie, to trwalo kilka miesiecy i ja wiem lepiej jaki mialo charakter niz TY, wiec nei oceniaj mnie pochoponie, ze za duzo oczekuje. przeczytaj uwaznie wszystkie posty.



fresia - 2009-11-03 17:35
Dot.: Znajomość na gg
  Cytat:
Napisane przez Polopirynka (Wiadomość 15068906) Nie sądzę, by codziennie pisze wieczorami rownoczesnie z kilkoma dziewczynami :/// nie pisal z innymi, bo zawsze odpisywal szybo itd, poza tym, potrafil wrocic z imprezy np i pisal mi smsa czy wejde na gg itd, lub smsowalismy, watpie, by w ciagu dnia, kiedy on duzo pracuje, smsowal z kilkoma dziewczynami naraz. I to nei bylo ot tak takie klikanie, to trwalo kilka miesiecy i ja wiem lepiej jaki mialo charakter niz TY, wiec nei oceniaj mnie pochoponie, ze za duzo oczekuje. przeczytaj uwaznie wszystkie posty. Rozmawialiście przez telefon kiedyś, czy tylko smsy?



Polopirynka - 2009-11-03 17:50
Dot.: Znajomość na gg
  Rozmawialiśmy dużo razy przez telefon.



fresia - 2009-11-03 17:57
Dot.: Znajomość na gg
  jesteś pewna że jest sam i nie ma nikogo, albo że z nikim nie rozmawia. Piszesz że jesteś pewna ,że tylko z Tobą, ale nie rozmawiacie przeciez 24 h na dobę, rozmawianie z wieloma osobami nie jest trudne, mi przynajmniej nie sprawiało trudności... Jak na faceta to dziwne że nie chce sie spotkać, może wie że nic z tego nie będzie i nie chce mu sie fatygować tylko po to aby mieć nowa koleżanke czy przyjaciólke, bo ma ja przecież bez wychodzenia z domu...Czy on wie jak wygladasz i czy uważasz że mu sie podobasz na zdj ? Czy Ci o tym mówił? a i ostatnie pytanie ogladałaś film samotność w sieci? jeśli nie to obejrz



Polopirynka - 2009-11-03 18:10
Dot.: Znajomość na gg
  Teoretycznie na 100% nigdy nie ma pewności, ze tylko ze mną pisze, i tak nie sprawdzę tego, mówił kiedyś, ze tylko ze mną, ale rożnie może być. Moje zdjęcia widział już jakiś czas temu i wtedy też się chciał spotkać, wiec jak mu się nie podobam, to w sumie nie musiał do mnie pisać. Nie rozumiem tego w ogóle. Z drugiej strony spotkać się z kimś na żywo, to przecież nie jest deklaracja, ze będziemy razem. Ja naprawdę chciałabym zn im pogadać, jestem ciekawa z kim tak długo pisze, zdjęcia to nie wszystko, ale on ma jakieś obawy, powody, dla których jak widać chyba się nie spotkamy. Moze mu sie nie podobam fizycznie, ale nikt go nie zmuszal do pisania ze mna, tak intensywnego itd. Poz tym zdjęcia i tak w pelni nie oddaja fizyczności, więc tak moglibysmy powiedziec po pierwszym spotkaniu, czy sie fizycznie podobamy czy nie, takie jest moje zdanie.



fresia - 2009-11-03 18:20
Dot.: Znajomość na gg
  Cytat:
Napisane przez Polopirynka (Wiadomość 15070250) Teoretycznie na 100% nigdy nie ma pewności, ze tylko ze mną pisze, i tak nie sprawdzę tego, mówił kiedyś, ze tylko ze mną, ale rożnie może być. Moje zdjęcia widział już jakiś czas temu i wtedy też się chciał spotkać, wiec jak mu się nie podobam, to w sumie nie musiał do mnie pisać. Nie rozumiem tego w ogóle. Z drugiej strony spotkać się z kimś na żywo, to przecież nie jest deklaracja, ze będziemy razem. Ja naprawdę chciałabym zn im pogadać, jestem ciekawa z kim tak długo pisze, zdjęcia to nie wszystko, ale on ma jakieś obawy, powody, dla których jak widać chyba się nie spotkamy. Moze mu sie nie podobam fizycznie, ale nikt go nie zmuszal do pisania ze mna, tak intensywnego itd. Poz tym zdjęcia i tak w pelni nie oddaja fizyczności, więc tak moglibysmy powiedziec po pierwszym spotkaniu, czy sie fizycznie podobamy czy nie, takie jest moje zdanie. to czy mu sie podobasz nie ma znaczenia dla waszego pisania ale ma znaczenie dla spotkania, mi sie wlasnie z wygladu chłopak nie podobał ale pisałam dalej bo byłam zaangażowana emocjonalnie, tak wiele o nim wiedziałam a on o mnie, ale spotkanie było dla mnie zbyt dużym krokiem do przodu, nie podobal mi sie na zdjęciu ale nie miało to znaczenia dla samej znajomości. Niby sie nic sobie nie obiecuje jak sie rozmawia przez gg ale każdy sobie jednak jakieś swoje nadzieje robi, bo więź powstaje poprzez to codzienne pisanie, radość siadania do komputera i dźwięk sygnalu przychodzącej wiadomości działal na mnie bardzo fajnie...Ja bym na Twoim miejscu z nim pogadała jeszcze na spokojnie, mimo wszystko cięzko takie rzeczy sie przekresla po takim czasie... Ile on ma lat ?



Polopirynka - 2009-11-03 18:32
Dot.: Znajomość na gg
  On ma 26lat. Nie, ja nie zapytam się go już więcej o to, zresztą nawet jeśli zapytam, czy mu się podobam, to on mi i tak nie odpisze prawdy i nie napisze przecież, nie podobasz mi się, tak mi się wydaje. Ty byś napisała tak komuś wprost?;) Bo ja nie :) Jesli tak jest, to on trochę niepowaznie się zachował, bo to on ciagle od mnie pisze itd, ja się nigdy nie narzucałam. Nie naleze do brzydkcih dziewczyn, ale to oczywiście kwestia gustu i wcale mu sie nei musze podobać.

---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------

A i jeszcze jedno, on mi wysłał dużo zdjęć, ale ja mu też nigdy nie pisałam, czy mi się podoba;) Wie tylko ,ze wole brunetów od blondynów, a on jest brunetem, ale nie pisałam mu nigdy, czy jest fajny czy nie, zresztą z wyglądu jest taki średni.



fresia - 2009-11-03 18:38
Dot.: Znajomość na gg
  Cytat:
Napisane przez Polopirynka (Wiadomość 15070765) On ma 26lat. Nie, ja nie zapytam się go już więcej o to, zresztą nawet jeśli zapytam, czy mu się podobam, to on mi i tak nie odpisze prawdy i nie napisze przecież, nie podobasz mi się, tak mi się wydaje. Ty byś napisała tak komuś wprost?;) Bo ja nie :) Jesli tak jest, to on trochę niepowaznie się zachował, bo to on ciagle od mnie pisze itd, ja się nigdy nie narzucałam. Nie naleze do brzydkcih dziewczyn, ale to oczywiście kwestia gustu i wcale mu sie nei musze podobać. jasne że masz nie pytać czy mu sie podobasz:D nie napisałam żebyś sie pytala o to :D chodziło mi o to żeby Ci podał jakis powod dlaczego sie nie chce spotkać ale tak na spokojnie, wiesz 26 lat a troche dziwne zachowanie jak na faceta, albo ma kogos poważnego na oku inna internetowa znajomosc i nie chce tracić czasu na Ciebie albo boi sie spotkania, może nie do końca napisał Ci prawdę o sobie, nie chce konfrontacji ze swoimi wyobrażeniami, woli mieć kolezanke na necie tylko i wyłącznie, powody moga być różne, ale ja chciałabym wiedzieć po pół roku angażowania sie w rozmowe z kimś

A i oczywiscie łatwo spr czy rozmawia z innymi wystarczy przecież zagadać z innego nr albo założyć fikcyjne konto na fotce, sposób spr i polecany ale trzeba troche czasu na wybadanie żeby sie nie domyślił że coś jest nie tak :D Przynajmniej będziesz wiedzieć czy wszystkim pisze to samo, a i można zadawać pytania bardzo bezpośrednie wtedy, tak sie dowiedziałam że jeden z kolesi z którym pisze jest zboczeńcem :D



Polopirynka - 2009-11-03 19:07
Dot.: Znajomość na gg
  Fresia dobre pomysły podpowiadasz, ale powiem szczerze, nie chce zakładać kont czy drugiego numeru gg, bo już i tak go "szpieguje" na fotce;))) A musiałabym się wypytać prawie, ze wprost z tego drugiego numeru i on by się zorientował, chyba wole tego nei sprawdzać, czasem im mniej sie wie, lepije się spi;). Do tematu tego już z nim raczej nei wroce, nie będę się pytać w kolko chociaż mnie to nadal męczy, nie powiem ;) nie wiem, co nim kieruje albo naprawde siem u nie podobam, albo ma kogoś na oku albo on nie wierzy w siebie i boi sie co będzie po spotkaniu;) no chyba ze jest jeszcze jakaś inna opcja:)



milenka22 - 2009-11-03 19:16
Dot.: Znajomość na gg
  OMG nie pytaj go czemu nie chce się spotkać... wogóle go nie pytaj o nic, nie to nie. Powiedział ci przecież , że nie jest gotowy (po pół roku). Czy to takie ważne czemu nie chce? Widocznie aż tak mu się nie podobasz



fresia - 2009-11-03 19:25
Dot.: Znajomość na gg
  A chcesz to ciągnąc dalej, to może trwać jeszcze długo zaangażowanie większe więcej godzin przegadanych, a po roku będzie bolało bardziej gdy nie będzie sie chciał spotkać, zobacz jak ważny jest dla Ciebie po 6 m-cach. Nie pytaj nachalnie czemu nie chcę się spotkać, ale lepiej wybadaj go przez te fotki i z innego numeru, poczujesz sie lepiej i pewniej jeśli bedziesz wiedzieć co jest grane, ja bym mu podesłała zdj jakiejś za***istej laski, napisała bym że chce sie z nim spotkać, popisałabym z nim tak pare razy 3-4 i zobaczyłabym czy sie zgodzi na spotkanie czy niea może sam je zaproponuje, będziesz wiedziec czy chodzi o to że coś z Tobą nie tak czy że coś z nim nie tak. Proste, łatwe, mało etyczne ale skuteczne...



bura kocurka - 2009-11-03 19:28
Dot.: Znajomość na gg
  Miałam kiedyś podobną sytuację - od razu mówię, że byłam wtedy w ostatniej klasie gimnazjum, więc dziecko jeszcze właściwie :p: Tak czy owak poznałam chłopaka na gg - sama do niego zagadałam, od tak, nudziło mi się ;) I zaczęły się rozmowy, pisanie maili...bardzo dobrze się z nim pisało. Ale od początku z samego założenia to miała być wyłącznie wirtualna znajomość. Nikt się nie upominał o zdjęcie czy spotkanie długi czas. W końcu jednak wiadomo, jakoś się fotkami wymieniliśmy, ale ze spotkania nici. Ja, nie powiem, wyobrażałam sobie różne rzeczy, w pewnym sensie zauroczyłam się chłopakiem z internetu ;) Rzuciłam nawet aluzję o spotkaniu, ale jednak nie...nigdy się nie spotkaliśmy na żywo. Być może, że ten Twój chłopak traktuje to także jako znajomość wyłącznie internetową? I albo na to przystaniesz i będziecie się spotykać tak nadal (aż w końcu przestaniecie w ogóle, bo tak już jest...) albo nie. Pomyśl też, że nie zawsze to co w necie przenosi się na rzeczywistość - ja również całkiem inaczej potrafię pisać, a w realnym świecie na niektóre tematy w ogóle bym nie rozmawiała ;)
Ja nigdy się z moim internetowym znajomym nie spotkałam, ale też dzięki temu mam miłe wspomnienia z rozmów i nigdy nie zdążyłam się zawieść rzeczywistością ;)



northern_star - 2009-11-03 19:54
Dot.: Znajomość na gg
  Cytat:
Napisane przez fresia (Wiadomość 15072237) A chcesz to ciągnąc dalej, to może trwać jeszcze długo zaangażowanie większe więcej godzin przegadanych, a po roku będzie bolało bardziej gdy nie będzie sie chciał spotkać, zobacz jak ważny jest dla Ciebie po 6 m-cach. Nie pytaj nachalnie czemu nie chcę się spotkać, ale lepiej wybadaj go przez te fotki i z innego numeru, poczujesz sie lepiej i pewniej jeśli bedziesz wiedzieć co jest grane, ja bym mu podesłała zdj jakiejś za***istej laski, napisała bym że chce sie z nim spotkać, popisałabym z nim tak pare razy 3-4 i zobaczyłabym czy sie zgodzi na spotkanie czy niea może sam je zaproponuje, będziesz wiedziec czy chodzi o to że coś z Tobą nie tak czy że coś z nim nie tak. Proste, łatwe, mało etyczne ale skuteczne... chyba zartujesz...
co to za "sprawdzanie" chłopaka?
a jak się umówi z tą "podstawioną" dziewczyną, to co? nie ma prawa?

oczywiscie, ze ma. natomiast Autorka nie powinna sprawdzać tego chłopaka, bo on nie jest jej partnerem. to po prostu facet, z którym ona pisze na gg. i on może mieć więcej takich koleżaneczek, może się nawet z nimi umawiać, a Autorka nie moze mieć do niego o to pretensji.



fresia - 2009-11-03 20:01
Dot.: Znajomość na gg
  Cytat:
Napisane przez northern_star (Wiadomość 15073015) chyba zartujesz...
co to za "sprawdzanie" chłopaka?
a jak się umówi z tą "podstawioną" dziewczyną, to co? nie ma prawa?

oczywiscie, ze ma. natomiast Autorka nie powinna sprawdzać tego chłopaka, bo on nie jest jej partnerem. to po prostu facet, z którym ona pisze na gg. i on może mieć więcej takich koleżaneczek, może się nawet z nimi umawiać, a Autorka nie moze mieć do niego o to pretensji.
autorka chce znać jego intencje, napisałam że to nieetyczne, ale szybko pozwoli spr czy facetowi sie nie podoba, czy poprostu on woli takie znajomosci wirtualne tylko. Czy wszystkie jesteśmy takie święte:D



sweetish - 2009-11-03 20:12
Dot.: Znajomość na gg
  Cytat:
Napisane przez northern_star (Wiadomość 15073015) chyba zartujesz...
co to za "sprawdzanie" chłopaka?
a jak się umówi z tą "podstawioną" dziewczyną, to co? nie ma prawa?

oczywiscie, ze ma. natomiast Autorka nie powinna sprawdzać tego chłopaka, bo on nie jest jej partnerem. to po prostu facet, z którym ona pisze na gg. i on może mieć więcej takich koleżaneczek, może się nawet z nimi umawiać, a Autorka nie moze mieć do niego o to pretensji.
Jesli byłby jej facetem, też nie powinna go sprawdzać.



fresia - 2009-11-03 20:53
Dot.: Znajomość na gg
  Cytat:
Napisane przez sweetish (Wiadomość 15073487) Jesli byłby jej facetem, też nie powinna go sprawdzać. jakby nie patrzeć autorka już go szpieguje na fotce sprawdzając na jakie strony wchodzi...



Polopirynka - 2009-11-04 22:11
Dot.: Znajomość na gg
  Tak, jak doradzila Fresia, podstawilam mu na fotce panne, ładną w jego typie, z jego miejscowosci, zagadalam, wymienilismy sie gg, z tego co pisal, to prawde czym sie zajmuje itd. Zapytalam o spotkanie, nie zgodzil sie, powiedzial ,ze to za szybko, ze nie ma czasu. Co sadzic o tym typie faceta, porazka totalna.



DariaKom - 2009-11-04 22:16
Dot.: Znajomość na gg
  Przynajmniej widać, że wszystkie traktuje tak samo. Myślisz, że się nie pokapował? Przecież mógł sprawdzić IP i wtedy już wie, że to Ty.



Polopirynka - 2009-11-04 22:19
Dot.: Znajomość na gg
  Nie zapisalam go w nowym numerze gg, wiec nie widzial IP komputera. watpie, ze sie pokapowal.



fresia - 2009-11-04 22:34
Dot.: Znajomość na gg
  nie wiem ale on ewidentnie sie albo czegoś boi albo coś ukrywa i opcja druga chyba bardziej prawdopodobna że znajomości w necie nie chce przenosić w realny świat i nigdy nie miał zamiaru tego robic nie tylko z Tobą ale nie ma zamiaru z innymi kobietami, od początku traktował Cie wyłącznie wirtualnie. Ja bardzo potrzebowałam takiego kontaktu samego gadania z kimś, bo łatwo mi było sie otworzyć i łatwiej wszystko nie trezba wychodzić z domu. Z moim obecnym poznałam sie tylko dlatego że zbiegiem okoliczności zamieszkałam na stancji z jego koleżanką z liceum i poźniej samo sie potoczyło...
Czy on od tego czasu się odzywał do Ciebie?



Polopirynka - 2009-11-04 22:50
Dot.: Znajomość na gg
  Tak, odezwal sie, ale malo napisal, bo jest troche obrazony:) ma takie humory czasem, juz pare razy tak bylo, jak cos napisalam nie tak jak on chcial:) ma troche skomplikowany charakter. Byc moze z ta dziewczyna, to sie zbyt szybko dzialo, ale nie nalegal, by sie poznac i potem spotkac, zaczal sie wykrecac czasem itd. Byc moze gdyby z nia dluzej popisal, to kto wie. Ale ladna w jego typie, i na miejscu ze tak pwoeim i nie probowal kontynuowac, chyba ze sie pokapowal ,ale watpie. nie wiem, co moze ukrywac. moze jest zamkniety w sobie, mial trudne dziecinstwo ze wzgledu na ojca, trudno to powiedziec, mzoe na gg mu sie lepiej rozmawia, a tak sie wstydzi ,w sumie mial wczesniej podobno tylko jedna dziewczyne.



fresia - 2009-11-04 23:06
Dot.: Znajomość na gg
  Cytat:
Napisane przez Polopirynka (Wiadomość 15095849) Tak, odezwal sie, ale malo napisal, bo jest troche obrazony:) ma takie humory czasem, juz pare razy tak bylo, jak cos napisalam nie tak jak on chcial:) ma troche skomplikowany charakter. Byc moze z ta dziewczyna, to sie zbyt szybko dzialo, ale nie nalegal, by sie poznac i potem spotkac, zaczal sie wykrecac czasem itd. Byc moze gdyby z nia dluzej popisal, to kto wie. Ale ladna w jego typie, i na miejscu ze tak pwoeim i nie probowal kontynuowac, chyba ze sie pokapowal ,ale watpie. nie wiem, co moze ukrywac. moze jest zamkniety w sobie, mial trudne dziecinstwo ze wzgledu na ojca, trudno to powiedziec, mzoe na gg mu sie lepiej rozmawia, a tak sie wstydzi ,w sumie mial wczesniej podobno tylko jedna dziewczyne. Zdajesz sobie sprawę że bardzo ciężko będzie Ci go zmobilizować do spotkania i wyciągnąć z domu, Nie chce Cię martwić ale spróbuj troszeczkę się do tego zdystansować wiem że to nie łatwe ale on widać ma bardzo wyrobione zdanie na temat ewentualnego spotkania i brnąc w to dalej nie bedziecie posuwać się naprzód w żaden sposób a tylko bardziej się zaangażujesz i przywiążesz a on nadal będzie obstawiał przy wirtualnej znajomości. Poza tym to Ty zaproponowałaś spotanie i mógł się poczuc tak jakbyś coś z nim chciała, dlatego unika spotkania, niby zapewniasz że chcesz go poznać bo fajny kolega itd ale każda z nas sobie jakąś taka miłość wyobraża bo jednak zależy i on na pewno czai o co chodzi:/
Co do tego podszywania sie pod inna laske troche za szybko zaproponowałaś mu spotkanie, mógł cos się domyślić, ale rozumiem że człowiek od razu chce wiedzieć co i jak. Ja bym jeszcze zagadała pare razy o tak o niczym może dowiesz się czegoś czego jeszcze Ci o sobie nie powiedział.
Kiedys czytałam na jednym z forów o dziewczynie u której taka znajomość internetowa trwala 4 lata i nie zakończyła się nigdy spotkaniem z powodu strachu u obu stron :/



Polopirynka - 2009-11-04 23:59
Dot.: Znajomość na gg
  Nabieram już dystansu, ale to i tak on wcześniej sam zaproponował spotkanie, może boi sie spotkac, może wiem o nim za dużo. Nic nei wskazuje na to ,ze sie spotkamy, wiec pozostaje tylko dystans i ewentualne pisanie dalej, ale bez mysli o spotkaniu, tak to jest. Ludzie czasem pisza za duzo rzeczy nie myslac chyba co pisza, bo on tak do mnie pisal, ale niewazne, ja szybko nabieram dystansu jak trzeba. Dzięki Fresia za rady.



fresia - 2009-11-05 09:19
Dot.: Znajomość na gg
  Cytat:
Napisane przez Polopirynka (Wiadomość 15096204) Nabieram już dystansu, ale to i tak on wcześniej sam zaproponował spotkanie, może boi sie spotkac, może wiem o nim za dużo. Nic nei wskazuje na to ,ze sie spotkamy, wiec pozostaje tylko dystans i ewentualne pisanie dalej, ale bez mysli o spotkaniu, tak to jest. Ludzie czasem pisza za duzo rzeczy nie myslac chyba co pisza, bo on tak do mnie pisal, ale niewazne, ja szybko nabieram dystansu jak trzeba. Dzięki Fresia za rady. wcześniej zaproponował sam spotkanie, ale czy zrobił to konkretnie czyli data godzina itd Czy jeśli zrobił to konkretnie to czy w ostatniej chwili sie nie wycofał, a może tylko rzucił hasło spotkanie i snuł plany że fajnie by było to zrobić. Jeśli wczesniej chciał a teraz nie to może byc ten strach że za dużo wpakował emocji w to i za dużo wiesz o nim za dużo powiedzial.
Fajnie że nabierasz dystansu, mnie takie gadki wyłączyły z życia na pół roku prawie, wolałam neta i odsuwałam się od znajomych, ale to całe zaangazowanie i ta radość z rozmów na gadu i poznawania kogoś i opowiadania o wszystkim fajnie to wspominam mimo wszystko mnie to dużo nauczyło o ludziach i o sobie...



Polopirynka - 2009-11-05 09:57
Dot.: Znajomość na gg
  Dwa razy zaproponowal konkretny dzien, a potem to juz tylko napominał bez konkretow. Tydzien temu pisal ,ze nieprawdopodobne, zep iszemy juz tak dlugo i moze przyjedzie do mnie za pol roku, jak bedzie rowny rok, takie pisanie przez mglę. A teraz jak postawilam sprawe wprost to chyba sie będzie dystansowac, ja tez sie juz dystansuje. chcoiaż wczoraj napisal mi, ze mnie rozumie, on na moim miejscu tez by sie wkurzal.

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

Fresia, a Ty pisalas, ze 1,5 roku mieliscie kontakt wirtualny, nie chcieliscie sie wczesniej spotkac?



fresia - 2009-11-05 10:02
Dot.: Znajomość na gg
  Cytat:
Napisane przez Polopirynka (Wiadomość 15098861) Dwa razy zaproponowal konkretny dzien, a potem to juz tylko napominał bez konkretow. Tydzien temu pisal ,ze nieprawdopodobne, zep iszemy juz tak dlugo i moze przyjedzie do mnie za pol roku, jak bedzie rowny rok, takie pisanie przez mglę. A teraz jak postawilam sprawe wprost to chyba sie będzie dystansowac, ja tez sie juz dystansuje. chcoiaż wczoraj napisal mi, ze mnie rozumie, on na moim miejscu tez by sie wkurzal. widać że nie chce spotkania, głupio mu i jeszcze Ci pisze że Cie rozumie że na Twoim miejscu by się też wkurzał, on Cie zwodzi w tym momencie, nie chce żebyś była zła, bo chce utrzymac ten wirtualny kontakt z Toba. A tekst że może sie spotkacie za pół roku to w ogóle bez komentarza, za pół roku Ci napisze że się chętnie spotka na 5 rocznice pisania bo taka okragła rocznica to by wypadało, a może na 10 no sorry. Chyba bym mu napisała że czuje się oszukana i wiem że od samego poczatku nie chciał się spotkać, dla mnie to trochę niepoważne, wiesz w wieku 18 lat to rozumiem ale w wieku w którym on jest to coś tu nie gra, dobrze że łapiesz ten dystans

o tym jak to bylo odp Ci na prywatnej bo to długa historia ;)



Polopirynka - 2009-11-05 10:07
Dot.: Znajomość na gg
  Coś nie gra i to jest itrygujące, bo bym chciala wiedzieć, dlatego mnei to tak nurtuje. To fakt, w pewnym sensie oszukiwal, potrafil dziennie miec ze mna kontakt, wspminal o sapotkanich, chcac nie chcac czlowiek sie przyzwyczaja, ale na szczescie umime na to spojrzec z dystansem, widocznie tak musi być. Ale co kieruje jego zachowaniem, to nie wiem, sam tak tym sterowal, sam to wszystko zaczal :) a teraz jest niegotowy na spotkanie. hehe ;) moze sie boi dzielacej odleglosci, kiedys mi mowil co bedzie, jak bedzie chcial codziennie byc u mnie.. ale z drugiej strony, nigdy mu nie pisalam, ze pierwsze spotkanie cos znaczy, wiec ta jego teoria na temat tego ze sie zakocha to jest bez sensu;) malo tego, nawet napisla, ze bym go "uwiodla" na spotkaniu, a on sie szybko angazuje:) zenada tak ogolnie. widac, ze ludzie czasem pisza byle pisac i potrafia tak dlugo, bo my piszemy juz pol roku;)))



Polopirynka - 2009-11-07 17:13
Dot.: Znajomość na gg
  On dalej do mnie pisze jakby nigdy nic, jak zrozumieć jego zachowanie;( dobrze, że się już do tego zdystansowałam.



northern_star - 2009-11-07 17:23
Dot.: Znajomość na gg
  Cytat:
Napisane przez Polopirynka (Wiadomość 15142749) On dalej do mnie pisze jakby nigdy nic, jak zrozumieć jego zachowanie;( dobrze, że się już do tego zdystansowałam. jakbyś sie zdystansowała to olałabyś go już dawno, a nie dalej szukała rady na forum i przejmowała się tym...



fresia - 2009-11-07 19:04
Dot.: Znajomość na gg
  Cytat:
Napisane przez northern_star (Wiadomość 15142890) jakbyś sie zdystansowała to olałabyś go już dawno, a nie dalej szukała rady na forum i przejmowała się tym... zdystansować się nie da tak łatwo po pół roku pisania i to zajmie autorce więcej czasu niż pare dni...
Ja mam nadzieję że on jakoś zmieni zdanie co do waszego spotkania, ale wiesz jakie są szanse, nie wierz w obietnice że za rok może dwa i jeszcze porusz ten temat z nim spotkania, bo dokładną przyczyne jego obaw i niechęci zna tylko on. Tylko zrób to przez telefon, po głosie poznasz więcej, łatwiej go będzie rozgryźć, zobaczysz jeśli bedzie ściemniał. Czy on kiedykolwiek z kimś utzrymywał kontakt przez neta podobnie jak z Tobą i czy kiedyś się z kimś spotkał ??? I generalnie ja bym przerzuciła sie z opcji rozmowy na necie w opcje rozmowy przez telefon, darmowy nr do kogos to nie problem, lepsze to niż smsy bardziej zbliża i może go otworzy:) oczywiscie jeśli chcesz ten kontakt utrzymać...
On będzie do Ciebie pisal potrzebuje kontaktu z Tobą bo jest z Toba związany poprzez te rozmowy, także to normalne że się sam odzywa. Chęć utrzymania kontaktu a chęć spotkania to dwie różne rzeczy...



Ismena1990 - 2009-11-07 19:15
Dot.: Znajomość na gg
  Hej:) Nie chcę zakładać nowego wątku, a mam "problem" z internetową znajomością. Rozmawiam z chłopakiem na gg koło miesiąca i on nalega na spotkanie, ale ja z powodu nawału zajęć i także obaw, że mu się nie spodobam odmawiałam. Teraz zaprosił mnie na imprezę zamkniętą do klubu. Dziewczynki czy mam iść??:mur::mur::mur: (dodam, że chcę, ale się boję i się zastanawiam czy powinnam)



fresia - 2009-11-07 19:22
Dot.: Znajomość na gg
  Cytat:
Napisane przez Ismena1990 (Wiadomość 15144957) Hej:) Nie chcę zakładać nowego wątku, a mam "problem" z internetową znajomością. Rozmawiam z chłopakiem na gg koło miesiąca i on nalega na spotkanie, ale ja z powodu nawału zajęć i także obaw, że mu się nie spodobam odmawiałam. Teraz zaprosił mnie na imprezę zamkniętą do klubu. Dziewczynki czy mam iść??:mur::mur::mur: (dodam, że chcę, ale się boję i się zastanawiam czy powinnam) założ swój wątek wtedy na pewno ktoś pomoże, bez sensu wcinać się w czyjś temat



Polopirynka - 2009-11-07 20:02
Dot.: Znajomość na gg
  Fresia, dziękuje za kolejną odpowiedź :*:*:* Podobno kiedyś pisał z jakąś dziewczyną 2misieiące i się spotkał i mu nie przypadła do gustu. Podobno z nikim nie pisał pół roku. A ja nie wiem, czy chce z nim te znajomość rozwijać, przenosić na telefony, bo on pisze jakby nigdy nic i twierdzi ,ze teraz go lubię pewnie mniej, troche to dziecinne jest. I drażni mnie, to że znów wypisuje do mnie na gg, pyta czy bedę na niego czekać jak gdzieś idzie, żenada, a ja zbywam go powoli. Nie wierzę juz w to, co pisze. Moze będę tak silna i przestane w ogóle mu odpisywac, po co to dalej "ciągnąć". Inaczej by było gdybyśmy tylko pisali tak normalnie, nie pisali nic o spotkaniach,to było by normalne,że sobie piszemy. Ale to on mnie ciagle "nachodzi" od pół roku, sam zaczął flirtować itd, a potem takie coś, więc myślę, że to nie ma sensu. Ten czas ktory pisze z nim, mogę poświęcić komuś innemu i też może poznać kogoś ciekawego, a nie takie pisanie jak nastolatkowie, odnoszę wrażenie, że on jest trochę "dziki" hehe. Pozdrawiam :):):):):):).



fresia - 2009-11-07 20:42
Dot.: Znajomość na gg
  Z jednej strony chcialabyś się odciąć od niego ale z drugiej coś Cię ciagnie do neta i jednak odpisujesz. Jeśli była dziewczyna z którą się spotkał to dlaczego nie chce spotkania sfinalizować z Toba. Albo za bardzo mu zalezy żeby kontaktu nie zniszczyć, albo jest zbyt dziki jak piszesz i woli wirtualnie, a może nie jestes w jego typie. Są 3 opcje właściwie teraz widze jeszcze 4 opcje że cos przed Tobą zataił, co do wygladu zachowania itd np dal Ci stare zdj na którym wyglądał lepiej i liczy że przez pół roku zrzuci te 20 kg :D w sumie to nie takie śmieszne bo mój mi wysłał bardzo zamazane zdj z tel kom i sobie go inaczej wyobrażałam...:D Jak to się stalo że się spotkał z tą dziewczyną, zmusiła go do tego, mieszkali blisko, wpadli na siebie przypadkiem, kto to zaproponował? Kurcze pisze tyle czasu z Toba takie teksty a spotyka sie z laska z ktora pisał 2 miechy tylko. Mówilas ze smsy piszecie do siebie i macie kontakt tel? chyba że źle zrozumiałam coś. Podczas rozmowy trudniej jest sciemniac i jak go zapytasz o spotkanie to od razu zczaisz po głosie że cos jest nie tak, bedzie miał mniej czasu na zastanowienie i to naprawde moze pomoc, a jeśli nie rozmowa przez kom, to naprawde bedziesz zawiedziona jak sie okaze ze on po roku gg jednak nadal nie bedzie gotow. Zachowuje się niedojrzale, jesli rozmowa nic nie da to bym ograniczyła kontakt, przestała odpowiadać a jakby zapytał dlaczego to bym mu napisała, że przykro Ci ale widzisz że z jego strony nie możesz liczyc na żadną przyjaźń poza netem a potrzebujesz kontaktu na żywo, bo gdy złamiesz noge cos Ci się stanie i bedziesz potrzebowała pomocy to nie możesz na niego liczyć. Że bardzo zaangażowalaś się w kontakt z nim i nie masz czasu na prawdziwego faceta lub przyjaciela i że Cie zawiódł tym że po pól roku nie zdecydował sie na spotkanie i czujesz się oszukana, bo rozmawialiście o spotkaniu i że widocznie z Ciebie zazartowal. I że jeśli chce utzrymać kontakt to proponujesz mu spotkanie tego i tego o tej i o tej, zaproponuj mu termin który ma wolny. Jeśli po tym nie zdecyduje się na spotkanie zerwij znajomość. Jestes madrą dziewczyną co widać po Twoich wypowiedziach i zasługujesz na jakiegoś normalnego faceta a nie chowającego się za ekranem komputera gościa który nie wie czego chce. Mam nadzieję że uda Ci się go sprowokować do spotkania jeśli nie to nie jest tego wart i jest palantem bo nie wie co traci. Lepiej stracic pół roku na gg niz rok



Polopirynka - 2009-11-07 21:10
Dot.: Znajomość na gg
  Szczerze, to nie wiem, czy to spotkanie z tamta laską naprawdę było.. Po tym wszystkim, to mam wątpliwości, nie wiem, kto zaproponował, on twierdzi ,ze jest bardzo wstydliwy wobec kobiet, miał niby jedną dziewczynę, która go porzuciła, a poznała ich koleżanka ;) Może nie jestem w jego typie, chociaż mam czarne włosy ;) Ale to po co wcześniej wspominał w spotkaniu? Ja go nigdy nie zaczepiałam na gg, więc już na początku, jak zobaczył fotkę mógł zerwać kontakt, a nie rozwijać jej. Kiedyś nawet pisał, że jego mama zauważyła, że pisze ze mną ciągle na gg i też mu mowila, by się spotkał już, a on mi napisał ,ze jeszcze nei teraz, że wie co robi haha, to było jakieś 2miesiące temu ;). Teraz już to trkaktuje z dużym dystansem, i może mu napisze tak jak zaproponowałaś, że czuję się oszukana, może sie obrazić, mam to już w głebokim poważaniu.. Tak czuję się, jakby taki zapychacz czasu, musi mi napisać co u niego, gdzie idzie i jeszcze pyta, czy bedę tęsknić, czy dam mu wirtualnego buziaka, żenada. Ja jestem już za stara na takie znajomości tylko na gg. Co do przytycia, to przytył. Pierwsze zdjęcie wysłał mi chudszy o 1okg niż teraz, potem już aktualne, czyli 10kg wiecej :) ale mowi ,ze schudnie 5kg :D:D Ale jak już pisałam, ja sama nei wiem, czy i ja bym mu się spodobała, czy on mi, może bylibyśmy tylko przyjaciółmi, więc te kg to chyba nie wchodza w grę:). Może jak do mnie znów niebawem zagada, napisze mu tak jak doradziłaś, że czuje sie oszukana itd. Nie wiem, juz sama co robić.



fresia - 2009-11-07 21:21
Dot.: Znajomość na gg
  Cytat:
Napisane przez Polopirynka (Wiadomość 15147031) Szczerze, to nie wiem, czy to spotkanie z tamta laską naprawdę było.. Po tym wszystkim, to mam wątpliwości, nie wiem, kto zaproponował, on twierdzi ,ze jest bardzo wstydliwy wobec kobiet, miał niby jedną dziewczynę, która go porzuciła, a poznała ich koleżanka ;) Może nie jestem w jego typie, chociaż mam czarne włosy ;) Ale to po co wcześniej wspominał w spotkaniu? Ja go nigdy nie zaczepiałam na gg, więc już na początku, jak zobaczył fotkę mógł zerwać kontakt, a nie rozwijać jej. Kiedyś nawet pisał, że jego mama zauważyła, że pisze ze mną ciągle na gg i też mu mowila, by się spotkał już, a on mi napisał ,ze jeszcze nei teraz, że wie co robi haha, to było jakieś 2miesiące temu ;). Teraz już to trkaktuje z dużym dystansem, i może mu napisze tak jak zaproponowałaś, że czuję się oszukana, może sie obrazić, mam to już w głebokim poważaniu.. Tak czuję się, jakby taki zapychacz czasu, musi mi napisać co u niego, gdzie idzie i jeszcze pyta, czy bedę tęsknić, czy dam mu wirtualnego buziaka, żenada. Ja jestem już za stara na takie znajomości tylko na gg. Co do przytycia, to przytył. Pierwsze zdjęcie wysłał mi chudszy o 1okg niż teraz, potem już aktualne, czyli 10kg wiecej :) ale mowi ,ze schudnie 5kg :D:D Ale jak już pisałam, ja sama nei wiem, czy i ja bym mu się spodobała, czy on mi, może bylibyśmy tylko przyjaciółmi, więc te kg to chyba nie wchodza w grę:). Może jak do mnie znów niebawem zagada, napisze mu tak jak doradziłaś, że czuje sie oszukana itd. Nie wiem, juz sama co robić. ja bym na jakiś czas zerwała kontakt, 2-3 dni nie odpisuj mu na gadu badz na niewidocznym, niech poczuje jak to jest, potem weź sobie status na zaraz wracam i nie odpisuj, jak zapyta czemu nie odpisujesz lub cos zacznie pisac że sie obraziłaś itp to mu napisz co sądzisz o tym wszystkim.

Nie jest w gimnazjum żeby Ci wysyłał wirtualne buziaki i pisał że tęski i żebyś czekała. A jak Ci nie zależy to mu daj ten watek do przeczytania, może sie o sobie dowie czegoś ciekawego że jego zachowanie jest idiotyczne, dorosły facet a mama mu mówi żeby się z dziewczyną spotkał, cos tu nie gra ? on może miec naprawde jakieś problemy, nie wiem wyniesione z domu albo same z siebie. Facet juz powinien mieć jakieś większe doświadczenia z kobietami w wieku 26 lat. Może naprawde cos z nim jest nie tak, sepleni, ślini się, gada głupoty, ma zeza rozbieznego, żbieżnego itd:cool:



Polopirynka - 2009-11-07 21:38
Dot.: Znajomość na gg
  ;) Fresia, kto wie, może coś z nim nie tak, ale co, może ma jakieś kompleksy, jest wychowany przez mamę, pisał mi o tym kiedyś, ma ojca alkoholika, nie ma z nim prawie wcale kontaktu, nie wiem, może to jakoś rzutuje na jego własne życie prywatne. Kiedyś wspominał, że chciałby mieć swój dom, ale boi sie, że nie da sobie z tym wszystkim rade.. A może ja jestem dla niego tylko kims, kto go wysłucha itd. Trochę się boje tego wszystkeigo mu wygarnąć, bo boję sie reakcji z jego strony, że mi np napisze, przecież nic Ci nei obiecywałem, to były tylko żarty.. Wtedy wyjdzie, że ja się do niego przyzwyczaiłam.. Ale coś z tym musze zrobić, bo chcac nie chcac jak to bedzie dłużej trwało, to znów mi minie ten obecny dystans i znów bedzie rozczarowanie itd. Tymbardziej ,że jestem dosyć wrażliwa i się przyzywczajam do ludzi.



fresia - 2009-11-07 21:55
Dot.: Znajomość na gg
  jeśli Ci powie że to było tylko zapychanie czasu z jego strony i jakieś żarty to lepiej wiedzieć to teraz niz później ,nie jestes czyimś zapychaczem czasu przecież. To jaka ma sytuacje rodzinna może mieć jakiś wpływ na niego. Napisal że chciałby miec swój własny dom a nie wie czy da sobie rade? Bez sensu. Maminsynek, albo niedojrzały, nawet bardzo jak na swoje lata.
Mam nadzieje że on się zdecyduje na spotkanie w perspektywie tego że może stracic z Tobą kontakt, ale jeśli nie to znaczy poprostu że nie byłaś dla niego taka ważna i byłaś tylko odskocznia i ucieczka od nudy, samotności? Czy on ma wielu znajomych? Czy często spotyka się z ludzmi?



Polopirynka - 2009-11-07 22:06
Dot.: Znajomość na gg
  On bardzo dużo pracuje, w sumie pracuje w państwowej pracy do 14, a po pracy u siebie w domu, jest mechanikiem, ma swoją działalność, poza tym kończy teraz studia jeszcze, więc czasu nie ma za dużo. Ma podobno mało koleżanek, a kilku kolegów, co jest prawdą, bo wysłał mi zdjęcia, jak był z nimi w górach, więc znajomych ma, teraz też jest na urodzinach u kolegi, co oczywiście musiał mi już napisać.. Zaczynam podejrzewać, czy on nie ma dziewczyny może hehe, ale w weekendy też ze mną pisał, bo w tyg to nie zawsze się ludzie spotykają. Ja mam już różne myśli. A i co jeszcze zauważyła, to to, że w tg jest bardziej marudny, bo niewyspany niby, a w weekendy się z nim lepiej pisało znacznie. Ale może coś ukrywa innego jeszcze, nie wiem, kiedyś pisał ,ze jego kolega jest zalogowany na sex fotce, może ma dziwne towarzystwo, nie wiem..



fresia - 2009-11-07 22:24
Dot.: Znajomość na gg
  Cytat:
Napisane przez Polopirynka (Wiadomość 15148174) On bardzo dużo pracuje, w sumie pracuje w państwowej pracy do 14, a po pracy u siebie w domu, jest mechanikiem, ma swoją działalność, poza tym kończy teraz studia jeszcze, więc czasu nie ma za dużo. Ma podobno mało koleżanek, a kilku kolegów, co jest prawdą, bo wysłał mi zdjęcia, jak był z nimi w górach, więc znajomych ma, teraz też jest na urodzinach u kolegi, co oczywiście musiał mi już napisać.. Zaczynam podejrzewać, czy on nie ma dziewczyny może hehe, ale w weekendy też ze mną pisał, bo w tyg to nie zawsze się ludzie spotykają. Ja mam już różne myśli. A i co jeszcze zauważyła, to to, że w tg jest bardziej marudny, bo niewyspany niby, a w weekendy się z nim lepiej pisało znacznie. Ale może coś ukrywa innego jeszcze, nie wiem, kiedyś pisał ,ze jego kolega jest zalogowany na sex fotce, może ma dziwne towarzystwo, nie wiem.. Ciężko rozgryźć tego faceta, niby pracuje, ma kolegów jezdzi na wakacje prowadzi normalne życie, nie zamyka sie tylko na komputer i z tego co piszesz teraz wydaje się normalny, bo ja już sobie go wyobrażałam jako kolesia totalnego maminsynka i w ogóle z problemami w relacjach z ludzmi. Może faktycznie ma kogoś, to nie jest problem to zatajać, mając chłopaka rozmawiałam przez gg pare godzin i nie bylo problemu mój były nic nie zauwazał a widywaliśmy się prawie codziennie...Naprawde ciężki przypadek z tego chłopaka, pewnie Ci jeszcze napisze jak się bawił dzis i zyczy kolorowych snów, skoro o każdym wyjściu pisze :/



Polopirynka - 2009-11-07 22:43
Dot.: Znajomość na gg
  Tylko ,ze kobiety to szybciej by :wyczaiły", tak mi sie wydaje, ze jego dziewczyna, by to odkryła.. Faceci są w tym znacznie gorsi, ale nie wiem, różnie to bywa.. i z tym też sie liczę, w ogóle to w czwartek się zalogowałam na ilove i pisze z takim chłopakiem teraz też na gg, nie bedę czekałą w nieskonczonośc na jego.. Mam taką prace, ze nie przewijaja sie tam faceci, jestem nauczycielką,wiec za duzo ludzi na codzien nie poznaje, wiec mzoe poznam kogos przez neta, bo mam juz dosc bycia singlem. A pisanie z nim to takie pisanie i ciagle nie wiem, co w koncu bedzie, bo on jest jaki jest, nie wiem, moze sie to jakos rozwiązę, trudna sprawa..



fresia - 2009-11-07 22:54
Dot.: Znajomość na gg
  Cytat:
Napisane przez Polopirynka (Wiadomość 15148765) Tylko ,ze kobiety to szybciej by :wyczaiły", tak mi sie wydaje, ze jego dziewczyna, by to odkryła.. Faceci są w tym znacznie gorsi, ale nie wiem, różnie to bywa.. i z tym też sie liczę, w ogóle to w czwartek się zalogowałam na ilove i pisze z takim chłopakiem teraz też na gg, nie bedę czekałą w nieskonczonośc na jego.. Mam taką prace, ze nie przewijaja sie tam faceci, jestem nauczycielką,wiec za duzo ludzi na codzien nie poznaje, wiec mzoe poznam kogos przez neta, bo mam juz dosc bycia singlem. A pisanie z nim to takie pisanie i ciagle nie wiem, co w koncu bedzie, bo on jest jaki jest, nie wiem, moze sie to jakos rozwiązę, trudna sprawa.. popieram musisz się od niego trochę oderwac myślami, tylko tym razem sprawdź czy ten chłopak z którym piszesz jest bardziej otwarty na spotkania :) życzę powodzenia wszystko się jakoś rozwiąże:-)



Polopirynka - 2009-11-07 23:49
Dot.: Znajomość na gg
  Ten już teraz zagaduje o spotkaniu, ale ja traktuje to z dystansem, bo tamten tez zagadywał.. A chce się od tamtego oderwać myślami i porozmawiać z kimś innym tez. Ale ten mi się srednio podoba z wyglądu hehe, ale fajnie pisze :) Czas pokaże swoje, ale do tamtego muszę nabrać jeszcze większego dystansu. Fresia jeszcze raz dziękuję za tyle porad, jesteś kochana :*:*:*. Pozdrawiam :)

---------- Dopisano o 00:49 ---------- Poprzedni post napisano o 00:01 ----------

Oczywiście wrócił z urodzin i znów zagadał, nie wytrzymałam i napisałam, tak jak doradziła Fresia, powiedział, ze się nie umie zorganizować, co do spotkania, że zawsze wszystko robi na ostatnią chwilę. Napisałam mu, ze ograniczam od teraz kontakt, bo nie chce tylko klikać i patrzeć w monitor. A on napisał ,ze się zastanowi i nie wie jeszcze , czy chce mieć tylko wirtualną koleżankę, czy tez w świecie rzeczywistym hehe. Także z mojej strony to wszystko, nie bede juz odpisywać i podejrzewam ,ze to umrze śmiercią naturalną.. bo on nie zrobi nic w tym kier. nawet nie chce za bardzo o tym rozmawiać ze mna, z tego co zauważyłam, tylko by pisal w kolko co u mnie ,co on zrobil itd.. a To jest bezsensu..



fresia - 2009-11-08 10:38
Dot.: Znajomość na gg
  Cytat:
Napisane przez Polopirynka (Wiadomość 15148954) Ten już teraz zagaduje o spotkaniu, ale ja traktuje to z dystansem, bo tamten tez zagadywał.. A chce się od tamtego oderwać myślami i porozmawiać z kimś innym tez. Ale ten mi się srednio podoba z wyglądu hehe, ale fajnie pisze :) Czas pokaże swoje, ale do tamtego muszę nabrać jeszcze większego dystansu. Fresia jeszcze raz dziękuję za tyle porad, jesteś kochana :*:*:*. Pozdrawiam :)

---------- Dopisano o 00:49 ---------- Poprzedni post napisano o 00:01 ----------

Oczywiście wrócił z urodzin i znów zagadał, nie wytrzymałam i napisałam, tak jak doradziła Fresia, powiedział, ze się nie umie zorganizować, co do spotkania, że zawsze wszystko robi na ostatnią chwilę. Napisałam mu, ze ograniczam od teraz kontakt, bo nie chce tylko klikać i patrzeć w monitor. A on napisał ,ze się zastanowi i nie wie jeszcze , czy chce mieć tylko wirtualną koleżankę, czy tez w świecie rzeczywistym hehe. Także z mojej strony to wszystko, nie bede juz odpisywać i podejrzewam ,ze to umrze śmiercią naturalną.. bo on nie zrobi nic w tym kier. nawet nie chce za bardzo o tym rozmawiać ze mna, z tego co zauważyłam, tylko by pisal w kolko co u mnie ,co on zrobil itd.. a To jest bezsensu..
przynajmniej wiesz na czym stoisz, szkoda czasu na niego, sam napisał że nie wie czy chce mieć tylko wirtualna kolezanke czy coś wiecej, odpowiada mu taki układ że może komuś strescic swoj dzien i zapchać sobie czas, pewnie nie zdecyduje sie na spotkanie bo widac jemu az tak bardzo nie zależało, jakby zależało to by pisał, proponował spotkanie starał sie wyjaśnić szczerze swoje zachowanie bo bałby się że ten kontakt się urwie. A tak pewnie znajdzie jakaś inna dziewczyne która bedzie tak zwodzil przez pół roku, pisał słodkie słowka i obiecywał spotkanie:/ Będzie do Ciebie pewnie jeszcze zagadywał udając że tematu nie było a w międzyczasie szuka już kogoś do klikania. Ja nie czaje tego faceta...



Polopirynka - 2009-11-08 10:55
Dot.: Znajomość na gg
  Ja też nie rozumiem :) Od wczoraj cisza, nic już nie pisze, więc może już nie będzie pisać i tak by było najlepiej. Tak, widać, że nie zależy mu na tym w ogóle, a ja nie chce być już tylko słuchaczem i nie chce przyjmować tylko słodkich słów, które są tak tylko pisane, by pisać. Nie wiem, czy dobrze zrobiłam, ale w przeciwnym razie pewnie byśmy jeszcze pisali i pisali, a ten czas może warto poświecić na poznawanie nowych ludzi. Z drugiej strony mam myśli, że mogłam to tak zostawić, ale... pewnie bym się angażowała dalej i później może byłoby jeszcze gorzej, pół roku to jednak kawał czasu, można się przyzwyczaić, więc później byłoby pewnie jeszcze gorzej.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mojaszuflada.htw.pl



  • Strona 1 z 2 • Znaleźliśmy 183 wyników • 1, 2

    comp
    Cytat

    Jak pchły skaczą myśli z człowieka na człowieka. Ale nie każdego gryzą. Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch - Letz, 1909-1966)
    Filozofia to dynamit do rozsadzania empirii. Henryk Elzenberg
    Dobre przy lepszym tanieje. Przysłowie ludowe
    Jak długo istnieje życie, tak długo istnieć będą nadzieje. Teokryt
    Deum sequere - idź za wezwaniem Boga; podążaj za Bogiem. Cyceron

    Valid HTML 4.01 Transitional

    Free website template provided by freeweblooks.com